Koty część II - Strona 117 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-08-22, 18:05   #3481
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość




U Skutera to norma, dzisiaj w nocy postanowilam dac mu szanse i zostawilam odtwarte drzwi od sypialni, obudzilo mnie takie przekopywanie zwirka jakby conajmniej kopara nam w lazience pracowala, no ale to moge zniesc, niestety maz byl atakowany w nocy wiec jak widac na razie Skuter nadal musi spac w lazience




dokladnie tak mielismy, a ze Cycek jak nas adoptowal byl ciezko chory wiec jestesmy przewrazliwieni ze Skuterem, daj jej czas, czy kupe robi normalnie, czy je i pije normlanie? jak tak i do tego nie sika poza kuwete wszystko wyglada normlanie



i tak bedziesz miec juz codziennie, Skuter spi w lazience ale Cycek gdzie chce (z reguly na koldrze przy moich nogach), dokladnie 4-4.30 robi mi pobudke, oczywiscie to roczny kot ktory zrobil sie jeszcze bardziej powazny niz byl, on sie nie wydziera, daje buzi, wpycha swoje wasy do mojego nosa, szczypie delikatnie zabkami moja brode a ostatnio jak nic z tego nie zadzialalo to delikatnie dziabnal mnie pazurkiem w ramie i czekal czy musi powtorzyc. Koty wstaja przed wschodem slonca i chca dostac sniadanie. Taka ich uroda.


dobrze ze mi maz pomaga choc byl przeciwny braniu drugiego kota, na razie mamy dyzury i koty nie zostaja same dlugo, chodzi o Skutera (ma 3.5 miesiaca), bo Cycek jest poprostu super, jego nie trzeba bylo wychowywac, Skuter jest glupiutki i wolno idzie mu nauka, no ale on byl wziety prosto od matki z domu, a Cycek urodzil sie na dworze i lekko nie mial, moze dlatego.
Jak teraz wytrwasz to potem bedziesz miec naprawde fajnego czlonka rodziny

A spiewy beda zwlaszcza rano jak mala bedzie od Was odseparowana, to jej sposob aby Was obudzic, przypomniec ze ona jest, chce sniadania, przytulenia, pobawienia. Jak Skuter uslyszy ze Cyckowi udalo sie mnie obudzic to jest taki wrzask ze bezwlocznie ide go wypuscic zeby sasiedzi sie nie pieklili.

Wszystko zalezy od podejscia, jestem straszna pedantka a przez Skutera mamy codziennie w domu pobojowisko, sprzatamy 2 razy dziennie a i tak za chwile rozwalony zwirek wyniesiony na dywan, jak gonia sie z Cyckiem to tylko dudnienie slychac, czasami przeginaja i ktorys az piszczy. Jak Cycek byl sam to nic nie spadalo (nawet fotografie na waskiej polce nad kominkiem) a teraz ciagle cos lapie, podnosze, poprawiam. Z drugiej strony ciesze sie ze Skuter jest zdrowy, a to ze tak szaleje jest dowodem. Cycka malo nie stracilismy przez chorobe.

Niestety pewne rzeczy sie zmieniaja i to na stale. Mozesz nauczyc kota pewnych zachowan (a nawet musisz, kot tez potrzebuje zasad aby zyc w spokoju) ale sa kocie przypadlosci ktorych nie da sie oduczyc

zajrzyj na ta strone, jest rewelacyjna, przeczytaj historie kotow, mnie najbardziej rozsmieszyla o gluchym kocie, o 6 rano siadal przed lodowka i miauczal ze chce sniadanie, a ze nie slyszal mocy swego wrzasku wiec ryczal na cale gardloa jego ulubione zajecie to bylo dosiadanie odkurzacza jak bylo sprzatanie

Kochana wchodzilam na stronke
Ile kotków tyke historii

Bardzo duzo czytam teraz o kotkach,
tak wiec wszystkie linki mile widziane

Co do zaltwiania sie mojej kotki:
W piatek robila kupke i siku do kuwetki
W sobote spedzilam z nia noc zalatwiala sie normalnie
W niedziele zsiurala nam sie na posciel,pózniej caly dzien zaliczala kuwetke
Dzisiaj znów popuscila na posciel,oprócz tego regularnie odwiedza kuwete.

Na poczatku nie jadla wcale.
Pila malutenko.
Dzisiaj po zabawach zjadla i wypila duzo.


Martwie sie...Eh juz którys raz z kolei o tym pisze

Boje sie ,ze poplenie jakis blad "wychowawczy":rolleye s:

Trzymajcie za mnie kciuki i sluzcie dobra rada...

Jeszcze jedno zdjecie mojej koty
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg bianka 2.jpg (54,1 KB, 20 załadowań)
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 18:35   #3482
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Kasiaczek witaj w klubie, Skuter tez sie zsikal na koldre, pierwszy raz bo sie zapomnial w zabawie, drugi raz bo maz zamaiast schowac koldre zostawil ja na lozku. To byl pierwszy z powodow dla ktorych Skuter spi w lazience. Koldra trzyma zapach choc my mozemy nie czuc. Wywalilam koldre. Wyszorowalam tez dywan i teraz go regularnie odswiezam na cytrynowo. Dzisiaj w ncy Skuter nigdzie nie nasikal choc spal na lozku, ja spalam gorzej bo w nocy sprawdzalam czy posciel jest sucha.

pamietaj ze jak kotka sie obudzi zaraz nies ja do kuwety, my nosilismy Skutera co godzine jak nie spal,nie zawsze zrobil siku ale chodzi o trening, nie szkodzi ze od czasu do czasu sam chodzil, ciagle trzeba przypominac. Inna sprawa ze unas dlugo Skuter robil kupe jesli ja bylam obok i pilnowalam zeby mu nie przeszkadzano.

wracajac do koldry, raczej jej nie wypierzesz, ta koldra zawsze bedzie kotce pachniec jej moczem i jak bedzie okazja moze na nia nasikac.

na razie nie wpuszczalabym kotki na lozko i poprostu pilnowala, a jak ma zostac sama to najlepiej zamykaj ja w jednym pomieszczeniu z kuweta. I dla Ciebie i kotki lepiej.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 19:31   #3483
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez JustTheOne Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny, od 5 dni jestem właścicielką ( a może to ona zaadoptowała mnie? ) 3-miesięcznej kotki i jestem w niej zakochana
Mruczy jak traktorek, bawi się nawet sama, od razu załapała o co chodzi z kuwetą - po prostu kotek-aniołek.

Dzisiaj koło 11 byłam z nią na szczepieniu i od tamtej pory bezprzerwy śpi. Ale chyba nie mam się o co martwić, prawda?

Załączam zdjęcie
śliczna, troche podobna do mojej
Cytat:
Napisane przez Kasiaczek_ Pokaż wiadomość
Kochana wchodzilam na stronke
Ile kotków tyke historii

Bardzo duzo czytam teraz o kotkach,
tak wiec wszystkie linki mile widziane

Co do zaltwiania sie mojej kotki:
W piatek robila kupke i siku do kuwetki
W sobote spedzilam z nia noc zalatwiala sie normalnie
W niedziele zsiurala nam sie na posciel,pózniej caly dzien zaliczala kuwetke
Dzisiaj znów popuscila na posciel,oprócz tego regularnie odwiedza kuwete.

Na poczatku nie jadla wcale.
Pila malutenko.
Dzisiaj po zabawach zjadla i wypila duzo.


Martwie sie...Eh juz którys raz z kolei o tym pisze

Boje sie ,ze poplenie jakis blad "wychowawczy":rolleye s:

Trzymajcie za mnie kciuki i sluzcie dobra rada...

Jeszcze jedno zdjecie mojej koty
ona się asymiluje, więc nie masz co sie stresować, jak je i pije to jest dobrze, a to ze wchodzi do kuwety i zostawia kropelke to nic, zaznacza teren, a i mojej rocznej kotce, tez sie to zdarza czasami

a to moje słodziaki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg kot.jpg (108,0 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg kot2.jpg (22,0 KB, 11 załadowań)
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 19:43   #3484
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Kochane mam problem

Mala nie moze sie zalatwic

Chodzi po calym domu i kuca a nie moze,

troszke odchodów jej wyszlo

posklejala futerko,

umylam ja pod kranem.

Caly czas nie moze sie zaltawic

Az nia rzuca.

i do tego wyplywa jej taka jakby zólto przezroczysta galaretka.

PROSZE O POMOC
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 20:25   #3485
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek_ Pokaż wiadomość
Kochane mam problem

Mala nie moze sie zalatwic

Chodzi po calym domu i kuca a nie moze,

troszke odchodów jej wyszlo

posklejala futerko,

umylam ja pod kranem.

Caly czas nie moze sie zaltawic

Az nia rzuca.

i do tego wyplywa jej taka jakby zólto przezroczysta galaretka.

PROSZE O POMOC
ja bym do veta pojechala albo zadzwonila na emergency numer (nie wiem jaki masz dostep)

kotka moze tak reagowac na zmiane diety (nasz mial zatwardzenie, 2 razy wymiotowal), mogla cos zjesc niewlasciwego, moze miec zapalenie

kontakt z vetem bylby wskazany
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 20:38   #3486
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
ja bym do veta pojechala albo zadzwonila na emergency numer (nie wiem jaki masz dostep)

kotka moze tak reagowac na zmiane diety (nasz mial zatwardzenie, 2 razy wymiotowal), mogla cos zjesc niewlasciwego, moze miec zapalenie

kontakt z vetem bylby wskazany
Pomieszalam wszystko.

Jednak chodzi o siku.

Mala sika kropelkami po calaym domu.

Nie moze sie wysikac.

I ten brud nie byl z pupki...

Juz mam dosyc...

Mala teraz spi...dziwnie,,,,spokojni e
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 21:02   #3487
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek_ Pokaż wiadomość
Pomieszalam wszystko.

Jednak chodzi o siku.

Mala sika kropelkami po calaym domu.

Nie moze sie wysikac.

I ten brud nie byl z pupki...

Juz mam dosyc...

Mala teraz spi...dziwnie,,,,spokojni e
Jak dlugo mala jest z Toba? Malemu kotkowi nie jest tak latwo sie przestawic, byla z mama i rodzenstwem a teraz wszystko jest nowe, to wielki stres.

Skuter 3 tygodnie sikal kropelkami i w koncu jak puszczal to gdzie popadlo i wtedy bylo jezioro (moj maz juz mial dosc i kazal mi szukac malemu domu ale ja sie nie poddalam i szukalam przyczyn i jak dalam mezowi spis mozliwych przyczyn to przyznal ze trzeba dac malemu czas abysmy ja i kot mieli 'szanse'), za kazdym razem jak chcial sikac piszczal i naprawde myslalam ze to zapalenie, jednak w zwiazku z tym ze inne sprawy byly ok czekalismy bo zdarzaly mu sie dobre dni, jak nasikal na lozko to chcialam robic badania moczu ale nasikal jednego dnia 2 razy i potem sie juz to nie zdarzylo (mnie nie bylo w domu jak sie to wydarzylo, mysle ze zachowanie meza tez mialo znaczenie, pod moim naciskiem zaczal Skutera lepiej traktowac, maz ma jeszcze wiekszego bzika na punkcie porzadku niz ja)

Jesli chcesz miec pewnosc ze mala nie jest chora, zbierz te kropelki co sika do pudeleczka i rano do veta na analize. Jednak takie zachowanie moze byc tez efektem stresu, mala czuje ze niedlugo znow sie od niej odseparujecie.

Trudno tu wiecej doradzic, maly kotek jest jak niemowle, zdarzaja mu sie falstarty, ja inaczej patrze bo Cycek (starszy) umieral na moich oczach i ja wtedy wszystko bym mu wybaczyla byle tyle wyzdrowial, dlatego teraz zaciskam zeby i ucze Skutera, bez zlosci, na spokojnie bo wole to niz patrzec jak moj kot umiera.

Jak nie masz pewnosci kontaktuj sie z vetem.

Na to nic wiecej nie poradze bo moj maluch mial zatwardzenie i ja zastosowalam wacik nasaczony ciepla woda i mu tylek tym pocieralam aby wywolac kupke, nie mam pojecia jak jest z sikaniem.

Moze mala musi sie poprostu zrelaksowac.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-22, 21:19   #3488
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
Jak dlugo mala jest z Toba? Malemu kotkowi nie jest tak latwo sie przestawic, byla z mama i rodzenstwem a teraz wszystko jest nowe, to wielki stres.

Skuter 3 tygodnie sikal kropelkami i w koncu jak puszczal to gdzie popadlo i wtedy bylo jezioro (moj maz juz mial dosc i kazal mi szukac malemu domu ale ja sie nie poddalam i szukalam przyczyn i jak dalam mezowi spis mozliwych przyczyn to przyznal ze trzeba dac malemu czas abysmy ja i kot mieli 'szanse'), za kazdym razem jak chcial sikac piszczal i naprawde myslalam ze to zapalenie, jednak w zwiazku z tym ze inne sprawy byly ok czekalismy bo zdarzaly mu sie dobre dni, jak nasikal na lozko to chcialam robic badania moczu ale nasikal jednego dnia 2 razy i potem sie juz to nie zdarzylo (mnie nie bylo w domu jak sie to wydarzylo, mysle ze zachowanie meza tez mialo znaczenie, pod moim naciskiem zaczal Skutera lepiej traktowac, maz ma jeszcze wiekszego bzika na punkcie porzadku niz ja)

Jesli chcesz miec pewnosc ze mala nie jest chora, zbierz te kropelki co sika do pudeleczka i rano do veta na analize. Jednak takie zachowanie moze byc tez efektem stresu, mala czuje ze niedlugo znow sie od niej odseparujecie.

Trudno tu wiecej doradzic, maly kotek jest jak niemowle, zdarzaja mu sie falstarty, ja inaczej patrze bo Cycek (starszy) umieral na moich oczach i ja wtedy wszystko bym mu wybaczyla byle tyle wyzdrowial, dlatego teraz zaciskam zeby i ucze Skutera, bez zlosci, na spokojnie bo wole to niz patrzec jak moj kot umiera.

Jak nie masz pewnosci kontaktuj sie z vetem.

Na to nic wiecej nie poradze bo moj maluch mial zatwardzenie i ja zastosowalam wacik nasaczony ciepla woda i mu tylek tym pocieralam aby wywolac kupke, nie mam pojecia jak jest z sikaniem.

Moze mala musi sie poprostu zrelaksowac.
Dziekuje Ci serdecznie.

Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy,ze odpisalas...

Ja juz oczywiscie jestem tak rozhisteryzowana,ze placze jak dziecko i szukam w internecie rówznych info a TZ z tego calego zamieszania zmiekl wzial kicie na lózko,wlasnie sie z nia bawi i powiedzial ,ze mala ma dzisiaj zostac z nami w sypialni...

Kotka jest z nami od piatku,od godziny 19 dokladnie.
Piatkowy noc byla fatalna ze wzgledu na calonocne spiewy,ale mala zrobila siusiu ladnie i kupke tez.

Kicia ma jest naprawde bardzo milusinska,nawet bylam zdziwiona,ze pod kranem byla taka grzeczna,nawet nie drapala,dala sie ladnie umyc,wytrzec itd.
Jest Kochana,caly czas chce sie tulic.

Juz od nas nie ucieka.
Tylko wlasnie miauczy przeokropnie caly czas.
(chyba,ze ktos sie z nia bawi,albo po prostu spi).

strasznie mi jej szkoda...

Z drugiej strony bardzo dziwnie,ze tak nagle zlapala by zapalenie pecherza...
W domu mamy 25 stopni.
Mala nie wychodzi na zewnatrz.

Nawet nie bylam z nia jeszcze u weterynarza i nie zdazylam jej ubezpieczyc.
Jest z nami dopiero ponad 3 dni.
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 21:35   #3489
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek_ Pokaż wiadomość
Dziekuje Ci serdecznie.

Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy,ze odpisalas...
wiem jak to jest kiedy szukasz rady, pomocy, mnie nikt nie odpisal jak Skuter mial zatwardzenie i szukalam rady, siedzialam na necie, w ksiazkach... dobrze ze to przemywanie pomoglo


Cytat:
Ja juz oczywiscie jestem tak rozhisteryzowana,ze placze jak dziecko i szukam w internecie rówznych info a TZ z tego calego zamieszania zmiekl wzial kicie na lózko,wlasnie sie z nia bawi i powiedzial ,ze mala ma dzisiaj zostac z nami w sypialni...
ci mezczyzni, niby tacy twardzi

Cytat:
Kotka jest z nami od piatku,od godziny 19 dokladnie.
Piatkowy noc byla fatalna ze wzgledu na calonocne spiewy,ale mala zrobila siusiu ladnie i kupke tez.

Kicia ma jest naprawde bardzo milusinska,nawet bylam zdziwiona,ze pod kranem byla taka grzeczna,nawet nie drapala,dala sie ladnie umyc,wytrzec itd.
Jest Kochana,caly czas chce sie tulic.

Juz od nas nie ucieka.
Tylko wlasnie miauczy przeokropnie caly czas.
(chyba,ze ktos sie z nia bawi,albo po prostu spi).

strasznie mi jej szkoda...
Wlasnie, byla przyzwyczajona do towarzystwa, teraz Wy jestescie jej stadem, to normlane, my tez spedzilismy pierwsza noc ze Skuterem, a dokladnie maz bo ja musialam sie zamknac w sypialni ze starszym, ich pierwsze spotkanie nie wypadlo dobrze niestety i Cycek nagle przeobrazil sie w agresywnego kota

Cytat:
Z drugiej strony bardzo dziwnie,ze tak nagle zlapala by zapalenie pecherza...
W domu mamy 25 stopni.
Mala nie wychodzi na zewnatrz.
to akurat nie ma nic do rzeczy, zapalenie mozna przyniesc z poprzedniego domu
Cytat:
Nawet nie bylam z nia jeszcze u weterynarza i nie zdazylam jej ubezpieczyc.
Jest z nami dopiero ponad 3 dni.
nie zakodowalam ile mala ma, tutaj w Dublinie w mojej lecznicy szczepia maluchy jak maja 9 tygodni (do 8 tygodnia dziala bierna odpornosc przekazana mlekiem matki), nasz maluch byl wziety jak mial 8 tygodni, rowno tydzien po wzieciu go poszlismy na szczepienie bo nic sie nie dzialo (sikanie kropelkami bylo ale i wielkie kaluze wiec vet potwiedzial ze to raczej stres)

nasz jest po dwoch szczepieniach juz i teraz nastepne rzeczy dopiero przy kastracji (czip i potem procedura paszportowa, nasz starszy ma paszport na wypadek gdybysmy chcieli zmieniac kraj, nigdy nie wiadomo gdzie sie trafi)

jak bierzecie mala do sypialni to wezcie ze soba kuwete, zanim zasniecie wlozcie mala pare razy, caly czas do niej spokojnie mowcie, glaszcie, zabawy przed spaniem na podlodze polecam, nie lozku (bedzie podekscytowana i moze sie zapomniec), w nocy mozna ja tez wysadzac, i obowiazkowo rano jak sie obudzicie, mala za karczek i do kuwety. Ona musi wyrobic sobie nawyk sikania, na razie to wyglada zupelnie jak u Skutera.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 21:55   #3490
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
wiem jak to jest kiedy szukasz rady, pomocy, mnie nikt nie odpisal jak Skuter mial zatwardzenie i szukalam rady, siedzialam na necie, w ksiazkach... dobrze ze to przemywanie pomoglo




ci mezczyzni, niby tacy twardzi



Wlasnie, byla przyzwyczajona do towarzystwa, teraz Wy jestescie jej stadem, to normlane, my tez spedzilismy pierwsza noc ze Skuterem, a dokladnie maz bo ja musialam sie zamknac w sypialni ze starszym, ich pierwsze spotkanie nie wypadlo dobrze niestety i Cycek nagle przeobrazil sie w agresywnego kota



to akurat nie ma nic do rzeczy, zapalenie mozna przyniesc z poprzedniego domu


nie zakodowalam ile mala ma, tutaj w Dublinie w mojej lecznicy szczepia maluchy jak maja 9 tygodni (do 8 tygodnia dziala bierna odpornosc przekazana mlekiem matki), nasz maluch byl wziety jak mial 8 tygodni, rowno tydzien po wzieciu go poszlismy na szczepienie bo nic sie nie dzialo (sikanie kropelkami bylo ale i wielkie kaluze wiec vet potwiedzial ze to raczej stres)

nasz jest po dwoch szczepieniach juz i teraz nastepne rzeczy dopiero przy kastracji (czip i potem procedura paszportowa, nasz starszy ma paszport na wypadek gdybysmy chcieli zmieniac kraj, nigdy nie wiadomo gdzie sie trafi)

jak bierzecie mala do sypialni to wezcie ze soba kuwete, zanim zasniecie wlozcie mala pare razy, caly czas do niej spokojnie mowcie, glaszcie, zabawy przed spaniem na podlodze polecam, nie lozku (bedzie podekscytowana i moze sie zapomniec), w nocy mozna ja tez wysadzac, i obowiazkowo rano jak sie obudzicie, mala za karczek i do kuwety. Ona musi wyrobic sobie nawyk sikania, na razie to wyglada zupelnie jak u Skutera.
Mój TZ mówi,ze przez to,ze mala miauczy caly czs to ja szukam dziury w calym,naczytalam sie róznych rzeczy naczytalam i teraz wszystkie choroby widze u naszej kotki...

Kota jutro skonczy 11 tygodni.
Nie byla szeczpiona,
byla tylko odrobaczana u wlascicieli,
a teraz my ja mymy odrobaczyc za jakis tygdz specjalna pasta,która sie podaje przez 3 dni.

Ogólnie kitka biega teraz jak oszalala.
Zdecydowalismy ,ze moze spac dzisiaj gdzie chce.Drzwi zostawimy otwarte,
czy w takim razie brac kuwete do sypialni ,czy zostawic w przedpokoju?(odleglosc moze 2-3 metry od naszego lózka)

Czy sa moze tutaj dziewczyny z Anglii,które ubezpeiczaja swojego kotka?
Jezeli tak bardzo prosze o kontakt.


Aaaaa i mala przed chwila opila sie wody,poskakala i zrobila normalne siku w kuwecie.
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner

Edytowane przez Kasiaczek_
Czas edycji: 2011-08-22 o 21:58
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-22, 22:49   #3491
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Kasiaczek

1. Kuwete lepiej miec blizej, potem co pare dni zostawiac dalej az stanie w miejscu docelowym

2. Nie kapuje z odrobaczaniem, jest az tak zarobaczona ze po tym jak zrobil to wlasciciel Ty tez musisz? Ja bym sie skonsultowala z vetem

3. Szep kota bo juz jest czas (ja sie uparlam na badanie przed szczepieniem czy kot nie ma bialaczki albo aidsa ale to juz zalezy od Twojej woli, ja o tym wiem bo jak Cycka zawiezlismy i niewiadomo bylo co mu jest to wlasnie zaproponowali zaraz test krwi)

4. Ubezpieczenia sa jak dla ludzi,zalezy od firmy, za rozne skladki masz rozne uslugi, w Irlandii to allianz sie oferuje czesto. Zamiast pytac dziewczyn poprostu popros o ulotki, poczytaj warunki,co za jaka skladke mozesz dostac.

i jeszcze raz powiem - idz do veta, niech on zdecyduje co dalej, postaraj sie tylko znalezc dobrego veta, poszukaj na forach opinii, ja znalazlam w dublinie super klinike, dzieki niej i jej personelowi starszy zyje

odnosnie odrobaczania, u nas w czasie badania vet powiedzial ze kot ich raczej nie ma, sprawdzono mu tez pod ultraswiatlem czy ma cokolwiek na futrze i skorze ale dano nam jedna mala tabletke ale po drugiej szczepionce, po pierwszej tylko go umyto w jakims srodku bo byl za maly na intensywny preparat. Tabletka byla zbedna bo maluch nie mial nawet pol robaka.

daj znac po wizycie u veta co i jak
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-23, 10:58   #3492
wistra
Rozeznanie
 
Avatar wistra
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 687
Dot.: Koty część II

Dziń dybry.
Ja sobie wracam z nowymi kociastymi.
7go sierpnia przylecieliśmy razem z Oslo.
Przedstawiam Wam chyba jedyne kotki tej rasy w Polsce.
Glitne i Gjevjon rasa KORAT.
Tak więc w sumie jest mi... niebiesko
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 293388_252010108164144_100000654692166_851113_7925588_n.jpg (34,9 KB, 50 załadowań)
wistra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 11:02   #3493
strawberka
Zakorzenienie
 
Avatar strawberka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 260
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez wistra Pokaż wiadomość
Dziń dybry.
Ja sobie wracam z nowymi kociastymi.
7go sierpnia przylecieliśmy razem z Oslo.
Przedstawiam Wam chyba jedyne kotki tej rasy w Polsce.
Glitne i Gjevjon rasa KORAT.
Tak więc w sumie jest mi... niebiesko

są cudowne
__________________
nadzieja umiera ostatnia....
strawberka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 12:24   #3494
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez wistra Pokaż wiadomość
Dziń dybry.
Ja sobie wracam z nowymi kociastymi.
7go sierpnia przylecieliśmy razem z Oslo.
Przedstawiam Wam chyba jedyne kotki tej rasy w Polsce.
Glitne i Gjevjon rasa KORAT.
Tak więc w sumie jest mi... niebiesko


Napisz cos wiecej o swoich pociechach
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 12:36   #3495
wistra
Rozeznanie
 
Avatar wistra
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 687
Dot.: Koty część II

Dziewczyny mają obłędny charakter.
Z jednej strony pieszczochy, jak je najdzie, to nie ma zmiłuj.
Głaszcz i tul, a jak nie, to ci napyskują
Poza tym żywe srebra, biegają jak szalone.
Skaczą bardzo, bardzo wysoko. Wykopują żwirek na odległość metra od kuwety
Kochają inne koty - uwielbiają się z Tygryskiem
i są CHOLERNIE inteligentne.
2 razy wyjęłam jedną zza komputera mówiąc "nie" i teraz jak się zbliża tylko i mówię "nie" to odchodzi
wistra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 13:23   #3496
ktsw
Zakorzenienie
 
Avatar ktsw
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 667
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez wistra Pokaż wiadomość
Dziń dybry.
Ja sobie wracam z nowymi kociastymi.
7go sierpnia przylecieliśmy razem z Oslo.
Przedstawiam Wam chyba jedyne kotki tej rasy w Polsce.
Glitne i Gjevjon rasa KORAT.
Tak więc w sumie jest mi... niebiesko


ja nie wytrzymam, CUDOWNE SĄ
ktsw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 14:52   #3497
DMkAnia
Strażnik Wizażu
 
Avatar DMkAnia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 9 384
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez granda16 Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiecie może co to za rasa? czy tez może zwykły uroczy "dachowiec"?
Kot mnie uwiódł
http://www.youtube.com/watch?v=u5aWv...eature=related
Przepraszam, że się wcinam...to jest MARU, który wielbi pudełka KLIK!
__________________
Moje włosy z CG - ZDJĘCIA

"Świat przeszkadza mi w życiu."
DMkAnia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 16:06   #3498
wistra
Rozeznanie
 
Avatar wistra
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 687
Dot.: Koty część II

MARU to szocki zwisłouchy, scottish fold.
Nie uznana rasa przez FIFe.
wistra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 19:15   #3499
martynkaa_m
Raczkowanie
 
Avatar martynkaa_m
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 304
Dot.: Koty część II

Słuchajcie, jakich szamponów dla kotów używacie? Robię właśnie zamówienie i chcę uzbierać ponad 99zł, bo wtedy dowoz gratis :P wiec stwierdzilam, ze dobiore szampon, bo i tak mi sie konczy. No i jestem ciekawa jakie polecacie
martynkaa_m jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-23, 20:42   #3500
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez wistra Pokaż wiadomość
Dziń dybry.
Ja sobie wracam z nowymi kociastymi.
7go sierpnia przylecieliśmy razem z Oslo.
Przedstawiam Wam chyba jedyne kotki tej rasy w Polsce.
Glitne i Gjevjon rasa KORAT.
Tak więc w sumie jest mi... niebiesko

Oddaj
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 20:55   #3501
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty część II

Pudło, śpiący i myjący się Cham
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ch1.jpg (23,9 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC08106.jpg (41,9 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC08154.jpg (45,5 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC08180.jpg (36,6 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC08179.jpg (45,2 KB, 15 załadowań)
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-23, 23:49   #3502
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Pudło, śpiący i myjący się Cham




My dzisiaj bylysmy u weterynarza,
mala dostala antybiotyk...

Eh...

Mimo wszystko miauczy caly czas....

Juz nie wiem co robic.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
Kasiaczek

1. Kuwete lepiej miec blizej, potem co pare dni zostawiac dalej az stanie w miejscu docelowym

2. Nie kapuje z odrobaczaniem, jest az tak zarobaczona ze po tym jak zrobil to wlasciciel Ty tez musisz? Ja bym sie skonsultowala z vetem

3. Szep kota bo juz jest czas (ja sie uparlam na badanie przed szczepieniem czy kot nie ma bialaczki albo aidsa ale to juz zalezy od Twojej woli, ja o tym wiem bo jak Cycka zawiezlismy i niewiadomo bylo co mu jest to wlasnie zaproponowali zaraz test krwi)

4. Ubezpieczenia sa jak dla ludzi,zalezy od firmy, za rozne skladki masz rozne uslugi, w Irlandii to allianz sie oferuje czesto. Zamiast pytac dziewczyn poprostu popros o ulotki, poczytaj warunki,co za jaka skladke mozesz dostac.

i jeszcze raz powiem - idz do veta, niech on zdecyduje co dalej, postaraj sie tylko znalezc dobrego veta, poszukaj na forach opinii, ja znalazlam w dublinie super klinike, dzieki niej i jej personelowi starszy zyje

odnosnie odrobaczania, u nas w czasie badania vet powiedzial ze kot ich raczej nie ma, sprawdzono mu tez pod ultraswiatlem czy ma cokolwiek na futrze i skorze ale dano nam jedna mala tabletke ale po drugiej szczepionce, po pierwszej tylko go umyto w jakims srodku bo byl za maly na intensywny preparat. Tabletka byla zbedna bo maluch nie mial nawet pol robaka.

daj znac po wizycie u veta co i jak
RYBIORKU,
Tak jak pisalam jestesmy juz po wizycie u weterynarza.
Pobrala malej siusiu i dala do analizy.
W moczu wykryto bakterie.
Dostala antybiotyk w dwóch zastrzykach.
Jezeli jej sie nie poprawi,trzeba bedzie kontynuowac.
Chociaz wet mówila,ze infekcja jest ponoc mala...

Co do odrobaczenia,
kotek byl juz odrobaczony raz ale dostalam paste aby powtórzyc za kilka tyg.

Czytalam,ze koty do 6 mies powinny byc odrobaczane co miesiac.


Jezeli chodzi o szczepienia wet nie zaszczepila jej teraz ze wzgledu na antybiotyk.
Nastepnym razem dostanie komplet szczepien plu chip.

Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze,modle sie aby zaczla sie normalnie zalatwiac...
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-24, 08:43   #3503
morenica
Zakorzenienie
 
Avatar morenica
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek_ Pokaż wiadomość




My dzisiaj bylysmy u weterynarza,
mala dostala antybiotyk...

Eh...

Mimo wszystko miauczy caly czas....

Juz nie wiem co robic.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------



RYBIORKU,
Tak jak pisalam jestesmy juz po wizycie u weterynarza.
Pobrala malej siusiu i dala do analizy.
W moczu wykryto bakterie.
Dostala antybiotyk w dwóch zastrzykach.
Jezeli jej sie nie poprawi,trzeba bedzie kontynuowac.
Chociaz wet mówila,ze infekcja jest ponoc mala...

Co do odrobaczenia,
kotek byl juz odrobaczony raz ale dostalam paste aby powtórzyc za kilka tyg.

Czytalam,ze koty do 6 mies powinny byc odrobaczane co miesiac.


Jezeli chodzi o szczepienia wet nie zaszczepila jej teraz ze wzgledu na antybiotyk.
Nastepnym razem dostanie komplet szczepien plu chip.

Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze,modle sie aby zaczla sie normalnie zalatwiac...
Będzie dobrze

A ja wczoraj w kale u mojej kotki zobaczyłam coś takiego jakby krew nie wiem co to jest. TZ się śmieje, że kotka ma okres...ale narazie będę ją obserwować. ale zachowuje się normalnie więc może to nic takiego...
morenica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-25, 01:41   #3504
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

sadze,ze moja kicia wyzdrowiala.

W trakcie ogladania filmu,spala z nami w lózku,tak gleboko,
jak nigdy dotad.
Bylismy tacy szczesliwi...
Biedny maluszek potrzebowal ciepla...

Ale chcialam Wam napisac,ze maluszek sie zregenrowal i zaczol pokazywac rózki

Skacze wszedzie.
Drapie meble,mimo tego,ze drapala grzecznie drapak,
Drapie sciany
Drapie podlogi
Drapie glosniki od radia
Drapie szyby balkonowe !!!

Plus gryzie mnie kiedy chce ja sciagnac z miejsc ,w których nie powinna byc.

Skad w niej ta zmiana w takiego diabla?
Jak sobie z nia radzic?

Bardzo jest nie dobra.

Nie spodziewalam sie tego po tym slodziaszku.
Wskakuje z rozbiegu na szybe...

Eh...

I wyglada na przerazliwie zla,robi wszystko przerazliwie szybko,ze zloscia,macha ogonem i skwierczy
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-25, 05:45   #3505
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Kasiaczek - to nie jest zlosc, male kotki sa niecierpliwe i wszystko chca zrobic szybko aby zaczac nowa rzecz

z gryzieniem to niestety latwo nie pojdzie, trening i cierpliwosc potrzebne

za kazdym razem jak drapie cos czego nie powinna musisz reagowac, kotka musi wiedziec ze sa pewne zachowania nieakceptowalne

sposobow jest wiele ale i tak wymaga to czasu, oczywiscie wszystko zalezy tez od kota, jego inteligencji, poziomu przyswajania wiedzy, wazne aby kotki nie karac biciem bo zrobi sie zlosliwa

my przechodzimy to drugi raz, pierwszy raz byl latwy bo Cyc jest piekielnie inteligentny, Skuterek madroscia nie grzeszy wiec idzie gorzej ale jednak sa efekty, Skuter potrzebuje wiecej czasu

- jak po wstaniu Skuter drapie dywan momentalnie biore go na rece i zanosze na drapak (to oznacza ze po wstaniu musze byc z kotami, ale w sumie jak Cycek mnie budzi to i tak musze wstac dac im jesc, teraz pije juz kawe, koty sa pojedzone i bawia sie)

- tak samo reaguje jak drapie kanape lub dywan (nie doszlo do tasmy, ale jak kot jest uparty to na boki kanapy mozna przykleic taka szeroka dwustronna tasme, kot jak dotknie to raz nie bedzie chcial powtorzyc)

- kiedy Skuter probuje kopac w kwiatkach doniczkowych albo obgryzac liscie od kwiatkow zalezy gdzie siedze i jak mam blisko do spryskiwacza: jak moge po niego siegnac to szybko go biore i psikam Skutera woda, jak mam za daleko to glosno sycze i mowie glosne i stanowcze NIE, na poczatku moze byc potrzeba popsikania i jednoczesnego syczenia i mowienia NIE zeby kot zalapal, z syczeniem i NIE trzeba byc stanowczym, nasze koty oba reaguja na to i juz wiedza ze cos jest nie tak jak to robimy

- syczenie i woda stosowana jest rowniez jak Skuter chce wejsc na suszarke z praniem

Pomijajac to co wyzej napisalam wazne jest rowniez systematyczne podcinanie pazurkow, jak tylko pazurki odrosna i ich konce to szpileczki podcinamy je zwykla obcinaczka do paznokci, ja trzymam Skutera a maz podcina, z Cyckiem nie szlo tak bo sie wyrywal i zawsze obcinalismy na spiaco, jak byl taki polsenny, jak Cycek mial 7 miesiecy maz zbudowal olbrzymi drapak dla niego i od tego czasu Cyckowi nie musimy obcinac pazurow (zdjecia drapaka sa w albumie Cycka), on wie ze drapak to miejsce gdzie ma je zdzierac, fajnie to wyglada jak podchodzi do nogi drapaka, siada, zamyka oczy i zaczyna przednimi lapami drapac z takim natchnieniem jakby gral na pianinie, Skuter na razie ma systemaczytnie podcinane bo jest maly i glupi, po takim podcieciu (podcinamy malo ale czesto, trzeba przyjrzec sie pazurowi, latwo dojrzec gdzie konczy sie nerw, my tniemy duzo przed) Skuter moze wejsc na drapak (choc z trudem) jednak na kanape juz nie, kanapa ma bardziej gladki material a drapak zrobiony jest z liny okretowej ktora jest szorstka (nogi drapaka sa nia owiniete).

Nauka kociaka to strasznie trudne zajecie ale jak teraz wychowacie kotke taka bedzie pozniej, to dziecko ale nawet dziecko musi znac zasady, jak bierzesz mala na rece i gryzie to masz dwa wyjscia, syknac i powiedziec NIE albo cos co moze nie jest polecane ale my stosowalismy i to u nas zadzialalo najszybciej, nasz zaden kot nie gryzie i nie drapie, probowaly bardzo krotko, Cycek w tydzien sie oduczyl a maly w sumie nie pamietam ale mialam tylko jedno zadrapanie na rece (przy Cycku mialam cale rece podrapane), a mianowicie jak bralam Skutera (czy Cycka) i probowaly gryzc to dostawaly w glowe, zwykle pacniecie otwarta dlonia miedzy uszy, wcale nie mocno (bardziej cierpi duma kota), do tego glosne NIE WOLNO, i odstawialam delikwenta na podloge, przez min 10 minut udawalam obrazona, potem wazne jest aby chwilke pobawic sie z kotem, on musi wiedziec ze nadal jestescie przyjaciolmi, ale sa zasady w przyjazni i trzeba je stosowac. Dla mnie ten sposob nie jest drastyczny bo to nie bicie a dzialal najszybciej, kocham moje koty ale skoro maja ze mna mieszkac przez nawet 20 lat to musimy jakos uczynic ten czas znosny.

Na razie nic mi wiecej nie przychodzi do glowy. Do tego wszystkiego moge tylko dodac ze potrzebna jest cierpliwosc i powtarzalnosc, u nas z Cyckiem poszlo strasznie latwo, ze Skuterem idzie wolniej, nadal sypialnia jest dla niego zamknieta choc od 2 dni drugi pokoj na pietrze jest juz caly czas otwarty jak oboje jestesmy w domu (byl zamkniety totalnie przez 3 tygodnie), ale i tak zaraz po otwarciu musialam pierwszy dzien pilnowac Skutera bo gryzl koc na lozku, maz zamyka nadal pokoj w ciagu dnia jak wychodzi do pracy, jak wracam to otwieram (ja wracam pozniej z pracy).

I tyle w temacie, jesli kiedys zdecyduje sie swiadomie na trzeciego kota to napewno nie malego, choc oczywiscie i ze straszym moga byc takie same problemy ale wydaje mi sie ze starszym idzie szybciej nauka (tak gdybam na podstawie tego ze Cycek byl starszy jak z nami zamieszkal i moze dlatego nauka trwala krocej)

Powodzenia (i wytrwalosci)
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa

Edytowane przez Rybiorek
Czas edycji: 2011-08-25 o 05:52
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-25, 10:49   #3506
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
Kasiaczek - to nie jest zlosc, male kotki sa niecierpliwe i wszystko chca zrobic szybko aby zaczac nowa rzecz

z gryzieniem to niestety latwo nie pojdzie, trening i cierpliwosc potrzebne

za kazdym razem jak drapie cos czego nie powinna musisz reagowac, kotka musi wiedziec ze sa pewne zachowania nieakceptowalne

sposobow jest wiele ale i tak wymaga to czasu, oczywiscie wszystko zalezy tez od kota, jego inteligencji, poziomu przyswajania wiedzy, wazne aby kotki nie karac biciem bo zrobi sie zlosliwa

my przechodzimy to drugi raz, pierwszy raz byl latwy bo Cyc jest piekielnie inteligentny, Skuterek madroscia nie grzeszy wiec idzie gorzej ale jednak sa efekty, Skuter potrzebuje wiecej czasu

- jak po wstaniu Skuter drapie dywan momentalnie biore go na rece i zanosze na drapak (to oznacza ze po wstaniu musze byc z kotami, ale w sumie jak Cycek mnie budzi to i tak musze wstac dac im jesc, teraz pije juz kawe, koty sa pojedzone i bawia sie)

- tak samo reaguje jak drapie kanape lub dywan (nie doszlo do tasmy, ale jak kot jest uparty to na boki kanapy mozna przykleic taka szeroka dwustronna tasme, kot jak dotknie to raz nie bedzie chcial powtorzyc)

- kiedy Skuter probuje kopac w kwiatkach doniczkowych albo obgryzac liscie od kwiatkow zalezy gdzie siedze i jak mam blisko do spryskiwacza: jak moge po niego siegnac to szybko go biore i psikam Skutera woda, jak mam za daleko to glosno sycze i mowie glosne i stanowcze NIE, na poczatku moze byc potrzeba popsikania i jednoczesnego syczenia i mowienia NIE zeby kot zalapal, z syczeniem i NIE trzeba byc stanowczym, nasze koty oba reaguja na to i juz wiedza ze cos jest nie tak jak to robimy

- syczenie i woda stosowana jest rowniez jak Skuter chce wejsc na suszarke z praniem

Pomijajac to co wyzej napisalam wazne jest rowniez systematyczne podcinanie pazurkow, jak tylko pazurki odrosna i ich konce to szpileczki podcinamy je zwykla obcinaczka do paznokci, ja trzymam Skutera a maz podcina, z Cyckiem nie szlo tak bo sie wyrywal i zawsze obcinalismy na spiaco, jak byl taki polsenny, jak Cycek mial 7 miesiecy maz zbudowal olbrzymi drapak dla niego i od tego czasu Cyckowi nie musimy obcinac pazurow (zdjecia drapaka sa w albumie Cycka), on wie ze drapak to miejsce gdzie ma je zdzierac, fajnie to wyglada jak podchodzi do nogi drapaka, siada, zamyka oczy i zaczyna przednimi lapami drapac z takim natchnieniem jakby gral na pianinie, Skuter na razie ma systemaczytnie podcinane bo jest maly i glupi, po takim podcieciu (podcinamy malo ale czesto, trzeba przyjrzec sie pazurowi, latwo dojrzec gdzie konczy sie nerw, my tniemy duzo przed) Skuter moze wejsc na drapak (choc z trudem) jednak na kanape juz nie, kanapa ma bardziej gladki material a drapak zrobiony jest z liny okretowej ktora jest szorstka (nogi drapaka sa nia owiniete).

Nauka kociaka to strasznie trudne zajecie ale jak teraz wychowacie kotke taka bedzie pozniej, to dziecko ale nawet dziecko musi znac zasady, jak bierzesz mala na rece i gryzie to masz dwa wyjscia, syknac i powiedziec NIE albo cos co moze nie jest polecane ale my stosowalismy i to u nas zadzialalo najszybciej, nasz zaden kot nie gryzie i nie drapie, probowaly bardzo krotko, Cycek w tydzien sie oduczyl a maly w sumie nie pamietam ale mialam tylko jedno zadrapanie na rece (przy Cycku mialam cale rece podrapane), a mianowicie jak bralam Skutera (czy Cycka) i probowaly gryzc to dostawaly w glowe, zwykle pacniecie otwarta dlonia miedzy uszy, wcale nie mocno (bardziej cierpi duma kota), do tego glosne NIE WOLNO, i odstawialam delikwenta na podloge, przez min 10 minut udawalam obrazona, potem wazne jest aby chwilke pobawic sie z kotem, on musi wiedziec ze nadal jestescie przyjaciolmi, ale sa zasady w przyjazni i trzeba je stosowac. Dla mnie ten sposob nie jest drastyczny bo to nie bicie a dzialal najszybciej, kocham moje koty ale skoro maja ze mna mieszkac przez nawet 20 lat to musimy jakos uczynic ten czas znosny.

Na razie nic mi wiecej nie przychodzi do glowy. Do tego wszystkiego moge tylko dodac ze potrzebna jest cierpliwosc i powtarzalnosc, u nas z Cyckiem poszlo strasznie latwo, ze Skuterem idzie wolniej, nadal sypialnia jest dla niego zamknieta choc od 2 dni drugi pokoj na pietrze jest juz caly czas otwarty jak oboje jestesmy w domu (byl zamkniety totalnie przez 3 tygodnie), ale i tak zaraz po otwarciu musialam pierwszy dzien pilnowac Skutera bo gryzl koc na lozku, maz zamyka nadal pokoj w ciagu dnia jak wychodzi do pracy, jak wracam to otwieram (ja wracam pozniej z pracy).

I tyle w temacie, jesli kiedys zdecyduje sie swiadomie na trzeciego kota to napewno nie malego, choc oczywiscie i ze straszym moga byc takie same problemy ale wydaje mi sie ze starszym idzie szybciej nauka (tak gdybam na podstawie tego ze Cycek byl starszy jak z nami zamieszkal i moze dlatego nauka trwala krocej)

Powodzenia (i wytrwalosci)
Mala w trakcie tego swojego ataku radosci,nasikala wczoraj za komode.

Dzisiaj rano natomiast obudzila mnie mokra plama w lózku.

Spala z nami i obsikala nam lózko,materac...

Nie mam pojecia co jest.

Sika juz normalnie,zdrowo,lek zadzialal.

Zalatwia sie slicznie w kuwecie,a tu takie niespodzianki.

Zanim wzielam kota czytalam mnóstwo watków o tym jak koty sikaja wszedzie i nie da sie tego oduczyc,balam sie bardzo ale stwierdzilam,ze ja nie bede miec tego problemu.

Mylilam sie-mam problem i mam dosc.
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-25, 11:13   #3507
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek_ Pokaż wiadomość
Mala w trakcie tego swojego ataku radosci,nasikala wczoraj za komode.

Dzisiaj rano natomiast obudzila mnie mokra plama w lózku.

Spala z nami i obsikala nam lózko,materac...

Nie mam pojecia co jest.

Sika juz normalnie,zdrowo,lek zadzialal.

Zalatwia sie slicznie w kuwecie,a tu takie niespodzianki.

Zanim wzielam kota czytalam mnóstwo watków o tym jak koty sikaja wszedzie i nie da sie tego oduczyc,balam sie bardzo ale stwierdzilam,ze ja nie bede miec tego problemu.

Mylilam sie-mam problem i mam dosc.
z tego co piszesz, wynika, że kotka jakby nieświadomie oddaje mocz kot nigdy specjalnie nie nasika tam, gdzie śpi... to może świadczyć o innej przyczynie problemu z sikaniem
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-25, 13:33   #3508
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek_ Pokaż wiadomość
Mala w trakcie tego swojego ataku radosci,nasikala wczoraj za komode.

Dzisiaj rano natomiast obudzila mnie mokra plama w lózku.

Spala z nami i obsikala nam lózko,materac...

Nie mam pojecia co jest.

Sika juz normalnie,zdrowo,lek zadzialal.

Zalatwia sie slicznie w kuwecie,a tu takie niespodzianki.

Zanim wzielam kota czytalam mnóstwo watków o tym jak koty sikaja wszedzie i nie da sie tego oduczyc,balam sie bardzo ale stwierdzilam,ze ja nie bede miec tego problemu.

Mylilam sie-mam problem i mam dosc.
Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
z tego co piszesz, wynika, że kotka jakby nieświadomie oddaje mocz kot nigdy specjalnie nie nasika tam, gdzie śpi... to może świadczyć o innej przyczynie problemu z sikaniem
zgadzam sie z esfira

przeczytaj Kasiu jeszcze raz moje postu, jak opisywalam moje przeboje ze Skuterem, moj maluch sikal w trakcie zabawy, nieswiadomie, zapominal ze ma sikac i potem puszczaly mu zwieracze, zmuszeni bylismy odciac go od sypialni i malego pokoju kompletnie, te pokoje sa na pietrze (starszy nigdy nie mial nic zamkniete, kot-cud, zawsze mial dostep do wszystkiego), na noc jest zamykany w lazience (nadal), natomiast rano jak wychodze do pracy to do zeszlego tygodnia po wypuszczeniu Skutera z lazienki (po tym jak koty zjadly) zamykalam jego i Cycka w salonie i kuchni (polaczone sa), tam nie ma dywanow i latwo znalezc jak bedzie nasikane, oczywiscie w salonie stoi kuweta (nie wiem jak dlugo jeszcze). Teraz salon jest otwarty nawet jak nas nie ma i koty maja dostep do przedpokoju, schodow, holu na gorze i mojej lazienki ktora tez jest na gorze gdzie Skuter ma poslanie, miseczki i kuwete (jego druga, trzecia nalezaca do Cycka jest w lazience meza do ktorej wchodzi sie przez sypialnie, w zwiazku z tym Cycek w ciagu dnia uzywa Skuterowych, na szczescie zadnemu to nie przeszkadza).

Teraz tak: 3 tygodnie zamkniecia w ciagu dnia w salonie i kuchni z kuweta daly rezultaty bo nauczyl sie ze ma chodzic tam, dodatkowo jak bylismy w domy bralismy go raz na godzine i do kuwety (nie zawsze zrobil ale liczyl sie trening zapamietywania)

Po otwarciu salonu kiedy koty mialy dostep do schodow i holu na gorze, codziennie po pracy sprawdzalam czy dywan nie obsikany, w tym czasie maly nasikal raz do wanny, od tamtego czasu zostawiam w wannie wode, tak 5cm, nadzial sie na to Cycek i teraz trzyma sie z dala od wanny, Skuter zaraz po nim wladowal sie do wanny z woda i teraz jest spokoj, nawet jak w wannie nie ma wody nie probuje wejsc, swoja kuwete ma zaraz obok wanny wiec tam sie kieruje.

Od paru dni maly pokoj na gorze jest otwarty ale codziennie sprawdzam czy koc na lozku i dywan nie sa obsikane, na razie jest ok. Sypialnia nadal jest zamknieta poniewaz obsikal lozko 2 razy (w sensie koldre).

Niestety ale jak wlasciciel matki kotka nie nauczy ich korzystac prawidlowo z kuwety lub inaczej, ten trening jest krotki to kotek nie ma wyrobionego nawyku sikania i sie zapomina poprostu, jak dziecko. Nie mam wielkiego doswiadczenia ale mysle ze problem sikania dotyka najczesciej kotki poniezej 3 miesiaca, Cycek mial wlasnie powyzej 3 miesiecy jak z nami zamieszkal i on jak chcial siku to szukal gdzie moze, tyle ze to bylo inaczej, nie planowalismy kota, raz zostal na noc bo bylo zimno i rano maz go wypuscil, nastepnej nocy tez bylo ok i rano sie zalatwil i wrocil na pare godzin, potem maz go wypuscil do jego rodziny, a trzeciej nocy, a w zasadzie ranka nasikal do kwiatka, takiego duzego co stoi na ziemi, jak klamka zapadla ze zostaje to maz raz postawil kuwete kolo kwiatka i jak Cycek ladowal kuper do kwiatka to maz go posadzil do kuwety, nasikal to maz jego i kuwete do reki i na gore do lazienki, koniec nauki, kot wiedzial ze trza isc na gore jak kupa i siku. Skuter to byla masakra, wszystkie dywany musialam czyscic bo nie wiedzialam juz gdzie nasikal, wszystko czyszczone, myte, potem spray cytrynowy, koldra do wyrzucenia i zamykanie kota aby mu ograniczyc przestrzen i wyrobic nawyka pamietania.

Kasia - zastanow sie czy chcesz tego kota, zanim ja nauczysz minie troche czasu, to zywa istota i niestety jest na razie biala karta.

Trzeba jej pilnowac, w czasie zabawy wkladac do kuwety, na poczatku czesto, jak zrobi siku to pochwalic, poglaskac.

Zycze wytrwalosci i cierpliwosci. I polecam tez zakupic jakas literature, nabylam w sumie 2 ksiazki, jedna ktora napisal vet i trener kotow w jednej osobie i wszystko co robie to tak w oparciu o ta ksiazke (druga to w sumie okazala sie bardziej o samej rasie i zdrowiu)i wiedze z netu z roznych stron.

Niestety na 100% metode z sikaniem z ksiazki nie moglam sobie pozwolic bo nie posiadam klatki a duza kosztuje a ja juz na veta wydalam majatek ale wlasnie dlatego wymyslilam ograniczanie przestrzeni i postawienie kuwety w polu widzenia aby o niej kot pamietal.

Jak wroce do domu to moge podac tytul i autora (po angielsku napisana bo kupiona tutaj, znaczy w Dublinskiej ksiegarni)
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-25, 15:38   #3509
Kasiaczek_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 340
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Rybiorek Pokaż wiadomość
zgadzam sie z esfira

przeczytaj Kasiu jeszcze raz moje postu, jak opisywalam moje przeboje ze Skuterem, moj maluch sikal w trakcie zabawy, nieswiadomie, zapominal ze ma sikac i potem puszczaly mu zwieracze, zmuszeni bylismy odciac go od sypialni i malego pokoju kompletnie, te pokoje sa na pietrze (starszy nigdy nie mial nic zamkniete, kot-cud, zawsze mial dostep do wszystkiego), na noc jest zamykany w lazience (nadal), natomiast rano jak wychodze do pracy to do zeszlego tygodnia po wypuszczeniu Skutera z lazienki (po tym jak koty zjadly) zamykalam jego i Cycka w salonie i kuchni (polaczone sa), tam nie ma dywanow i latwo znalezc jak bedzie nasikane, oczywiscie w salonie stoi kuweta (nie wiem jak dlugo jeszcze). Teraz salon jest otwarty nawet jak nas nie ma i koty maja dostep do przedpokoju, schodow, holu na gorze i mojej lazienki ktora tez jest na gorze gdzie Skuter ma poslanie, miseczki i kuwete (jego druga, trzecia nalezaca do Cycka jest w lazience meza do ktorej wchodzi sie przez sypialnie, w zwiazku z tym Cycek w ciagu dnia uzywa Skuterowych, na szczescie zadnemu to nie przeszkadza).

Teraz tak: 3 tygodnie zamkniecia w ciagu dnia w salonie i kuchni z kuweta daly rezultaty bo nauczyl sie ze ma chodzic tam, dodatkowo jak bylismy w domy bralismy go raz na godzine i do kuwety (nie zawsze zrobil ale liczyl sie trening zapamietywania)

Po otwarciu salonu kiedy koty mialy dostep do schodow i holu na gorze, codziennie po pracy sprawdzalam czy dywan nie obsikany, w tym czasie maly nasikal raz do wanny, od tamtego czasu zostawiam w wannie wode, tak 5cm, nadzial sie na to Cycek i teraz trzyma sie z dala od wanny, Skuter zaraz po nim wladowal sie do wanny z woda i teraz jest spokoj, nawet jak w wannie nie ma wody nie probuje wejsc, swoja kuwete ma zaraz obok wanny wiec tam sie kieruje.

Od paru dni maly pokoj na gorze jest otwarty ale codziennie sprawdzam czy koc na lozku i dywan nie sa obsikane, na razie jest ok. Sypialnia nadal jest zamknieta poniewaz obsikal lozko 2 razy (w sensie koldre).

Niestety ale jak wlasciciel matki kotka nie nauczy ich korzystac prawidlowo z kuwety lub inaczej, ten trening jest krotki to kotek nie ma wyrobionego nawyku sikania i sie zapomina poprostu, jak dziecko. Nie mam wielkiego doswiadczenia ale mysle ze problem sikania dotyka najczesciej kotki poniezej 3 miesiaca, Cycek mial wlasnie powyzej 3 miesiecy jak z nami zamieszkal i on jak chcial siku to szukal gdzie moze, tyle ze to bylo inaczej, nie planowalismy kota, raz zostal na noc bo bylo zimno i rano maz go wypuscil, nastepnej nocy tez bylo ok i rano sie zalatwil i wrocil na pare godzin, potem maz go wypuscil do jego rodziny, a trzeciej nocy, a w zasadzie ranka nasikal do kwiatka, takiego duzego co stoi na ziemi, jak klamka zapadla ze zostaje to maz raz postawil kuwete kolo kwiatka i jak Cycek ladowal kuper do kwiatka to maz go posadzil do kuwety, nasikal to maz jego i kuwete do reki i na gore do lazienki, koniec nauki, kot wiedzial ze trza isc na gore jak kupa i siku. Skuter to byla masakra, wszystkie dywany musialam czyscic bo nie wiedzialam juz gdzie nasikal, wszystko czyszczone, myte, potem spray cytrynowy, koldra do wyrzucenia i zamykanie kota aby mu ograniczyc przestrzen i wyrobic nawyka pamietania.

Kasia - zastanow sie czy chcesz tego kota, zanim ja nauczysz minie troche czasu, to zywa istota i niestety jest na razie biala karta.

Trzeba jej pilnowac, w czasie zabawy wkladac do kuwety, na poczatku czesto, jak zrobi siku to pochwalic, poglaskac.

Zycze wytrwalosci i cierpliwosci. I polecam tez zakupic jakas literature, nabylam w sumie 2 ksiazki, jedna ktora napisal vet i trener kotow w jednej osobie i wszystko co robie to tak w oparciu o ta ksiazke (druga to w sumie okazala sie bardziej o samej rasie i zdrowiu)i wiedze z netu z roznych stron.

Niestety na 100% metode z sikaniem z ksiazki nie moglam sobie pozwolic bo nie posiadam klatki a duza kosztuje a ja juz na veta wydalam majatek ale wlasnie dlatego wymyslilam ograniczanie przestrzeni i postawienie kuwety w polu widzenia aby o niej kot pamietal.

Jak wroce do domu to moge podac tytul i autora (po angielsku napisana bo kupiona tutaj, znaczy w Dublinskiej ksiegarni)

Kochana,
kolejny raz dziekuje za obszerna odpowiedz.

Cztam Twoje posty bardzo dokladnie i naprwde bardzo mi pomagaja.

Co do Twojego pytania,czy napewno chce tego kota i sugestii ,ze powinnam sie nad tym zastanowic- tak,chce.
Nie przygarnelam kotki po to,zeby ja odstawic po tygodniu jak zabawke.
Przygarnelam ja poniewaz,chcialam miec zwierze w domu,
na psa nie moge sobie w tej chwili pozwolic,
dlatego zdecydowalam sie na kotka.

W chwili obecnej nie pracuje i jestem w stanie poswiecic malej maksymalna ilosc czasu,
tylko brakuje mi troszke sil i przede wszystkim wiedzy aby sie uporac z tym wszystkim co jest i co mnie czeka.

Nie wyobrazam sobie np,ze mala miala by mi tak cale zycie sikac do lózka badz miauczec za kazdym razemjak wyjde z domu(choc jeszcze nie zostala ani razu sama).

Moge mala sciagac 30 razy z komody mówiac jej wyraznie NIE WOLONO to za 31 razem jak nie widzialam posza i sie tam zesikala,
w takich sytuacjach jest naprwde nie fajnie.
I dodatkowo zaczyna gryzc,gdy chce ja sciagnac z komody i miauczy przy tym bardzo.

Jak wiadomo,pies uczy sie bardzo szybko,
wydawalo mi sie ,ze kot ze wzgledu na swoja wrodzona inteligencja,
równiez jest istota,która uczy sie szybko,
ale mimo wszystko w przypadku mojej kici jest UPARTA jak osiol...

Nie chce krzywdzic kota,
chce tylko doprowadzic do harmonii,
aby i ona czula sie dobrze i my.
__________________
"Bo niebo nie przychodzi znikąd.
Coś z nieba mamy w sobie.
Coś z niego przekazujemy innym(...)".
Ks. Józef Tischner
Kasiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-25, 16:29   #3510
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Koty część II

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek_ Pokaż wiadomość
Kochana,
kolejny raz dziekuje za obszerna odpowiedz.

Cztam Twoje posty bardzo dokladnie i naprwde bardzo mi pomagaja.

Co do Twojego pytania,czy napewno chce tego kota i sugestii ,ze powinnam sie nad tym zastanowic- tak,chce.
Nie przygarnelam kotki po to,zeby ja odstawic po tygodniu jak zabawke.
Przygarnelam ja poniewaz,chcialam miec zwierze w domu,
na psa nie moge sobie w tej chwili pozwolic,
dlatego zdecydowalam sie na kotka.

W chwili obecnej nie pracuje i jestem w stanie poswiecic malej maksymalna ilosc czasu,
tylko brakuje mi troszke sil i przede wszystkim wiedzy aby sie uporac z tym wszystkim co jest i co mnie czeka.

Nie wyobrazam sobie np,ze mala miala by mi tak cale zycie sikac do lózka badz miauczec za kazdym razemjak wyjde z domu(choc jeszcze nie zostala ani razu sama).

Moge mala sciagac 30 razy z komody mówiac jej wyraznie NIE WOLONO to za 31 razem jak nie widzialam posza i sie tam zesikala,
w takich sytuacjach jest naprwde nie fajnie.
I dodatkowo zaczyna gryzc,gdy chce ja sciagnac z komody i miauczy przy tym bardzo.

Jak wiadomo,pies uczy sie bardzo szybko,
wydawalo mi sie ,ze kot ze wzgledu na swoja wrodzona inteligencja,
równiez jest istota,która uczy sie szybko,
ale mimo wszystko w przypadku mojej kici jest UPARTA jak osiol...

Nie chce krzywdzic kota,
chce tylko doprowadzic do harmonii,
aby i ona czula sie dobrze i my.
tylko widzisz kota nie nauczysz jak psa, i nie mowie tylko dlatego ze sobie ksiazke o kotach poczytalam (BTW uwazam ze jest swietna), mialam psa i teraz mam 2 koty, moge to potwierdzic praktyka

pies ma charakter poddanczy, on sa przyjacielami ktore Ci sluza, koty sa niezalezne i tego nie zmienisz, psa nauczysz pewnych zachowan czy on chce sie uczyc czy nie, kota nauczysz pewnych zachowan tylko wtedy gdy on jest w nastroju, jest zaciekawiony, bawi go to

a wracajac do malej, mowisz nie zostala ani na chwilke sama? moze powinna. Mnie sie serce krajalo na mysl ze Skuter bedzie spal sam w lazience ale skoro madrzejsi napisali ze to pomaga to sprobowalam ale ze ja ma mam miekkie serce to, jak juz Ci pisalam, dawalam malemu miche z mokrym i jak jadl wychodzilam z lazienki, po 10 minutach gasilam w lazience swiatlo i szlam spac, to mialo czesciowo zastapic metode z ksiazki, w nocy maly byl na niewielkiej przestrzeni z swoim spaniem i kuweta. Rano po otworzeniu drzwi, i tak jest codziennie, Skuter najpierw leci dac buzi Cyckowi a potem ociera mi sie o nogi mruczac. Tylko ze jest warunek aby noc byla spokojna - trzeba kotka zmeczyc zabawa aby nie mial sily miauczec i plakac. Czasami sie zdarza ze troche miauczy ale dla jego i swojego dobra jestem twarda, po 5 minutach jest cisza ktora trwa do 4-5 rano czyli do momentu az starszy zaczyna mnie budzic.

Wiesz o co w tym chodzi? Kotka Was probuje teraz, jak sie poddacie czyli dopadnie Was stres, bedziecie nerwowi i caly czas bedziecie sie nia zajmowac to przegraliscie. Kotka bedzie gora i bedzie tego swiadoma.

Musisz ja ukarac jesli Cie gryzie, nie podoba Ci sie moja metoda pacniecia miedzy uszy? ok. Ale cos musisz zrobic. W tym momencie trzeba wziac kotke i zamknac w lazience (ale wczesniej przygotowac sie na taka ewentualnosc - legowisko, kuweta) i np. godzine, pomimo jej jekow. Na razie nic nie zrobiliscie, kotka z rodzenstwem bawila sie gryzac i drapiac, teraz robi to z Wami, zabawy kotow sa inne niz ludzkie.

Musisz byc delikatna, spokojna, opanowana ale do tego stanowcza.

Kotka sika gdzies?

Musisz ograniczyc jej przestrzen zabawowa aby miala w niej blisko do kuwety w czasie zabaw i jednoczesnie przypominac jej o kuwecie. Obsikane miejsce wyczyscic i najlepiej popryskac sprayem cytrynowym (jak to koc/koldra/narzuta to wyrzucic). Jak chcesz napisze Ci jak dokladnie wyglada trenowanie upartego kota zeby sikal do kuwety (jak pisalam ja to zmienilam bo nie mam duzej klatki a przez wydatki na veta juz kolejnego wydatku na kota maz by nie zniosl, i tak byl zly bo ja chcialam wszystkie mozliwe badania zrobic)

Kotka gryzie Cie
1. Nigdy nie baw sie z kotka rekami, zawsze baw sie zabawka, wtedy kotka nigdy nie skojarzy ze Twoje rece sa do zabawy (kocie zabawy to gryzienie i drapanie)
2. Gdy bierzesz ja z jakiegos miejsca i ona Cie ugryzie masz do wyboru:
a. pacnac ja miedzy uszy, powiedziec glosno NIE WOLNO, odstawic na ziemie i nie zwracac na nia jakis czas uwagu
b. zabrac szybko z mebla i zamknac na godzine w lazience, pomimo jekow i placzow, jak otworzysz drzwi za godzine, poglaskaj ja i pobaw sie, jesli ugryzie - z powrotem do lazienki

Kotka robi niewlasciwe rzeczy w niewlasciwych miejschach?
1. Jesli chcesz aby odeszla z miejsca ktore gryzie, drapie - woda w butelce ze sprayem (ja uzywam taka co kwiaty pryskam), poprostu podchodzisz i pryskasz na kota - Skuter zwiewa czym predzej
2. Drugi sposob to glosne syszenie, u nas dziala bo koty wiedza ze to juz totalne przegiecie z ich strony jak slysza SSSSSSSS w moim wykonaniu i warczenie w wykonaniu meza, Cycek zalapal szybko, Skuter na poczatku potrzebowal SSSSSSSSSS i prysniecia woda, teraz samo SSSSSSSSS wystarcza

uff... naprawde wiecej Ci nie pomoge. Ona musi wiedziec ze wszyscy jestescie rownorzedni (kot nigdy sie nie podporzadkuje), na razie to kotka probuje Was sobie podporzadkowac.

Dodatkowo - musisz sie z nia duzo bawic, kilka sesji dziennie po 15 minut, nawet po 5 minut bedzie ok, ja bawie sie ze Skuterem ok. 60 minut wieczorem jednym ciegiem ale ja pracuje i jeszcze robie podyplomowe, pomimo ze Skuter bawi sie z Cyckiem w ciagu dnia to jednak zabawa z czlowiekiem jest potrzebna, tworzy wiez, maz nie bawi sie z malym (bo w ogole byl przeciwny zeby brac drugiego kota i nadal nie do konca jest przekonany) i maly nie przychodzi do meza, nie ociera sie o jego nogi, nie mruczy w jego obecnosci, gdy ten go bierze na rece ucieka, nie gryzie i nie drapie ale desperacko chce wyskoczyc z jego rak, meza zadziwia jak inaczej Skuter zachowuje sie do mnie. Nawet jak sie okazalo wczoraj gdy ja wolam jego imie przychodzi do mnie, jak maz to nawet glowy nie odwroci.

dobra, to sie popisalam

wprowadz cos w zycie z tego co napisalam bo inaczej to oddasz tego kota szybko komus (czego Ci absolutnie nie zycze).
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny
Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników
Moja praca i pasja
Blog fotografa
Poza pracą fotografa

Edytowane przez Rybiorek
Czas edycji: 2011-08-25 o 16:33
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:22.