2006-08-08, 15:17 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Poniżanie przez bliskie osoby...
No właśnie,jak w temacie.Zostaliście kiedyś upokorzeni,poniżani przez bliskie wam osoby???Mam na myśli np: rodziców Mi zdarzyło się to dzisiaj i przez własną matkę.Zrobiło mi się cholernie przykro.No cóż zdaje mi się,że leczy kompleksy z dzieciństwa,bo ona tez była poniżana.Lecz ja się nie dam,bo to jej nie pierwszy raz!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
2006-08-08, 15:44 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Nie.
Jeżeli nie pomaga szczera rozmowa o tym, jak jest Ci z tego powodu (co zrozumiałe) przykro; że niszczy tym Twoje poczucie własnej wartości i niesprawiedliwie Cię traktuje (a nawet jeśli ''ma rację'' w tym co mówi, to rozmowa także o tym, że tak brutalnie wyrażana przez nią opinia nawet wtedy, kiedy jest słuszna, o Tobie - bardzo Cię boli) oraz, że nie prawa Cię upokarzać nikt, nawet matka - to nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko ''odpyskowywać'' i w równie brutalny sposób odpłacać rodzicowi pięknym za nadobne, aby posmakował (smakował dalej) jakie to jest przyjemne, gdy jest się zmuszanym do wysłuchiwania tego typu uwag.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-08-08, 15:54 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Cześć Judencja , miziam się (Cię ), bo Cię daaawno nie widziałam
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-08-08, 15:57 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Rozumiem Cię bo moja mama chociaż głośno twierdzi że mnie kocha i w ogóle jestem jej ukochaną i jedyną córeczką, to zdarza jej się, że rzuci w moją stronę kilka przykrych słów które są naprawde mocne
Zdarza jej się że podczas kłótni wyrzuca mi sprawy z których kiedyś jej się zwierzyłam. Boli to cholernie bo to jest nie fair. Kiedy zaczynam się bronić czytaj "pyskować" ona zaczyna twierdzić że źle mnie wychowała, że jestem okropna i do niczego. No i że mam milczeć, bo to ona jest matką i ma więcej do powiedzenia. A ja jestem tylko córką i nie mam prawa się odzywać... Czasami mnie to wszystko przeraża ale nie lubię pisać o takich rzeczach, bo wolę je jakoś w sobie trzymać, a życie jest za krótkie żeby załamywać się głupotami
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
2006-08-08, 15:58 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Cześć kochana
Ja też właśnie miałam zamiar cię utulić i pomiziać Tiri tiri oć cię za uchem podrapię
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
2006-08-08, 16:00 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Uhrm, normalnie jakbym miała ogonek to by mi się z tego merdania ukręcił; :buuuuuzi: takie głośne, jakby krowa nogę z łajna wyciągała .
Atka, sorry za OT
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-08-08, 16:00 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: -
Wiadomości: 449
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Tak. Tylko przez rodziców.
__________________
'Dłużej nie trzeba bać się słów i lęk przysypać garścią gwiazd' |
2006-08-08, 16:03 | #8 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Cytat:
Oć na parówki się pomiziać
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
2006-08-08, 16:06 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Musim tam przyleźć w końcu, bo jak tak żyć bez tego pieszczochania , i jaki ja paskud emocjonalny do tego jestem, tak zaniedbać moje ukochane Kiełbasinie, a Briduś to jeż pewnie nie pamięta..!, jak ja wyglądam (Briduś, pod sukienkę, Ty już wiesz co )
Ale dzisiaj nie..! (Fajnie śmajnie, ale ja już idę :P)
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-08-08, 16:16 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
dobra wpadnij na parówki i nie róbmy off topiców
bo zaraz nas zjedzą
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
2006-08-08, 16:32 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
wspolczuje ja mialam taki problem z bratem.Jest starszy o 15 lat.Zawsze traktowal mnie jak smarkule.Nigdy razem nie mieszkalismy(byl w szkole z internatem, a jak ja skonczyl to poszedl "na swoje") moze to dlatego. Zawsze ponizal mnie ,przy kazdej okazji.
Teraz to sie skonczylo, wyszlam za maz przezylam kilka tragedii, i zaczal traktowc mnie jak czlowieka.Szkoda ze tak pozno.Moze to smieszne ale kazde mile slowo i sytuacje ze strony brata traktuje jak intryge-nigdy mu nie zaufam
__________________
Jesienne mamy |
2006-08-08, 16:37 | #12 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
tak. bywam ponizana.
|
2006-08-08, 17:09 | #13 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Tak to jest, że najmocniej rani się osoby, które najbardziej się kocha
Podczas przeróżnych kłótni, awantur czesto można powiedzieć słówo za dużo. Ale częste poniżanie, psychiczne maltretowanie- to już nie jest norma i to nie jest miłość.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem Edytowane przez Vivienne Czas edycji: 2019-08-17 o 20:44 |
2006-08-08, 17:15 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Cytat:
Odnośnie mnie samej. Nie wiem, poniżanie można rozumieć różnorako - wg mnie - i jak na moje standarty - tak, czułam się poniżona nieraz, przez ojca. Żyję w normalnej rodzinie, moja rodzina nie jest patologiczna i dziękuję za to losowi, ale od kiedy pamiętam, zawsze jakieś swoje trzy grosze potrafił wtrącić. Zwłaszcza odnośnie mojej nauki, ale nie tylko. Zawsze wszystko zwala na mnie, siostrę (choć najrzadziej) lub mamę - co się złego nie wydarzy - to zawsze my jesteśmy fajtłapy, jakieś najgorsze niedorajdy życiowe, itd. Mamie też, choć doszła w życiu do czegoś więcej, niż on. Najśmieszniejsze jest - pewnie się ze mną zgodzicie - że osoby tak traktowane mają często na tyle obniżone (i obniżane) poczucie własniej wartości, że zaczynają tłumaczyć zachowanie osoby, która je tak traktuje. Ja tłumaczę to domem, z którego ojciec się wywodzi (na zewnątrz wszystko musi wyglądać cacy, a w środku rozkład totalny).
__________________
Wymienię |
|
2006-08-08, 17:17 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Cytat:
__________________
Wymienię |
|
2006-08-08, 17:25 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
wiele razy.
mam przez to bardzo zanizone zdanie o sobie. bylam tak ponizana ze to co ze mna wyrabiali niektorym w glowie się nie miesci. Ponizana psychicznie i fizycznie. PRZEZ RODZICOW. zastraszana. zaszczuta. i nie dalo się odpyskowac niestety,bo nie mialam szans. wiem co to znaczy i do czego takie traktowanie moze doprowadzic. NIE ZYCZE TEGO NIKOMU.
__________________
.
|
2006-08-08, 18:50 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Nie ma slow ktore by pasowaly
__________________
Jesienne mamy |
2006-08-08, 19:28 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Nigdziebądź
Wiadomości: 3 847
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
tak
|
2006-08-08, 19:35 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: na Śląsku
Wiadomości: 1 766
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Ech ... Przykra sprawa ... Ale najważniejsze jest to żeby sie nie załamywać i wierzyć we własne siły. Jeśli wierzymy, że wszystko możemy zrobić jest to prawdą. Nie martw się niczym... Jeszcze im kiedyś pokażesz jak bardzo się mylą
__________________
„Don`t be affraid - Taddy`s home!” |
2006-08-08, 20:19 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Stargard
Wiadomości: 1 340
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Tak, jestem czesto ponizana przez mojego tate i to przewaznie w towarzystwie, podczas spotkan rodzinnych, ale nie tylko ja rowniez moja siostra i mama, ale on ma taki charakter i tego nie da sie zmienic. Nie jest zlym czlowiekiem, ale ma taki defekt.
|
2006-08-08, 21:09 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Tak. Może nie w tak dużym stpniu jak niektóre z Was , ale tak.
__________________
Kontakt tylko via mail. |
2006-10-31, 11:51 | #22 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
tak, bywam.
przez rodziców. |
2006-10-31, 12:29 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 388
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Tak. Tradycyjnie. Rodzice.
Ojciec zwłaszcza. Nasłuchałam się takich rzeczy, że gdyby ktoś to usłyszał przypadkiem, pomyślałby ze ja jakaś ku*** jestem a nie jego córka. Nic nie umiem, do niczego sie nie nadaję, (tu wszystkie możliwe słownikowe i niesłownikowe określenia idioty), do niczego w zyciu nie dojdę, nie wyglądam, a tak w ogóle to "pakuj się. Wychodząc z domu wynieś smieci. I nie chcę cię tu wiecej widziec". Czasami w przypływie skruchy mówił, ze chciał mnie tylko zmobilizowac... No cóz, jego metody na Nobla nie zasługują. Ja myślę ze po prostu czuł się słabszy i gorszy ode mnie. No i wieczna ,trwajaca tyle lat wojna rodziców między sobą. Ja jestem im potrzebna tylko wtedy gdy mam byc pionkiem w grze, na potrzeby którejś ze stron. Nie daj Boze któremuś się sprzeciwię, historia się powtarza. NORMA. |
2006-10-31, 14:35 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Całkiem zapomniałam o tym temacie.Dzięki za odświeżenie. To bardzo przykre gdy się słysze pare gorzkich słow na swój temat,zwłaszcza od rodziców.U mnie jak narazie jest cisza.Lecz chodząc do podstawówki,wiele razy słyszałam od matki,że jestem najgorsza w rodzinie,porównywano mnie do innych.Nawet miałam głupie mysli,chciałam uciec z domuy,ale tego nie zrobiłam.Moja matka kiedyś była poniżana przez swoich rodziców,bo bardziej kochali swojego synka niż ją,a potem to odbijało się na mnie.Wywyższała się,co mnie bardzo denerwowało bo nie jest pępkiem świata.Jaka to ona odważna,co ona by nie zrobiła.Chociaż to było dawno temu,to ciągle tkwi to w mojej głowie i pamiętam
|
2006-10-31, 18:24 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Tak.Bardzo często.
I tak jak napisała Juda-często za 'argumenty' moja mama przyjmuje to co wie o mnie,moich rozterkach i przeżyciach.I to boli cholernie.Bo to,że to nie fair to wiadomo.Ale takich świństw się nie robi.Czesto doskonale 'przekręca' tatę w swoją stronę.I tak się 'zabawiają'. Przykro mi i źle,ale co zrobić.Rozmowy nie pomagają,oni zawsze odwrócą kota ogonem,zawsze coś jeszcze od siebie dodadzą,choć nie jest to prawdą,faktem.Mama ma swoje metody.Gdy tata mnie poniża,to mama bije mu brawo(i to dosłownie).I to jest równie bolesne jak wku***ające.Ja płaczę,bo nie potrafię wytrzymać a ona się śmieje i nie przebiera w złośliwościach.A tata to syndrom-wszystkowiedzącyrobiącyws zystkonajlepiej.Pożal się Boże rodzice na medal A ja ta najgorsza,choć chwalona przez obych Dom wariatów. |
2006-10-31, 20:29 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Tak... Młodsza siostra traktuje mnie gorzej niż śmiecia. Wyzwiska od najgorszych - norma, bicie, plucie, szarpanie... Szkoda gadać...
|
2006-10-31, 23:04 | #27 |
Raczkowanie
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Jejku wspolczuje Wam.Ja nie przypominam sobie zeby mnie rodzice ponizali.Chyba nigdy.Ale niewiem co bym w takiej sytuacji zrobila.Trzymajcie sie kochane
|
2006-10-31, 23:15 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
u mnie jak bylam mlodsza to tata wiele razy mnie wyzywal od najgorszych, chociaz nie mial do tego zadnych podstaw, ot tak sobie ubzdural ze sie puszczam, chociaz nigdy nie mialam chlopaka, a jak juz mialam, to zreszta tez, chociaz nigdy nie bylam w lozku z tym chlopakiem... no i wiele innych, poprostu koszmar, to co mi urzadzil, najgorsze?! to, ze wiem ze mnie kocha i ze zrobi dla mnie wszystko. teraz na szczescie nauczylam sie nie pozwalac sobie na jego teksiki i juz tego nie slysze od niego. druga osoba ktora mnie poniza, to moj mlodszy brat, ma 17 lat a robi z mama, tata i ze mna co chce, tzn ja mu sie probuje nie dawac, ale trudno gdy rodzice w zaparte bronia braciszka, zreszta duuuzo by pisac o tym
|
2006-10-31, 23:21 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Cytat:
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
|
2006-11-01, 11:55 | #30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Poniżanie przez bliskie osoby...
Cytat:
W takich momentach jestem bardzo zdołowana,ale jakoś dochodzę do siebie,bo bardzo ich kocham.Wiem,że niewarto im się zwierzać czy cokolwiek mówić.Oboje zawsze uważają,że mają rację.A jeśli jej nie mają to patrz pkt.1. No niestety nie tylko ze mną tak jest,ale i z moim rodzeństwem(z bratem nie az tak bardzo,z siostrą bardzo ale do niedawna,bo się wyprowadziła,więc teraz ja jestem na świeczniku domowego poniżenia).Wczoraj znów była taka sytuacja,tym razem moja mama za 'argument' w sprzeczce wzięła mój spory jak na mój wiek biust(nie dość,że rówieśnicy dużo maja do powiedzenia na jego temat to i rodzina,choć tych pierwszych mam gdzieś,a rodzina to rodzina tu powinno być wsparcie),choć wcale to nie było na temat. Nie chcę się tu nad soba użalać,a wychodzi na to,że to robię,pewno wiele osób ma gorzej niż ja i troche mi głupio. Moi rodzice nie są źli,ale ranią mnie doskonale. No nic,jakoś się z tym godzę,niedługo pójde w świat,ale musze się starać,odpychać dalej jakoś te ich słowa.A słowa ranią. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:42.