Ślub w ciąży?

[whtdrk1]

Dziewczyny, potrzebuję słowa otuchy...
Planowaliśmy ślub na sierpień '17. Jednak w drugim tygodniu lipca byliśmy na wakacjach i tak się złożyło, że postaraliśmy się o maleństwo. Patrząc na moje problemy z tarczycą, było to dla nas małe zaskoczenie. Cieszymy się bardzo! Zdecydowaliśmy wspólnie, że przyspieszymy ślub i wszystko mamy już zamówione na 7 listopada. Jednak dopadają mnie wątpliwości dotyczące samopoczucia i wielkości brzuszka w tym dniu. We wtorek jadę rozglądać się za suknią, a kompletnie nie umiem sobie wyobrazić, jak za 3 miesiące będzie wyglądał brzusio. Może są wśród was mamusie, które brały ślub, będąc w ciąży?

[201607040940]

Napisane przez whtdrk1

Dziewczyny, potrzebuję słowa otuchy...
Planowaliśmy ślub na sierpień '17. Jednak w drugim tygodniu lipca byliśmy na wakacjach i tak się złożyło, że postaraliśmy się o maleństwo. Patrząc na moje problemy z tarczycą, było to dla nas małe zaskoczenie. Cieszymy się bardzo! Zdecydowaliśmy wspólnie, że przyspieszymy ślub i wszystko mamy już zamówione na 7 listopada. Jednak dopadają mnie wątpliwości dotyczące samopoczucia i wielkości brzuszka w tym dniu. We wtorek jadę rozglądać się za suknią, a kompletnie nie umiem sobie wyobrazić, jak za 3 miesiące będzie wyglądał brzusio. Może są wśród was mamusie, które brały ślub, będąc w ciąży?

jeżeli planujesz skromnie - ślub cywilny/ kościelny + obiad w restauracji dla kilku - to ok. Ale organizacja dużej imprezy, stres czy wszystko się uda +problemy z tarczycą - nie polecałabym.


Nie brałam ślubu w ciąży a bardzo stresowałam się organizacją imprezy.

[sQuaara]

mi sie wydaje ze jak bedziesz miała wsparcie bliskich i podejdziesz do tego na luzie to powinno byc ok.
slubem sie stresować mozna, to wazny moment ale cos jak egzaminem.. a nie wielka ogranizacja, sztab przygotowań, biegania załatwiania

bo wydaje mi sie ze roznica organizacji kosciol + restauracja do 23-1 a kosciol + wesele to roznica;
dogadania zespolu i znalezienie na szybko sali i dogadanie warunków, zakup wódeczki

organizacyjnie u mnie byly tylko spiecia z narzeczonym i rodzicami bo kazdy mial inna wizje a tak to no stress

co do brzuszka... 3-4miesiecznej ciazy prawie nie widac :O
powiedz w salonie ze taka jest sytuacja niech uszyja Ci suknie 5cm szersza w tej okolicy i dopasuja na ostatniej przymiarce z tydzien-dwa przed slubem

[winnie25]

Napisane przez sQuaara

mi sie wydaje ze jak bedziesz miała wsparcie bliskich i podejdziesz do tego na luzie to powinno byc ok.
slubem sie stresować mozna, to wazny moment ale cos jak egzaminem.. a nie wielka ogranizacja, sztab przygotowań, biegania załatwiania

bo wydaje mi sie ze roznica organizacji kosciol + restauracja do 23-1 a kosciol + wesele to roznica;
dogadania zespolu i znalezienie na szybko sali i dogadanie warunków, zakup wódeczki

organizacyjnie u mnie byly tylko spiecia z narzeczonym i rodzicami bo kazdy mial inna wizje a tak to no stress

co do brzuszka... 3-4miesiecznej ciazy prawie nie widac :O
powiedz w salonie ze taka jest sytuacja niech uszyja Ci suknie 5cm szersza w tej okolicy i dopasuja na ostatniej przymiarce z tydzien-dwa przed slubem

Ja myślę, że spokojnie dasz radę ze wszystkim i w miarę możliwości organizuj wszystko tak jak sobie wymarzyłaś Jak to mówią nie Ty pierwsza i nie ostatnia organizujesz tak szybko ślub
Ja kiedyś byłam generalnie anty żeby brać ślub w ciąży ale rozmawiałam kiedyś z koleżanką która była w takiej sytuacji i stwierdziła, że nie żałuje mówiła, że po urodzeniu dziecka pewnie nie miałaby czasu ani pieniędzy na organizowanie wesela a tak sobie wszystko jeszcze na spokojnie zorganizowała Z resztą wszystko się da czy z dzidzią u boku czy z dzidzią w brzuchu powodzenia!

[viva91]

Myślałam, że macie już wszystko zaplanowane, usługodawcy zamówieni, suknia się szyje, a Ty zaszłaś w ciążę i zastanawiasz się, czy to dobry czas na ślub. A tu na odwrót...

Nie lepiej było zostać przy pierwszym terminie? Nie martwiłabyś się wtedy ani o suknię, ani o zdrowie maluszka.

Oczywiście, że nie ma przeciwwskazań do ślubu w trakcie ciąży, tylko podejść do tego trzeba troszkę inaczej. I przygotować się na wszelkie możliwe utrudnienia A suknie są dostępne w tylu krojach, że na pewno coś dopasujesz.

[mansikkaa]

Ja byłam na weselu gdzie panna młoda była w 4 miesiącu i tez mieli brać ślub później ale wszystko przyspieszyli.
Sukienkę miała ładna i okraglego brzucha nie było widać.
Ale ja bym wolała nie przyspieszać ślubu. Nigdy nie wiadomo jak będziesz się czuła w listopadzie. Czy nie będzie komplikacji przy twojej tarczycy itp. Los pisze różne scenariusze. A pieniądze które teraz masz na ślub możesz odłożyć na konto aby sobie spokojnie czekalo

[Dotka90]

Ja bym wolała zostać przy pierwotnym terminie, czyli 2017.

Nie jest problemem wielkość brzucha, a ciąża sama w sobie: nie wiesz, czy nie będzie zagrożona, czy nie będziesz musiała lezeć, albo po prostu w ogole jak Ty się będziesz czuła.

U mnie ciążowo jest okej, z dzieciem też, ja dolegliwości jako takich nie mam, ale na pewno nie porwałabym się teraz na organizację ślubu, siedzenie do późna itd, po prostu organizm sam każe trochę zwolnić i mocno to odczuwam. A kończę właśnie 4 miesiąc.

[sQuaara]

o Dotka gratulacje

[Dotka90]

Dzięki

[201604181004]

wzięłabym albo ślub w listopadzie tego roku albo całkowicie przestała o nim myśleć do momentu rozwiązania
2017 to niby odległy termin, ale dziecko pojawi się w przyszłym roku i wtedy co? skąd wiadomo jak prebiegnie poród, jak będziecie się czuli - ty i dziecko.
albo teraz na szybko albo myślec o czymkolwiek jak już dziecko się faktycznie fizycznie pojawi

[sQuaara]

Napisane przez drabineczka

wzięłabym albo ślub w listopadzie tego roku albo całkowicie przestała o nim myśleć do momentu rozwiązania
2017 to niby odległy termin, ale dziecko pojawi się w przyszłym roku i wtedy co? skąd wiadomo jak prebiegnie poród, jak będziecie się czuli - ty i dziecko.
albo teraz na szybko albo myślec o czymkolwiek jak już dziecko się faktycznie fizycznie pojawi

Ona ma termin na mniej wiecej 4mce po porodzie... Wlasnie jak nie teraz to w czasie ciazy ma mnostwo czasu na organizacje) szczegolnie ze Ona stresujaca nie jest

[viva91]

Napisane przez sQuaara

Ona ma termin na mniej wiecej 4mce po porodzie...

[Dotka90]

Viva, termin wesela

[201604181004]

termin wesela 4 miesiace po porodzie to imo dramat
serio nooo ja wiem ze kazdy zaklada ze bedzie dobrze, ale nie rozumiem planowania slubu po ciąży gdy jeszcze jest się w tej ciąży
nie wiadomo jak wszystko przebiegnie i czy będzie czas i siła na wesele. odpukać, oby każdy był zdrowy, ale nie wiem po co sobie dokładać stresów

[sQuaara]

Napisane przez drabineczka

termin wesela 4 miesiace po porodzie to imo dramat
serio nooo ja wiem ze kazdy zaklada ze bedzie dobrze, ale nie rozumiem planowania slubu po ciąży gdy jeszcze jest się w tej ciąży
nie wiadomo jak wszystko przebiegnie i czy będzie czas i siła na wesele. odpukać, oby każdy był zdrowy, ale nie wiem po co sobie dokładać stresów

ja rozumiem ze ciaza albo zycie po ciazy moze byc traktowane w kategorii choroby.. a z takim mysleniem nie ma co w ogole po porodzie na slub sie decydowac bo to z 1,5roku SPOKOJNEGO planowania, czyli najlepiej jak dziecko w żłobie a przeciez tu mozna zaraz w druga ciaze zajsc..albo dziecko jak pojdzie do zloba to zacznie chorowac.

bez przesady. poza tym. slubu nie organizuje jedna osoba. jest tez młody, są rodzice mogą pomóc i zazwyczaj chetnie pomoga.

[201604181004]

Napisane przez sQuaara

ja rozumiem ze ciaza albo zycie po ciazy moze byc traktowane w kategorii choroby.. a z takim mysleniem nie ma co w ogole po porodzie na slub sie decydowac bo to z 1,5roku SPOKOJNEGO planowania, czyli najlepiej jak dziecko w żłobie a przeciez tu mozna zaraz w druga ciaze zajsc..albo dziecko jak pojdzie do zloba to zacznie chorowac.

bez przesady. poza tym. slubu nie organizuje jedna osoba. jest tez młody, są rodzice mogą pomóc i zazwyczaj chetnie pomoga.

nic nie zrozumiałaś laska. polecam przeczytać ze zrozumieniem, ale specjalnie dla ciebie napiszę to jak dziecku sześcioletniemu:

ślub bym wzięła albo teraz, albo zaczęła go w ogóle planować jak już dziecko się urodzi. nie planowałabym w ciąży na 2 lata do przodu bo w tym czasie za dużo komplikacji okołoporodowych może się pojawić. daj Bóg aby dziecko było zdrowe. jak się urodzi, to w rok się ogarnie na ten 2017. na razie albo bym całkowicie odpuściła albo zrobiła to zaraz.

teraz rozumiesz, czy narysować?

[joaaa83]

Napisane przez whtdrk1

Dziewczyny, potrzebuję słowa otuchy...
Planowaliśmy ślub na sierpień '17. Jednak w drugim tygodniu lipca byliśmy na wakacjach i tak się złożyło, że postaraliśmy się o maleństwo. Patrząc na moje problemy z tarczycą, było to dla nas małe zaskoczenie. Cieszymy się bardzo! Zdecydowaliśmy wspólnie, że przyspieszymy ślub i wszystko mamy już zamówione na 7 listopada. Jednak dopadają mnie wątpliwości dotyczące samopoczucia i wielkości brzuszka w tym dniu. We wtorek jadę rozglądać się za suknią, a kompletnie nie umiem sobie wyobrazić, jak za 3 miesiące będzie wyglądał brzusio. Może są wśród was mamusie, które brały ślub, będąc w ciąży?

Uważam, że logistycznie jest znacznie trudniej zorganizować i przeżyć ślub i wesele z małym dzieckiem. Z drugiej strony część kobiet ma w pierwszych miesiącach nudności i wymioty, o ile nie poważniejsze problemy. Taka decyzja to bardzo indywidualna sprawa i pozostaje tylko trzymać kciuki, że będziesz się dobrze czuła.

No i pamiętaj aby sukienka miała regulowany/wiązany gorset, a nie żaden suwak.

[whtdrk1]

Napisane przez viva91

Myślałam, że macie już wszystko zaplanowane, usługodawcy zamówieni, suknia się szyje, a Ty zaszłaś w ciążę i zastanawiasz się, czy to dobry czas na ślub. A tu na odwrót...

Nie lepiej było zostać przy pierwszym terminie? Nie martwiłabyś się wtedy ani o suknię, ani o zdrowie maluszka.

Terminy mieliśmy już zarezerwowane, więc trzeba było je tylko przesunąć, co zresztą udało nam się zorganizować w jeden dzień. Nie chcę czekać 2 lata ze ślubem, bo po drodze i tak musielibyśmy wziąć chociaż cywilny, więc woleliśmy od razu wziąć kościelny i zorganizować go tak, jak pierwotnie zakładaliśmy. I jak dotąd wszystko idzie zgodnie z planem, tyle że wcześniej
A termin początkowo nie był planowany na 4 miesiące po porodzie, a na rok i cztery miesiące po

[sQuaara]

Napisane przez drabineczka

nic nie zrozumiałaś laska. polecam przeczytać ze zrozumieniem, ale specjalnie dla ciebie napiszę to jak dziecku sześcioletniemu:

ślub bym wzięła albo teraz, albo zaczęła go w ogóle planować jak już dziecko się urodzi. nie planowałabym w ciąży na 2 lata do przodu bo w tym czasie za dużo komplikacji okołoporodowych może się pojawić. daj Bóg aby dziecko było zdrowe. jak się urodzi, to w rok się ogarnie na ten 2017. na razie albo bym całkowicie odpuściła albo zrobiła to zaraz.

teraz rozumiesz, czy narysować?

poprosze o rysunek bo bardzo mnie interesuje jak to zrobisz....


nie musisz mnie obrażać. po prostu uwazam ze nie mozna tak pesymistycznie podchodzic, nie jedna osoba tak slub organizowała i w ciazy jak sie nie pracuje jest wiecej czasu na takie rzeczy niz jak dziecko sie urodzi.

mamy odmienne zdania ale to nie znaczy ze mozesz sobie pozwalac znizac mnie do poziomu 6latka.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

generalnie to chcialam sprostowc, moj glupi blad. myslalam ze dziewczyna ma slub za rok w sierpniu... a nie za 2 lata..zle doczytałam...
to po ciazy bedzie jeszcze miala hm od kwietnia 2016 do sierpnia 2017 kupe czasu to sobie slub zorganizuje...

cala moja ocena o kant pupy rozbic. nie przekadalabym. myslalam ze to mialo byc za rok, jzu czesc zorganizowne.. a tak to tak odlegly termin ze jak dziecko sie urodzi mozna zaplanowac spooookojnie w tyle czasu caly slub od 0

[201604181004]

nie musisz mnie obrażać. po prostu uwazam ze nie mozna tak pesymistycznie podchodzic, nie jedna osoba tak slub organizowała i w ciazy jak sie nie pracuje jest wiecej czasu na takie rzeczy niz jak dziecko sie urodzi.

a ja uwazam ze trzeba być realistą. komplikacje okołoporodowe i choroby są dużo powszechniejsze niż się ludziom wydaje. nie wiem jak można tak sobie lekko stąpać po ziemi. ja wolałabym na spokojnie urodzić, przekonać się że wszyscy czują się dobrze i dopiero wtedy brać się za planowanie wesela.

[sQuaara]

są optymisci realisci i pesymisci na tym swiecie

[201607040940]

Napisane przez drabineczka

a ja uwazam ze trzeba być realistą. komplikacje okołoporodowe i choroby są dużo powszechniejsze niż się ludziom wydaje. nie wiem jak można tak sobie lekko stąpać po ziemi. ja wolałabym na spokojnie urodzić, przekonać się że wszyscy czują się dobrze i dopiero wtedy brać się za planowanie wesela.

Sama prawda przez Ciebie przemawia. Dziecko jest ważniejsze niż ślub i wesele. Jak Autorka ma problemy z tarczyca - to różnie może być. A po co później mieć do samej siebie pretensje.

[201604181004]

Napisane przez sQuaara

są optymisci realisci i pesymisci na tym swiecie

sa tez osoby ktore nie rozumieja znaczenia slow ktorych uzywaja

[sQuaara]

Napisane przez drabineczka

sa tez osoby ktore nie rozumieja znaczenia slow ktorych uzywaja

tak to zapewnie ja
nie bede sie z Toba przepychać. kazdemu zycze jak najlepiej i staram sie zakladac najlepsze.

[winnie25]

Napisane przez whtdrk1

Terminy mieliśmy już zarezerwowane, więc trzeba było je tylko przesunąć, co zresztą udało nam się zorganizować w jeden dzień. Nie chcę czekać 2 lata ze ślubem, bo po drodze i tak musielibyśmy wziąć chociaż cywilny, więc woleliśmy od razu wziąć kościelny i zorganizować go tak, jak pierwotnie zakładaliśmy. I jak dotąd wszystko idzie zgodnie z planem, tyle że wcześniej
A termin początkowo nie był planowany na 4 miesiące po porodzie, a na rok i cztery miesiące po

Życie jest tak nieprzewidywalne że choćby wszystko zaplanował co do joty to nie wiadomo co może być jeśli się dobrze czujesz, wszystko ok z dzidziusiem i czujec, że dacie rade z przygotowaniami to zostańcie przy 7 listopada przynajmniej ja bym tak zrobiła

[OYE]

Napisane przez drabineczka

a ja uwazam ze trzeba być realistą. komplikacje okołoporodowe i choroby są dużo powszechniejsze niż się ludziom wydaje. nie wiem jak można tak sobie lekko stąpać po ziemi. ja wolałabym na spokojnie urodzić, przekonać się że wszyscy czują się dobrze i dopiero wtedy brać się za planowanie wesela.

Dramatyzujesz jak zwykle. Komplikacjei choroby to wyjatek.

[201604181004]

jak zwykle Xd

ja nie wiem czemu niektórzy mają takie pierońskie ciśnienie na ślub, jakby poczekanie do urodzenia dziecka cokolwiek zmieniało xd

[OYE]

Napisane przez drabineczka

jak zwykle Xd

ja nie wiem czemu niektórzy mają takie pierońskie ciśnienie na ślub, jakby poczekanie do urodzenia dziecka cokolwiek zmieniało xd

tak jak zywkle starszna drama queen z ciebie

Ich wybor kiedy chca, osobiscie nie widze problemu z slubem 4 miesaice po ciazy, w 3 miesiacu ciazy, czy 2 lata po urodzeniu.

[2016050952]

Drama queen to raczej autorka tego wątku, wielka rozkmina, jakby było o czym dywagować.

[OYE]

Napisane przez GoyaLi

Drama queen to raczej autorka tego wątku, wielka rozkmina, jakby było o czym dywagować.

Nie sadze. To jej pierwsza ciaza nie wie co oczekiwac, normalne ze moze miec obawy.