Koty część II

[marea]

Napisane przez AzjatSmok

Wy się tak ta trawką zaczwycacie a czy to nie jest tak, że kot po zjedzeniu tej trawki wyrzyguje włosy zalegające w przewodzie pokarmowym??? MI się wydaję, że takjest dlatego wolę kupować odkłaczacz dzięki temu włochy przechodzą przez kotka i są wydalane w kupce. Po co męczyć kota wymiotami... jak sięnie zauważy to głupek taki jeszcze będzie chciał to zjeść z powrotem... moim zdaniem trawa to zły pomysł. Koty w naturze tak robią bo nie mają innej możliwości bo nikt ich nie wyczesuje i nie daje odkłaczacza ale w domu to chyb anie jest super rozwiązanie zarówno dla właścicieli jak i dla kota.

Moje koty wydalaja trawke "tylem" nigdy nie wymiotowaly, kocurek uwielbia trawke wiec mu ja daje, pozatym sa czesane i jedza dobra karme...ostatnio kolezanka sie mnie zapytala co ja robie ze moim kotom tak nie leca klaki, odpowiedz prosta: dobra karma (obecnie Orijen i Acana) pasty na klaki nie tkna

[wistra]

Pamparampampam, wróciliśmy z Lublina.
Było OWOCNIE!
Sobota: Ex 1, NOM BIS, BIS
Niedziela: Ex 1, NOM BIS, BIS

[Nimfa20]

Napisane przez wistra

Pamparampampam, wróciliśmy z Lublina.
Było OWOCNIE!
Sobota: Ex 1, NOM BIS, BIS
Niedziela: Ex 1, NOM BIS, BIS

Gratulacje

Ostatnie zdjęcie

[Nimfa20]

A taki był mały...

[Dziusiulka]

powiedzcie mi proszę czy czarny język u kota po śmierci jest normalny czy może oznaczać otrucie?

[marryme21]

Po jakim czasie(ilu godzinach)kot odzyskuje świadomość po ,,głupim jasiu''?

[Kasiulka22]

Emi miała dziś wyciągane szwy wolałam je wyciągnąć niż by miała z nimi chodzić, bo wetka mówiła że nie wyciągane góra do 60 dni by były gdyby kicia zbytnio nad nimi nie pracowała. Te Emmusiowe były ponoć już zruszone Kicia zdrowa i w pełni sił a na brzuszku pojawia się już mini meszek, czyli sierściula odrasta

Poniżej fotki mojej rekonwalescentki

[strawberka]

Napisane przez Kasiulka22

Emi miała dziś wyciągane szwy wolałam je wyciągnąć niż by miała z nimi chodzić, bo wetka mówiła że nie wyciągane góra do 60 dni by były gdyby kicia zbytnio nad nimi nie pracowała. Te Emmusiowe były ponoć już zruszone Kicia zdrowa i w pełni sił a na brzuszku pojawia się już mini meszek, czyli sierściula odrasta

Poniżej fotki mojej rekonwalescentki

cudna
a ja dziś byłam u wetki z Ryszardem ot tak po prostu... 5,2 kg dała mu limit 5,5 kg... powiedziała, że nie jest gruby, jest po prostu duży, ale sugerowała, żeby być ostrożnym

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez marryme21

Po jakim czasie(ilu godzinach)kot odzyskuje świadomość po ,,głupim jasiu''?

po kilku godzinach

[marryme21]

Napisane przez strawberka

po kilku godzinach

Czy 5,5 h to nie za dużo?Mój kocur miał o 17 zabieg i nadal jest nieprzytomny.
Już zaczynam wariować ze strachu.

[strawberka]

Napisane przez marryme21

Czy 5,5 h to nie za dużo?Mój kocur miał o 17 zabieg i nadal jest nieprzytomny.
Już zaczynam wariować ze strachu.

ale wogóle nie wstaje? z tego co kojarzę, to Rysiek został zaprowadzony o 10, odebrany przez TŻ o 13, a jak wróciłam o 16 to już wyglądał całkiem normalnie i nawet normalnie chodził

[marryme21]

Napisane przez strawberka

ale wogóle nie wstaje? z tego co kojarzę, to Rysiek został zaprowadzony o 10, odebrany przez TŻ o 13, a jak wróciłam o 16 to już wyglądał całkiem normalnie i nawet normalnie chodził

Nadal leży jak zdechły.
Zupełnie się nie rusza,tylko czasami ogonem poruszy.
Kilka razy zrobił siku.
Nie wiem co robić,bo to mój pierwszy kocur po kastracji,do tej pory miałam tylko kotki po zabiegu.
I one, po pełnej narkozie(!) po kilku godzinach już zaczynały chodzić po domu,a tu tylko głupi jaś i takie coś.
Lekarz poinformował mnie,że jak zacznie się wybudzać,to będzie miauczeć ale jest cisza.
Moja kotka leży obok niego i grzeje go ciałem,a ten biedak taki niemrawy.Jak zmieniałam zasikane legowisko,to kocurek w rękach się przelewał,straszne uczucie.
Zaraz dzwonię na pogotowie weterynaryjne.

[strawberka]

Napisane przez marryme21

Nadal leży jak zdechły.
Zupełnie się nie rusza,tylko czasami ogonem poruszy.
Kilka razy zrobił siku.
Nie wiem co robić,bo to mój pierwszy kocur po kastracji,do tej pory miałam tylko kotki po zabiegu.
I one, po pełnej narkozie(!) po kilku godzinach już zaczynały chodzić po domu,a tu tylko głupi jaś i takie coś.
Lekarz poinformował mnie,że jak zacznie się wybudzać,to będzie miauczeć ale jest cisza.
Moja kotka leży obok niego i grzeje go ciałem,a ten biedak taki niemrawy.Jak zmieniałam zasikane legowisko,to kocurek w rękach się przelewał,straszne uczucie.
Zaraz dzwonię na pogotowie weterynaryjne.

jeśli masz taką możliwość, to zadzwoń, bo faktycznie coś moim zdaniem jest nie tak 3mam kciuki za Was...

[Candy Killer]

moj kocurek mial zabieg o 9 rano.. ogonem zaczal ruszac ok 13 dopiero a na nogi probowal wstac dopiero ok 17 wiec dlugo..pytalam weta czy to normalne to powiedzial ze to osdobnicza sprawa..niektore zwierzaki maja slabsze organizmy i malo narkozy im trzeba i dlugo sie budza...

[marryme21]

Napisane przez strawberka

jeśli masz taką możliwość, to zadzwoń, bo faktycznie coś moim zdaniem jest nie tak 3mam kciuki za Was...

Teraz jestem przerażona.
Nie mogę się dodzwonić do lekarza,który wykonał zabieg.
I nigdzie indziej też.
Kotek zasłonił sobie oczy łapkami(ma ciągle półotwarte),kurcze może to dobry znak.

[Candy Killer]

bedzie dobrze..moj tez sie dlugo budzil..a zdrowy kociak byl i jest wiec jak pisalam..osobnicze sprawy organizmu

[ktsw]

Napisane przez wistra

Pamparampampam, wróciliśmy z Lublina.
Było OWOCNIE!
Sobota: Ex 1, NOM BIS, BIS
Niedziela: Ex 1, NOM BIS, BIS

nie znam sie na nagrodach, ale wygląda to imponująco

Napisane przez marryme21

Po jakim czasie(ilu godzinach)kot odzyskuje świadomość po ,,głupim jasiu''?

różnie bywa

Napisane przez marryme21

Teraz jestem przerażona.
Nie mogę się dodzwonić do lekarza,który wykonał zabieg.
I nigdzie indziej też.
Kotek zasłonił sobie oczy łapkami(ma ciągle półotwarte),kurcze może to dobry znak.

i jak tam? wybudził sie?

[lady opium]

Napisane przez Kasiulka22

Emi miała dziś wyciągane szwy wolałam je wyciągnąć niż by miała z nimi chodzić, bo wetka mówiła że nie wyciągane góra do 60 dni by były gdyby kicia zbytnio nad nimi nie pracowała. Te Emmusiowe były ponoć już zruszone Kicia zdrowa i w pełni sił a na brzuszku pojawia się już mini meszek, czyli sierściula odrasta

Poniżej fotki mojej rekonwalescentki

heh, do wymiziania

Moja też już parę dni po zdjęciu szwów. Wszystko ładnie się zagoiło, futerko powoli odrasta

Napisane przez marryme21

Teraz jestem przerażona.
Nie mogę się dodzwonić do lekarza,który wykonał zabieg.
I nigdzie indziej też.
Kotek zasłonił sobie oczy łapkami(ma ciągle półotwarte),kurcze może to dobry znak.

I co z kotkiem? Daj znać

[Nimfa20]

Napisane przez marryme21

Czy 5,5 h to nie za dużo?Mój kocur miał o 17 zabieg i nadal jest nieprzytomny.
Już zaczynam wariować ze strachu.

Wet oddał Ci kota pod narkozą

Moje odbierałam po wybudzeniu
Ale i tak telefonowałam do weta średnio 2 razy na godzinę, bo to i tamto...

[marryme21]

Dzięki za zainteresowanie.
Kicia wybudziła się dopiero nad ranem,czyli po 12 godzinach od podania głupiego jasia.Nie mam pojęcia dlaczego tak długo to trwało.
Był bardzo spokojny,nic nie miauczał.
Teraz leży na parapecie i wygrzewa się na słońcu,ale nadal jest bardzo słaby i niemrawy.Troszkę wypił wody,jedzenia jeszcze mu nie dawałam,dopiero ok.12 powinien coś dostać(w/g słów lekarza).
nie wiem czy ta dawka leku nie była za mocna dla niego,choć on jest spory jak na swój wiek-waży ponad 4 kg.

Zrobiłam wczoraj kilka fotek,bo bardzo mnie rozczuliło,jak starsza kotka się do niego chciała przytulać.Musiałam bardzo pilnować,bo ona jest bardzo ciężka,ale leżała grzecznie obok niego.I grzała go do samego rana.

Ten łaciaty to właśnie ten biedaczek.

[lady opium]

Napisane przez marryme21

Dzięki za zainteresowanie.
Kicia wybudziła się dopiero nad ranem,czyli po 12 godzinach od podania głupiego jasia.Nie mam pojęcia dlaczego tak długo to trwało.
Był bardzo spokojny,nic nie miauczał.
Teraz leży na parapecie i wygrzewa się na słońcu,ale nadal jest bardzo słaby i niemrawy.Troszkę wypił wody,jedzenia jeszcze mu nie dawałam,dopiero ok.12 powinien coś dostać(w/g słów lekarza).
nie wiem czy ta dawka leku nie była za mocna dla niego,choć on jest spory jak na swój wiek-waży ponad 4 kg.

Zrobiłam wczoraj kilka fotek,bo bardzo mnie rozczuliło,jak starsza kotka się do niego chciała przytulać.Musiałam bardzo pilnować,bo ona jest bardzo ciężka,ale leżała grzecznie obok niego.I grzała go do samego rana.

Ten łaciaty to właśnie ten biedaczek.

To dobrze, teraz już będzie tylko lepiej. Moja mała dzień po zabiegu też była niemrawa, ale później szybciorem się pozbierała

Fotki rozczulające, kochane koteczki

Moja szafiarka w załączniku

[ktsw]

Napisane przez marryme21

Dzięki za zainteresowanie.
Zrobiłam wczoraj kilka fotek,bo bardzo mnie rozczuliło,jak starsza kotka się do niego chciała przytulać.Musiałam bardzo pilnować,bo ona jest bardzo ciężka,ale leżała grzecznie obok niego.I grzała go do samego rana.

Ten łaciaty to właśnie ten biedaczek.

o jaaa, świetna kotka jak widze takie zdjecia to normalnie ryczec mi sie chce

[lady opium]

Nie wiem czy oglądałyście, jak nie to tutaj jest link do reportażu Uwagi o pożytkach ze sterylizacji: http://uwaga.tvn.pl/46079,wideo,2494...,reportaz.html

[Sylwia1900r]

Ślicznego kotka masz lady opium.

[lady opium]

Napisane przez Sylwia1900r

Ślicznego kotka masz lady opium.

Dziękujemy

[Stellanova]

Napisane przez lady opium

...

Moja szafiarka w załączniku

DSC07128.jpg

Ona jest cudna

[beoneself]

Dziewczyny, zabezpieczyliśmy balkon (narazie do połowy, lada dzień będzie szczelna klatka), jest normalnie szał
Pogoda piękna, Ryszard wygrzewa się na słońcu, aż widać po nim jak bardzo jest podekscytowany możliwością wychodzenia na balkon Tym bardziej, że mieszkam na parterze, tuż obok choinki, krzaki....

Macie zabezpieczone balkony?
Wkleicie fotki?

[wistra]

my budujemy wolierę połączoną z domem

[Nimfa20]

Wiecie, jak tak oglądam Wasze koty to stwierdzam, że chciałabym je mieć wszystkie

1. kot sąsiadki, jego umaszczenie
2,3,4. kocury mojej babci; ten szary ma świetne kolory, taki a la niebieski z rudym , zdjęcie tego nie oddaje

[lady opium]

Napisane przez Stellanova

Ona jest cudna

Napisane przez Nimfa20

Wiecie, jak tak oglądam Wasze koty to stwierdzam, że chciałabym je mieć wszystkie

1. kot sąsiadki, jego umaszczenie
2,3,4. kocury mojej babci; ten szary ma świetne kolory, taki a la niebieski z rudym , zdjęcie tego nie oddaje

Nr 1 - toż to pantera! Ciekawe czy mu te cętki zostaną...

[marea]

Napisane przez marryme21

Dzięki za zainteresowanie.
Kicia wybudziła się dopiero nad ranem,czyli po 12 godzinach od podania głupiego jasia.Nie mam pojęcia dlaczego tak długo to trwało.
Był bardzo spokojny,nic nie miauczał.
Teraz leży na parapecie i wygrzewa się na słońcu,ale nadal jest bardzo słaby i niemrawy.Troszkę wypił wody,jedzenia jeszcze mu nie dawałam,dopiero ok.12 powinien coś dostać(w/g słów lekarza).
nie wiem czy ta dawka leku nie była za mocna dla niego,choć on jest spory jak na swój wiek-waży ponad 4 kg.

Zrobiłam wczoraj kilka fotek,bo bardzo mnie rozczuliło,jak starsza kotka się do niego chciała przytulać.Musiałam bardzo pilnować,bo ona jest bardzo ciężka,ale leżała grzecznie obok niego.I grzała go do samego rana.

Ten łaciaty to właśnie ten biedaczek.

Slyszalam gdzies ze takie dlugie wybudzanie sie z narkozy moze byc symptomem jakis tam poczatkow problemow zdrowotnych, moze i niekoniecznie tak jest w przypadku Twojego kocurka, byc moze weterynarz dal mu za duzo narkozy/glupiego jasia...ale zawsze warto sie upewnic i zrobic mu morfologie + biochemie i sprawdzic ogolny stan zdrowia nie zaszkodzi a napewno bedziesz spokojniesza ze jest zdrowy kocurek znajomej po 20 min od zabiegu, odkad podala mu Pani wet zastrzyk - stal juz na rownych, no lekko kiwajacych nogach bylysmy w lekkim szoku