Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!

[ines85]

Chciałam dziś powiedzieć- WITAJ WIOSNO ....aaaa cudowne słonko było

pozdrawiam

[Kostka09]

Hello
piękna wiosna aż szkoda siedziec w pracy no ale w sumie trzeba sie cieszyc ze ma sie gdzie siedzieć

kochane dam Wam, linka do bloga niezwłocznie po tym jak coś więcej oprócz tytułu się tam pojawi bo na razie brak czasu ogranicza mnie do gotowania a na resztę już nie starcza sił ale mam nadzieję, że wraz z wiosna ogarnę to wszystko

buziaki

[ines85]

Kostko czekamy niezwłocznie na link

Hej Wam

Polecacie jakieś fajne miejsca na wypad weekendowy (max 3 dni), żeby jakoś ciekawie spędzić czas. Zamierzamy w pierwszy weekend kwietnia gdzieś się wybrać ze znajomymi. Myślimy o Kazimierzu Dolnym, ale w sumie jak nie będzie pogody to kiepsko. Może znacie jakieś miejsca, gdzie można coś pozwiedzać a jednocześnie są tam jakieś baseny...?
Z góry dziękuję

a co u Was nowego....?
Ja dziś zastanawiałam się nad moim urlopem w wakacje. Zdecydowałam się na urlop od 22 lipca na dwa tygodnie. Mam nadzieję, że jeszcze nikt mi tego terminu nie zaklepał. Rok temu wzięłam urlop pod koniec sierpnia , ale dzień już był wtedy krótszy, dni też chłodniejsze i dlatego w tym roku zdecydowałam się na wcześniejszy wypoczynek ....


buziaki

[Kostka09]

Napisane przez ines85

Kostko

Hej Wam

Polecacie jakieś fajne miejsca na wypad weekendowy (max 3 dni), żeby jakoś ciekawie spędzić czas. Zamierzamy w pierwszy weekend kwietnia gdzieś się wybrać ze znajomymi. Myślimy o Kazimierzu Dolnym, ale w sumie jak nie będzie pogody to kiepsko. Może znacie jakieś miejsca, gdzie można coś pozwiedzać a jednocześnie są tam jakieś baseny...?
Z góry dziękuję

hello
Polecam na wyjazd Słowacje albo Węgry na baseny, ceny nawet niższe a duży wybór miejsc, tylko Wy chyba macie tam dość daleko...

buziaki na miły dzien,
aaa i biore sie za siebie tzn za odchudzanie...

[ines85]

Napisane przez Kostka09

hello
Polecam na wyjazd Słowacje albo Węgry na baseny, ceny nawet niższe a duży wybór miejsc, tylko Wy chyba macie tam dość daleko...

buziaki na miły dzien,
aaa i biore sie za siebie tzn za odchudzanie...

hej !
to faktycznie dla nas za daleko ale dzięki za propozycję

przechodzisz na MŻ czy coś innego w planach ?POWODZENIA !

[mamrotka]

Hej lalunie
Widzę że wątek zaczyna ożywać, normalnie ruch jak na Marszałkowskiej tak trzymać

Żądna jestem linków do blogów Limonki oraz Kosteczki

[mrofka]

Cześć dziewczyny!

Ja mam nową (starą) fryzurę, dzisiaj doszły okulary... od razu lepszy humor, twarz inaczej wygląda

Teraz autentycznie dieta, aby dopełnić efekt!

[Kostka09]

Napisane przez ines85

hej !
to faktycznie dla nas za daleko ale dzięki za propozycję

przechodzisz na MŻ czy coś innego w planach ?POWODZENIA !

Hmmm nie mam sprecyzowanych planow ale paleo mi sie marzy wdrożyć w życie na 90% chociaż...no a MŻ to napewno i musze wiecej sie ruszac bo kregoslup nawala coraz bardziej..

Napisane przez mamrotka

Żądna jestem linków do blogów Limonki oraz Kosteczki

To naprawde moze jeszcze potrwac

U mnie pracowity weekend tzn.przygotowania do wyjazdu na nartyjedziemy w piatek i bardzo sie ciesze ze odpoczne..niewazne gdzie wazne ze nie w pracy

Milej reszty weekendu

[ines85]

Wszystkiego najlepszego na nadchodzące święta ...!
Spokoju, ciepła, odpoczynku, mało obżarstwa, uśmiechu
Ściskam ciepło i przesyłam pozdrowienia dla każdej z osobna ...!

[Limonka1987]

Halo! Halo!
Zagląda tu ktoś jeszcze?
Chyba nie koniecznie, ale pomyślałam,że jeśli przełamię tę zmowę milczenia, weźmiecie ze mnie dobry przykład

U mnie wszystko w porządku.

Jeżeli chodzi o odchudzanie to muszę się pochwalić, że wreszcie osiągnęłam sukces. Brawa dla mnie ----->
Może nie wyglądam jak modelka z magazynu, ale sobie się podobam, a to chyba najważniejsze. Ważę 63 kg, ale tłumaczę sobie, że lwia część tego to mięśnie Ostatnio na prawdę regularnie ćwiczę (głównie różne zestawy Jillian Michaels, której stałam się wierną fanką) i myślę, że zaczyna już być widać efekty.
Noszę rozmiar 38/36, czyli taki, w którym czuję się optymalnie.
Pozostaje mi teraz tylko utrzymać wagę i może jeszcze trochę popracować nad wymodelowaniem niektórych partii (na razie jeszcze nie mogę się poszczycić talią KOMARA ), ale wierzę, że dam radę.

Jeżeli chodzi o pozostałe dziedziny życia też nie mogę narzekać (no może tylko na dobę, że wciąż nie chce być dłuższa...)
W pracy w porządku, na uczelni w porządku, praca magisterska się pisze, przygotowania ślubne powoli, ale systematycznie posuwają się do przodu... Tak więc jest ok.

A co u Was, kochane?

Kosteczko- jak tam Twoje blogowanie? Mi na razie udało się jedynie wymyślić nazwę i zaklepać sobie domenę
Obiecuję sobie, że po obronie ruszę pełną parą. Oczywiście jak tylko na moim blogu coś zacznie się dziać, podeślę Wam linka.
Jak było na nartach?

Inesko- co tam? Wyjeżdżacie gdzieś w ten weekend tak jak planowaliście czy pogoda Was zniechęciła?

Malinnko- jak w nowej pracy?

Co u pozostałych kobietek?

Ściiiiiiiiskam

[Malinn]

Limonko chudzinko Ty
Zazdroszczę Ci twojej wagi... Ja mogę tylko pomarzyć.. Wyglądam jak turlajacy się pasztet
Zabrałam się za siebie może parę lg mi w końcu zejdzie..


Moja praca to raj w porównaniu do poprzedniej... Teraz dosłownie odpoczywam, mimo ze pracy mam sporo to atmosfera jest zupełnie inna
szkoda, ze to tylko praktyki i nie wiem czy tu zostanę, ale i tak było warto to w końcu zmienić

[mrofka]

Ja kupiłam wczoraj książkę Chodakowskiej i wzięłam się za siebie
Chociaż z moją kondycją bardzo kiepsko - ledwo wytrwałam do końca półgodzinnego treningu... ale dotrwałam

No i udało mi się w Lidlu kupić ostatnie najczany

Coraz poważniej myślę o tym, by skończyć studia i wyjechać za granicę do pracy. I tak kończę je tylko po to, żeby skończyć. A nie chcę podejmować kolejnych, skoro nie mam pomysłu, jakie mogę podjąć.

[ines85]

hej!

Limonko niestety nigdzie nie wyjeżdżamy , po pierwsze przez pogodę po drugie jakoś straciłam ochotę na wyjazd....co nie zmienia faktu, że jutro mam wolne i się lenię

Fajnie, że wszystko się u Ciebie układa... Jednak są na tym świecie niemarudzące istoty
aaaa i gratuluję spadków podaj jakiś magiczny patent ...? czy oprócz ćwiczeń stosujesz MŻ ?

mrofko życzę podjęcia samych słusznych decyzji w spawie pracy, nauki itd.

Malinn ja też wyglądam jak idź stąd i nie wracaj
do łask wraca mój orbiterek, z którym muszę się przeprosić i zacząć ponownie intensywnie kręcić

U mnie nic ciekawego...
przed świętami miałam "mały" remont w domu. Wszystko doprowadzało mnie do furii, gdyż moja mama chciała zrobić wszystko na huraa. Bałagan jednak został opanowany do świąt, no i wszystko ładnie się prezentuje

Limonko gdzie będziecie mieszkać po ślubie...? Pytam tak z ciekawości i tak jeszcze byś mi przypomniała na kiedy jest wyznaczona data ślubu ????

mrofko weszłam na Twojego bloga ale cudeńka tworzysz !!! jest możliwość złożenia ewentualnego zamówienia u Ciebie trudno się takie coś robi ...?
buziaki

[mrofka]

Napisane przez ines85

mrofko weszłam na Twojego bloga ale cudeńka tworzysz !!! jest możliwość złożenia ewentualnego zamówienia u Ciebie trudno się takie coś robi ...?
buziaki

Dzięki, że weszłaś! Mam też fanpage:
https://www.facebook.com/pages/Ola-l...17337418454348

Zamówienie można oczywiście złożyć A czy coś się trudno robi, to zależy od stopnia skomplikowania zamówienia. Bransoletki na szydełku to nic trudnego, sama przyjemność

[Limonka1987]

Cześć kobietki

Napisane przez Malinn

Moja praca to raj w porównaniu do poprzedniej... Teraz dosłownie odpoczywam, mimo ze pracy mam sporo to atmosfera jest zupełnie inna
szkoda, ze to tylko praktyki i nie wiem czy tu zostanę, ale i tak było warto to w końcu zmienić

Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Mam nadzieję, że poznają się na Tobie i zostawią Cię na stałe.

[QUOTE=mrofka;40130803]Ja kupiłam wczoraj książkę Chodakowskiej i wzięłam się za siebie
QUOTE]

Moja koleżanka też kupiła sobie tę książkę i przeglądałam ją na szybko. Ogólnie nie przepadam za Chodakowską (jakoś nie przemawia do mnie jej filozozofia), ale muszę przyznać, że sam program treningowo-dietetyczny bardzo ciekawy.
Rzuciło mi się w oczy kilka bardzo apetycznych przepisów.

Napisane przez ines85

Fajnie, że wszystko się u Ciebie układa...Jednak są na tym świecie niemarudzące istoty

Nie posuwałabym się do aż takiego generalizowania
Nawet nie wiesz jaką marudą potrafię czasem być. Jak każdemu zdarzają mi się lepsze i gorsze dni, a gdy przyjdą te drugie, lubię się trochę nad sobą poużalać

Napisane przez ines85

aaaa i gratuluję spadków podaj jakiś magiczny patent ...? czy oprócz ćwiczeń stosujesz MŻ ?

Tak, stosuję MŻ i ZŻ, czyli zdrowo żreć
Generalnie staram się przestrzegać zasad zdrowego odżywiania.
Jem regularnie 4-5 posiłków dziennie. Staram się jeść sporo białka, dużo warzyw. Węgle staram się jeść tylko złożone i maksymalnie do obiadu. Kolacja raczej białkowa.
Oczywiście zdarzają mi się jakieś dietetyczne szaleństwa (słodycze, pizza itp.), ale staram się, żeby nie przekraczały 10% diety. Chociaż jak wiadomo różnie to bywa
Z alko nie byłam w stanie zrezygnować, ale przerzuciłam się na czerwone, półwytrawne wino i bardzo mi to służy

Trzymam kciuki, żeby udało Ci się zrealizować Twoje dietetyczne postanowienia

Napisane przez ines85

U mnie nic ciekawego...
przed świętami miałam "mały" remont w domu. Wszystko doprowadzało mnie do furii, gdyż moja mama chciała zrobić wszystko na huraa. Bałagan jednak został opanowany do świąt, no i wszystko ładnie się prezentuje

Remonty to złooooooo!
Moi rodzice ostatnio remontowali kuchnię, łazienkę i sypialnię i do dziś drżę na samo wspomnienie syfu, jaki mieliśmy w całym domu

Napisane przez ines85

Limonko gdzie będziecie mieszkać po ślubie...? Pytam tak z ciekawości i tak jeszcze byś mi przypomniała na kiedy jest wyznaczona data ślubu ????

Inesko, będę Ci ja stateczną małżonką od dnia 24 sierpnia 2013 r.
Na początku będziemy mieszkać z moimi rodzicami. Na szczęście będziemy mieć na wyłączność całe piętro, z osobną kuchnią i łazienką, więc nie powinno być źle.
Później będziemy chcieli szykować swój własny dom, z resztą niedaleko mojego domu rodzinnego. Będzie komu podrzucać dzieciaki w przyszłości

Miłego dnia, dziewczyny

[Niuniuska]

Napisane przez ines85

Niunia - helloł szmat czau....jak życie małżeńskie Ci służy,.......? Ty gruba...tiaaaa akurat, ale w co jak w co- ale w to na pewno nie uwierzę ...

No właśnie tak mi służy, że moja waga osiągnęła makabryczny wynik. Nie chcę o tym mówić, to drażliwy temat
Ale już wzięłam się za siebie. I ja i mąż

Napisane przez ines85

Co do W. to sama nie wiem czy jestem szczęśliwa...podświadomoś ć mi mówi, że nie .... wiem, wiem tak nie powinno być. Może to związek z rozsądku...ale czy coś takiego w ogóle istnieje....!?Sama muszę sobie na to odpowiedzieć.

Napisane przez Malinn

Niunia zaglosowane, mam nadzieje, ze wam sie uda

Dziękuję
Niestety, przegraliśmy Nie dostaniemy nic, null, zero, nawet zwykłych dyplomów dzieciakom nie dadzą, masakra...

Napisane przez Malinn

A teraz lece pisac mgr.... masakrycznie mi sie nie chce a musze oddac i zaliczyc 2 rozdzialy do konca marca... nie wiem jak to zrobie bo jestem w czarnej

Napisane przez Limonka1987

Niunia- zagłosowane
W ramach rewanżu oczekuję, że zaczniesz wpadać częściej

Dziękuję
Postaram się

Napisane przez mrofka

Rozstałam się z Nim na początku stycznia. Tym razem to ja podjęłam decyzję, była świadoma, nie ryczałam, nic z tych rzeczy... wiecie, jak to jest gdy się kogoś kocha: po kryzysie po powrocie z wakacji wróciliśmy do siebie, ja bardzo tego chciałam, byłam załamana, że tak potoczyły się sprawy. Myślałam, że będzie lepiej, że coś zrozumiał (a przynajmniej tak mówił), że będzie lepiej... nie było lepiej. W styczniu przegiął do tego stopnia, że podjęłam decyzję o rozstaniu. Tak będzie lepiej.

Niektórzy faceci są niereformowalni.

Napisane przez Malinn

Wyglądam jak turlajacy się pasztet

a ja jak godzillllaaaaaa

Napisane przez Limonka1987;401411
[B

Inesko[/B], będę Ci ja stateczną małżonką od dnia 24 sierpnia 2013 r.
Na początku będziemy mieszkać z moimi rodzicami. Na szczęście będziemy mieć na wyłączność całe piętro, z osobną kuchnią i łazienką, więc nie powinno być źle.
Później będziemy chcieli szykować swój własny dom, z resztą niedaleko mojego domu rodzinnego. Będzie komu podrzucać dzieciaki w przyszłości

Jaaaaaaa, nadal nie mogę uwierzyć, że to już zbliża się ta magiczna data! Szok! Zazdroszczę Ci, ja bym powtórzyła moje weselicho jeszcze raz. Bawiłam się genialnie


Buziam

[ines85]

Cześć !

Limonko ooo to już w sierpniu zleci Ci...faaajnie!
Jak będziecie mieć całe piętro dla siebie to jeszcze nie jest tak źle A mieć rodziców pod ręką to też dobra sprawa zwłaszcza jak są małe dzieci a do pomocy każda para rąk się przydaje


Mi się też troszkę imprez w tym roku szykuje.
Za 2 tyg. W. ma imprezę 18-nastkową w rodzinie, za 3 tyg. chrzciny - będzie chrzestnym.
Ja 6 lipca mam wesele u mojego brata ciotecznego, właśnie wczoraj nas zapraszali.
I tu moje kolejna motywacja- 3 miesiące, schudnąć można nie ma to tamto, możnaby zaskoczyć rodzinę nowym image Ehhh zmotywujcie mnie
We wrześniu z kolei za mąż wychodzi koleżanka z pracy, jeżeli będziemy razem pracować to mam być zaproszona ( taką dostałam informację)....
Czas się ogarnąć, ćwiczyć ćwiczę, gorzej z regularnym jedzeniem. W pracy do 17:00, nic ciepłego nie jestem w stanie zjeść, więc w pracy pozostaje kanapka, albo jakaś sałatka jak mam wenę by sobie dzień wcześniej coś przygotować, aczkolwiek jeśli nie zjem pieczywa to nie najadam się
Niedługo a w zasadzie z dnia na dzień robi się coraz cieplej i niestety trzeba będzie zrzucić grube płaszcze, swetry, bluzy i co nieco pokazać

[Niuniuska]

Napisane przez ines85

Cześć !
Mi się też troszkę imprez w tym roku szykuje.
Za 2 tyg. W. ma imprezę 18-nastkową w rodzinie, za 3 tyg. chrzciny - będzie chrzestnym.
Ja 6 lipca mam wesele u mojego brata ciotecznego, właśnie wczoraj nas zapraszali.
I tu moje kolejna motywacja- 3 miesiące, schudnąć można nie ma to tamto, możnaby zaskoczyć rodzinę nowym image Ehhh zmotywujcie mnie
We wrześniu z kolei za mąż wychodzi koleżanka z pracy, jeżeli będziemy razem pracować to mam być zaproszona ( taką dostałam informację)....
Czas się ogarnąć, ćwiczyć ćwiczę, gorzej z regularnym jedzeniem. W pracy do 17:00, nic ciepłego nie jestem w stanie zjeść, więc w pracy pozostaje kanapka, albo jakaś sałatka jak mam wenę by sobie dzień wcześniej coś przygotować, aczkolwiek jeśli nie zjem pieczywa to nie najadam się
Niedługo a w zasadzie z dnia na dzień robi się coraz cieplej i niestety trzeba będzie zrzucić grube płaszcze, swetry, bluzy i co nieco pokazać

Mam podobne problemy z jedzeniem w pracy. Potwornie nie chce mi się gotować dzień wcześniej posiłków do pracy, szczególnie, że często kończę ok. 19 i jedyne o czym myślę w drodze powrotnej do domu to łóżko. No, ale wiem, że jeśli nic sobie nie przygotuję to zacznę podjadać w pracy, a mamy ogromne zbiory słodyczy, do tego zapach tostów z serem, które robią sobie dzieciaki, przyprawia mnie o zawroty głowy i podwójne ssanie w żołądku Nie pozostaje mi nic innego jak robienie sobie żarełka

A co do pieczywa, może najpierw zacznij z zastępczym jedzeniem vasy i uda Ci się po jakimś czasie wyeliminować pieczywo?



Buzi

[Malinn]

Laski wezmy sie do kupy i zacznijmy dietkowac...
Ja zaczelam tydzien temu, ale tez ciezko utrzymac diete w 100% w zwiazku z praca,
tez nie mam czasu przygotowywac sobie codziennie dobrego jedzenia Czasem cos na szybko wezme z lodowki... ale staram sie bardzo ograniczac i nawet drobne efekty mojego odchudzania juz widze na wadze... ale do ideału baaaaaaaaaaaaardzo daleka droga...z reszta w tym punkcie jestem zawsze gdy zaczynam dietkowanie

Jutro w koncu spotykam sie z Kostka

[ines85]

Taaaak mobilizujmy się !!!!!!!!!!

Ja muszę popracować nad opanowaniem jedzenia wszystkiego co słodkie, co napatoczy mi się na oczy
Jestem uzależniona od słodyczy.
No i bardziej skupić się na przygotowanych posiłkach, i zapisywać wszystko co zjem....

Dziś zaliczyłam 30 min, orbiterka + 15 min, dywanówek

Moje dzisiejsze menu to porażka:
śniadanie:
- 3 kromki chleba z białym serem i odrobiną dżemu porzeczkowego + kubek kakao
praca:
- grhamka + biały ser + zielony ogórek
- kawa + mleko
- pomarańcza
po pracy:
3-4 łyż. bigosu + grahamka
Do tego wpadła czekolada w pracy i w domu.
Woda i czerwona herbata....
Ale zaśmiecam swój żołądek...

[Malinn]

ja nawet nie mowie co zjadłam, bo zaden posiłek nie był dobrze skomponowany

ale teraz zaliczylam 20 min na twisterku no i chyba mi oponka na brzuszku maleje...

[Limonka1987]

Brawa za mobilizację, dziewczyny Chyba wiosna, którą już wreszcie zaczyna być czuć w powietrzu tak na Was działa
Trzymam za Was kciuki.

Jeżeli chodzi o jedzenie w pracy, wiadomo, że jest to problem. Mi też się nie chce wieczorem przygotowywać czegoś do zabrania rano, ale staram się mobilować. Z reguły robię jakąś prostą sałatkę (np. pierść z kurczaka, tuńczyka w sosie własnym, jakieś warzywa strączkowe czy ser feta z warzywami jakie akurat mam w lodówce). Czasem też gdy z TŻ robimy sobie kolację, przygotowujemy więcej jedzenia i zabieramy sobie jako lunch do pracy.
W skrajnych sytuacjach ratuję się kupieniem gotowego żarcia, ale na szczęście w cateringu, który obsługuje nasze biuro, z reguły znajduję coś "dość dietetycznego"

U mnie wczoraj wyglądało to mniej więcej tak:

Śniadanie: owsianka z połówką banana, łyżką dżemu z czarnej porzeczki (bez cukru) i wieśniakiem, kawa zbożowa z mlekiem
II śniadanie: serek wiejski
Lunch: sałatka z pieczonego łososia, brokułów, pomidorow koktajlowych i kukurydzy
Obiadokolacja (z TŻ na mieście): kofta w naszej ulubionej knajpie wegetariańskiej (smażone kulki z twarogu z jakimiś dodatkami z sosem pomidorowo-śmietanowym, brązowym ryżem i bukietem surówek).

I oczywiście nieprzyzwoicie duża ilość kawy... +herbata zielona i woda.

Po powrocie do domu prawie godzina ćwiczeń siłowych z Jillian Michaels i Mel B.

Przypominam, że ja już nie chcę chudnąć, tylko trzymać wagę, stąd pozwalam sobie na trochę więcej.

Miłego dnia, dziewczyny

Malinn, uściskaj Kostkę od mua!

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Malinnko- zapomniałam Cię jeszcze zapytać... Mogłabyś polecić mi coś do pielęgnacji zniszczonych włosów? Marniutko wyglądają ostatnio, a wiem, że jesteś ekspertką w tym temacie.

[Malinn]

Limonki, zazdroszczę Ci zaparcia. Ja nawet jak mam wolna chwile to jestem padnieta jak pies pluto :-(
Chociaż ostatnio trochę ćwiczyłam z Ewa Ch. ostatnio odkryłam też Mel B.

Ostatnio zaopatruje się w.biedronce w mixy sałat i dodaje mś szybko co nam w lodówce i w sunie to mój obiad

No i pokochałam owsianki z owocami


Limonko ja uwielbiam olej kokosowy jest rewelacyjny ba suche i zniszczone włosy. Ostatnio też znalazłam w Tesco maski Bingo Spa sa śmiesznie tanie a też dobrze działają na włosy. Jeszcze bardzo lubię masło shea

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Limonka1987]

Malinn- początki rzeczywiście były ciężkie, ale jak już się wkręciłam w ćwiczenia, to czuję się wręcz uzależniona od ruchu
Jeżeli nie ćwiczę 2-3 dni pod rząd czuję, że brakuje mi tych endorfinek.
Ćwiczę najczęściej z Jillian (ostatnio też czasem z Mel B, też dopiero niedawno dowiedziałam się o jej istnieniu) i na rowerku stacjonarnym. Od czasu do czasu siłownia, ale raczej rzadko, bo wybranie się na siłkę zajmuje mi zdecydowanie więcej czasu niż ćwiczenia z DVD we własnym zakresie.
No i ostatnio dwa razy w tygodniu nasz kurs tańca, na którym też można się trochę zmachać

Dzięki za namiary. Do olejowania jakoś nie mogę się przekonać, ale te maseczki brzmią ciekawie, trzeba odwiedzić Tesco
Gdzie kupujesz masło shea i jakiej firmy?

[Malinn]

Ja już zaczęłam żyć z myślą o zdrowym odżywianiu i słodycze mnie nie kuszą
Nadal jednak mam problem z pizza ale staram się jeść rzadko, robić sama z jak największa ilością warzyw
Z ruchem mam tak, ze staram się codziennie wprowadzać jakąś aktywność mniejsza lub większa... Rowerek, skakanka lub twister a ostatnio też kombinuje z ćwiczeniami

Shea to w sumie olej... Ma podobna konsystencję do kokosowego kupowałam ostatnio w zrób sobie krem, będę musiała się znowu zaopatrzyć bo już mi.się kończy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niuniuska]

Hm... tak sobie podczytuję, może i ja zacznę kombinować z tymi ćwiczeniami w domu... Można to znaleźć w necie? Tą Chodakowską i inną zgraję ?

[Malinn]

Niunia jest na youtube

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Limonka1987]

Na YT albo na Chomiku

Miłego dnia, dziewczyny

[Malinn]

Miłego

Ja się dzisiaj nudzę w pracy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Limonka1987]

W pracy powinnaś ciężko pracować, a nie się nudzić

U mnie też dzisiaj spokojnie. Miła równowaga dla ostatniego tygodnia, który tak mi się przysłużył i tak dokopał, że pozwolę sobie podsumować go popularnym związkiem frazeologicznym o dość uniwersalnym wydźwięku: k... mać
Bo doprawdy nic innego powiedzieć się nie da

Na szczęście wygląda na to, że kilka najbliższych dni będzie bardziej znośnych.