Sex -po jakim czasie z Nowym chłopakiem ??

[brunetka1987]

Nie zauważyłam tego tematu więc go sugeruję jak już by był to przesuncie go do wątku Po jakim czasie uprawiacie sex z nowym facetem, ???????czy jak dopiero coś poczujecie czy nie jak was np pociąga, chcecie go spróbować ?! Rozumie dzieczyny młodsze poniżej 20lat ale powyżej 20 lat??? Ja pierwszy raz z robiłam z chłopakiem po 2 l;atach znajomość potem nie miałam żadnego więc on był 1 i jak narazie ostatni heheh a lubię sex więc myśle że to temat idealny by go rozwinąć jakie są waszę opinię na ten temat !!!

[Lady_kejsi]

Na to nie ma reguły, uważam , ze potrzeba najpierw poznać faceta dobrze, a z drugiej strony z moim TŻ mieliśmy swój pierwszy raz zanim jeszcze byliśmy ze sobą

[brunetka1987]

Napisane przez Lady_kejsi

Na to nie ma reguły, uważam , ze potrzeba najpierw poznać faceta dobrze, a z drugiej strony z moim TŻ mieliśmy swój pierwszy raz zanim jeszcze byliśmy ze sobą

ja znam chłopaka długo już z rok ale skotykac to sie zaczelismy nie dawno to było tak 3-4 spotkania i nie jestesmy jeszcze razem wiec tego nie zrobie puki nie jestem z nim hehe ale nie chce zeby powiedział ze jestem łatwa lub szybka nie wiem co faceci mają w głowie hehe chodz on jak by mogł to by już to zrobił taki napalony jest

[paulina150528]

Wydaje mi sie,że nikt nie odpowie Ci na pytanie czy po tygodniu,miesiącu,roku czy tez pięciu latach

Nie ma na to reguły.Każdy po innym czasie jest gotowy

[brunetka1987]

Napisane przez paulina150528

Wydaje mi sie,że nikt nie odpowie Ci na pytanie czy po tygodniu,miesiącu,roku czy tez pięciu latach

Nie ma na to reguły.Każdy po innym czasie jest gotowy

o takie opinię mi właśnie chodziło dzięki

[Bdebdusia]

No ja, mając te naście lat, miałam kilka okazji. Z jednym (nie był moim chłopakiem) była już nawet sytuacja, że rozebrani leżeliśmy razem baaardzo blisko i stwierdziłam, że jednak tego nie chcę Więc się ubraliśmy i poszliśmy na imprezkę A z kolei z chłopakiem, z którym byłam ponad osiem miesięcy nie robiliśmy nic w sprawach intymnych poza buzi, buzi i trzymania za rączkę (miałam 17, on 20 lat).
A kiedy zaczęłam się spotykać z moim Tż-em (znałam go trochę od jakiegoś czasu), to po trzech dniach wylądowaliśmy w łóżku Po prostu chyba wiedziałam, że to ten jedyny. I jakoś nie zastanawiałam się, czy pomyśli że jestem łatwa. Tak mi się podobał, że dla niego BYŁAM ŁATWA I jestem do dziś

Tak więc chyba nie ma reguł, co do czasu bycia ze sobą a pierwszego seksu. brunetka1987 moim zdaniem rób, jak czujesz. Jeśli twój partner jest porządnym chłopakiem i zależy mu na tobie, to na pewno źle o tobie nie pomyśli

[brunetka1987]

Napisane przez Bdebdusia

No ja, mając te naście lat, miałam kilka okazji. Z jednym (nie był moim chłopakiem) była już nawet sytuacja, że rozebrani leżeliśmy razem baaardzo blisko i stwierdziłam, że jednak tego nie chcę Więc się ubraliśmy i poszliśmy na imprezkę A z kolei z chłopakiem, z którym byłam ponad osiem miesięcy nie robiliśmy nic w sprawach intymnych poza buzi, buzi i trzymania za rączkę (miałam 17, on 20 lat).
A kiedy zaczęłam się spotykać z moim Tż-em (znałam go trochę od jakiegoś czasu), to po trzech dniach wylądowaliśmy w łóżku Po prostu chyba wiedziałam, że to ten jedyny. I jakoś nie zastanawiałam się, czy pomyśli że jestem łatwa. Tak mi się podobał, że dla niego BYŁAM ŁATWA I jestem do dziś

Tak więc chyba nie ma reguł, co do czasu bycia ze sobą a pierwszego seksu. brunetka1987 moim zdaniem rób, jak czujesz. Jeśli twój partner jest porządnym chłopakiem i zależy mu na tobie, to na pewno źle o tobie nie pomyśli

ja własnie nie wiem czy mu zalezy itp pisze do mnie spotaknia są ale chce być ze mną ale jest jeden problem on ma dziewczynę chce ją dla mnie zostawić juz się całowaliśmy ale ja mu mowiłam i pisałam ze sex dopiero jak bedziemy razem bo bym nie chciała by sie ze mną przespał i był z nią to jest nie zbyt miłe i fajne wiec czekam cierpliwie a jak sie z nią nie rozstanie trudno tego kwiatu to pół światu!!!

[Bdebdusia]

Napisane przez brunetka1987

ja własnie nie wiem czy mu zalezy itp pisze do mnie spotaknia są ale chce być ze mną ale jest jeden problem on ma dziewczynę chce ją dla mnie zostawić juz się całowaliśmy ale ja mu mowiłam i pisałam ze sex dopiero jak bedziemy razem bo bym nie chciała by sie ze mną przespał i był z nią to jest nie zbyt miłe i fajne wiec czekam cierpliwie a jak sie z nią nie rozstanie trudno tego kwiatu to pół światu!!!

No to ja bym poczekała przede wszystkim, aż ZOSTAWI DZIEWCZYNĘ. Jak mu na niej nie zależy i chce być z tobą , to jaki problem?
I w takim przypadku, to bym z nim w życiu na chwilę obecną się nie kochała A jak już będziecie razem (o ile będziecie), to wtedy sama będziesz wiedziała, czy to już czas

[karo69]

mój Tż jak mnie poznawał to wtedy spotykał się jeszcze z jedna dziewczyną, już oczywiście z Nią było po buzi buzi ale jeszcze nie sex.
Ja oczywiście tego wtedy nie wiedziałam, ale on mi już po czasie powiedział, że jak wyczuł, że może kiedyś pomimo moich NIE NIE coś wyjdzie między nami to z nią zerwał, jeżeli mogę to tak nazwać.
A poszliśmy do łózka po 4 miesiącach znajomości, a potem po 2 tygodniach zaczęliśmy oficjalnie chodzić.

Wiem że zrywanie jest dość trudna, ale jak mu naprawde zależy to niech zrywa. I niedaj sie nabrać na to że jeszcze nie zerwie z tamtą bo cos tam. Oni czasem lubia takie podchody żeby sie gdzies na boku zabawić, znam takich paru.

[brunetka1987]

właśnie tak zrobię i on o tym wie buzi jest ale buzi to nie sex . Powiedział żebym mu dała czasu np 3 tyg no to juz nie długo minię te 3 tyg i zobaczymy bo twierdzi że tam ma rzeczy u niej itp ale okaże się a jak narazie nie mam zamiaru z nim się przespać dopiero jak będziemy oficjalnie razem , bo może mnie wykorzystać i zostawić bo z nia będzie!! więc musi poczekać chodź mówił że chce zerwać z nią ! okaże się

[pogodynka20]

To zależy od wielu rzeczy... przede wszystkim od wieku i zaufania...

[brunetka1987]

Napisane przez pogodynka20

To zależy od wielu rzeczy... przede wszystkim od wieku i zaufania...

ja mam 22 a on 25

[shineE]

Oj to jak już poprzedniczki pisały reguły nie ma

Z jednym można czekać miesiąc, dwa, a z drugim mężczyzną tydzień.

[michel82]

Jak poznałam mojego obecnego TŻ, to on był jeszcze w związku, o którym oczywiście nie wiedziałam, dowiedziałam się dużo później. Ten związek i tak już był w rozsypce zanim zaczęliśmy się spotykać. Spotykaliśmy się od czasu do czasu na stopie koleżeńskiej, tak było przez kilka miesięcy. Po jakimś czasie stwierdziliśmy, że chcemy czegoś więcej. Zostaliśmy parą. Cztery miesiące później wylądowaliśmy w łóżku. Ja miałam 24 a on 25 lat.

[GoodNight]

Ja z moim pierwszym facetem byłam prawie 2 lata i nic. Z kolejnym po 6 miesiącach wylądowalismy w łóżku. A z obecnym, z którym jestem 3,5 roku po tygodniu
Więc nie ma reguły.

[paula78]

Jesli jest sie doroslym i nie chodzi o magiczne 18 lat ale o dojrzalosc i o to czego sie samemu chce to mozna pojsc i na pierwszej randce o lozka.
Chodzi przede wszytskim o swiadomosc siebie i tego co sie robi i ew. gotowosc poniesienia ew. konsekwencji.

[brunetka1987]

dzięki laseczki za takie odpowiedzi : cmok:

[starfall]

Też uważam, że nie ma na to reguły. Każdy nowy chłopak jest inny od poprzedniego i te relacje też różnią się od wcześniejszych. Ale wydaje mi się, że dziewczynie, która już ma za sobą przeżycia związane z seksem, ma mniejsze opory przed pójściem do łóżka z każdym kolejnym chłopakiem. Czyli analogicznie, ten czas jest krótszy niż za pierwszym razem. Trochę zakręciłam, ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi..
Ja ze swoim TŻ (jesteśmy 3 lata razem) kochałam się po 5 miesiącach.

[monaa01]

Napisane przez brunetka1987

Nie zauważyłam tego tematu więc go sugeruję jak już by był to przesuncie go do wątku Po jakim czasie uprawiacie sex z nowym facetem, ???????czy jak dopiero coś poczujecie czy nie jak was np pociąga, chcecie go spróbować ?! Rozumie dzieczyny młodsze poniżej 20lat ale powyżej 20 lat??? Ja pierwszy raz z robiłam z chłopakiem po 2 l;atach znajomość potem nie miałam żadnego więc on był 1 i jak narazie ostatni heheh a lubię sex więc myśle że to temat idealny by go rozwinąć jakie są waszę opinię na ten temat !!!

ja wtedy gdy mamy ochotę, o imię mogę spytać po....

a tak serio nie ma reguły, czasem przcież trudno utrzymać ręce i nie tylko przy sobie

[brunetka1987]

Napisane przez starfall

Też uważam, że nie ma na to reguły. Każdy nowy chłopak jest inny od poprzedniego i te relacje też różnią się od wcześniejszych. Ale wydaje mi się, że dziewczynie, która już ma za sobą przeżycia związane z seksem, ma mniejsze opory przed pójściem do łóżka z każdym kolejnym chłopakiem. Czyli analogicznie, ten czas jest krótszy niż za pierwszym razem. Trochę zakręciłam, ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi..
Ja ze swoim TŻ (jesteśmy 3 lata razem) kochałam się po 5 miesiącach.

zrozumiałam dzięki za odpowiedź hih

[szarlotka88]

To ja dorzucę swoje doświadczenie
Jestem z TŻ-em 2,5 roku, a zaczęliśmy się kochać po 7 miesiącach.

Wcześniej byłam z innym niedługo, ale bardzo przeżyłam rozstanie, ponieważ niefajnie się zachował i potrzebowałam sporo czasu, aby zaufać i jak na razie to nie żałuję

aha zapomniałąm dopisać, że z byłym nigdy nie poszłam do łóżka i całe szczęście

[enjoy89]

Z moim obecnym TŻtem (z którym jestem ponad 2 lata) kochaliśmy się po miesiącu bycia ze sobą. No a do łóżka trafiliśmy już w pierwszy dzień (oczywiście znaliśmy się już wcześniej), ale do seksu nie doszło
Z exem kochaliśmy się po 3 tygodniach. Niestety

[kasia083]

Ja mam 25 lat, a mój TŻ 31. Jesteśmy już razem ponad rok, a kochaliśmy sie po miesiącu

Był moim 2. facetem z którym to zrobiłam. Do poprzednich nie czułam takiego zaufania, mimo iz bardzo brakowało mi tych "rozrywek"

[kkaa]

ja dziewczyny mam taki dylemat. Rozstałam się z facetem. Był drugim z którym spałam. Z pierwszym po 9 miesiacach, a z tym po 3 miesiacach. I teraz sie zastanawiam co z seksem. Niby brakuje (narazie nie jestem zdesperowana - myślę przyszłościowo), ale chyba bez sensu puszczac sie na prawo i lewo. I jak to by doszło do tego przyszłego jedynego to troche lipa. A jednak by sie ktoś przydał na jakiś czas. I w sumie nie wiem czy potrafie tak sie kochac bez uczucia i bez zaufania. A nie chcę się też bawić czyimś uczuciem i nie chcę mieć na razie kogoś. Takie sobie moje przemyślenia. Może pomożecie dojśc do jakiś wniosków.

[kasia083]

Nie ma co sie puszczać, nawet jak bardzo sie tego chce A co powiesz facetowi, który jest na prawdę wart, by z nim być? że jest Twoim 20-tym?
Wiem, że tego bardzo brkuje, jeśli z poprzednim facetem robiło to sie bardzo długo (ja z pierwszym facetem byłam 6 lat, a kochaliśmy się już po pół roku, więc przez ok 5 lat zdążyłąm sie do tego porządnie uzależnić )
Też o tym duuuuużo myślałam i często już nie mogłam wytrzymać, ale przespałam sie dopiero z facetem, którego kochałam jak nikogo innego i wtedy już wiedziałąm, że to może być ten jeden jedyny
Dodam, tylko, że pomiędzy moim rozstaniem z pierwszym facetem, a poznaniem mojego TŻ minął ok rok i w tym czasie spotykałam sie z kilkonastoma facetami...
I bardzo sie cieszę, że jednak wytrzymałam i nie oddałam się pierwszemu lepszemu z którym byłam trochę dłużej

[daga88]

a co byscie zrobily w takiej wytuacji:
kocham kogos od kilku miesiecy, ostatnio wyladowalismy w lozku, ale sie nie kochalismy, ja nie chcialam- on to uszanowal, tylko sie calowalismy, powiedzialam mu, co do niego czuje, on powiedzial, ze mnie bardzo lubi ale nie chce nikogo krzywdzic bo jest swinia. swietnie sie dogadujemy, spedzamy ze soba sporo czasu. ta noc byla kilka dni temu, do dzis zaluje, ze sie z nim nie przespalam, wiem ze zle o mnie nie mysli, ja poprostu go pragne choc nie jestesmy razem i zadne z nas z nikim nie jest.
co robic?

[aktaga13]

Napisane przez daga88

a co byscie zrobily w takiej wytuacji:
kocham kogos od kilku miesiecy, ostatnio wyladowalismy w lozku, ale sie nie kochalismy, ja nie chcialam- on to uszanowal, tylko sie calowalismy, powiedzialam mu, co do niego czuje, on powiedzial, ze mnie bardzo lubi ale nie chce nikogo krzywdzic bo jest swinia. swietnie sie dogadujemy, spedzamy ze soba sporo czasu. ta noc byla kilka dni temu, do dzis zaluje, ze sie z nim nie przespalam, wiem ze zle o mnie nie mysli, ja poprostu go pragne choc nie jestesmy razem i zadne z nas z nikim nie jest.
co robic?

co robic? nie zakochiwac sie w "draniu" nie zaluj,ze sie z nim nie przespalas, bo to mogloby miec zupelnie odwrotny skutek (od przewidywanego przez ciebie). dobrze,ze uszanowal Twoja wole. jesli cos ma z tego byc, to bedzie. nie przez łózko wiedzie droga

a co do pierwszego seksu - jedni mowia 3 randka, a inni 3 miesiąc związku oczywiście z przymrużeniem oka przytaczam. nie ma uniwersalnej zasady.

[lejdi23]

Ja mysle ze to nie jest ta ze musze rok odczekac bo inaczej on sobie zle o mnie pomysli.Jesli tylko oboje macie ochote na sex zrobcie to!Ja kochalam sie z moim facetem po dwoch tygodniach,bylo super do dnia dzisiejszego jestesmy razem i zamierzamy sie pobrac

[kkaa]

Napisane przez kasia083

Nie ma co sie puszczać, nawet jak bardzo sie tego chce A co powiesz facetowi, który jest na prawdę wart, by z nim być? że jest Twoim 20-tym?
Wiem, że tego bardzo brkuje, jeśli z poprzednim facetem robiło to sie bardzo długo (ja z pierwszym facetem byłam 6 lat, a kochaliśmy się już po pół roku, więc przez ok 5 lat zdążyłąm sie do tego porządnie uzależnić )
Też o tym duuuuużo myślałam i często już nie mogłam wytrzymać, ale przespałam sie dopiero z facetem, którego kochałam jak nikogo innego i wtedy już wiedziałąm, że to może być ten jeden jedyny
Dodam, tylko, że pomiędzy moim rozstaniem z pierwszym facetem, a poznaniem mojego TŻ minął ok rok i w tym czasie spotykałam sie z kilkonastoma facetami...
I bardzo sie cieszę, że jednak wytrzymałam i nie oddałam się pierwszemu lepszemu z którym byłam trochę dłużej

Możliwe że posłucham się Twojej rady. Jeszcze myślę, ale chyba nie jestem aż taka bezpośrednia by przespać się z pierwszym lepszym. Chociaż postanowiłam sobie że przez jakieś 2-3 lata nie chce nikogo mieć (już to widzę). Marzy mi się jakis połomienny romans. W sumie facet ten jedyny wcale nie musi znać szczegółów mojego życia. Tak sobie myśle, że lepiej przelecieć najpierw takiego zanim się go pokocha, zeby sprawdzić czy jest w stanie zaspokoić moje potrzeby Ale ja jestem zbyt wrażliwa i prawdomówna żeby działać w taki sposób. Ehh jakie ciężkie jest myślenie.

[crippled]

różnie bywało, ale raczej szybko