Ten świat należy do tych, którym brak sumienia - muszę się wyżalić! :(

[Anul3k]

Pojechałyśmy dziś z siostrą cioteczną na zakupy do Auchan'a. Ja ubrana raczej przeciętnie - miałam na sobie podwinięte jeansy, wpiętą w nie agrafkę (która podobno przynosi szczęście... ), długie, czarne trampki, koraliki. Siostra należy do tych ładniejszych, długie blond włosy, japonki, jasna bluzka. Szłyśmy głównym przejściem, przed nami stało pieć dziewyn, mniej wicej w naszym wieku (14-15 lat). Jedna z nich postawiła Karolinie (siotrze) nogę. Pomyślałam sobie 'no ok, takie też chodza po świecie. pewnie są zadrosne o wygląd...' Weszłyśmy do galerii, zaczęłyśmy oglądać ciuchy. Dwie z nich weszły za nami, podeszły bliżej i mruknęły 'za sekundę macie wypierd*lać ze sklepu.' My, spanikowane coraz bardziej, stoimy tam gdzie stałyśmy. Jedna z nich znów to powtórzyła i wyszła. My po chwili też. Zapytałam ich, o co w ogóle chodzi, co od nas chcą. One do nas, że mamy wyjść przed sklep. Zignorowałyśmy to, weszłyśmy do Deishmanna. Te dwie ciągle szły za nami, później tylko za mną. Wyzywały mnie od punków i brudasów, siostrę od ku*ew. Znow zapytałam, czego w ogóle chcą. Bałam się coraz bardziej, język mi się plątał, nie wiedzialam co mówię i co mam powiedziec. One nadal za mą łaziły, jednak po jakimś czasie podeszły do nich trzy pozostałe i powiedziały, żeby z nimi pogadały. Karolina już ze łzami w oczach podeszła do sprzedawczyni i powiedziała o tym wszystkim. Przyszła do nas pani z ochrony i powiedziała, żebyśmy przeszły się z nią między galeriami i poszukały ich. Szłyśmy tak i nagle Karolina powiedziała, że idą przed nami. Ja, nie wiedząc co robię wepchnęłam ją do pierwszej lepszej galerii. Schowałyśmy się w przymierzalni i tam przesiedziałyśmy najbliże pół godziny. Dzwoniłam do domu - odebrała siostra. Nie obchodziło jej to, co do niej mówię, bo zaczęła się na mnie drzeć z byle powodu (jest trzy lata młodsza). W końcu udało mi się od niej wyciągnąć informację, że rodziców nie ma w domu. Wujek, do którego zadzwoniłam był poza Białymstokiem. W końcu jednak udało mu się dorwać sąsiada, który miał po nas przyjechać. Później spotkałyśmy panią, która zaprowadziła dziewczyny do ochrony. Zostały pouczone i wypuszczone, przyznały się do winy. Wracając samochodem do domu widziałyśmy je - nie miały ciekawych min...

Wiem, że to może głupie itp, ale ja wtedy straciłam zimną krew, nie wiedziałam co robić, jeszcze teraz trzęsą mi się ręce Podsumowując - dzień nie był ciekawy, a na pewno nie pozytywnie... Muszę się po prostu wyżalić.

BTW, dzisiaj mój pierwszy rok na Wizażu

EDIT: Właśnie zauważyłam, że ta cała 'jazda' trwała prawie trzy godziny Chyba będę się bała wychodzić gdziekolwiek sama

[anioleczek1986]

Współczuje takich przezyc.. koszmar;/

[anestet-ka]

dobrze ze nic wam w koncu nie zrobily.. Pewnie sie dziewczynom nudzilo, to pobawily sie w zastraszanie.. ale cieszmy sie ze to sie tylko tak skonczylo

Takie gowniary wbrew pozorom są groźne, sama kiedys dostalam w nocy od paru 14-15 latek, krew sie nawet polała dosyc mocno. Najśmieszniejsze jest to, że ja bym sie raczej obawiała jakichs zboczencow, FACETOW, a nie maloletnich pijawek.

[anczysko1]

Wspólczuje <przytul> ale najważniejsze że nic wam się nie stało i wszystko dobrze się skończyło

[Gabi2]

straszne ale dobrze że jesteście już w domu bezpieczne
buziaczek i przytulam mocno

[Astra]

Ja mialam podobna sytuacje w podstawowce,kolezanki zadarly z jakimis gowniarami ale z nieciekawego towarzystwa i te nie patrzac na nic stwierdzily(delikatnie mowiac )ze skopia kazda ktora bedzie wracac do domu zaraz po szkole Kolezanki ktore z nimi zadarly byly cztery i duzo wieksze ode mnie,zdziwilo mnie to ze boja sie ich,opowiedzialy mi to a ja chcac uniknac ewentualnej awantury i bog wie jeszcze czego zadzwonilam po mame zeby przyszla bo nikogo ze szkoly nie interesowalo to co z nami bedzie poza nia :/ Mama przyszla tylko ze wzgledu na mnie,zeby nic mi si enie stalo,mimo ze ja z nimi nie zadzieralam,odprowadzilys my te 4kolezanki pod same klatki i wyobrazcie sobie ze nawet nie podziekowaly mojej mamie za to ze dala im jako takie poczucie bezpieczenstwa No coz i tak tez bywa :/ Nie jestem jakas bardzo stara ale to co sie teraz dzieje z tymi 15stkami to jest koszmar

[Belcia]

Anulku przykro mi bardzo
sa [I]ludzie i parapety[I] na tym swiecie

ja pewnie postapila bym tak jak ty

wiesz kiedys nawet spotkalo mnie i moja siostre cos podobnego.
Bylo to rok temu we Wladyslawowie.Siedzimy sobie i czekami na pizze i nagle podchodzi chlopak- jakies 13 lat albo wiecej, nie wiem - i daje jakas kartke.A na niej bylo napisane, ze zbiera na pomoce naukowe.Jasne...a ja jestem Franciszek
Siostra wziela karteczke, podarla i wrzucila do stojacej popielniczki.Chlopak wrocil i zrobil wielkie larum, ze jak w ogole smialysmy wyrzucic ta kartke.Mnie zatkalo ale pomyslalam sobie...ty gnoju!!!Siostra sie bardziej wnerwila i zaczela z nim dyskutowac.Chlopak na koncu powiedzial ze jak bedziemy wychodzic to on i jego banda beda na nas czekac.
Jezu w gaciach mialam chyba za trzy kilo, nogi jak z waty, puls ponad norme.Cala ta sytuacja wytracila nas z rownowagi...i pizza nawet nam nie smakowala.
Ja wychodzilysmy nikt na nas nie czekal (uff) ale strachu to sie najadlysmy

tez nie wiedzialysmy jak postapic.Ja starsza siostra powinnam byla cos zrobic, tymczasem zupelnie mnie sparalizowalo...

moge powiedziec tylko tyle ze dobrze ze to sie tak skonczylo.Wiemy dobrze jaka teraz jest mlodziez.
naprawde nie wiem jak postepowac w takich sytuacjach bo sie boje

ps.gratuluje Rocznicy na Wizazu

[ajali]

Nie dziwię ci się ze spanikowalas. Swoją drogą to straszne co się dzieje... nastolatki atakują (tak to trzeba nazwac) w zasadzie bez powodu - z nudów. Paranoja

[Malinka_Malwinka]

Nie martw się

[sylwia622]

Sory ze to powiem ale TROCHE dziecinna historia i raczej mi sie chcialo smiac niz plakac. Mam 20 lat i nie raz ani dwa ktos do mnie podszedl z groźba a raz byl to nawet facet ktory pomylil mnie z kims i zlapal mnie na przystanku autobusowym za szyje i zaczol wyzywac od ku...ew i wyobraz sobie ze zamiast plakac i uciekac odepchnelam go i nawrzeszczalam. Wiec prosze nie zasmiecaj forum takimi historiami bo to żenujace

[meesha]

Napisane przez sylwia622

Sory ze to powiem ale TROCHE dziecinna historia i raczej mi sie chcialo smiac niz plakac. Mam 20 lat i nie raz ani dwa ktos do mnie podszedl z groźba a raz byl to nawet facet ktory pomylil mnie z kims i zlapal mnie na przystanku autobusowym za szyje i zaczol wyzywac od ku...ew i wyobraz sobie ze zamiast plakac i uciekac odepchnelam go i nawrzeszczalam. Wiec prosze nie zasmiecaj forum takimi historiami bo to żenujace

czyli to ze nie zaczela sie bic z tymi dziewczynami sprawia ze jest smieszna i zenujaca? fajne podejscie

[sylwia622]

Nie ale uwazam że jezeli stawilaby im czola to by sie dziewczynki odczepily. Poprostu prawo dzungli - silniejszy wygrywa.

[asia_z]

Anul3k,
współczuję Ci bardzo, ze Cie spotkało coś takiego. ja też sie boje czasem takich gówniar. czasem jak chodziłam na disco z koleżanką, to przyjeżdżały takie panienki z innego miasta i tylko szukały pretekstu, żeby zaczepić i pobić. a wystarczyło sie spojrzeć to Cie od razu zwyzywały od najgorszych... przeraża mnie dzisiejsza młodzież gimnazjalna i licealna..

[Lovisa]

Napisane przez sylwia622

Sory ze to powiem ale TROCHE dziecinna historia i raczej mi sie chcialo smiac niz plakac. Mam 20 lat i nie raz ani dwa ktos do mnie podszedl z groźba a raz byl to nawet facet ktory pomylil mnie z kims i zlapal mnie na przystanku autobusowym za szyje i zaczol wyzywac od ku...ew i wyobraz sobie ze zamiast plakac i uciekac odepchnelam go i nawrzeszczalam. Wiec prosze nie zasmiecaj forum takimi historiami bo to żenujace

To nie wchodź i nie czytaj, jakie to proste
Zaśmiecasz to ty, ten wątek, swoim żenującym postem. Wstyd i tyle.

Anulku - przykro mi. Tez, będac w Twoim wieku miałam czasem jakieś niemiłe sytuacje, chodziłam do podstawówki, gdzie było sporo "trudnej młodziezy" i nie raz i nie dwa spotkałam się z bezpodstawnym czepianiem się starszych dziewczyn Będąc już nawet w pierwszej klasie liceum, w nowym środowisku, dowiedziałam się, że pewna dziewczyna z mojej podstawówki wlasnie, trochę starsza ode mnie, "przekazuje" mi, że ona i jej kolezanki szukają mnie i lepiej, żeby mnie nie dorwały. Bylam w szoku, widzialam te dziewczynę dwa razy w życiu. Któregos dnia, szłam z koleżanką i niestety spotkałam ją. Podeszła do mnie z fajką i stwierdziła, że ja chyba mam jakiś problem i chcę dostac wp....., bo ona wie, że rozpowiadam o niej jakieś plotki. To było kłamstwo, nie wiem skąd ta dziewucha to wytrzasnęła, ale podejrzewam, ze po prostu szukala pretekstu. I tez nie wiedzialam co zrobić, mialam 16 lat, w tym wieku raczej nie nosi się przy sobie paralizatora W każdym razie powiedziałam, że nic do niej nie mam, choć byłam tak naprawdę zła, bo najgorsza była bezsilność. Teraz czasem widują ją na ulicy, udaje, że mnie nie zna, może się wstydzi. Mam nadzieję

[ajali]

Napisane przez sylwia622

Nie ale uwazam że jezeli stawilaby im czola to by sie dziewczynki odczepily. Poprostu prawo dzungli - silniejszy wygrywa.

A nie przeraza cię, ze zrobily to 15-latki? Skoro juz w takim wieku tak się zachowują, co będzie jak dorosną??

[netiaa]

Napisane przez sylwia622

Sory ze to powiem ale TROCHE dziecinna historia i raczej mi sie chcialo smiac niz plakac. Mam 20 lat i nie raz ani dwa ktos do mnie podszedl z groźba a raz byl to nawet facet ktory pomylil mnie z kims i zlapal mnie na przystanku autobusowym za szyje i zaczol wyzywac od ku...ew i wyobraz sobie ze zamiast plakac i uciekac odepchnelam go i nawrzeszczalam. Wiec prosze nie zasmiecaj forum takimi historiami bo to żenujace

Nie przesadzasz? Od razu żenujące?
Anulku, też byłam kiedyś w takiej sytuacji. Jakieś 2 dziewczyny się uwzięły na mnie, do tej pory nei wiem za co. Potrafiły czekać po pare godzin pod klatką aż wyjdę z domu...

[karateczka000]

tak z perspektywy to powinna im sie postawic a nie "uciekac" ale łatwo jest tak tylko mowic teraz siedzac w domu np. a te 2 dziewczyny naprawde niewiedzialy wtedy co maja robic......ja pewnie tez bym miala lzy w oczach

[tyneczka]

Współczuję takiej sytuacji, ale moim zdaniem źle się zachowałyście. Pokazałyście tym (nawet nie wiem jak je nazwać) swoją niższość, a one wykorzystały chwilę i tyle. Jak zobaczyły wasze łzy w oczach i trzęsące się ręcę, to poczuły władzę nad kimś. Myślę, że następnym razem (oczywiście tego Wam nie życzę) będziecie wiedziały jak się zachować.
A swoją drogą to straszne, co się dzieję z dzisiejszą młodzieżą!!

[enigma1985]

rany, co sie z tymi ludzmi dzieje. tym gówniarom powinno się do d**** nakopać

[*wisienka*]

Anul3k

że takie COŚ chodzi w ogóle po świecie :/
ja pewnie na początku nie zwracałabym uwagi i chodziłabym po sklepach, a późniniej poprosiłabym brata zeby przyjechal i porozmawiał z tymi gówniarami lub poprosiłabym o pomoc którąś ze sprzedawczyn.

[krowa_bez_mleka]

Nienawidzę takich sytuacji i takich "dziewczyneczek"
Bardzo Ci współczuje
Moim zdaniem dobrze zrobiłyście mówiac to ekspedientce.
Całe szczęscie,że nic Wam się nie stało

[spray]

zgadzam się z tyneczką, że wasze pasywne zachowanie mogło je tylko dalej prowokować do tej okrutnej zabawy. Głupie smarkule, miały radochę z tego, że znalazły sobie ofary do nękania. Cóż, w kupie zawsze takie małe lumpki są odważne, wulgarne i zaczepne..ale wystarczyłoby żeby je rozdzielić i wtedy nagle robią się z nich parszywe tchórze.

Anul3k, bardzo Ci współczuję takiego niemiłego przeżycia.

[Astra]

sylwia622,jak widac nie wszyscy sa tacy odwazni,twardzi i za przeproszeniem mocni w gebie jak ty

[awia]

Napisane przez sylwia622

Sory ze to powiem ale TROCHE dziecinna historia i raczej mi sie chcialo smiac niz plakac. Mam 20 lat i nie raz ani dwa ktos do mnie podszedl z groźba a raz byl to nawet facet ktory pomylil mnie z kims i zlapal mnie na przystanku autobusowym za szyje i zaczol wyzywac od ku...ew i wyobraz sobie ze zamiast plakac i uciekac odepchnelam go i nawrzeszczalam. Wiec prosze nie zasmiecaj forum takimi historiami bo to żenujace

ale sie dowartosciowałas.
fiu fiu
pani mądry watek.

oczywiscie nie dosc, ze dziewczyna sie wystraszyla, to trzeba jej jeszcze za przeproszeniem dosrac.
bo TY jestes niezenujaca i niedziecinna.
dzieki bogu nie Tobie decydowac jakie watki sa zenujace i zasmiecajace a jakie nie.

[olaaa99]

Anulek wspolczuje Ci
ja w ogole nie wyobrazam sobie, jak dziewczyny, KOBIETY moga byc tak agresywne mi sie to w glowie nie miesci. zeby bez powodu zaczepiac, szukac sensacji i przygod bardzo dobrze ze zostaly pouczone, nalezalo im sie!

[evelinaa]

Już nie raz spotkałam się z tym że moje rówieśniczki były bardziej agresywne niż nawet dorośli faceci. Najgorsze jest to że nikt się nie spodziewa że zwykła małolata moze kogoś nastraszyć...I wcale sposobem nie jest stawianie się bo wtedy może dojsć do czegoś jeszcze gorszego. Chyba najlepiej wtedy po prostu przemilczeć zaczepkę...

[mychaaa]

Napisane przez sylwia622

Sory ze to powiem ale TROCHE dziecinna historia i raczej mi sie chcialo smiac niz plakac. Mam 20 lat i nie raz ani dwa ktos do mnie podszedl z groźba a raz byl to nawet facet ktory pomylil mnie z kims i zlapal mnie na przystanku autobusowym za szyje i zaczol wyzywac od ku...ew i wyobraz sobie ze zamiast plakac i uciekac odepchnelam go i nawrzeszczalam. Wiec prosze nie zasmiecaj forum takimi historiami bo to żenujace

całkowicie sie zgadzam bo ja tez mam 15 lat i duzo razy byla taka sytuacja w moim zyciu ze ktos sie do mnie stawial albo m igrozil ale z takimi umiem sobie dac rade bo trzeba zrobic to samo co one i postawic sie a nie panikowac i robic w majtkii ona by sie wkoncu odczepila bo napewno nie odwarzyly by sie wdac w bojke na terenie sklepu ani na ulicy i wogole by mialy cykora zeby udrzyc

[TheCuteOne]

Kochanie nie martw sie niestety po tym swiecie tez chodza takie hmm.. wywloki . No i coz, ja wiem w jakiej bylas sytuacji, i tu nie ma co gadac ze to zasmiecanie forum, czytalam nawet w Cosmo artykul, ze teraz to nie ma sie co bac facetow bo babki atakuja. Najczesciej to sa takie niedowartosciowane jedze, jedna przed druga chce pokazac ze jest bardziej hardcore'owa, albo poprostu jakies brzydkie zazdrosne niedowartosciowane dziewczynki ktorych nie potrafia przypilnowac rodzice. Szczerze mowiac ja np. nie wiedzialabym co zrobic chociaz jestem stara, jak bylam w LO jakas dziewczyna chciala mnie pobic za to ze odbilam jej chlopaka, a ja jego chlopaka znalam z jednej rozmowy, i to o tym jak trafic do jakiejs klasy w szkole, i to na dodatek on pytal . Wtedy to olalam bo bezposrednio nic do mnie nie robila, tylko przez kolezanki. No ale w sumie to nie wiem co jest lepsze, niby uciekanie zla rzecz ale gdyby je sprowokowala a okazalyby sie naprawde silniejsze, i takie super mocno zakompleksione, chcialyby pokazac ze sa lepsze i jeszcze by Ci sie cos stalo . Poprostu przemysl ta sytuacje, wyciagnij wnioski i jesli cos takiego stanie sie drugi raz to bedziesz wiedziala co robic, ale zycze Ci zeby wszystko juz bylo ok i zebys nie stala sie ofiara takich bezczelnych glupich gowniar

[awia]

Napisane przez mychaaa

całkowicie sie zgadzam bo ja tez mam 15 lat i duzo razy byla taka sytuacja w moim zyciu ze ktos sie do mnie stawial albo m igrozil ale z takimi umiem sobie dac rade bo trzeba zrobic to samo co one i postawic sie a nie panikowac i robic w majtkii ona by sie wkoncu odczepila bo napewno nie odwarzyly by sie wdac w bojke na terenie sklepu ani na ulicy i wogole by mialy cykora zeby udrzyc

mycha - nie wszyscy sa tacy
sa ludzie wrazliwi i spokojni, ktorzy nie wdaja sie w bojki ani pyskowki i wola zalatwic sprawe inaczej
nie mozna tutaj Anulka ganic
zareagowala tak, jak potrafila
mysle, ze to, ze powiedziala o tym osobie starszej, w tym wypadku ekspedientce a takze zapewnila sobie bezpieczny powrot do domu swiadczy o jej ROZTROPNOSCI i DOROSLOSCI
tak doroslosci, bo dziecinada jest wdawanie sie w bojki, jesli one przewazaly iloscia
zreszta nie uwazam, ze robienie burdy w sklepie to najlepsze rozwiazanie
zostaly zaatakowane, wiec bronily sie tak, by stala sie im jak najmniejsza krzydw - a mogdy dostac.
tak wiec mimo wszystko, to nie ona zachowala sie dziecinnie.

[agabil1]

Napisane przez sylwia622

Sory ze to powiem ale TROCHE dziecinna historia i raczej mi sie chcialo smiac niz plakac. Mam 20 lat i nie raz ani dwa ktos do mnie podszedl z groźba a raz byl to nawet facet ktory pomylil mnie z kims i zlapal mnie na przystanku autobusowym za szyje i zaczol wyzywac od ku...ew i wyobraz sobie ze zamiast plakac i uciekac odepchnelam go i nawrzeszczalam. Wiec prosze nie zasmiecaj forum takimi historiami bo to żenujace

żenujące jest Twoje podejście. Pani wielce dorosła

mychaaa- moim zdaniem Anulek nie robiła w majty tylko zachowała się odpowiedzialnie

Anulku, będąc w podstawówce miałam podobne zdarzenie z koleżanką z klasy i jej paczką, kilka lat później z kolei na dyskotece. Może to teraz śmiesznie i niegroźnie brzmi ale byłam wystraszona bardzo. To nic przyjemnego a człowiek czasami sam nie wie co ma zrobić, jak się zachować. Czasami ostrzejsza reakcja zamiast wystraszyć takie gnojówy za przeproszeniem może tylko je sprowokować i wkurzyć bardziej.
Głowa do góry