Chrzest - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-10, 12:49   #1
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879

Chrzest


Jeśli to nie jest odpowiednie miejsce na ten wątek to przepraszam. Ale od początku.
Jestem w 17 tygodniu ciąży do rozwiązania jeszcze sporo czasu pozostało. A rodzina męża już zaczyna mówić o chrzcie, że trzeba szybko po porodzie ochrzcić, że tak trzeba, że kuzynki, które mają dzieci ochrzciły ja w wieku miesiąca, dwóch. Matka męża jest osobą starszą, religijną. Mąż natomiast ma swoje zdanie. Jesteśmy niezależni, mieszkamy sami, nie korzystamy z pomocy rodziny. Ja mam swoje zdanie na tematy wiary i nie zmienię ich pod czyimś naciskiem, bo wtedy poczułabym, że postąpiłam wbrew swoim regułom. Ale do nich nie docierają żadne rzeczowe argumenty, podejście na zasadzie " tam ma być, bo tak wypada". Nie chcę awantur w rodzinie, sprzeczek. Chcę po prostu zrobić tak jak uważam (uważamy z mężem), bez niesnasek. Ostatnio nawet matka męża powiedziała, że jeśli zrobimy inaczej niż wypada to mamy się jej na oczy nie pokazywać. Pomijając to, że jeszcze sporo czasu zostało. I stąd moja prośba o radę do Was drogie Kobiety.
Jak wyjść z tej sytuacji, niezbyt przyjemnej dla wszystkich, jakich użyć jeszcze argumentów, aby przekonać do tego, że zdania nie zmienimy i aby jednocześnie nie rozpętać burzy?
Dodam jeszcze, że akurat moi rodzice podzielają nasze zdanie w tej akurat kwestii.
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 12:57   #2
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Chrzest

Jeśli mąż za tobą - to ignorować. Nic więcej nie zrobisz.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 12:59   #3
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Chrzest

No ale jakie jest to Wasze zdanie? Nie chcecie w ogóle ochrzcić? Chcecie ochrzcić później?

Moja rada to powtarzać rodzinie do znudzenia to, o czym zdecydowaliście wspólnie z mężem.
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 12:59   #4
monius9
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Jeśli to nie jest odpowiednie miejsce na ten wątek to przepraszam. Ale od początku.
Jestem w 17 tygodniu ciąży do rozwiązania jeszcze sporo czasu pozostało. A rodzina męża już zaczyna mówić o chrzcie, że trzeba szybko po porodzie ochrzcić, że tak trzeba, że kuzynki, które mają dzieci ochrzciły ja w wieku miesiąca, dwóch. Matka męża jest osobą starszą, religijną. Mąż natomiast ma swoje zdanie. Jesteśmy niezależni, mieszkamy sami, nie korzystamy z pomocy rodziny. Ja mam swoje zdanie na tematy wiary i nie zmienię ich pod czyimś naciskiem, bo wtedy poczułabym, że postąpiłam wbrew swoim regułom. Ale do nich nie docierają żadne rzeczowe argumenty, podejście na zasadzie " tam ma być, bo tak wypada". Nie chcę awantur w rodzinie, sprzeczek. Chcę po prostu zrobić tak jak uważam (uważamy z mężem), bez niesnasek. Ostatnio nawet matka męża powiedziała, że jeśli zrobimy inaczej niż wypada to mamy się jej na oczy nie pokazywać. Pomijając to, że jeszcze sporo czasu zostało. I stąd moja prośba o radę do Was drogie Kobiety.
Jak wyjść z tej sytuacji, niezbyt przyjemnej dla wszystkich, jakich użyć jeszcze argumentów, aby przekonać do tego, że zdania nie zmienimy i aby jednocześnie nie rozpętać burzy?
Dodam jeszcze, że akurat moi rodzice podzielają nasze zdanie w tej akurat kwestii.
przy takich tekścikach to ja wątpię żeby się bez burz obeszło

po tym jak opisałaś sytuację wydaje mi się że tu żadne, nawet najlepsze argumenty nie pomogą, skoro mamusia wychodzi z założenia *ma być tak jak ja chcę i koniec dyskusji*. ja bym na twoim miejscu nie poruszała tematu, a na zaczepki typu *co z tym chrztem* odpowiadała krótko że nie zamierzacie i żadnego tłumaczenia się dlaczego [*bo taką podjęliśmy decyzję* wystarczy]. i pozostaje liczyć na to że się teściowa w końcu z tym pogodzi, że, o zgrozo, możecie mieć swoje zdanie nt. religii.
monius9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:00   #5
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Chrzest

Tak, mąż ma takie zdanie jak ja. Uważam po prostu, że dziecko ochrzcimy kiedy uznamy za stosowne nawet w wieku kilku lat. No ale zdaniem rodziny męża to jest nieetyczne, niemoralne, niezgodne z ICH przekonaniami.

monius

właśnie ona jest z tych osób, które się z takimi sprawami jak inne zdanie zwłaszcza w kwestii religii nie godzi i tyle. Aż dziwie się, że w czasie ślubu nie było ale, bo ja ślubu kościelnego wziąć nie mogłam
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560


Edytowane przez Marika_1987
Czas edycji: 2012-05-10 o 13:03
Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:02   #6
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Chrzest

Od razu Ci powiem: bez awantury/obrazania się się nie obędzie - przynajmniej tak wnioskuję z tego co piszesz. Powody sa 2: w tej sytuacji nie ma kompromisu (nie da się ochrzcić dizecka do połowy np), a rodzina meża nie dopuszcza do siebie możliwości braku chrztu.

Róbcie tak jak uważacie i tyle.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:14   #7
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Chrzest

Nie wiem jakoś dziwnie się czuję w takiej sytuacji. Pochodzę z bardzo tolerancyjnej rodziny, rodzice nigdy nie narzucali mi swojego zdania, dawali prawo wyboru, uczyli popełniania błędów i wyciągania z nich wniosków. A tutaj nagle taka sytuacja. Zresztą teściowa jest już osobą starszą, ma swoje myślenie, ale przecież nie możemy zmieniać zdania pod jej wpływem, jesteśmy dorośli, odpowiedzialni, samodzielni. Mąż jest jedynakiem i do niedawna matka próbowała go niańczyć mimo, że z nią nie mieszkał. Powiedział stop i zaczęły się dzikie awantury, obrażanie itp. Ja staram się być dla niej miła, nie jestem wrogo nastawiona, chcę zgody w rodzinie. A teściowa obraziła się nawet na moich rodziców, że stanęli po naszej stronie
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-10, 13:18   #8
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Nie wiem jakoś dziwnie się czuję w takiej sytuacji. Pochodzę z bardzo tolerancyjnej rodziny, rodzice nigdy nie narzucali mi swojego zdania, dawali prawo wyboru, uczyli popełniania błędów i wyciągania z nich wniosków. A tutaj nagle taka sytuacja. Zresztą teściowa jest już osobą starszą, ma swoje myślenie, ale przecież nie możemy zmieniać zdania pod jej wpływem, jesteśmy dorośli, odpowiedzialni, samodzielni. Mąż jest jedynakiem i do niedawna matka próbowała go niańczyć mimo, że z nią nie mieszkał. Powiedział stop i zaczęły się dzikie awantury, obrażanie itp. Ja staram się być dla niej miła, nie jestem wrogo nastawiona, chcę zgody w rodzinie. A teściowa obraziła się nawet na moich rodziców, że stanęli po naszej stronie
No i tacy ludzie tez są, radziłabym sobie jak najszybciej jednak uświadomić, że nie każdy jest tolerancyjny i wyrozumiały
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:19   #9
rochelle_
Mów mi Rosia :)
 
Avatar rochelle_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
Dot.: Chrzest

No tak, znam już takie sytuacje i owszem, bez burzy się nie obejdzie. Ale to wasze dziecko, to wy bierzecie odpowiedzialność za jego wychowanie i to wy podejmujecie decyzję co do tego, czy chcecie chrzcić maleństwo. Teście mogą marudzić, ale na tym koniec. Zrobicie tak, jak chcecie.
rochelle_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:23   #10
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Chrzest

klempaa

ja doskonale wiem, że nie każdy jest tolerancyjny i wyrozumiały. Nie rozumiem tylko po co urzadzać awantury i psuć atmosferę np. rodzinnych spotkać tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie i się go trzyma, a druga strona po prostu nie może tego zdania zaakceptować
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:25   #11
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
klempaa

ja doskonale wiem, że nie każdy jest tolerancyjny i wyrozumiały. Nie rozumiem tylko po co urzadzać awantury i psuć atmosferę np. rodzinnych spotkać tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie i się go trzyma, a druga strona po prostu nie może tego zdania zaakceptować

Niektórzy tak widocznie lubią i juz.
Oni pewnie nie rozumieją, czemu wy się upieracie przy swoim
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-10, 13:30   #12
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Chrzest

Ja ten temat przerabiam regularnie 2x w miesiącu. Moja córka ma 20 m-cy. Nie praktykujemy z mężem religii katolickiej, dodatkowo ja uważam siebie za osobę niewierzącą. Nie ochrzciliśmy jej, nie widzimy sensu takiego chrztu.

Przeszliśmy wiele rozmów z rodzicami, podawaliśmy różne argumenty, przykłady - jak grochem o ścianę. Ludziom, którzy religię postrzegają bezrozumnie w kategorii "tak trzeba, bo tak wszyscy robią" nie da się niczego wytłumaczyć. Niestety, ale pomimo wielu argumentów nadal powraca "ale tak trzeba zrobić bo: wszyscy tak robią, bo wy jesteście ochrzczeni, bo jak tak można, bo dziecko nie ma duszy" i inne bzdury. U nas jeszcze matka męża objęła nową taktykę - spazmatyczne płacze, jęki i ubolewania oraz granie na naszych wyrzutach sumienia "bo ja przez to nie mogę spać po nocach, już półtorej roku nie śpię" a mój ojciec uważa, że źle mnie wychował i w ogóle to wszystko moja wina bo ja jakaś dziwna jestem

Po prostu róbcie jak uważacie, ja ostatnio jak rodzina zaczyna temat chrztu demonstracyjnie ziewam, czasem wychodzę do kibla Mojemu mężowi się jeszcze chce odpowiadać na idiotyczne zarzuty i debilne argumenty, ja już nie mam ochoty.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:35   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chrzest

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34021895]Jeśli mąż za tobą - to ignorować. Nic więcej nie zrobisz.[/QUOTE]

Jak wyżej.

Temat ucinać - nie wdawać się w dyskusje i tłumaczenie, bo to nie ma sensu, zaczepki rodziny ignorować.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:37   #14
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Chrzest

Mąż stwierdził, że najlepiej było by na jakiś czas po prostu urwać kontakt, niech ochłoną, pomyślą. Ale to będzie pretekst do kolejnej awantury, że niby to z przeze mnie mąż chce uciąć kontakt, że ja go niby do tego namawiam. I argumenty w stylu " nie macie szacunku do mnie, nie jestem już nikomu potrzebna, itp" czyli granie na uczuciach. Może i nie powinnam sie przejmować ale jakoś tak cieżko mi się przestawić na "tryb ciągłych pretensji". A z mężem mieszkamy już razem ( w sensie razem bez rodziców, teściów) już prawie 2 lata.

No i jeszcze ostatnio usłyszałam, że rodzice źle mnie wychowali (nie powtórzyłam im tego, bo chyba nie ma sensu)
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560


Edytowane przez Marika_1987
Czas edycji: 2012-05-10 o 13:38
Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:37   #15
agusiamyszka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
Dot.: Chrzest

zrobisz tak naprawde jak uwazasz

teraz tesciowa powie ze trzeba odrazu ochrzcic a jak przytakniecie bedzie wam gosci ustalac i zeby przyjecie bylo z pompa, potem dojdzie komunia, bierzmowanie i nigdy nie bedziecie miec wlasnego zdania

ja jestem osoba ktora nie jest religijna i chocby sie palilo i walilo a rodzina mialaby sie odwrocic to na chrzestna nie pojde " bo wypada" ani nie zrobie slubu i wesela bo wypada zaprosic milion gosci (chocby rodzic wykladal kase a wg tradycji rodzice organizuja sluby i wesela)

dla mnie to jest niepojete zeby byc rodzina pod warunki calego spoleczenstwa, za taka rodzine ktora narzuca zdanie i szykanuje to ja podziekuje, taka tesciowa mi do szczescia nie potrzebna
agusiamyszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:41   #16
madzia0007
Zadomowienie
 
Avatar madzia0007
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
Dot.: Chrzest

Musicie po prostu postawic na swoim. To wy jestescie rodzicami i decydujecie o dziecku i nie rozumiem jak mozna az tak naciskac na kwestie wychowania nieswojego dziecka. Bez klotni moze i sie nie obedzie ale musicie do znudzenia powtarzac "to nasze dziecko i tak zadecydowalismy.kropka". A tekst o niepokazywaniu sie na oczy ignorujcie bo prawdopodobnie babcia i tak nie odmowi sobie zerwania kontaktu z jedynym synem i niewidywania wnuka.
madzia0007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 13:45   #17
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Chrzest

Moim zdaniem urywanie kontaktu to błąd i pretekst do kolejnych pretensji. Powiedz wprost, że teraz jesteś w ciąży i nie chcesz się denerwować a do rozmowy wrócicie w stosownym czasie.

A w stosownym czasie powiesz, że podjęliście już decyzję i chrztu nie będzie. I tyle. A potem cię będą gnębić przy każdej okazji i musisz się uzbroić w dużo cierpliwości Ale jak się zaprzesz to dasz radę
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:10   #18
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Jeśli to nie jest odpowiednie miejsce na ten wątek to przepraszam. Ale od początku.
Jestem w 17 tygodniu ciąży do rozwiązania jeszcze sporo czasu pozostało. A rodzina męża już zaczyna mówić o chrzcie, że trzeba szybko po porodzie ochrzcić, że tak trzeba, że kuzynki, które mają dzieci ochrzciły ja w wieku miesiąca, dwóch. Matka męża jest osobą starszą, religijną. Mąż natomiast ma swoje zdanie. Jesteśmy niezależni, mieszkamy sami, nie korzystamy z pomocy rodziny. Ja mam swoje zdanie na tematy wiary i nie zmienię ich pod czyimś naciskiem, bo wtedy poczułabym, że postąpiłam wbrew swoim regułom. Ale do nich nie docierają żadne rzeczowe argumenty, podejście na zasadzie " tam ma być, bo tak wypada". Nie chcę awantur w rodzinie, sprzeczek. Chcę po prostu zrobić tak jak uważam (uważamy z mężem), bez niesnasek. Ostatnio nawet matka męża powiedziała, że jeśli zrobimy inaczej niż wypada to mamy się jej na oczy nie pokazywać. Pomijając to, że jeszcze sporo czasu zostało. I stąd moja prośba o radę do Was drogie Kobiety.
Jak wyjść z tej sytuacji, niezbyt przyjemnej dla wszystkich, jakich użyć jeszcze argumentów, aby przekonać do tego, że zdania nie zmienimy i aby jednocześnie nie rozpętać burzy?
Dodam jeszcze, że akurat moi rodzice podzielają nasze zdanie w tej akurat kwestii.
Jeśli rodzinka męża będzie ciągle drążyć temat i do tego będzie próbowała wymusić na Was wczesny chrzest, to niewiele się da z tym zrobić.
Wiadomo, można grzecznie odpowiadać „my wolimy ochrzcić później”, ale jak się rodzinka uprze i rzuci argumentem, że „przecież trzeba wcześnie, bo wszyscy tak robią” to co najwyżej można face palma zrobić... I nie wdawać się w dalsze dyskusje, bo niczego nie dadzą.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:30   #19
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Chrzest

Ze ślubem było tak samo w sumie. Teściowa chciała wesela na 100 osób, wystawnego przyjęcia, planowała listę gości, sale itp. A my zrobiliśmy przyjęcie na 20 osób, za które płaciliśmy sami ( mogliśmy zrobić wieksze i również za nie zapłacić sami). Ale zdecydowaliśmy się na małe przyjęcie, bez pompy, dla najbliższych. No i oczywiście pojawiły się teksty " bo sie rodzina obrazi, bo co powiedzą". Po prostu zrobiliśmy swoje nie patrząc na innych. Bo przecież ślubu nie bierze się dla ludzi tylko dla siebie. No i wielkim problemem było to, że nie weźmiemy ślubu kościelnego ( jestem po rozwodzie). I tak od samego początku pretensje, wszystko jest nie tak jak powinno ( w domyśle nie tak jak robią inni)
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-10, 14:39   #20
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Ze ślubem było tak samo w sumie. Teściowa chciała wesela na 100 osób, wystawnego przyjęcia, planowała listę gości, sale itp. A my zrobiliśmy przyjęcie na 20 osób, za które płaciliśmy sami ( mogliśmy zrobić wieksze i również za nie zapłacić sami). Ale zdecydowaliśmy się na małe przyjęcie, bez pompy, dla najbliższych. No i oczywiście pojawiły się teksty " bo sie rodzina obrazi, bo co powiedzą". Po prostu zrobiliśmy swoje nie patrząc na innych. Bo przecież ślubu nie bierze się dla ludzi tylko dla siebie. No i wielkim problemem było to, że nie weźmiemy ślubu kościelnego ( jestem po rozwodzie). I tak od samego początku pretensje, wszystko jest nie tak jak powinno ( w domyśle nie tak jak robią inni)
I dalej przeżywają ten brak ślubu kościelnego czy trochę im przeszło?

Wątpię, że przy ich argumentach typu 'bo wszyscy tak robią, co ludzie powiedzą' da się normalnie pogadać, wytłumaczyć. JA bym prosto i stanowczo powiedziała, co planuję, znam ich zdanie i nie życzę sobie więcej komentarzy. Kolejne rozmowy na ten temat ucinać, mówić, że już o tym rozmawialiśmy, wszystko ustalone. Załączyć opcję 'mam gdzieś zdanie innych' i trzymać się swoich przekonań, a gadanie rodziny niechaj po tobie i mężu spływa. Dobrze, że masz jego wsparcie, razem będzie wam łatwiej.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:42   #21
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Ze ślubem było tak samo w sumie. Teściowa chciała wesela na 100 osób, wystawnego przyjęcia, planowała listę gości, sale itp. A my zrobiliśmy przyjęcie na 20 osób, za które płaciliśmy sami ( mogliśmy zrobić wieksze i również za nie zapłacić sami). Ale zdecydowaliśmy się na małe przyjęcie, bez pompy, dla najbliższych. No i oczywiście pojawiły się teksty " bo sie rodzina obrazi, bo co powiedzą". Po prostu zrobiliśmy swoje nie patrząc na innych. Bo przecież ślubu nie bierze się dla ludzi tylko dla siebie. No i wielkim problemem było to, że nie weźmiemy ślubu kościelnego ( jestem po rozwodzie). I tak od samego początku pretensje, wszystko jest nie tak jak powinno ( w domyśle nie tak jak robią inni)

Słuchaj, nie przekonasz ich i tyle, a starając się być wspaniałą synową za wszelką cenę niczego nie ugrasz, a bardziej sobie tylko nerwy popsujesz przez takie akcje...
U nas o tyle dobrze, ze dzieci mieć nie bedziemy... ale mój przyszły teść ciągle ma w głowie, że my ten ślub "tylko" cywilny bierzemy tak "na razie", a potem bedzie "prawdziwy" - mimo, ze od początku sprawę postawilismy jasno.

U nas sprawdza się nie wdawanie się w durne dyskusje.
"Tatuś" coś rzuca - my na to "rozmawialismy już o tym i zdania nie zmenilismy, zmieńmy temat".
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:44   #22
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Chrzest

Leniwca

nadal przeżywają co więcej powiem, że teściowa od tego czasu w niedzielę nie chodzi do kościoła "bo jej wstyd przed ludźmi, że jej jedyny syn nie wziął ślubu kościelnego"
Wsparcie mam męża i moich rodziców

klempaa

nie staram się być cudowną synową, po prostu chcę zgody i szacunku jeden do drugiego. A na odpowiedź, że nie chcemy wracać do tematu, podjęliśmy decyzję, zawsze słyszymy, że zachowujemy się jak małe dzieci, jesteśmy nieodpowiedzialni i nie szanujemy zdania innych

I teraz bądź mądry i pisz wiersze :/
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560


Edytowane przez Marika_1987
Czas edycji: 2012-05-10 o 14:48
Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:48   #23
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Chrzest

tak na prawde nie da sie wypracowac kompromisu w tej sytuacji. ja bym olala gadanie rodziny, bo to wasza decyzja i nikt nie ma prawa wam niczego narzucic. jesli twoja tesciowa jest taka wrazliwa to wcale nie musicie pokazywac sie jej na oczy - wedle zyczenia.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:49   #24
Kisame
Zakorzenienie
 
Avatar Kisame
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 3 741
Dot.: Chrzest

ale Ty się nie przejmuj tym co mówi rodzina. Jeśli Twój mąż jest takiego samego zdania co Ty - zróbcie jak uważacie, to wasza sprawa, wasze dziecko!
__________________
3.06.2010

Jeśli coś kochasz, puść to wolno
-jeśli wróci, jest Twoje,
-jeśli nie, nigdy Twoim nie było.
Paulo Coelho


UBRANIA I KOSMETYKI!!!

Kisame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:49   #25
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Leniwca

nadal przeżywają co więcej powiem, że teściowa od tego czasu w niedzielę nie chodzi do kościoła "bo jej wstyd przed ludźmi, że jej jedyny syn nie wziął ślubu kościelnego"
Wsparcie mam męża i moich rodziców

klempaa

nie staram się być cudowną synową, po prostu chcę zgody i szacunku jeden do drugiego. A na odpowiedź, że nie chcemy wracać do tematu, podjęliśmy decyzję, zawsze słyszymy, że zachowujemy się jak małe dzieci, jesteśmy nieodpowiedzialni i nie szanujemy zdania innych

I teraz bądź mądry i pisz wiersze :/
blad - szanujecie zdanie innych, nie zgnoiloscie ich jak je wyrazili, wysluchaliscie, ale macie inne zdanie i postapicie inaczej. olej sprawe, bo nie warto sie denerwowac.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:53   #26
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Leniwca

nadal przeżywają co więcej powiem, że teściowa od tego czasu w niedzielę nie chodzi do kościoła "bo jej wstyd przed ludźmi, że jej jedyny syn nie wziął ślubu kościelnego"
Wsparcie mam męża i moich rodziców

klempaa

nie staram się być cudowną synową, po prostu chcę zgody i szacunku jeden do drugiego. A na odpowiedź, że nie chcemy wracać do tematu, podjęliśmy decyzję, zawsze słyszymy, że zachowujemy się jak małe dzieci, jesteśmy nieodpowiedzialni i nie szanujemy zdania innych

I teraz bądź mądry i pisz wiersze :/
Żeby była zgoda, poprawne stosunki- tego muszą chcieć dwie strony. Rozumiem, że ci przykro, iż teściowie nie akceptują i nie szanują waszych wyborów, ale nic na to nie poradzisz. Ich poglądy, mentalność się nie zmienią, więc radzę więcej dystansu i nie podchodzić do sprawy zbyt emocjonalnie.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:56   #27
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Leniwca

nadal przeżywają co więcej powiem, że teściowa od tego czasu w niedzielę nie chodzi do kościoła "bo jej wstyd przed ludźmi, że jej jedyny syn nie wziął ślubu kościelnego"
Wsparcie mam męża i moich rodziców

klempaa

nie staram się być cudowną synową, po prostu chcę zgody i szacunku jeden do drugiego. A na odpowiedź, że nie chcemy wracać do tematu, podjęliśmy decyzję, zawsze słyszymy, że zachowujemy się jak małe dzieci, jesteśmy nieodpowiedzialni i nie szanujemy zdania innych

I teraz bądź mądry i pisz wiersze :/

No ale skoro ta sprawa Cię tak dreczy, to jednak na tą cudowna synową chyba trochę aspirujesz
W każdym razie- nie pozostaje wam nic innego jak to olać sikiem prostym.
Nie ma tu innego rozwiązania - no chyba, ze zrobicie, jak każe mamusia


---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Cytat:
Napisane przez leniwca Pokaż wiadomość
Żeby była zgoda, poprawne stosunki- tego muszą chcieć dwie strony. Rozumiem, że ci przykro, iż teściowie nie akceptują i nie szanują waszych wyborów, ale nic na to nie poradzisz. Ich poglądy, mentalność się nie zmienią, więc radzę więcej dystansu i nie podchodzić do sprawy zbyt emocjonalnie.

No własnie. Nie da się żyć w miłosci z całym światem
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 14:59   #28
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: Chrzest

Nie zrobimy tak jak ktoś każe tylko tak jak uważamy. I faktycznie musze nabrać wiecej dystansu i olewać komentarze

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

W sumie to nie da się zadowolić każdego, a jesteśmy dorośli, podejmujemy własne decyzje i jak się komuś nie podoba to jego problem
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 15:04   #29
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Nie zrobimy tak jak ktoś każe tylko tak jak uważamy. I faktycznie musze nabrać wiecej dystansu i olewać komentarze

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

W sumie to nie da się zadowolić każdego, a jesteśmy dorośli, podejmujemy własne decyzje i jak się komuś nie podoba to jego problem

No własnie I tak trzymaj
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 15:04   #30
shonyen
Zakorzenienie
 
Avatar shonyen
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 6 350
Dot.: Chrzest

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Nie zrobimy tak jak ktoś każe tylko tak jak uważamy. I faktycznie musze nabrać wiecej dystansu i olewać komentarze

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

W sumie to nie da się zadowolić każdego, a jesteśmy dorośli, podejmujemy własne decyzje i jak się komuś nie podoba to jego problem
otóż to
Już i tak 'się postawiliście' robiąc małe przyjęcie zamiast wielkiego wesela.
Grunt to utrzymać konsekwencję w swoich działaniach i nie dać sobie wleźć na głowę
Bo jak się da palec ...
shonyen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:32.