Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.7

[magnoliss]

Napisane przez w_isienka

zdecydowanie nie, jeśli współzycie było tylko na 2 dni przed @ to na ciążę nie ma szans

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------



test jest zbędny, na ciążę nie ma szans

Nie zgodzę się. Znam przypadek, że to jest możliwe, dzisiaj maluch ma 2 lata.

[201605020943]

Napisane przez magnoliss

Nie zgodzę się. Znam przypadek, że to jest możliwe, dzisiaj maluch ma 2 lata.

ale dziewczyna ma regularne cykle i to 28 dni, i co, owulacja wystąpiłaby u niej w 26 dniu cyklu?
wątpię.

[magnoliss]

Mało prawdopodobne ale widocznie możliwe, tamta kobieta też miała regularne cykle.

[201605020943]

wybacz ale nie wierzę w teksty typu "moja koleżanka"
badasz jej cykle czy jak? skąd wiesz, że nie naściemniała?
może pękła jej gumka a znajomym mówi że wpadła inaczej?

[magnoliss]

powiedziałam tylko, ze znam taki przypadek, nie interesuje mnie to czy ktoś w to wierzy czy nie koniec tematu

[w_isienka]

Napisane przez magnoliss

Nie zgodzę się. Znam przypadek, że to jest możliwe, dzisiaj maluch ma 2 lata.

Głupoty piszesz. Dziewczyna współżyła na 2 dni przed @, o terminie wystąpiła @ = ciąży brak. Tyle w temacie.

[201605020943]

Napisane przez magnoliss

powiedziałam tylko, ze znam taki przypadek, nie interesuje mnie to czy ktoś w to wierzy czy nie koniec tematu

ale piszesz głupoty i niepotrzebnie straszysz dziewczynę....

[w_isienka]

Napisane przez magnoliss

Mało prawdopodobne ale widocznie możliwe, tamta kobieta też miała regularne cykle.

Bajki... a sąsiadka sąsiadki kuzynka mojego trzeciego męża stryjecznego wujka...

[magnoliss]

Napisane przez w_isienka

Głupoty piszesz. Dziewczyna współżyła na 2 dni przed @, o terminie wystąpiła @ = ciąży brak. Tyle w temacie.

Czytaj ze zrozumieniem, nie napisałam że dziewczyna jest w ciąży.(zresztą skąd miałabym to wiedzieć)

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez w_isienka

Bajki... a sąsiadka sąsiadki kuzynka mojego trzeciego męża stryjecznego wujka...

A to chyba nie na temat

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez Caramel1

ale piszesz głupoty i niepotrzebnie straszysz dziewczynę....

Po pierwsze nie życzę sobie sformułowań typu "piszesz głupoty"

Po drugie nikogo nie mam zamiaru straszyć , jeśli dwoje ludzi decyduje się na współżycie bez zabezpieczenia to chyba zdają sobie sprawę z tego że ciąża jest możliwa i są gotowi na dziecko... No chyba że z zabezpieczeniem, to juz inna sprawa.

[bela14]

a więc dziewczyny miesiączki mam zawsze regularne co 28dni.
trwajace 5dni.
teraz było tak
1d-plamienie
2d.-krwawienie
3d.-krwawienie mało
4d.plamienie
5d.plamienie
wspołzycie było 27dc.dzień przed spodziewana @
chyba raczej ciąża jest nie mozliwa ale jak jest to tez płakac nie będę.
nie wiem czy to juz psychika działa czy co ale mam ociężałe piersi
dziękuję za odp.

[w_isienka]

Napisane przez bela14

a więc dziewczyny miesiączki mam zawsze regularne co 28dni.
trwajace 5dni.
teraz było tak
1d-plamienie
2d.-krwawienie
3d.-krwawienie mało
4d.plamienie
5d.plamienie
wspołzycie było 27dc.dzień przed spodziewana @
chyba raczej ciąża jest nie mozliwa ale jak jest to tez płakac nie będę.
nie wiem czy to juz psychika działa czy co ale mam ociężałe piersi
dziękuję za odp.

Spokojnie czekaj na @. Piersi są ociężałe, bo zbliża się @ (to kwestia hormonów).

[bela14]

w-isienka-ale ja jestem własnie PO tej niby @
to pare dni temu było

[malamutka]

Napisane przez magnoliss

Po drugie nikogo nie mam zamiaru straszyć , jeśli dwoje ludzi decyduje się na współżycie bez zabezpieczenia to chyba zdają sobie sprawę z tego że ciąża jest możliwa i są gotowi na dziecko... No chyba że z zabezpieczeniem, to juz inna sprawa.

Jestem tego samego zdania.

Co do tych regularnych cykli, to muszę nieco wspomóc magnoliss. Nie będę się opierała na słowach koleżanek. Pobieżnie opowiem o swoim przypadku.
Cykle od zawsze!!! regularne 27-28 dni. Współżycie na początku cyklu w dni niepłodne niepewne (około 5 dzień cyklu). 28 dzień cyklu przypadał na sylwestra, więc w sylwestra zrobiłam test ciążowy by wiedzieć czy mogę pić alkohol Test wyszedł negatywnie. Kolejne współżycie w 28 i 29 dniu cyklu. Po 7 dniach od planowanej miesiączki kolejny test - negatywny. Wizyta u ginekologa - diagnoza - brak pęcherzyka ciążowego, płyn w zatoce douglasa (czyli owulacja była). Po 5 dniach kolejny test ciążowy (bolały mnie piersi jak przed okresem, ale okresu nadal brak) - dwie kreski . Wizyta u ginekologa - brak pęcherzyka ciążowego. Skierowanie do szpitala z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. W szpitalu potwierdzenie ciąży (beta), znalezienie pęcherzyka ciążowego jednak bez akcji serca. Powiedzieli mi, że zarodek za mały, że to wada płodu, że ciąża nie przetrwa itd (opierali się na dotychczasowych cyklach). W końcu ordynator stwierdza prawdopodobieństwo bardzo wczesnej ciąży. Wypis ze szpitala i wskazanie do badania usg za tydzień. Po tygodniu wizyta u gin - pęcherzyk ciążowy z zarodkiem i bijącym sercem Wskazanie usg na 6 tc. Kolejne badania usg potwierdzają prawidłowy rozwój ciąży. No i planowany termin porodu 2.10

Bela u ciebie ciąża jest bardzo bardzo mało prawdopodobna - zwłaszcza ze względu na tą @. Jeśli niepokoją cię te plamienia, możesz wybrać się kontrolnie na wizytę, bo jeśli @ jest zupełnie inna niż do tej pory, to jakiś tego powód jest (ale niekoniecznie ciąża).

Co prawda u kobiet z regularnymi cyklami jest dużo łatwiej przewidzieć dni płodne i dni niepłodne, jednak nie można twierdzić, że jeśli do tej pory kobieta miała cykle np. 28 dniowe, to i tym razem współżycie 28 dc daje 100% pewność uchronienia się przed ciążą. Ryzyko jest minimalne, prawie 0, ale pewności 100% nie ma

[bela14]

czyli wychodzi że zaszłaś 5dc?dobrze rozumiem?
a widzę,że juz nie długo/chłopczyk czy babeczka?powodzenia.

[malamutka]

Bela wychodzi, że zaszłam właśnie w 28-29 dc. Ciąża jest młodsza niż wg ostatniej @ Każdy lekarz sie z tym zgadza, choć nikt z nich nie potrafi dokładnie określić czemu tak się stało
A w październiku zostanę mamą naszej ukochanej córeczki Dziękuję za życzonka

[bela14]

ha to jak w te dni robią się córeczki to ja chce być w ciąży bo mam
2xboy

hym ale było współzycie 5dc. i po tym juz nie było @ i 28dc.znowu współzycie czy ta @ była
a dopiero następna nie?cos zaczaić nie mogę?

[bernabetka]

Hej.
Mam 21 lat, 165 cm wzrostu i 50 kg wagi. Ostatnią miesiączkę miałam 26.06., więc dzisiaj jest 47 cyklu, a ja nadal jej nie dostałam. Co prawda moje miesiączki nigdy nie są regularne (31, 32, 37, 33, 38, 31 - to ostatnie długości cyklu), ale żeby aż tak długo jej nie mieć.. Owszem, kiedyś (3 lata temu) odchudzałam się i nie miałam miesiączki pół roku, od tamtej pory zawsze była (choć nieregularnie).

Mam chłopaka, uprawiamy seks ZAWSZE z prezerwatywą, nigdy nam się nie zsunęła ani nie pękła, więc raczej wykluczam ciążę (chyba, że coś jeszcze mogło by się stać z gumką?)
Zastanawiam się, co może być powodem tego opóźnienia? Normalnie mieszkam w Poznaniu, gdzie studiuję, na czas wakacji wróciłam do małego miasteczka. Prawie codziennie jeżdżę rowerem (ok. 20km), ale schudłam może 1kg. Poza tym, w lipcu moja mama miała podejrzenie groźnej choroby i trochę się tym denerwowałam, ale wszystko się wyjaśniło, jest zdrowa..

Co o tym sądzicie?
Aha, nie wiem, czy to mogło mieć wpływ, ale ok 2 tyg temu bolał mnie ząb w nocy i wzięłam raz 2 i raz 1 tabletkę (apap). Piszę o tym, ponieważ rzadko biorę nawet takie tabletki.

Co jeszcze, trochę powiększył mi się biust (jak to zwykle bywa przed okresem) i jestem "sucha", ale teraz to już nie mogę sobie przypomnieć ile dni przed okresem to się zwykle pojawiało. Zawsze miałam większe, obolałe piersi i byłam rozdrażniona, teraz też tak jest, ale okresu nadal nie. Na ile dni przed miesiączką bolą piersi?

[ulinkaaa]

Napisane przez bernabetka

Hej.
Mam 21 lat, 165 cm wzrostu i 50 kg wagi. Ostatnią miesiączkę miałam 26.06., więc dzisiaj jest 47 cyklu, a ja nadal jej nie dostałam. Co prawda moje miesiączki nigdy nie są regularne (31, 32, 37, 33, 38, 31 - to ostatnie długości cyklu), ale żeby aż tak długo jej nie mieć.. Owszem, kiedyś (3 lata temu) odchudzałam się i nie miałam miesiączki pół roku, od tamtej pory zawsze była (choć nieregularnie).

Mam chłopaka, uprawiamy seks ZAWSZE z prezerwatywą, nigdy nam się nie zsunęła ani nie pękła, więc raczej wykluczam ciążę (chyba, że coś jeszcze mogło by się stać z gumką?)
Zastanawiam się, co może być powodem tego opóźnienia? Normalnie mieszkam w Poznaniu, gdzie studiuję, na czas wakacji wróciłam do małego miasteczka. Prawie codziennie jeżdżę rowerem (ok. 20km), ale schudłam może 1kg. Poza tym, w lipcu moja mama miała podejrzenie groźnej choroby i trochę się tym denerwowałam, ale wszystko się wyjaśniło, jest zdrowa..

Co o tym sądzicie?
Aha, nie wiem, czy to mogło mieć wpływ, ale ok 2 tyg temu bolał mnie ząb w nocy i wzięłam raz 2 i raz 1 tabletkę (apap). Piszę o tym, ponieważ rzadko biorę nawet takie tabletki.

Co jeszcze, trochę powiększył mi się biust (jak to zwykle bywa przed okresem) i jestem "sucha", ale teraz to już nie mogę sobie przypomnieć ile dni przed okresem to się zwykle pojawiało. Zawsze miałam większe, obolałe piersi i byłam rozdrażniona, teraz też tak jest, ale okresu nadal nie. Na ile dni przed miesiączką bolą piersi?

Skoro prezerwatywa nie pekla ani nie zsunela sie to nie ma mozliwosci, zebys byla w ciazy. Moze bylas w podrozy ostatnio, moze sie czyms denerwujesz? Wyluzuj, wez relaksujaca kapiel i zaraz dostaniesz okres.

[w_isienka]

Napisane przez bela14

w-isienka-ale ja jestem własnie PO tej niby @
to pare dni temu było

Cóż, zawsze możesz wydać te parę zł i zrobić test Czemu niby @?

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez malamutka

Bela wychodzi, że zaszłam właśnie w 28-29 dc. Ciąża jest młodsza niż wg ostatniej @ Każdy lekarz sie z tym zgadza, choć nikt z nich nie potrafi dokładnie określić czemu tak się stało
A w październiku zostanę mamą naszej ukochanej córeczki Dziękuję za życzonka

Raczej bym obstawiała "zaciążenie" podczas niepłodności PRZEDowulacyjnej względnej czyli na początku cyklu - potem trzeba dodać jeszcze dni do owulacji (plemniki mogą przetrwać w śluzie płodnym nawet 7 dni). Wg mnie to jest bardziej prawdopodobna wersja, a nie "wydumane" w 27-28dc...

[bernabetka]

Napisane przez ulinkaaa

Skoro prezerwatywa nie pekla ani nie zsunela sie to nie ma mozliwosci, zebys byla w ciazy. Moze bylas w podrozy ostatnio, moze sie czyms denerwujesz? Wyluzuj, wez relaksujaca kapiel i zaraz dostaniesz okres.

Teraz to już się chyba denerwuję tym brakiem okresu, ale z drugiej strony wiem, że to mało prawdopodobne, bym była w ciąży i dlatego (jeszcze) nie robię testu, choć wiem, że on rozwiałby wątpliwości albo w jedną, albo w drugą stronę.

[magnoliss]

Napisane przez w_isienka

Raczej bym obstawiała "zaciążenie" podczas niepłodności PRZEDowulacyjnej względnej czyli na początku cyklu - potem trzeba dodać jeszcze dni do owulacji (plemniki mogą przetrwać w śluzie płodnym nawet 7 dni). Wg mnie to jest bardziej prawdopodobna wersja, a nie "wydumane" w 27-28dc...

Jesteś lekarzem? Pytam bo jak pisze malamutka, lekarze zgadzają się że zaszła w ciąże w 27 - 29 dc, a Ty kwestionujesz ich zdanie.

[FikcjaJestModna]

Dziewczęta,
od tygodnia ponad żyję w nerwach małych, czy nie jestem w ciąży.
Mianowicie od półtorej roku biorę tabletki anty., wszystko ok, zapomniałam tylko raz, daaawno temu. Nie wydaje mi się, żebym jakąkolwiek wydaliła. Ostatnio jednak mam nieco większe podbrzusze. Może to panika, ale przy braniu tabletek biorę je raz o 8 rano, raz o 10, zależy jak wstanę. Do tego jakieś 3/4 tygodnie temu skończyłam brać tabletki ze skrzypem polnym i ziołami na wzmocnienie włosów i paznokci (kuracja ta trwała miesiąc), i brałam często ją kilka chwil po tabletce anty. A podobno z ziółkami nigdy nic nie wiadomo, i lepiej zostawić odstęp czasu. Ja wtedy po prostu o tym zapomniałam, ech.
Teraz boję się, że przez takie niby nieistotne rzeczy możemy mieć problem... Nie mamy od dwóch/trzech miesięcy sytuacji, że stosunek kończy się we mnie. Do tego od jakiegoś miesiąca używamy dodatkowo prezerwatyw, choć zdażyło nam się dwa czy trzy razy kochać bez tego...
Czy moje obawy są słuszne?

[kamila2006]

Napisane przez FikcjaJestModna

Dziewczęta,
od tygodnia ponad żyję w nerwach małych, czy nie jestem w ciąży.
Mianowicie od półtorej roku biorę tabletki anty., wszystko ok, zapomniałam tylko raz, daaawno temu. Nie wydaje mi się, żebym jakąkolwiek wydaliła. Ostatnio jednak mam nieco większe podbrzusze. Może to panika, ale przy braniu tabletek biorę je raz o 8 rano, raz o 10, zależy jak wstanę. Do tego jakieś 3/4 tygodnie temu skończyłam brać tabletki ze skrzypem polnym i ziołami na wzmocnienie włosów i paznokci (kuracja ta trwała miesiąc), i brałam często ją kilka chwil po tabletce anty. A podobno z ziółkami nigdy nic nie wiadomo, i lepiej zostawić odstęp czasu. Ja wtedy po prostu o tym zapomniałam, ech.
Teraz boję się, że przez takie niby nieistotne rzeczy możemy mieć problem... Nie mamy od dwóch/trzech miesięcy sytuacji, że stosunek kończy się we mnie. Do tego od jakiegoś miesiąca używamy dodatkowo prezerwatyw, choć zdażyło nam się dwa czy trzy razy kochać bez tego...
Czy moje obawy są słuszne?

nie widze zadnych podstaw do obaw

btw po to bierzesz tabletki zeby nie stosować metod pogrubionych... no ale jak wolisz...

[w_isienka]

Napisane przez magnoliss

Jesteś lekarzem? Pytam bo jak pisze malamutka, lekarze zgadzają się że zaszła w ciąże w 27 - 29 dc, a Ty kwestionujesz ich zdanie.

Lekarzy, którzy znają się na cyklu kobiety jest w Polsce może z 20. Reszta nie ma bladego pojęcia. Ciąża w 27-28dc byłaby możliwa tylko i wyłącznie po odstawieniu tabletek - kiedy organizm się "przestawia". Gdyby nie było współżycia w fazie przedowulacyjnej - to można się by było wykłócać, że się wtedy "zaciążyło", ale skoro było i to w 7dc przy cyklach 28-29 dniowych - szanse na ciążę wtedy są. Wie o tym, każdy kto zna sie na NPR. I tyle. A wiek ciąży na USG jest mało precyzyjny.

[magnoliss]

Napisane przez w_isienka

Lekarzy, którzy znają się na cyklu kobiety jest w Polsce może z 20. Reszta nie ma bladego pojęcia. Ciąża w 27-28dc byłaby możliwa tylko i wyłącznie po odstawieniu tabletek - kiedy organizm się "przestawia". Gdyby nie było współżycia w fazie przedowulacyjnej - to można się by było wykłócać, że się wtedy "zaciążyło", ale skoro było i to w 7dc przy cyklach 28-29 dniowych - szanse na ciążę wtedy są. Wie o tym, każdy kto zna sie na NPR. I tyle. A wiek ciąży na USG jest mało precyzyjny.

aha czyli rozumiem, że lekarzem nie jesteś..
czyli wszystko w tym temacie...

[madzixxx706]

Witam. Mam pytanie jak większość tu dziewczyn co o tym myślicie. Cykle mam 34,35,36. Teraz jest już 40 d/c,a ja nadal nie mam okresu, nie czuję się jakbym miała go dostac,ale tez nie czuje sie jakbym miala byc w ciazy, po prostu nic mi nie dolega, moze dwa ,czy trzy razy kilka dni temu mialam uczucie w brzuchu jakbym miala dostac@. Kochałam się w dniach ,ktore mogly byc plodnymi.... Testu nie chce na razie robic, bo jak juz poczekam z tym do przyszlego tyg, kiedy wroci maz. Czy myslicie, ze moge byc w ciazy ,skoro nie mam,zadnych objawow, nawet najmniejszego bolu piersi, itp.. A co do temp. to normalnie mam tak 36. 6 przed owu, teraz rano mam 36.8, 36. 9. Czekam na pomocne odpowiedzi..

[malamutka]

Napisane przez bela14

ha to jak w te dni robią się córeczki to ja chce być w ciąży bo mam
2xboy

hym ale było współzycie 5dc. i po tym juz nie było @ i 28dc.znowu współzycie czy ta @ była
a dopiero następna nie?cos zaczaić nie mogę?

Było współżycie 5dc i potem już nie było @ ani nawet małej plamki z krwią Wg lekarzy doszło do zapłodnienia w 28-29dc. (potwierdzają to wykonane testy ciążowe oraz badanie usg) Jak to się stało i co z tym jajeczkowaniem - tutaj każdy za bardzo nie chciał zgadywać. Jedno jest pewne - coś sie w organizmie poprzestawiało. Ja tam tego nie dochodziłam - cieszę sie z dziecka i tyle

Napisane przez w_isienka

Cóż, zawsze możesz wydać te parę zł i zrobić test Czemu niby @?

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------



Raczej bym obstawiała "zaciążenie" podczas niepłodności PRZEDowulacyjnej względnej czyli na początku cyklu - potem trzeba dodać jeszcze dni do owulacji (plemniki mogą przetrwać w śluzie płodnym nawet 7 dni). Wg mnie to jest bardziej prawdopodobna wersja, a nie "wydumane" w 27-28dc...

W_isienka teraz to zupełnie się z tobą nie zgodzę. Lekarzem nie jesteś, a jednak podważasz opinię nie jednego czy dwóch lekarzy, ale co najmniej 6 (w tym jeden profesor), bo tylu mnie w szpitalu badało. Dodam, że dwóch z nich zajmuje się endokrynologią. Wszyscy byli zaskoczeni, ale co do terminu zajścia w ciąże musieli się zgodzić, bo nie ma innej możliwości. Różnica między terminem porodu z ostatniej @ a usg to aż 3 tygodnie. Pamiętaj również, że w sumie robiłam 3 testy ciążowe - 2 wyszły negatywnie, a gdyby do zapłodnienia doszło 5dc, to już pierwszy dałby wynik pozytywny. Ponadto było badanie ginekologiczne w 35tc, które nie wykazało nawet pęcherzyka ciążowego. Wg usg w szpitalu, kiedy to powinien być 7tydzień ciąży (wg ostatniej @) pęcherzyk sie znalazl, ale zarodek miał jedynie 1mm i bez akcji serca. Wtedy Pani doktor powiedziała, że niestety ciąża prawdopodobnie nie przetrwa, bo to wygląda raczej jak 4 tydzień czyli tuż po zapłodnieniu. I że z dziecka nici. Kolejnego dnia diagnoza jeszcze gorsza, bo beta spadła. Dopiero po kolejnym badaniu ordynatora - lekarz stwierdził, że jedyne wytłumaczenie to bardzo wczesna ciąża, bo beta znów skoczyła do góry i to znacznie. Dlatego wypisali mnie do domu ze wskazaniem do dalszych badań hormonów i usg. I tak jak pisałam. Usg wskazało najpierw 5 tc - zarodek z akcją serca, po tygodniu kolejne usg 6 tc i od tamtej pory dziecko rozwija się prawidłowo. Wg lekarzy i opracowań naukowych, jeśli termin porodu ustalony podczas badań usg w 8-12 tc i potem około 28tc pokrywają się, to przyjmuje się wiek płodu wg usg (oczywiście jeśli istnieje rozbieżność z OM). Ja wiem, że Wisienko masz wiedzę z zakresu naturalnego planowania rodziny itp, ale niestety - czasem natura płata nam figle i pełno jest zjawisk których nikt nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć

Bela osobiście nie wierzę by dni kiedy się współżyje miały znaczenie w wyborze płci (a raczej podchodzę do tej teorii z dystansem). Płeć zależy od plemnika, który dopadnie twoją komórkę jajową

[w_isienka]

Napisane przez malamutka

W_isienka teraz to zupełnie się z tobą nie zgodzę. Lekarzem nie jesteś, a jednak podważasz opinię nie jednego czy dwóch lekarzy, ale co najmniej 6 (w tym jeden profesor), bo tylu mnie w szpitalu badało. Dodam, że dwóch z nich zajmuje się endokrynologią. Wszyscy byli zaskoczeni, ale co do terminu zajścia w ciąże musieli się zgodzić, bo nie ma innej możliwości. Różnica między terminem porodu z ostatniej @ a usg to aż 3 tygodnie. Pamiętaj również, że w sumie robiłam 3 testy ciążowe - 2 wyszły negatywnie, a gdyby do zapłodnienia doszło 5dc, to już pierwszy dałby wynik pozytywny. Ponadto było badanie ginekologiczne w 35tc, które nie wykazało nawet pęcherzyka ciążowego. Wg usg w szpitalu, kiedy to powinien być 7tydzień ciąży (wg ostatniej @) pęcherzyk sie znalazl, ale zarodek miał jedynie 1mm i bez akcji serca. Wtedy Pani doktor powiedziała, że niestety ciąża prawdopodobnie nie przetrwa, bo to wygląda raczej jak 4 tydzień czyli tuż po zapłodnieniu. I że z dziecka nici. Kolejnego dnia diagnoza jeszcze gorsza, bo beta spadła. Dopiero po kolejnym badaniu ordynatora - lekarz stwierdził, że jedyne wytłumaczenie to bardzo wczesna ciąża, bo beta znów skoczyła do góry i to znacznie. Dlatego wypisali mnie do domu ze wskazaniem do dalszych badań hormonów i usg. I tak jak pisałam. Usg wskazało najpierw 5 tc - zarodek z akcją serca, po tygodniu kolejne usg 6 tc i od tamtej pory dziecko rozwija się prawidłowo. Wg lekarzy i opracowań naukowych, jeśli termin porodu ustalony podczas badań usg w 8-12 tc i potem około 28tc pokrywają się, to przyjmuje się wiek płodu wg usg (oczywiście jeśli istnieje rozbieżność z OM). Ja wiem, że Wisienko masz wiedzę z zakresu naturalnego planowania rodziny itp, ale niestety - czasem natura płata nam figle i pełno jest zjawisk których nikt nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć

Leczyłaś się przedtem hormonalnie lub stosowałaś antykoncepcję hormonalną zanim zaszłaś w ciążę?

[malamutka]

Napisane przez w_isienka

Lekarzy, którzy znają się na cyklu kobiety jest w Polsce może z 20. Reszta nie ma bladego pojęcia. Ciąża w 27-28dc byłaby możliwa tylko i wyłącznie po odstawieniu tabletek - kiedy organizm się "przestawia". Gdyby nie było współżycia w fazie przedowulacyjnej - to można się by było wykłócać, że się wtedy "zaciążyło", ale skoro było i to w 7dc przy cyklach 28-29 dniowych - szanse na ciążę wtedy są. Wie o tym, każdy kto zna sie na NPR. I tyle. A wiek ciąży na USG jest mało precyzyjny.

Po pierwsze współżycie w 5 a nie 7dc. Zakładając, że plemniki przeżyły jeszcze 7 dni, no to do zapłodnienia doszło w 12dc. Potem czas zagnieżdżenia się zarodka itp. Ale nic nie tłumaczy negatywnych testów ciążowych w 28tc i w 35tc. Do tego badanie usg robione dokładnie 29 stycznia (data przyjęcia do szpitala) wykazuje brak pęcherzyka ciążowego. Dopiero specjalistyczne, dokładne usg 2 dni później ujawnia pęcherzyk z zarodkiem 1mm bez akcji serca. Gdyby do zapłodnienia doszło 12 dc, to wtedy byłby to już 8 tc, czyli zarodek znacznie większy z wyraźną akcją serca.

Ciekawostką jest to co piszesz - że w Polsce tylko 20 lekarzy zna się na cyklu no i Ty oczywiście Reszta udaje że pomaga kobietom zajść w ciążę

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez w_isienka

Leczyłaś się przedtem hormonalnie lub stosowałaś antykoncepcję hormonalną zanim zaszłaś w ciążę?

Nie leczyłam się nigdy hormonalnie
Antykoncepcję odstawiłam chyba z 2 lata wcześniej

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

W_isienka Ty ślepo wierzysz w naukę i matematyczne wyliczenia, a ja dopuszczam jeszcze do tego coś co jest niezbadane Moja ciąża to dla mnie cud Boży (inni by powiedzieli wybryk natury ) Bo choć ciąża nie planowana była i w nie do końca odpowiednim momencie, to będąc w szpitalu z podejrzeniem ciąży pozamacicznej - modliłam się (w dosłownym tego słowa znaczeniu) by to była prawidłowo przebiegająca ciąża

[w_isienka]

Napisane przez malamutka

Po pierwsze współżycie w 5 a nie 7dc. Zakładając, że plemniki przeżyły jeszcze 7 dni, no to do zapłodnienia doszło w 12dc. Potem czas zagnieżdżenia się zarodka itp. Ale nic nie tłumaczy negatywnych testów ciążowych w 28tc i w 35tc. Do tego badanie usg robione dokładnie 29 stycznia (data przyjęcia do szpitala) wykazuje brak pęcherzyka ciążowego. Dopiero specjalistyczne, dokładne usg 2 dni później ujawnia pęcherzyk z zarodkiem 1mm bez akcji serca. Gdyby do zapłodnienia doszło 12 dc, to wtedy byłby to już 8 tc, czyli zarodek znacznie większy z wyraźną akcją serca.

Ciekawostką jest to co piszesz - że w Polsce tylko 20 lekarzy zna się na cyklu no i Ty oczywiście Reszta udaje że pomaga kobietom zajść w ciążę

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------


Nie leczyłam się nigdy hormonalnie
Antykoncepcję odstawiłam chyba z 2 lata wcześniej

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

W_isienka Ty ślepo wierzysz w naukę i matematyczne wyliczenia, a ja dopuszczam jeszcze do tego coś co jest niezbadane Moja ciąża to dla mnie cud Boży (inni by powiedzieli wybryk natury ) Bo choć ciąża nie planowana była i w nie do końca odpowiednim momencie, to będąc w szpitalu z podejrzeniem ciąży pozamacicznej - modliłam się (w dosłownym tego słowa znaczeniu) by to była prawidłowo przebiegająca ciąża

Nie bardzo chce mi się wierzyć w Twoją historię. Przy takich zalożeniach jak Twoje musiałabym byc w ciąży już "dziesiąt" razy Ciekawe czemu Cię badał endokrynolog?

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez verkaloo

Ciąża możliwa jest w każdym dniu cyklu.

Nieprawda. Kobieta jest płodna przez paręnaście dni w cyklu. Akurat jeśli chodzi o mnie nigdy mnie jeszcze mój organizm nie zawiódł