Czy warto się przenosić na wieś? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-30, 09:36   #1
Marrgota
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 8

Czy warto się przenosić na wieś?


Znalazłam na forum kilka podobnych wątków, niemniej każda sytuacja jest inna i lektura tamtych nie rozwiązała mojego kłopotu. Postaram się opisać zwięźle, nie ukrywam że liczę na obiektywne spojrzenie i poradę.
Od jakiegoś czasu jestem zaręczona z wyjątkowym facetem, planujemy ślub latem przyszłego roku. Powoli ruszyła machina organizacyjna. Oboje mieszkamy za granicą, tj. sprostowanie dla mnie jest to zagranica, on jest lokalny. Pracujemy w dużym mieście, gdzie wynajmujemy mieszkanie. Jego rodzinny dom znajduje się w malutkiej miejscowości oddalonej 1,5 godziny od tego miasta. Narzeczony zaproponował, żebyśmy po ślubie zamieszkali w tym domu z jego rodzicami, tym bardziej że planujemy powiększenie rodziny w miarę możliwości szybko, więc pomoc kogoś bardziej doświadczonego byłaby miłym dodatkiem.

Pochodzę z niewielkiego 70tyś. miasta, całe życie spędziłam w bloku z malutkim balkonem, po wyjeździe zagranicę też wynajmowałam raczej pokój, a potem mieszkanie z narzeczonym, więc perspektywa zamieszkania w domu z mnóstwem zieleni wokół wydawała mi się świetna. Mogłabym w końcu mieć zwierzaka, wynajmując jakiś kącik to prawie niemożliwe. Wyliczałam sobie w głowie wszystkie plusy, podobała mi się ta idea.

Wcześniej widziałam ten domek tylko na zdjęciach, wrażenie mega. Dopiero niedawno pojechaliśmy tam z narzeczonym na długi weekend. Wróciłam z wycieczki z mówiąc delikatnie mieszanymi uczuciami, zachwyt ustąpił miejsca panice. Przede wszystkim ten dom znajduje się na zupełnym odludziu, nie ma nic w promieniu kilometra, już zjeżdżając z autostrady widać budynek stojący pośrodku niczego, żadnych sąsiadów, budynków gospodarczych, jedynie pastwiska i czyjeś krowy, a i to też nie tak zaraz obok. Nie ma też żadnego płotu, murku. Zjeżdża się z głównej drogi i wąską dróżką podjeżdża zaraz pod dom, nie ma bramek, jakiegoś domofonu, no nic! Wyobrażam sobie, że ktoś mógłby sobie spokojnie podejść niezauważony i wejść otwartym oknem.

Druga rzecz dom jest stary i pełen dziwnych dźwięków. Z jednej strony absolutna cisza, bo jak wspomniałam nie ma nic dookoła, a z drugiej cały czas tu coś trzeszczy, tam skrzypi. Pół nocy nie spałam, bo wydawało mi się, że ktoś się czai za oknem (sypialnia na parterze, a jakże) a potem słyszałam kroku tuż za drzwiami. TZ twierdzi, że to normalne, że podłoga sobie skrzypi jak chce. Dźwięki się niosą w jakiś dziwaczny i nielogiczny sposób. Nagle słyszę jak jego matka bierze prysznic w drugiej części domu, a słychać jakby była w pomieszczeniu obok.

Po kilkudniowym pobycie tam stwierdziłam, że dom jest straszny i w dodatku niebezpieczny. Starałam się zasugerować mojemu narzeczonemu, że nie czuje się komfortowo w jego domu, ale on moje narzekania bagatelizuje mówiąc, że po prostu jestem przyzwyczajona do miejskiego hałasu i przejdzie mi. Trochę też mnie martwi scenariusz, że on sobie pojedzie do pracy, bo planuje nadal dojeżdżać tę godzinkę do miasta, a ja zostanę sama w tym domu, gdzie nie ma co robić ani z kim. Mam samochód i do pracy dojeżdżam nieraz dłużej niż godzinę, więc sama odległość nie jest taka straszna, tylko to otoczenie. Boję się, że będę się tam dusić. Nie wiem co mam myśleć. Na razie przetrawiam mój pobyt tam, staram się wyliczyć za i przeciw. Zwierzyłam się koleżance i stwierdziła ona, że przesadzam, na pewno się przyzwyczaję i sama mówiłam jak mam dość tego ciągłego miejskiego hałasu, wiecznych korków, całej tej gonitwy. Co byście mi radziły w tej sytuacji? Planowaliśmy się przenieść tam po ślubie, czyli jeszcze cały rok przed nami, z drugiej strony czas leci szybko i ani się obejrzę już będzie czas na ostateczną decyzję.

Aha, i dodam tylko, że rodzina narzeczonego nie posiada żadnego żywego inwentarza, więc odpadają różnego typu prace przy domu.
Marrgota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 09:44   #2
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Ja jestem na nie. Mieszkanie z teściami to w 99,99% zły pomysł. Stworzycie osobą komórkę, swoją osobną rodzinę i wasza rodzina powinna mieszkać z dala od jakiejkolwiek innej rodziny. Skoro w domu nic się nie przebuduje, to będziesz dzielić kuchnię, łazienkę zawsze z teściową i teściem. Nie wiadomo jak mili by nie byli, ja bym na coś takiego nie poszła. Pranie będziecie robić razem, sama sobie czegoś nie ugotujesz itp. itd. Poszukaj sobie wątków - zawsze są te same dramaty.

Inna kwestia jest taka, że jeśli źle się tam czujesz i Ci się nie podoba, to powiedz partnerowi o tym otwarcie. Twoja koleżanka i Twój TŻ zaczynają bagatelizować problem. Tobie nie podoba się tylko kwestia mieszkania na wsi, ale cały dom, a sorry... 1,5h jazdy do dużego miasta to dość sporo i wątpię, że będzie Ci się chciało jeździć w miarę często. To jednak 3h w d... w ciągu dnia.

Słuchaj siebie. Bądź szczera wobec partnera i nie daj się. Twoje potrzeby też są ważne, a mam wrażenie, że on sobie wymyślił ten powrót do rodziców a Twoje zdanie jest najmniej ważne.
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 09:47   #3
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

nie.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 09:49   #4
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Marrgota Pokaż wiadomość
Aha, i dodam tylko, że rodzina narzeczonego nie posiada żadnego żywego inwentarza, więc odpadają różnego typu prace przy domu.
Dobre. O ile lubisz niespodzianki.

Po powyższym widać, że nie masz zielonego pojęcia, na co chcesz się zdecydować. I na pewno nie będziesz zadowolona z przeprowadzki.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.

Edytowane przez Djuno
Czas edycji: 2016-08-30 o 09:52
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 09:53   #5
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Nie pchaj się w to.
Samo mieszkanie z rodzicami to zły pomysł, który na pewno nie wypali. A skąd moja pewność? Stąd, że nie jesteście dzieciakami, którzy całe życie siedzą pod skrzydłami rodziców, ale ludźmi od dawna mieszkającymi osobno, którzy przywykli do niezależności. Nawet najlepsze chęci z obu stron tu nie pomogą. Owszem, można iść na kompromisy, obie strony mogą zaciskać zęby. Tylko po co?

Sam dom jest stary, więc będzie wymagał remontów, drogich remontów. Jeśli będziecie mieszkać tam na stałe, to siłą rzeczy będziecie musieli w ten dom inwestować, a jednocześnie nie będziecie samodzielnie decydować o tych inwestycjach. Do tego dochodzi sprawa własności- nie wiadomo, czy rodzice tak chętnie wpiszą was do aktu notarialnego. A bez tego inwestowanie w czyjąś nieruchomość to czysta głupota.

Nie napisałaś ile kilometrów jest do najbliższego miasta ani do najbliższej wsi, w której jest bank, bankomat, sklepy, przychodnia lekarska. Wnioskuję jednak, że jest dość daleko, tereny podmiejskie są zabudowane i raczej nie spotyka się w ich pobliżu takiego pustkowia. Pomyśl więc co z pracą i z dojazdami d pracy. Pustkowia raczej nie odśnieżą o piątej czy szóstej rano. Skoro planujecie dzieci, o będą potrzebne przedszkola i szkoły. Niby wszędzie można dojechać, ale codziennie dojazdy po kilkanaście kilometrów są bardzo męczące, a czasami niemożliwe z pogodzeniem z dojazdami do pracy.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 09:56   #6
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Nie pchaj się w to.
Samo mieszkanie z rodzicami to zły pomysł, który na pewno nie wypali. A skąd moja pewność? Stąd, że nie jesteście dzieciakami, którzy całe życie siedzą pod skrzydłami rodziców, ale ludźmi od dawna mieszkającymi osobno, którzy przywykli do niezależności. Nawet najlepsze chęci z obu stron tu nie pomogą. Owszem, można iść na kompromisy, obie strony mogą zaciskać zęby. Tylko po co?

Sam dom jest stary, więc będzie wymagał remontów, drogich remontów. Jeśli będziecie mieszkać tam na stałe, to siłą rzeczy będziecie musieli w ten dom inwestować, a jednocześnie nie będziecie samodzielnie decydować o tych inwestycjach. Do tego dochodzi sprawa własności- nie wiadomo, czy rodzice tak chętnie wpiszą was do aktu notarialnego. A bez tego inwestowanie w czyjąś nieruchomość to czysta głupota.

Nie napisałaś ile kilometrów jest do najbliższego miasta ani do najbliższej wsi, w której jest bank, bankomat, sklepy, przychodnia lekarska. Wnioskuję jednak, że jest dość daleko, tereny podmiejskie są zabudowane i raczej nie spotyka się w ich pobliżu takiego pustkowia. Pomyśl więc co z pracą i z dojazdami d pracy. Pustkowia raczej nie odśnieżą o piątej czy szóstej rano. Skoro planujecie dzieci, o będą potrzebne przedszkola i szkoły. Niby wszędzie można dojechać, ale codziennie dojazdy po kilkanaście kilometrów są bardzo męczące, a czasami niemożliwe z pogodzeniem z dojazdami do pracy.
A problem potem robi się gorszy - jak dzieci będą starsze - trzeba będzie je wozić na zajęcia dodatkowe, zawody, lekcje językowe. Na takim pustkowiu ciężko o jakiekolwiek rozrywki dla dzieci - towarzystwo, plac zabaw, a w razie nagłej potrzeby lekarskiej też jest słabo.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:01   #7
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Nie, ze względu na mieszkanie z teściami.
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-30, 10:02   #8
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Tak właściwie to jakie są zalety zamieszkania w tym domu? Wymieniłaś na razie dwie, czyli zieleń i ciszę. Nawet sam dom ci się nie podoba. Widzisz jeszcze jakieś?

Edytowane przez Fleur_D
Czas edycji: 2016-08-30 o 10:03
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:08   #9
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Tak właściwie to jakie są zalety zamieszkania w tym domu? Wymieniłaś na razie dwie, czyli zieleń i ciszę. Nawet sam dom ci się nie podoba. Widzisz jeszcze jakieś?
Teściowa przy dzieciach pomoże.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:10   #10
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Zimą kilometrowe odśnieżanie Co rano dylemat czy dzisiaj dojadę do pracy i ile napadało?
Przy takim domu ZAWSZE jest coś do zrobienia. Są to prace ,które przeważnie większość ludzi wykonuje przez oszczędność sama a o których osoby mieszkające całe życie w bloku nie maja pojęcia.Chociażby opał na zimę. Trzeba zgromadzić drzewo ,węgiel ,potem palenie w piecu i całe to "papranie " .To nie nowy dom jak rozumiem, bo w nowych wszyscy instalują ogrzewanie gazowe.Nie mówię ,że ty to będziesz robiła,może teściowie ,może mąż a może sama będziesz zmuszona się do tego poczuć ,żeby nie być pasożytem. Proza życia ale inna niż w mieście.
Plusy: przestrzeń, dużo miejsca do zabawy dla dzieci ,czyste powietrze.
Jednak ty ewidentnie nie czujesz bluesa do tej wsi ,lepiej odpuść i powiedz tż ,że to nie dla ciebie.

Edytowane przez robcia
Czas edycji: 2016-08-30 o 10:11
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:10   #11
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

nie
nie pchaj się do mieszkania na Pustkowiu z teściami w obcym kraju
samo mieszkanie z teściami jest już wystarczająco na NIE cała reszta to pikus
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-30, 10:14   #12
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Marrgota Pokaż wiadomość
Znalazłam na forum kilka podobnych wątków, niemniej każda sytuacja jest inna i lektura tamtych nie rozwiązała mojego kłopotu. Postaram się opisać zwięźle, nie ukrywam że liczę na obiektywne spojrzenie i poradę.
Od jakiegoś czasu jestem zaręczona z wyjątkowym facetem, planujemy ślub latem przyszłego roku. Powoli ruszyła machina organizacyjna. Oboje mieszkamy za granicą, tj. sprostowanie dla mnie jest to zagranica, on jest lokalny. Pracujemy w dużym mieście, gdzie wynajmujemy mieszkanie. Jego rodzinny dom znajduje się w malutkiej miejscowości oddalonej 1,5 godziny od tego miasta. Narzeczony zaproponował, żebyśmy po ślubie zamieszkali w tym domu z jego rodzicami, tym bardziej że planujemy powiększenie rodziny w miarę możliwości szybko, więc pomoc kogoś bardziej doświadczonego byłaby miłym dodatkiem.

Pochodzę z niewielkiego 70tyś. miasta, całe życie spędziłam w bloku z malutkim balkonem, po wyjeździe zagranicę też wynajmowałam raczej pokój, a potem mieszkanie z narzeczonym, więc perspektywa zamieszkania w domu z mnóstwem zieleni wokół wydawała mi się świetna. Mogłabym w końcu mieć zwierzaka, wynajmując jakiś kącik to prawie niemożliwe. Wyliczałam sobie w głowie wszystkie plusy, podobała mi się ta idea.

Wcześniej widziałam ten domek tylko na zdjęciach, wrażenie mega. Dopiero niedawno pojechaliśmy tam z narzeczonym na długi weekend. Wróciłam z wycieczki z mówiąc delikatnie mieszanymi uczuciami, zachwyt ustąpił miejsca panice. Przede wszystkim ten dom znajduje się na zupełnym odludziu, nie ma nic w promieniu kilometra, już zjeżdżając z autostrady widać budynek stojący pośrodku niczego, żadnych sąsiadów, budynków gospodarczych, jedynie pastwiska i czyjeś krowy, a i to też nie tak zaraz obok. Nie ma też żadnego płotu, murku. Zjeżdża się z głównej drogi i wąską dróżką podjeżdża zaraz pod dom, nie ma bramek, jakiegoś domofonu, no nic! Wyobrażam sobie, że ktoś mógłby sobie spokojnie podejść niezauważony i wejść otwartym oknem.

Druga rzecz dom jest stary i pełen dziwnych dźwięków. Z jednej strony absolutna cisza, bo jak wspomniałam nie ma nic dookoła, a z drugiej cały czas tu coś trzeszczy, tam skrzypi. Pół nocy nie spałam, bo wydawało mi się, że ktoś się czai za oknem (sypialnia na parterze, a jakże) a potem słyszałam kroku tuż za drzwiami. TZ twierdzi, że to normalne, że podłoga sobie skrzypi jak chce. Dźwięki się niosą w jakiś dziwaczny i nielogiczny sposób. Nagle słyszę jak jego matka bierze prysznic w drugiej części domu, a słychać jakby była w pomieszczeniu obok.

Po kilkudniowym pobycie tam stwierdziłam, że dom jest straszny i w dodatku niebezpieczny. Starałam się zasugerować mojemu narzeczonemu, że nie czuje się komfortowo w jego domu, ale on moje narzekania bagatelizuje mówiąc, że po prostu jestem przyzwyczajona do miejskiego hałasu i przejdzie mi. Trochę też mnie martwi scenariusz, że on sobie pojedzie do pracy, bo planuje nadal dojeżdżać tę godzinkę do miasta, a ja zostanę sama w tym domu, gdzie nie ma co robić ani z kim. Mam samochód i do pracy dojeżdżam nieraz dłużej niż godzinę, więc sama odległość nie jest taka straszna, tylko to otoczenie. Boję się, że będę się tam dusić. Nie wiem co mam myśleć. Na razie przetrawiam mój pobyt tam, staram się wyliczyć za i przeciw. Zwierzyłam się koleżance i stwierdziła ona, że przesadzam, na pewno się przyzwyczaję i sama mówiłam jak mam dość tego ciągłego miejskiego hałasu, wiecznych korków, całej tej gonitwy. Co byście mi radziły w tej sytuacji? Planowaliśmy się przenieść tam po ślubie, czyli jeszcze cały rok przed nami, z drugiej strony czas leci szybko i ani się obejrzę już będzie czas na ostateczną decyzję.

Aha, i dodam tylko, że rodzina narzeczonego nie posiada żadnego żywego inwentarza, więc odpadają różnego typu prace przy domu.
Ja też jestem na nie.

1. Dojazdy- niby piszesz, że jesteś przyzwyczajona, ale jakby na to nie patrzeć to strata życia. 8h w pracy +2-3h dojazdów w obie strony- jak dla mnie koszmar.
2.Dzieci- jak będą małe to fajnie, bo będą mogły wyjść do ogródka. Jak większe -znowu lipa, bo zaczną się dodatkowe zajęcia, wyjścia do koleżanek, dyskoteki. Co wtedy?
3.Teściowie- za żadne skarby nie chciałabym mieszkać z teściami.
4. Dom- kwestia własności i remontów (stary dom to skarbonka...). Dość niejasna i drażliwa.
5.Koszty- koszty dojazdów, utrzymania samochodu (a nawet dwóch). Nigdy nie wiadomo, co w życiu będzie- w mieście, jak będzie finansowo jakiś gorszy okres, z auta zrezygnujesz- na wsi nie ma takiej opcji. (Nie wiem, jak was, ale mnie koszty OC w tym roku zabiły po prostu
6. Samotność i nuda- co będziesz tam robić w wolnym czasie?

I jeszcze na koniec- mam znajomą, która wyprowadziła się na wieś 25 km od miasta, bo mąż tak chciał. Mieszkają w jego rodzinnej wsi. Na początku się zachwycała, jak to fajnie, cisza i spokój i te dzieci można na podwórko wypuścić...Dziś- cały dzień spędza w mieście, bo oboje pracują w mieście, a mąż w takich godzinach, że musi na niego po kilka godzin czekać ( nie stać ich na 2 auta). Dojazdy zżerają ponad 1/4 ich budżetu, więc płacze, że na nic ją nie stać (gdyby nie rodzina, nie poradziłaby sobie finansowo). Jedyne, co ją ratuje, to fakt, że może w "wolnym czasie" po pracy podskoczyć do rodziców i tam poczekać na męża, bo nie wiem, gdzie by się podziała przez te 3-4 godziny. Z mieszkania na wsi nie zrezygnuje,bo jest uwalona do emerytury kredytem na domek. Do tego dochodzi jej powoli opieka nad teściami- mąż ma brata, ale wiadomo- brat w mieście...Podsumowując- sytuacja nie do pozazdroszczenia, a na początku tak cudownie było...Tylko z tych cudów nie ma kiedy korzystać.

Ogólnie ja nie widzę zalet mieszkania tak daleko- a na pewno nie przeważają one nad wadami. Zastanów się dobrze, zanim z jakichś powodów będzie za późno.
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:29   #13
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Jakbyście sie zdecydowali na remont i podzielili dom dla siebie i dla teściów, tzn. robicie dwie łazienki, dwie kuchnie itp. to może mieszkanie tuż przy teściach (bo w sumie już nie z teściami), by wypaliło, ale nadal to jest zły pomysł.
Nawet jeśli nie ma zwierząt, to pracy przy domu jest mnóstwo. Koszenie, karczowanie, odśnieżanie, ogródki - nawet nie wiesz ile czasu i energii to pochłania. Przy bloku robi to ktoś z administracji/spółdzielni, pewnie nawet nie widzisz kto i kiedy ci odśnieża czy kosi trawniki, przy domu robią to osoby mieszkające w domu.
Poza tym mówisz, że planujesz dzieci. Dzieci do lat może 3 super się wychowuje w takich warunkach. Ale potem potrzeba jednak kontaktu z różnymi ludźmi, jakieś przedszkole, zajęcia dodatkowe, z każdym rokiem tego przybywa i przybywa. Nastolatek chce już mieć stały kontakt z rówieśnikami, chce móc się umówić na "za pół godzinki", a nie kilka dni planować wyjście do kina itp. A przy małym dziecku bywa, że trzeba coś kupić jużteraznatychmiast, szybko dojechać do lekarza. Niby nie ma rzeczy, bez której człowiek nie przeżyłby doby, ale na pewno to komplikuje życie, szczególnie jeśli chodzi o zdrowie.
Możecie jeździć tam i sobie działkować w weekendy i urlopy, ale tak na stałe to moim zdaniem kiepski pomysł. Też mam domek na wsi i czasami sobie myślę, jak by to było, gdybym tam zamieszkała na stałe. Dla mnie bomba, ale gdyby mi się przydarzyło dziecko, to nie byłoby tak kolorowo. Raz, że wszędzie daleko, autobusu nie ma, a benzyna to też spory koszt, dwa, że nie chciałabym wychowywać dziecka na odludziu. Dziecko trzeba jakoś socjalizować, niech ma kontakt z tą miłą panią spod 4, dzieckiem spod 8 i wie, że bywają takie szuje jak ci spod 14.
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:41   #14
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

NIE!

I nie kombinuj jak krowa pod górę, powiedz narzeczonemu jasno: ja sie nie dam wywieźć z miasta na wygwizdowo, gdzie utknę na lata samotna z dzieckiem i _Toją_ matką na głowie, jak Ty sobie bedziesz w mieście żył z racji parcy, jak ten skowronek w lukrze.
Do wychowania dzieci, naparwde zbedna jest pomoc sztabu mam, bać i kuzynek. Matka sobie sama da radę za dnia a po pracy jest ojciec do pomocy.
O wiele łatwiej wychowuje sie dzeicko w mieście, gdzie blisko wszędzie i zwykła wizyta do lekarza nie robi się wyparwą na cały dzień. Gdzie matka może siąść pod blokiem/domem z innymi okolicznymi matkami na ławce pogadać, czy na spacer pójść, poz akupy z wózkiem podejść w 5 minut, a chodzące juz dziecko ma do dyspozycji plac zabaw pałen innych dzieci, gdzie potem blisko do przedszkola, szkoły, na zajecia dodatkowe.

3 godziny dojazdu z do i z pracy Chyba trzeba upaśc na głowę zeby tak marnotrwić czas który powinien być dany rodzinie (dziecku, zonie) i kasę na dojazdy.
Kasa na paliwo starczyłaby na wynajem w mieście.
Powiedz mezowi, ze te 3 godziny jest winien Tobie i dziecku a nie w korkach spędzac byle kolacyjke a mamunią na wygwizdowie jadać.


Nie daj sie tam wywieść. Za Chiny Ludowe, bo skończysz samotna, zahukana, z depresja i teściową wyhowujaca Twoje dziecko jak swoje a Ty nawet nie bedziesz mogłą pimknać, bo bedzie ześ niewdzieczna. Do pracy tez nie wrócisz, bo 8 godzin pracy + 3 dojazdu to daje 11 godzin poza domem a przecież... dobro zdiecka.

Normalnie nie umiem pojać, jak mozna wymyslić, ze będzie się mieszkać w odległości 1,5 godziny dojazdu do pracy Skad ludzie mają takie głupie pomysły

Mieszka się tam, gdzie się pracuje. Swój czas należy szanować a nie go roztrwaniać na kiśniecie za kierownicą bez sensu.


Nawet jakby teście mieli tam willę z basenem, winda i ogrodem różnaym, to nadal jest wygwizdowo bez sensu.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:41   #15
Marrgota
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 8
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Tak właściwie to jakie są zalety zamieszkania w tym domu? Wymieniłaś na razie dwie, czyli zieleń i ciszę. Nawet sam dom ci się nie podoba. Widzisz jeszcze jakieś?
Dom mi się bardzo podoba. Stara architektura, szary kamień. Tylko podobał mi się bardziej na zdjęciu. To całe otoczenie jest straszne, nigdy nie widziałam, żeby dom tam sobie stał pośrodku niczego, no chyba że w horrorach.

Pytasz jakie zalety widziałam w tej opcji:
1. Dużo przestrzeni, raczej nie byłoby nas stać na zakup takiego domu ani tym bardziej wynajmu.
2. Zieleń dookoła. Miałam sobie kiedyś takie marzenia, żeby mieć kawałek ogródka, zasadzić sobie własne zioła, pomidory, takie klimaty.
3. Moglibyśmy pozwolić sobie na dużego psa. Jednocześnie zwierzak nie byłby uwięziony w czasie, kiedy jesteśmy w pracy.
4. Nie mam w tym kraju żadnej rodziny, chciałam żeby ewentualne dzieci miały kontakt z innymi członkami rodziny, a nie tylko skazane na nas, odludki bez krewnych.
5. Obecnie wywalamy kupę kasy na wynajem 2-pokojowego mieszkanka, oczywiście przeprowadzka do tego domu nie zredukuje kosztów do 0, ale nawet jeśli mielibyśmy nadal tyle samo dokładać jego rodzicom, warunki mieszkaniowe byłyby o wiele lepsze.
6. Mieszkanie w ogromnej aglomeracji powoduje, że człowiek po prostu ma dosyć czasami, ten wieczny hałas, korki, karetki, autobusy, zawsze coś. Po jakimś czasie zaczęłam sobie myśleć "boże, jak to by było fajnie mieszkać z dala od tego wszystkiego".

Macie rację, nie mam pojęcia na co się piszę, bo nigdy na wsi nie byłam, nie licząc 2-tygodniowych wakacji u ciotki jakieś 20 lat temu. Narazie jestem chyba po prostu w szoku, bo nie wyobrażałam sobie, że można tak mieszkać. Mój narzeczony się tam wychował, na takiej zasadzie że jak tylko dorósł do szkoły to rodzice posłali go do szkoły z internatem i przyjeżdżał do domu tylko na weekendy przez wszystkie lata swojej edukacji. Dla mnie to trochę dziwne takie wysyłanie małego dziecka samego w świat, gdzie wychowuje się w sumie z dala ode mnie. Niemniej on nie widzi w tym nic dziwnego i może stąd nie rozumie mojego przerażenia odległościami.
Cytat:
Napisane przez Ellsa Pokaż wiadomość
6. Samotność i nuda- co będziesz tam robić w wolnym czasie?
Właśnie.
Oczywiście mój facet twierdzi, że ileż to razy w dniu wolnym od pracy nie wychodzę nigdzie i spędzam cały dzień snując się w piżamie. A nagle jak zamieszkam na wsi to akurat zachce mi się chodzić nie wiadomo gdzie.

Tutaj gdzie mieszkamy śnieg prawie nie pada, zwykle posypie z 2cm i po godzinie nie ma śladu, więc nie widzę tego jako mega zagrożenie. No chyba że akurat trafi się zima stulecia, co z moim szczęściem jest bardzo możliwe.
Marrgota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:55   #16
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Czy wy w ogóle orientujecie się, w jakim stanie jest ten dom? Kiedy były poczynione i jakie inwestycje? Co wymaga nakładów? Jakie wady ma zastosowany w budowie materiał? Jakie media są poprowadzone? Skąd jest ciepła woda? W jakim stanie są okna, podłogi, ogrzewanie? W jaki sposób odprowadzane są ścieki?

Kto kosi? Przycina? Grabi? W jaki sposób można utylizować odpadki organiczne?

To nie o to chodzi, że dom to harówka bez sensu, bo to wielka frajda. Ale czy na stówę jesteś pewna, że jak nie ma obory, to całą resztę ogarniesz sobie na spokojnie, kiedy mąż będzie w pracy w mieście? Bo chwilowo to są takie marzenia o domku z ogródkiem i wielkim psie, który na pewno nie będzie przekopywał trawnika, zżerał róż i nosił błota do domu.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:57   #17
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Marrgota Pokaż wiadomość
Tutaj gdzie mieszkamy śnieg prawie nie pada, zwykle posypie z 2cm i po godzinie nie ma śladu, więc nie widzę tego jako mega zagrożenie. No chyba że akurat trafi się zima stulecia, co z moim szczęściem jest bardzo możliwe.

Ten Twój narzeczony to w ogóle jakiś oderwany od rzeczywistości.
Nie ogarnia jaka jest różnica jeździć 150 km gołowąsowi raz na tydzień do mamuni, a jeździć dorosłemu człowiekowi 150 km 2 razy dziennie z i do pracy
(BTW, ja też do średniej szkoły wybrałam sie około 150 km od domu. Ale mnie to nauczyło rozumu jednak i ogarniam od wtedy, że jechać 150 km nawet tylko 2 razy na tydzień, to jest zwyczajnie daleko i strata czasu i _kosztuje_)

Nie ogarnia jak jest różnica jak człowiek pracujący cały tydzień spędza czasami weekend w pidżamie a jak to jest być uwiązanyym jak krowa do palika dzień w dzień przez 360 dni w roku i to jeszcze z małym dzieckiem na dokładkę?


Ty się lepiej zastanów, z kim Ty się wiążesz, bo coś słabo widzę.
Lepiej tupnij noga póki możesz, bo potem to będziesz ugotowana na amen.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 10:59   #18
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Marrgota Pokaż wiadomość
Macie rację, nie mam pojęcia na co się piszę, bo nigdy na wsi nie byłam, nie licząc 2-tygodniowych wakacji u ciotki jakieś 20 lat temu. Narazie jestem chyba po prostu w szoku, bo nie wyobrażałam sobie, że można tak mieszkać. Mój narzeczony się tam wychował, na takiej zasadzie że jak tylko dorósł do szkoły to rodzice posłali go do szkoły z internatem i przyjeżdżał do domu tylko na weekendy przez wszystkie lata swojej edukacji. Dla mnie to trochę dziwne takie wysyłanie małego dziecka samego w świat, gdzie wychowuje się w sumie z dala ode mnie. Niemniej on nie widzi w tym nic dziwnego i może stąd nie rozumie mojego przerażenia odległościami.

Właśnie.
Oczywiście mój facet twierdzi, że ileż to razy w dniu wolnym od pracy nie wychodzę nigdzie i spędzam cały dzień snując się w piżamie. A nagle jak zamieszkam na wsi to akurat zachce mi się chodzić nie wiadomo gdzie.
Aha, czyli mężuś też nie bardzo mieszkał na tej wsi, tylko wpadał sobie na weekendy?
Uwierz, że jak urodzisz dziecko i będziesz siedzieć na tym zadupiu 24h/d, to zechce ci się chodzić nie wiadomo gdzie. Mąż będzie jeździł do pracy, będzie spotykał innych ludzi, ale ty? Co innego jeśli jest to faktycznie jakaś wieś, jacyś sąsiedzi za płotem, można znaleźć jakieś towarzystwo w zbliżonym wieku do wypicia herbaty. Ale na takiej kolonii to porażka. Ja posiedziałam na działce dwa tygodnie i cztery ostatnie dni miałam już powoli dość. Ileż to można pielić, chodzić na grzyby, zbierać owoce i warzywa, kosić, a mimo to wynudzić się jak mops.

Proponuję, żebyście wzięli sobie takie dwutygodniowe urlopy i sobie pomieszkali tam. Oczywiście w programie zakupy co drugi dzień w tym mieście oddalonym 1,5h w jedną drogę. Może i mężowi się oczy otworzą, że to nie takie fajne jeździć tam co drugi dzień, a co dopiero codziennie.
Pomyśl sobie, że jeśli tam zamieszkacie to może się to skończyć tak, że mąż stwierdzi, że mu za daleko i lepiej wynająć mu pokój w mieście, a ty utkniesz z teściami i dzieckiem na odludziu.

Edytowane przez natalia_t
Czas edycji: 2016-08-30 o 11:05
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:02   #19
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Marrgota Pokaż wiadomość
Pytasz jakie zalety widziałam w tej opcji:
1. Dużo przestrzeni, raczej nie byłoby nas stać na zakup takiego domu ani tym bardziej wynajmu.
2. Zieleń dookoła. Miałam sobie kiedyś takie marzenia, żeby mieć kawałek ogródka, zasadzić sobie własne zioła, pomidory, takie klimaty.
Autorko, a kiedy będziesz mieć czas na ten ogródek, jeśli będziesz spędzać 8h w pracy + 3h na dojazd? Jak będą dzieci, to obowiązków tym bardziej dojdzie. Miałaś kiedyś ogródek, działkę? Moi rodzice mieli działkę, na której hodowali warzywa, dziewka, kwiatki. Była też szklarnia.

I podobnie, jak z domem zawsze jest coś do roboty i to coś więcej niż podlać kwiatki - zwłaszcza, jeśli chcesz mieć warzywa, co przy etacie i dzieciach może być wykańczające - a w okresie ciepłym praktycznie, co weekend, trzeba było pielić i cudować, a czasami ciężka praca nie dawała efektów, bo coś nie wyrosło albo urosło słabo.

Mam wrażenie, że masz romantyczną wizję ogródka, gdzie w kapeluszu, wiązanym wstążką, grzecznym psem u boku, podlewasz kwiatki piękną konewką.

Edytowane przez 201610130935
Czas edycji: 2016-08-30 o 11:04
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-30, 11:04   #20
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Marrgota Pokaż wiadomość
Dom mi się bardzo podoba. Stara architektura, szary kamień. Tylko podobał mi się bardziej na zdjęciu. To całe otoczenie jest straszne, nigdy nie widziałam, żeby dom tam sobie stał pośrodku niczego, no chyba że w horrorach.

Pytasz jakie zalety widziałam w tej opcji:
1. Dużo przestrzeni, raczej nie byłoby nas stać na zakup takiego domu ani tym bardziej wynajmu.
2. Zieleń dookoła. Miałam sobie kiedyś takie marzenia, żeby mieć kawałek ogródka, zasadzić sobie własne zioła, pomidory, takie klimaty.
3. Moglibyśmy pozwolić sobie na dużego psa. Jednocześnie zwierzak nie byłby uwięziony w czasie, kiedy jesteśmy w pracy.
4. Nie mam w tym kraju żadnej rodziny, chciałam żeby ewentualne dzieci miały kontakt z innymi członkami rodziny, a nie tylko skazane na nas, odludki bez krewnych.
5. Obecnie wywalamy kupę kasy na wynajem 2-pokojowego mieszkanka, oczywiście przeprowadzka do tego domu nie zredukuje kosztów do 0, ale nawet jeśli mielibyśmy nadal tyle samo dokładać jego rodzicom, warunki mieszkaniowe byłyby o wiele lepsze.
6. Mieszkanie w ogromnej aglomeracji powoduje, że człowiek po prostu ma dosyć czasami, ten wieczny hałas, korki, karetki, autobusy, zawsze coś. Po jakimś czasie zaczęłam sobie myśleć "boże, jak to by było fajnie mieszkać z dala od tego wszystkiego".

Macie rację, nie mam pojęcia na co się piszę, bo nigdy na wsi nie byłam, nie licząc 2-tygodniowych wakacji u ciotki jakieś 20 lat temu. Narazie jestem chyba po prostu w szoku, bo nie wyobrażałam sobie, że można tak mieszkać. Mój narzeczony się tam wychował, na takiej zasadzie że jak tylko dorósł do szkoły to rodzice posłali go do szkoły z internatem i przyjeżdżał do domu tylko na weekendy przez wszystkie lata swojej edukacji. Dla mnie to trochę dziwne takie wysyłanie małego dziecka samego w świat, gdzie wychowuje się w sumie z dala ode mnie. Niemniej on nie widzi w tym nic dziwnego i może stąd nie rozumie mojego przerażenia odległościami.

Właśnie.
Oczywiście mój facet twierdzi, że ileż to razy w dniu wolnym od pracy nie wychodzę nigdzie i spędzam cały dzień snując się w piżamie. A nagle jak zamieszkam na wsi to akurat zachce mi się chodzić nie wiadomo gdzie.

Tutaj gdzie mieszkamy śnieg prawie nie pada, zwykle posypie z 2cm i po godzinie nie ma śladu, więc nie widzę tego jako mega zagrożenie. No chyba że akurat trafi się zima stulecia, co z moim szczęściem jest bardzo możliwe.
1.Dużo przestrzeni= dużo sprzątania (dla Ciebie)
2. Owszem, fajnie, ale kiedy masz zamiar korzystać z tej zieleni? o 20:00, jak wrócisz do domu (praca+zakupy+załatwienie czegoś w mieście+dojazd i jesteś w domu późnym wieczorem) ? Nie lepiej za zaoszczędzone na dojazdach pieniądze wybrać się do jakiejś agroturystyki na weekend?
3.Duży pies= duży obowiązek (dla Ciebie) + problem przy ewentualnych wyjazdach (skąd pewność, że teściowie ochoczo zajmą się brytanem? Plus duży wydatek-akurat dobrze wiem, ile potrafi zjeść taki pies...
4. To, owszem, zaleta- pod warunkiem, że na dłuższą metę nie będziesz drzeć kotów z teściami, a tego nie wiadomo.
5.Będziecie za to wywalać kupę kasy na dojazdy, kupno kolejnych samochodów i ich utrzymanie. (Oraz utrzymanie psa-patrz pkt.3)
6.Można się wyrwać na weekend i przeważnie nie trzeba daleko wyjeżdżać ani nawet nocować. W wielu europejskich miastach są popularne ogródki działkowe, tak jak w Polsce zresztą. Może to byłoby wyjście?

Poza tym obawiam się tego samego, co dziewczyny powyżej- Ty utkniesz z dzieckiem (i teściami) na odludziu, a męża będziesz widywać wieczorami po pracy. Ja bym się w to nie pakowała, serio...
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:06   #21
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Twoje plusy to tylko wyidealizowany obraz w Twojej glowie. Minusow jest znacznie wiecej, ale w drugim poscie jakos chyba unikasz mowienia o nich.

Tesciowie wyslali syna daleko, bo pewnie chcieli mu pokazac swiat. Na tym zadupiu to czego by sie nauczyl? Gdyby tam zostal, to moglby sie zasiedziec na amen.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:07   #22
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka Pokaż wiadomość
Autorko, a kiedy będziesz mieć czas na ten ogródek, jeśli będziesz spędzać 8h w pracy + 3h na dojazd? Jak będą dzieci, to obowiązków tym bardziej dojdzie. Miałaś kiedyś ogródek, działkę? Moi rodzice mieli działkę, na której hodowali warzywa, dziewka, kwiatki. Była też szklarnia.

I podobnie, jak z domem zawsze jest coś do roboty i to coś więcej niż podlać kwiatki - zwłaszcza, jeśli chcesz mieć warzywa, co przy etacie i dzieciach może być wykańczające - a w okresie ciepłym praktycznie, co weekend, trzeba było pielić i cudować, a czasami ciężka praca nie dawała efektów, bo coś nie wyrosło albo urosło słabo.

Mam wrażenie, że masz romantyczną wizję ogródka, gdzie w kapeluszu, wiązanym wstążką, grzecznym psem u boku, podlewasz kwiatki piękną konewką.
To kolejny nieprzerobiony temat. Właśnie zostałam uraczona toną ogórków od ukochanej teściowej z działki- wieczór z głowy
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:09   #23
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Ellsa Pokaż wiadomość
To kolejny nieprzerobiony temat. Właśnie zostałam uraczona toną ogórków od ukochanej teściowej z działki- wieczór z głowy
Tia, mam podobnie. Rodzice narobią się nad tym, a potem kilogramami oddają, bo nie ma, co z tym zrobić.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:10   #24
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Autorko, wiesz, czego najbardziej żałowałam po rozstaniu? Że musiałam znów wrócić na wieś. Oddaloną 25km od miasta, w którym mogłabym starać się o pracę. Dojazd fatalny, wszyscy znajomi gdzieś tam dalekooo. Na gwałt teraz robię prawo jazdy, by móc w ogóle tej pracy zacząć szukać i dojeżdżać. Ale to na początek, bo i tak będę starała się zrobić wszystko, by znów mieszkać i żyć w mieście.
Twój przedstawiony obraz wsi jest bardzo utopijny, ale niewiele mający wspólnego z szarą codziennością. Do tego mieszkanie z teściami. Nie, nie i jeszcze raz nie
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:10   #25
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez natalia_t Pokaż wiadomość
Aha, czyli mężuś też nie bardzo mieszkał na tej wsi, tylko wpadał sobie na weekendy?
Uwierz, że jak urodzisz dziecko i będziesz siedzieć na tym zadupiu 24h/d, to zechce ci się chodzić nie wiadomo gdzie. Mąż będzie jeździł do pracy, będzie spotykał innych ludzi, ale ty? Co innego jeśli jest to faktycznie jakaś wieś, jacyś sąsiedzi za płotem, można znaleźć jakieś towarzystwo w zbliżonym wieku do wypicia herbaty. Ale na takiej kolonii to porażka. Ja posiedziałam na działce dwa tygodnie i cztery ostatnie dni miałam już powoli dość. Ileż to można pielić, chodzić na grzyby, zbierać owoce i warzywa, kosić, a mimo to wynudzić się jak mops.
Ja mieszkam na wsi i uwierz , można się nie nudzić.Ale ja zawsze mieszkałam na wsi i zwyczajnie to lubię. I tak ,z dzieciakami zwiedziłam najpierw wózeczkiem ,potem rowerami wszystkie dziury dookoła. Teraz takie czasy ,że pracować można w domu. Co czyniłam przez jakiś czas. W ogóle teraz to nie to samo co 20 lat temu. Podstawa to oczywiście prawo jazdy i dostęp do internetu. Chociaż nie wiem,autorka mówi o wsi za granica ,może tam jeszcze era kamienia łupanego. To wszystko idzie ogarnąć jeśli się ma wolę , przekonanie i absolutne wsparcie partnera.
Mnie na nie przekonuje to ,co pisała Cava , tak długie dojazdy z i do pracy to katastrofa. Za dużo zmarnowanego czasu .
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:17   #26
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Ale przecież może zasiać trawę i tylko ją kosić i wcale nie musi być ciągle krótka i równiutka. Zamontować spryskiwacze i tylko je załączać lub całkiem to olać. Zasadzić drzewka i krzewy, które same będą sobie rosnąć, albo nawet nie sadzić. Nikt nie każe mieć warzywnika i pielęgnowanego ogrodu, jeśli komuś się nie chce lub nie ma czasu. Moi rodzice mieszkają w domku, bo ja już poszłam na wynajem, ale nie uważam żeby musiało być z tym dużo więcej pracy. Jedynie palenie w piecu, które też nie zajmuje tak wiele czasu. Remontować i dbać o mieszkanie trzeba tak samo jak o dom. A niestety w bloku nie można czuć się swobodnie, bo wszystko słychać (ale mieszkając z teściami wychodzi na to samo). Nie możesz wyjść za drzwi, wyciągnąć się na trawie i porozkoszować ładnym widokiem i ciszą. No tylko trzeba mieć prawo jazdy. A mieszkając w dużym mieście też można dojeżdżać do pracy godzinę z jednego końca na drugi, w czasie korków.

Edytowane przez kiciun
Czas edycji: 2016-08-30 o 11:22
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:23   #27
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez kiciun Pokaż wiadomość
Remontować i dbać o mieszkanie trzeba tak samo jak o dom.
Mieszkałam w kilku mieszkaniach i ani razu nie przeprowadzałam remontu dachu, nie wymieniałam rynien, nie interesowała mnie elewacja ani kanalizacja.

Problem nie jest w tym, ile roboty jest koło domu, tylko w tym, że autorka średnio ma o tym pojęcie, a jej narzeczony wciska jej kit będziesz siedzieć sama z moją matką, a mnie nie będzie całymi dniami w domu, zobaczysz, będzie fajnie. A potem mamusia weźmie bobo na spacer, a autorka dostanie do ręki sekator.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:23   #28
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez robcia Pokaż wiadomość
Ja mieszkam na wsi i uwierz , można się nie nudzić.Ale ja zawsze mieszkałam na wsi i zwyczajnie to lubię. I tak ,z dzieciakami zwiedziłam najpierw wózeczkiem ,potem rowerami wszystkie dziury dookoła. Teraz takie czasy ,że pracować można w domu. Co czyniłam przez jakiś czas. W ogóle teraz to nie to samo co 20 lat temu. Podstawa to oczywiście prawo jazdy i dostęp do internetu. Chociaż nie wiem,autorka mówi o wsi za granica ,może tam jeszcze era kamienia łupanego. To wszystko idzie ogarnąć jeśli się ma wolę , przekonanie i absolutne wsparcie partnera.
Mnie na nie przekonuje to ,co pisała Cava , tak długie dojazdy z i do pracy to katastrofa. Za dużo zmarnowanego czasu .
Mnie dostęp do internetu nie przekonuje. Jednak co drugi/trzeci dzień potrzebuję jakiegoś kontaktu z innymi ludźmi niż domownikami, a internet mi tego nie zastępuje całkowicie.
Z tego co ja zrozumiałam to nie jest nawet wieś.
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:29   #29
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez kiciun Pokaż wiadomość
Ale przecież może zasiać trawę i tylko ją kosić i wcale nie musi być ciągle krótka i równiutka. Zamontować spryskiwacze i tylko je załączać lub całkiem to olać. Zasadzić drzewka i krzewy, które same będą sobie rosnąć, albo nawet nie sadzić. Nikt nie każe mieć warzywnika i pielęgnowanego ogrodu, jeśli komuś się nie chce lub nie ma czasu. Moi rodzice mieszkają w domku, bo ja już poszłam na wynajem, ale nie uważam żeby musiało być z tym dużo więcej pracy. Jedynie palenie w piecu, które też nie zajmuje tak wiele czasu. Remontować i dbać o mieszkanie trzeba tak samo jak o dom. A niestety w bloku nie można czuć się swobodnie, bo wszystko słychać (ale mieszkając z teściami wychodzi na to samo). Nie możesz wyjść za drzwi, wyciągnąć się na trawie i porozkoszować ładnym widokiem i ciszą. No tylko trzeba mieć prawo jazdy. A mieszkając w dużym mieście też można dojeżdżać do pracy godzinę z jednego końca na drugi, w czasie korków.

Ale autorka pisała, że marzy o własnych pomidorkach, ziołach, czyli warzywniku.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-30, 11:31   #30
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Czy warto się przenosić na wieś?

Cytat:
Napisane przez Marrgota Pokaż wiadomość

Pytasz jakie zalety widziałam w tej opcji:
1. Dużo przestrzeni, raczej nie byłoby nas stać na zakup takiego domu ani tym bardziej wynajmu.
2. Zieleń dookoła. Miałam sobie kiedyś takie marzenia, żeby mieć kawałek ogródka, zasadzić sobie własne zioła, pomidory, takie klimaty.
3. Moglibyśmy pozwolić sobie na dużego psa. Jednocześnie zwierzak nie byłby uwięziony w czasie, kiedy jesteśmy w pracy.
4. Nie mam w tym kraju żadnej rodziny, chciałam żeby ewentualne dzieci miały kontakt z innymi członkami rodziny, a nie tylko skazane na nas, odludki bez krewnych.
5. Obecnie wywalamy kupę kasy na wynajem 2-pokojowego mieszkanka, oczywiście przeprowadzka do tego domu nie zredukuje kosztów do 0, ale nawet jeśli mielibyśmy nadal tyle samo dokładać jego rodzicom, warunki mieszkaniowe byłyby o wiele lepsze.
6. Mieszkanie w ogromnej aglomeracji powoduje, że człowiek po prostu ma dosyć czasami, ten wieczny hałas, korki, karetki, autobusy, zawsze coś. Po jakimś czasie zaczęłam sobie myśleć "boże, jak to by było fajnie mieszkać z dala od tego wszystkiego".
Myśleliście może o mieszkaniu lub domku bardziej na uboczu, niekoniecznie w samym centrum? Takie mieszkania są zwykle tańsze i jest tam ciszej. Jednocześnie nie odcinacie się od cywilizacji i nie skazujecie na życie z dala od wszystkiego. Zawsze mnie dziwiło dlaczego ludzie w takich tematach widzą tylko dwie skrajności- mieszkanie w centrum dużego miasta albo dom na pustkowiu, gdzie ptaki zawracają. Rozejrzyjcie się za innymi możliwościami.

Punkt o kontakcie dzieci z rodziną jest dla mnie dziwny. Z jednej strony uważacie, że 1,5 godziny drogi można pokonywać dwa razy dziennie, a z drugiej boicie się, że taka odległość będzie za duża, żeby dzieci utrzymywały kontakty z dziadkami. Gdzie tu logika? Możecie spokojnie pojechać do nich w wolny dzień czy też czasami podrzucić dzieci na weekend do dziadków. Skoro są niby tacy chętni do opieki na co dzień, to z tym tym bardziej nie byłoby problemów. A może wcale nie są? Rozmawiałaś z nimi na ten temat? Bo wiesz, zakładać można wszystko. Może oni inaczej widza to wspólne mieszkanie. Dodam jeszcze, że najlepsze relacje dziadków z wnukami to zwykle relacje na pewną odległość.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-01 22:37:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:41.