2009-10-07, 19:32 | #31 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Dzień 6 - 07.10.2009
Witam! To już 6ty dzień a wydaje się jakbyśmy zaczęły zalednie pare chwilę temu. Właśnie skończyłam trening aerobowy - 40 minut orbitreka - spociłam się jak szczur. Dietka natomiast prezentowała się następująco (nie było - odpukać - chęci na słodycze): Dieta: 1/ placek owsiany z łyżką pasztetu sojowego 2/ placek owsiany z gruszką - w pracy 3/ kura z pary, fasolka szparagowa zielona, ryż, olej z pestek winogron - w pracy 4/ tuńczyk z brązowym ryżem i oliwkami Trening 5/ będzie whey i orzeszki Przepraszam, ze tak krótko ale dosłownie padam. Aaaa! Przypomniałyście mi o galarecie - muszę zrobić mały zapas, będą szybkie posiłki na pracowite dni. Do jutra!
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2009-10-07, 23:35 | #32 |
Rzabbocop
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Fajny watek bede sledzic
Powodzenia |
2009-10-08, 18:40 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
dzień 7 - 08.10.09r.
Hej! Dziś wszystko stanęło mi na głowie, aż się dziwię, że dieta trzymana i trening zrobiony - w domu - ale zrobiony ( z moim personalnym trenenrem sadystą ) Od razu się przyznaję bez bicia, że przespałam jeden posiłek ( nie mogłam się powstrzymać) dieta: 1/ placek owsiany z otrębami i łyżką pasztetu sojowego 2/ pierś smażona, ziemniaki, ogórek kiszony, papryka czerowna, cebula trening 3/ piers, marchew i brokuł - wszystko z pary + ryż brązowy 4/ twaróg chudy + olej arachidowy + pestki dyni + zioła i troszkę zmodyfikowany na ten jeden raz trening: biceps prostowania przedramion sztangielkami 10 x 5 kg/ 8 x 8 kg/ 8 x 8 kg prostowanie przedramion sztangą na modlitewniku 10 x 5 kg/ 8 x 7, 5 kg/ 10 x 7,5 kg prostowanie przedramion sztangielkami (bokiem) na modlitwewniku chwytem młotkowym 10 x 5 kg/ 8 x 5 kg/ 6 x 8kg triceps wyciskanie francuskie sztangielki 10 x 5 kg/ 8 x 5 kg/ 6 x 8 kg wyciskanie francuskie sztangi 12 x 5/ 10 x 7,5 kg/ 8 x 7,5 kg prostowanie przedramienia ze sztangielką w opadzie tułowia 8 x 5 kg/ 7 x 7 kg/ 7 x 6 kg + brzuch + 15 minut orbitka Jedzonko do pracy już przyszykowane, chociaż nie wiem czy zdążę je zjeść, bo jutro mam pierwszy dyzur po urlopie i zapewne wszystko będzie "pod górkę" (tfuuuu). Ania co tam u Ciebie? i troszkę miłych dla oka fotek ode mnie
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Edytowane przez suzana Czas edycji: 2009-10-08 o 19:47 |
2009-10-09, 20:40 | #34 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
dzień 8 - 09.10.09r
To nie był dobry dzień. Przeżyłam ekstremum natężenia w pracy, nie miałam nawet czasu na skorzystanie z toalety. Posiłki niedojedzone, a w domu kawałek sernika w związku z wizytą Siostry - nie potrafiłam odmówić. Dzień beztreningowy, jutro będą naramienne z nogami. dieta 1/ placek owsiany z białym serem z łyżeczką miodu - bardzo dobry - zwłaszcza na ciepło, znacznie mocniej sycący 2/ niedojedzony placek owsiany (taki jak w/w) - w pracy po 5 godzinach: 3/ makaron razowy + (kura + marchew + brokuł) - z pary + olej arachidowy z ziołami + kostka sernika 4/ śledzie + cebulka + pomidor + zielona papryka 5/ whey + orzeszki Minął tydzień, widzę spadek wałka na brzuchu - w jego dolnej części - ale u mnie brzuch jest zwierciadłem diety tzn. szybko "spada" i równie szybko "rośnie". Piszę sama do siebie
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2009-10-11, 20:08 | #35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 022
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
nooo dziewczyny, czekam na wasze notki, brakuje mi pomyslow na posilki :pp
|
2009-10-11, 21:27 | #36 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
dzien 9 - 10.09.09r.
Aniu zaczynam się martwić Dietka wczoraj trzymana - 5 posiłków, a gdyby dodać jeszcze dwa w nocy (pracowałam) to wyszłoby 7 W treningu lekki progres dałam, pomimo tego, że obiłam sobie kostkę pomiędzy bliższym i środkowym paliczkiem i rozcharatałam palec. Jakby tego było mało - chyba ze strachu że złamałam palec - padłam w łazience i obudziłam się na kanapie z nogami do góry - dobrze ze trener akurat do mnie biegł z plastrem. trening naramienne 1/ wyciskanie sztangielek zza głowy siedząc 10 x 7 kg/ 8 x 7 kg/ 6 x 9 kg -ta dziewiątka mi palca rozwaliła przy odkładaniu na miejsce 2/ unoszenie sztangi przodem - 8 x sama sztanga / 8 x sama sztanga / 6 x sztanga + 2 kg (te ćwiczenie jest dla mnie cholernie ciężkie 3/ unoszenie sztangielek w bok (zmieniłam z opadu) 10 x 3 kg / 8 x 4 kg / 6 x 4 kg 4/ wypychanie ramion w tył na maszynie 10 x 10/ 8 x 12.5/ 8 x 12.5 nogi 1/ wypychanie nóg na suwnicy 10 x 40 kg/ 8 x 50 kg/ 8 x 55 kg 2/ Wypychanie nogi w tył na maszynie 10 x 4/ 10 x 5/ 8 x 6 3/ syzyfki (jednak...) 3 x 15 4/ zginanie nogi na wyciągu dolnym bramy 10 x 3/ 10 x 3/ 8 x 3 5/ odwodzenie nóg na maszynie 10 x 5/ 10 x 5/ 8 x 6 6/ przywodzenie nóg na maszynie 10 x 6/ 10 x 6/ 8 x 7 + brzuch Dziwię się że w ogóle zrobiłam ten trening. Ale nie o tym chciałam pisać. W siłowni poznałam 58letnią babeczkę z super jak na swój wiek wyglądem, która podczas miłej rozmowy nagle zarzuciła sobie nogę na ramię i zaczęła się rozciągać, po czym przeszła do siadu i zrobiła pełny szpagat. Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy powiedziała mi, ze cwiczy od około roku, a od 8 miesiący dzień w dzień (chyba że coś jej wypadnie) biega 10 km. Morał taki - DZIEWCZYNY MOŻEMY ZDZIAŁAĆ WIELE! dzień 10 - 11.09.09r Ten dzień powinien się u mnie nie liczyć :p Wróciłam do domu z pracy o 6tej, w drodze zjadłam to co pozostała mi w torbie z nocy - batonik proteinowy. Wstałam koło 14tej, zdjadłam kotlety z kuraka z makaronem, oliwkami i pieczarkami i wrociłam do łóżka czytać książkę, co skończyło się ponownym zaśnięciem. Niedawno zjadłam jajecznicę z pomidorem będzie jeszcze whey i orzeszki i znowu spanie. Jutro planuję trening ale jeszcze nie wiem czy będzie siłowy czy aerobowy - wszystko zależy od intensywnosci jutrzejszej pracy.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Edytowane przez suzana Czas edycji: 2009-10-11 o 21:29 |
2009-10-12, 20:36 | #37 |
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Bardzo przepraszam szczególności Ciebie Suzan , że nic nie pisałam ale jestem chora i całymi dniami praktycznie śpię biorę antybiotyk od kilku dni dokładnie od soboty mam nadzieje , że w najbliższych dniach wykuruje się i będę mogła powrócić na siłownie. po szybkim przejrzeniu widzę , że dzielnie ćwiczysz i trzymasz dietę
pozdrawiam. |
2009-10-13, 11:03 | #38 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Aniu zdrowiej szybko i wracaj !
dzien 11 - 12.10.09r Dzień minął szybko i pomyślnie. Wczoraj zrobiłam 40 minut orbitka i na tym skonczyłam trening. dieta: 1/ placek owsiany z serem bialym i lyzka miodu 2/ placek owsiany z serem bialym - w pracy 3/ ryz brązowy, pieczarki i kura z pary + olej arachidowy - w pracy 4/ dorsz w galarecie z kukurydzą i marchwią + dwie kromki razowca z pastą jajeczną mamy (nie potrafiłam odmówic) trening 5/ serek wiejski + pomidor + oliwki + orzeszki Dziś treningu nie będzie i martwię się już o dietę, bo o 14tej zaczynam 18sto godzinny dyżur, którego z czystego serca nie nawidzę mieć. Miłego dnia!
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2009-10-13, 21:04 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Bardzo inspirująco-motywujący wątek
Suzana, a dlaczego czasem na kolację jesz białko serwatkowe? Wydaje mi się, że to raczej dobre przed / po treningu, przed snem lepiej wciągnąć jakąś wolno przyswajalną mieszankę albo sera trochę. Olimp ma w miarę neutralne smakowo kompozycje na noc
__________________
WERSJA MIDI |
2009-10-14, 10:12 | #40 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Cytat:
dieta z dnia 12 - 13.10.09r. 1/ "hamburger" z chleba razowego z tuńczykiem 2/ sałatka z krewetek - w pracy (poczęstunek) 3/ ryz brązowy, kura z pary, brukselka, olej z pestek winogron - w pracy i wiem ze to zabrzmi drastycznie, ale to wszystko - nie miałam czasu zeby odsapnąc a jak wróciłam do domu to padłam
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Edytowane przez suzana Czas edycji: 2009-10-14 o 10:15 |
|
2009-10-15, 21:15 | #41 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
dzień 13 - 14.10.09
Wczoraj był trening pleców i klatki, nie podam progresu - mimo że był bo nie zapisywałam wyników. Spotkałam przyjaciółkę ze szkoły sredniej i jakoś czas przyjemnie leciał na siłowni - wolałam rozmawiać niż skrobać coś na kartce. Dieta trzymana w 100%tach. dzień 14 - 15.10.2009r. Dziś trening aerobowy - 40 minut orbitka. Dieta: 1/ 3 kromki razowe z "pastą" z łososia, jajek i pietruszki 2/ kura + galaretka + marchew +bułka ziarnista - w pracy, szybkie 2gie śniadanie, nie jestem z niego zadowolona 3/ ryż brązowy + fasolka szparagowa zielona + kura z pary + olej z pestek winogron - w pracy trening 4/mintaj + fasolka jw. + olej arachidowy 5/ serek wiejski + orzechy włoskie Widzę spadek w obwodzie ud zarówno wizualny jak i "praktyczny" (spodnie juz tak nie przylegają). Aniu kiedy chciałabyś wykonać pomiar "kontrolny"? Zdrowiejesz? Za mna "coś" chodzi od dwóch dni, strasznie swędzą mnie dziąsła, a to u mnie zły znak :/
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2009-10-18, 16:11 | #42 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Aniu poczekam na Twój powrót a do tego czasu zawieszam wpisy, ale będę trzymała dietę i ciągnęła treningi.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2009-10-19, 11:24 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Gratuluję wspólnego przedsięwzięcia dziewczyny ;***
A ja pochwalę się, że będę miała okazję trenować na siłowni z Annią ) Chylę czoła )))
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
2009-10-19, 16:02 | #44 |
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Witam.
Suzano kochana bardzo Cię przepraszam , że nic nie pisałam ale byłam chora i mieszkałam przez ten czas u babci = brak dostępu do internetu. Nadrobiłam już w szkole zaległości więc od jutra regularne wpisy już będą Myszeczko hehe czekam na Ciebie jak tylko będziesz wiedziała o której będziesz chodzić itd to mi napisz |
2009-10-19, 17:56 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Dziewczyny nie odpuszczajcie!
Ostatnio przechodzę jesienny spadek, nie tyle formy ile... chęci , a Wasz wątek działa na mnie niezwykle mobilizująco. |
2009-10-19, 18:16 | #46 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Witam w 18tym dniu walki! Aniu nie masz za co przepraszać, ważne, że wróciłaś Cholernie zazdroszczę Wam wspólnych treningów, też tak chce! Może będę dojeżdżać co? Sama dawno nie byłam na siłowni bo aż od piatku i dopiero jutro znajdę czas (odpukać). Dieta dziś trzymana z jednym małym odstępstwem, ale musiałam się złamać, bo przy posiłku zjedzonym w pracy - gotowanej kurze - stwierdziłam, że jak tego nie zrobię to oszaleję. Więc zaprosiłam siostrę i zrobiłyśmy diabelskie skrzydełka, które wyglądały mniej więcej tak jak na załączonym obrazku
Od jutra prawdopodobnie zacznę pstrykać fotki posiłkom - czy to głupie ?? Aniu powiedz mi jeszcze kiedy chciałabys się pomierzyć? Bo ja nie wytrzymałam i wskoczyłam wczoraj na wagę - poszło 1,2 kg Dziś czeka mnie jeszcze orbitek, tak trochę w ramach kary EDIT: co myślicie o tym http://www.wielkiezarcie.com/recipe43551.html ??
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Edytowane przez suzana Czas edycji: 2009-10-19 o 18:18 |
2009-10-19, 20:55 | #47 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
)))
Aniu, a te Wasze skrzydełka wyglądają jak diabełki Jakby rogi miały buhahaha.... Anniuu ( ale mam problem ) w środę już będę gotowa Ouu yeee.... motywujecie
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
2009-10-19, 21:05 | #48 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Muszę coś napisać, bo aż oniemiałam - spadło mi równo 3 kg nie 1,2! Nie wiem dlaczego ubzdurałam sobie, że ważyłam 52 z groszem. Ale mi się humor poprawił! Chociaż spadek dość szybki.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2009-10-20, 19:01 | #49 |
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Witam.
Dzisiejszy dzień był okropny. po za tym , że jak wyszłam ran o 7.05 to wróciłam po 17.45(zdążyłam na brzydule = lepiej mi się obiad jadło ) cały dzień na pełnych obrotach to do tego na jutro mam 2 spr i 1 kartkówke i pewnie zejdzie mi sporo czasu. rano byłam na siłowni- w ramach w-f ćwiczyłam z koleżanka chyba jako jedyne tylko na samych maszynach ponieważ: 1. nauczyciel nie pozwolił nam dotykać hantli ani sztangi bo się pozabijamy po za tym KOBIETA I SZTANGA przecież to tylko dla chłopaków 2. cały czas chodziła za nami twierdząc , że za duże ciężary bierzemy - podobno kręgosłup sobie połamiemy suzan u mnie nie ma spadków jest troche na plus ale to pewnie woda , brak diety, brak ćwiczeń , moja reakcja na antybiotyk kilka dni i powinno powrócić do normy. gratuluje spadku Myszeczko oo super bo akurat od środy wznawiam chodzenie na siłownie - nie pamiętam kiedy ostatnio byłam a w jakich godzinach będziesz? jak co to pisz sms. |
2009-10-22, 18:54 | #50 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Hej! Wczoraj w 20stym dniu zrobiłam nogi + barki i do chwili obecnej czuję m. dwugłowe i któryś z pośladkowych. Jedyny progres był w wypychaniu nóg na suwnicy (było 10x50/8x60,8x70) - jestem z siebie dumna I wprowadziłam przysiad wykroczny Dietka trzymana w 100%. Dziś w 21szym dniu lekko pofolgowałam z dietą - pewnie dlatego że wszyscy mi mówią, że schudłam i podświadomie myślę, że na coś lekko odbiegającego od wskazanego mogę sobie pozwolić. Muszę się oswobodzić z takiego toku myslenia.
dieta z dziś: 1/jajecznica z jajka + dwa biała + dwie kromka razowca 2/ serek wiejski, sok z marchwi, gniazdko - w pracy 3/ tuńczyk, surówka z surowej marchwi,makaron razowy 4/kura,kalafior,olej z pestek winogron 5/ wielka niewiadoma Ogólnie jestem bardzo zadowolona i przez to mam małą obawę, żeby się po prostu nie przeliczyc ... Treningi dają mi w kość, chodzę obolała. Dieta trochę nudnawa i czasem ślinka mi cieknie, jak widzę kolegów zajadających się pączkami - mimo że ich nie lubię. Ale dam radę Dziś dzień bez treningu, jutro z rana chcę pojecać na siłownię zrobić klatkę i grzbiet. A w sobotę weselicho
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2009-10-24, 16:51 | #51 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Puk puk dziewczynyyyy )))
Gdzie jesteście? Ja muszę czekać 3 tyg. na rozpiskę treningu Ale facet zaproponował mi rozpisanie własnego by potem pokazać moją propozycję trenerowi. Ech..... nie mam pojęcia od jakich cieżarów zacząć. Myślę, że tego się dowiem od szanownego trenera. Duuuuuzo ludzi tam... chyba będę chodziła rano Zestresowana jestem :p Buźki
__________________
Ain't No Mountain High Enough Edytowane przez myszeczka00 Czas edycji: 2009-10-24 o 16:54 |
2009-10-25, 06:50 | #52 |
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Ja od dzisiaj powracam do regularnych treningów i wpisów
myszeczko prosiłaś Tomka o rozpiskę ? wiesz trenerzy na siłowni proponują niskie ciężary na siłowni - w ogóle sama zauważysz jaki trening Ci da i jakie cię ciężary zaproponuje ogólnie na siłowni w czasie różnych godzin jest sporo osób a w innych jest w miarę pusto. z tego co pisałaś to byłaś o godz 17.00 więc to taka godzina , że jest sporo ludzi choć wiadomo rano jest najlepiej idziesz dzisiaj na siłownie ? ja idę dzisiaj rano nie ma co się stresować
__________________
Edytowane przez anniaa Czas edycji: 2009-10-25 o 07:47 |
2009-10-25, 10:27 | #53 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Cytat:
Chociaż mam swoją propozycję, on ma tylko na to zerknąć Rano bylaś??? Kurczę! Mogłam też iść. Napiszę do Ciebie sesemeska... albo nr gg, cokolwiek Suzanko, a Ty pewnie odsypiasz wesele hihihi
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
2009-10-25, 16:47 | #54 |
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Tak jak pisałam wyżej od dzisiaj powrót Niestety z powodu choroby nie trenowałam ani nie trzymałam diet- mieszkałam u babci. zacznę liczyć od początku -aby później mogła wiedzieć ile czasu zajęło mi osiągnięcie celu.
Dzień 1 Trening : 1.Martwy ciąg 10x45kg/ 10x50kg / 10x55kg / 10x60kg / 9x65kg /2x70kg 2a. przysiad tylny 3x15 - 45kg = nie chciałam dużego ciężaru bo trochę kolano mnie pobolewa po zawodach 2b. wyciskanie suwnicy 3x15 120kg/130kg/140kg 3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 10x10kg / 7x12,5kg / 9x10kg /8x 10kg 4. Wiosłowanie sztangą 10x35kg / 10x40kg /8x40kg / 7x40 kg Dieta 1. placek owsiany z warzywami TRENING 2. pierś z kurczaka , makaron razowy , warzywa 3. serek wiejski z marchewką , z dużym i długim ogórkiem , orzechy 4 jajka z pomidorami 5. odżywka białkowa , orzechy Myszeczko odpowiadać na twój post tutaj nie będą bo już sobie porozmawiałyśmy |
2009-10-25, 17:30 | #55 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
hej!
Dzień 24ty mija mi pod hasłem dosłownego zdychania :/ Chyba muszę zacząć od czasu do czasu spożywać lekkie ilości alkoholu żeby na przyszłość organizm szoku przeżywać nie musiał :p Mam zakwasy chyba w każdej części ciała. Dziś diety nie rozpiszę, bo nie ma to kompletnie sensu. Od jutra start ze 100%tową dietą i siłownia ewentualnie orbitek - zależnie od tego co będę robiła w pracy.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2009-10-26, 13:47 | #56 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Ahoooy
Dzisiaj byłam na siłowni. Generalnie początki ogólnorozwojowe, żeby się wdrożyć jak to powiedział Tom! Tak więc: Rozgrzewka na elipsie- 10 min Odwodzenie nóg siedząc 4x20 Przywodzenia nóg siedząc 4x20 Unoszenie nóg leząc na brzuchu 4x20 Spinanie brzucha i nóg jednocześnie 4x20 Spinanie brzucha leżąc na ławeczce skośnej 4x 15 Przyciąganie drążka za siebie siedząc 4x20 Bieżnia 30 minut- szybki chód Wybaczcie, ale jeszcze nie znam nazw maszyn Z jedzonkiem to tak średnio, dlatego, że po treningu nie jadłam ponad 2 godziny ;/ Ale wróciłam i spałaszowałam sobie pół woreczka ryżu typu Paraboiled, sałatka z pekinskiej, zoltej papryki + 3 jajka Nie podoba mi sie w ogóle. Zresztą.... Muszę zrobić sobie jakieś konkretne zapasy.
__________________
Ain't No Mountain High Enough Edytowane przez myszeczka00 Czas edycji: 2009-10-26 o 13:49 |
2009-10-26, 16:16 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Moim zdanie ten trening jest słabiutki, lepsze efekty osiągniesz ćwicząć duze grupy mięśni a nie małe i izolowane
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu |
2009-10-26, 18:04 | #58 |
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
witam. jestem nie przytomna , głowa mnie bardzo boli , o 15.30 skończyłam lekcje o 16 w domu o 16.20 miałam dodatkową chemie i właśnie się zakończyły a przede mną jutro 2 sprawdziany . dzisiaj kawa to mój przyjaciel . dzisiaj bez treningu. idę do nauki. miłego wieczoru.
myszeczko eh to jest właśnie trening wymyślany przez treningów. praktycznie zawsze ten sam trening. heh przygotuj się na sobote :d |
2009-10-26, 18:19 | #59 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Witam w 25tym dniu walki, który obfity był w pracę czysto "biurkową" i całkowicie mnie wypompował i trochę "zmulił". Skończyło się więz tylko na 40 minutach orbitka i to była prawdziwa batalia o przetrwanie... Nie pamiętam kiedy byłam na silowni .... Jutro nie pojdę a w środę dyżur
Dieta 1/ pl. owsiany + miód 2/ pl. owsiany + orzeszki - w pracy 3/ kura z pary + fasolka szparagowa zielona + olej arachidowy - w pracy 4/ tunczyk + dwie kromki razowca TRENING 5/kura z pary + kalafior + orzeszki Cytat:
ja sobie obiecałam, że nigdy tak robić nie będę i mam nadzieje, że nie skończy się na gadaniu ... Dziewczyny pare postów wcześniej wklejałam przepis na chlebek - ponawaim pytanko odnośnie Waszych odczuć??
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
|
2009-10-26, 19:24 | #60 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: szczyt góry
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Anki trenują - dziennik.
Cytat:
Rozmawiałam już z Anią nt treningu cyklicznego albo obwodowego Zmienię go KONIECZNIE, obiecuję A chlebek wygląda PYSZNIE
__________________
Ain't No Mountain High Enough |
|
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:21.