Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-05-10, 13:47   #961
Devon_rose
Zakorzenienie
 
Avatar Devon_rose
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez AnA97 Pokaż wiadomość
Starzeje się ? No rzeczywiście zegar biologiczny tykał niemiłosiernie prosząc się o spłodzenie potomka w trybie natychmiastowym bo jeszcze rok i bedzie za pozno na ojcostwo :/
Cofam to co pisałam o podejrzeniach bo za bardzo nasłuchałam sie chyba mojej kochanej przyjaciołki, która nie wybiera w słowach i co okazja wmawia mi, ze zrobił to celowo .Tylko jak??
Kto wpadł na pomysł nie stosowania antykoncepcji?
__________________

Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !
Devon_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 13:47   #962
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez AnA97 Pokaż wiadomość
Nic mi nie musiał nagadać bo gdy go poznałam byłam wierzącą i postepowałam wg swoich zasad. Nie wierzę po prostu, ze nawet przez mysl mu nie przeszło celowe zapłodnienie tylko po to bym nie odeszła.
Jeszcze raz przeczytaj ostatnie zdanie.
Napisałaś, że wierzysz w to, że on chciał tej ciązy, by ciebie przy sobie zatrzymać.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 13:48   #963
AnA97
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 331
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez OceanSoul123 Pokaż wiadomość
Ja też wcześniej pisałam, że bardzo prawdopodobne, że z jego strony to wcale nie była wpadka. Chciała mu się wymsknąć, to ją zaciążył i po problemie.
Idealny kandydat na męża i ojca
Nie byłam gotowa odejść a tylko powiedziałam mu, ze jeszcze jeden numer i odejde.
AnA97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 13:49   #964
201705121341
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
Apeluje o zaprzestanie udzielania sie w wątku. Abstrahując od oczywistych braków autorki na innych polach, ona kompletnie nie ogarnia idei forum- odpowiada na losowe posty i nigdy nie odnosi sie do calosci, zawsze do jednego (często najmniej istotnego), wyrwanego z kontekstu zdania. Caly watek jest przez to o kant d. rozbic, nieczytelny i w stylu"gadal dziad do obrazu". Podejrzewam wręcz trolling, bo nie chce mi sie wierzyć, ze można być tak naiwnym i w dodatku tak bardzo nie potrafić sie komunikować za pomocą słowa pisanego. Prawdziwe combo w byciu nieprzystosowanym.

Zegnam sie, a autorce zycze powodzenia na maturze z polskiego. Przyda Ci sie, zwłaszcza przy czytaniu ze zrozumieniem
Obawiam się że to nie troll, w mniejszych miejscowościach i biedniejszych rodzinach naprawdę są takie dziewuszki jak autorka. Jeszcze biorąc pod uwagę to w jakim domu się wychowała to już w ogóle.

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
201705121341 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 13:54   #965
AnA97
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 331
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez Agaczok Pokaż wiadomość
Co jak?

Po tym jak wypowiadasz się o przyjaciółce, widzę że już Ci chłop zrobił wodę z mózgu i na jej temat nie odwracaj się od przyjaciółki, która Ci dobrze radzi, na rzecz takiego faceta.
Nie prawda. To ona odsuneła sie ode mnie a przecież powinna mnie wspierac a nie wymyslac chore spiski. Przyjazn jest na dobre i na złe. Narzeczony równiez chce sie do niej zblizyc , chce porozmawiac na spokojnie bez jej oskarzen , krzyków i zalezy mu bym miała z nia nadal tak dobry kontakt jak wczesniej
AnA97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 13:59   #966
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Już przestań z wycieraniem sobie gęby wiarą - uprawialiście seks przedślubny, i to nie na zasadzie "raz się za bardzo rozgrzaliśmy i głupota nam strzeliła do łba", tylko PLANOWANY SEKS PRZEDŚLUBNY. Naprawdę, osoby wierzące nie planują radosnego uprawiania seksu bez antykoncepcji (z również) przed ślubem.

Natomiast absolutnie nie znasz prawidłowego NPR. Elektroniczny pomiar płodności to nie jest metoda sama w sobie, to jest jedno z narzędzi. Ty nawet nie wiesz, ile żyją plemniki oraz nie znasz cyklu menstruacyjnego. No proszę Cię. Jak już się przygotowujesz do tego nieszczęsnego ślubu, to zapiszcie się na rzetelne nauki NPR (polecam INER), bo drugie dziecko będziesz miała w wieku lat 19.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:00   #967
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

"Narzeczony" - jak to dumnie i dojrzale brzmi No, przynajmniej brzmi.
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-05-10, 14:00   #968
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

jasne jasne. szkoda tylko, że nie bierzesz pod uwagę tego, że nie każdy ma ochotę tkwić przy kimś, kto na własne życzenie chce zrobić sobie kuku. ona ci chyba dość jasno powiedziała, co sądzi o tym kolesiu. a podejście twojego faceta, że chce z nią pogadać etc. to zwykłe mydlenie oczu.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:01   #969
201705121341
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez AnA97 Pokaż wiadomość
Nie prawda. To ona odsuneła sie ode mnie a przecież powinna mnie wspierac a nie wymyslac chore spiski. Przyjazn jest na dobre i na złe. Narzeczony równiez chce sie do niej zblizyc , chce porozmawiac na spokojnie bez jej oskarzen , krzyków i zalezy mu bym miała z nia nadal tak dobry kontakt jak wczesniej
Jakbym tłumaczyła koleżance że wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią że jej facet to dupek, furiat, przemocowiec który specjalnie ją zaciążył a ona by to olewała i czekała na rady w stylu "zobaczysz, po ślubie wszystko będzie dobrze" to też miałabym ją w dupie.

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
201705121341 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:05   #970
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
Apeluje o zaprzestanie udzielania sie w wątku. Abstrahując od oczywistych braków autorki na innych polach, ona kompletnie nie ogarnia idei forum- odpowiada na losowe posty i nigdy nie odnosi sie do calosci, zawsze do jednego (często najmniej istotnego), wyrwanego z kontekstu zdania. Caly watek jest przez to o kant d. rozbic, nieczytelny i w stylu"gadal dziad do obrazu". Podejrzewam wręcz trolling, bo nie chce mi sie wierzyć, ze można być tak naiwnym i w dodatku tak bardzo nie potrafić sie komunikować za pomocą słowa pisanego. Prawdziwe combo w byciu nieprzystosowanym.

Zegnam sie, a autorce zycze powodzenia na maturze z polskiego. Przyda Ci sie, zwłaszcza przy czytaniu ze zrozumieniem

Zgadzam się. Autorce chyba najzwyczajniej w świecie nie chce się pisać, albo myśleć. Wszyscy się produkują, opowiadają historie z życia wzięte, często swoje własne, a ta rzuca półsłówkami i się nie wysila w dyskusji.
Im więcej o jej facecie wypływa informacji, im więcej i im intensywniej dziewczyny odradzają im ślub, tym bardziej ona chce nam coś "udowodnić", stąd ten "narzeczony" i zdjęcie w avatarze, a od momentu powstania pierwszego postu mija jakiś tydzień. Trzeba było nam doradzać jak jej rodzice "nie pier**l, chłopa masz, to się ciesz, lepszego nie znajdziesz, ślub natychmiast bierz, nie becz że Cię kontroluje czy w domu zamyka, jak głupia jesteś to zamyka, bab trzeba pilnować bo głupie są i puścić wszędzie się mogą, nóg razem utrzymać nie są w stanie. Dlatego ciesz się że chłopa przezornego masz, który o Twoją cnotę dba i ruszyć Cię palcem nie da. Taki religijny, cały paciorek w niedzielę trzaska, zupę czasami w garnku pomiesza, kota pogłaska, przypi**doli komu trzeba, wzór wszelkich cnót". Dopiero wtedy pewnie by się zaparła że ślubu nie chce, a po 5 stronach w wątku facet autorki nie byłby tak wspaniały jak obecnie, tylko wręcz przeciwnie. Do takich osób jak autorka po prostu trzeba podchodzić jak do dzieci. Jak chcesz żeby dziecko zjadło zupę, to nie chodzisz za nim, nie prosisz, nie namawiasz, nie tłumaczysz że zupka jest dobra i zdrowa, tylko mówisz "nie to nie"mi jesz sama. Dopiero wtedy nagle dziecko stwierdza że jest głodne a zupka wcale nie taka zła. Autorka jest takim dzieckiem, jej facet zupką, do której trzeba ją mądrze przekonać, nie używając logicznych argumentów tylko grając na emocjach, które kompletnie zdominowały mózg autorki wypierając wszystko inne.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:11   #971
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Autorce chyba najzwyczajniej w świecie nie chce się pisać, albo myśleć. Wszyscy się produkują, opowiadają historie z życia wzięte, często swoje własne, a ta rzuca półsłówkami i się nie wysila w dyskusji.
Im więcej o jej facecie wypływa informacji, im więcej i im intensywniej dziewczyny odradzają im ślub, tym bardziej ona chce nam coś "udowodnić", stąd ten "narzeczony" i zdjęcie w avatarze, a od momentu powstania pierwszego postu mija jakiś tydzień. Trzeba było nam doradzać jak jej rodzice "nie pier**l, chłopa masz, to się ciesz, lepszego nie znajdziesz, ślub natychmiast bierz, nie becz że Cię kontroluje czy w domu zamyka, jak głupia jesteś to zamyka, bab trzeba pilnować bo głupie są i puścić wszędzie się mogą, nóg razem utrzymać nie są w stanie. Dlatego ciesz się że chłopa przezornego masz, który o Twoją cnotę dba i ruszyć Cię palcem nie da. Taki religijny, cały paciorek w niedzielę trzaska, zupę czasami w garnku pomiesza, kota pogłaska, przypi**doli komu trzeba, wzór wszelkich cnót". Dopiero wtedy pewnie by się zaparła że ślubu nie chce, a po 5 stronach w wątku facet autorki nie byłby tak wspaniały jak obecnie, tylko wręcz przeciwnie. Do takich osób jak autorka po prostu trzeba podchodzić jak do dzieci. Jak chcesz żeby dziecko zjadło zupę, to nie chodzisz za nim, nie prosisz, nie namawiasz, nie tłumaczysz że zupka jest dobra i zdrowa, tylko mówisz "nie to nie"mi jesz sama. Dopiero wtedy nagle dziecko stwierdza że jest głodne a zupka wcale nie taka zła. Autorka jest takim dzieckiem, jej facet zupką, do której trzeba ją mądrze przekonać, nie używając logicznych argumentów tylko grając na emocjach, które kompletnie zdominowały mózg autorki wypierając wszystko inne.
Teraz ja się zabawie w autorkę i wyrwe najmniej ważny fragment i się do niego odniose. Skislam z przykładowej odpowiedzi i opisu faceta XD
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-10, 14:15   #972
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez AnA97 Pokaż wiadomość
Nie byłam gotowa odejść a tylko powiedziałam mu, ze jeszcze jeden numer i odejde.
No to ci zrobił "numer" przez który nie odejdziesz

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

Edytowane przez 201803111829
Czas edycji: 2015-05-10 o 14:18
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:26   #973
OceanSoul123
Raczkowanie
 
Avatar OceanSoul123
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Już przestań z wycieraniem sobie gęby wiarą - uprawialiście seks przedślubny, i to nie na zasadzie "raz się za bardzo rozgrzaliśmy i głupota nam strzeliła do łba", tylko PLANOWANY SEKS PRZEDŚLUBNY. Naprawdę, osoby wierzące nie planują radosnego uprawiania seksu bez antykoncepcji (z również) przed ślubem.

Natomiast absolutnie nie znasz prawidłowego NPR. Elektroniczny pomiar płodności to nie jest metoda sama w sobie, to jest jedno z narzędzi. Ty nawet nie wiesz, ile żyją plemniki oraz nie znasz cyklu menstruacyjnego. No proszę Cię. Jak już się przygotowujesz do tego nieszczęsnego ślubu, to zapiszcie się na rzetelne nauki NPR (polecam INER), bo drugie dziecko będziesz miała w wieku lat 19.
Dokładnie tak. Nic dodać, nic ująć
Autorka sama się prosiła o tą ciążę, co on po prostu perfidnie wykorzystał. Bo normalny facet widząc takie "zabezpieczanie się", uświadomiłby swoją dziewczynę i zadbał, żeby jej nie spieprzyć życia nieplanowaną ciążą.
OceanSoul123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:30   #974
AnA97
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 331
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
Apeluje o zaprzestanie udzielania sie w wątku. Abstrahując od oczywistych braków autorki na innych polach, ona kompletnie nie ogarnia idei forum- odpowiada na losowe posty i nigdy nie odnosi sie do calosci, zawsze do jednego (często najmniej istotnego), wyrwanego z kontekstu zdania. Caly watek jest przez to o kant d. rozbic, nieczytelny i w stylu"gadal dziad do obrazu". Podejrzewam wręcz trolling, bo nie chce mi sie wierzyć, ze można być tak naiwnym i w dodatku tak bardzo nie potrafić sie komunikować za pomocą słowa pisanego. Prawdziwe combo w byciu nieprzystosowanym.

Zegnam sie, a autorce zycze powodzenia na maturze z polskiego. Przyda Ci sie, zwłaszcza przy czytaniu ze zrozumieniem
A pomyslałas, ze ja nie mam czasu na forum a jak mam to czytam najpierw wszystko a pozniej odpowieadam? Obudzilam sie wczesnie rano i nie moglam zasnac to weszlam i czytalam. Teraz leze i tez jestem tutaj bo szukam wsparcia . I jak bys nie rzucała osądami a tylko zauwazyła, ze wracam do wczesniehszych wpisów jak tylko moge. Czasami tyle piszecie, ze nie nadążam i zapominam odpisac. Ale wiesz co jest najgorsze? Ze gdy cos nie po waszej mysli to zaraz trolla ze mnie robicie a to nie jest mile i nie pomaga mis ei otworzyc a wrecz zniecheca do dalszej dyskusji. DYSKUSJI a nie wysmiewanie wszystkiego co napisze . Ba, nawet moj avatar jest zły
AnA97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:31   #975
glamorous90
Recenzentka Miesiąca - Maj 2020
 
Avatar glamorous90
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mazury ;)
Wiadomości: 708
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

ej a w tym avatarze to przypadkiem nie Trybson z Elizą ?
__________________

01.07.2014 =>
glamorous90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:34   #976
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez glamorous90 Pokaż wiadomość
ej a w tym avatarze to przypadkiem nie Trybson z Elizą ?


Tu to mnie już nic nie zdziwi
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:34   #977
AnA97
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 331
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez glamorous90 Pokaż wiadomość
ej a w tym avatarze to przypadkiem nie Trybson z Elizą ?

Ze co proszę? Matko....
AnA97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:35   #978
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez glamorous90 Pokaż wiadomość
ej a w tym avatarze to przypadkiem nie Trybson z Elizą ?
Poziom intelektualny by sie zgadzal.

Awatar nie tyle zly, co komiczny, biorac pod uwage caly ten watek i proby odwracania kota ogonem
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:39   #979
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Autorko, dlaczego nie skończysz liceum zaocznie? Krótki post, żebyś mogła się odnieść do całości

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-10, 14:44   #980
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez AnA97 Pokaż wiadomość
Nie prawda. To ona odsuneła sie ode mnie a przecież powinna mnie wspierac a nie wymyslac chore spiski. Przyjazn jest na dobre i na złe. Narzeczony równiez chce sie do niej zblizyc , chce porozmawiac na spokojnie bez jej oskarzen , krzyków i zalezy mu bym miała z nia nadal tak dobry kontakt jak wczesniej

Wspierać w trwaniu w chorym związku?
Taaaa narzeczony chce się do niej zbliżyć... klasyczna manipulacja.

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Już przestań z wycieraniem sobie gęby wiarą - uprawialiście seks przedślubny, i to nie na zasadzie "raz się za bardzo rozgrzaliśmy i głupota nam strzeliła do łba", tylko PLANOWANY SEKS PRZEDŚLUBNY. Naprawdę, osoby wierzące nie planują radosnego uprawiania seksu bez antykoncepcji (z również) przed ślubem.

Natomiast absolutnie nie znasz prawidłowego NPR. Elektroniczny pomiar płodności to nie jest metoda sama w sobie, to jest jedno z narzędzi. Ty nawet nie wiesz, ile żyją plemniki oraz nie znasz cyklu menstruacyjnego. No proszę Cię. Jak już się przygotowujesz do tego nieszczęsnego ślubu, to zapiszcie się na rzetelne nauki NPR (polecam INER), bo drugie dziecko będziesz miała w wieku lat 19.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 14:56   #981
szpilkaXXX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 169
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Jestem zdruzgotana poziomem tego wątku. Dziewczyna chce się wygadać i szuka porady - i tylko porady, bo na koniec i tak sama zdecyduje o tym, co zrobi - a rozszalałe kobiety skupiają się na jej poziomie inteligencji, profilowym zdjęciu oraz metodzie antykoncepcji. Mam wrażenie, że niektóre za cel wzięły sobie obrażenie jej i uświadomienie jej, jaką głupotę zrobiła.

Otóż mleko się rozlało; to dziecko jest w drodze i nic już tego nie zmieni. Nie ma nawet znaczenia IQ przyszłej mamy. Autorka prawdopodobnie do końca swoich dni będzie związana z człowiekiem, który za kilka miesięcy przyjdzie na świat.

Autorko, czy brać ślub? A kto to wie. Jeśli nie będziecie ze sobą szczęśliwi, rozstaniecie się bez względu na to, jaką teraz decyzję podejmiesz. Być może Twój chłopak będzie się bardziej starał, jeśli dasz mu jasny sygnał, że nie jesteś, mimo ciąży, "cała jego", ale wątpię, by ten efekt trwał dłużej niż kilka miesięcy. Na koniec i tak najważniejsze jest, jakim jest człowiekiem.

Rozstać można się zawsze, choć będąc po ślubie podobno człowiek nie podejmuje tak pochopnie podobnej decyzji

Wydaje mi się, że to, o czym musisz pamiętać, to fakt, że jesteś teraz nie tylko odpowiedzialna za siebie, ale też za drugiego człowieka, który za jakiś czas pojawi się w Twoim życiu. Pamiętaj o okolicznościach, w jakich żyjesz - o tym, jak traktują Cię rodzice, jak Twój chłopak. Przemyśl różne warianty - co będzie, jeśli wezmę z nim ślub i po czasie się rozstaniemy? Czy będę mogła liczyć na wsparcie rodziców?

Co będzie, jeśli nie zdecydujemy się na ślub, a potem się rozstaniemy? Jak wtedy zareagują moi rodzice?

Co byłoby dla mnie gorsze (wiadomo, na tyle na ile możesz sobie wyobrazić) - rozwód, czy wojna z rodzicami, którzy wypominają mi, że mój facet zrobił ze mnie pannę z dzieckiem? A może na ich zachowanie nie miałoby wpływu to, czy wzięliśmy ślub, czy nie?

Musisz to wziąć pod uwagę, bo w takich okolicznościach żyjesz. Nie zmienisz całego świata w 9 miesięcy. Musisz podjąć najlepszą możliwą tu i teraz decyzję.

Jak reaguje Twoja mama? Prawdopodobnie ona pomoże Ci bardziej niż ojciec.

Staraj się przewidzieć te dwa scenariusze i pomyśl o tym, jakiego wyboru dokonać, by Tobie i dziecku było w miarę możliwości jak najlepiej w takich trudnych okolicznościach.

Zadałabym też sobie pytanie - dlaczego nie chcę tego ślubu? Czy chodzi o to, że się boisz lub masz wątpliwości, czy że już teraz jesteś pewna, że gdyby nie dziecko - rozstalibyście się?

Na koniec jeszcze dodam jeden istotny fakt, o którym żadna z wojujących panień nie pamiętała To tylko przemyślenie - być może przesadzam.
Co by się stało, gdyby Twojemu partnerowi coś się stało - jak zostaną rozwiązane kwestie nazwiska, pomocy finansowej przy wychowaniu potomka? Mojej koleżanki partner zmarł w wyniku wypadku, gdy ona była w ciąży. Sprawa o uznanie ojcostwa toczyła się prawie dwa lata, mimo wsparcia ze strony teściów (świadczyli na korzyść tej koleżanki). Koleżanka nie mogła posłać dziecka do żłobka, bo nie chciała wpisywać w karcie w polu nazwisko ojca "nieznany" - ten ojciec nieznany prawdopodobnie ciągnąłby się za dzieckiem jeszcze dłużej niż trwała rozprawa.

Ja wiem, że takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko, ale to co jest teraz najważniejsze, to to, że nie jesteś odpowiedzialna tylko za siebie. I o tym przede wszstkim musisz pamiętać podejmując decyzję dotyczącą dalszego życia. Powodzenia, życzę szczęścia Tobie i małemu lub małej

Edytowane przez szpilkaXXX
Czas edycji: 2015-05-10 o 14:59
szpilkaXXX jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 15:03   #982
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Jak ktoś ci mówi, że chce się zabić i na twóich oczach wkłada głowę do piekarnika, to tez go nie odwodzisz, tylko mówisz "hej, w sumie masz takie kijowe życie, powodzenia po drugiej stronie".?

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 15:10   #983
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez glamorous90 Pokaż wiadomość
ej a w tym avatarze to przypadkiem nie Trybson z Elizą ?
Dlatego pytalam o to kto jest w awku

Bo skojarzenie jest jednak.
I owszem, czlowiek widzac osoby takie jak na awku ma skojarzenia, niestety.
Trudno dziewczynie, ktora wywodzi sie ze srodowiska takiego jakie mozemy sobie wyobrazic, ktora wybiera faceta z takiego srodowiska i sama sie w to srodowisko doskonale wpisuje, powtarzam TRUDNO jej bedzie zrozumiec, ze moze popelnia blad.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 15:27   #984
locci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 206
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez szpilkaXXX Pokaż wiadomość
Jestem zdruzgotana poziomem tego wątku. Dziewczyna chce się wygadać i szuka porady - i tylko porady, bo na koniec i tak sama zdecyduje o tym, co zrobi - a rozszalałe kobiety skupiają się na jej poziomie inteligencji, profilowym zdjęciu oraz metodzie antykoncepcji. Mam wrażenie, że niektóre za cel wzięły sobie obrażenie jej i uświadomienie jej, jaką głupotę zrobiła.

Otóż mleko się rozlało; to dziecko jest w drodze i nic już tego nie zmieni. Nie ma nawet znaczenia IQ przyszłej mamy. Autorka prawdopodobnie do końca swoich dni będzie związana z człowiekiem, który za kilka miesięcy przyjdzie na świat.

Autorko, czy brać ślub? A kto to wie. Jeśli nie będziecie ze sobą szczęśliwi, rozstaniecie się bez względu na to, jaką teraz decyzję podejmiesz. Być może Twój chłopak będzie się bardziej starał, jeśli dasz mu jasny sygnał, że nie jesteś, mimo ciąży, "cała jego", ale wątpię, by ten efekt trwał dłużej niż kilka miesięcy. Na koniec i tak najważniejsze jest, jakim jest człowiekiem.

Rozstać można się zawsze, choć będąc po ślubie podobno człowiek nie podejmuje tak pochopnie podobnej decyzji

Wydaje mi się, że to, o czym musisz pamiętać, to fakt, że jesteś teraz nie tylko odpowiedzialna za siebie, ale też za drugiego człowieka, który za jakiś czas pojawi się w Twoim życiu. Pamiętaj o okolicznościach, w jakich żyjesz - o tym, jak traktują Cię rodzice, jak Twój chłopak. Przemyśl różne warianty - co będzie, jeśli wezmę z nim ślub i po czasie się rozstaniemy? Czy będę mogła liczyć na wsparcie rodziców?

Co będzie, jeśli nie zdecydujemy się na ślub, a potem się rozstaniemy? Jak wtedy zareagują moi rodzice?

Co byłoby dla mnie gorsze (wiadomo, na tyle na ile możesz sobie wyobrazić) - rozwód, czy wojna z rodzicami, którzy wypominają mi, że mój facet zrobił ze mnie pannę z dzieckiem? A może na ich zachowanie nie miałoby wpływu to, czy wzięliśmy ślub, czy nie?

Musisz to wziąć pod uwagę, bo w takich okolicznościach żyjesz. Nie zmienisz całego świata w 9 miesięcy. Musisz podjąć najlepszą możliwą tu i teraz decyzję.

Jak reaguje Twoja mama? Prawdopodobnie ona pomoże Ci bardziej niż ojciec.

Staraj się przewidzieć te dwa scenariusze i pomyśl o tym, jakiego wyboru dokonać, by Tobie i dziecku było w miarę możliwości jak najlepiej w takich trudnych okolicznościach.

Zadałabym też sobie pytanie - dlaczego nie chcę tego ślubu? Czy chodzi o to, że się boisz lub masz wątpliwości, czy że już teraz jesteś pewna, że gdyby nie dziecko - rozstalibyście się?

Na koniec jeszcze dodam jeden istotny fakt, o którym żadna z wojujących panień nie pamiętała To tylko przemyślenie - być może przesadzam.
Co by się stało, gdyby Twojemu partnerowi coś się stało - jak zostaną rozwiązane kwestie nazwiska, pomocy finansowej przy wychowaniu potomka? Mojej koleżanki partner zmarł w wyniku wypadku, gdy ona była w ciąży. Sprawa o uznanie ojcostwa toczyła się prawie dwa lata, mimo wsparcia ze strony teściów (świadczyli na korzyść tej koleżanki). Koleżanka nie mogła posłać dziecka do żłobka, bo nie chciała wpisywać w karcie w polu nazwisko ojca "nieznany" - ten ojciec nieznany prawdopodobnie ciągnąłby się za dzieckiem jeszcze dłużej niż trwała rozprawa.

Ja wiem, że takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko, ale to co jest teraz najważniejsze, to to, że nie jesteś odpowiedzialna tylko za siebie. I o tym przede wszstkim musisz pamiętać podejmując decyzję dotyczącą dalszego życia. Powodzenia, życzę szczęścia Tobie i małemu lub małej
Ewidentnie nie przeczytałaś całości... Nie radziłabyś tutaj czegoś, co już od dawna jest jasne i wyjaśnione... A rozszalałe kobiety... niestety już wiedzą, że nie ma o czym z panną dyskutować... ale Ty nie jesteś w temacie, więc się produkujesz

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

po prostu zaczęłyśmy traktować wątek wprost proporcjonalnie do poziomu autorki
locci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 15:51   #985
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Pytanie do autorki, z ciekawosci i proby zrozumienia - mieszkasz na wsi?
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 18:31   #986
rihno
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 129
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Swoją drogą co to za durne gadanie juz kilku osób "ojciec ZABIERZE jej dziecko"? A to przepraszam dziecko jest własnością matki? Skąd w ogóle to głupie okreslenie, jak matka wychowuje sama dziecko to jakos się nie mówi, ze zabrala je ojcu...
Swoją drogą to by bylo najlepsze wyjście - on wychowuje, Ty placisz alimenty i jesteś rodzicem dochodzacym. Skazywanie się na zniszczone zycie bo dzidzius to najgorsze co można zrobić.
na tym wizażu to hipokrytka na hipokrytce hipokrytką pogania.
ja oddałam a ile psów na mnie wieszały dziewczyny! raz mówią, że to najgorsze co może być a teraz, że lepiej żeby oddała. a jakby pisała, że chce oddać (od początku wątku) to byście ją jadły. HIPOKRYTKI!!!!
rihno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 18:32   #987
AnA97
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 331
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez szpilkaXXX Pokaż wiadomość
Jestem zdruzgotana poziomem tego wątku. Dziewczyna chce się wygadać i szuka porady - i tylko porady, bo na koniec i tak sama zdecyduje o tym, co zrobi - a rozszalałe kobiety skupiają się na jej poziomie inteligencji, profilowym zdjęciu oraz metodzie antykoncepcji. Mam wrażenie, że niektóre za cel wzięły sobie obrażenie jej i uświadomienie jej, jaką głupotę zrobiła.

Otóż mleko się rozlało; to dziecko jest w drodze i nic już tego nie zmieni. Nie ma nawet znaczenia IQ przyszłej mamy. Autorka prawdopodobnie do końca swoich dni będzie związana z człowiekiem, który za kilka miesięcy przyjdzie na świat.

Autorko, czy brać ślub? A kto to wie. Jeśli nie będziecie ze sobą szczęśliwi, rozstaniecie się bez względu na to, jaką teraz decyzję podejmiesz. Być może Twój chłopak będzie się bardziej starał, jeśli dasz mu jasny sygnał, że nie jesteś, mimo ciąży, "cała jego", ale wątpię, by ten efekt trwał dłużej niż kilka miesięcy. Na koniec i tak najważniejsze jest, jakim jest człowiekiem.

Rozstać można się zawsze, choć będąc po ślubie podobno człowiek nie podejmuje tak pochopnie podobnej decyzji

Wydaje mi się, że to, o czym musisz pamiętać, to fakt, że jesteś teraz nie tylko odpowiedzialna za siebie, ale też za drugiego człowieka, który za jakiś czas pojawi się w Twoim życiu. Pamiętaj o okolicznościach, w jakich żyjesz - o tym, jak traktują Cię rodzice, jak Twój chłopak. Przemyśl różne warianty - co będzie, jeśli wezmę z nim ślub i po czasie się rozstaniemy? Czy będę mogła liczyć na wsparcie rodziców?

Co będzie, jeśli nie zdecydujemy się na ślub, a potem się rozstaniemy? Jak wtedy zareagują moi rodzice?

Co byłoby dla mnie gorsze (wiadomo, na tyle na ile możesz sobie wyobrazić) - rozwód, czy wojna z rodzicami, którzy wypominają mi, że mój facet zrobił ze mnie pannę z dzieckiem? A może na ich zachowanie nie miałoby wpływu to, czy wzięliśmy ślub, czy nie?

Musisz to wziąć pod uwagę, bo w takich okolicznościach żyjesz. Nie zmienisz całego świata w 9 miesięcy. Musisz podjąć najlepszą możliwą tu i teraz decyzję.

Jak reaguje Twoja mama? Prawdopodobnie ona pomoże Ci bardziej niż ojciec.

Staraj się przewidzieć te dwa scenariusze i pomyśl o tym, jakiego wyboru dokonać, by Tobie i dziecku było w miarę możliwości jak najlepiej w takich trudnych okolicznościach.

Zadałabym też sobie pytanie - dlaczego nie chcę tego ślubu? Czy chodzi o to, że się boisz lub masz wątpliwości, czy że już teraz jesteś pewna, że gdyby nie dziecko - rozstalibyście się?

Na koniec jeszcze dodam jeden istotny fakt, o którym żadna z wojujących panień nie pamiętała To tylko przemyślenie - być może przesadzam.
Co by się stało, gdyby Twojemu partnerowi coś się stało - jak zostaną rozwiązane kwestie nazwiska, pomocy finansowej przy wychowaniu potomka? Mojej koleżanki partner zmarł w wyniku wypadku, gdy ona była w ciąży. Sprawa o uznanie ojcostwa toczyła się prawie dwa lata, mimo wsparcia ze strony teściów (świadczyli na korzyść tej koleżanki). Koleżanka nie mogła posłać dziecka do żłobka, bo nie chciała wpisywać w karcie w polu nazwisko ojca "nieznany" - ten ojciec nieznany prawdopodobnie ciągnąłby się za dzieckiem jeszcze dłużej niż trwała rozprawa.

Ja wiem, że takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko, ale to co jest teraz najważniejsze, to to, że nie jesteś odpowiedzialna tylko za siebie. I o tym przede wszstkim musisz pamiętać podejmując decyzję dotyczącą dalszego życia. Powodzenia, życzę szczęścia Tobie i małemu lub małej
Własnie niektórzy nie potrafią zrozumieć, ze dla mnie forum to jak poradnia-terapia powinna być-ja mówię a oni słuchają, zadają pytania staraja się mi pomóc, zaprzyjaznic, wesprzec no kurcze nie wiem co jeszcze ale na pewno w przyjaznej atmosferze. A myslę niestety, ze wiekszość jest tu po to by się dowartościować na zasadzie ona taka głupia dziewczyna a ja taka mądra i w ogóle więc dawaj ponabijamy się.
Zauważ, ze wiekszośc wypowiedzi nie ma nic wspolnego z tym z czym tu przyszłam. Zaczęlo sie od moralów na temat antykoncepcji a skończyło na porodzie i na tym jaki to ja będe miała brzuch i jak będe wyglądać, czuć sie i w ogóle ciąża to choroba wg nich. Ja wiem, ze będą kupy, kolki, nieprzespane noce ale ide na to a teraz mam inne problemy. A z narzeczonego nawet gwałciciela ktos starał sie zrobić hehe.
Skoro ja chce urodzić to o tym wszystkim nawet nie powinny wspominać. Pomijając równiez zdziiwenia jak zaszłam i dlaczego :/ tak jakbym była pierwszą w kraju 18 latka w ciązy . I to robienie ze mnie trolla wtf? czy na każdym watku tak piszą? Dodałam zdjęcie to tez przyjeciała jedna z pytaniem czy to przypadkiem nie ktos tam :/ A mnie zarzucają, ze jestem taka beznadziejna. Bez obrazy ale to smieszne. Skoro uważasz, ze jestem trollem to nie pisz a nie nabijasz posty głupimi tekstami. Ja szukałam ludzi-psychologów, którzy napisza co myslą ale w sposób kulturalny bez zbędnych pytań. Zadają pytania a jak omijam to zdziwienie dlaczego nie odpowiadam a jak odpowiem to teksty, ze jestem głupia hmmmi czuje sie jak skonczona idiotka teraz tutaj. Udzielam sie tez troszeczke na wątku ciązowym bo nieraz mam jakies pytanie ale myslę, ze juz dostałam łatkę z napisem troll albo kretynka która dała sie wrobić w dziecko
kto co woli :/

Gdyby nie ciąża nie brałabym z nim slubu teraz. On robi wszystko bym weszla w to małżeństwo jak najlepiej zabezpieczona tzn. mówi, ze ząłozy mi polise bym w razie czego miała z dzieckiem zabezpieczenie. Jest gotowy wszystko podpisać notarialnie bym czuła się bezpiecznie a juz na pewno nie zabierze mi dziecka gdyby nie daj Boże zaczeło się psuć między nami. On wie, ze musi sie teraz pilnować bo inaczej zapłaci wysoką cenę. Ja jestem wierząca i dla mnie slub jest nierozerwalny ale odejdę gdy bedzie zle a jemu tak samo zalezy na nierozerwalnym Sakramencie . Mając zabezpieczenie finansowe i pewność, ze skoro on cos zepsuł ja nie ucierpie np. strata czy walka o dziecko i nie będzie mnie musiało nawet obchodzic co mysla moi rodzice.
Reszte postaram sie odpisac pozniej
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
Pytanie do autorki, z ciekawosci i proby zrozumienia - mieszkasz na wsi?
Mieszkam w mieście
AnA97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 18:46   #988
201705121341
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez rihno Pokaż wiadomość
na tym wizażu to hipokrytka na hipokrytce hipokrytką pogania.
ja oddałam a ile psów na mnie wieszały dziewczyny! raz mówią, że to najgorsze co może być a teraz, że lepiej żeby oddała. a jakby pisała, że chce oddać (od początku wątku) to byście ją jadły. HIPOKRYTKI!!!!
No tak, bo te kilka osób które Ci to napisały to cały wizaż

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Cytat:
Napisane przez AnA97 Pokaż wiadomość
Własnie niektórzy nie potrafią zrozumieć, ze dla mnie forum to jak poradnia-terapia powinna być-ja mówię a oni słuchają, zadają pytania staraja się mi pomóc, zaprzyjaznic, wesprzec no kurcze nie wiem co jeszcze ale na pewno w przyjaznej atmosferze. A myslę niestety, ze wiekszość jest tu po to by się dowartościować na zasadzie ona taka głupia dziewczyna a ja taka mądra i w ogóle więc dawaj ponabijamy się.
Zauważ, ze wiekszośc wypowiedzi nie ma nic wspolnego z tym z czym tu przyszłam. Zaczęlo sie od moralów na temat antykoncepcji a skończyło na porodzie i na tym jaki to ja będe miała brzuch i jak będe wyglądać, czuć sie i w ogóle ciąża to choroba wg nich. Ja wiem, ze będą kupy, kolki, nieprzespane noce ale ide na to a teraz mam inne problemy. A z narzeczonego nawet gwałciciela ktos starał sie zrobić hehe.
Skoro ja chce urodzić to o tym wszystkim nawet nie powinny wspominać. Pomijając równiez zdziiwenia jak zaszłam i dlaczego :/ tak jakbym była pierwszą w kraju 18 latka w ciązy . I to robienie ze mnie trolla wtf? czy na każdym watku tak piszą? Dodałam zdjęcie to tez przyjeciała jedna z pytaniem czy to przypadkiem nie ktos tam :/ A mnie zarzucają, ze jestem taka beznadziejna. Bez obrazy ale to smieszne. Skoro uważasz, ze jestem trollem to nie pisz a nie nabijasz posty głupimi tekstami. Ja szukałam ludzi-psychologów, którzy napisza co myslą ale w sposób kulturalny bez zbędnych pytań. Zadają pytania a jak omijam to zdziwienie dlaczego nie odpowiadam a jak odpowiem to teksty, ze jestem głupia hmmmi czuje sie jak skonczona idiotka teraz tutaj. Udzielam sie tez troszeczke na wątku ciązowym bo nieraz mam jakies pytanie ale myslę, ze juz dostałam łatkę z napisem troll albo kretynka która dała sie wrobić w dziecko
kto co woli :/

Gdyby nie ciąża nie brałabym z nim slubu teraz. On robi wszystko bym weszla w to małżeństwo jak najlepiej zabezpieczona tzn. mówi, ze ząłozy mi polise bym w razie czego miała z dzieckiem zabezpieczenie. Jest gotowy wszystko podpisać notarialnie bym czuła się bezpiecznie a juz na pewno nie zabierze mi dziecka gdyby nie daj Boże zaczeło się psuć między nami. On wie, ze musi sie teraz pilnować bo inaczej zapłaci wysoką cenę. Ja jestem wierząca i dla mnie slub jest nierozerwalny ale odejdę gdy bedzie zle a jemu tak samo zalezy na nierozerwalnym Sakramencie . Mając zabezpieczenie finansowe i pewność, ze skoro on cos zepsuł ja nie ucierpie np. strata czy walka o dziecko i nie będzie mnie musiało nawet obchodzic co mysla moi rodzice.
Reszte postaram sie odpisac pozniej
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------



Mieszkam w mieście
Aaaaa to trzeba było tak napisać "nie oczekuję porad tylko klepania po plecach".

No jesteś trochę głupiutka bo nie potrafisz zauważyć że nikt tu nie przychodzi się z Ciebie nabijać i dowartościować tylko Ci doradzić na podstawie doświadczenia koleżanek, rodziny i własnego. A że na wszystkie porady reagujesz "nie macie racji nie wiecie jak to jest ja wiem lepiej" no to wybacz.

Były morały nt antykoncepcji bo KOMPLETNIE nie wiesz jak zapobiegać ciąży czego efektem jest Twój potomek w drodze.

Jak szukałaś psychologów to trzeba było iść do psychologa. Ty naprawdę sądzisz że wizaż to forum psychologów? Albo że na intymnym udzielają się tylko psychologowie? A to dobre

Twój problem polega na tym że kompletnie nie rozumiesz co się do Ciebie mówi.

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki
201705121341 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 18:50   #989
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Cytat:
Napisane przez rihno Pokaż wiadomość
na tym wizażu to hipokrytka na hipokrytce hipokrytką pogania.
ja oddałam a ile psów na mnie wieszały dziewczyny! raz mówią, że to najgorsze co może być a teraz, że lepiej żeby oddała. a jakby pisała, że chce oddać (od początku wątku) to byście ją jadły. HIPOKRYTKI!!!!
O czym mówisz dziewczyno?

Cytat:
Napisane przez AnA97 Pokaż wiadomość
Własnie niektórzy nie potrafią zrozumieć, ze dla mnie forum to jak poradnia-terapia powinna być-ja mówię a oni słuchają, zadają pytania staraja się mi pomóc, zaprzyjaznic, wesprzec no kurcze nie wiem co jeszcze ale na pewno w przyjaznej atmosferze. A myslę niestety, ze wiekszość jest tu po to by się dowartościować na zasadzie ona taka głupia dziewczyna a ja taka mądra i w ogóle więc dawaj ponabijamy się.
Zauważ, ze wiekszośc wypowiedzi nie ma nic wspolnego z tym z czym tu przyszłam. Zaczęlo sie od moralów na temat antykoncepcji a skończyło na porodzie i na tym jaki to ja będe miała brzuch i jak będe wyglądać, czuć sie i w ogóle ciąża to choroba wg nich. Ja wiem, ze będą kupy, kolki, nieprzespane noce ale ide na to a teraz mam inne problemy. A z narzeczonego nawet gwałciciela ktos starał sie zrobić hehe.
Skoro ja chce urodzić to o tym wszystkim nawet nie powinny wspominać. Pomijając równiez zdziiwenia jak zaszłam i dlaczego :/ tak jakbym była pierwszą w kraju 18 latka w ciązy . I to robienie ze mnie trolla wtf? czy na każdym watku tak piszą? Dodałam zdjęcie to tez przyjeciała jedna z pytaniem czy to przypadkiem nie ktos tam :/ A mnie zarzucają, ze jestem taka beznadziejna. Bez obrazy ale to smieszne. Skoro uważasz, ze jestem trollem to nie pisz a nie nabijasz posty głupimi tekstami. Ja szukałam ludzi-psychologów, którzy napisza co myslą ale w sposób kulturalny bez zbędnych pytań. Zadają pytania a jak omijam to zdziwienie dlaczego nie odpowiadam a jak odpowiem to teksty, ze jestem głupia hmmmi czuje sie jak skonczona idiotka teraz tutaj. Udzielam sie tez troszeczke na wątku ciązowym bo nieraz mam jakies pytanie ale myslę, ze juz dostałam łatkę z napisem troll albo kretynka która dała sie wrobić w dziecko
kto co woli :/

Gdyby nie ciąża nie brałabym z nim slubu teraz. On robi wszystko bym weszla w to małżeństwo jak najlepiej zabezpieczona tzn. mówi, ze ząłozy mi polise bym w razie czego miała z dzieckiem zabezpieczenie. Jest gotowy wszystko podpisać notarialnie bym czuła się bezpiecznie a juz na pewno nie zabierze mi dziecka gdyby nie daj Boże zaczeło się psuć między nami. On wie, ze musi sie teraz pilnować bo inaczej zapłaci wysoką cenę. Ja jestem wierząca i dla mnie slub jest nierozerwalny ale odejdę gdy bedzie zle a jemu tak samo zalezy na nierozerwalnym Sakramencie . Mając zabezpieczenie finansowe i pewność, ze skoro on cos zepsuł ja nie ucierpie np. strata czy walka o dziecko i nie będzie mnie musiało nawet obchodzic co mysla moi rodzice.
Reszte postaram sie odpisac pozniej
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------



Mieszkam w mieście
Dla ciebie sakrament jest ważny i chcesz wyjść za mąż za kogoś co do kogo masz ogromne wątpliwości.
Z założeniem, ze i tak odejdziesz?

Dziewczyno twoja religijna świadomość jest płytka jak kałuża. Gdyby tak nie było, nie ryzykowałabyś tak bardzo.

Przejdź się na rozmowę do sensownego duchownego jeśli ci na kwestiach duchowych zależy.
__________________
nauczycielu, zajrzyj

Edytowane przez ajah
Czas edycji: 2015-05-10 o 18:51
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-05-10, 18:52   #990
Ulubiona_rzecz
Zakorzenienie
 
Avatar Ulubiona_rzecz
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: z miętowego laptopa
Wiadomości: 3 484
Dot.: Ciąża po 7 msc związku a niepewność odnosnie slubu

Nikt się tutaj nie dowartościowuje, bo nie ma takiej potrzeby. A podstawową wiedzę na temat zapłodnienia w wieku 18 lat wypadałoby mieć, nie uważasz ? Tym bardziej, że współżyłaś, więc temat powinien Ci być znany, ale jak widać nie był. Skoro myślałam, że plemniki zaraz po wprowadzeniu do pochwy giną.
Porada to nie zawsze jest klepanie po plecach. Czasami to jest właśnie mówienie wprost, że coś jest złe i krzywdzące. No niestety żadna z nas nie poklepała po pleckach, bo widziała w jakie bagno się pakujesz. I dawały Ci najlepsze rady jakie mogłaś otrzymać, a że Ty liczyłaś na coś kompletnie innego to już nie nasza wina. Od tego jest forum, żeby wyrazić swoją opinie popartą również faktami, dziewczyny przedstawiły historię związków podobnych do Twojego , żeby Cię uświadomić, ale przecież Ty wiesz lepiej, bo on, bo on tamto. Już nawet przyjaciółka się od Ciebie odsunęła, bo nie mogła patrzeć na to co, robisz. I wcale jej się nie dziwię, bo ileż można powtarzać jedno i samo i jak grochem o ścianę.
__________________
Najlepszą kochanką jest księgowa. Jak się nie zgadza - to się nie zgadza.
Ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach

Mądra kobieta kiedyś rzekła: "Mam to k*rwa w dupie" i żyła długo i szczęśliwie

Dobry pocałunek kobieta czuje między udami

Edytowane przez Ulubiona_rzecz
Czas edycji: 2015-05-10 o 18:56
Ulubiona_rzecz jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-13 07:04:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:36.