Depresja z powodu braku pracy... Ktoś jeszcze ją ma??

[KinkyGirl]

Napisane przez Anetka_1988_

KinkyGirl : Łatwo Ci mówić. Mój ojciec stwierdził,że nie ma córki. Wykasował mój numer.. Nie gadamy od rozstania z moim mężem.

Faktycznie, przepraszam, nie znałam sytuacji.

Napisane przez Elmo88

Kinky Ja w ogóle jej ne chce oceniać...., nie potrafię

marlenqa22 Jutro kolejny wolny dzień

Dziewczyny jak już wszystkie znajdziemy pracę to bedziemy musiały się gdzieś spotkać w cenutrum kraju i oblać nasz sukces!

A zdążymy do śmierci ze starości?

[marlenqa22]

Ja jutro jestem zaproszona do mojej babci na winko przynajmniej jak jestem u niej to zapominam o tym koszmarze;/
Najgorzej ze tej wiosny nie widać u nas wieje jak cholerka, zimno na dworze, a moja kotka cały dzień w domu przesiedziała, nie mogłam jej wygonić na dwór
Może z wiosną coś się ruszy! Musi! Ale by było superr jak byśmy dostały tą upragnioną pracę wtedy to by nic mi do szczęścia nie było trzeba.
Dobrze że póki co mogę liczyć na rodziców. Nie wypominają mi że siedzę w domu, próbują pocieszyć. Tylko samej tak mi źle u nich na głowie siedzieć

[Elmo88]

Napisane przez KinkyGirl

Faktycznie, przepraszam, nie znałam sytuacji.



A zdążymy do śmierci ze starości?

Spokojna głowa, zdążymy

[Iskierka007]

gutkacia
Gratulacje i powodzenia w nowej pracy Mam nadzieję że już niedługo każda/y z nas napisze że ma pracę :p

[Anetka_1988_]

Mnie się już rano wstawać nie chce, bo nie mam po co...
Przeleżę chyba weekend w domu:/

[KinkyGirl]

Napisane przez Elmo88

Spokojna głowa, zdążymy

Plus za pozytywne myślenie!!

Napisane przez Anetka_1988_

Mnie się już rano wstawać nie chce, bo nie mam po co...
Przeleżę chyba weekend w domu:/

Witaj w KLUBIE. Poleżmy razem, raźniej będzie

[gutkacia]

Dziękuje! Ja również mam nadzieję, że wszystkie dostaniemy (ciągle mam myślenie bezrobotnej) pracę i spotkamy się w wątku "Po depresji".
Wiem,że było tu mówione aby o pracy pisać na biało: praca na umowę zastępstwo na rok, w biurze, w instytucji powiatowej i to bez znajomości. Nikt dosłownie NIKT mi przez dwa lata nie pomógł. Więc jednak jest nadzieja, że wcześniej czy później bez znajomości znajdzie się praca.

Co do ślubu ja również chciałabym Ale, że tak powiem odkładamy to na za rok (mam nadzieję, że się nie odwidzi )

[Anetka_1988_]

KinkyGirl : Zapraszam w takim razie do mnie Poleżymy, ponudzimy się razem. Będzie raźniej :P

Ehh... Plan na kolejny dzień: LEŻENIE W ŁÓŻKU :/

[KinkyGirl]

Napisane przez gutkacia

Dziękuje! Ja również mam nadzieję, że wszystkie dostaniemy (ciągle mam myślenie bezrobotnej) pracę i spotkamy się w wątku "Po depresji".
Wiem,że było tu mówione aby o pracy pisać na biało: praca na umowę zastępstwo na rok, w biurze, w instytucji powiatowej i to bez znajomości. Nikt dosłownie NIKT mi przez dwa lata nie pomógł. Więc jednak jest nadzieja, że wcześniej czy później bez znajomości znajdzie się praca.

Co do ślubu ja również chciałabym Ale, że tak powiem odkładamy to na za rok (mam nadzieję, że się nie odwidzi )

Aj tam, nie pisz na biało. Zaproponowałam to jak dostałam pracę, ale teraz jej nie mam i widzę, że to wcale nie denerwuje, iż ktos ma pracę. Także śmiało i na czarno!! Gratuluję

Napisane przez Anetka_1988_

KinkyGirl : Zapraszam w takim razie do mnie Poleżymy, ponudzimy się razem. Będzie raźniej :P

Ehh... Plan na kolejny dzień: LEŻENIE W ŁÓŻKU :/

Ok, z chęcią odwiedzę, ale...zaraz, zaraz..kolejny problem bezrobotnej- BRAK HAJSU NA BILETY:co jest:

[Iskierka007]

Bedzie dobrze Myśmy mieli już 2 lata temu zaplanowane (tzn tylko salę) Wszyscy mówią że przed ślubem jest stres.. Ja jakoś tego nie odczuwam, może jak będzie juz tuż przed to się zacznie.

[Anetka_1988_]

KinkyGirl : O fuck... :/ Właśnie problem z tą kasą, eh... A skąd jesteś w ogóle?

Ja zacznę chyba się modlić o pracę. Może to coś da?

gutkacia : Również gratuluję pracy i zazdroszczę

[Iskierka007]

U mnie leżenie w łóżku odpada niestety... Sprzątanie a później pieczenie tortu na urodziny narzeczonego :p Nie chce mi się ale jak obiecałam to słowa dotrzymam w przeciwieństwie do tych wszystkich pracodawców co mówią po rozmowie kwalifikacyjnej że zadzwonią a sie nie odzywają...

[gutkacia]

Napisane przez Iskierka007

U mnie leżenie w łóżku odpada niestety... Sprzątanie a później pieczenie tortu na urodziny narzeczonego :p Nie chce mi się ale jak obiecałam to słowa dotrzymam w przeciwieństwie do tych wszystkich pracodawców co mówią po rozmowie kwalifikacyjnej że zadzwonią a sie nie odzywają...

"Uwielbiam" to..a urzekł mnie Pan, który zadzwonił by stwierdzić, że to nie o mnie myślał i się pomylił

[Anetka_1988_]

Iskierka007 : Ale masz zajęcie i jakoś Ci czas zleci No niestety pracodawcy obiecują,ale słowa nie dotrzymują:/ Oo jak zarymowałam hehe...

Właśnie leżę w łóżku z lapkiem i oglądam jakieś badziewie na Polsacie:/ Heh nie mam z kim pogadać nawet w domu...
Jak nic czeka mnie kaftan w niedalekiej przyszłości

[marlenqa22]

Ja w styczniu piekłam tort dla swego Tż
Swoją drogą lubię piec, a jeszcze jak widzę uśmiech Tż jak się objada, wygląda jak dziecko co dostał zabawkę

Wiecie co.. kiedyś jak byłam w 6 klasie podstawówki babcia nauczyła mnie haftować krzyżykiem. Do 3 roku studiów haftowałam. Mam na koncie 16 obrazów, z czego największy rozmiarami dorównuje ławce szkolnej. Potem to rzuciłam bo nie miałam już czasu.
Zastanawiam się czy do tego nie wrócić.. To jest bardzo czasochłonne, może dni by szybciej mijały..

[gutkacia]

Napisane przez marlenqa22

Ja w styczniu piekłam tort dla swego Tż
Swoją drogą lubię piec, a jeszcze jak widzę uśmiech Tż jak się objada, wygląda jak dziecko co dostał zabawkę

Wiecie co.. kiedyś jak byłam w 6 klasie podstawówki babcia nauczyła mnie haftować krzyżykiem. Do 3 roku studiów haftowałam. Mam na koncie 16 obrazów, z czego największy rozmiarami dorównuje ławce szkolnej. Potem to rzuciłam bo nie miałam już czasu.
Zastanawiam się czy do tego nie wrócić.. To jest bardzo czasochłonne, może dni by szybciej mijały..

jestem pod wrażeniem Zawsze można sprzedać rękodzieło a i czas szybciej minie

[Iskierka007]

Anetka_1988_ Ja robię to samo tylko że na TVP1 leci jakiś film ;p nie dośc że nie ma pracy to i w tv nic nie leci ciekawego.... A co do tych wszystkich pracodawców to wkurza mnie to że dyskryminują kobiety. Raz usłyszałam pytania w stylu: "widzę że pani ma ozdobnik na palcu( ? pierścionek zareczynowy) a czy pani planuje dzieci, ile dzieci, czy pani bedzie czesto na zwolnieniu lekarskim?" A skąd ja to mam wiedzieć? No i po rozmowie obiecywał że i tak zadzwoni nawet z odpowiedzią że nie dostałam pracy i nie zadzwonił... Cham

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Polecam haftowanie, sama też wyhaftowałam malutki obrazek i zajęło mi to mnóstwo czasu. Ale efekty są super :P

[gutkacia]

Napisane przez Iskierka007

Anetka_1988_ Ja robię to samo tylko że na TVP1 leci jakiś film ;p nie dośc że nie ma pracy to i w tv nic nie leci ciekawego.... A co do tych wszystkich pracodawców to wkurza mnie to że dyskryminują kobiety. Raz usłyszałam pytania w stylu: "widzę że pani ma ozdobnik na palcu( ? pierścionek zareczynowy) a czy pani planuje dzieci, ile dzieci, czy pani bedzie czesto na zwolnieniu lekarskim?" A skąd ja to mam wiedzieć? No i po rozmowie obiecywał że i tak zadzwoni nawet z odpowiedzią że nie dostałam pracy i nie zadzwonił... Cham

Mi się zawsze wydawało, że takie pytania są niezgodne z prawem, ale w sumie co zrobi się takiemu pracodawcy NIC. Też mnie doprowadzali do szału pytaniami o dzieci czy mam czy planuję itd. Facet zawsze jakoś pracę znajdzie a kobitka już na starcie ma prze***ne

[Iskierka007]

My kobiety zawsze mamy pod górkę :p

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Ale tu cicho.... Wszyscy już śpią?

[Anetka_1988_]

Ja się przerzuciłam na You Tube oglądam tasiemca "Zbuntowany Anioł" :P heh! Czas mi zleci szybciej...

No a co ich to obchodzi do cholery, czy mamy mężów, narzeczonych? Chyba liczy się to jak pracujemy a nie to ile mamy dzieci:/ Przeginają i tyle...

[Iskierka007]

http://www.wiocha.pl/887777,Nie-pytam-jak-zyc A ja znalazłam takie coś.... Polska

[marlenqa22]

Jeśli chodzi o seriale to gorąco polecam serial "Ringer" z piękną Sarah Michelle Gellar. Oczywiście jeśli ktoś lubi zagadki kryminalne itp
można obejrzeć tutaj: http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/ringer/
Mnie osobiście zachwycił oglądałam odcinek za odcinkiem taka byłam ciekawa.
Co do sprzedania rękodzieła- nie dałabym rady sprzedać. Każdy obraz ma swoją historię, i jestem przywiązana do nich ;D
Zajmują w domu parę ścian. Ale chyba od jutra zacznę haftować tym bardziej że w szafce leży zaczęty obraz - 10% wyszyłam, więc droga daleka :P

[Anetka_1988_]

Pozostawię to bez komentarza...

:/

[Iskierka007]

Jak skończysz wrzuć fotkę to będziemy podziwiać

[GrumpyCat]

Ja jestem chora i jutro chyba cały dzień spędzę w łóżku z herbatą oglądając "Gotowe na wszystko":P

[KinkyGirl]

Napisane przez Anetka_1988_

KinkyGirl : O fuck... :/ Właśnie problem z tą kasą, eh... A skąd jesteś w ogóle?

Ja zacznę chyba się modlić o pracę. Może to coś da?

gutkacia : Również gratuluję pracy i zazdroszczę

Warmińsko-mazurskie.

Napisane przez marlenqa22

Ja w styczniu piekłam tort dla swego Tż
Swoją drogą lubię piec, a jeszcze jak widzę uśmiech Tż jak się objada, wygląda jak dziecko co dostał zabawkę

Wiecie co.. kiedyś jak byłam w 6 klasie podstawówki babcia nauczyła mnie haftować krzyżykiem. Do 3 roku studiów haftowałam. Mam na koncie 16 obrazów, z czego największy rozmiarami dorównuje ławce szkolnej. Potem to rzuciłam bo nie miałam już czasu.
Zastanawiam się czy do tego nie wrócić.. To jest bardzo czasochłonne, może dni by szybciej mijały..

Wow! Fajnie z tym haftowaniem

Napisane przez Anetka_1988_

Ja się przerzuciłam na You Tube oglądam tasiemca "Zbuntowany Anioł" :P heh! Czas mi zleci szybciej...

No a co ich to obchodzi do cholery, czy mamy mężów, narzeczonych? Chyba liczy się to jak pracujemy a nie to ile mamy dzieci:/ Przeginają i tyle...

"Zbuntowany Anioł" przypomina mi dobre chwile. Byłam dzieciakiem, nie martwiłam się o brak pracy. Ba! Ja nawet wierzyłam, że będę z kimś. Żyłam marzeniami i wiarą, że w wieku, w którym obecnie jestem będę podbijać świat. Rzeczywistość wygląda tak, że siedzę w domu bez pracy i żebram o nią u każdego, u kogo się da.

[KinkyGirl]

Wam też domownicy dopiekają z powodu bezrobocia? Ja właściwie każdego dnia slyszę, czasem po kilka razy jak tata lub brat mówią do mamy 'zanim zwrócisz mi uwagę, spójrz na swoją córkę! Cały dzień w domu siedzi leń!'. To boli, bardzo boli. I jak mam mieć wysoką samoocenę jak kilka razy dziennie słyszę takie teksty. Często rzucane są w mojej obecnosci, dziś na przyklad o 5.30 rano słyszałam obelgi wobec mnie. Nie było mnie nawet w pokoju, w którym toczyła się dyskusja. Po prostu spałam, a i tak oberwałam. Mogłabym rozpłynąć się w powietrzu, a i tak zbieram baty od brata i taty. Niby mam z nimi normalny kontakt, ale gdy jest jakaś ostrzejsza kłótnia w domu, to mogę być w innym pokoju, albo nawet poza domem a oni i tak odbijają piłeczkę w moja stronę!

To nie jest miłe, ale nauczyłam się już lekceważyć te wiadra pomyj wylewane na mnie każdego dnia. Nawet w towarzystwie rodziny spoza domowników jestem wyśmiewana, że obibok, że zamulacz. Jedynie mama mnie broni. Ostatnio w święta wszyscy mieli ubaw, bo brat powiedział, że zatrudni mnie u siebie w domu i będę s przątaczką za 1,5 zł za godzinę. Opłaci też składki i ubezpieczenie. Wszyscy mieli świetny ubaw, szkoda, że tylko mama rozumie, co przeżywam.

[GrumpyCat]

Mi nikt nie dopieka, oprócz mnie samej:P

[szakal165]

mi dawniej dopiekali ciągle, później jak miałam myśli samobójcze, przestali

[KinkyGirl]

Napisane przez szakal165

mi dawniej dopiekali ciągle, później jak miałam myśli samobójcze, przestali

Może to jakaś wskazówka dla mnie- co zrobić, żeby się odje***i

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Widziałyście?
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post39800854

jedni mogą a nie chcą, a my chciałybyśmy, a nie możemy.