Orbitrek cz. II

[aga024]

majjkkaa89, a jak doprowadziłaś się do takiego stanu? Ja mam 160cm wzrostu i z wagą różnie, moja obecna jest uszkodzona, co chwilę pokazuje inaczej, z różnicą nawet do 10 kg :P Ale na moje oko ważę ok 58-60kg. Tak więc te 5kg na minus byłoby spełnieniem marzeń. U mnie problem polega na tym, że mam motywację np dwa tygodnie, wtedy nie żrę tylko odżywiam się racjonalnie, ćwiczę, śpię w odpowiednich porach, nawadniam się. A potem dwa tygodnie nic mi się nie chce, z dnia na dzień demotywuję się coraz bardziej, obżeram się słodyczami, szczególnie na noc, wtedy też ćwiczyć mi się nie chce. Albo jak poćwiczę, to i tak na noc zeżrę czekoladę czy chipsy. "Żrę", bo wchłaniam mega ilości super niezdrowych rzeczy szczególnie wtedy, kiedy już nic jeść nie powinnam. Nie mogę znaleźć motywacji na dłużej, brak mi wytrwałości i konsekwencji. Orbi już od kilku dni stoi i służy jako wieszak. Wolałabym Twój wyświetlacz, mój wskazuje połowę mniej kcal
Widzę dużo orbimaniaczek jest na forum Miło jest zobaczyć na własne oczy, że nie tylko ja mam ze sobą problemy z brakiem kondycji, motywacji i rozmiarem z coraz większą liczbą xxxx

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

aga024 to wszystko przyszło w tym roku ale sama nie wiem kiedy - przegapiłam moment przejściowy.
Tak jak pisałam ja pracuję w domu przed komputerem, muszę byc dyspozycyjna od rana do wieczora w razie zlecenia czy poprawek nagłych więc staram się nie wychodzić z domu. Wychodze tylko w razie najwyższej potrzeby czyli do sklepu
W weekendy oczywiście mam wolne ale wtedy przyjeżdża tż (jest z innego miasta) albo ja jade do niego, spędzamy czas aktywnie bo oboje lubimy piesze wycieczki, jeżdżenie do okolicznych miejscowości oglądac zabytki czy przyrodę, spacery ale całą ta aktywnośc nadrabiamy jedzeniem bo oboje jestesmy obżartuchami. Dużo gotujemy, lubujemy się w przekąskach, wieczorem w weekendy zawsze seanse filmów a do tego czekolada, czipsy, krakersy, budynie itd
W ciągu tygodnia gdy tż u mnie nie ma ja głównie jem, siedze przed komputerem i jem - nie kontroluje ile, właściwie jem ciągle, nie jakieś 5 posiłków dziennie tylko raczej jeden wielki posiłek ciągnący sie od rana do nocy.
Jem byle co byleby jeść.
I tak musze miec rewelacyjną przemiane materii skoro wyglądam jak wyglądam przy spozywanych ilościach. Ale ja pije tez duzo wody (ok 3 litry dziennie), często siusiam i wyprózniam się.
Od sierpnia nie jem słodyczy i słonych przekąsek ale tez nie ruszam się, stąd brak spadku wagi i uczucie że moje ciało i cały organizm jest o wiele starszy niż 26 lat.
Więc jak widzisz łatwo do tego doprowadziłam. Ale to przez mój specyficzny tryb zycia czyli ciągłe zamknięcie w domu.

mi tez jest miło zobaczyć że ktoś jeszcze oprócz mnie męczy się te kilkadziesiąt minut dziennie
Np. wczoraj zupełnie nic mi sie nie chciało i miałam zakwasy po moim pierwszym treningu ale jak wieczorem z nudów powchodziłam na wątki gdzie wizażanki chwala się ile i czego dzis ćwiczyły to jeszcze po 23 pojeździłam 15 minut

[Andziusiaech]

24.11-35min

[kasiakluch]

a ja ostatnio popuściłam- ładnie schudłam, tzn nie wiem, czy ładnie, bo trwało to kilka lat :/ miałam wzloty i upadki, a teraz orbitrek się kurzy
no jakoś nie mogę się przemoc, jakaś niemoc mnie dopadła...
wagę mam teraz w normie, bo mam 155 cm wzrostu, tylko brzuch mi jeszcze trochę wystaje

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Dzis tylko 20 minut.


Gdy ćwiczycie to tylko trzymacie rączki orbitreka czy naprzemiennie jedną ręka ciągniecie a druga pchacie?

[Andziusiaech]

ja tylko trzymam, a jak ruszam nogami to same ręce się ruszają

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez Andziusiaech

ja tylko trzymam, a jak ruszam nogami to same ręce się ruszają

No ja tak samo, ale nie czuje żadnego wysiłku w rękach i zaczęłam się zastanawiać czy prawidłowo robię.

Wczoraj chwile pchałam i ciągnęłam na próbę ale sie wystraszyłam że zepsuję

[Andziusiaech]

dzis 30 min

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Dziś (26.11) 35 minut

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Dziś (27.11) 40 minut

Może komuś się przyda -
tak się rozszalałam z zakupami internetowymi że zakupiłam spodnie neoprenowe takie jak w załączniku.
Optymistycznie zamówiłam rozmiar L - okazał się dobry, na styk.
Spodnie przyszły wczoraj, po rozpakowaniu bardzo śmierdziały ale no cóż chińska produkcja, wypłukałam, wysuszyłam i odór nieco się zmniejszył.
Użyłam ich 2 razy, miałam je na sobie łącznie 2 godziny, godzina na orbitreku i godzina normalnego noszenia i niestety materiał się rozlazł. Wzdłuż nogawek pojawiły się "oczka" jak w prujących sie rajstopach, w kroku całkowicie pękły.
Dla jasności dodam że nie były na mnie za małe, nie musiałam się w nie wciskać, po prostu normalnie ubrałam bez żadnych problemów więc to nie wina źle dobranego rozmiaru a materiału i wykonania.
Dla zastanawiających sie nad zakupem konkretnie tych spodenek - NIE POLECAM

[laisla]

Napisane przez martitkaa

Miałam to samo, juz chciałam dzwonić do sklepu że orbi zepsuty ale weszłam na jakieś forum i przeczytałam o lince, tż dosłownie w kilka minut założył tą linkę tak jak ma być



dokladnie, boją się a naprawdę nie ma czego

Dzięki, to jakaś wskazówka ta linka Choć pewnie i tak skończy się na telefonie do serwisu i słonej opłacie. Póki co nawet przyzwyczaiłam się do tego jedynego obciążenia

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

wczoraj (28.11) - nic
dzisiaj (29.11) - 20 minut

[aga024]

Ten jeden poziom, który działa przy źle założonej lince nie jest nawet tak mocny jak poziom 1
Co do używania rąk przy ćwiczeniach; ja też boję się, że coś zepsuję jak mocniej szarpnę. Póki co tylko trzymam lekko, zdecydowanie bardziej pracując nogami. Zmieniam tylko chwyty rączek - nawet takie zwykłe trzymanie też coś daje

[martitkaa]

Napisane przez laisla

Dzięki, to jakaś wskazówka ta linka Choć pewnie i tak skończy się na telefonie do serwisu i słonej opłacie. Póki co nawet przyzwyczaiłam się do tego jedynego obciążenia

nie nie, to wizaż sam linkuje, nie mam z tym nic wspólnego

Napisane przez aga024

Ten jeden poziom, który działa przy źle założonej lince nie jest nawet tak mocny jak poziom 1
Co do używania rąk przy ćwiczeniach; ja też boję się, że coś zepsuję jak mocniej szarpnę. Póki co tylko trzymam lekko, zdecydowanie bardziej pracując nogami. Zmieniam tylko chwyty rączek - nawet takie zwykłe trzymanie też coś daje

Ja akurat przy żle założonej lince miałam poziom najcięższy, ledwie 3 minuty dałam radę poćwiczyć

[Andziusiaech]

Postanawiam sobie, że w grudniu bardziej przyłożę się do ćwiczeń.

Pochwalcie się efektami, jak Wam idzie ?

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez Andziusiaech

Pochwalcie się efektami, jak Wam idzie ?

wczoraj (30.11) - nic
dzis (01.12) - 45 minut

Już praktycznie bez zadyszki i szczególnego zmęczenia przejeżdżam 30 minut w tempie 25km/h, najgorsze jest pierwsze 10-15 min bo muszę się wkręcić i rozruszac, potem już cało samo ćwiczy.

Dużo dał mi zakup stanika sportowego, wcześniej ćwiczyłam bez (zwykły z fiszbinami był niewygodny) i rozpraszał mnie kołysający się boleśnie biust, teraz jest mi wygodnie.

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez aga024

Zmieniam tylko chwyty rączek - nawet takie zwykłe trzymanie też coś daje

Ja też tak robię, trzymam rączki a co jakiś czas puszczam i pracuje tylko nagami starając się urzymac wyprostowana pozycję (mam wrażenie że wtedy brzuch sie napina) i jeszcze opieram sie przedramionami o te nieruchome rączki i wtedy mocniej nogami pracuję (to chyba angażuje inną partie mięsni nóg) - w każdym razie ja odczuwam różnice przy każdej pozycji

[Andziusiaech]

dziś 30 minut

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

dziś (02.12) - 30 minut

[Andziusiaech]

2.12-40 minut

[Andziusiaech]

melduję mel b abs, 60 min hh, 45 min orbitrek

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

dziś (03.12) - 35 minut

Myślę czy nie podjąć się 30 dniowego wezwania z mel b...

[Andziusiaech]

a jakie ćwiczenia chcesz robić?

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez Andziusiaech

a jakie ćwiczenia chcesz robić?

Myslałam o tych https://www.youtube.com/watch?v=-6PNjBh0XV8
jak rozwiniesz "pokaż więcej" jest rozpiska na każdy dzień tygodnia.
Przejrzałam filmiki, ćwiczenia mają po 40-50 minut.

Wczoraj się dowiedziałam że za 3 miesiące lecę na wakacje (moje pierwsze w życiu) i chciałabym dobrze sie na nich czuć i dostałam chwilowej obsesji "co by tu można jeszcze zrobić"

[Andziusiaech]

czytałam trochę o ćwiczeniach z mel b i dużo kobietek chwali sobie te ćwiczenia bardziej niż ćwiczenia z Chodakowską

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

także jak najbardziej polecam, ja ćwiczyłam z nią abs, brzuch pośladki i powiem , że dają w kość. Na cardio trochę nie nadążałam.

Ja też mam obsesję i chcę dać z siebie wszystko zimą, żeby na wiosnę być szczuplejszą

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Napisane przez Andziusiaech

czytałam trochę o ćwiczeniach z mel b i dużo kobietek chwali sobie te ćwiczenia bardziej niż ćwiczenia z Chodakowską

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

także jak najbardziej polecam, ja ćwiczyłam z nią abs, brzuch pośladki i powiem , że dają w kość. Na cardio trochę nie nadążałam.

No mi też wydaja sie przystepniejsze. Ze 2 lata temu próbowałam ćwiczyc z Chodakowska ale tak mnie denerwowała (chyba sposobem prowadzenia zajęć - bycia?) że wiem że dziś już nic by mnie nie zmusiło, probowałam z Zuzką ale były dla mnie za cięzkie i potrzebne były rekwizyty jak np schodek czy krzesło (schodka nie mam i może sie to wydawać dziwne ale w tamtych czasach nie miałam w mieszkaniu żadnego krzesła).
A Mel b wydaje sie taka radosna

Dzis spróbuje te krótsze filmiki do 10 minut.

Dzwoniłam dzis do mamy pochwalic sie wyjazdem na co ona do mnie z tekstem "No ale w takim stanie nie możesz lecieć, chyba że żadnych zdjęć nie dasz sobie robić" Nie ma to jak motywacja
Właściwie mama się nawet przejeła dopingowaniem - poinformowała mnie że na święta nie będzie jak co roku 8 blach ciasta na 3 osoby i że nie dostane nic na wynos po wigilii żeby mnie nie kusiło

[Andziusiaech]

To faktycznie Cie dowartościowała. Nie ma co, smutne to. Wszyscy sie przyzwyczaili do modelu "jesteś chuda, jesteś fajna"

[Andziusiaech]

dziś 80 min hh, 35 orbi, mel b abs i posladki

[aga024]

Napisane przez Andziusiaech

To faktycznie Cie dowartościowała. Nie ma co, smutne to. Wszyscy sie przyzwyczaili do modelu "jesteś chuda, jesteś fajna"

Przykro to usłyszeć kolejny raz, a niestety taka prawda. Jedni mają szczupłość od urodzenia, inni muszą wysilać się cały dzień (i noc), żeby osiągnąć choćby połowiczny efekt. To tak jak ze wszystkim innym, np. gładką skórą. Niektórzy ją po prostu mają, a niektórym nie pomaga nawet długa kuracja antybiotykami i drogimi lekami/maściami. Eh. Trochę nie na temat.
Ćwiczyłam przez 3 tygodnie listopada, potem miałam lenia i ogólną demotywację aż do teraz. Brak systematyczności to moja wada Czas przeprosić się z orbim.

[Andziusiaech]

No pewnie, tyłki z kanapy i do roboty.

90 min hh, 30 min orbitrek, mel b abs

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Nie udało mi się zrobić żadnych ćwiczeń z tych które sobie założyłam, w weekend ciężko mi się zorganizować a dziś dopiero co skończyłam pracę tak więc:

04.12 - nic
05.12 - 30 minut
06.12 - 20 minut
07.12 (dziś) - nic

Jutro się bardziej postaram