Brązowowłose farbowane Cz.V

[201607040946]

Napisane przez rumpleteazer

Nie jest źle. Nie od razu Rzym zbudowano

A niestety rudości ciężko "zabić" Na moich włosach tylko niebieski mixton działa zabójczo na rudości.

O mixtonie wlasnie myslalam, bo szampony koloryzujace i plukanki ochladzaly mi tylko blond

[rumpleteazer]

Napisane przez kaguya

O mixtonie wlasnie myslalam, bo szampony koloryzujace i plukanki ochladzaly mi tylko blond

Brąz można skutecznie ochłodzić Ale jak jest już rudawy, to tylko niebieskim mixtonem. Popiel niewiele zdziała. No może do 3-ciego mycia.

Tylko trzeba bardzo uważać z dawką, bo ma dużą moc przyciemniającą.

[201607040946]

Napisane przez rumpleteazer

Brąz można skutecznie ochłodzić Ale jak jest już rudawy, to tylko niebieskim mixtonem. Popiel niewiele zdziała. No może do 3-ciego mycia.

Tylko trzeba bardzo uważać z dawką, bo ma dużą moc przyciemniającą.

Będę uważać

[Weronisia]

Napisane przez ewe11

a nie ma tam przypadkiem ten kolor w sobie czegoś mahoniowego? kladlam ostatnio 5.0 to wychodzi czysty brąz a ja bym chciała właśnie taką poświatę

Teraz dopiero to widzę. Wczoraj zaglądałam z telefonu i nie widziałam tam mahoniu.
Na tej załączonej fotce wyraxnie go widać.
Co do mahoniu, to akurat ja mam taką poswiatę.
Polecam więc kolor 6/75, bo 5/75 wyszłoby ci za ciemno. Ja mam prawie czarne włosy.

Napisane przez kaguya

Tak sobie mysle, ze chyba tutaj pasuje niedawno schodzilam z czerni, wiec bylam ruda, ale wlosy mialam poniszczone, wiec scielam (polowe dlugosci, teraz przydaloby sie jeszcze sciac troche konce...) i pofarbowalam sie na 'ciemny blond' (balam sie, ze wyzszy poziom nie pokryje rudosci). Zapigmentowalam Szostka, na to 6.1, mial byc popielaty, wyszlo jak wyszlo

No niestety na rudość po dekoloryzacji nie ma mocnych Pigmentowanie takiej rudosci 6 nie przykryje tej rudości. Ja żeby się pozbyc takiej rudości po pozbywaniu się czerwieni użyłam 5/00 do pigmentacji, a potem nałożyłam 4/0 bo chciałam miec bardzo ciemno. Niestety 5/00 i tak po kilku myciach rudziało. a więc dla mnie 4/0 było jedynym ratunkiem. Przynajmniej wtedy bo teraz juz wypróbowałam mixton niebieski i jestem zdumiona jego mozliwościami.
A więc jeśli nie chcesz za ciemno, a jednak chłodno, bez rudości, to tylko mixton niebieski

[Cappuccino]

Napisane przez Weronisia

2-3 tony??? To ci czarne wyjdą.
Jak dla mnie masz teraz poziom 6 może nawet 7.
Te które byś chciała są na poziomie 6 w porywach do 5
Masz rude włosy, więc wzięłabym naturę czyli 6/0. Mogłabyś też spróbować 6/3 albo 6/7 ale przy obecnej rudości chyba lepiej jakbyś wzięła naturę bo i tak nie zakryje rudości, którą już masz.

......................... ........
Wysłane z Samsung Galaxy S3

nie rozumiem, zupelnie nie znam sie na odcieniach, ale kiedy wpisuje w google "natura 6/0 farba" to wyskakuja mi kolory farb od czarnych po blond. co znaczy to co pisalas? przepraszam ale jestem zupelnie zielona w tym temacie i nie wiem o co chodzi, tak samo jak napisalam ze chce przyciemnic o dwa trzy tony milam na mysli zeby byly ciemniejsze a Wy mi piszecie, ze czarne by wyszly, wiec to typowy przyklad na to jak bardzo nie orientuje sie w tych sprawach.

Chcialabym jakas tansza farbe, bo mam dlugie wlosy i bede musiala ich kupic 2 opakowania. Odpada Garnier ( bo mnie uczula i jest za ostry), no i jak wspomnialam cos z tych tanszych jak np. naturia, marion, sayos.


dodam, ze przy pierwszym farbowaniu (,oj naturalny kolor o ciemny blond) nalozylam sobie farbe http://image.ceneo.pl/data/products/...y-bursztyn.jpg i mialam bordowe wlosy, wiec nie chce powtorzyc wiecej tego bledu.

[goldika]

na Wizazu mozna wygrac farbe Accent do testow


laski nie udzielam sie bo mam wlosowy kryzys... kompletnie nie wiem czego chce czuje sie byle jak w tych jasniejszych ale nie chce przyciemniac nie wiem co zrobic... odrost juz nadaje sie do farbowania ale cos sie ociagam z ta moja inebrya 7/0. Jak dobrze ze reszty farb sie pozbylam to nie kusza inne kolory

[MorganLeFay]

Napisane przez goldika

na Wizazu mozna wygrac farbe Accent do testow


laski nie udzielam sie bo mam wlosowy kryzys... kompletnie nie wiem czego chce czuje sie byle jak w tych jasniejszych ale nie chce przyciemniac nie wiem co zrobic... odrost juz nadaje sie do farbowania ale cos sie ociagam z ta moja inebrya 7/0. Jak dobrze ze reszty farb sie pozbylam to nie kusza inne kolory

Wysłałam zgłoszenie na tą farbę odcień 1016 A moje obecne najbardziej przypominają ten http://www.rossnet.pl/Produkt/Accent...zt,329115,1835 i SYOSS 8-7 http://www.syoss.pl/content/dam/syos...10_blondes.jpg
Ja wiem - pewnie chcesz jaśniejsze, tylko jeszcze o tym nie wiesz

Też się ostatnio nie udzielam... nie mam nic na swoje usprawiedliwienie Ogarniam pielęgnację - odkryłam że moim włosom najbardziej nie służyło długie trzymanie odżywek i masek... Teraz trzymam parę minut i jest ok. Mam wrażenie że się trochę zregenerowały (o ile to wogóle możliwe żeby włos się zregenerował...)

[rumpleteazer]

Napisane przez goldika

na Wizazu mozna wygrac farbe Accent do testow

Żaden z kolorów mi nie pasuje, więc nie biorę udziału w tej zabawie. Natomiast rozbawiła mnie jedna rzecz. Piszący tekst nie znał innego (bardziej adekwatnego) przymiotnika, niż "bogata" ? W porównaniu do innych marek to ta paleta jest raczej "uboga" A ten niefortunny wyraz jakoś szczególnie zwraca na to uwagę.

laski nie udzielam sie bo mam wlosowy kryzys... kompletnie nie wiem czego chce czuje sie byle jak w tych jasniejszych ale nie chce przyciemniac nie wiem co zrobic... odrost juz nadaje sie do farbowania ale cos sie ociagam z ta moja inebrya 7/0. Jak dobrze ze reszty farb sie pozbylam to nie kusza inne kolory

Ja też nie wiem czego chcę
Odrost mam prawie identyczny jak długość (właściwie to wcale go nie widać jestem magikiem ) i nie mam motywacji, żeby coś zrobić. Włosy wyglądają na zadbane.
A z drugiej strony, może bym coś zrobiła, ale sama nie wiem czego chcę
Ale jak nie ma brzydkiego odrostu, to mi się nie chce kombinować.
A może poprawiłabym sobie listopadowy nastrój jakimś ładnym kolorem?
I takie to myśli przeplatają się w mojej głowie

[rumpleteazer]

Napisane przez MorganLeFay

Ja wiem - pewnie chcesz jaśniejsze, tylko jeszcze o tym nie wiesz

Zaczyna się

Też się ostatnio nie udzielam... nie mam nic na swoje usprawiedliwienie Ogarniam pielęgnację - odkryłam że moim włosom najbardziej nie służyło długie trzymanie odżywek i masek... Teraz trzymam parę minut i jest ok. Mam wrażenie że się trochę zregenerowały (o ile to wogóle możliwe żeby włos się zregenerował...)

Tak samo może się zregenerować, jak skóra na kanapie
Ale... zwał jak zwał ten proces, ważne że wyglądają lepiej

[MorganLeFay]

Napisane przez rumpleteazer

Zaczyna się

Tak samo może się zregenerować, jak skóra na kanapie
Ale... zwał jak zwał ten proces, ważne że wyglądają lepiej

Też tak myślę
Pewnie efekt ładniejszych pozornie włosów można tylko uzyskać przez nadbudowane silikony itp...
To mówisz że jaki chcesz kolor?

[Weronisia]

Napisane przez Cappuccino

nie rozumiem, zupelnie nie znam sie na odcieniach, ale kiedy wpisuje w google "natura 6/0 farba" to wyskakuja mi kolory farb od czarnych po blond. co znaczy to co pisalas? przepraszam ale jestem zupelnie zielona w tym temacie i nie wiem o co chodzi, tak samo jak napisalam ze chce przyciemnic o dwa trzy tony milam na mysli zeby byly ciemniejsze a Wy mi piszecie, ze czarne by wyszly, wiec to typowy przyklad na to jak bardzo nie orientuje sie w tych sprawach.

Chcialabym jakas tansza farbe, bo mam dlugie wlosy i bede musiala ich kupic 2 opakowania. Odpada Garnier ( bo mnie uczula i jest za ostry), no i jak wspomnialam cos z tych tanszych jak np. naturia, marion, sayos.


dodam, ze przy pierwszym farbowaniu (,oj naturalny kolor o ciemny blond) nalozylam sobie farbe http://image.ceneo.pl/data/products/...y-bursztyn.jpg i mialam bordowe wlosy, wiec nie chce powtorzyc wiecej tego bledu.

Nic dziwnego, ze ci wyszły bordowe, bo ta farba ma czerwony barwnik. numer farby, to 6,35, a więc ciemny blond złoto-czerwony.
Skoro nie chcesz czerwonych refleksów, to unikaj 5 po przecinku.
O oznaczeniach i numeracjach farb pisąłysmy tu juz do znudzenia. Poszukaj kilka stron wstecz. Chyba tydzień temu mcromance wkleiła pięknie rozpisaną liste z numeracjami.
Poszukałam i jest tu

Pamietaj, ze przy wyborze farby nigdy nie mozesz się sugerowac panienką na obrazku, bo one mają nakładane farby na ich naturalne, albo całkowicie odbarwione włosy.
Nie sugeruj się również nazwą farby, bo nieraz ma się nijak do własciwiego koloru. Dlatego się nauczyłyśmy numeracji farb i tylko tym sie sugerujemy przy wyborze farb.
Jak przeczytasz kilka stron tego wątku, to bardzo szybko to pojmiesz jak my wszystkie.

Jeśli potrzebujesz dwóch opakowań farby, to z profesjonalnych wybierz Inebrya, bo tej wystarczy ci jedno opakowanie, bo jest bardzo wydajna. Wybierasz kolor farby i oxydant 6%.

Ze sklepowych nie polece nic, bo nie lubię. Ale jesli zdecydujesz się na sklepowe, to patrz na numerację farby.
Jeśli wrzucasz w google, to nie pisz natura 6/0 tylko farba do włosów 6/0. bo natura to własnie to zero po przecinku, kresce, kropce.

Goldika dzięki twojemu niezdecydowaniu przynajmniej dasz troche odpocząć włosom
Nie dziwię ci się, ze ci sie jasne nie podobają. ja mam podobnie. Potrzebuje konkretnych zdecydowanych kolorów. Albo bardzo ciemne, albo bardzo jasne. a takie pośrednie są ble, takie nijakie, szaro myszowe

Rumpleteazer skoro nie masz widocznego odrostu, to po co farbować? Gorzej jakby ci się nie podobało. Ale skoro zastrzeżeń nie masz....


Ja ze swoich jestem zadowolona. Trochę są za ciemne. Żałuję, że po tym jak je wymęczyłam rozjaśnieniem, znowu są za ciemne.
Sam odcień bardzo mi sie podoba, bo widać, że to brąz, a nie czerń. A reflex mahoniowy jest cudowny. Farba CT wymywa się delikatnie, więc odrosty nie rzucają się mocno w oczy, nawet mimo mojego blondu. Jak stuknie 2 tygodnie, to pewnie i tak zrobię same odrosty, bo ja jestem strasznie przewrażliwiona. A może lepiej kupię czapkę

[rumpleteazer]

Napisane przez MorganLeFay

Też tak myślę
Pewnie efekt ładniejszych pozornie włosów można tylko uzyskać przez nadbudowane silikony itp...

Ja mam trochę inne podejście do silikonów.

Włos i tak jest martwy, jak skóra na kanapie. Jak się go przesuszy/spali/coś tam , to wszystko co się na nim zrobi, aby poprawić jego wygląd, da pozorną poprawę. Tak samo ze skórą na kanapie. Jak się ją zniszczy, to czy posmaruję się ją "sztucznym" silikonem, czy naturalnym woskiem pszczelim, czy olejkiem jojoba, czy kremem Nivea, da to pozorną poprawę. (Pomijam tu wywód o tym, że różnym rodzajom skór na kanapie, tak jak różnym typom włosów, różne składniki służą... różnie ).

Ergo, moim zdaniem, jeśli komuś służą silikony, niech używa ich bez kompleksu, że jego włosy są "pozornie" ładniejsze, bo "to tylko nadbudowany silikon a nie ładny włos".

Ja mam teraz krótsze włosy (za linię brody). Przy takiej długości silikony mi nie służą. Nie tyle włosom (strukturze), co całokształtowi, czyli fryzurze. Mam "gruby włos" i bob mi się kładzie, włosy są za ciężkie i za śliskie, jeśli permanentnie używam silikonów.

Natomiast, kiedy miałam włosy za łopatki używałam szamponu z silikonem. Akurat wtedy prawie do każdego szamponu ładowali silikon, tak jak teraz wciskają prawie wszędzie proteiny. Nie stosowałam odżywek, pianek, olejków. Tylko goły szampon. Włosy ładnie błyszczały, wyglądały zdrowo i naprawdę wiele osób je komplementowało. I teraz pytanie: jakie to ma znaczenie, czy nadbudowały się na nich silikony, czy chodziłam z niedopłukanym olejkiem lnianym, czy cząsteczki odżywki z proteinami mleka w nich siedziały. Były ładne, błyszczące, bezproblemowe. A potem i tak mi się znudziły i je obcięłam

Tak, wiem, są różne opinie nt. silikonów. Ja jednak uważam, że tak jak kiedyś strasznie je wszędzie wciskali (do tego stopnia, że jak przestały być modne, to musieli na butelkach szamponów pisać o innowacyjnej formule czyli "szampon bez silikonów") to teraz są demonizowane. A to dlatego, że takie a nie inne "lobby" przejęło pałeczkę

Z perspektywy czasu, jestem zadowolona z tej pielęgnacji.

To mówisz że jaki chcesz kolor?

Ładny

Widzę, że w wątku udziela się listopadowy spadek formy, bo jakoś nie widzę spektakularnych metamorfoz, błyskawicznych wypadów do Rossmanna. Tylko: "myślę", "nie wiem czego chcę", "chciałabym, ale.."

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez Weronisia

Rumpleteazer skoro nie masz widocznego odrostu, to po co farbować? Gorzej jakby ci się nie podobało. Ale skoro zastrzeżeń nie masz....

Bo pokombinowałabym, ale mi się nie chce
Odrost dałby mi kopa do działania. Brak nie daje.
Ale z drugiej strony odczuwam lekką monotonię.
Ja chyba... jestem kobietą

[mcromance]

Napisane przez rumpleteazer

Ja mam trochę inne podejście do silikonów.

Włos i tak jest martwy, jak skóra na kanapie. Jak się go przesuszy/spali/coś tam , to wszystko co się na nim zrobi, aby poprawić jego wygląd, da pozorną poprawę. Tak samo ze skórą na kanapie. Jak się ją zniszczy, to czy posmaruję się ją "sztucznym" silikonem, czy naturalnym woskiem pszczelim, czy olejkiem jojoba, czy kremem Nivea, da to pozorną poprawę. (Pomijam tu wywód o tym, że różnym rodzajom skór na kanapie, tak jak różnym typom włosów, różne składniki służą... różnie ).

Ergo, moim zdaniem, jeśli komuś służą silikony, niech używa ich bez kompleksu, że jego włosy są "pozornie" ładniejsze, bo "to tylko nadbudowany silikon a nie ładny włos".

Ja mam teraz krótsze włosy (za linię brody). Przy takiej długości silikony mi nie służą. Nie tyle włosom (strukturze), co całokształtowi, czyli fryzurze. Mam "gruby włos" i bob mi się kładzie, włosy są za ciężkie i za śliskie, jeśli permanentnie używam silikonów.

Natomiast, kiedy miałam włosy za łopatki używałam szamponu z silikonem. Akurat wtedy prawie do każdego szamponu ładowali silikon, tak jak teraz wciskają prawie wszędzie proteiny. Nie stosowałam odżywek, pianek, olejków. Tylko goły szampon. Włosy ładnie błyszczały, wyglądały zdrowo i naprawdę wiele osób je komplementowało. I teraz pytanie: jakie to ma znaczenie, czy nadbudowały się na nich silikony, czy chodziłam z niedopłukanym olejkiem lnianym, czy cząsteczki odżywki z proteinami mleka w nich siedziały. Były ładne, błyszczące, bezproblemowe. A potem i tak mi się znudziły i je obcięłam

Tak, wiem, są różne opinie nt. silikonów. Ja jednak uważam, że tak jak kiedyś strasznie je wszędzie wciskali (do tego stopnia, że jak przestały być modne, to musieli na butelkach szamponów pisać o innowacyjnej formule czyli "szampon bez silikonów") to teraz są demonizowane. A to dlatego, że takie a nie inne "lobby" przejęło pałeczkę

Z perspektywy czasu, jestem zadowolona z tej pielęgnacji.

W sumie to nawet mówisz z sensem

Ja za to mam swój własny osobisty problem z silikonami (jak z wszystkim innym do włosów) - nie każdy mi pasuje, a większość powoduje elektryzowanie się włosów.

[rumpleteazer]

Napisane przez mcromance

W sumie to nawet mówisz z sensem

Ja za to mam swój własny osobisty problem z silikonami (jak z wszystkim innym do włosów) - nie każdy mi pasuje, a większość powoduje elektryzowanie się włosów.

I tu leży pies pogrzebany
Niektórym osobom trudno jest zidentyfikować to COŚ, po czym jego włosy wyglądają dobrze (i te COSIE, które powodują, że włosy wyglądają źle).

Dlatego jeśli taki ktoś zorientuje się, że to silikon sprawia, iż jego włosy są atrakcyjne i łatwe w obsłudze, moim zdaniem, nie powinien odrzucać tego składnika. Ja wiem, że obecnie modne są składniki "naturalne" (oleje np.) ale włos nie wie, co to jest moda

P.S. Zbliżamy się powoli do VI. części "Brązowowłosych".

[Cappuccino]

Weronisia : dziekuje przestudiuje, faktycznie przydatne, bo kiedy nie zna sie tych numerow ich znaczenia to troche jak na loterii albo wyjdzie albo nie.

czyli przykladowo farba http://image.ceneo.pl/data/products/...z-zlocisty.jpg powinna byc dobra, bo wg kodu to jasny braz ze zlocistym/zoltym barwnikiem.

tylko teraz kwestia tego jak wlosy chwyca: bo jesli pofarbuje blond wlosy na pewno bedzie inny efekt niz kiedy naloze taka farbe na ciemny braz.
wybirajac farbe, na pewno bede kierowac sie Waszymi poradami

[mcromance]

Napisane przez rumpleteazer

I tu leży pies pogrzebany
Niektórym osobom trudno jest zidentyfikować to COŚ, po czym jego włosy wyglądają dobrze (i te COSIE, które powodują, że włosy wyglądają źle).

Dlatego jeśli taki ktoś zorientuje się, że to silikon sprawia, iż jego włosy są atrakcyjne i łatwe w obsłudze, moim zdaniem, nie powinien odrzucać tego składnika. Ja wiem, że obecnie modne są składniki "naturalne" (oleje np.) ale włos nie wie, co to jest moda

P.S. Zbliżamy się powoli do VI. części "Brązowowłosych".

Dokładnie. Do tego silikony obciążają mi włosy, ale nadal nie wygładzają do końca. Dlatego ja przerzuciłam się na bezsilikonowe rzeczy, bo łatwiej mi było znaleźć rzeczy, po których mi się nie elektryzowały włosy.
Naprawdę brakuje mi takich próbek na 2-3 użycia wszystkiego. Wtedy o wiele szybciej i mniej boleśnie dla kieszeni można by znaleźć coś, co odpowiada.

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez Cappuccino

Weronisia : dziekuje przestudiuje, faktycznie przydatne, bo kiedy nie zna sie tych numerow ich znaczenia to troche jak na loterii albo wyjdzie albo nie.

czyli przykladowo farba http://image.ceneo.pl/data/products/...z-zlocisty.jpg powinna byc dobra, bo wg kodu to jasny braz ze zlocistym/zoltym barwnikiem.

tylko teraz kwestia tego jak wlosy chwyca: bo jesli pofarbuje blond wlosy na pewno bedzie inny efekt niz kiedy naloze taka farbe na ciemny braz.
wybirajac farbe, na pewno bede kierowac sie Waszymi poradami

Jeśli weźmiesz tą 5/3 to wyjdzie ciemnica.
Ja mam naturalnie blond popielaty (6/1), a w awatarze mam włosy po 5/0 z Inebryi - sama widzisz, że dużo ciemniej.
Lepiej próbuj z niższym poziomem ( 6 ), bo przyciemnić zawsze można, a rozjaśnianie to męka

Najlepiej znaleźć zdjęcie, gdzie ci się kolor podoba, wrzucić nam tutaj, my postaramy się go zidentyfikować i doradzić odcień.

[Cappuccino]

mcromance, na poprzedniej stronie wklailam moj aktualny kolor wlosow i kilka fotek z wymarzonym to co proponujesz? ciemnym blondem przyciemnic? no wlasnie w tym mam problem, ze nie umiem sobie wyobrazic jak bardzo kolor sie zmieni przyciemni jak naloze farbe, chyba faktycznie musialabym myc jasna blondynka zeby mi cieply braz wyszedl po nalozeniu farby 5.3

[Weronisia]

Cappucino nie bierz farby z poziomu 5, bo wyjdzie ci za ciemno. Weź 6. Nie wiem tylko czy 6/3 jest dobrym pomysłem przy tak rudych włosach jak twoje. Możesz spróbować. Ale na pewno nie 5/3

Rumpleteazer mam podobne zdanie co do silikonów jak i innych składników
W rózne odzywki/maski do włosów. Te z i bez sylikonów i uzywam w zależności od nastroju
Szampny mam zawsze bez, bo uważam, ze szampon ma po prostu umyć włos, a kontakt szamponu z włosem jest zbyt krótki, zeby mógł cokolwiek odżywić i tp. Nie ma szans, zeby jakies składniki szamponu wniknęły we włos. za szybko jest spłukiwany. Jak dla mnie mogłabym włosy myc nawet szarym mydłem Ale odżywka to juz inna bajka. Zostaje na włosach przynajmniej na 2 minuty, a więc ma czas na wnikniecie do włosa, lub oblepienie go
Lubię odżywki z sylikonem gdy czuję, ze mam problem z rozczesaniem włosów.
Moje bezfryzurowe włosy nie mają nic przeciwko oklapywaniu po sylikonach, bo czy z czy bez i tak są oklapłe. Zależy mi, żeby były gładkie i się nie puszyły.
Ostatnio pokochałam odżywkę Elseve szaro-różową - to pierwsza od wielu miesięcy, którą zaryzykowałam kupić z nienaturalnych. Jestem z niej zadowolona bardzo. Na zmianę stosuję z typowo naturalnymi i moim włosom to odpowiada. A olejowanie mi coś ostatnio nie idzie. Dopóki nie pracowałam, to olejowałam nawet co 2 dni. Ale teraz gdy wstaje na ostatnią minutę nie wyobrażam sobie myć głowy, suszyć itp. Pozostał weekend, ale wtedy jest w domu tż i nie chcę mu śmierdzieć olejem

[Cappuccino]

a moze nawet 7? bo jak widze np http://wieczniemloda.com/biokap-nutr...rbowaniu-3343/ to taki kolor jaki uzyskala ta dziewczyna jest podobny do tego jaki bym chciala.

[Weronisia]

Oczywiście, że możesz wziąć z poziomu 7. Ale to ty napisalaś, że chcesz włosy przyciemnić i to nawet o 2-3 tony
Jeśli chcesz pozostać na obecnym poziomie, to możesz wziąć 7

[Cappuccino]

przesadzilam z tymi 2-3 tonami, bo sie na tym nie znam i myslalam ze dwa tony to wlasnie przejsicie z rudego w cieply braz. chce uzyskac taki kolor jak na fotkach i tego sie trzymajmy

nawet na poczatku mialam podobny ale szybko sie zmyl (na poczatlku fajny, z kazdym myciem bardziej rudy i jasny... ) i teraz mam taki jak przedstawilam.

[mcromance]

Napisane przez Cappuccino

a moze nawet 7? bo jak widze np http://wieczniemloda.com/biokap-nutr...rbowaniu-3343/ to taki kolor jaki uzyskala ta dziewczyna jest podobny do tego jaki bym chciala.

Wiesz co? Jak dla mnie to ty taki kolor jak chcesz mniej więcej już masz

Porównaj sobie sama.
To twoje zdjęcie: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...3&d=1385300761

A tutaj to co chcesz: http://wieczniemloda.com/wp-content/...edni-blond.jpg

Jedyne co to, że ta dziewczyna ma lekko bardziej brązowawy kolor, bo farbowała kolorem naturalnym.

Możesz spróbować z jakąś 7/0, ja polecam profesjonalną Inebryę (duuuuużo farby, nie śmierdzi i ładnie kryje a kolor trzyma bez uszczerbku) - jakieś 20-kilka zł na allegro za zestaw farba + oxy.

[Weronisia]

Wiesz, zawsze lepiej wziąc jaśniejszy kolorek, bo jesli się nie spodoba to mozesz szybciutko przyciemnić.
Ale jeśli od razu wexmiesz ciemniejszą i xle się będziesz czuła w tym kolorze, to rozjaśnić nie bedzie już tak łatwo.
Wiec jesli chcesz to co na zdjęciu z poprzedniej strony, to proponowałabym jednak 6, a jeśli z tego bloga co przed chwilą wklejałaś to weź 7

[Cappuccino]

Napisane przez mcromance

Wiesz co? Jak dla mnie to ty taki kolor jak chcesz mniej więcej już masz

Porównaj sobie sama.
To twoje zdjęcie: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...3&d=1385300761

A tutaj to co chcesz: http://wieczniemloda.com/wp-content/...edni-blond.jpg

Jedyne co to, że ta dziewczyna ma lekko bardziej brązowawy kolor, bo farbowała kolorem naturalnym.

Możesz spróbować z jakąś 7/0, ja polecam profesjonalną Inebryę (duuuuużo farby, nie śmierdzi i ładnie kryje a kolor trzyma bez uszczerbku) - jakieś 20-kilka zł na allegro za zestaw farba + oxy.

no faktycznie na poczatku mialam podobny, ale sie batrdzo szybko zmył.

sory ze tak cuduje i wypisuje tu watpliwosci, ale wiem, ze zdecydowanie bardziej sie na tym znacie i potraficie przewidziec co wyjdzie po nalozeniu farby
(przypominam) taki bym chciala, a wydawalo mi sie ze dziewczyna z fotki ma podobne. moze faktycznie lepiej probowac z tymi kolorami co maja Miranda Kerr i Linsay Lohan, bo jesli sie zmyja to nie bede miec znow tego koloru co mam tylko ciemniejszy.

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1385300761
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1385300761
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...4&d=1385300761

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Weronisia

Wiesz, zawsze lepiej wziąc jaśniejszy kolorek, bo jesli się nie spodoba to mozesz szybciutko przyciemnić.
Ale jeśli od razu wexmiesz ciemniejszą i xle się będziesz czuła w tym kolorze, to rozjaśnić nie bedzie już tak łatwo.
Wiec jesli chcesz to co na zdjęciu z poprzedniej strony, to proponowałabym jednak 6, a jeśli z tego bloga co przed chwilą wklejałaś to weź 7

ok wlasnie o taka odpowiedz mi chodzilo, bo dla mnie to podobne kolory i wlasciwie nie widze duzej roznicy, a moze nie poytrafie sie zdecydowac ktory lepszy

dzieki Dziewczyny

[Weronisia]

Ja myślę, że i tak ci takie kolory nie wyjdą. Wg mnie one mają odcienie miedziane czyli z 4 po przecinku, a nie złote. Ty natomiast chcesz nałożyć złoty odcień i to dość jasny. Może one mają 6/43...
No ale próbuj. Po pierwszym nałożeniu już będziesz wiedzieć czy to jest ten kolor, czy następnym razem poszukać czegoś innego.

[Cappuccino]

nie chce jeszcze nakladac zlotego dosc jasnego, po to sie pytalam o porade, zebyscie mi pomogly bo pojecia nie mam, bo zielona w tym jestem. i nie upieram sie na zaden odcien i kolor wrecz przeciwnie jestem otwarta na porady.
nie chce tylko zeby znow mialy cos wspolnego z rudym :|

no to wstepnie szukam czegos z 6.

[Weronisia]

No to teraz piszesz konkretniej
Choć nie do końca he he
Masz rude włosy. piszesz, ze nie chcesz rudych, a wklejasz włosy w rudym odcieniu.

To napisze ci tak. Nałóż 6/0. Wyjdzie ciepło, ale że jest to natura, to troszke przygasi rudy. Nadal będzie przebijał rudy, ale już nie tak mocno. Rudy jest bardzo ciężko ukryć. Myślę, że najrozsądniej będzie jak nałożysz 6/0. Oczywiscie bardzo polecam profesjonalne farby, bo są bardzikej przewidywalne i własciwie wychodzą tak jak powinny. Drogeryjne moga wyjść inaczej. Ale jeśli wolisz drogeryjne, to równiez kieruj się numeracją i szukaj oznaczeń z 6 na początku, potem 0. Może pisać 6/0 albo 6.0 albo 6,0
Na pewno dobre drogeryjne farby to Loreal Preference oraz Excellence. Na temat innych się nie wypowiadam, bo nie mam doświadczenia, lub wręcz złe zdanie

[Cappuccino]

ok naloze 6,0. jak pofarbuje to zrobie fotke i sie pochwale w razie co mam nadzeje, ze poratujecie, ale obyscie nie musialy

[Weronisia]

Napisane przez Cappuccino

ok naloze 6,0. jak pofarbuje to zrobie fotke i sie pochwale w razie co mam nadzeje, ze poratujecie, ale obyscie nie musialy

Oczywiście, że poratujemy

Jeszcze przeglądałam kolory i chcę ci zwrócić uwagę na kolor 7/7 lub ewentualnie 6/7.
Szukasz tańszej farby, więc patrzałam na Inebrya, bo z profesjonalnych wychodzi najtaniej.
Popatrz sobie na paletę kolorów.
paleta1 i paleta2
W związku z tym, ze ty i tak masz juz rudy na głowie, to 7/7 mogłoby wyjść ładnie.

[Cappuccino]

nie za ciemny? spodziewalam sie ze tony z 7 beda ciemnym blondem, a tutaj widze ze sa wyjatkowo ciemne.

wpisalam w google farby 6,0 i jak patrze na klolor wlosow tej dziewczyny http://www.cosmeticsfreak.com/2012/0...asny-braz.html (zupelnie mi sie nie podoba od razu mowie i chodzi mi tylko jak ten odcien zmienia kolor wlosow) to wydaje mi sie ze to bylby dobry wybor bo ona byla blondynka i jej lekko przyciemnilo, nie jakos mocno, wiec tak jak mbym chciala u siebie: przyciemnic ale nie drastycznie

a przypadek tej dziewczyny tylko pokazuje, jak nie mozna wierzyc zdjeciom na opakowaniu farby, spodziewalalabym sie czegos duzo ciemniejszego, jakbym sie kierowala tym zdjeciem na pudełku.