|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
|
Narzędzia |
2016-12-01, 15:00 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 125
|
A co, gdy nauczyciel pomyli się na korzyść ucznia?
Hej,
jestem obecnie w 1 liceum w dość renomowanej szkole. Biologia to mój przedmiot rozszerzony, jest dla mnie bardzo ważna. Pisaliśmy ostatnio sprawdzian "maturalny". Wiecie, można sporo umieć, a potem okazuje się, że jednak klucz nie ten. Większość ocen w klasie to 3. Dlatego dość mocno się zdziwiłam, jak na e-dzienniku zobaczyłam -5. W dodatku pani jeszcze nie zapoznała nas z typowym maturalnym słownictwem, wiele poprawnych odopwiedzi mogło być niezaliczone. Pani rozdała te sprawdziany i zobaczyłam, że pomyliła się. Punkty zliczyła dobrze, ale jest ich zbyt mało jak na 5. Powinnam mieć chyba +3. Nie wiedziałam, czy się przyznać czy nie. Ostatecznie kolega mnie uspokoił i siedziałam cicho. Nie chodzi mi już o to +3, bo oceny w liceum nie znaczą nic, a czuję że dobrze umiem ten materiał. Trochę mi głupio. I mam takie pytanie: czy w takiej sytuacji przyznajecie się? Czy nauczyciele po pokazaniu klasie i wpisaniu ocen do dziennika oglądają prace jeszcze raz? Oszukałam nauczyciela? |
2016-12-02, 08:21 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 28
|
Dot.: A co, gdy nauczyciel pomyli się na korzyść ucznia?
Tak na prawdę jeśli błąd odkryje to po prostu ocenę poprawi i tyle, nie przyznając się tak na prawdę nic nie tracisz
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-12-03, 16:49 | #3 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: A co, gdy nauczyciel pomyli się na korzyść ucznia?
Miałam w klasie koleżankę o takim samym imieniu jak ja. Któregoś dnia poszła ona do odpowiedzi, dostała 5. Po jakimś czasie patrzę, a ja mam 5 z odpowiedzi, mimo że nie odpowiadałam z tego przedmiotu. Domyśliłam się, że nauczyciel się pomylił, poszłam i powiedziałam, że ta 5 nie jest moja. Nauczyciel koleżance piątkę wpisał... a mi "moją" zostawił w nagrodę za uczciwość
Możesz nie robić nic, nie Ty się pomyliłaś. Mówi się, że świat to dżungla, trzeba korzystać ile można. Może ktoś mnie uzna za frajerkę, ale mimo wszystko poszłabym sprostować sytuację. Jeśli większość dostała 3, to Ty z 3+ i tak wypadasz dobrze Wiesz, że to Twoja prawdziwa ocena. Nauczycielka też pewnie doceni, że ma uczciwą podopieczną. Moim zdaniem warto, 3+ to nie tragedia życiowa, na wynik na maturze ani na przyjęcie na studia nie wpłynie. Za to na spokój sumienia już tak
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2016-12-05, 13:17 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: A co, gdy nauczyciel pomyli się na korzyść ucznia?
Mnie tam nazywali frajerką, ale zawsze chodziłam sprostować, jak był błąd na moją korzyść. Przynajmniej jak był błąd w drugą stronę, to nikt nie patrzył na mnie, jakbym przyszła szukać dziury w całym, ale chętnie oglądał pracę jeszcze raz. Przeważnie te błędy dotyczyły tylko + czy -, ale raz, gdy się przyznałam, że zamiast 5 powinnam mieć 4, to pani się zaśmiała, powiedziała, że jestem ślepa, bo tu mam punkty i szybko je zmieniła, aby została 5, a do mnie puściła oczko i po lekcji powiedziała, że to za uczciwość
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." |
2016-12-11, 00:54 | #5 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: A co, gdy nauczyciel pomyli się na korzyść ucznia?
Przede wszystkim nikomu nie zrobisz tą oceną krzywdy. Gdyby tak jak wyżej była to ocena kogoś innego to jednak trzeba się przyznać, bo tamta osoba dużo traci. To tak odnośnie wyrzutów sumienia.
Jasne, fajne się przyznać, zachować się uczciwie, ale warto pomyśleć co opłaca się bardziej. Miałam kiedyś taką samą sytuację. Dość istotny sprawdzian, ważna ocena. Z tym że u tej nauczycielki nie było taryfy ulgowej. Nie wierzę, że miałabym coś w zamian za uczciwość. Myślałam, że może trzeba powiedzieć itd., ale ostatecznie nie przyznałam się. Jeśli chodzi o oceny wyszło mi to na dobre. Lepsza ocena z tego sprawdzianu to i lepsza na semestr, lepsze świadectwo... Tylko miałam potem okropne wyrzuty sumienia, ciągle o tym myślałam. Nie mogłam się skupić na nauce przez jakiś czas. Jak tak teraz myślę, chyba lepiej było się przyznać. Jeśli do tej pory wciąż masz wyrzuty sumienia idź się przyznać i śpij spokojnie. Ale jeśli emocje już opadły moim zdaniem możesz sobie tą -5 zostawić. Już samo to pytanie dobrze o Tobie świadczy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:16.