2006-02-01, 13:22 | #1 |
Zakorzenienie
|
Czy to jest potrzebne ?
Dziewczyny mam pytanko (nie wiem jak to nazzwac) kotyliony ze wstazki i szpilki na slubie sa potrzebne mi sie to jakos nie widzi :/ ale nie wiem czy moge z tego zrezygnowac??moi rodzice ta chca ale kto gosciom bedize to przyczepial?moja swiadkowa zapowiedziala ze nie bedzie tego przyczepiac :) i co zrobic??pozdrawiam
|
2006-02-01, 13:40 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 31
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
Na jednym z wesel, na których byłam wstążeczkami w kolorze jakimśtam wyróżniła się rodzina pana młodego.... Jak dla mnie to straszny zgrzyt... PO CO?
A z zapinaniem wszytskich gości to chyba się jeszcze nie spotkałam.... |
2006-02-01, 14:02 | #3 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
mnie sie to wydaje być zbednym kosztem...
osobiscie odradzam...
__________________
Żonka niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie BTW mów mi Agnieszka |
2006-02-01, 14:32 | #4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
Mi też pomysł zupełnie się nie podoba
|
2006-02-01, 14:47 | #5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
Cytat:
nikt nie bylby w stanie mnie do tego namowic. jesli tobie tez sie to nie widzi, to zrezygnuj z tego pomyslu - to twoje wesele! |
|
2006-02-01, 14:58 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 776
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
A dla odmiany ja miałam kotyliny ecri+niebiskie i ecri + różowy - zapinała je moja siostra i kuzynka
Ale oczywiście to zalezy co komu sie podoba |
2006-02-01, 15:00 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
te kotyliony ojarza mi sie ze znakowniem krow haha ale tak na powaznie jest to wydatek ok 100 zl bo u mnie ma byc 120 gosci.No i to niby est po to aby nikt obcy nie mogl wejsc na wesele ale jak bedzie chcial to i tak wejdzie przeciez kazdego nie bede sprawdzac a poza tym co z tymi ktorzy zgubia toa wstazke parodia chyba z tego zrezygnuje
|
2006-02-01, 15:13 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 181
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
Ja byłam na dwóch weselach, na których były kotyliony. Mnie osobiscie strasznie to sie to nie podobało Wyglądało troche tandetnie. No np. jakaś dziewczyna włoży jakąś szałową kreację a tu jej każą przyczepić jakis badziew, od razu urok sukienki przepada. Mnie jak to przyczepili to od razu zdjęłam. nikt nawet nie zauważył.
|
2006-02-02, 02:25 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Płock, Poznań
Wiadomości: 87
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
Cytat:
|
|
2006-02-02, 09:14 | #10 |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
Oświećcie mnie po co są te kotyliony, bo pierwsze słyszę o kotylionach na weselu? Z kotylionami ostatni raz spotkałam się na zabawie szkolnej w 2 klasie podstawówki. Co one mają oznaczać na weselu?
|
2006-02-02, 09:43 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
Cytat:
|
|
2008-12-14, 17:42 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: zielona łąka :P
Wiadomości: 52
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ??????
Podobno to sie zakłada z prawej lub z lewej strony w zaleności czy dana osoba jest panną/kawalerm czy żoną/mężem, po to by oznajmic innym osbom na weselu stan cywilny gości. U mojego TŻ mówi sie na to bukieciki. Jak dla mnie to jest chory pomysl i mimo, że moja przysza teściowa na to strasznie nalegała, to sie nie zgodziłam! w końcu o pewnych szczególach tego dna chcemy zadecydowac sami, a ten pomysl dla nas jest beznadzieny! kolezanka mi opowiadała, że była na weselu z tymi bukiecikmi i jednej dziewczynie od tej szpileczki poszł oczko w suknience! jak kedyś byłam na weselu z czymś takim to od razu to ściągłam
__________________
Nasz ślub - 18 kwiecień 2009 http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-34389.png Edytowane przez Krowa83 Czas edycji: 2008-12-14 o 17:44 |
2008-12-15, 12:02 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 804
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ?
Cytat:
czyli 100 sztuk 26zł. jedyne wytłumaczenie dla mnie celowości tego zjawiska jest takie: kokardki to czasy wesel w remizach na dużą liczbę gości, gdzie mógł wejść każdy ze wsi, i tylko można było poznać ze jak dostał kokardkę to jest gość weselny a jak nie miał kokardki to znaczy że jest intruzem to oczywiście tylko taki mój wymysł, innego logicznego wytłumaczenia nie widzę o a na jednym weselu pamiętam, że starsza musiała kupować te kotylioniki, ale jak przypinała to dostawał za to jakieś pieniądze to było wiejskie wesele koło Zamościa, ale u mnie takiej tradycji nie ma.
__________________
|
|
2008-12-15, 12:41 | #14 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy to jest potzrebne ?
Cytat:
Mysmy mieli przypinki z motywem zgodnym z zaproszeniami, winietkami i przewieszkami. Bylam na wielu weselach i zawsze takie cuda byly, jakos nie widzialm aby komus to kreacje posulo. Mala biala kokardka z kawiatuszkiem, perelka lub obraczkami. U nas przyczepiala to swiadkowa i brat mojego meza. Mieli frajde bo poznawali przy tym wszystkich gosci, ale to zalezy od charakteru. Jasli ktos sie wstydzi podejsc do ludzi i traktuje to jako ujme to na pewno nie ma po co na sile tego robic. To jak pamiatka.... tak jak przewieszki na alkohol, ktore goscie potajemnie zabieraja, spiewniki, winietki i inne niby niepotrzebne "slubne gadzety". Sa ludzie, ktorzy sa sentymentalni i zbieraja takie rzeczy. |
|
2008-12-15, 14:44 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 126
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
Ja planuję zrezygnować z tych przypinek, ale jeszcze nie wiem co na to rodzice. Z doświadczenia wiem, że nie wszystkim gościom udaje się to przypiąć (bo częsć jedzie do domu, część do kościoła prosto), niektórzy to odpinają, bo sie boja ze sukienka się uszkodzi, niektórym samo sie odpina i w efekcie te kotyliony walają się potem po parkiecie.
Kotyliony to dobra sprawa w miejscu, gdzie są np 2 wesela, żeby goście się odróżniali. I nie musi ich przypinać świadkowa. Można to zlecić młodszej siostrze albo kuzynce (takiej 14 -15 lat). |
2008-12-27, 21:10 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 905
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
ja w swojej dotychczasowej karierze goscia weselnego tylko raz spotkalam sie z 'kotylionami' na weselu mojej kuzynki i bylo z tym mase zamieszania jezeli chodzi o przypinanie, bo byly takie malusie na szpilke albo agrafke
ja u siebie nie bede miala 'kotylionow' - szczerze powiem ze zupelnie o nich zapomnialam dopoki nie trafilam na ten watek |
2009-01-07, 20:07 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
U nas w regionie (woj lubelskie) na akzdym dotychczasowym weselu, na któym byłsm to raczej były te kotyliony, taka tradycja z dawnych czasów, kiedy to kawaler widział czy bawi sie z panną (po lewej stronie kokardka) i mozna ją wyrywaćczy z mężatką (po prawej) i trzeba uważac, żeby nie dostać;p JAk kokardki sa gustowne, dobrane do koloru sali itp to ja nie mam nic przeciw. Jak byłam w Zamościu na weselu to tez zbierali za nie jakąś "ofiarę";p, ale czy to dla druhnej, która kupiła czy dla Młodejk PAry to nie wiem;p
__________________
viagra femme et homme |
2009-01-08, 17:59 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 278
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
kokardki, kotyliony? my mówimy im nie
__________________
annyonne http://suwaczki.maluchy.pl/li-57161.png http://suwaczki.waszslub.pl/img-2009101000100130.png |
2009-03-14, 23:33 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
no dobra, a jeżeli już są te kokardki,to kto je ma przyczepiać??świadkowie?? chcieliśmy w to "wrobić" moją bratową z chłopakiem ale rodzice powiedzieli, że ten obowiązek spoczywa na świadkach.aaaa i kiedy niby należy je przypiąć??w domu czy przed wejściem na salę??
|
2009-03-15, 13:16 | #20 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
Cytat:
Wcale nie musi robic tego swiadek, u nas zaangazowalismy w to brata mojego meza i poprosilam rowniez moja swiadkowa o pomoc bo to obrotne dziewcze. A na slubie mojego kuzyna kotyliony rozdawaly dwie 16latki z najblizszej rodziny. Kotyliony zostaly podzielone na dwie czesci i rozdawane poczatkowo u kazdej ze stron gdzie goscie sie zjezdzali a pozniej na sali weselnej reszcie gosciom jak juz zasiedli do stolow. |
|
2009-03-15, 14:01 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
no właśnie,a rodzice uparcie twierdzą że to tradycja dotycząca świadków.ja sama myślę, że nie będą mieli czasu na takie sprawy i będę próbowała zaangażować bratową.
|
2009-03-17, 01:35 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
Ja również jestem z Lubelszczyzny i muszę przyznać, byłam na co najmniej kilkunastu weselach i na wszystkich pojawiły się owe bukieciki. Jest to pewnego rodzaju tradycja, którą rozumiem i zamierzam uszanować. Szczerze powiedziawszy zdziwiłam się, gdy przeczytałam, że od tego zwyczaju się odchodzi. U nas jest to bardzo popularne, pomimo tego, że nie mieszkam na wsi, tylko w mieście i nie traktuję tego jako znakowanie krów czy parodię, jak tu napisała wcześniej jedna z forumowiczek. Myślę raczej, że parodią tu można nazwać to, że niektóre osoby nie potrafią szanować kultury w której żyją i tradycji, w której się wychowały. Wydaje mi się, że to dość sympatyczny zwyczaj kiedy gościom przypina sie owe kokardki. U mnie w rodzinie kokardki zawsze kupowała starsza i ona zajmowała sie później ich przypinaniem ( najczęściej jak już wszyscy goście zasiedli przy stołach, czekając na obiad... ;-) A jeśli ktoś przesądny jest tu pewien zwyczaj że kokardek powinno być więcej niż potrzeba, tak żeby zostało druchnie na jej własne wesele... ;-P to wróży, że miałoby się odbyć w niedalekiej przyszłości;-)
Oczywiście nie chcę tu nikogo krytykować jeśli ktoś nie chce żadnych przypinek, jest to jego święte prawo i szanuję jego wybór, jednak miło by było gdyby te właśnie osoby uszanowały również tych którzy temat przypinek traktują inaczej... A właśnie jeszcze jedno... nie ma konieczności przypinania kokardek wszystkim gościom... wystarczy że (w trosce o kreacje wszystkich pań), przypnie sie je jedynie wszystkim panom i dzieciom, które z tego względu maja zazwyczaj wielka radochę ;-D |
2009-03-17, 06:48 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 2 697
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
U nas nazywa się to kokardkami i przypina się tylko kawalerom Na ogół robi to świadkowa albo ktoś inny z rodziny I raczej się to praktykujeA koszt takich kokardek jest groszowy Ja sama będę robić, bo tycch kawalerów na ślubie za dużo nie będzie Może z 20
__________________
Edytowane przez obca7 Czas edycji: 2009-03-17 o 06:52 |
2009-03-17, 07:37 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
U nas się to praktykowało kiedyś. Teraz? nie wiem... Przypinki dla "zajętych" i "singli" różniły się od siebie. Te dla singli przeważnie były troszkę "bogatsze". Inne też dostawali rodzice i świadkowie, byz aznaczyć ich ważność. Dla mnie przy 60 osobach, gdzie wszystkich będę znała nie ma to sensu, bo zauwazę "obcych", jakby co
__________________
|
2009-03-24, 15:21 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
A spróbujcie to cholerstwo przypiąc komuś do jedwabnej albo satynowej sukienki - zniszczony materiał i duża dziura murowane
|
2009-03-25, 15:16 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
Na szczęście nie słyszałam aby kiedykolwiek któryś z Panów miał satynową sukienkę ;-P
U mnie właściwie kokardki przypina się tylko mężczyznom... to jest jakieś wyjście ! ;-) |
2009-03-27, 19:54 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 890
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
Mnie się kotyliony zupełnie nie podobają i na pewno nie będę ich miała.
__________________
|
2009-03-28, 18:37 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
Ja sie caly czas zastanawiam, czy zakupic te kotyliony . W moich regionach jest to tradycja i na kazdym weselu na jakim bylam ,byly kotyliony. Teraz wyprawiam slub w dani, u nich nie ma tej tradycji , wiec moze pokazalbym im cos nowego ??
|
2009-03-28, 19:09 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 14 354
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
Ja byłam na weselu kuzynki gdzie były te kotyliony i strasznie mnie to denerwowało. Goście sami sobie przypinali. Nie wiem po co świadkowa ma grzebać mi przy piersi.Sama nie umiem sobie przypiąć?poza tym świadkowa ma przypinać to 16o osobom? Poza tym ciągle mi się to odpinało, kolorystycznie kompletnie nie pasowało mi do sukienki i z daleka wyglądałam jakbym miała plamę. W końcu to ściągnęłam. Dla mnie
|
2009-03-28, 19:17 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 573
|
Dot.: Czy to jest potrzebne ?
Ja pierwszy raz słyszę,żeby się coś takiego robiło.Zdziwiłam się jak o tym przeczytałam,bo nigdy się z tym nie spotkałam,a niektórzy mówią,że to tradycja... Jeśli chodzi o moje zdanie,to u siebie czegoś takiego na pewno nie zrobię i będąc gościem też nie byłabym zachwycona gdyby ktoś mnie chciał tak "znakować"
|
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:06.