|
Notka |
|
Biżuteria Miejsce dla osób, które robią biżuterię. Tutaj możesz zaprezentować własnoręcznie wykonaną biżuterię, obejrzeć prace innych, podzielić się wiedzą. |
|
Narzędzia |
2007-03-28, 13:48 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
A możesz mi to zmienić?
No właśnie - jak reagujecie na tego typu teksty: fajne te kolczyki, wezmę, ale jak mi to/tamto zmienisz. A możesz mi to inaczej wygiąć? Weź mi te kolory przerób, chcę ciemniejsze...
Szczerze mówiąc nie lubię tego. Czasem wymieniam bigle, bo niektórzy mają uczulenie. Ale jak ktoś widzi jakąś rzecz, chce ją niby, ale najchętniej by 80% w niej zmienił, to.... Albo komuś podoba się to, co zrobiłam, albo cos zupełnie innego! A jak jest u Was? |
2007-03-28, 14:29 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: hanging garden
Wiadomości: 3 770
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
"cześć, masz fajne kolczyki, a w ogóle to mam dla Ciebie pomysł na kolczyki: zrób tak i tak" - bez chęci zakupu
zależy, jeśli jest to mała zmiana, albo uzasadniona... ale robienie 10 wersji kolczyków trochę mnie męczy i denerwuje, zwłaszcza jeśli efekt końcowy wg mnie nie wygląda dobrze mogę robić rzeczy na zamówienie, ale jeśli ktoś mnie pogania bo musi mieć na już a ja mam ważniejsze zajęcia i nie mogę czegoś robić na już... wrrr.
__________________
Life's a riot a lover a friend, Pity the day that it has to end Friday come speed me home again, I've nothing but you on my mind http://www.youtube.com/watch?v=ui2mKtzsY0o |
2007-03-28, 14:50 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 518
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Ja miałam miesiąc temu taką sytuację:
Laska z pracy mojego faceta kupiła ode mnie parę rzeczy. Spodobały jej się też kolczyki u mnie na stronie, ale miałam je wystawione w galerii. No problem - wycofałam je, bo leżały już dość długo niesprzedane. Obejrzała i powiedziała, że weźmie, ale dopiero z bransoletką do kompletu. Kolczyki malowane gliniaki, co tu dobrać!? Zrobiłam jedną z żółto-pomarańczowego szkła: Nie, bo nie podobne. Drugie z fimo, identyczne jak kolczyki: Nie, bo to modelina. Oprócz tego zamówiła do innej bransy (kupionej już) wisiorek i kolczyki przynosząc mi narysowany szkic. Zrobiłam takie, ale się nie spodobały, bo ona chciała troszkę inne... W rezultacie nie kupiła ani dwóch par kolczyków, ani dwóch bransoletek, ani wisiorka. Mam gdzieś takie zamawianie, jak im się nie podoba to, co widzą, to niech kupują gdzie indziej! Ale pierwszy raz miałam taką sytuację, przeważnie jak dziewczyny zamawiają to biorą i nie ma problemów. |
2007-03-28, 16:42 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
miałąm raz taką sytuację.... koleżanka ze studiów, wielka gwiazda, obecnie podbijająca salony showbiussnesu w jednym z girlsbandów, który ktoś nieopacznie nazwał "królowymi" wymyśliła sobie kolczyki... zrobiłam wg jej projektu... nie wzięła bo nie takie... potem znowu coś i znowu coś... Nigdy nic jej się nie podobało, zawsze było coś nie tak:/ Olałam ją po kilku takich akcjach
|
2007-03-28, 17:30 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Ja mam kumpla z roku, od którego nieraz słyszę wszelkiego rodzaju rady że te kolczyki najlepiej zrobić całe ze srebra, a te dać drożej, a jak już np. coś chce kupić dla swojej dziewczyny i pyta o cenę - to zawsze pyta, czy nie oddam taniej
W sumie, fajnie jest usłyszeć konstruktywną krytykę, ale jak od tej samej osoby, która w żaden sposób nie ma do czynienia z biżuterią, słyszy się ciągle "genialne rady", to ma się dość. A taką jedną klientkę miałam, która chciała, żebym zmieniła jej 2 pary kolczyków z 3, które chciała wziąć. Ostatecznie zmieniłam jedną parę, do drugiej ją przekonałam. Na szczęście po tym, jak kolczyki już do niej dotarły, napisała mi, żem iałam rację i dobrze, że dała się przekonać. Ufff :P
__________________
Ucho też człowiek! |
2007-03-28, 17:37 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Ja nie mialam takiej sytuacji, ale powiem Wam szczerze ze mi to trudno nawet na zamowienie cos robic. Bo po pierwsze wlasnie nigdy nie wiadomo czy to co zrobie sie spodoba, a poza tym to ja lubie sobie tak bez stresu podlubac co mi wpadnie do glowy, a nie czyjes wymyslanki. Wybredna jestem :/
__________________
Moja biżuteria aktualnie: + wire wrapping itp. + "nowa era" Stare dzieje: + debiut + gliniaki |
2007-03-28, 17:52 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
nie miałam (jeszcze?) takiej sytuacji. a zamówienia zwykle dostaję podobne: ma być czerwony (lub inny) komplet. co wymyślisz - będzie dobrze narazie dostałam tylko jedną bransoletkę do przeróbki. ale akurat ta, ktora zrobilam jako pierwsza niebardzo mi sie podobala zwykle wszyscy szczesliwi ;]
Edytowane przez kuksonik Czas edycji: 2007-03-28 o 17:52 Powód: literówka |
2007-03-28, 18:11 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Generalnie nie lubie. Na szczescie mam malo takich przypadkow. Za to zdarzylo mi sie cos gorszego. Jedna z dziewczyn powiedziala, ze zalatwi mi wysawe u znajomej fryzjerki, przy czym dodala slodkim glosem, zebym nie brala tak duzo bo ona tez sobie chce dorzucic do mojej ceny swoj dodatek za 'znajomosc' z fryzjerka. Olalam. Innym razem robilam metrowca na jej projekt, oddawala go jej mloda. A ona do mlodej, ze bedzie mi projektowala bizu bo ma lepsze pomysly :/ Zwatpilam...
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2007-03-28, 18:17 | #9 |
www.dulcedo.pl
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Łajski
Wiadomości: 3 059
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Znam to uczucie jak chodzi o jakieś zmiany, beznadzieja. Nie zapomnę jednak sytuacji gdy moja mama przyniosła z pracy chińskie wisiorki po to aby zdjąć po koraliku i wymyślić kolczyki. Nawet nie wyobrażacie sobie ile mi się zeszło żeby coś na zawołanie z danego materiału zrobić. Ale są często sytuacje kiedy słyszę chce takie same tylko krótsze, albo takie tylko inne kolory szlak mnie wtedy trafia
__________________
ZAPRASZAM do mojego świata. |
2007-03-28, 18:30 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 613
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
ja raczej miałam propozycje dotyczące kolorów: "a zrobiłabyś takie różowe?"
Często pokazuję, z czego mogę zrobić, ale zwykle jest tak, że w końcu przyszła właścicielka mojej radosnej twórczości mówi, że zdaje się na mnie i mam pewną dowolność. Nigdy nie miałam problemów (ufff )
__________________
Moje Biżu - kolekcja ślubna w lipcu
Razem od 08.02.2008 Zaręczona 20.08.2008r. odliczanie do Wielkiego Dnia 8.08.2009 |
2007-03-28, 18:57 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Ja nie pamiętam aby ktoś mi marudził.... było to co zorbiłam i tyle....ale nie lubię pracy odtwórczej.... czyli.... dziewczyny oglądają moją galerię i cos im sie spodoba i chcą aby jeszcze raz robić... jak już mnie proszą to robię.... ale staram się tego unikać... bo po prostu nie lubię.. nigdy mi nie chce dobrze wyjść....
|
2007-03-30, 20:37 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Cytat:
Najbardziej nie lubię, gdy mam kolczyki z czegoś, czego więcej nie mam, a ktoś mi mówi: ok, ale jeszcze z przewieszką do kompletu ... a ja nie mam z czego zrobić czasem zdarza się, że nie ma tego też w sklepach Jakiś czas temu miałam zamówienie na długi naszyjnik z kulami czerwonymi i dużą ilością Swarovskich. 'Jak nie ona, to ja wezmę'. Gdy zaniosłam, to popatrzyły, powzdychały, nakomplementowały i nie wzięły . Dwa dni byłam zła, nawet chciałam się Wam pożalić, ale już mi przeszło - naszyjnik jest MÓJ, TYLKO MÓJ Bo dla mnie jest piękny |
|
2007-03-30, 23:20 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 762
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
z rzeczami na zamówienie robię tak, ze w 99% biorę zaliczkę i po kłopocie...
__________________
|
2007-03-31, 09:46 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
|
2007-03-31, 10:25 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 762
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
teraz to wiem, ale musiałam się najpierw ze 2 razy naciąć niestety :/
__________________
|
2007-03-31, 11:46 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 956
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Moja koleżanka zażyczyła sobie kiedyś bransoletkę z ośmiu linek jubilerskich i trzech koralików!!! Powiedziała, ż emogę zrobić, ale ładna to ona nie będzie. Według jej życzenia zrobiłam i przyznała rację, że wygląda źle. Czy wzięła? NIE!
__________________
|
2007-04-02, 17:58 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Jeśli uważam, że naprawdę nie będzie ładne, a przynajmniej mnie się nie będzie absolutnie podobać, to nie robię. Z tą zaliczką, to nawet dobry pomysł, ale raczej niewykonywalny. Na pewno nie w tym przypadku
|
2007-04-02, 19:17 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 762
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
biorę zaliczkę za malowanki.. nie mam najmniejszego zamiaru siedziec pół dnia i dłubać, żeby komuś się odwidziało..
__________________
|
2007-04-02, 19:53 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 518
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Ja zawsze wychodzę z założenia, że jak się nie spodoba samej zainteresowanej, to ktoś inny się znajdzie. Gorzej jeśli jest to coś w bardzo nietypowym kolorze lub fasonie.
|
2007-04-02, 20:11 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 185
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Mi ostatnio zdarzają się takie "zamówienia": wezmę, tylko trochę krótsze, dłuższe, jak będzie przywieszka, bransoletka...No i oczywiście najczęściej nie mam z czego zrobić, zamawiam i wciąż słyszę narzekania, że za długo to trwa...Ech
__________________
|
2007-04-03, 08:27 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
A mnie się czesto zdarza, ze przychodzą do mnie kolezanki (na szczęście tylko 3) i gmerają mi w koralikach i same sobie coś tam próbuja. Bywało też tak, że przynosily swoje materialy i mówiły "wymysl mi coś"
Na początku uważałam to za straszna ingerencje w moj "koralikowy świat" i bolało mnie jako "artystkę" ze ktos nie chce moich pomysłow, tylko materiały, bo tak łatwiej i wygodniej, a kolczyków mam od groma a one sobie nic z tego nie cchą wybrac.... Z czasem sie wycfaniłam i zaczełam cenic swoja prace wlozona nie tylko w samo robienie kolczyków ale i zbieranie materiałów i kiedy dziewczyna sobie juz cos tam powymysla, to albo jej robie albo bez żenady mowie ze to szajs i sama się za to zabieram. Dlatego tez bez skrepowania licze za kazdy koralik i ewentualnie za fatyge z mojej strony kilka złoty na pocieszenie Jak nie cche mojej "sztuki" to iech płaca chociaz za czas... Nie mam nic przeciwko wspólpracy z "klientką" po to fajnie sobie czasami cos podłubac. Nigdy jednak nie zdarzyło mi sie, zebym zrobiła cos na zamówienie, a to sie dziewczynie nie spodobało w efekcie koncowym.... Poprawki ograniczają sie do dodania wiekszej ilości koralików luz skórcenia/wydłużenia kolczyka. I już. Ale się rozpisałam.... |
2007-04-05, 15:25 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Fribourg
Wiadomości: 455
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Ja mialam tylko dwie sytuacje, gdzie klientki chcialy cos zmienic w kolczykach. Jednej nie odpowiadal kolor koralikow, zazyczyla sobie taki, ktorego nie mialam akurat, czekala prawie poltora miesiaca, az zlozone zamowienie do mnie dotrze, ale zostala wczesniej uprzedzona, ze to potrwa. Jednak pani jest bardzo wyrozumiala i nie marudzila ani troszke. Druga sytuacja byla z kolczykami robionymi na zamowienie, mialy byc proste kolczyki z kul piasku pustyni, rureczek i krysztalkow. Zrobilam i okazalo sie, ze kule za duze, rureczki za krotkie, a krysztalek tez nie taki... Pozmienialam, jak klientka sobie zyczyla ( nawiasem mowiac tez sie naczekala, bo nie mialam malego piasku pustyni), ale jak oddalam gotowe, to pani byla tak zadowolona z efektu, ze zaplacila wiecej, niz sobie zazyczylam
Ogolnie to nie robie problemow, jesli klientki chca cos zmienic, ale jesli to nie sa rzeczy robione na specjalne zamowienie, to jestem sklonna na przerabiac, ale za dodatkowa oplata. |
2007-04-07, 16:17 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
To ja niedawno miałam tak, że miałam pęczki z Millefiori. OK. Kolor bardzo się podobał. Ale... stwierdziła, że za dużo jest, myślała przez chyba 20 min, co zmienić. Stwierdziła, że mają zostać te dwa, tylko jakby trochę skrócić. Spoko, zrobiłam. Rozmawiamy na GG. Pyta się ile ma mi pieniędzy przynieść (brała jeszcze inne na zamówienie). Mówię, że tyle. (Ja zazwyczaj mam za wszystkie taką samą stawkę, chyba że kompleciki albo jakieś wyjątkowo drogie koraliki) A ona: "tak dużo?! połowę koralików tam wyciągnęłaś" itd itp. spuściłam jej ostatecznie 2 zł. Spoko, przynoszę na drugi dzień do szkoły, stwierdziła, że jej się nie podoba i nie weźmie :/ Całe szczęście, że potem je sprzedałam, bo ech... Czasami mówią mi też, żeby były krótsze, to wtedy skracam, no problem. Albo ostatnio, zafascynowana opętanymi kroplami :P Babka sobie zażyczyła takie niebieskie, jak widziała w tych do kupienia, tylko że z brązowymi koralikami, hehh bo ma takie korale i nigdzie nie umie znaleźć kolczyków Ale była przynajmniej ucieszona bardzo, bo akurat trafiłam z odcieniem
|
2007-04-07, 18:56 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
To już szczyt. Kazać poprawiać rzecz zrobioną i na dodatek tego nie wziąść Nie lubię, jak ktoś nie szanuje czyjegoś czasu i pracy!
|
2007-04-08, 17:46 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Ech, też się dziwnie poczułam albo kiedyś któraś wzięła, pieniądza miała mi dać po weekendzie (w piątek wzięła). A ona przynosi mi to w poniedziałek, mówi, że nosiła przez godzinę w niedzielę i ją uszy bolały :/ Zaznaczę jeszcze to, że wcześniej miałam takie i prosiła mnie o krótsze, więc jej zrobiłam. No ale co miałam zrobić? to moja koleżanka, ale nie przyjaciółka, żeby nie było :P - widzimy się dziennie... wzięłam to od niej :/ ja na jej miejscu spytałabym się mamy, siostry, kogokolwiek, czy nie chce, bo tak głupio to oddać... ale cóż...
|
2007-04-08, 19:21 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 7 712
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
Aisah, z drugiej strony, jeśli miałaby ich nie nosić i się z nimi męczyć, to lepiej, że Ci oddała. Kupi to osoba, której bardzo się spodoba i będzie nosiła i cieszyła się nimi
|
2007-04-08, 19:37 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: A możesz mi to zmienić?
no wiem, z drugiej strony, to prawda, no ale mogła zawsze kogoś się spytać; poza tym, no jak wie, że nie może takich nosić... a poza tym już mi poszły :P trzeba zrobić podobne znowu
|
Nowe wątki na forum Biżuteria |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:36.