Makijaż do szkoły....

[entero-kinaza]

ja podkład (delikatnie) korektor, zalotka, tusz i róż

[monika13]

ja się nie maluje bo u nas w gim są za to punkty minusowe;/ ale i tak bym się niemalowała bo moim zdaniem te wszystkie podkłady i pudry wyglądają strasznie, jak już ktoś wczesniej wspominał jak maski;/ chociaż ja mam problemy z trądzikiem;/ ale nie przeszkadza to ani mi ani moim kumplom poprostu jestem naturalna a te sztuczne lachony to u nas są tylko pośmiewiskiem

[netiaa]

Napisane przez monika13

ja się nie maluje bo u nas w gim są za to punkty minusowe;/ ale i tak bym się niemalowała bo moim zdaniem te wszystkie podkłady i pudry wyglądają strasznie, jak już ktoś wczesniej wspominał jak maski;/ chociaż ja mam problemy z trądzikiem;/ ale nie przeszkadza to ani mi ani moim kumplom poprostu jestem naturalna a te sztuczne lachony to u nas są tylko pośmiewiskiem

Napewno nie wszystkie, jezeli są odpowniednio dopasowane kolorem i wlasciwosciami do cery i odpowiednio nałozone wcale nie muszą wygladac jak maska.

"Sztuczne lachony wo u nas są tylko posmiewiskiem"
Wyczuwam wrogość.

Pytanie. Kazdy kto uzywa podkładu i pudru jest sztucznym lachonem?

[wisienka_com]

podkład lekki
baza +cienie , kreska delikatna i tusz
błyszczyk i róż

czyli prawie kompletny makijaż , no ale ja w tym wątku jestem emerytką :P 3 rok studiów
w szkole kobietki malują sie bardzo zróżnicowanie od mocnych makijaży do braku jakiegokolwiek makijażu , nic już nikogo nie szokuje

[anusia000]

czarny tusz obowiazkowo kredka zwykle też ( kolor to zależy - przeważnie czarna, grafitowa lub szara) , z cieniami jest różnie zalezy ile rano mam czasu poza tym puder, korektor i fluid (nie codziennie ale czesto) wiec u mnie jest to zwykle kompletny makijaż oczywiście dużo delikatniejszy niż wieczorowy ale lubie sie malować i w szkole nigdy zaden nauczyciel nic mi na ten temat nie powiedział zreszta nie znam dziewczyny w moim wieku ( 19 ) ktora by sie nie malowała chociażby tuszem

[zawszeboska]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=143221.

[00aga00]

Hm ... ja używam punktowo do niedoskonałości mussu Maybelline i na to krem nawilżający Nivea Young (2w1 z lekkim odkładem) - polecam chociaż nie kryje za dobrze stąd ten muss
Oczy: tusz dwufazowy i kredka czarna, ale tylko do połowy oka taki powiększający efekt Inaczej mówiąc 'triki z ameryki' Ale wygląda to naturalnie
Aha - 2. klasa liceum
pozdrawiam

[pyciaa9292]

korektor, podkład, tusz kredka do oczu czarna i bezbarwny błyszczyk

[orchid87]

krem z filtrem, na to troche maki kukurydzianej zeby zmatowic, korektor miejscowo(zdrapuje wszystko z twarzy i pozniej sa czerwone slady:P), czarny tusz, grafitowa kredka, szary cien i blyszczyk.
jestem na 1 roku studiow.

[L!ZuN!A]

Ja mieszkam w małym mieście i nauczyciele w mojej szkole przywiązują STRSZNĄ uwagę czy jest ktoś pomalowany czy ! U niektórych nauczycieli nie można nawet mieć pomalowanych ust błyszczykiem, więc o tuszu, a tym bardziej kredce nie mówie... Są dziewczyny, które się "tapetują", bo inaczej da się tego nazwać, bo nie rozumiem, po co w wieku 15 lat mieć tonę pudru na twarzy... Takie przynajmniej jest moje zdanie, a po szkole oczywiście zawsze się maluje... Obecnie jestem w II gimnazjum... Pozdrawiam serdecznie

[Cochineal]

Chodzę do gimnazjum i używam:
-lekkiego podkładu matującego
-tuszu do rzęs
-błyszczyka o ile nie zapomnę go zabrać i maźnąć się nim po drodze do szkoły
I wystarczy.

[iwonka4pi1]

hej ja do szkoły maluje się bardzo delikatnie najczęściej tuszem czarnym, ale jezeli masz ładne oczka to możesz użyć np. brązowego tuszu np. podkręcającego który delikatnie wywinie Twoje rzęsy.
Z pomadek polecam z Avonu 2 pomadki pielęgnacyjne red lub pink i gold. Dają delikatny połysk ust i lekki prawie niewidoczny kolor. Myślę, że z czasem sama dojdziesz w jakim makijażu najlepiej wyglądasz ale pamiętaj im mniej tym lepiej!!!PApapaa

[eWuŚka007]

Ja chodze do 2 klasy gimnazjum i używam podkładu , Korektora , Tuszu , Kretki , Błyszczyka cieni :P prawie każdy w szkole tak się maluje :P

[Kasioola]

W ogóle się nie maluje do szkoły.

[anCcik]

Napisane przez lemonka

taa..w gimnazjum roi sie od nich..
nie dobrany odcien fluidu..maski, nierownosci...gad.. fee..!

Ja jestem gimnazjalistką i nie zgodze się, że zawsze i we wszystkich gimnazjach dziewczyny malują się ile wlezie. Znam sporo dziewczyn z gimnazjum, (a reszte widze sto razy dziennie na korytarzach) i stwierdzam, że z 10% używa kredki (czyli tej, która zazwyczaj najbardziej rzuca się w oczy). Większość gimnazjalistek nie uzywa fluidów, bo po prostu nie muszą (brak problemów z cerą). Z 60% uzywa chociażby tuszu do rzęs, a reszta nie maluje się wcale .

Dodaję, że już istnieje taki wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=143221.

Pozdrawiam

[nesiulkaa]

Uuuu ile postoow hmmm..nie kazdy kto uzywa puderku jest zaraz jakas lafirynda po prostu trzeba go umiejetnie uzywac hmm...ja chodze do 3 LO.Niektore qmpele z mojej klasy nie maluja sie w ogole bo nie umieja-same tak mowia ja osobiscie uwielbiam mocny makijaz-szczegolnie oczy achhh...jak widze w gazetkach takie mroczne i ciemne cienie w okol oczat to wymiekam! ale fakt-do szkoly to tak torche za wulgarnie...moze to wplyw mojej mamci?:P bu$ki

[paulinka516]

ja jestem w 3 gim i rzeczywiscie duzo dziewczyn się ostro maluje przez co maja problemy bo ostatnio wprowadzono u nas zakaz makijażu...ale i tak mało kto się do tego dostosowuje.
a co do pudru, podkładu itp. to jeśli ktos umiejętnie nakłada to nie mam nic przeciwko a wręcz może to podkreślić urode..gorzej z 1 centymetrową maską :/

[nesiulkaa]

Nio wlasnie makijaz jest po to,zeby upiekszyc,a nie oszpecic

[goosja]

Ja już się wypowiadałam co do mojego makijażu, teraz rozwinę moją wypowiedź co do tego, hmmm... niedojrzałego makijażu :P
Jako, że moje liceum jest połączone z gimnazjum, wciąż mam wgląd na to, jak wyglądają gimnazjalistki
1. Strrrasznie mnie razi, gdy korytarzem idzie dziewczyna (może być nawet licealistka, żeby nie było :P), z podkładem tak ciemnym, że wygląda jak by wysmarowała twarz kakao o_O
2. Śmieszą mnie tzw. placki z korektora. Lepiej mieć małego, czerwonego pryszcza na czole, niż wielką, ciemną (lub jasną ;D) plamę po nieudanym spotkaniu z korektorem...
3. Gdy widzę zestaw w stylu: niebieski cień, za ciemny fluid i czerwona szminka, to zaczynam się odruchowo krztusić (bynajmniej, nie ze śmiechu).

A teraz z innej beczki:
1. Ostatnio widziałam 13letnią dziewczynkę (1 klasa gimnazjum) z kolczykiem w brwi, języku, pępku, nosie i w uszach pewnie też...
Oczywiście wszystkie kolczyki wyeksponowane...
Skończyło się na tym, że dyrektor odesłał ją do domu...
2. Szpilki, szpilki, szpilki. Wspaniałe, kobiece i seksowne buty, jednak nie każdy potrafi na nich chodzić. Przynajmniej nie znam osoby, która przerzuciła się z płaskich adidasów na 12cm szpilki bez uszczerbku na zdrowiu. Na prawdę śmieszy mnie widok koślawo chodzących dziewczyn... A przecież można zacząć od niższych obcasów...?

[GoSieQ15]

Witam hmm... Chodze do 3 gim. i widzę jak dziewczyny sie malują... czasem jest naprawdę porażka! Nie wiem jak u was, ale ja mam spoko mamuske, która mi we wszystkim doradza (razem kooochamy kosmetyki :P). Bardzo mnie razi jak moje koleżanki używają zbyt mocnego fluidu/podkladu czy korektora... Co do błyszczyków, to raczej mają dobrane kolory W mojej szkole jest zakaz używania kredki, tuszu, cieni, szminek (w mocnych kolorach) i malowania paznokci. Od roku-dwóch używam podkładu (oczywiście jasnego(Rimmel "Recover" 103), ponieważ mam bardzo jasną cere) ponieważ miałam problem z trądzikiem, a korektor mnie wnerwiał. Jakiś czas temu wpadł mi w rece róż do policzków mojej mamy Taki podwójny- różowo-łososiowy (?) (normlanie booomba), oczywiście mamusia wytłumaczyła mi jak go używać, ile go nakładać i jak mieszać i tak zaczeła sie moja przygoda z rózem xD. Po pewnym czas wpadł mi w rączki puder sypki z Maybelline "Shimmer Powder", to dopieor jest cacko :P no i... uzywam 2 korektorów (o ton jasniejszy od podkladu pod oczy, bo mam since, i zielony przy platkach nosa, zeby ukryc te czerwone miejsca) yy... własnie mama mi zamówiła baze z AVONu )ciekawe czy bedzie dobra... ) i kulki brązujące i to chyba wszystko... Wiem, ze jest tego sporo... ale uzywam to po troszku i raczej nie wygląda, zebym miała maske, ponieważ znam kilka technik jak nakłada sie fluid (np. miesza sie z odrobiną kremu- super efekt przejscia) ale też mam idealnie dobrany podkład aha. noi oczywiście używam błyszczyków (choc ostatnio jakoś mi się nie chce xD )

pozdrawiam ;]

[nANcY:*]

korektor, tusz, delikatnie czarna kredka i balsam do ust... to jest zawsze-taka podstawa, czasem cos dorzuce,czasem cos odejme... zalezy od stanu mojej cery i samopoczucia
a pisanie jaki wiek jest dobry a jaki nie to juz osobista sprawa. jak sie kto czuje w swojej skorze,co chce zakryc... jedni sa piekni a drudzy troszke mniej i musza cosnieco ukryc byle nieprzesadzac i zachowac grnice smaku
ja mam 17lat i mimo, że jestem młoda to odczuwam potrzebe zamaskowana choby cieni czy malych niespodziadnek korektorem, podkreslenia delikatnie oka i posmarowania balsamem bezbarwnym ust, zeby nie miec opryszczki czy tez suchych warg. no by bylo na tyle.

[Ines-ka]

Napisane przez monika13

ja się nie maluje bo u nas w gim są za to punkty minusowe;/ ale i tak bym się niemalowała bo moim zdaniem te wszystkie podkłady i pudry wyglądają strasznie, jak już ktoś wczesniej wspominał jak maski;/ chociaż ja mam problemy z trądzikiem;/ ale nie przeszkadza to ani mi ani moim kumplom poprostu jestem naturalna a te sztuczne lachony to u nas są tylko pośmiewiskiem

Moim zdaniem strasznie wyglądają pryszcze i przebarwienia na wierzchu. Stereotyp wytapetowanej gimnazjalistki. Jeśli potrafię się ładnie malować to czemu nie mogę tego robić? Chociaż oczy obrysowane czarną kredką czy eyelinerem to w większości przypadków (u mnie w szkole) tragedia

Napisane przez netiaa

Napewno nie wszystkie, jezeli są odpowniednio dopasowane kolorem i wlasciwosciami do cery i odpowiednio nałozone wcale nie muszą wygladac jak maska.

"Sztuczne lachony wo u nas są tylko posmiewiskiem"
Wyczuwam wrogość.

Pytanie. Kazdy kto uzywa podkładu i pudru jest sztucznym lachonem?

Zgadzam się

Ile to razy starsza kuzynka, miłośniczka (do kwadratu) słońca i kompletnego braku pielęgnacji twarzy, mówiła że zniszczę sobie cerę? Może i teraz ma twarz gładką jak pupa niemowlaka, ale zobaczymy za te 10-15 lat.

Do codziennego (szkolnego) makijażu używam.
Podkład + korektor + puder (taaaaaak kilogram tapety )
Róż (uwaga: w kolorze jasnego, landrynkowego różu )
Tusz (rzęsy wprost nim ociekają)
Brązowa kredka do brwi, bo swoje mam bardzo jasne (brwi nitki są bardzo dżezi )
Balsam/błyszczyk do ust

I jeszcze nigdy w szkole żadna z nauczycielek nie zwróciła mi uwagi. Wystarczy odrobina wyczucia i umiaru, i naturalne światło

[GoSieQ15]

chodzę do IIIgim i gdy się spięszę to uzywam tylko podkładu Rimmel Recover a jeżeli mam więcej czasu to:
* krem z nivea nawilżający lub z ziaji
*baza z AVONu (znaczy bede używać bo własnie mama mi zamowiła)
*o ton jaśniejszy korektor na since (musze sobie kupić chyba jakis odpowiedni korektor czy cóś na te cholerne since:P)
*zielony korektor na ta czerwone plamki kolo nosa
*podklad Rimmel Recover nr 103
*troszku różu na policzki (jakas nieznana firma ^^ Cover girl (?))
* puder sypki z Maybelline "Shimmer powder"
*błyszczyk lub pomadka (nie bede wymieniać, bo mam około z 20 błyszczyków i jedną ukochaną, najpiękniejszą, najcudowniejsza pomadke z L'oreal "Water shine diamonds nr 111!!!)
----
poza szkołą, to:
*czarna kredka z oriflame
*czarny, podkręcający tusz z Rimmel
*cień z inglota lub maybelline: zgniłozielony lub taki biało-błekitno-srebry chyba z Bell

W mojej szkole strasznie ścigają za kredke, tusz, cień i paznokcie i... włosy ( nie można mieć farby, pasemek, szamponetek... upsss:P)

[aurinko]

a moim zdaniem we wszystkim trzeba miec umiar... po co malowac sie fluidem sypkim pudrem i jeszcze korektorem jak sie ma np 14 lat i super gładka cere? nie rozumiem tego... makijaz sluzy podkresleniu urody ewentualnie poprawieniu defektow przez odpowiednie nalozenie np cienia na oczy... hmm wiem bo czytam duzo gazet :P: sama chociaz jestem na 3 roku studiow maluje sie okazjonalnie.. ale bardzo delikatnie... a wiem ze powinnam mocniej sie malowac bo wygladam zupelnie nie jak 22 lletnia baba (jezu jak to brzmi :P ale co zrobie jak nie potrafie? na codzien stosuje maybelline muss i smakersy- pomadki ochronne o roznych smakach i zapachach (np. o smaku m 'n m -sów:P) ogolnie nie mam nic przeciwko dziewczynom w moim wieku jesli sie mocno maluja...ale na boga! zeby 14 letnie dziewczynki mialy czerwone paznokcie, smoky eye, i rozowy blyszczyk? i musowo krotka spodniczka przy trzaskajacym mrozie, kozaczki na 10cm obcasie przy takiej slizgawicy ze ledw człowiek sie porusza, aha no i utlenione wlosy oraz o zgrozo papieros w rece... dziewczyny to jest straszne... jesli myslicie ze normalnym chlopakom taki wyglad sie podoba to jestescie w bledzie... moj tz np ostatnio widzac taka "dziewczynke" wymamrotał pod nosem "zeby ci pipipi nie przewilao w tej spodniczce" i pojechal dalej autkiem :P:P:P:P

[mańcia]

Ja najczęściej używam:
*lekkiego fluidu
*beżowego cienia
*kredka
*tusz
*błyszczyk
*ostatnio róż

Nie lubię efektu "maski" oraz bardzo macno pomalowanych oczu

[nati-mo]

Za moich czasów w liceum.... Zawsze, dzień w dzień miałam na sobie pełny makijaż, ALE dobrany, tak więc jak moi znajomi dowiedzieli się podczas obśmiewania najbardziej wypindrzonych panien że moja 'uroda' działa na takich samych zasadach to byli w szoku Malowałam się od 15 roku życia baardzo delikatnie, maluję się nacodzień i będę się malować prawdopodobnie do końca
Przyznaje jednak że każdy wiek ma swoje prawa, nawet do makijażu, ale jak widzę dziewczątka wymalowane bardziej niż ja i moje koleżanki to mi sie nóż w kieszeni otwiera. Jednym słowem tragedia. Nawet w makijażu potrzeba troszkę inteligencji, a nawet troszkę więcej niż troszkę Tą zasadę polecam do codziennego użytku i sama zamierzam się jej trzymać do końca moich dni

[skilly]

A moja mamusia nic nie mowi xD
x)

[nesiulkaa]

Tiaaak...Niektorym mlodym niewiastom brak wyczucianiekotre na Ciebie naskocza jak zrobi im sie kilka uwag,a niektore spuszcza oczka i przystopuja ale co tam! przekonaja sie na wlasnej skorze,ze wyglad "panienki z pod latarenki" nie jest modny kurde,czasami mi szczena opada jak widze takie sunki zobaczycie,ze im sie znudzi a wlasnie...lepiej czujecie sie naturalne czy z makijazem? bu$ki

[nati-mo]

Napisane przez nesiulkaa

"panienki z pod latarenki"

hehe D
Makijaż oczywiście Kwestia siedmioletniego przyzwyczajenia No chyba że lato i upał ... Ale to co innego

[agatkaz88]

a ja sie maluje . Czasami mocniej czasami słabiej. Zależy od dnia, potrzeby, samopoczucia .

Zazwyczaj używam : albo fluidu , albo korektor + puder, ale zamierzam sie przerzucić na bibułki matujące . Do tego kredka + tusz.

a chodze do 3 LO.

w szkole to różnie. Wiele dziewczyn sie w ogóle nie maluje. Rzadko, która przesadza.