Problem...

[martuska888]

Ehh... Sorki, że zaśmiecam trochę forum kolejnym wątkiem, ale muszę się gdzieś wyzalić. Pewnie nie jestem bardzo gruba, nie mam nadwagi, ale nie jestem zadowolona ze swojej figury... Mam 170 cm wzrostu, ważę prawie 60 kg, mam odstający brzuch, grube uda, krzywe nogi, wogóle nie jestem zgrabna, ani wysportowana - po chwili wysiłku już mam zadyszkę... Najgorsze że nie mam silnej woli, żeby nie tyle schudnąć co zacząć ćwiczyć, nie jeść słodyczy, a przynajmniej nie obżerać się nimi. Wczoraj była u rodziców znajoma i mówi do mnie: Marta, jesteś podobna do siostry... Chociaż nie, ona jest od ciebie szczuplejsza... I wogóle moja kolezanka dużo je - 5 kromek na śniadanie, chipsy,lody i inne słodycze, a ma figurę wręcz anorektyczki, przy 163 cm wzrostu waży trochę ponad 40 kg. A ja przed chwilą zjadłam półtora tabliczki czekolady i mam wyrzuty sumienia.

[amber2046]

Gdy pokochasz siebie taka pozornie niedoskonałą wówczas będziesz mogła zmienić to co ci nieodpowiada.
Przypuszczam, po tym co przeczytałam, że wcale nie jest tak źle, a za to patrzysz na siebie bardzo krytycznie. Zaręczam ci ludzie których mijasz na ulicy nie zwracają uwagi na takie drobnostki jak odstający brzuch, czy boczki.
Spróbuj skoncentrować się na pozytywach, ja naprzykład uważam twój wzrost za idealny, możesz gdy zechcesz założyć szpilki a na codzień adidasy. Napewno sama zrajdziesz więcej plusów.


Martuska888 ja ważę i mierzę tyle samo co ty, a uśmiecham się do swojego odbicia w lustrze, bo jestem taka jaką siebie widzę.

P.S. Też mam slabość do czekolady- uwielbiam mleczną z orzechami laskowymi

[koosmaa]

Wiem, ze to łatwo powiedzieć, trudniej zrobić ale przede wszystkim myślę, że powinnaś wyzbyć się wyrzutów sumienia i poczucia winy po zjedzeniu czegoś tuczącego i niezdrowego. To jest chyba największa pułapka. Przynajmniej u mnie. Jeśli sobie dziś czegoś zabronię i powiem nigdy więcej tego nie mogę zjeść to jest pewne, że jeszcze tego samego dnia będę miała na to tak silną ochotę, że zjem.
Ważne, żeby pamiętać, co dla nas dobre i zdrowe, ale świat sie nie zawali kiedy zrobimy sobie przyjemność wtedy kiedy naprawdę mamy na to ochotę. Inni widzą Cię 100 razy piękniejszą i szczuplejszą niż Ty sama siebie...i dobrze, że chcesz o siebie dbać. Największy błedem byłoby tylko tyć i tyć i samemu tego nie zauważać i się obżerac słodyczami i innymi takimi smakołykami, a znam i takie osoby ozdrawiam ciepło i głowa do góry.

[Panna-Nikt]

oj, na pewno nie jest tak źle, jak myślisz ja bym Ci proponowała trochę więcej ruchu, a wakacje przecież temu sprzyjają - rowerek, spacery, pływanie, bieganie, masz mnóstwo możliwości Pozdrawiam i życzę powodzenia!!

[Milka19]

Podobnie jak przedmówczyni polecam ruch To bardzo źle, że w takim wieku po chwili wysiłku masz już zadyszkę Teraz jesteś mloda więc pomyśl co będzie jak będziesz starsza i Twoja przemiana materii znacznie sie spowolni Na pewno możesz sobie znaleźć jakąś formę aktywności fizycznej która bedzie Ci sprawiała przyjemność. Ja na przykład kocham spacery, lubię jeździć na rowerze, pływać i tańczyć Trochę więcej ruchu, a na pewno niedługo Twoja sprawność, samopoczucie i figurka się polepszy

[koosmaa]

Napisane przez Milka19

Podobnie jak przedmówczyni polecam ruch To bardzo źle, że w takim wieku po chwili wysiłku masz już zadyszkę Teraz jesteś mloda więc pomyśl co będzie jak będziesz starsza i Toja przemiana materii znacznie sie spowolni Na pewno możesz sobie znaleźć jakąś formę aktywności fizycznej która bedzie Ci sprawiała przyjemność. Ja na przykład kocham spacery, lubię jeździć na rowerze, pływać i tańczyć Trochę więcej ruchu, a na pewno niedługo Twoja sprawność, samopoczucie i figurka się polepszy

Uwierz, że najgorsze są początki. Po jakimś czasie uprawiania sportu (jakiekolwiek- mogą być codziennie szybkie spacery) polubisz to, doda Ci to energii i już nie będziesz się musiała do tego zmuszać.

[anniaa]

oh tak jak wszyscy mówia ruch , najelpiej kogos znajdz kolezanki i znimi zapisz sie na basen, chodzcie na rower, spacery ... a co do czekolady jak tak bardzo ja uwielbiasz to zjedź rano 2 kostki czekolady , i wieczorem 2 kostki a jak to nie wystarczy to po południu 2 kostki... albo wcinaj tic taki sa słodkie a jeden ma tylko 2 kcal )