Korekta uszu - KOBYLNIKI - proszę o pomoc!

[eeendzi91]

Witam : )
W związku z tym, ze szukam informacji na temat korekty uszu chciałabym się dowiedzieć czy ktoś miał ją robioną w Kobylnikach pod Poznaniem u Dr. Stępniewskiego? Wiem, ze wlasnie tam wykonują tego typu operacje.. ale chciałabym jeszcze wiedzieć ile to wszystko kosztuje i jak wygląda?

Czy może mi ktoś pomóc?

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

Witam : )
W związku z tym, ze szukam informacji na temat korekty uszu chciałabym się dowiedzieć czy ktoś miał ją robioną w Kobylnikach pod Poznaniem u Dr. Stępniewskiego? Wiem, ze wlasnie tam wykonują tego typu operacje.. ale chciałabym jeszcze wiedzieć ile to wszystko kosztuje i jak wygląda?

Czy może mi ktoś pomóc?

Dr Stępniewski wykonywał mi inny zabieg,uszy robiłam(niestety)gdzie indziej u pani J.Kurmanow-nie polecam.Ale słyszałam,że jest w tym dobry.Jestem zdecydowana na poprawkę u niego.Na konsultacji w zeszłym roku poinformował mnie,że za uszy bierze 2500zł.Ja ponad dwa lata temu u w/w pani płaciłam 3500 i muszę poprawiać.
Zabieg wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym,chrząstki są nacinane , odpowiednio modelowane i za pomocą nici rozpuszczalnych"stabilizo wane" .Potem 1-2tyg(zależy od zaleceń lekarza)bez przerwy nalezy nosić opaskę na uszach,a nast.przez ok.3 mies.opaska na noc.Szwy(na zew.) dr Stępniewski używa prawdopodobnie rozpuszczalne,więc nie trzeba ich ściągać.
Z tego co napisałaś wnioskuję,że nie byłaś jeszcze na konsultacji. Powinnaś wiedzieć,że dr ma specyfiszny sposób mówienia,a mianowicie jak to niektórzy określają "mówi pod nosem"i rzekomo niewyrażnie.Nie powinnaś się jednak zrażać,bo jest moim zdaniem bardzo sympatyczny i kompetentny.Jeżeli nie dosłyszysz lub nie zrozumiesz co do Ciebie powiedział,zapytaj jeszcze raz.

[eeendzi91]

Dziękuje za odpowiedź: weteranka16 !
Bardzo boję się tego zabiegu, ponieważ jednak jest to ingerencja w organizm, aczkolwiek jestem tak zdecydowana, że już się nie wycofam. Ale mam jeszcze pytanie.. zaraz po zabiegu podobno NIE boli, ale później to się zaczyna dziać.. Czy to prawda? Jak długo chodzi się w bandażu na głowie? Po ilu dniach trzeba isc do kontroli? Kiedy można pierwszy raz wyjść zupełnie bez opatrunku? Czy uszy są sine? Czy to naprawdę aż tak boli?? : ))) Czy za wizyty kontrolne u dr. Stępniewskiego się płaci? : )

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

Dziękuje za odpowiedź: weteranka16 !
Bardzo boję się tego zabiegu, ponieważ jednak jest to ingerencja w organizm, aczkolwiek jestem tak zdecydowana, że już się nie wycofam. Ale mam jeszcze pytanie.. zaraz po zabiegu podobno NIE boli, ale później to się zaczyna dziać.. Czy to prawda? Jak długo chodzi się w bandażu na głowie? Po ilu dniach trzeba isc do kontroli? Kiedy można pierwszy raz wyjść zupełnie bez opatrunku? Czy uszy są sine? Czy to naprawdę aż tak boli?? : ))) Czy za wizyty kontrolne u dr. Stępniewskiego się płaci? : )

Ja w bandażu chodziłam przez tydzień,a potem opaskę na 24/dobę ok.2tyg..Z tym,że ja uszy robiłam u innego lekarza w Poznaniu,a na kontroli byłam u jeszcze innego bliżej mojego miejsca zamieszkania (jestem z DolnegoSląska)i on powiedział,że ten bandaż mogłam zdjąć już po 3 dniach.Tak więc co lekarz,to inne zalecenia.Po zabiegu zostałam dobę w klinice,chociaż nie było to konieczne i tam dawali mi jakieś przeciwbólowe.W domu w razie potrzeby miałam brać ogólnodostępne leki p/bólowe,ale z tego co pamiętam to nie brałam wcale,albo być może na noc(to było ponad 2 lata temu).Na prawdę nie masz się co bać bólu,chociaż to sprawa indywidualna.Mo je uszy nie były sine,wydaje mi się ,że gdyby tak było byłoby to powodem do obaw(niedokrwienie/zakażenie?)
Jeśli chodzi o wizyty kontrolne u dr-a Stępniewskiego,to nie mam pojęcia,czy sie płaci-musisz zapytać,ale jest duże prawdopodobieństwo ,że nie.Poza tym jest sporo lekarzy,którzy w cenę zabiegu mają już wliczone wizyty kontrolne.Nie martw sie na zapas.

[eeendzi91]

Hmm, a powiedz mi jak wyglądają po zabiegu wizyty kontrolne? Tak mniej więcej..? Ile ich trzeba odbyc? ..No i najważniejsze.. po takim zabiegu naruszone są uszy.. a co z resztą ciała? Czy można się kąpać tak żeby móc umyć głowę? Strasznie mam bzika na punkcie włosów.. Bo zawsze miałam misję: wieczorem umyć głowę, a rano wyprostować jak zwyklę by zakryć te brzydkie uszyskaaaa..! No i teraz zastanawiam się jak to będzie dalej? Czy po takiej operacji te rany można zamaczać czy nie? I jak dłuuugo? : ((( Bo pewnie jak zrobię ten zabieg to nie będę mogła się oderwać od lustra! Ahhh, już marzę o nowej fryzurze! : )

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

Hmm, a powiedz mi jak wyglądają po zabiegu wizyty kontrolne? Tak mniej więcej..? Ile ich trzeba odbyc? ..No i najważniejsze.. po takim zabiegu naruszone są uszy.. a co z resztą ciała? Czy można się kąpać tak żeby móc umyć głowę? Strasznie mam bzika na punkcie włosów.. Bo zawsze miałam misję: wieczorem umyć głowę, a rano wyprostować jak zwyklę by zakryć te brzydkie uszyskaaaa..! No i teraz zastanawiam się jak to będzie dalej? Czy po takiej operacji te rany można zamaczać czy nie? I jak dłuuugo? : ((( Bo pewnie jak zrobię ten zabieg to nie będę mogła się oderwać od lustra! Ahhh, już marzę o nowej fryzurze! : )

Nie mam pojęcia jak wygląda sprawa z wizytami kontrolnymi,pewnie co lekarz,to inne zalecenia.Musisz lekarza zapytać.Ja lekarce,która mnie operowała od razu powiedziałam,że nie przyjadę do kontroli,bo to dla mnie za daleko.Byłam na kontroli 1 raz u lekarza,którego poleciła mi ta pani dr.Włosy myłam po kilku dniach nad umywalką w bandażu na głowie,tak by go nie zamoczyć.Wtedy mialam bardzo długie włosy,więc ich mycie wyglądało tak,żu wlaściwie umyłam tylko czubek(przy skórze) ,bo całych nie dalo rady nie mocząc szwów.Ja też myję głowę codziennie,ale wtedy zacisnęlam zęby i odpuścilam sobie,poza tym tydzień siedziałam w domu.Pierwszy raz wyszłam,jak jechalam do kontroli.
Widzę,że mamy ten wątek wyłącznie dla siebie

[eeendzi91]

Kurczę
A po jakim czasie to się zrasta? Znaczy tak, żeby można było całą zmoczyć głowę :P Bo teraz w listopadzie mam dużo wyjść i stąd moje pytania i obawy, a chciałabym mieć to za sobą jak najszybciej i jeszcze przed swiętami Generalnie myślałam, że więcej osob korzystało z tej kliniki i z tego rodzaju zabiegu ale się przeliczyłam Wiem, że ból jest sprawą indywidualną, ale gdy znieczulenie przestało działać to mocno bolało?? No i podczas zabieguuu - też cos czułas?? Bo wydaje mi się, że chyba gorsza jest ta swiadomosc niż ten "ból", bo pewnie podczas znieczulenia się nic nie czuje, ale za to ból rodzi się w głowie.. Bo przecież człowiek potrafi zrobić z igły widły i mimo, ze nie boli to człowiek sobie ułoży wszystko w głowie tak, ze jednak BOLI hehehe : )

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

Kurczę
A po jakim czasie to się zrasta? Znaczy tak, żeby można było całą zmoczyć głowę :P Bo teraz w listopadzie mam dużo wyjść i stąd moje pytania i obawy, a chciałabym mieć to za sobą jak najszybciej i jeszcze przed swiętami Generalnie myślałam, że więcej osob korzystało z tej kliniki i z tego rodzaju zabiegu ale się przeliczyłam Wiem, że ból jest sprawą indywidualną, ale gdy znieczulenie przestało działać to mocno bolało?? No i podczas zabieguuu - też cos czułas?? Bo wydaje mi się, że chyba gorsza jest ta swiadomosc niż ten "ból", bo pewnie podczas znieczulenia się nic nie czuje, ale za to ból rodzi się w głowie.. Bo przecież człowiek potrafi zrobić z igły widły i mimo, ze nie boli to człowiek sobie ułoży wszystko w głowie tak, ze jednak BOLI hehehe : )

Nie martw się bólem.Op.uszu to jeden z najmniej inwazyjnych zabiegów chirurgii pl.To tylko chrząstka,ktorą się nacina i skóra,więc nie ma co boleć(żadnych ponacinanych mięśni,usuwanych kości),a podczas zabiegu nic nie czułam.Całą glowę umyłam po tyg.,po kontroli lekarz powiedział,że mogę.Mówil,że moglam już wcześniej(a lekarka ,która mnie operowała,nie pozwalala tak szybko).
Wydaje mi się ,że osoby po zabiegach u dr-a Stępniewskiego albo się nie udzielają na forum,albo powinnaś szukać na jakimś wątku ogólnym dot.korekcji uszu i tam pytać o tego lekarza.Powinien się ktoś znależć.

[eeendzi91]

To teraz najważniejsze pytanie.. Bo oprócz codziennego mycia głowy to mam jeszcze bzika na punkcie makijażu.. Bo nawet jak nie maluje oczu to chociaż zawsze nałożę sobie jakiś krem BB lub podkład.. i teraz .. czy przez operacją uszu trzeba być nieskazitelnym bez makijażu itp.? Bo tak sobie teraz pomyślałam, że przecież bez makijażu nie ruszam się z domu bo wyglądam jak strach na wróble Hehehe, ale pytam poważnie : )

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

To teraz najważniejsze pytanie.. Bo oprócz codziennego mycia głowy to mam jeszcze bzika na punkcie makijażu.. Bo nawet jak nie maluje oczu to chociaż zawsze nałożę sobie jakiś krem BB lub podkład.. i teraz .. czy przez operacją uszu trzeba być nieskazitelnym bez makijażu itp.? Bo tak sobie teraz pomyślałam, że przecież bez makijażu nie ruszam się z domu bo wyglądam jak strach na wróble Hehehe, ale pytam poważnie : )

Ja miałam tylko podkład i nie zmywałam go,ale przed zabiegiem już na sali op. pielęgniarka zmyła mi go przemywając twarz i okolice uszu jakimś płaynem odkażającym.Możesz pojechać z makijażem i na miejscu go zmyć,bo być może dr będzie tego wymagał.

[eeendzi91]

A do zabiegu trzeba się w cos przebierać czy cos takiego, tzn w jakies ich te a'la koszule? : )

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

A do zabiegu trzeba się w cos przebierać czy cos takiego, tzn w jakies ich te a'la koszule? : )

Ja byłam w piżamie,bo zostawałam na noc.Ale co klinika,to inne zwyczaje. W niektórych dają takie specjalne jednorazowe koszule,ale u dr-a Stępniewskiego chyba nic takiego nie ma.

[eeendzi91]

Zrobiłam to !! : )))

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

Zrobiłam to !! : )))

Co zrobiłaś???

[eeendzi91]

Operacje u dr. Stępniewskiego! : )
(korekta uszu)

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

Operacje u dr. Stępniewskiego! : )
(korekta uszu)

W takim razie gratuluję.
Zaskoczyło mnie to,bo z twoich wpisów wnioskowałam,że nie bylaś nawet na konsultacji,a tu nagle operacja.Mam nadzieję,że wszystko dobrze u Ciebie i efekt będzie/jest zgodny z Twoimi oczekiwaniami.

[eeendzi91]

To wszystko zadziało się z dnia na dzień.. Aż sama byłam zaskoczona.. W jednym dniu byłam na konsultacji, a w drugim mi zoperowano uszy bo Pan Stępniewski miał akurat miejsce na taki zabieg : ) Mam do Cb jeszcze jedno pytanie .. : ) Bo teraz gdy już jestem "PO" to wiem jak to wyglądało itp., ale martwię się efektem.. bo.. Gdy byłam na drugi dzień po zabiegu na zmianie opatrunku, Pan Doktor pokazał mi lusterko iii... Uszy mam przyklejone do głowy.. No i ja się teraz martwię żeby one nie były takie już zawsze bo one nie miały odstawać a nie być przyklejonymi do głowy..? Jednak gdy zapytałam Doktora to powiedział, ze one i tak odejdą od głowy.. Więc trochę się uspokoiłam.. Ale czy to prawda? Bo generalnie to wiadomo.. są teraz bardzo opuchnięte, a zawsze miałam je odstające ale takie delikatne, a teraz wyglądają jakby podwoiły swoja objętość! : ) No i gdy teraz przez tydzień mam chodzic w opasce to one są dodatkowo przyklejone przez opaskę... Tylko martwi mnie to jaki będzie efekt po zdjęciu szwów itp.. Czy one odejdą od głowy i zrobią się takie naturalne? : )))) Echhh, tak zle i tak niedobrze : )

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

To wszystko zadziało się z dnia na dzień.. Aż sama byłam zaskoczona.. W jednym dniu byłam na konsultacji, a w drugim mi zoperowano uszy bo Pan Stępniewski miał akurat miejsce na taki zabieg : ) Mam do Cb jeszcze jedno pytanie .. : ) Bo teraz gdy już jestem "PO" to wiem jak to wyglądało itp., ale martwię się efektem.. bo.. Gdy byłam na drugi dzień po zabiegu na zmianie opatrunku, Pan Doktor pokazał mi lusterko iii... Uszy mam przyklejone do głowy.. No i ja się teraz martwię żeby one nie były takie już zawsze bo one nie miały odstawać a nie być przyklejonymi do głowy..? Jednak gdy zapytałam Doktora to powiedział, ze one i tak odejdą od głowy.. Więc trochę się uspokoiłam.. Ale czy to prawda? Bo generalnie to wiadomo.. są teraz bardzo opuchnięte, a zawsze miałam je odstające ale takie delikatne, a teraz wyglądają jakby podwoiły swoja objętość! : ) No i gdy teraz przez tydzień mam chodzic w opasce to one są dodatkowo przyklejone przez opaskę... Tylko martwi mnie to jaki będzie efekt po zdjęciu szwów itp.. Czy one odejdą od głowy i zrobią się takie naturalne? : )))) Echhh, tak zle i tak niedobrze : )

Niestety nie mogę Ci pomóc,ponieważ u mnie było na odwrót.Moje uszy nie były bardzo odstające,chciałam jedynie ,żeby bardziej przylegały do głowy.Nie udało się,odstają tak jak odstawały,z tym,że kształt jaki im Pani dr.nadała jest teraz fatalny i do tego bardzo brzydkie blizny,które muszę zasłaniać włosami.Dlatego właśnie szykuję się na op.poprawkową u dr-a Stępniewskiego-ponoć jest specjalistą od uszu.Więc jeśli dr mówi,że będą mniej przylegać,to napewno tak będzie,nie martw się na zapas.Chociaż... właśnie sobie przypomniałam,że moje uszy też zaraz po zabiegu wyglądały tak jak chciałam(czyli przylegały do głowy,tak w sam raz),jednak potem się to zmienilo.A opaska nie przykleja ich (jeszcze bardziej)do głowy,tylko ma za zadanie zabezpieczyć uszy i zapobiec puszczeniu szwów,więc noś ją i ciesz się z udanego zabiegu.
Mogę cię zapytać ile zapłacilaś za zabieg?

[eeendzi91]

Widzisz, a ja się martwię. Cena zabiegu to 2 500 zl. W to wliczone sa juz wizyty kontrolne. Pan doktor to prawdziwy fachowiec. Ciekawi mnie jednak efekt, bo zawsze miałam wielkie uszy a teraz ich prawie nie widac no i przed zabiegiem dr pytaa jakie uszy cie interesuja

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

Widzisz, a ja się martwię. Cena zabiegu to 2 500 zl. W to wliczone sa juz wizyty kontrolne. Pan doktor to prawdziwy fachowiec. Ciekawi mnie jednak efekt, bo zawsze miałam wielkie uszy a teraz ich prawie nie widac no i przed zabiegiem dr pytaa jakie uszy cie interesuja

To znaczy,że zmniejszył je?Jeżeli tak,to będę mogła wyrównać różnicę między moimi.Nie są duże,ale lewe mam trochę większe.
Fakt,że się martwisz,to nic dziwnego,łatwo się mowi"nie martw się",ale skoro zaufałaś temu lekarzowi kładąc się u niego na stół operacyjny,to tym bardziej teraz powinnaś to zrobić.A zamartwianie w niczym Ci nie pomoże. I sama stwierdzilaś,że to prawdziwy fachowiec,więc ciesz się z tego,że najgorsze(oper.)już za tobą,a teraz czekają Cię tylko przyjemne strony tej decyzji.
Chyba to już pisalam,ja 2,5roku temu płaciłam 3500zł u partacza,a tutaj rewelacyjna cena,która od ponad roku się nie zmieniła(na konsultacji dr wlaśnie taką cenę mi podał)

[eeendzi91]

Cena naprawdę była przystepna i można było się skusić bo sama pewnie wiesz, ze ceny są tak różne, że można się zdziwić. Ja ogolnie uszy miałam równe, ale (bynajmniej w moim odczuciu) miałam je odstające i duże, a on sprawił ze teraz mam uszka co prawda na razie przyklejone, ale wydaje mi się ze tez zmniejszone! : ) Są teraz takie "zgrabne". Ogolnie jestem z niego zadowolona, tylko jedna rzecz mnie strasznie wkurzyła.. Bo po zabiegu jak zrobił mi opatrunek to wręczył mi 4 Ketonale bo będzie bolało i niby te 4 wystarczą... Jednak na drugi dzień przy zmianie opatrunku nadal mnie strasznie bolało i poprosiłam go o więcej tabletek albo o receptę.. To powiedział ze tabletki nie są mi już potrzebne bo to boleć już będzie coraz mniej.. tylko ze niestety mnie booli nadal.. Miałam wielkie uszy i ta chrząstka została w bardzo dużym stopniu naruszona, a lekarz zamiast to zrozumieć to nie.. Więc generalnie tylko to było jego wadą, która podniosla mi ciśnienie.. Bo żaden Apap ani nic nie pomagalo.. : (

[weteranka16]

Napisane przez eeendzi91

Cena naprawdę była przystepna i można było się skusić bo sama pewnie wiesz, ze ceny są tak różne, że można się zdziwić. Ja ogolnie uszy miałam równe, ale (bynajmniej w moim odczuciu) miałam je odstające i duże, a on sprawił ze teraz mam uszka co prawda na razie przyklejone, ale wydaje mi się ze tez zmniejszone! : ) Są teraz takie "zgrabne". Ogolnie jestem z niego zadowolona, tylko jedna rzecz mnie strasznie wkurzyła.. Bo po zabiegu jak zrobił mi opatrunek to wręczył mi 4 Ketonale bo będzie bolało i niby te 4 wystarczą... Jednak na drugi dzień przy zmianie opatrunku nadal mnie strasznie bolało i poprosiłam go o więcej tabletek albo o receptę.. To powiedział ze tabletki nie są mi już potrzebne bo to boleć już będzie coraz mniej.. tylko ze niestety mnie booli nadal.. Miałam wielkie uszy i ta chrząstka została w bardzo dużym stopniu naruszona, a lekarz zamiast to zrozumieć to nie.. Więc generalnie tylko to było jego wadą, która podniosla mi ciśnienie.. Bo żaden Apap ani nic nie pomagalo.. : (

Być może jesteś wyjątkiem,bo mnie praktycznie nie bolalo i dlatego doktor nie dal Ci nic więcej(ketonal jest b.szkodliwy).Jeżeli nadal Cię boli kup sobie Solpadeine musujące i stosuj na przemian z pyralginą(polecają dziewczyny na innym forum po innych zabiegach).Ponoć działa.

[eeendzi91]

Mnie boli bardzo. Teraz wiadomo juz mniej ale z początku była tragedia. Wiesz, może mnie to boli od tej opaski. . Po tygodniu w dzień mogę chodzić bez niej wiec juz mam nadzieje ze uszy mi trochę odpoczna.