Kłopoty z tarczycą a starania o dzidziusia :)

[goferek_go]

Witam dziewczyny!
Piszę, bo może ktoś miał podobny problem i pomoże.
Ostatnio przy rutynowych badaniach krwi u lekarza ogólnego okazało się, że badanie TSH wypadło nienajlepiej ( podwyższone). Dostałam skierowanie do poradni endokrynologicznej, a tam dowiedzialam się, że najbliższe terminy sa na listopad 2011 :/
Ja czuję się dobrze, problem jedynie w tym, że od jakiegoś czasu staramy się zajść w ciążę. Jak na razie jeszcze jak ja to nazywam " na luzie" Czyli bez badań, lekarskich wizyt ( nie licząc tych kontrolnych itp).No i dowiedziałam się, że to TSH może mieć(negatywny) wpływ na moje starania, albo zaszkodzić dziecku gdyby się pojawiło.
Stąd moje pytanie, czy ktoś miał podobne problemy. Co najlepiej zrobić, pójść do normalnego gina,żeby mnie wysłał na jakieś badania, szukać ginekologa-endokrynologa, endokrynologa-prywatnie??Zrobić prywatnie jakieś badania ??
Siedze i myślę, przecież nie będę czekała na wizytę do listopada

Pozdrawiam i bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki

[mezaga]

Przy podwyższonym TSH możesz mieć problemy z zajściem w ciąże, z jej utrzymaniem jeśli w nią zajdziesz albo dziecko może okazać się chore. Może ale nie musi. Dlatego lepiej przed ciążą obniżyć poziom TSH.

[goferek_go]

Napisane przez mezaga

Przy podwyższonym TSH możesz mieć problemy z zajściem w ciąże, z jej utrzymaniem jeśli w nią zajdziesz albo dziecko może okazać się chore. Może ale nie musi. Dlatego lepiej przed ciążą obniżyć poziom TSH.

Oczywiście domyślam się, że trzeba będzie obnizyc poziom TSH, chodzi mi o to czy ktoraś z Was miala takie klopoty i orientuje się czy zwykly ginekolog może wysłać mnie na szczegółowe badania w tym kierunku czy muszę szukać ginekologa-endokrynologa. Czy konieczna będzie wizyta w poradni endokrynologicznej.
Pozdrawiam

[mezaga]

Jeżeli staracie się o dziecko to lepiej wybrać się do ginekologa endokrynologa.

[gumtree]

W mojej ocenie jest to niedoczynność tarczycy i bezwzględnie musisz znaleźć najlepiej endokrynologa. Przy tym schorzeniu płód prawie napewno będzie "uszkodzony" a poza tym możesz mieć wogóle problemy z zajściem w ciążę. Mam chorobę Hashimoto która w linii prostej prowadzi do niedoczynności i wiem co nieco od mojej pani endokrynolog. Także nie starajcie sie dopóki nie ustabilizujesz TSH bo szkoda zdrowia i nerwów. Ustabilizowanie polega na łykaniu odpowiedniej ilości hormonów, które można a nawet trzeba brac równiez w ciąży. To nie szkodzi dziecku. Wszystko jednak pod ścisłą kontrolą lekarza. Nie żałuj kasy na prywatna wizytę bo w tym przypadku nie można.

Powodzenia

[inc0rrect]

Zabezpieczaj się koniecznie dopóki nie zaczniesz leczyć niedoczynności.


a co do pytania to nie, do ginekologa nie ma co iść, najlepiej ginekologo endokrynologa albo endokrynologa, ginekolodzy nie przypisują hormonów

[nagaLy]

Przy podejrzeniu niedoczynności zaniechaj starań do wyjaśnienia sprawy - jeśli zależy Ci na czasie to udaj się prywatnie.
Niedoczynność nieleczona to nie tylko problemy z zajściem ale przed wszystkim częste poronienia i duże ryzyko niepełnosprawności umysłowej u dziecka. Nie warto ryzykować.
To może być wiele spraw, niekoniecznie niedoczynność, może być np niedobór jodu - ale to też bywa niebezpieczne dla dziecka.
To, że Ty czujesz się dobrze - nie ma tu nic do rzeczy.

"Zwykły ginekolog" - to zależy od niego. Jak masz w porządku gina to wypisze Ci skierowanie na tsh, t3 i t4 ale na USG arczycy i tak do specjalisty będziesz musiałą się wybrać, ginekolog nie ma specjalizacji endokrynologia, by ocenić stan tarczycy. ALE - są ginekolodzy endokrynolodzy, szukaj takiego u siebie.
Ne da się stwierdzić jednoznacznie niedoczynności bez ft3/ft4! Więc te miana i tak musisz wykonać (najlepiej w tym samym labo, w którym robiłaś badanie tsh)

[inc0rrect]

Napisane przez nagaLy

Ne da się stwierdzić jednoznacznie niedoczynności bez ft3/ft4! Więc te miana i tak musisz wykonać (najlepiej w tym samym labo, w którym robiłaś badanie tsh)

a ja tego nie musialam robic)
musiałam za to przeciwciała

[nagaLy]

Przeciwciała to głównie w kierunku Hashimoto a to już bardziej kwestia zespołu schorzeń niż samej niedoczynności. I jeśli nie ma podstaw ku temu, by H. podejrzewać, to wystarczy ft3/ft4 i dobrze wykonać USG tarczycy.

[goferek_go]

Bardzo Wam dziękuję za informacje. Umówiłam się już u endokrynologa na przyszły wtorek. Oczywiście wiem i jestem świadoma ( ale dopiero teraz jak poczytałam na temat niedoczynności), że muszę wstrzymać się ze staraniami o dziecko. Problem był tylko w tym, że właśnie podczas starań prosiłam lekarza ogólnego o takie podstawowe badania. Wtedy wyszło to wysokie STH, a kilka dni później zaczął spóźniać mi się okres. No i zaczęły się nerwy, no bo wiecie jak to jest. Jak się staramy to nic, a jak człowiek zaczyna chorować itp to BACH ciąza Znam wiele takich przypadków. Na szczęście czuję, że @ się zbliża więc jestem spokojniejsza i czekam na wizytę u lekarza.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez gumtree

W mojej ocenie jest to niedoczynność tarczycy i bezwzględnie musisz znaleźć najlepiej endokrynologa. Przy tym schorzeniu płód prawie napewno będzie "uszkodzony" a poza tym możesz mieć wogóle problemy z zajściem w ciążę. Mam chorobę Hashimoto która w linii prostej prowadzi do niedoczynności i wiem co nieco od mojej pani endokrynolog. Także nie starajcie sie dopóki nie ustabilizujesz TSH bo szkoda zdrowia i nerwów. Ustabilizowanie polega na łykaniu odpowiedniej ilości hormonów, które można a nawet trzeba brac równiez w ciąży. To nie szkodzi dziecku. Wszystko jednak pod ścisłą kontrolą lekarza. Nie żałuj kasy na prywatna wizytę bo w tym przypadku nie można.

Powodzenia

Ale mnie nastraszyłaś

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez nagaLy

Przy podejrzeniu niedoczynności zaniechaj starań do wyjaśnienia sprawy - jeśli zależy Ci na czasie to udaj się prywatnie.
Niedoczynność nieleczona to nie tylko problemy z zajściem ale przed wszystkim częste poronienia i duże ryzyko niepełnosprawności umysłowej u dziecka. Nie warto ryzykować.
To może być wiele spraw, niekoniecznie niedoczynność, może być np niedobór jodu - ale to też bywa niebezpieczne dla dziecka.
To, że Ty czujesz się dobrze - nie ma tu nic do rzeczy.

Masz rację, gdybym jednak czuła się źle lub miała jakieś objawy to pewno wcześniej zorientowałabym się, że coś jest nie tak. Chuda jestem strasznie i często lekarze pytali mnie o kłopoty z tarczycą podejrzewając nadczynność, a tu całkiem coś przeciwnego z wyników wychodzi.

[goferek_go]

No to jeszcze jedno pytanie. Skoro po weekendzie będę u lekarza ( prywatnie) to myślę, że może by tak zrobić już wcześniej jakieś badani. Wyczytałam tu np o ft3/ft4. Jak na razie mam tylko wyniki TSH. Podejrzewam, że zjawię się na wizycie i dowiem się, że mam zrobić badania i dopiero wrócić bo z samego TSH pewno nic nie wyczyta. Co proponujecie? Tak czy tak będę robić te badania na razie prywatnie więc mogłabym mieć już na wizycie jakieś wyniki. Pozdrawiam

[nagaLy]

jeśli i tak będziesz płacić, to zrób przed wizytą ft3 i ft4 i najlepiej w tym labo, co robiłaś tsh (o ile masz taką możliwość)

[goferek_go]

Hej
Zrobiłam już wszystkie badani, które zalecałyście ( FT3, Ft4, ANty tpo) Wyniki tych są w normie, zostaje tylko to podwyższone do ok 5,5 TSH
Teraz pytanie do zorientowanych w temacie Pań Wiem, że to może głupio brzmi,a le to dobrze czy źle że te inne rzeczy są w normie. Słyszałam, że one pomagają ustalić przyczynę niedoczynności. Więc jeśli tylko TSH jest podwyższone to co to znaczy? Zwykła niedoczynność bez podtekstów? Dzieki za info bo wizyta dopiero za miesiąc ;/

[Foka29]

Napisane przez goferek_go

Hej
Zrobiłam już wszystkie badani, które zalecałyście ( FT3, Ft4, ANty tpo) Wyniki tych są w normie, zostaje tylko to podwyższone do ok 5,5 TSH
Teraz pytanie do zorientowanych w temacie Pań Wiem, że to może głupio brzmi,a le to dobrze czy źle że te inne rzeczy są w normie. Słyszałam, że one pomagają ustalić przyczynę niedoczynności. Więc jeśli tylko TSH jest podwyższone to co to znaczy? Zwykła niedoczynność bez podtekstów? Dzieki za info bo wizyta dopiero za miesiąc ;/

Oznacza to tzw. subkliniczną niedoczynnośc tarczycy. Już coś się dzieje, ale jeszcze nie jest poważnie.
Skonsultuj sie z endokrynologiem.
Miałam identyczną sytuację przed pierwsza ciążą TSH coś koło 6, reszta wyników w normie.
Dostałam najniższą dawkę Euthyroksu (25 mikrogramów) i po 2 miesiącach pozwolenie na rozmnażanie
Zaszłam w ciążę bez problemów w pierwszym cyklu starań.
Dziecko zdrowe i piękne
Niestety w ciąży stan tarczycy znacznie się pogorszył. Doszłam do dawki 75.
Po ciąży stan zapalny i Hashimoto w pełnym rozkwicie. Obecnie biorę 50 Euthyroksu i 75 Novothyralu. Tarczycy praktycznie nie mam (skurczyła się do rozmiarów 2 ml).
Niestety musisz się liczyc z pogorszeniem swojego stanu zdrowia, ale przy regularnych badaniach hormonów i odpowiednich dawkach leków dziecko nie powinno miec żadnych problemów zdrowotnych.

[goferek_go]

Napisane przez Foka29

Oznacza to tzw. subkliniczną niedoczynnośc tarczycy. Już coś się dzieje, ale jeszcze nie jest poważnie.
Skonsultuj sie z endokrynologiem.
Miałam identyczną sytuację przed pierwsza ciążą TSH coś koło 6, reszta wyników w normie.
Dostałam najniższą dawkę Euthyroksu (25 mikrogramów) i po 2 miesiącach pozwolenie na rozmnażanie
Zaszłam w ciążę bez problemów w pierwszym cyklu starań.
Dziecko zdrowe i piękne
Niestety w ciąży stan tarczycy znacznie się pogorszył. Doszłam do dawki 75.
Po ciąży stan zapalny i Hashimoto w pełnym rozkwicie. Obecnie biorę 50 Euthyroksu i 75 Novothyralu. Tarczycy praktycznie nie mam (skurczyła się do rozmiarów 2 ml).
Niestety musisz się liczyc z pogorszeniem swojego stanu zdrowia, ale przy regularnych badaniach hormonów i odpowiednich dawkach leków dziecko nie powinno miec żadnych problemów zdrowotnych.

Bardzo Ci dziękuję za wszystkie informacje Wizyta u endokrynologa pod koniec miesiąca. Mam nadzieję, że i ja dostanę już niebawem zieloną lampkę na rozmnażanie