Schudnę, bo chcę ! 10 i więcej kilogramów w dół ! :) cz. II

[gohs]

Napisane przez Blanuleczka

Witajcie Dziewczynki nie opuściłam Was nie nie tylko czasu jakoś ostatnio na nic nie mam
Ogólnie jest dobrze bo zobaczyłam z przodu 8 jeszcze TYLKO 14 kg do celu
Ktos pisał, ze doda mu śpiewała pod oknem ;> u mnie tez o tej samej porzei tego samego dnia

Fajnie, że waga spada, brawo brawo

Napisane przez mischievous

a skad jestes?


jej ale pieknie slonce swieci, a ja taka przeziebiona ciagle przez nos mowie chetnie bym pobiegala...

No u mnie też trochę już słoneczko wychodzi, ale generalnie zimno

Ech, na wadze 67,1 czyli trochę w górę. Ale z własnej winy, za bardzo sobie dogadzałam wczoraj - a to mleko skondensowane, a to wafel, wieczorem jeszcze jabłko wcięłam...
A dzisiaj nienajlepiej Mam fazę na gruszki - zjadłam już łącznie 3 dzisiaj i oprócz standardowych posiłków podjadłam znowu wafla jednego i sporą porcję lodów waniliowych prosto z zamrażarki Za karę na kolację będą chyba same warzywa

[Blanuleczka]

michievous domysl się a tak powaznie to z Bialegostoku oczywiscie chyba ze doda sie rozdwoila

[mischievous]

blanuleczka hahah nie chcialam sie domyslac

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,511...zasopisma.html


"Ciąg dalszy ...


Zaszczepia strach przed węglowodanami, a to szkodliwe. One są niezbędne, żeby spalać tłuszcze - podkreśla dietetyczka. - Ta dieta nie ujmuje pokarmów w prawidłowych proporcjach. Węglowodanów jest tam bardzo mało - a powinny stanowić 55 proc. normalnej diety. Gdy wracamy do węglowodanów, pacjent tyje - dodaje Grudzińska.

Tłumaczy, że dieta Dukana... nagania klientów dietetykom! - Jedna czwarta moich pacjentów to właśnie "proteinowcy" - mówi Grudzińska. - To osoby, które nie wytrzymały reżimu albo te, które po diecie przybrały na wadze - dodaje.

Roman: Może i część nie wytrzymuje, ale dla mnie to jest zbawienie. Nawet gdy skończę dietę, będę jeść warzywa, których wcześniej nie tykałem!"


zdolowalam sie tym faktem mam nadzieje ze to tylko przez nierozsadne jedzenie takie jojo ale ogolnie spoko artykul no i prawda, ja ostatnio pracowalam to do mnie kobieta podeszla i pyta jak moge tu pracowac a ja ze sie sama dziwie bo jestem na diecie a ona "pewnie na proteinowej?"


oj gohs, no to nie ladnie, no niestety w ten sposob Twoj jadlospis to jest utrzymanie a nie redukacja "uwazasz co jesz ale pozwalasz na wiecej" tylko sie nie obrazaj;p no ale czesto sobie pozwalasz i moze dlatego.. Ty juz sie kobieto nie odchudzaj bo Ci w glowie zaraz sie po przewraca od tych diet a i tak juz ladnie wygladasz

3majcie za mnie kciuki...jutro:p

[gohs]

Napisane przez mischievous

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,511...zasopisma.html


"Ciąg dalszy ...


Zaszczepia strach przed węglowodanami, a to szkodliwe. One są niezbędne, żeby spalać tłuszcze - podkreśla dietetyczka. - Ta dieta nie ujmuje pokarmów w prawidłowych proporcjach. Węglowodanów jest tam bardzo mało - a powinny stanowić 55 proc. normalnej diety. Gdy wracamy do węglowodanów, pacjent tyje - dodaje Grudzińska.

Tłumaczy, że dieta Dukana... nagania klientów dietetykom! - Jedna czwarta moich pacjentów to właśnie "proteinowcy" - mówi Grudzińska. - To osoby, które nie wytrzymały reżimu albo te, które po diecie przybrały na wadze - dodaje.

Roman: Może i część nie wytrzymuje, ale dla mnie to jest zbawienie. Nawet gdy skończę dietę, będę jeść warzywa, których wcześniej nie tykałem!"


zdolowalam sie tym faktem mam nadzieje ze to tylko przez nierozsadne jedzenie takie jojo ale ogolnie spoko artykul no i prawda, ja ostatnio pracowalam to do mnie kobieta podeszla i pyta jak moge tu pracowac a ja ze sie sama dziwie bo jestem na diecie a ona "pewnie na proteinowej?"


oj gohs, no to nie ladnie, no niestety w ten sposob Twoj jadlospis to jest utrzymanie a nie redukacja "uwazasz co jesz ale pozwalasz na wiecej" tylko sie nie obrazaj;p no ale czesto sobie pozwalasz i moze dlatego.. Ty juz sie kobieto nie odchudzaj bo Ci w glowie zaraz sie po przewraca od tych diet a i tak juz ladnie wygladasz

3majcie za mnie kciuki...jutro:p

No ciekawe to co piszą. Ale to ma dwie strony medalu - bo jak dla mnie też reżim do pewnego momentu był bardzo potrzebny, potem dopiero zaczął mnie męczyć Ale Dukan ma pewne plusy - nauczyłam się jeść białko w każdym posiłku

No i nie obrażam się Dzisiaj taki dzień po prostu, od rana zdesperowana chodziłam, żeby jeść jeść i jeść, ale już mi przeszło, do wieczora będę grzeczna W ogóle to to jest nie fair, Wy z Sailor nic nie grzeszycie, tylko ja

[mischievous]

hahahaha bardzo nie fair bo ja chce miec za soba i juz w czerwcu latac szczesliwa ze schudlam i wystarczy i dzisiaj pani powiedziala "ale Ty szczuplutka" hehe.. noooo noo 65 kg to i tak nie bedzie malo ale mysle ze starczy, moze we wrzesniu zechce mi sie zejsc do 59 ale nie ee to bd przesada

[gohs]

Napisane przez mischievous

hahahaha bardzo nie fair bo ja chce miec za soba i juz w czerwcu latac szczesliwa ze schudlam i wystarczy i dzisiaj pani powiedziala "ale Ty szczuplutka" hehe.. noooo noo 65 kg to i tak nie bedzie malo ale mysle ze starczy, moze we wrzesniu zechce mi sie zejsc do 59 ale nie ee to bd przesada

Heh, widzę że mamy podobne podejście Bo ja też mówię sobie, że chcę do końca czerwca tylko chudnąć a potem wreszcie spokój od diety, ale od września mooooże znowu Trzeba będzie kiedyś powiedzieć definitywnie basta

W ogóle kupiłam dzisiaj pierwszy raz w życiu szparagi I nawet smaczne to

Tak się zastanawiam skąd mi się biorą te napady na jedzenie i wnioskuję, że chyba stąd, że mój organizm naprawdę ma już dosyć diety - jakby nie patrzeć odchudzam się już (z przerwami) 17 miesięcy

[SailorMoon]

Napisane przez mischievous

ale tu pusto i cicho

juz nie zajadaj tych wafelkow bo nie bedzie dobrze jeden starczyl a ja do swoich zapasow dzis wlasnie kupilam te wafelki i babeczki bede piec

jutro waga ale przezywam jeszcze obolala jestem ale pije wode, 2 pokrzywy i zielona juz zamna.

ja sie strasznie rozleniwilam dzisiaj wolne wczoraj tez i jutro tez.. musze wziac sie za robote i nauke.

Misia, trzymam jutro kciuki. Przeczytalam co ten dietetyk wypisywal o Dukanie, nie masz sie czego obawiac! Jestes weteranka odchudzania odzywiasz sie zdrowo i po protalu nie rzucisz sie na paczki, ja to wiem A ten dietetyk nie ma innego wyjscia, musi tak pisac, bo nikt do niego nie przychodzi!

Napisane przez Blanuleczka

Witajcie Dziewczynki nie opuściłam Was nie nie tylko czasu jakoś ostatnio na nic nie mam
Ogólnie jest dobrze bo zobaczyłam z przodu 8 jeszcze TYLKO 14 kg do celu
Ktos pisał, ze doda mu śpiewała pod oknem ;> u mnie tez o tej samej porzei tego samego dnia

Superrrr, jestem z Ciebie dumna

gohs, omg tyle czasuuu sie ochudzasz! Rzeczywiscie czas to konczyc i ewentualnie za kilka miesiecy sie zmobilizowac ( z doswiadczenia - bedzie trudno, ale dasz rade)

A ja sie teraz malo odzywam, bo juwenaliuje!! ;p W ogole to wlasnie sie wybieram na koncert i balety Jutro stopuje i biore sie za nauke do sesji, wiec bede Was czesciej odwiedzac <szuka wymowek od nauki>
W ogole, to kiedy mnie odwiedzicie? Lepiej myslcie nad terminami, jeszcze trzeba bedzie TALESA odnalezc i zapraszam! Milego wieczorka Laseczki

[mischievous]

no ja nad morze lece z Tz na koniec lipca wiec chodzcie nad morze

dzieki Sailor a na paczki moze sie nie rzuce ale na pewno zjem sama wiesz jak to jest po diecie chce sie wszystkiego.. no i na pewno ejsc nie bede jak kiedys, ale bede sobie pozwalac na dobre rzeczy.

kupilam sobie w lidlu "tigery" porzeczkowe czekaja na mnie i loda tiramisu, i ten sok slodzony slodzikiem bede pic

[gohs]

Napisane przez SailorMoon

gohs, omg tyle czasuuu sie ochudzasz! Rzeczywiscie czas to konczyc i ewentualnie za kilka miesiecy sie zmobilizowac ( z doswiadczenia - bedzie trudno, ale dasz rade)

A ja sie teraz malo odzywam, bo juwenaliuje!! ;p W ogole to wlasnie sie wybieram na koncert i balety Jutro stopuje i biore sie za nauke do sesji, wiec bede Was czesciej odwiedzac <szuka wymowek od nauki>
W ogole, to kiedy mnie odwiedzicie? Lepiej myslcie nad terminami, jeszcze trzeba bedzie TALESA odnalezc i zapraszam! Milego wieczorka Laseczki

Bo ja generalnie chyba ważę teraz chyba najmniej odkąd mam 170cm wzrostu Tak mi się wydaje porównując zdjęcia z przed kilku lat. Więc sądzę, że jeszcze te kilka kg i więcej nie trzeba, naprawdę nie chciałabym od września wracać do diety znów Daję sobie czas do pierwszego wakacyjnego wyjazdu, czyli pewnie gdzieś do połowy lipca

No ładnie, baluje się Dobrze dobrze, należy Ci się U mnie juwenalia za tydzień, ale zamiast na koncerty jedziemy do znajomych na grilla na wieś Bosh, znowu grill A potem impreza na działce u TŻ i kilka dni tylko we dwoje w lesie Mam nadzieję, że dam sobie radę na tych wszystkich imprezach z jedzeniem

U mnie dzisiaj jadłospis taki:
7.30 placki otrębowe z gruszką mega pyszne
11.00 wiejski z pomidorem i kurczakiem wędzonym, gruszka
14.00 kotleciki z mielonego mięsa drobiowego, szparagi z patelni, pomidor
15.00 wafel ryżowy, lody
17.00 pieczona pierś z kurczaka
20.00 papryka, pomidor, pieczona pierś z kurczaka, majonez light - nie chcialo mi się tego mieszać w formie sałatki, pokroiłam w kawalki i wrzuciłam na talerz po prostu

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez mischievous

no ja nad morze lece z Tz na koniec lipca wiec chodzcie nad morze

dzieki Sailor a na paczki moze sie nie rzuce ale na pewno zjem sama wiesz jak to jest po diecie chce sie wszystkiego.. no i na pewno ejsc nie bede jak kiedys, ale bede sobie pozwalac na dobre rzeczy.

kupilam sobie w lidlu "tigery" porzeczkowe czekaja na mnie i loda tiramisu, i ten sok slodzony slodzikiem bede pic

Widzę że konkretne zapasy robisz na po diecie

[mischievous]

zaraz przestane sie chwalic bo mnie opieprzycie ze napadne na wszystko

no wlasnie Sailor baw sie baw a potem za nauke, ale najpierw sie wybaw ;-)

aahhaa, no ja bym cos zjadla, dzisiaj otrab nie jadlam wiec pojde zrobic sobie budyn, haha ostatnio przez przypadek mi wyszedl nie wiem nawet jaki przepisy

wrzucilam mleko 2 tab slodziku, kakao otreby sporo mieszalam i wyszedl niezly budyniek

gohs w lesie we dwojenic tylko szalec

[gohs]

Napisane przez mischievous

zaraz przestane sie chwalic bo mnie opieprzycie ze napadne na wszystko

no wlasnie Sailor baw sie baw a potem za nauke, ale najpierw sie wybaw ;-)

aahhaa, no ja bym cos zjadla, dzisiaj otrab nie jadlam wiec pojde zrobic sobie budyn, haha ostatnio przez przypadek mi wyszedl nie wiem nawet jaki przepisy

wrzucilam mleko 2 tab slodziku, kakao otreby sporo mieszalam i wyszedl niezly budyniek

gohs w lesie we dwojenic tylko szalec

Trzeba było dodać jeszcze żółtko do tego to by Ci bardziej zgęstniał

Tja, w lesie we dwoje, oboje będziemy nadrabiać zaległości uczelniane No ale my się widujemy w sumie raz - dwa razy w tygodniu, więc 24h na dobę, nawet robiąc projekty to i tak pełnia szczęścia dla mnie

W ogóle została mi marna resztka błonnika kakaowego a nie ma go w sklepie już tam gdzie kupowałam

[mischievous]

no no i inne zaleglosci
to wrzucaj kakao a powiem Ci ze zoltko sie nie przydalo tzn nie wrzucalam bo teraz przeczytalam ale ogolnie zgestnial bo dosc dlugo gotowalam, otreby urosly i smaczne to;d tylko niedlugo znudzi mi sie kakaowy (czekoladowy) jak zrobic inny smak?;p aromat?

ok ja znikam robic formata odezwe sie pewnie jutro. jutro po wazeniu

dobranoooc

[gohs]

Napisane przez mischievous

no no i inne zaleglosci
to wrzucaj kakao a powiem Ci ze zoltko sie nie przydalo tzn nie wrzucalam bo teraz przeczytalam ale ogolnie zgestnial bo dosc dlugo gotowalam, otreby urosly i smaczne to;d tylko niedlugo znudzi mi sie kakaowy (czekoladowy) jak zrobic inny smak?;p aromat?

ok ja znikam robic formata odezwe sie pewnie jutro. jutro po wazeniu

dobranoooc

Kakao też mi się skończyło
No na Dukanie to pozostają tylko aromaty Bo generalnie można wrzucić wiórki kokosowe, może banana drobno pokrojonego żeby się rozgotował... Rozmarzyłam się
Powodzenia z formatem I z wagą, czego i sobie życzę

[mischievous]

68,2

mam nadzieje ze te 0,2 to okresowa woda jeszcze ale nawet jesli nie to 0,8 prawie 1kg wiec fajnie ciesze sie, jeszcze 3kg ;-) a wlasciwie wg Dukana do 65,7 wiec 2,3kg

jednak chyba ten czas przemecze sie na dukanie bo boje sie wejsc na mz bez sensu, nie potrzebne mi zastoje a to jeszcze 2 tyg wiec zostane niech juz bedzie.. ;p ide sie mierzyc hehe

[gohs]

Napisane przez mischievous

68,2

mam nadzieje ze te 0,2 to okresowa woda jeszcze ale nawet jesli nie to 0,8 prawie 1kg wiec fajnie ciesze sie, jeszcze 3kg ;-) a wlasciwie wg Dukana do 65,7 wiec 2,3kg

jednak chyba ten czas przemecze sie na dukanie bo boje sie wejsc na mz bez sensu, nie potrzebne mi zastoje a to jeszcze 2 tyg wiec zostane niech juz bedzie.. ;p ide sie mierzyc hehe

Niedługo sama zostanę na wątku
Nieno, gratulacje, pięknie Ci ta waga leci I nie kombinuj z mż skoro na dukanie spada, już niewiele zostało

U mnie dzisiaj 67,5 Ale od rana lecę na białku, więc mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Wymiary +/- bez zmian.

[gohs]

Czyżbym już została tu sama?

Mischi jak pomiary? Bo nie napisałaś w końcu
Sailor zaginęła na juwenaliach No i czekamy na zdjęciaaaaaa

A ja właśnie zjadłam podwieczorek - serek homo z musem rabarbarowym (rabarbar + słodzik podgotowane i zblendowane) - smaczne i sycące, tylko mam teraz taki cierpki posmak na języku

Miałam ambitny plan iść z psem na długi spacer to zaczęło lać Zatem będą domowe ćwiczenia jednak

[fifcia]

i jak tu sie nie wkurzyć? człowiek płodzi długą wiadomość a tu pyk i wcieło cała stronke nagle ;/ az sie zdenerwowała pff...

Gohs nie bój nic nie bedziesz tu sama ja planuje jeszcze sporo sie poodchudzac bo tak na prawdę mojej diety nic a nic nie widac. Na złość same jakieś imieninki pyszne ciasteczka i eh.. silna wola gdzies zanika
Moja waga 63,7 nie jestem zadowolona bo juz miewałam 61 a pracuje nad nią do osiągnięcia 55 kg no chociazby 58 i cóż. Dukan odpadł z powodu mojej bezsilności organizmu, nie poradziłam sobie z białkiem

Dieta nie szczegolna, brak jasnego pieczywa, woda, chrupkie wafle, warzywa owoce a mimo to jakoś nic nie działa. Dukan to wspaniała sprawa jak jeszcze sie naczytałam ze 8kg Roman schudł w 20 dni to byłoby dla mnie idealnie ale coż nie mozliwe. Czy ja ciągle narzekam? chyba musze cos z tym zrobić ;p

Rabarba hmm brzmi tak wiosennie ;D ależ TY smakołyczki łykasz ;D

Saliorek wracaj tu do nas nie zabaluj za bardzo ;p mm morze ;D a ja proponuje centrum Polski na spotkanie bo to bedzie sprawiedliwiej ;p tak po środku

Talcia? łobuzie wracaj!

Misia Brawo ! łądnie spadła waga! tez chcialabym wazyć tyle ile zamierzałam i pojsc zjeść coś na co miałabym ochote nie wyliczając tych kalorii.

W sumie ja tez tak mam w czasie nauki, ze sto tysięcy róznych innych spraw nagle staje się ważniejsze od niej. I w tedy sprzątam, czegoś szukam na necie ;p

[mischievous]

Napisane przez gohs

Czyżbym już została tu sama?

Mischi jak pomiary? Bo nie napisałaś w końcu
Sailor zaginęła na juwenaliach No i czekamy na zdjęciaaaaaa

A ja właśnie zjadłam podwieczorek - serek homo z musem rabarbarowym (rabarbar + słodzik podgotowane i zblendowane) - smaczne i sycące, tylko mam teraz taki cierpki posmak na języku

Miałam ambitny plan iść z psem na długi spacer to zaczęło lać Zatem będą domowe ćwiczenia jednak

nie zostawie Cie bylam u kolezanki ktora tez duka pomiary talia -1cm, biodra 1cm,a ogolnie to juz nie spada z gory chyba teraz dol bo mierzylam udo to 3cm mniej, mam nadzieje ze dobrze mierzone bo ostatnio bylo 63 a teraz 60.

fifcia no wlasnie dlatego nie spada i nie ma sie co denerwowac tylko wziac sie w garsc bo podjadajac to Ty nigdy nie schudniesz nie ma na to rady


pieke rybe, moja zupa kalafiorowa zaraz wyladuje wtoalecie bo ma jakis kwasny smak ohhhydda..

[gohs]

Napisane przez fifcia

i jak tu sie nie wkurzyć? człowiek płodzi długą wiadomość a tu pyk i wcieło cała stronke nagle ;/ az sie zdenerwowała pff...

Gohs nie bój nic nie bedziesz tu sama ja planuje jeszcze sporo sie poodchudzac bo tak na prawdę mojej diety nic a nic nie widac. Na złość same jakieś imieninki pyszne ciasteczka i eh.. silna wola gdzies zanika
Moja waga 63,7 nie jestem zadowolona bo juz miewałam 61 a pracuje nad nią do osiągnięcia 55 kg no chociazby 58 i cóż. Dukan odpadł z powodu mojej bezsilności organizmu, nie poradziłam sobie z białkiem

Dieta nie szczegolna, brak jasnego pieczywa, woda, chrupkie wafle, warzywa owoce a mimo to jakoś nic nie działa. Dukan to wspaniała sprawa jak jeszcze sie naczytałam ze 8kg Roman schudł w 20 dni to byłoby dla mnie idealnie ale coż nie mozliwe. Czy ja ciągle narzekam? chyba musze cos z tym zrobić ;p

Rabarba hmm brzmi tak wiosennie ;D ależ TY smakołyczki łykasz ;D

W sumie ja tez tak mam w czasie nauki, ze sto tysięcy róznych innych spraw nagle staje się ważniejsze od niej. I w tedy sprzątam, czegoś szukam na necie ;p

Heh, widzę że mamy podobnie Niby chcemy schudnąć ale ciągle coś nam stoi na przeszkodzie No ale nie damy się i osiągniemy cel
No bo wszystko jest ciekawsze od nauki

Napisane przez mischievous

nie zostawie Cie bylam u kolezanki ktora tez duka pomiary talia -1cm, biodra 1cm,a ogolnie to juz nie spada z gory chyba teraz dol bo mierzylam udo to 3cm mniej, mam nadzieje ze dobrze mierzone bo ostatnio bylo 63 a teraz 60.

fifcia no wlasnie dlatego nie spada i nie ma sie co denerwowac tylko wziac sie w garsc bo podjadajac to Ty nigdy nie schudniesz nie ma na to rady


pieke rybe, moja zupa kalafiorowa zaraz wyladuje wtoalecie bo ma jakis kwasny smak ohhhydda..

A przypomnij mi, jaki typ figury masz? Bo nie wiem czy to dobrze że z dołu spada a z góry nie, mnie by pasowało, ale jak ktoś jest jabłko to już gorzej

A zabielałaś tą zupę jogurtem czy coś? Może skisło

Ufff, zebrałam się do ćwiczeń - 40 min Insanity Pure Cardio Te ćwiczenia są straszne, wyglądam po nich jak ugotowany burak
I w ogóle dzisiejszą chęć na słodycze zabiłam koglem moglem ze słodzikiem i mlekiem w proszku

[mischievous]

tak jogurtem stala dzien ale kazda tak zawsze i nic im sie nie dzialo

nieee jablko nie jestem bez obaw;p brzuch mam maly jak na ta wage i w ogole w miare proporcjonalnie, dupe mam duza i odstajaca:p zrobie zdjecie i sie pokaze Ci :p tzn nie z dupy z calosci w miare,

haa dzisiaj sprobowalam surimi, jeja dziewczyny to jest pyszne a jak nigdi nie lubilam bo nie probowalam a teraz wzielam wlasnie od znajomej no i super pychotka wlasnie zaraz do lidla lece kupic.

[gohs]

Napisane przez mischievous

tak jogurtem stala dzien ale kazda tak zawsze i nic im sie nie dzialo

nieee jablko nie jestem bez obaw;p brzuch mam maly jak na ta wage i w ogole w miare proporcjonalnie, dupe mam duza i odstajaca:p zrobie zdjecie i sie pokaze Ci :p tzn nie z dupy z calosci w miare,

haa dzisiaj sprobowalam surimi, jeja dziewczyny to jest pyszne a jak nigdi nie lubilam bo nie probowalam a teraz wzielam wlasnie od znajomej no i super pychotka wlasnie zaraz do lidla lece kupic.

To nie leć, bo na dukanie niebardzo to polskie surimi Sama skrobia plus cukier niestety. Ale fakt, smaczne

[mischievous]

no co Ty mowisz! a ja kupilam 3 paczki i wlasnie sie zajadam no trudno

nie zjadlam do konca ale sporo zjadlam, reszta 2 zamrozona.. ;/ eh jeja ja to sie wrabie zawsze jak nie ryz to te oszukane surimi, no ale prawdziwego to ja bym nie zjadla.

[gohs]

Napisane przez mischievous

no co Ty mowisz! a ja kupilam 3 paczki i wlasnie sie zajadam no trudno

Czytałam o tym na wątku o dukanie, że w książce owszem, jest napisane, że można - ale to chodzi o takie prawdziwe surimi, bez polepszaczy itd. Bo te dostępne u nas są niestety nafaszerowane węglowodanami. Co nie zmienia faktu, że są smaczne Ja najbardziej lubię z sałatą, pomidorem i oliwkami

Jutro koncert Normalsów A przed Nimi gra zespół TŻ Także znowu będę foty robić No i chłopaki coś zeznają o jakimś piwie czy cuś, ale ja będę cwana i przyjadę samochodem, żeby nie kusiło

[mischievous]

akurat teraz byc dobrze taka cwaniara ja tez ostatnio bylam kierowcą ale to i dobrze, jakies zajęcie przynamniej jak ktoś pije

jaa... nigdy wiecej meczylam sie cala noc, niedojze wzdec okropnych i bolow brzucha takich mocnych dostalam cala noc sie budzilam az na wymioty ciagalo, no tragedia to jeszcze ten nos zawalony katar i w ogole ciezko mi sie oddycha, nie wiem co kupic na to czy sie domowymi leczyc zla jestem.. i sie szykuje do pracy nie chce mi sie dzis nic.

[gohs]

Napisane przez mischievous

akurat teraz byc dobrze taka cwaniara ja tez ostatnio bylam kierowcą ale to i dobrze, jakies zajęcie przynamniej jak ktoś pije

jaa... nigdy wiecej meczylam sie cala noc, niedojze wzdec okropnych i bolow brzucha takich mocnych dostalam cala noc sie budzilam az na wymioty ciagalo, no tragedia to jeszcze ten nos zawalony katar i w ogole ciezko mi sie oddycha, nie wiem co kupic na to czy sie domowymi leczyc zla jestem.. i sie szykuje do pracy nie chce mi sie dzis nic.

Ale to po czym tak się męczyłaś??

Ja dopiero dotarłam po hiszpańskim i zakupach Złaziłam się, umęczyłam, kupiłam w sumie niewiele, do tego brzuch mnie coś boli a co by było na maksa super, to na zewnątrz burza i leje a ja za godzinę muszę jechać na ten koncert Masakra
Idę wziąć prysznic może mi lepiej będzie

Na wadze ciut mniej niż wczoraj 67,3

[mischievous]

wczesniej po piciu z lidla dostalam takich wzdec, potem po tych paluszkach i az tak bolalo mocno, i jeszcze przez katar taki oddychac nie moglam.

a teraz bylismy z Tz na grillu zjadlam z pol kg piersi pieczonej i 1,5l coli zero heh. noo jutro nd i robie tortille, warzyw nie jadlam zbyt duzo bo juz mi to okropnie zbrzydlo dzisiaj troche ogorka do piersi. poza tym luuuz, zaraz juz poniedzialek wt sr czw pt no i mam nadzieje 67 kg kolezanka dzis mi pow ze robie sie coraz mniejsza!



powodzenia z fotkami i potem na spotkanku
tu jak zwykle ciszaaaaaaaa pouciekaly, sailor zabalowala na juwenaliach

[toksyczna156]

Dzień dobry !
Piękne słneczko i dobry nastrój
U mnie na wadze 61 kg. Zbliżam sie sporymi krokami do celu, obawiam sie trzciej fazy, bo kompletnie nie wiem jak sie w nia 'wbić'.. Może ktos mi cos poradzi?
aby przejśc bezpiecznie?
Co myslicie o takim jadłospisie na pierwszy tydzień 3 fazy (oczywiście z pewnymi modifakacjami w ciągu tygodnia, bo nie będe przeciż jeśc tego samego przez cały tydzien. Tylko po prostu chodzi mi o takie wprowadzenie po woli do jadłospisu. w następnym tygodniu planuje dodać 40 gram sera żółtego a na koniec jedną porcje owoców dziennie. a jeden posiłek skrobiowy w tygodniu planuje jeść makaron z jakims dietetycznym sosikiem )

Śniadanie: 2 kromki chleba pełnoziarnistego + 2 plastry szynki z indyka + herbata
Śniadanie II: serek wiejski
Obiad: pierś z kurczaka 120 gram
Kolacja: placki z otrebami

Troszkę brakuje mi tego chleba i owoców!

Co myslicie o takim wejściu na trzecią fazę?Wiem, że jeszcze ok 5 kg mi pozostało, ale wolę już planowac jak to wszytsko rozegrać. Panicznie boje sie przytyć..

[gohs]

Napisane przez mischievous

wczesniej po piciu z lidla dostalam takich wzdec, potem po tych paluszkach i az tak bolalo mocno, i jeszcze przez katar taki oddychac nie moglam.

a teraz bylismy z Tz na grillu zjadlam z pol kg piersi pieczonej i 1,5l coli zero heh. noo jutro nd i robie tortille, warzyw nie jadlam zbyt duzo bo juz mi to okropnie zbrzydlo dzisiaj troche ogorka do piersi. poza tym luuuz, zaraz juz poniedzialek wt sr czw pt no i mam nadzieje 67 kg kolezanka dzis mi pow ze robie sie coraz mniejsza!



powodzenia z fotkami i potem na spotkanku
tu jak zwykle ciszaaaaaaaa pouciekaly, sailor zabalowala na juwenaliach

No to ładnie na tym grillu, brawo
Wczorajsze popołudnie było generalnie pełne wrażeń Sporo zdjęć porobiłam na festynie i na samym koncercie, spotkałam się z Normalsami, mam ich na fotach z bliska Potem zebrała się burza i mega ulewa, koncert Normalsów się nie odbył, my mieliśmy jechać ekipą do knajpy jeszcze, ale moi rodzice kazali mi wracać do domu, bo prowadziłam i w taką pogodę trochę się denerwowali Także ostatecznie wylądowaliśmy z TŻtem w domu przed 22 No spędziliśmy sobie miło czas
Na festynie zjadłam kilka żelek i sznurek obwarzanek No ale to i tak sukces, bo ze wszystkich stron kusiła mnie moja ukochana wata cukrowa I lody, i popcorn, i krówki... Jak to na festynach

Na wadze rano było 67,5 czyli trochę więcej niż wczoraj, ale pogoniło mnie po śniadaniu ostro do kibelka, także myślę że już jest mniej

[mischievous]

nie ma to jak gohs pozytywnie nastawiona do grzeszkow no to dobrze ze mimo wszystko wieczorek byl udany

ja wrocilam ze szkoly, wstalam dzisiaj taka zdolowana ze mam dosc juz tych jogurtow i piersi, zaraz bede robic tortille, zrobie wiecej plackow jutro beda nalesniki z serem takze troche urozmaice, bo teraz licze ze placki mi wyjda idealne!

toksyczna mysle ze dobry, ale nie stresuj sie tak, dodaj owoce od razu, chleb no i troche wiecej jedzenia bo za malo, juz nie bedziesz sie odchudzac a mimo to moga Ci poleciec kg rzy takiej malej ilosci jedzenia

[gohs]

Napisane przez mischievous

nie ma to jak gohs pozytywnie nastawiona do grzeszkow no to dobrze ze mimo wszystko wieczorek byl udany

ja wrocilam ze szkoly, wstalam dzisiaj taka zdolowana ze mam dosc juz tych jogurtow i piersi, zaraz bede robic tortille, zrobie wiecej plackow jutro beda nalesniki z serem takze troche urozmaice, bo teraz licze ze placki mi wyjda idealne!

toksyczna mysle ze dobry, ale nie stresuj sie tak, dodaj owoce od razu, chleb no i troche wiecej jedzenia bo za malo, juz nie bedziesz sie odchudzac a mimo to moga Ci poleciec kg rzy takiej malej ilosci jedzenia

A jak robisz tortille? Bo ja zawsze chciałam zrobić sama, ale nigdy się nie zebrałam do tego A tortille uwielbiam
Mam nadzieję, że Tobie placki wyjdą idealne, bo mnie dzisiaj dla odmiany nie wyszły Zrobilam z jabłkiem i przegięłam z jego ilością - placki się zaczęły przypalać, w środku niedopieczone i w ogóle średnio wyglądały, ale nawet smaczne to było