Bezsenność

[asia_z]

wypróbuje Wasze sposoby... bo ja też spać nie moge zwłaszcza jak jest pełnia :/ z tym, że wcześniejsze wyłączenie kompa w moim przypadku nic nie daje.. ani nawet relaksująca muzyka + jakaś przyjemna książeczka .. niestety..

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Joey

Ja od kilku lat nie mogę spać. Tzn. strasznie dużo czasu zajmuje mi zasypianie, nawet nie wiem ile. Czasem w nocy boję się spojrzeć na zegarek, żeby się nie przerazić jak długo już próbuję zasnąć i żeby się nie załamać jeszcze bardziej.

Ja mam dokladnie tak samo Nawet jak jestem zmeczona i bardzo chce mi sie spac, to dlugo nie moge zasnac... Wierce sie przez kilka godzin, czasem to az do 4:00-5:00 No i oczywiscie, jak mam wstac o 6:00 czy 7:00 to nic z tego Spie pozniej do 12:00. Staram sie zawsze cos poczytac przed spaniem Zwykle jak zmecza mi sie oczy, to troche latwiej mi sie zasypia

[desti]

Napisane przez Voodia

Desti, a może warto się przebadać, zgłosić się przynajmniej do internisty? Może to brak jakiegoś pierwiastka, sama nie wiem

A może Ty po prostu jesteś tzw. sową?

o tak... ja zdecydowanie jestem sowa odkad pamietam ... a jezeli chodzi o brakujace pierwiaski to brak mi jednego... slonka ... bo ta beznadziejna pogoda doatkowo mnie rozbraja ... bo ja dodatkowo jestem chodzacy barometr...

do tego pewnie ostatnio za malo ruchu ...

[windykatorka]

Napisane przez ~~~JOLA~~~

Ja mam dokladnie tak samo Nawet jak jestem zmeczona i bardzo chce mi sie spac, to dlugo nie moge zasnac... Wierce sie przez kilka godzin, czasem to az do 4:00-5:00 No i oczywiscie, jak mam wstac o 6:00 czy 7:00 to nic z tego Spie pozniej do 12:00. Staram sie zawsze cos poczytac przed spaniem Zwykle jak zmecza mi sie oczy, to troche latwiej mi sie zasypia

I ja tez tak mam.Staram sie,chodzić spać w miarę wcześnie,bo i tak jeśli np. położe sie o 22,to zasnę2-3 godziny,czasem 4 później.Nie wiem ile bym spałą i czy bym sie wyspała,jeżeli połozyłabym sie o pierwszej w nocy(jak bym zasnęła,już bym wstawac musiała).Zazdroszczę tym ludziom którzy od razu po położeniu sie do łózka zasypiaja.Ja tak nie potrafię.Strasznie mnie to męczy.
Po kilkudziesięciu minutach jestem sfustrowana i zła na cały świat.Od razu serce mnie zaczyna boleć i robi mi się sucho w gardle.
Okropność

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez windykatorka

I ja tez tak mam.Staram sie,chodzić spać w miarę wcześnie,bo i tak jeśli np. położe sie o 22,to zasnę2-3 godziny,czasem 4 później.Nie wiem ile bym spałą i czy bym sie wyspała,jeżeli połozyłabym sie o pierwszej w nocy(jak bym zasnęła,już bym wstawac musiała).Zazdroszczę tym ludziom którzy od razu po położeniu sie do łózka zasypiaja.Ja tak nie potrafię.Strasznie mnie to męczy.
Po kilkudziesięciu minutach jestem sfustrowana i zła na cały świat.Od razu serce mnie zaczyna boleć i robi mi się sucho w gardle.
Okropność

Wiem, co przezywasz Ja to czasem potrafie sie rozplakac z tej bezsilnosci... Wiem, ze musze np. o 6:00 wstac, a tu juz 3:00 albo 4:00 Okropne to jest... A najgorsze, ze moj TZ ledwo glowe do poduszki przylozy, a juz spi I to mnie jeszcze bardziej denerwuje Robie wszystko, zeby sie obudzil i nie spal - skoro ja nie spie

[czapeczkaelfa]

Napisane przez ~~~JOLA~~~

Wiem, co przezywasz Ja to czasem potrafie sie rozplakac z tej bezsilnosci... Wiem, ze musze np. o 6:00 wstac, a tu juz 3:00 albo 4:00 Okropne to jest... A najgorsze, ze moj TZ ledwo glowe do poduszki przylozy, a juz spi I to mnie jeszcze bardziej denerwuje Robie wszystko, zeby sie obudzil i nie spal - skoro ja nie spie

To jest faktycznie denerwujace- ta swiadomosc ze wszyscy spia...a ty jedna nie mozesz. Dlatego nie lubie spac z kims w jednym pokoju (nie wspominajac nawet o jednym lozku)

[windykatorka]

Napisane przez ~~~JOLA~~~

Wiem, co przezywasz Ja to czasem potrafie sie rozplakac z tej bezsilnosci... Wiem, ze musze np. o 6:00 wstac, a tu juz 3:00 albo 4:00 Okropne to jest... A najgorsze, ze moj TZ ledwo glowe do poduszki przylozy, a juz spi I to mnie jeszcze bardziej denerwuje Robie wszystko, zeby sie obudzil i nie spal - skoro ja nie spie

Tak to jest okropne.Chciałabym kłaść sie spać z myślą o spaniu,a nie z myślą o chęci jak najszybszego(względnie) zaśnięcia

[Brook]

ja mam to samo od paru lat - nigdy nie bralam lekow na sen- jedynie ziolowe herbatki czy melatonine ale to nie pomaga- zamierzam sie wybrac do lekarza po nasenne- by brac je w sytuacjach awaryjnych: czyli takich jak wiem ze musze sie wyspac na drugi dzien bo mnie cos czeka waznego-a wtedy za cholere usnac nie moge ,,a niedlugo zbliza sie taki dzien co musze koniecznie sie wyspac


bierze ktos jakies leki i moze polecic cos dobrego i bezpiecznego dla mlodych osob? chcialabym przed wizyta miec orientacje co dobre

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Brook

ja mam to samo od paru lat - nigdy nie bralam lekow na sen- jedynie ziolowe herbatki czy melatonine ale to nie pomaga- zamierzam sie wybrac do lekarza po nasenne- by brac je w sytuacjach awaryjnych: czyli takich jak wiem ze musze sie wyspac na drugi dzien bo mnie cos czeka waznego-a wtedy za cholere usnac nie moge ,,a niedlugo zbliza sie taki dzien co musze koniecznie sie wyspac


bierze ktos jakies leki i moze polecic cos dobrego i bezpiecznego dla mlodych osob? chcialabym przed wizyta miec orientacje co dobre

Ja tez nigdy nie bralam nic na spanie Ale tez mysle o tym, zeby wybrac sie do lekarza po cos na sytuacje awaryjne Nie znam niczego, ale mysle, ze lekarz sam dobierze Ci cos odpowiedniego

Wczoraj zasnelam przed 24:00 I spalam ponad 11 godzin I moglabym jeszcze dluzej spac, ale jak spojrzalam na zegarek, to sie wystraszylam Chyba moj organizm byl juz za bardzo wyczerpany brakiem snu

[Brook]

to normlane Jola - jak sie nie spi dobrze 2 ,3 dni to 4 juz organizm sie podda i wtedy spisz bardzo dobrze i dlugo ,a potem czesto to samo

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Brook

to normlane Jola - jak sie nie spi dobrze 2 ,3 dni to 4 juz organizm sie podda i wtedy spisz bardzo dobrze i dlugo ,a potem czesto to samo

Wiem wlasnie Dlatego tym bardziej sie ciesze, jesli w koncu uda mi sie wyspac

[shonya]

Dziewuszki Kochane
mam nieskomplikowany problem i postanowiłam tutaj zapytać, bo nie wiem gdzie indziej by ten wątek pasował

otóz cholercia od dwóch nie umiem zasnąć staram się i staram i nic tylko oczy mam zamknięte i wiercę się bezsennie z boku na bok
nie wiecie, co może być przyczyną i jak to zlikwidować? myślałam, że to przez tabsy, ale to chyba niebardzo...
no nie wiem, w każdym razie chciałabym się wkońcu wyspać!

[Fresa]

Może stres,przemęczenie .Spróbuj jakieś herbatki ziołowe zamiast tabletek .W sklepach są różne na pewno relaksujące i ułatwiające zasypianie

[shonya]

w sensie ja myśłałam , że to od tabsów anty, Fresko

jak dziś nie zasnę, to poszukam

[Fresa]

A,o te ci chodziło .Myślę,że raczej nie powinny mieć znaczenia,chyba,że zażywasz od niedawna i organizm jeszcze się nie przyzwyczaił

[netiaa]

męczę sie z tym od 3 lat Tobię życze większego powodzenia

[Nemezja]

Nic sprawdzonego nie mam,bo zawsze śpię jak zabita .Ale ponoć skropienie pościeli olejkiem lawendowym lub kubek ciepłego mleka pomaga.W łóżku staram się o niczym nie myśleć i gdy mam 'wyłączone'wszystkie myśli sen sam przychodzi,nie wiadomo kiedy.

[króliczek]

Bezsenność to niestety nie jest mały problem. Ja też się z nim borykam już jakiś czas i nic nie pomaga. Myślałam o wizycie u lekarza, ale nie wiem czy iść do psychiatry, czy po prostu do rodzinnego.

[Fresa]

Króliczku,zacznij od rodzinnego .Chyba,że wiesz jakie podłoże ma twoja bezsenność i nie potrafisz sama sobie z tym poradzić.Ale i tak lepiej zacząć od ogólnego-myślę

[króliczek]

Napisane przez Fresa

Króliczku,zacznij od rodzinnego .Chyba,że wiesz jakie podłoże ma twoja bezsenność i nie potrafisz sama sobie z tym poradzić.Ale i tak lepiej zacząć od ogólnego-myślę

nie mam pojęcia jakie może mieć podłoże Dlatego pójdę za radą i się wybiorę do ogólnego (zwłaszcza, że nie jest to na razie mocno uciążliwe), pewnie zleci jakieś badania, może mi czegoś brak, może to stres

[Blablak]

Oj, współczuję, bo znam ten ból, kiedy chcesz zasnąć, czujesz że musisz, a nie możesz W moim przypadku pomogło jedynie to że przestałam się stresować tym że muszę iść spać i nie wyczekiwałam z napięciem na ten sen, tylko np. usiadłam z książką, i po godzinie najczęściej oczka same mi się zamykały. Innymi słowami, przestań się stresować brakiem snu, zajmij sie czymś i od razu sen przyjdzie.

[dezire]

Miałam ten sam problem. I nic nie pomagało z tych domowych środków.

Zmieniłam mieszkanie. Problemu brak.

[aniielica]

Oj też tak miałam Męczyłam się do 5, o 5 zasypiałam a o 7 pobudka do szkoły Brałam wtedy jakieś łagodne tablety, żeby zasnąć. Potem wszystko samo się unormalizowało i zasypiałam bez wspomagaczy. A teraz to na stojaco czasami potrafię zasnąć

[lir391]

Może przed snem coś Cie niepotrzebnie "pobudza" - np. pijesz napoje zawierające kofeinę (kawa,herbata,cola) albo ćwiczysz?? Na bezsenność dobre jest mleko z miodem (przynajmniej mnie usypia natychmiast), wazne jest tez Twoje podejscie - im usilniej bedziesz mysleć,że koniecznie musisz zasnąć, tym będzie to trudniejsze.

['Priscilla']

Jak ja dobrze znam ten problem . U mnie najgorzej bylo przed maturą, kładę się o 21 by się wyspać na jutro, 00.00 a ja sie dalej przewracam z boku na bok . Otworzyłam okno ( bo moze za duszno ), ściągnęłam zegar ze scieny, bo stwierdziłam ze za głośno chodzi ( 3 lata nie przeszkadzał ) i nic. Ale zauważym, ze ja największe problemy z zaśniesiem mam jak jak coś mnie za bardzo ,pobudzi' przed snem. Gdzies kiedyś czytalam, iz dobrym sposobem na zaśniecie jast zmuszenie umysłu do intensywnego wysiłku (np. przypominanie sobie słów jakiejs trudnej piosenki ), bo wtedy szybciej sie męczy i łatwiej sie zasypia ( z tego powodu nie skutkuje liczenie baranów bo jest to czynność zbyt monotonna ).

[klaudiaa]

..dziewczyny pomozcie.. ja juz nie wytrzymuje fizycznie i psychicznie.. przez cala noc przekrecam sie z boku na bok, zasypiam nad ranem.. a pozniej caly dzien chodze niewyspana.. nie pomaga mi zadne picie mleka, piwa czy herbatek.. dostalam od mojego neurologa ziolowe tabletki - Valdispert.. ale to tez nie dziala.. juz nie wiem co mam robic.. pomozcie

[201701160947]

Napisane przez klaudiaa

..dziewczyny pomozcie.. ja juz nie wytrzymuje fizycznie i psychicznie.. przez cala noc przekrecam sie z boku na bok, zasypiam nad ranem.. a pozniej caly dzien chodze niewyspana.. nie pomaga mi zadne picie mleka, piwa czy herbatek.. dostalam od mojego neurologa ziolowe tabletki - Valdispert.. ale to tez nie dziala.. juz nie wiem co mam robic.. pomozcie

Tabletki ziołowe nie na każdego działają niestety, więc nie dziwi ,że Ci nie pomagają.

A liczyłaś owieczki?

Echh nie wiem co Ci doradzić, bo na mnie też nic nie działa. Tabletek nasennych nie będę Ci polecała choć w moim przypadku działają, jednak niektórzy uzależniają się później.

Może masz chwilowe stresy i niedługo przejdzie?Jeśli jednak jest to długotrwałe to może warto zasięgnąc porady psychologa? Ja ostatnio lepiej śpię. Po wszystkich egzaminach i szkolnych stresach jest o wiele lepiej choć nadal późno i długo zasypiam, ale nie aż tak późno jak kiedyś.

[klaudiaa]

Napisane przez silva

Tabletki ziołowe nie na każdego działają niestety, więc nie dziwi ,że Ci nie pomagają.

A liczyłaś owieczki?

Echh nie wiem co Ci doradzić, bo na mnie też nic nie działa. Tabletek nasennych nie będę Ci polecała choć w moim przypadku działają, jednak niektórzy uzależniają się później.

Może masz chwilowe stresy i niedługo przejdzie?Jeśli jednak jest to długotrwałe to może warto zasięgnąc porady psychologa? Ja ostatnio lepiej śpię. Po wszystkich egzaminach i szkolnych stresach jest o wiele lepiej choć nadal późno i długo zasypiam, ale nie aż tak późno jak kiedyś.

..w sumie to zdziwilabym sie gdyby pomogly

..to tez nic nie daje


..mam problemy z zasypianiem od kiedy pamietam.. wczesniej nie bylo to dla mnie az takim problemem, ale teraz nie moge tego wytrzymac..

..stres odpada


..juz sama nie wiem.. w moim miescie chyba nie ma zadnego psychologa.. chyba wybiore sie do pediatry na poczatek.. w lipcu najprawdopodobniej bede jechala do neurologa, moze on cos poradzi.. wiem jedno.. dluzej tego nie zniose..


..dziekuje Ci bardzo za rady

[201701160947]

Klaudio nie ma za co Ja nic Ci w sumie nie doradziłam
Sama nie znam sposobu na tą okropną bezsenność

Może jakieś dziwne energie są w Twoim domu? Żartuję

[Nymphetamina]

Bezsenność eh... skąd ja to znam... dzisiaj naprzykład jeszcze nie spałam. Ale coś zaczynam czuć się lekko senna. Dziwię się ( i zazdroszczę) ludziom którzy potrafią zasnąć w parę minut po przyłożeniu głowy do poduchy. Np. mój tata.. on potrafi zasnąć w każdych warunkach o każdej porze dnia. Nie zdziwiłabym sie gdyby kiedyś zasnął na stojąco...
U mnie wygląda to tak: w ciągu roku szkolnego zazwyczaj w weekendy chodzę późno spać( 3-4 nad ranem ), jak jest niedziela to nie mogę zasnąć wcześniej,a wypadałoby ze względu na szkołę w poniedziałek. W rezultacie spię bardzo krótko, przez pół dnia chodzę jak lunatyk, gdzieś tak o godzinie 15 w południe nie mogę wytzymac ze zmęczenia więc idę w kimę. Budzę się koło 20 i dalej zarywam nockę.Takim oto sposobem NIGDY nie mogę się naprawdę wyspać. W wakacje podobnie, jednak tutaj jest taki komfort,że mozna iść spać kiedy się chce. Jednak bywa to na dluższą metę uciążliwe,wiadomo : chciałoby się gdzieś wyjść,a przecież nie będę w nocy spacerować po parkach jak jakiś wampir... brrr