Kolekcja nagich zdjęć byłych dziewczyn na telefonie chłopaka...

[byheart]

Hej, jak po temacie mozna sie domyslic...
Moj chlopak wyszedl wczoraj z kolegami na piwo. Zostawil telefon, w zasiegu mojej reki :/ Weszlam na niego, bo chcialam zobaczyc przede wszystkim zdjecia, ktore mi robil, a nigdy nie chcial pokazac...
Jednak natrafilam na... kolekcje różnych nagich zdjęć kobiet, z którymi wcześniej sypiał.
Byłam zszokowana tym co znalazłam, a przede wszystkim faktem, że wśród tych zdjęć dołączył sobie również moje. Wiem, że z tymi dziewczynami utrzymuje nadal kontakt i rozmawia na portalach spolecznosciowych. Mozliwosci spotkania z nimi do tej pory nie mial, poniewaz od ponad pol roku jest poza swoim krajem. Poczułam się zdradzona i oszukana.

Razem jesteśmy od 7 miesięcy. Ja 22 lata, on 24. Wydawało mi się, że jest rozsądnym człowiekiem i traktuje mnie poważnie.

Sedno problemu: Kiedy wrocil z pubu, ja czekalam na niego. Przywitalam sie i od razu mu powiedzialam, ze to nie byl zbyt rozsadny pomysl, zeby zostawiac swoj telefon w zasiegu mojej reki. Dodalam, ze chcialam zobaczyc swoje zdjecia, ale zamiast tego trafilam na inne.
On najpierw udawal glupiego(choć wiedział dokładnie o co chodzi), a po chwili wkurzył się i zapytał jakim prawem grzebałam w jego telefonie. Odpowiedziałam: aha, czyli glownym problemem jest to ze grzebalam, a nie to ze ma kolekcje nagich dziewczyn, z ktorymi wczesniej sypial.
I on powiedzial ze tak, obrazil sie i poszedl spac. Cala noc spal odwrocony plecami. Rano nawet na mnie nie spojrzal jak wstawal, wzial prysznic, ubral sie i wyszedl do pracy. Przed wyjsciem, zablokowal swoj telefon.

Wiem, ze nie powinnam wchodzic na jego telefon, ale mialam czyste zamiary, nie chcialam mu grzebac w smsach i tym podobnych... Chcialam zobaczyc jedynie swoje zdjecia.
Powiedzialam mu jeszcze jak byl w lozku, ze jestem naprawde zawiedziona i nie spodziewalam sie tego po nim. A pozniej, ze mam nadzieje ze czuje sie teraz jak idiota i ze naprawde nie przypuszczalam, ze jest taki glupi.
Moze troche przegielam, ale po prostu wkurzylo mnie to, ze on w tym nie widzi swojej winy

No i przez to jego zachowanie teraz ja bardzo czuje sie winna i moze cos zle zrobilam? Nie wiem, czy powinnam teraz wstac, spakowac rzeczy i wrocic do swojego mieszkania?(pod koniec tygodnia i w weekend zostaje u niego na noc, bo jest wygodniej w ten sposob).
Czy powinnam zerwac? Czy dac cos do zrozumienia? Pewnie spakowanie sie i wyprowadzenie by bylo ucieczka, ale ja wiem, ze jak on wroci z pracy to sie do mnie slowem nie odezwie, bo juz byly takie sytuacje. Wiem nie wiem, czy to ma sens...

[mary_poppins]

Ja bym się przeniosła do siebie na Twoim miejscu. Ciężka sytuacja, ale takim męczeniem się w swoim towarzystwie bez rozmowy za wiele nie zdziałacie. Może zadzwoń do niego jeszcze albo poczekaj, aż wróci z pracy i powiedz, że albo pogadacie na ten temat, albo nie widzisz sensu dalszego spędzania czasu razem? Albo się gada, albo nie, chociaż czasem trzeba trochę odpocząć i przemyśleć sobie na spokojnie. Tylko, że jak dla mnie wobec takiego postępowania nie ma wytłumaczenia. Jak dla mnie oburzenie "grzebaniem" w jego telefonie to była linia obrony - nie wiedział jak wybrnąć, więc strzelił focha. Nie wiem, czy na Twoim miejscu miałabym ochotę dalej być z kimś takim. Zwłaszcza, że nie jesteście ze sobą długo.

[byheart]

Niestety on ma tragicznie ciężki charakter. Raz była taka sytuacja, że on naskonczył na mnie w centrum handlowym(z tego powodu, ze mowilam za cicho i on nie mogl uslyszec). Ja sie rozplakalam, on mnie w tym centrum zostawil, bez pieniedzy, bez komorki, bez niczego. Jak zaczelam wracac na nogach(a bylo to pare km), to zaczepil mnie mezczyzna i zapytal, czy nie umowilabym sie z nim na kawe. Powiedzialam, ze ok, to moj nr telefonu(ale tylko dlatego, ze za chwile mialam zamiar poprosic o pieniadze na bilet do mieszkania). Mezczyzna napisal do mnie smsa, moj chlopak myslac ze to moze ja napisalam na swoj telefon, zeby po mnie wrocil(zenada, minelo 3 h od zostawienia mnie w centrum), przeczytal smsa i o to sie obrazil. Wtedy ja u niego mieszkalam na stale, bo szukalam mieszkania. Przez 2 dni traktowal mnie jak powietrze, ja nie wiedzialam o co chodzi, wszelkie proby rozmowy znow konczyly sie placzem, w pewnym momencie stwierdzilam, ze skoro kobieta obok niego siedzi i mu placze na ramie a on gra na komorce i udaje, ze jej nie ma, to cos tu jest nie tak. Z placzem, wstalam i wyprowadzilam sie. Na nastepny dzien on napisal, ze to bylo glupie i ze zostawil dla mnie klucze na recepcji, zebym wrocila. Nie wrocilam. Spotkalam sie z nim po jakims tygodniu - on nalegal. Wyjasnilismy sobie sprawe zwiazana z tym, ze on przesadnie nerwowo reaguje. Od paru miesiecy zdarzylo mu sie to raz, ale od razu przeprosil.

Sytuacja jest o tyle skomplikowana, ze z nim stracilam dziewictwo... Teraz wlasciwie zastanawiam sie, czy to nie jest to, do czego on dazyl, zwazajac na liczbe jego partnerek seksualnych wczesniej... a bylo ich, jak z moich szacunkow wynika, co najmniej 10 :/
Mowilam mu o swoich obawach, pytalam dlaczego on wlasciwie ze mna jest... jednak bez wiekszego odzweu z jego strony.

Jesli zostalabym i poczekalabym, az wroci z pracy - on bedzie nadal obrazony. Jesli sie wyprowadze, on uzna to jako zerwanie i nie skinie palcem. Wczesniej bylo blisko zerwania kilka razy i to ja zawsze jezdzilam do niego i blagalam o przebaczenie.
Nie chce z nim sie rozstac, ale to, co znalazlam na jego telefonie mnie brzydzi i na sama mysl o tym, ze teraz mialabym z nim uprawiac seks, mam odruch wymiotny prawie :/

[JOANNA16]

hmmm dziwnie się zaachowuje ten Twój tż

wygląda na to że poprostu zbiera kolekcję swoich byłych partnerek i chce pewnie Ciebie do nich dołączyć

jakby mu zalezało chciałby wszystko wytłumaczyć/ wyjasnić
a On się obraził że grzebałas w telefonie no jak dzieciak

myślę że jakby Cię traktował na poważnie pokasował by te zdjęcia



edit:
a z tym co pisałaś wyżej że Cię w centrum "gołą" zostawił to już odlot co za facet wez go kopnij w zad i poszukaj takiego który będzie Cię szanował a nie takiego dziada co Cię zostawia bez grosza/ telefonu itd. w centrum handlowym bo mówiłaś za cicho Zeroooo szacunku , zero!!

[visionAM]

Tak się zastanawiam czy przypadkiem nie trafiłaś na mojego byłego
Zachowania podobne do jego zachowań, taki sam buc i kretyn. Tyle, że jak był ze mną to nie miał żadnych nagich fotek innych dziewczyn i mojej takiej fotki też nie miał

Wg mnie ten facet zachowuje się tak, że nadaje się tylko do odstrzału. Jesteście razem 7 miesięcy i już jakieś problemy, zostawia Cię w centrum handlowym, nie zwraca uwagi na Twoje przeprosiny czy tam płącz, nie chce rozmawiać, obraża się w sytuacji, gdy to on jest winny (odwracanie kota ogonem i wzbudzanie w Tobie poczucia winy - manipulant). Uciekaj jak najprędzej możesz, bo będzie gorzej.

A co do wyliczania partnerek seksualnych to wg mnie nie Twoja sprawa z iloma sypiał. I fakt ten w żaden sposób nie świadczy o człowieku, bo nawet seks dla seksu nie jest zbrodnią, o ile jest się wolnym człowiekiem

[byheart]

On, kiedy jest miedzy nami ok, jest naprawde dobry. NAPRAWDE, bylam wczesniej w 3 zwiazkach, w tym 2 dlugoterminowych i nigdy nikt nie byl taki dobry dla mnie. Ale jak mu cos odstrzeli, to jest zupelnie inny czlowiek.
Wiem, ze osoby, ktore wiedza o samych zlych sytuacjach i stoja z boku caly czas powtarzaja, ze jestem glupia, ze po co to wszystko znosze, itp.
Ale naprawde, przez wiekszosc czasu jest miedzy nami dobrze, tylko jemu czasami cos ocbija

[JOANNA16]

Zaliczył Cię więc odpuścił zostaw Go szkoda Twojego czasu.



edit:
"czasami mu odbija" no widzisz ale w tym czasie nie ma wogole dla Ciebie szacunku nic a nic chcesz być tak traktowana? tak poniżana? osoba która kocha nie robi tak

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez byheart

Hej, jak po temacie mozna sie domyslic...
Moj chlopak wyszedl wczoraj z kolegami na piwo. Zostawil telefon, w zasiegu mojej reki :/ Weszlam na niego, bo chcialam zobaczyc przede wszystkim zdjecia, ktore mi robil, a nigdy nie chcial pokazac...
Jednak natrafilam na... kolekcje różnych nagich zdjęć kobiet, z którymi wcześniej sypiał.
Byłam zszokowana tym co znalazłam, a przede wszystkim faktem, że wśród tych zdjęć dołączył sobie również moje. Wiem, że z tymi dziewczynami utrzymuje nadal kontakt i rozmawia na portalach spolecznosciowych. Mozliwosci spotkania z nimi do tej pory nie mial, poniewaz od ponad pol roku jest poza swoim krajem. Poczułam się zdradzona i oszukana.

Razem jesteśmy od 7 miesięcy. Ja 22 lata, on 24. Wydawało mi się, że jest rozsądnym człowiekiem i traktuje mnie poważnie.

Sedno problemu: Kiedy wrocil z pubu, ja czekalam na niego. Przywitalam sie i od razu mu powiedzialam, ze to nie byl zbyt rozsadny pomysl, zeby zostawiac swoj telefon w zasiegu mojej reki. Dodalam, ze chcialam zobaczyc swoje zdjecia, ale zamiast tego trafilam na inne.
On najpierw udawal glupiego(choć wiedział dokładnie o co chodzi), a po chwili wkurzył się i zapytał jakim prawem grzebałam w jego telefonie. Odpowiedziałam: aha, czyli glownym problemem jest to ze grzebalam, a nie to ze ma kolekcje nagich dziewczyn, z ktorymi wczesniej sypial.
I on powiedzial ze tak, obrazil sie i poszedl spac. Cala noc spal odwrocony plecami. Rano nawet na mnie nie spojrzal jak wstawal, wzial prysznic, ubral sie i wyszedl do pracy. Przed wyjsciem, zablokowal swoj telefon.

Wiem, ze nie powinnam wchodzic na jego telefon, ale mialam czyste zamiary, nie chcialam mu grzebac w smsach i tym podobnych... Chcialam zobaczyc jedynie swoje zdjecia.
Powiedzialam mu jeszcze jak byl w lozku, ze jestem naprawde zawiedziona i nie spodziewalam sie tego po nim. A pozniej, ze mam nadzieje ze czuje sie teraz jak idiota i ze naprawde nie przypuszczalam, ze jest taki glupi.
Moze troche przegielam, ale po prostu wkurzylo mnie to, ze on w tym nie widzi swojej winy

No i przez to jego zachowanie teraz ja bardzo czuje sie winna i moze cos zle zrobilam? Nie wiem, czy powinnam teraz wstac, spakowac rzeczy i wrocic do swojego mieszkania?(pod koniec tygodnia i w weekend zostaje u niego na noc, bo jest wygodniej w ten sposob).
Czy powinnam zerwac? Czy dac cos do zrozumienia? Pewnie spakowanie sie i wyprowadzenie by bylo ucieczka, ale ja wiem, ze jak on wroci z pracy to sie do mnie slowem nie odezwie, bo juz byly takie sytuacje. Wiem nie wiem, czy to ma sens...

ja bym przede wszystkim wrocila do swojego mieszkania. facet nie mial jak sie bronic, wiec sie obrazil, ze przegladalas jego telefon. a skasowalas chociaz to swoje zdjecie z "kolekcji"?

[_ema_]

Kochana, a z jakiego powodu Ty w ogóle czujesz się teraz winna? Przez to, że facet ładnie umie odwrócić kota ogonem i zrobić Ci scenę, żeby wina spadła na Ciebie?
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie znalezienie kolekcji gołych dziewczyn, z którymi spał mój facet byłoby na tyle upokarzające, że bez zastanowienia bym to zakończyła. Nawet sobie nie wyobrażam, żeby po takim odkryciu jeszcze kiedykolwiek się z takim człowiekiem kochać.
A scena w centrum handlowym pokazuje tylko jedno - facet jest dupkiem, nie ma do Ciebie za grosz szacunku, traktuje Cię jak ścierkę do podłogi, a Ty po raz kolejny dajesz się ułaskawić. Po co? Trzyma Cię przy nim to, że straciłaś z nim dziewictwo, tak? Kochana, to może i ważne wydarzenie dla niektórych osób, ale nie przesadzajmy, to nie jest średniowiecze, żeby być na siłe z facetem, który traktuje Cię jak szmatę do podłogi, tylko dlatego, że z nim spałaś.

[MychaMysia]

Boże, dziewczyno, to jakiś horror, daj sobie z nim spokój

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez byheart

Niestety on ma tragicznie ciężki charakter. Raz była taka sytuacja, że on naskonczył na mnie w centrum handlowym(z tego powodu, ze mowilam za cicho i on nie mogl uslyszec). Ja sie rozplakalam, on mnie w tym centrum zostawil, bez pieniedzy, bez komorki, bez niczego. Jak zaczelam wracac na nogach(a bylo to pare km), to zaczepil mnie mezczyzna i zapytal, czy nie umowilabym sie z nim na kawe. Powiedzialam, ze ok, to moj nr telefonu(ale tylko dlatego, ze za chwile mialam zamiar poprosic o pieniadze na bilet do mieszkania). Mezczyzna napisal do mnie smsa, moj chlopak myslac ze to moze ja napisalam na swoj telefon, zeby po mnie wrocil(zenada, minelo 3 h od zostawienia mnie w centrum), przeczytal smsa i o to sie obrazil. Wtedy ja u niego mieszkalam na stale, bo szukalam mieszkania. Przez 2 dni traktowal mnie jak powietrze, ja nie wiedzialam o co chodzi, wszelkie proby rozmowy znow konczyly sie placzem, w pewnym momencie stwierdzilam, ze skoro kobieta obok niego siedzi i mu placze na ramie a on gra na komorce i udaje, ze jej nie ma, to cos tu jest nie tak. Z placzem, wstalam i wyprowadzilam sie. Na nastepny dzien on napisal, ze to bylo glupie i ze zostawil dla mnie klucze na recepcji, zebym wrocila. Nie wrocilam. Spotkalam sie z nim po jakims tygodniu - on nalegal. Wyjasnilismy sobie sprawe zwiazana z tym, ze on przesadnie nerwowo reaguje. Od paru miesiecy zdarzylo mu sie to raz, ale od razu przeprosil.

Sytuacja jest o tyle skomplikowana, ze z nim stracilam dziewictwo... Teraz wlasciwie zastanawiam sie, czy to nie jest to, do czego on dazyl, zwazajac na liczbe jego partnerek seksualnych wczesniej... a bylo ich, jak z moich szacunkow wynika, co najmniej 10 :/
Mowilam mu o swoich obawach, pytalam dlaczego on wlasciwie ze mna jest... jednak bez wiekszego odzweu z jego strony.

Jesli zostalabym i poczekalabym, az wroci z pracy - on bedzie nadal obrazony. Jesli sie wyprowadze, on uzna to jako zerwanie i nie skinie palcem. Wczesniej bylo blisko zerwania kilka razy i to ja zawsze jezdzilam do niego i blagalam o przebaczenie.
Nie chce z nim sie rozstac, ale to, co znalazlam na jego telefonie mnie brzydzi i na sama mysl o tym, ze teraz mialabym z nim uprawiac seks, mam odruch wymiotny prawie :/

Napisane przez byheart

On, kiedy jest miedzy nami ok, jest naprawde dobry. NAPRAWDE, bylam wczesniej w 3 zwiazkach, w tym 2 dlugoterminowych i nigdy nikt nie byl taki dobry dla mnie. Ale jak mu cos odstrzeli, to jest zupelnie inny czlowiek.
Wiem, ze osoby, ktore wiedza o samych zlych sytuacjach i stoja z boku caly czas powtarzaja, ze jestem glupia, ze po co to wszystko znosze, itp.
Ale naprawde, przez wiekszosc czasu jest miedzy nami dobrze, tylko jemu czasami cos ocbija

po tym co dopisalas przychylam sie do opinii znajomych - uciekaj od niego. nie wazne, ze z nim stracilas dziewictwo, znajdziesz lepszego.

[byheart]

To nie jest tak, że odpuścił. Zapewniał mnie, że traktuje mnie poważnie. Przedstawił mnie mamie, kiedy on go odwiedzała w Polsce miesiąc temu... Ogolnie wciąż planuje coś w przyszlosci ze mna... Sylwester, wyjazd do jego kraju w odwiedziny... Ostatnio zaczal temat o malzenstwie.... Jak wypije wiecej, to jest bardziej wygadany i mowi rzeczy typu, ze nawet nie wiem, jak jest ze mna szczesliwy, ze jestem jedyna, ktora on chce, ze mnie kocha, ze mu ze mna dobrze, ze jestem dobra, itp. ...
Wiem, ze probuje go usprawiedliwiac, ale po prostu nie chce sie z nim rozstawac. To moj pierwszy dojrzaly zwiazek z mojej strony, ale z drugiej strony boje sie, czego sie dowiem o nim jutro
Rozumiem, przeszlosc to przeszlosc, kiedy trzyma sie ja w przeszlosci, a nie na telefonie!

[201605161006]

Zostaw tego kretyna, już samo to jak np. Cie zostawił w centrum pokazuje, że jest nic nie warty. A ta kolekcja z byłymi to żenada, a to, że Ciebie do niej dołączył to już w ogóle! Totalny burak i prostak, zostaw go jak najszybciej, bo jak tego nie zrobisz od razu to dasz sobie powoli wmówić (już to po Tobie widać), że jednak to 'też' Twoja wina.

[_ema_]

Napisane przez byheart

On, kiedy jest miedzy nami ok, jest naprawde dobry. NAPRAWDE, bylam wczesniej w 3 zwiazkach, w tym 2 dlugoterminowych i nigdy nikt nie byl taki dobry dla mnie. Ale jak mu cos odstrzeli, to jest zupelnie inny czlowiek.
Wiem, ze osoby, ktore wiedza o samych zlych sytuacjach i stoja z boku caly czas powtarzaja, ze jestem glupia, ze po co to wszystko znosze, itp.
Ale naprawde, przez wiekszosc czasu jest miedzy nami dobrze, tylko jemu czasami cos ocbija

Nie 'czasami' mu odbija. Kolekcję tworzył zapewne dłuższy czas, i to nie był jednorazowy występek Więc zatsanów się czy po prostu dobrze nie gra przy Tobie.

[byheart]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja bym przede wszystkim wrocila do swojego mieszkania. facet nie mial jak sie bronic, wiec sie obrazil, ze przegladalas jego telefon. a skasowalas chociaz to swoje zdjecie z "kolekcji"?

Nie skasowalam, bo nie bylam pewna, czy bede miala odwage powiedziec mu o tym. Gdyby nie fakt, ze zablokowal telefon dzis rano, to na pewno bym to zrobila... I to nie jest jedno zdjecie Jest kilka, np. jak nie byłam świadoma, kiedy spałam, itp...

[zuzanna90]

Spryciarz. To on powoduje problem, a potem wielce się obraża na Ciebie.
Ja bym poczekała, aż dziś wróci z pracy i powiedziała, że albo rozmawiamy, albo Ty się wyprowadzasz. Jeśli rozmawiamy, to ŻĄDAM, aby usunął te zdjęcia - tak, abyś Ty widziała jak to robi, a nie, że sobie je przeniesie gdzieś do folderu "wgłąb" telefonu. Jeśli będzie miał jakieś opory to zostaw go, nie ma sensu tracić czasu na kogoś takiego.

[WampLady]

Eee...taka była moja pierwsza reakcja. Dziewczyno on nie jest Ciebie wart! Zobacz jak się zachowuje! Zostawił Cię samą, w centrum handlowym, bez pieniędzy, komórki, bo mówiłaś ZBYT CICHO?! Rozumiem, że ma trudny charakter, ale kurde są pewne granice, które on już przekroczył! Na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła czy chcę być z kimś, takim. W dodatku te zdjęcia w telefonie...normalny facet pozbyłby się zdjęć swoich byłych! Kurde, weź uciekaj od niego jak najdalej!

[JOANNA16]

Napisane przez byheart

To nie jest tak, że odpuścił. Zapewniał mnie, że traktuje mnie poważnie. Przedstawił mnie mamie, kiedy on go odwiedzała w Polsce miesiąc temu... Ogolnie wciąż planuje coś w przyszlosci ze mna... Sylwester, wyjazd do jego kraju w odwiedziny... Ostatnio zaczal temat o malzenstwie.... Jak wypije wiecej, to jest bardziej wygadany i mowi rzeczy typu, ze nawet nie wiem, jak jest ze mna szczesliwy, ze jestem jedyna, ktora on chce, ze mnie kocha, ze mu ze mna dobrze, ze jestem dobra, itp. ...
Wiem, ze probuje go usprawiedliwiac, ale po prostu nie chce sie z nim rozstawac. To moj pierwszy dojrzaly zwiazek z mojej strony, ale z drugiej strony boje sie, czego sie dowiem o nim jutro
Rozumiem, przeszlosc to przeszlosc, kiedy trzyma sie ja w przeszlosci, a nie na telefonie!

Małżenstwo??
przeciez on do niego nie dorósł wyobrażasz sobie mieć np, dzieci z nim? jechac na zakupy znowu coś mu pójdzie nie po nosie i zostawi Was w centrum bo np. powiesz coś za cicho za glośno?
dziewczyno obudz się! nie pozwól się tak traktować...
zostaw go, wróć do siebie jak mu zalezy będzie o Ciebie walczył zabiegał.
Podejrzewam że on tylko na to czeka.
Nie widzę przyszłości dla tego związku, odpuść szkoda Twoich nerwów.
Nie zasługuje na Ciebie

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez zuzanna90

Spryciarz. To on powoduje problem, a potem wielce się obraża na Ciebie.
Ja bym poczekała, aż dziś wróci z pracy i powiedziała, że albo rozmawiamy, albo Ty się wyprowadzasz. Jeśli rozmawiamy, to ŻĄDAM, aby usunął te zdjęcia - tak, abyś Ty widziała jak to robi, a nie, że sobie je przeniesie gdzieś do folderu "wgłąb" telefonu. Jeśli będzie miał jakieś opory to zostaw go, nie ma sensu tracić czasu na kogoś takiego.

super pomysł z tym kasowaniem zdjęć

[JanePanzram]

nagie zdjęcia byłych
takie przypały:

Raz była taka sytuacja, że on naskonczył na mnie w centrum handlowym(z tego powodu, ze mowilam za cicho i on nie mogl uslyszec). Ja sie rozplakalam, on mnie w tym centrum zostawil, bez pieniedzy, bez komorki, bez niczego. Jak zaczelam wracac na nogach

zapewne jego największy atut to uroda.
Ale dla urody nie warto tak życia sobie marnować.

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Czy powinnam zerwac? Czy dac cos do zrozumienia? Pewnie spakowanie sie i wyprowadzenie by bylo ucieczka, ale ja wiem, ze jak on wroci z pracy to sie do mnie slowem nie odezwie

Życzyłabym ci tego z całego serca aby się nie odezwał więcej ten królewicz ze spalonej fosy - i zniknął z twojego życia.

[visionAM]

Napisane przez byheart

On, kiedy jest miedzy nami ok, jest naprawde dobry. NAPRAWDE, bylam wczesniej w 3 zwiazkach, w tym 2 dlugoterminowych i nigdy nikt nie byl taki dobry dla mnie. Ale jak mu cos odstrzeli, to jest zupelnie inny czlowiek.
Wiem, ze osoby, ktore wiedza o samych zlych sytuacjach i stoja z boku caly czas powtarzaja, ze jestem glupia, ze po co to wszystko znosze, itp.
Ale naprawde, przez wiekszosc czasu jest miedzy nami dobrze, tylko jemu czasami cos ocbija

To też bardzo zły znak, nawet jeśli mu raz na jakiś czas odbija to najprawdopodobniej będzie się to coraz częściej zdarzać i coraz częściej będzi szukał nawet błahych powodów do tego aby się obrażać i wzbudzać w Tobie poczucie winy. Uwierz mi, byłam z podobnym typem faceta prawie 4 lata... I to też był facet, z którym straciłam dziewictwo itp. Tak mną zamanipulował, wykorzystał moją złą wtedy sytuację w domu, skłócił w międzyczasie z moją najlepszą przyjaciółką, owinął mnie wokół palca i później świadomie upokarzał na każdym kroku powodując, że po tych 4 latach miałam poczucie wartości poniżej zera Nie życzę Ci takiego czegoś, więc radzę - ZOSTAW GO.

Napisane przez _ema_

Kochana, a z jakiego powodu Ty w ogóle czujesz się teraz winna? Przez to, że facet ładnie umie odwrócić kota ogonem i zrobić Ci scenę, żeby wina spadła na Ciebie?
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie znalezienie kolekcji gołych dziewczyn, z którymi spał mój facet byłoby na tyle upokarzające, że bez zastanowienia bym to zakończyła. Nawet sobie nie wyobrażam, żeby po takim odkryciu jeszcze kiedykolwiek się z takim człowiekiem kochać.
A scena w centrum handlowym pokazuje tylko jedno - facet jest dupkiem, nie ma do Ciebie za grosz szacunku, traktuje Cię jak ścierkę do podłogi, a Ty po raz kolejny dajesz się ułaskawić. Po co? Trzyma Cię przy nim to, że straciłaś z nim dziewictwo, tak? Kochana, to może i ważne wydarzenie dla niektórych osób, ale nie przesadzajmy, to nie jest średniowiecze, żeby być na siłe z facetem, który traktuje Cię jak szmatę do podłogi, tylko dlatego, że z nim spałaś.

Zgadzam się z każdym słowem
Autorko, otrząśnij się!

Napisane przez byheart

To nie jest tak, że odpuścił. Zapewniał mnie, że traktuje mnie poważnie. Przedstawił mnie mamie, kiedy on go odwiedzała w Polsce miesiąc temu... Ogolnie wciąż planuje coś w przyszlosci ze mna... Sylwester, wyjazd do jego kraju w odwiedziny... Ostatnio zaczal temat o malzenstwie.... Jak wypije wiecej, to jest bardziej wygadany i mowi rzeczy typu, ze nawet nie wiem, jak jest ze mna szczesliwy, ze jestem jedyna, ktora on chce, ze mnie kocha, ze mu ze mna dobrze, ze jestem dobra, itp. ...
Wiem, ze probuje go usprawiedliwiac, ale po prostu nie chce sie z nim rozstawac. To moj pierwszy dojrzaly zwiazek z mojej strony, ale z drugiej strony boje sie, czego sie dowiem o nim jutro
Rozumiem, przeszlosc to przeszlosc, kiedy trzyma sie ja w przeszlosci, a nie na telefonie!

Co z tego, że przedstawił Cię mamie? To żaden wyczyn. Teksty o byciu razem na zawsze mówi pod wpływem alkoholu - chyba nie powinnaś mu więc wtedy ufać. Niby dlaczego nie chcesz się z nim rozstać? Po co Ci związek bez szacunku i z kimś niestabilnym emocjonalnie?

[byheart]

Napisane przez zuzanna90

Spryciarz. To on powoduje problem, a potem wielce się obraża na Ciebie.
Ja bym poczekała, aż dziś wróci z pracy i powiedziała, że albo rozmawiamy, albo Ty się wyprowadzasz. Jeśli rozmawiamy, to ŻĄDAM, aby usunął te zdjęcia - tak, abyś Ty widziała jak to robi, a nie, że sobie je przeniesie gdzieś do folderu "wgłąb" telefonu. Jeśli będzie miał jakieś opory to zostaw go, nie ma sensu tracić czasu na kogoś takiego.

Nie wiem, czy by mnie to usatysfakcjonowało, skoro w tym momencie problemem jest to, że on nie widzi problemu w posiadaniu tych zdjęć, skoro jest w związku z inną osobą. Jestem dla niego niewystarczająca? Strasznie mi spadła samoocena od początku bycia w związku z nim :/
Generalnie, gdybym poprosiła o usunięcie tych zdjęć, to jednak wciąż byłaby to moja prośba, a nie coś, co wyszło od niego...

[JOANNA16]

Napisane przez JanePanzram

zapewne jego największy atut to uroda.
Ale dla urody nie warto tak życia sobie marnować.[COLOR="Silver"]

właśnie- uroda przeminie a charakter zostanie niestety

[JanePanzram]

Strasznie mi spadła samoocena od początku bycia w związku z nim :/

I będzie gorzej. Dopiero się zaczynają się jego wyskoki.
Poza tym tacy ludzie nie umieją być długo wierni.

[visionAM]

Napisane przez byheart

Nie wiem, czy by mnie to usatysfakcjonowało, skoro w tym momencie problemem jest to, że on nie widzi problemu w posiadaniu tych zdjęć, skoro jest w związku z inną osobą. Jestem dla niego niewystarczająca? Strasznie mi spadła samoocena od początku bycia w związku z nim :/
Generalnie, gdybym poprosiła o usunięcie tych zdjęć, to jednak wciąż byłaby to moja prośba, a nie coś, co wyszło od niego...

No widzisz, już CI spadła samoocena, a co będzie dalej?
Na prawdę nie warto się tak męczyć, NIKT nie jest wart takich poświęceń, a Ty nie zasługujesz na tak beznadziejne traktowanie. To, że on przeważnie jest super kochany itp. i tylko czasem mu odwala wg mnie świadczy o jednym - jeszcze ma siłę i ochotę grać super chłopaka, ale coraz częściej pokazuje swoje drugie, prawdziwsze oblicze. To się będzie częściej zdarzać, uwierz mi, wiem co mówię...

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez JanePanzram

I będzie gorzej. Dopiero się zaczynają się jego wyskoki.
Poza tym tacy ludzie nie umieją być długo wierni.

Zgadzam się

[Merys]

Napisane przez byheart

Nie wiem, czy by mnie to usatysfakcjonowało, skoro w tym momencie problemem jest to, że on nie widzi problemu w posiadaniu tych zdjęć, skoro jest w związku z inną osobą. Jestem dla niego niewystarczająca? Strasznie mi spadła samoocena od początku bycia w związku z nim :/
Generalnie, gdybym poprosiła o usunięcie tych zdjęć, to jednak wciąż byłaby to moja prośba, a nie coś, co wyszło od niego...

Więc dlaczego nadal jesteś z kimś takim? Z kimś kto Cię kompletnie nie szanuje? Facet ładnie owinął Cię wokół palca.

[tyene]

Napisane przez byheart

Nie wiem, czy by mnie to usatysfakcjonowało, skoro w tym momencie problemem jest to, że on nie widzi problemu w posiadaniu tych zdjęć, skoro jest w związku z inną osobą. Jestem dla niego niewystarczająca? Strasznie mi spadła samoocena od początku bycia w związku z nim :/
Generalnie, gdybym poprosiła o usunięcie tych zdjęć, to jednak wciąż byłaby to moja prośba, a nie coś, co wyszło od niego...

TAK, JESTEŚ DLA NIEGO NIEWYSTARCZAJĄCA.

Jak każda poprzednia i zapewne każda przyszła kobieta.

To nie jest kwestia tego, jaka jesteś ale tego, jaki on jest.

A jest obrzydliwy.

Zostaw go i tyle.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Sama widzisz, że jest coś z nim nie tak. Opisujesz go jako bezwzględnego człowieka

Ja bym na niego poczekała, żeby załatwić sprawę Twoich zdjęć, a dokładniej ich usunięcia z galerii zdobyczy. Nie musisz przeglądać wszystkich, po prostu wspólnie usuńcie wszystkie zdjęcia od rozpoczęcia tego związku. Dalsza współpraca z tym panem wymaga niemałej odwagi, ale zrobisz jak uważasz.

Swoją drogą, dziwi mnie robienie awantury z dotknięcia komórki niczym pamiętnika w dzieciństwie...

Dopisek: To, że przez większość czasu jest miły, a czasem mu odbija, to świadczy raczej o tym, że jest miły i pobłażliwy, bo jesteś przyjemnie zależna od niego i wie, że jak będziesz niegrzeczna to bez problemu można Cię potraktować jak przedmiot.

[tyene]

Napisane przez visionAM

A co do wyliczania partnerek seksualnych to wg mnie nie Twoja sprawa z iloma sypiał. I fakt ten w żaden sposób nie świadczy o człowieku, bo nawet seks dla seksu nie jest zbrodnią, o ile jest się wolnym człowiekiem

Nie zgadzam się. Nie chodzi o samą liczbę, ale podejście do seksualności wiele mówi o człowieku i wartościach, jakie wyznaje. Mamy prawo nie akceptować pewnej przeszłości seksualnej partnera i każdy z nas wyznacza granicę. Ja nigdy bym palcem nie tknęła nikogo, kto skorzystałby z usług jakichkolwiek sex workers - a to jedna z wielu nieakceptowalnych rzeczy w czyjejś przeszłości seksualnej.

[zuzanna90]

Napisane przez JOANNA16

super pomysł z tym kasowaniem zdjęć

A masz lepszy pomysł, skoro Autorka zaznaczyła, że NIE CHCE się z nim rozstać?

[201605161006]

Zerwij z nim zamiast sie zalic jak idiotka. Masz ku temu oczywiste powody. Bycie z nim to poniżanie siebie. Traktuje Cię jak nie powiem co (co z tego, ze są gorsi, to go nie usprawiedliwia), a Ty jeszcze sie zastanawiasz czy z nim zerwać. A jeśli z nim zostaniesz to potem będziesz lamentować czemu zdradził, czemu uderzył, czemu olał, czemu okradł, czemu nie pomogl etc.