Problem z trawieniem (?)

[akot80]

Nosferatku, w sumie to pytałam nie po to by się wzorować (mam swoją dietę), ale chciałam się dowiedzieć, czy to jest dieta na stałe. Czy myślisz, że po jakimś czasie będziesz mogła jeść "zakazane" produkty? Moja dieta zakłada, że tak, z tym, że ja ostatnio naginam zasady i podejrzewam, że tak pięknie to u mnie nie będzie.

[nosferatku]

Napisane przez akot80

Nosferatku, w sumie to pytałam nie po to by się wzorować (mam swoją dietę), ale chciałam się dowiedzieć, czy to jest dieta na stałe. Czy myślisz, że po jakimś czasie będziesz mogła jeść "zakazane" produkty? Moja dieta zakłada, że tak, z tym, że ja ostatnio naginam zasady i podejrzewam, że tak pięknie to u mnie nie będzie.

Prawde mowiac - watpie.

Licze, ze zaczne troche lepiej tolerowac papryke, ktora uwielbiam. I sezam, ktory tez uwielbiam.
Na to, ze poprawi sie moja tolerancja dla drozdzy piekarskich, nawet nie licze, a na tym, zeby moj organizm zaczal magicznie tolerowac slodziki, konserwanty i smieciowe zarcie - jakos mi nie zalezy.


Inna sprawa jest taka, ze po wyczyszczeniu michy ze "swiezego jedzonka prosto z fabryki", czyli z wysokoprzetworzonych produktow i zignorowaniu zalecen pana doktora, okazalo sie, ze moge jesc naprawde mnostwo rzeczy! A "zakazane" jem okazjonalnie.

W ogole te zalecenia lekarskie dla ludzi z ZJD to jakas kpina. Jeszcze nie slyszalam o osobie, ktorej taka typowa "zalecana" dieta by pomogla. Pomagaja leki, a nie jedzenie buleczek. Mi buleczki akurat szkodzily bardziej, niz cokolwiek innego.

[akot80]

Napisane przez nosferatku

Prawde mowiac - watpie.

Licze, ze zaczne troche lepiej tolerowac papryke, ktora uwielbiam. I sezam, ktory tez uwielbiam.
Na to, ze poprawi sie moja tolerancja dla drozdzy piekarskich, nawet nie licze, a na tym, zeby moj organizm zaczal magicznie tolerowac slodziki, konserwanty i smieciowe zarcie - jakos mi nie zalezy.

Miałam na myśli naturalne jedzenie, oczywiście. Bo ja np. nadal nie toleruję wiele warzyw, owoców itp. I jestem ciekawa czy mimo nieprzestrzegania surowo mojej diety będę mogła kiedykolwiek jeść to wszystko.

[Mirianka]

Napisane przez akot80

Miałam na myśli naturalne jedzenie, oczywiście. Bo ja np. nadal nie toleruję wiele warzyw, owoców itp. I jestem ciekawa czy mimo nieprzestrzegania surowo mojej diety będę mogła kiedykolwiek jeść to wszystko.

Ja tak samo jestem ciekawa... Ale widzę że powoli coś tam się zalecza bo czasami zjem surową marchewkę czy porcję warzyw gotowanych do obiadu i jest oki, chyba że podbudowana tym przegnę

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dziewczyny, podajcie mi nazwy leków, które bierzecie!

[Mirianka]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;49092546]Dziewczyny, podajcie mi nazwy leków, które bierzecie![/QUOTE]
Ja brałam controloc i debretin ponad pół roku (plus jakies tam inne na wzdęcia itp), jeszcze miałam zapas na kolejną wizytę ale po przejściu na dietę i pierwszych efektach wyrzuciłam je po prostu do kosza.

[akot80]

Napisane przez Mirianka

Ja tak samo jestem ciekawa... Ale widzę że powoli coś tam się zalecza bo czasami zjem surową marchewkę czy porcję warzyw gotowanych do obiadu i jest oki, chyba że podbudowana tym przegnę

No właśnie ja przegięłam. Za szybko wprowadzam kolejne jedzenie i wzdęcia nadal mam. Ale chociaż zaparcia się skończyły.

[nosferatku]

Napisane przez akot80

No właśnie ja przegięłam. Za szybko wprowadzam kolejne jedzenie i wzdęcia nadal mam. Ale chociaż zaparcia się skończyły.

A u mnie tolerancja okazjonalnych "grzeszków" całkiem dobra.
Dalej pobolewa mnie brzuch i mam wzdęcia, jeżeli zjem kanapkę z mcdonalda (tak, jestem tylko człowiekiem) albo chleb przez parę dni pod rząd, ale istnieje znaczna różnica między "pobolewa i mam wzdęcia" a "brzuch na granicy eksplozji i ból uniemożliwiający poruszanie się".

A. Surowa papryka powoli przestaje być problemem. Czyli wyczyszczenie miski działa!

[akot80]

Napisane przez nosferatku

A u mnie tolerancja okazjonalnych "grzeszków" całkiem dobra.
Dalej pobolewa mnie brzuch i mam wzdęcia, jeżeli zjem kanapkę z mcdonalda (tak, jestem tylko człowiekiem) albo chleb przez parę dni pod rząd, ale istnieje znaczna różnica między "pobolewa i mam wzdęcia" a "brzuch na granicy eksplozji i ból uniemożliwiający poruszanie się".

A. Surowa papryka powoli przestaje być problemem. Czyli wyczyszczenie miski działa!

Bardzo to optymistyczne co piszesz. Mam nadzieję, że i u mnie to zadziała. Ile jesteś już na takiej diecie?

[MonikaEM1]

Przy zaparciach ważna jest odpowiednia dieta. Należy pić dużo płynów, bo to na pewno pomoże. Nie wolno zaniedbywać zdrowego stylu życia
xxx

[izyda30]

Jestem na etapie odstawiania cukru, nie jest to takie łatwe jak mi się wydawało, ksylitol byłby idealny ale też mi nie służy pewnie z tych samych powodów.
Wyczytałam że trzeba się przyzwyczaić, bardzo wątpię chyba że trwa to latami. Słodzę głównie miodem i syropem Paola. Nie jest to może idealne wyjście ale też uważam że lepsze niż sztuczne słodziki, co do stevii też podzielam opinię.

[Mirianka]

Napisane przez izyda30

Jestem na etapie odstawiania cukru, nie jest to takie łatwe jak mi się wydawało, ksylitol byłby idealny ale też mi nie służy pewnie z tych samych powodów.
Wyczytałam że trzeba się przyzwyczaić, bardzo wątpię chyba że trwa to latami. Słodzę głównie miodem i syropem Paola. Nie jest to może idealne wyjście ale też uważam że lepsze niż sztuczne słodziki, co do stevii też podzielam opinię.

Przeciez miód i syrop to też sam cukier sacharoza i fruktoza... Spróbuj stewię taką w kryształkach bez maltodekstryny - jest naprawdę superJa używam jeszcze erytrolu - jest o niebo łagodniejszy od ksylitolu

[izyda30]

Doskonale o tym wiem , tyle że odwyk nie jest łatwy, stopniowo powinnam się jakoś odzwyczaić, erytrolu nie widziałam, gdzie to kupić?

[Mirianka]

Napisane przez izyda30

Doskonale o tym wiem , tyle że odwyk nie jest łatwy, stopniowo powinnam się jakoś odzwyczaić, erytrolu nie widziałam, gdzie to kupić?

oj wiem zdarza mi się nawet teraz erytrol/erytrytol kupisz spokojnie na allegro - polecam z Ekogram Zielonki albo Intenso bodajze

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez izyda30

Jestem na etapie odstawiania cukru, nie jest to takie łatwe jak mi się wydawało, ksylitol byłby idealny ale też mi nie służy pewnie z tych samych powodów.
Wyczytałam że trzeba się przyzwyczaić, bardzo wątpię chyba że trwa to latami. Słodzę głównie miodem i syropem Paola. Nie jest to może idealne wyjście ale też uważam że lepsze niż sztuczne słodziki, co do stevii też podzielam opinię.

Rozumiem zamianę cukru na miód. Wiadome, że miód też zawiera cukry, ale przynajmniej jest produktem nieprzetworzonym i ma jakieś wartości. Natomiast zupełnie nie rozumiem zamiany cukru na syrop. To już lepiej żebyś słodziła najzwyklejszym białym cukrem niż tym syropem. Czytałaś jego skład? Bo ja tak... na pierwszym miejscu syrop glukozowo-fruktozowy, potem cukier, dalej soki z koncentratów (a koncentraty często zawierają cukier i syrop g-f), potem aromaty i barwniki...

[VI4]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;5035086 8]Rozumiem zamianę cukru na miód. Wiadome, że miód też zawiera cukry, ale przynajmniej jest produktem nieprzetworzonym i ma jakieś wartości. Natomiast zupełnie nie rozumiem zamiany cukru na syrop. To już lepiej żebyś słodziła najzwyklejszym białym cukrem niż tym syropem. Czytałaś jego skład? Bo ja tak... na pierwszym miejscu syrop glukozowo-fruktozowy, potem cukier, dalej soki z koncentratów (a koncentraty często zawierają cukier i syrop g-f), potem aromaty i barwniki...[/QUOTE]

ma, o ile jest rozpuszczany w chłodnej wodzie. Jeśli słodzimy nim gorącą herbatę, to zostaje z niego tylko cukier i miodowy smak.

[izyda30]

Nie, wrzątku miodem nie słodzę, natomiast zauważyłam lekką, ale to minimalną poprawę tolerancji ksylitolu, może to faktycznie oragnizm musi się przestawić??? Myślałam że mnie facet w głąba robi i się będzie cieszył jeśli z wc nie wyjdę
Ogólnie....jestem na głodzie, źle znoszę brak cukru...?

[sylwka19g]

polecam przeczytać Ci ten artykuł - możliwe, że będzie pomocny
http://www.motywacjanonstop.pl/2014/...trawienie.html

słyszałam też, że na trawienie bardzo fajnie wpływa picie wody z cytryną naczczo..

[maalinkaa90]

Zgadzam się, pije codziennie rano od kilku tygodni i widze znaczna roznice, a tez cierpiałam z powodu zwolnionego metabolizmu

[Denwer455]

Aby poprawić trawienie pij napary z takich ziół jak: rumianek, koper włoski, mięta. Pij je regularnie, co najmniej przez 3 tygodnie. W aptece można kupić preparaty, które zawierają wyciągi z ziół. Poprawią one trawienie, złagodzą wzdęcia i wyregulują prace wątroby.

Szukaj preparatów z ostropestem plamistym, witaminami z grupy B (regenerują wątrobę), symetikonem (na wzdęcia), piołunem (na trawienie).