w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :)

[Mitsukki]

Ja kupiłam kindla i w końcu zaczęłam więcej czytać. Bo jakoś tak w mojej bibliotece nie było tylu książek, które by mnie interesowały, a niestety kupować nie chciałam, bo z moją prędkością czytania to wydawałabym na książki 1/3 wypłaty. A teraz nawet wypłaty nie mam, także już w ogóle

Pranie miałam zrobić, ale tylko je posegregowałam, jakoś się zebrać nie mogę. Teraz sobie robię manicure, zaraz pedi, a do tego oglądam Piratów z Karaibów

A potem mam w planach naukę niemieckiego

[lovebird]

Napisane przez Celestyn3k

Gdy wracam z uczelni mam mało czasu na cokolwiek. Nie daję rady ogarnąć wszystkiego w jeden wieczór, bo zwykle wracam koło 19 - 20. Nie mam siły już nawet na inne rzeczy, typu ćwiczenia, czy jakieś zabiegi pielęgnacyjne. Zwykle zrobię to, co muszę, czy sprzątanie, jedzenie i "coś na jutro" byle jak i tyle.
Chyba muszę nadrabiać weekendami i pracować systematycznie, każdy przedmiot raz w tygodniu.



Zwykle mam plan, ale większości z tych rzeczy nie robię, po czym mam gdzieś ten plan, a może właśnie powinnam go zachować i następnego dnia z niego skorzystać, by zrobić te zaległe rzeczy.

A, teraz rozumiem. To ja Ci mogę jedynie doradzić, żebyś robiła sobie realistyczny plan. Odpuść to, co nie jest niezbędne albo spisz w osobnym miejscu. Do tych koniecznych rzeczy się po prostu zmuś, jak wrócisz z zajęć, a inne możesz odpuścić. Ja miałam też wiele planów na ten semestr, po czym się okazało, że na uczelni przebywam od 9 do 21 i jak wracam, to coś jem i idę spać. Nie ma mowy o nauce, czy wyjściu, a pielęgnacja, czy ćwiczenia to już w ogóle. Jak muszę coś zrobić na zajęcia, to robię. Bo wiem, że muszę. Ale wyjścia i inne takie sobie odpuszczam. Staram się nadrabiać swoje cele w weekend. Pogodziłam się już z tym, że nie zrobię wszystkiego, co planowałam na ten semestr, ale nie jestem robotem. Też sobie inaczej go wyobraziłam, a wyszło, jak wyszło.

[Mocny Akcent]

Hej,
coś umyka nam inspiracja i motywacja. Ale..co się odwlecze to wiadomo. Ja za 2 tyg. mam 2 kolokwia, odzwyczaiłam się od nauki, dziwnie, znowu trzeba się zbierać w sobie...

Z takich kwestii...no to wzięłam się za czytanie książki po angielsku. Czuje się oczywiście tępa, za dużo nie rozumiem. Ale jestem w połowie

Poza tym - oczywiście cały czas próbuję zająć się sobą - dbać o siebie. Muszę skupić się na włosach, są długie, ale przesuszone

Poza tym... moze jest ktoś z Was z Warszawy? mogłybyśmy sie spotkać, wspólnie poimprezować i motywować

[IzzieSt]

Ja wróciłam do ćwiczeń i zdrowego odżywiania, tylko na uczelni jestem jeszcze ze wszystkim do tyłu, ale mam nadzieję, że w weekend wszystko nadrobię

[lovebird]

Ja się powoli zaczynam organizować. Jestem już w stanie się zmotywować do przetłumaczenia materiałów z zajęć i nauki języka, choć szału nie ma. Ale na pewno jest lepiej, niż było ostatnio. Dzisiaj udało mi się wstać rano i porobić coś na zajęcia, choć zaczynam dopiero o 14 Mam nadzieję, że dalej tak pójdzie Poza tym staram się odzwyczaić od słodyczy, ale kiepsko mi idzie... Z ćwiczeniami też niezbyt... Ale próbuję

[Celestyn3k]

Cześć

Jakie plany macie na weekend?

[IzzieSt]

Nauka, dziś jeszcze muszę posprzątać i poćwiczyć
A Ty jakie masz plany?

[Mocny Akcent]

Wróciłam ze squaha wymordowana jak nie wiem, wypociłam wszystkie kalorie i nadrobiłam pizzą. Nie wiem co zrobię wieczorem

[Rarita]

Dziewczyny!
jestem po pierwszym dniu 6 Weidera wpadłam na ten pomysł i od razu spontanicznie przeszłam do działania. Nie wiem, na ile wystarczy mi motywacji, zapewne na tylko kilka dni, ale w moim przypadku każde ćwiczenie się przyda

[lovebird]

Napisane przez Rarita

Dziewczyny!
jestem po pierwszym dniu 6 Weidera wpadłam na ten pomysł i od razu spontanicznie przeszłam do działania. Nie wiem, na ile wystarczy mi motywacji, zapewne na tylko kilka dni, ale w moim przypadku każde ćwiczenie się przyda

Super! Ja po 3-dniowym dołku znów zabrałam się za naukę, ale idzie mi tak o. W każdym razie lepsze to, niż nic

[Mocny Akcent]

Hejka. Ja od soboty obolała po squashu. Wszystkie mięśnie bolą, ech. Ale to oznacza, że pracowały i że jestem w ogóle niewysportowana.

W sobotę mam 2 kolokwia. Nic jeszcze nie umiem a materiału tyle, że..........

[Mitsukki]

Hej hej.
Chora byłam. Tydzień na antybiotyku. Leżałam półżywa.
Wstałam, ożyłam.
W weekend zrobilismy sobie imprezę z kumplami i jakoś tak wyszło, że z jednym uznaliśmy, że siedzenie w ogrodzie na leżaczkach o 3 w nocy to świetny pomysł.
Następnego dnia obudziłam sie z zawalonymi zatokami. Bez kitu, nie mam już siły chorować, co się lepiej poczuję to znowu
Tym razem na szczęście już nie jest tak źle, popijam sobie Theraflu, Sinupret mam i jakoś funkcjonuję. Ale bez kitu, mam dość

Z tego wszystkiego strasznie nie mogę się zmotywować do pracy i spiąć pośladów

[Xx Purple cocaine xX]

Cześć! Mogę się przyłączyć ?

[Mitsukki]

Napisane przez Xx Purple cocaine xX

Cześć! Mogę się przyłączyć ?

A przyniosłaś nam dietetyczne przekąski?
Zestawik kolorowych markerów jest?

[Xx Purple cocaine xX]

Napisane przez Mitsukki

A przyniosłaś nam dietetyczne przekąski?
Zestawik kolorowych markerów jest?

Niestety dietetyczne przekąski to nie u mnie

Zestawik jest !

[Rarita]

Dziewczyny, dziś 4 dzień 6 weidera i dalej mi się chce wiem, że to niewiele, ale już mam niezłe zakwasy...

[lovebird]

Chodzi któraś z Was na fitness/siłownię? Zastanawiam się, czy nie wykupić sobie wstępu, ale trochę mi szkoda kasy...

[IzzieSt]

Napisane przez lovebird

Chodzi któraś z Was na fitness/siłownię? Zastanawiam się, czy nie wykupić sobie wstępu, ale trochę mi szkoda kasy...

Ja chciałam na zimę wykupić karnet, bo mam 3 minutki od mieszkania siłownię ale kilka osób mi odradza tam, a chciałabym chodzić gdzieś blisko żeby wyjście na godzinkę na siłownie nie zabierało mi 3h z dnia(dojazd w obie strony, zebranie się, prysznic itp), więc jeszcze się zastanowię

[lovebird]

IzzieSt, a czemu Ci odradzają? Ja też właśnie do takiego fitness studio chciałam iść, co jest niedaleko, żeby w przerwie w nauce/zajęciach sobie wyskoczyć. Tylko w weekendy mają zamknięte, co mnie trochę zniechęca...

[IzzieSt]

Napisane przez lovebird

IzzieSt, a czemu Ci odradzają? Ja też właśnie do takiego fitness studio chciałam iść, co jest niedaleko, żeby w przerwie w nauce/zajęciach sobie wyskoczyć. Tylko w weekendy mają zamknięte, co mnie trochę zniechęca...

Stary sprzęt, bardzo mało sprzętu( ja bym głównie chciała orbitrek, rower i bieżnię) i same osiedlowe koksy podobno chodzą

[Mocny Akcent]

Hej, ja mam kartę Multisport i chodzę a to na fitness, a to na Zumbę. Teraz zaczęłam na squasha chadzać

[Mitsukki]

Napisane przez Mocny Akcent

Hej, ja mam kartę Multisport i chodzę a to na fitness, a to na Zumbę. Teraz zaczęłam na squasha chadzać

Zazdroszczę Multi. Ja w Pl nie miałam jak zdobyć, a próbowałam bardzo
Teraz naprawdę chciałabym gdzieś pochodzić, a tu dupa i nie da rady

[lovebird]

Mitsukki, dzięki Tobie zdałam sobie sprawę, że tutaj zapłacę 4x więcej, niż w domu. Kurcze, no nie wiem...

[Celestyn3k]

Witajcie
Pozdrawiam Was z łóżka. Wczoraj fatalnie się czułam, w ponidziałek też, ale dzisiaj całkiem nieźle się mam, może dlatego że nie poszłam na uczelnię? Muszę załatwić zwolnienie lekarskie, ale czuję się prawie zdrowa - boało mnie gardło i głowa, tylko głowa boli nadal. Lekarka mi pewnie nie uwierzy...

Napisane przez Rarita

Dziewczyny!
jestem po pierwszym dniu 6 Weidera wpadłam na ten pomysł i od razu spontanicznie przeszłam do działania. Nie wiem, na ile wystarczy mi motywacji, zapewne na tylko kilka dni, ale w moim przypadku każde ćwiczenie się przyda

Świetnie, że nie odwlekasz w czasie, tylko od razu działasz. To piękne, bierzmy przykład

Korzystając z "wolnego" dnia postanowiłam zrobić porządek w życiu. Na każdej płaszczyźnie. Zaraz sobie wszystko rozpiszę i zaplanuję. I zabieram się do pracy, chcę by na święta wszystko było idealnie. Mam nadzieję, że będę żyć w harmnonii ze sobą, już niewiele mi brakuje do tego...

Napisane przez Mocny Akcent

Hejka. Ja od soboty obolała po squashu. Wszystkie mięśnie bolą, ech. Ale to oznacza, że pracowały i że jestem w ogóle niewysportowana.

W sobotę mam 2 kolokwia. Nic jeszcze nie umiem a materiału tyle, że..........

Ja też muszę wrócić do ćwiczeń, koniecznie! Nawet zazdroszczę zakwasów

U mnie też się zaczynają kolokwia, nauka, projekty...

Napisane przez Mitsukki

Hej hej.
Chora byłam. Tydzień na antybiotyku. Leżałam półżywa.
Wstałam, ożyłam.
W weekend zrobilismy sobie imprezę z kumplami i jakoś tak wyszło, że z jednym uznaliśmy, że siedzenie w ogrodzie na leżaczkach o 3 w nocy to świetny pomysł.
Następnego dnia obudziłam sie z zawalonymi zatokami. Bez kitu, nie mam już siły chorować, co się lepiej poczuję to znowu
Tym razem na szczęście już nie jest tak źle, popijam sobie Theraflu, Sinupret mam i jakoś funkcjonuję. Ale bez kitu, mam dość

Z tego wszystkiego strasznie nie mogę się zmotywować do pracy i spiąć pośladów

Jesteś szalona, naprawdę!
Współczuję choroby, ale będziesz miała miłe wspomnienia - nie każdy siedzenie na leżaczkach w ogrodzie jesienno-zimową porą uważa za popularny sposób spędzania czasu

Napisane przez Xx Purple cocaine xX

Cześć! Mogę się przyłączyć ?

Oczywiście, witamy

Napisane przez Rarita

Dziewczyny, dziś 4 dzień 6 weidera i dalej mi się chce wiem, że to niewiele, ale już mam niezłe zakwasy...

Toż to niewiele?