|
Notka |
|
Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2013-04-17, 20:45 | #1201 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Cytat:
Fiolusiek pytasz co z W. ?? Wiem, że nie jest tak jak chce,,,zbieram się wewnętrznie na szczerą rozmowę...ale jest mi trudno. Widzę, że większość wprowadziła racjonalne zasady żywienia do swojego codziennego życia Gratki !!!!!! Oby tak dalej Ja z kolei trzymam się dobrze do 17-18 a jak wracam z pracy to zonk aaaaaaaaa.....chyba w ciągu dnia jem za mało, bo jestem strasznie głodna jak wracam z pracy.... Dziś ćwiczeniowo zaliczyłam 30 min. orbiterka i 15 min. dywanówki. Wyciągnęłam też mój rower i zamierzam jeździć nim do pracy a auta nie wyciągam z garażu ( no chyba, że będzie padał deszcz....). Dietowo to chyba średnio, cały dzień praktycznie na kanapach. W sobotę mam imprezę 18- nastkową - wersja dla rodziny czyli dla starych Kupiłam sobie fajną spódnicę czarną w białe grochy i do tego takie pudrowo- różowe szpilki Nie mam tylko góry a na mieście nie mogę nic znaleźć Ustaliłam sobie również urlop od 19 lipca na dwa tygodnie i już jestem myślami na nim Wyrabiam sobie paszport może w końcu wyjadę na wakacje do jakiś ciepłych krajów Tyle z grubsza u mnie Buziaki dla WAS !
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
Edytowane przez ines85 Czas edycji: 2013-04-17 o 20:48 |
|
2013-04-18, 07:04 | #1202 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Malinn- nie będę mieć dla Was litości i potrzymam Was jeszcze w niepewności
Mogę Wam za to pokazać buty, które chcę zamówić: http://www.zalando.pl/belmondo-szpil...1a03f-601.html Wiem, wiem... Mało tradycyjne, ale taka jest WIZJA Inesko- jedzenie mało w ciągu dnia, a później czyszczenie lodówki to chyba jeden z najczęstszych błędów. Wiem, że przy naszym zabieganym trybie życia ciężko inaczej, ale spróbuj się postarać. Dla mnie codzienne zabieranie ze sobą pojemniczka z lunchem i ze dwóch małych przekąsek stało się oczywistą oczywistością. Co więcej, moje koleżanki, z którymi zazwyczaj jem lunch zaczęły robić to samo (Limonka= inspiracja ). Na urlop nastawiasz się na jakiś konkretny kierunek? My jedziemy w czerwcu na tydzień do Włoch, a w podróż poślubną chcemy upolować jakieś fajne last minute (nastawiam się na Turcję najbardziej). Odnośnie W się nie wypowiadam, bo nie rozumiem tej relacji zupełnie i nie chcę się wtrącać. Dziewczyny, czy my przypadkiem nie umawiałyśmy się, że spowiadamy się z tego co zjadłyśmy dnia poprzedniego? Widzę,że tylko ja jestem zdyscyplinowana i apeluję o poprawę U mnie wczoraj: Śniadanie: kasza jaglana z twarogiem,jogo naturalnym, jabłkiem, rodzynkami i wiórkami kokosowymi Lunch: sałatka z gotowanej piersi kurczaka,mieszanki sałat, pomidorków koktajlowych, papryki i rzodkiewek Podwieczorek: wieśniak, garść nerkowców Kolacja: makaron razowy z pesto, przegryzionych kilka pasków papryki, kieliszek wina półsłodkiego Z ruchu tylko trening tańca. Wzięłam sobie dziś i jutro wolne. Zamierzam do końca tego tygodnia napisać pracę magisterską lub umrzeć, próbując tego dokonać. Zatem uciekam oddać się twórczości
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
2013-04-18, 09:05 | #1203 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Cytat:
Cytat:
a z nowalijkami bym uważała bo to bomba naładowana chemią co do Dukana, patrząc na przykładzie moim, bratowej, czy brata to każdy z nas przytył w przeciągu 2 lat ale tez żaden nie trzymał się zasad protoczwartków na IV fazie, więc ciężko mówić jakby było. Prawdą jest, że większość w dłuższym czasie tyje ale tak jest w każdej diecie w której jemy bardzo mała ilość węglowodanów a potem nagle zaczyna sie jeść je w normalnej ilosci. co do szkodliwości diety nie zgodzę się, jeżeli jest prowadzona z głową czyli z dużą ilościa warzyw (naprawdę dużą) to nie zaszkodzi a białka i tak nie da się zjeść dużo przynajmniej w moim przypadku Cytat:
zgadza sie umawiałysmy sie na jadłospisy i tez prosze wszystkich o wpisywanie swoich niunia podłączam się do pytania limonki o Waszą diete..to tak na stałe? i jak jecie konkretnie, jakie dania? mój wczorajszy jadłospis I śniadanie: jogurt z wiórkami kokosowymi, sałatka z lodowe, jajka na twardo, drobiowej wędliny, ogórka II śniadanie: galaretka z kurczaka, grahamka obiad: zupa warzywna z żołądkami z kurczaka kolacja: nic juz bo mi sie nie chciało jeśc ale w ciagu dnia zjadłam 3 skrzydełka z KFC.. ---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ---------- na dłuższą metę chyba najlepsza jest zbilansowana dieta i ograniczenie ilosci, ale tez mam wrażenie, że jest najtrudniej sie jej trzymać bo łatwo jest przekroczyć granice w zjedzeniu np. 100 g zamiast 50 g makaronu itp. czytam teraz dużo na temat diety bez zbóż chociaz nie wyobrażam sobie narazie życia bez zbóż i wydaje mi się ona mało racjonalna, natomiast wiele badań i relacji pokazuje, że dieta jednak jest skuteczna w leczeniu wielu schorzeń żołądkowo - jelitowych jak również pomocna jest w odchudzaniu ale również w przytyciu dla tych którzy maja problem z małą wagą. polecam zainteresowanym blog w którym się ostatnio zaczytuję http://www.tlustezycie.pl/ zmykam popracować Edytowane przez Kostka09 Czas edycji: 2013-04-18 o 08:59 |
|||
2013-04-18, 19:08 | #1204 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Inesko, zazdroszcze Ci wizji urlopu Pogoda pozwala mi juz powoli poczuc klimat wakacji na szczescie
Limonko ciekawosc mnie zzera :P ciekawa jestem co tam wymyslilas ciekawego A luche to bardzo dobra rzecz, ostatnio staram sie zrobic jakas salatke/ makaron/ryz do zjedzenia w pracy zeby pozniej nie rzucac sie na jedzenie Oporcz tego w pracy karmia nas owocami, wiec to traktuje jako przekaske, a w szufladzie mam wafle ryzowe/ wase zeby sie czyms lekko zapchac do czasu kolejnego posilku, gdy juz za bardzo mi w brzuchu burczy Kostko moze to przesilenie? Taka nagla zmiana pogody.... ja juz sie mam dosc przez to.... wrocilam godzine temu i nie mam juz sily na nic....najchetniej bym juz poszla spac.. Zakupilam dzisiaj magnez, jutro jeszcze zaopatrze sie w zelazo i zenszen musze sie jakos lekko zreanimowac... U mnie menu wygladało tak: -miseczka musli z serkiem biszkoptowym -jabłko -sałatka (sałata, pomidor, ogorek, cebulka, pieczarki, odrobina ziltego sera, kilka grzanek+sos z serka greckiego) -rogalik croissant w biegu -udko z kurczaka+ bułka Oczywiscie grzechow widze mnostwo, ale przez to ze wszystko w biegu nawet nie mialam kiedy skupic sie na tym zeby zjesc cos zdrowszego I tak niestety prawie codziennie..
__________________
|
2013-04-18, 19:47 | #1205 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Cześć kobietki
Kosteczko- ja jestem pod względem diety straszną tradycjonalistką i nie przemawia do mnie wykreślanie czegokolwiek poza słodyczami i fast foodami. Wierzę, że najkorzystniej jeść wszystko, ale z umiarem. Ale oczywiście żaden ze mnie specjalista Gdyby nie te skrzydełka to nie byłoby zastrzeżeń. Może poza brakiem kolacji. Nawet jak nie jesteś głodna spróbuj wcisnąć jakiś twarożek czy wieśniak. W trosce o swój metabolizm, któremu duże przerwy w posiłkach nie służą Malinnko- tak na prawdę nie będzie aż takie szaleństwa Kolorowe będą buty i dopasowana do nich wiązanka. Sama sukienka tradycyjna i stosunkowo skromna, fryzura prosta, makijaż klasyczny... Mam nadzieję, że Cię nie zawiodłam Jedzenie w biegu... Ech, któż nie zna tego problemu...? Dla mnie brak czasu i spotkania towarzyskie zawsze były dwiema najtrudniejszymi problemami do przeskoczenia jeżeli chodzi o dietę. Kochana, porzuć uzależnienie od serka biszkoptowego Zamień go na jogo naturalny, serek homo czy twaróg. Reszta fajnie (poza croissantem, ale to wiesz). Mam nadzieję, że witaminki postawią Cię na nogi. Mój dzisiejszy dzień to głównie siedzenie nad książkami. Wieczorem wyskoczyłam tylko z TŻ ogarnąć jeden temat związany ze ślubem. Ale efekty widać- mojej pracy magisterskiej przybyło 10 stron Jedzeniowo: Śniadanie: kasza jaglana z twarogiem, jogo naturalnym, ananasem i rodzynkami II śniadanie: pół grahamki z tuńczykiem wsw, sałatą i papryką Obiad: makaron razowy z resztą tuńczyka, cebulą, papryką, pomidorami i kukurydzą Podwieczorek: wieśniak, rządek gorzkiej czeko Kolacja: jabłko i 2 kieliszki wina. Sporo węgli, ale mózg pracował na pełnych obrotach i się upominał Sportowo: - 35 minut ćwiczeń na brzuszek z Jillian - pół godziny na rowerku stacjonarnym - 25 minut programu Shred level 3 z Jillian (miks siłowych, kardio i ABS).
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
2013-04-19, 06:51 | #1206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Helloł
Wczoraj przyszłam z pracy i poszłam spać, wstałam o 19 i dopiero byłam wstanie zabrac się za jakąś domowa robotę Limonko - do mnie tez do tej pory nic takiego nie przemawiało i sadziłam, że to wymysły nowych szybkich diet ale wczytujac sie w temat dogłebnie jest duzo za niejedzeniem węgli dużo zdrowotnych przedewszystkim, choć ja dalej jestem sceptyczna głównie dlatego, że nie wyobrażam sobie narazie życia bez ziaren moje wczorajsze menu śniadanie: sałatka z lodowej, ogórka, pomidorków, mozarelli light, ziół i oliwy z sokiem z cytryny do tego pół grahamki II śniadanie drugie pół grahamki z wędliną drobiową + awokado obiad: wczorajsza zupa a'la flaczki z żołądków i ciabatta z serkiem kolacja: 1 piwo: ---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ---------- ach i po piwie był dłuuugi spacer wiec może je spaliłam |
2013-04-19, 09:10 | #1207 | ||||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Zobaczymy, czy mi się uda wytrwać, chociaż z dnia na dzień jest lepiej POza tym jedzenie jest mega smaczne
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A co do męża... Mamuśka go rozpuściła i ciągle muszę go stawiać do pionu. No i ma jedną wadę - jest leniwy, ale nie popuszczam mu, nie dam się wciągnąć w etat praczki, sprzątaczki i kucharki. Równouprawnienie musi być! Cytat:
Cytat:
Bry Dziewczyny, chciałam się Wam pożalić. Mam beznadziejnych sąsiadów. Ci z góry ciągle się bzykają na potęgę, do tego stopnia, że krzyki tej laski budzą mnie w nocy! A pode mną - istna patologia, matka wyzywa i pewnie bije dzieciaka... Codziennie po 6 drze się jak stare prześcieradło... Masakra jakaś.... Dobrze, że to mieszkanie wynajmujemy tylko... A co do mojego jadłospisu. Staram się jeść owoce i kasze tylko do 16 więc obiady jem w pracy. Przykładowy z wczoraj: Śniadanie: owsianka na wodzie z suszonymi śliwkami, daktylami, żurawinką i kiwi. II śniadanie: sałatka: kasza kuskus, sałata lodowa, rukola, cebulka, oliwki, pomidory koktajlowe, ogórek świeży + sosik: wyciśnięta limonka, sól, pieprz, łyżeczka musztardy francuskiej bez konserwantów i oliwa z oliwek. Obiad: kasza jęczmienna z gulaszem z ciecierzycy i warzyw (cukinia, pomidory, bakłażan, pieczarki, cebulka, czosnek, por, kolorowa papryka, mnóstwo ziół) Podwieczorek: mieszanka orzechów, garść suszonych moreli Kolacja: zazwyczaj coś warzywnego, ale wczoraj padłam jak czyżyk i nie chciało mi się już jeść ZMykam bo nie zdążę do pracy Miłego dnia!
__________________
I can. I will. End of story. |
||||||
2013-04-19, 09:37 | #1208 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Dzień dobry
Niunia- ale Ty dobre rzeczy jesz. Moje klimaty Chociaż na pewno przygotowanie tych wszystkich pyszności jest dość czasochłonne. Sąsiadów bardzo współczuję. Najwyraźniej takie są uroki mieszkania w bloku, bo wielu moich znajomych skarży się na to, z kim przyszło im żyć przez ścianę/sufit. W takich chwilach doceniam to, że mam dom jednorodzinny. Chociaż rodzice czasem irytują mnie pewnie nie mniej niż Ciebie sąsiedzi Tekst o zaskoczeniu na śpiocha rozwalił mnie na kawałki Mój TŻ też też jest napalony na dziecko, ale zobaczymy jak to będzie. Masz rację, z chłopem trzeba krótko Skoro oboje pracujemy zawodowo czemu to biedne kobietki mają ogarniać cały dom? Na szczęście na mój egzemplarz nie mogę pod tym kątem narzekać. Nie mieszkamy co prawda razem, ale i tak spędza u mnie mnóstwo czasu. Gotować bardzo lubi, sprząta z mniejszym entuzjazmem, ale sprząta. Pewnie po ślubie pokaże prawdziwą twarz Kosteczko- dla mnie życie bez ziaren to jakaś abstrakcja. Może chleba wyrzekłabym się jeszcze dość bezboleśnie, ale taka owsianka na przykład... Nie wierzę, że bez owsianki da się żyć Swoją drogą dawno, oj dawno nie było tak, że gadamy głównie o diecie. Nie poznaję nas Ech, a ja w bólach płodzę moją magisterkę. Mam wrażenie, że jeśli jeszcze choćby raz napiszę "większość respondentów uważa" albo "dla co drugiego ankietowanego ważna jest" to się
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
2013-04-19, 09:54 | #1209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Taak plotkowanie tylko o diecie to juz od dłuzszego czasu zupełnie do nas niepodobne
ja własnie nie umiełabym żyć bez pieczywa no i pizzy i kasz a reszta może sobie iśc...tylko tej reszty mało zostaje, owsianka nie została moim hitem może daltego, że nie lubie śniadań na słodko - owocowo a nabiału staram się jeść jak najmniej więc wersje z owocami i serkami wiejskimi to kompletnie nie mój gust, czasem na samą owsiankę z mlekiem przyjdzie mi ochota ale jak mówię to wogóle nie moje typy u nas dzisiaj pada deszcz a planowaliśmy weekend na rowerach żeby odnowic forme przed wypadem na weekend majowy na Morawy ale chyba nic z tego a w niedziele chcemy jechac do krakowa, ktos sie wybiera też? Limonko zapomniałam spytac gdzie jedziesz do Włoch? coś mi świta, że masz siostrę w południowych Włoszech? dobrze kojarzę? w który tydzień jedziecie? wyobraź sobie, że my tez jedziemy w czerwcu na 2 tygodnie tzn. już na urlop letni tym razem ponownie do Toskanii może gdzies na siebie wpadniemy niunia - smaka mi narobiłas na kaszę...dawno nie jadłam i chyba musze nadrobić te zaległości. u mnie dzisiaj w menu: I śniadanie (już zjedzone) sałatka taka jak wczoraj + 2 kromki chleba razowego z wędliną. II śniadanie galaretka z kurczaka obiad: planuje zrobić pulpety z mięsa mielonego w sosie pomidorowym i surówkę z kiszonej kapusty ew. kolacja - makrela idę popracowac na chwilę |
2013-04-20, 14:10 | #1210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Kosteczko- zgadłaś, chcemy odwiedzić moją siostrę, która mieszka na południu Włoch, dokładnie w rejonie Puglia. Lecimy w pierwszym tygodniu czerwca. Już odliczam dni!
Toskanię bardzo chciałabym odwiedzić, mam wrażenie, że to moje klimaty. Z resztą wiele regionów Włoch kusi mnie bardzo. Marzę na przykład, żeby zobaczyć Sycylię. Widzę, że byłaś wczoraj bardzo grzeczna, jeśli chodzi o jedzenie U mnie wczoraj: Śniadanie: kasza jaglana z serkiem wiejskim, otrębami, jabłkiem i rodzynkami (posmakowała mi kasza jaglana jako alternatywa dla owsianki) II śniadanie: duży jogurt naturalny z 2 solidnymi łyżkami miodu Obiad: cieciorka duszona ze szpinakiem, czosnkiem i suszonymi pomidorami, bułka z ziarnami Podwieczorek: 2 plastry ananasa Kolacja: pomidor z mozzarellą i bazylią Po kolacji pogryzałam jeszcze granulowane otręby z żurawiną do nauki, poszło z pół opakowania Ruchu było sporo, bo szukałam wymówki, żeby się oderwać od pisania pracy Pół godziny ćwiczeń "Ja chcę mieć taki brzuch" Pół godziny ćwiczeń z Jillian, też na brzuszek Pół godziny na rowerku stacjonarnym Godzinny trening tańca. Jak plany na weekend, żabki kochane? My wieczorem jedziemy z TŻ do znajomych dać pierwsze zaproszenie na wesele i jestem sooooooo excited
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
2013-04-20, 15:53 | #1211 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Heeeej
Limonko jestes moim odchudzaniowym guru... Skad ty bierzesz tyle sily na to wszystko? Ja niestety po powrocie z pracy czuje sie przeorana do tego stopnia, ze nie mam sily palcem kiwnac.... a co dopiero takie wymachy konczynami Cały ten tydzien pracowałam od 7-8 i wracałam o 19-20 wczoraj jak wrocilam, to jedyne na co mialam sile to polozyc sie na kanapie i isc spa.... do teraz czuje zmeczenie A Włoch Ci bardzo, bardzo zazdroszcze... Na ten rok planuje poki co tylko kilku dniowy wypad do Austrii ale to dopiero jesienia.... Wakacji narazie nie planuje bo nie wiem co z moja praca... A co do kaszy to ja ostatnio bardzo sie z nia lubie i zjadam ze smakiem... Wiec musze odkopac jakies fajne przepisy i cos porobic dobrego i zdrowego Teraz wrocilam od mamy ze szpitala zrobilam obiad (oczywiscie nie zdrowy) i zasnełam na kanpaie jak dziecko... Moj plan na weekend to nauka... jutro mam jakies zaliczenie juz A pozniej odwiedze mame, a jak bedzie w miare cieplo to bedzie jeszcze dlugi spacer Limonko, jak Ci idzie z praca? Duzo juz masz? Ja mnie jeszcze zostal 1 rozdział+ poprawki do 2 pozostałych ale generalnie mam odruch wymiotny jak tylko o tym mysle
__________________
|
2013-04-20, 16:10 | #1212 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Mallinko- znalazłam wczoraj czas na tyle ćwiczeń tylko dlatego, że wzięłam wolne, na okoliczność pisania pracy. Normalnie ćwiczę 30-60 minut dziennie i też znajdują się takie dni, że nie mam siły/ochoty/czasu. Wtedy odpuszczam.
Pracę napisałam już właściwie całą. Jutro ją przejrzę, doszlifuję i wyślę do promotora. Marzę o tym, żeby mieć już studia za sobą... Gdzie jedziesz do Austrii? Ja byłam w tamtym roku w Wiedniu z kolegą w podróży służbowej i bardzo miło to wspominam. Przede wszystkim było MEGA ŚMIESZNIE A poza tym Wiedeń to piękne, imponujące miasto. Mogę zapytać co się dzieje z Twoją mamą? Jak się czuje?
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
2013-04-20, 16:34 | #1213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Limonko mimo wszystko wielki szacun....ja po 10 min Chodakowskiej czy Jilian wymiekam
Ja rowniez planuje do Wiednia z tegoo wzgledu, ze moja kolezanka sie tam przenosi na pewien czas i bede miec fajna okazje, zeby w koncu sie tam wybrac i pozwiedzac Mama na szczescie jest tylko na badaniach.... miala ostatnio pare problemow z nadcisnieniem... a w szpitalu przynajmniej zrobia jej wszystkie badania, bo niestety z nasza sluzba zdrowia nie ma takiej opcji.... na kazde badanie trzeba czekac po kilka tyg/miesiecy
__________________
|
2013-04-21, 19:20 | #1214 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Witajcie kochane!
W końcu siadłam chwilęi moge spokojnie poczytać i coś napisac...cały weekend w biegu ale pozytywnym czyli spacery, grzebanie w ogródku, rower piękna pogoda u nas dzisiaj była, wczoraj trochę gorzej ale wyspałam się za wszystkie czasy a popoludniu zaliczyliśmy 2 godzinny spacer , dzisiaj za to zrobiłam 37 km na rowerze co uważam za mój tegoroczny rekord jestem wykończona... wczoraj jadłam: śniadanie: parówka z 97 % mięsa, sałata, rzodkiewki, kawałek białego sera, 1 kromka chleba obiad: marchewka z groszkiem i klopsiki z mięsa mielonego, 2 ziemniaki kolacja: tagine z kurczaka (mięsko i warzywa duszone z glinianym garnku z przyprawami) 2 lampki wina dzisiaj: śniadanie: jajko, trochę wędliny, 2 kromki chleba, obiad: ryż, mięsko duszone, sałatka z białej kapusty zaliczyłam tez deser: pasta sezamowa z syropem buraczanym posmarowany tym kawałek ciasta drożdzowego już chyba nic nie zjem bo jestem pełna, tzn pije lampkę wina I musze się pochwalić kupiłam sobie piękne patelnie ceramiczne (Wok i patelnię) w jednej z nich właśnie robię kasze jaglana z warzywami na jutro do pracy i nic do nich nie przywieranarazie Limonko, , Włochy to wogóle moje klimaty a Toskania bardzo jak dla mnie dużo bardziej niż np. wybrzeże. Malinn - masz rację ze służba zdrowia...masakra, moja mama pracowała w SZ więc wiele absurdów znam od podszewki, niestety to często wina pacjentów, którzy np.umawiają się do 3 tych samych specjalistów bo nikt tego nie sprawdza...a potem brak jest miejsc dla tych którzy naprawdę potrzebują... idę kończyć na jutro jedzenie, robię tydzień bez mięsa.. Edytowane przez Kostka09 Czas edycji: 2013-04-21 o 19:25 |
2013-04-22, 07:49 | #1215 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Kosteczko- ja mogę się pochwalić zaledwie 25 km przejechanymi wczoraj na rowerze
Ale tłumaczymy sobie z TŻ, że jak na rozpoczęcie sezonu nie jest źle! Jedzeniowo... Śniadanie: owsianka z rodzynkami, bananem i serkiem wiejskim II śniadanie: pół grahamki z wędzonym łososiem i warzywami Obiad: tofu w sosie słodko-kwaśnym w chińskiej knajpie. Jako, że chińszczyzna mściła się na mnie później straszliwie, do końca dnia już tylko ziółka Poza tym brawa dla mnie i owacje na stojąco, albowiem skończyłam pisanie magisterki. Pewnie promotor za chwilę sprowadzi mnie na ziemię ilością poprawek, ale najgorsze mam już za sobą. Miłego dnia, dziewczyny. Zmykam odkopywać się z zaległości pourlopowych.
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
2013-04-22, 09:39 | #1216 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Cytat:
hallo dziewczyny czy ktoś tu jeszcze sie odzywa? ktos tu jeszcze oprócz limonki i mnie pisze co zjadł a czego nie zjadł...??? idę jeśc śnaidanie, buziaki na miły dzień |
|
2013-04-22, 11:18 | #1217 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Ja lepiej nie będę pisać co jadłam, bo to same śmiecie Dziś zresztą nie lepiej.. Biały chleb, parówki, domowy biszkopt, kawa
|
2013-04-22, 11:56 | #1218 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
|
Re: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Dzień dobry
Limonko, gratulacje Ja już odliczam strony do zakończenia, ale pozostał mi jeszcze cały rozdział, który zostawiam na weekend majowy Z moja dieta tak se... niestety moje osłabienie organizmu o którym ostatnio wspominałam przyczyniło się do przeziębienia, które złapałam... Nie wiele wczoraj zjadłam, ale za to w ramach poprawy nastroju pozarlam parę ciastek... Dzisiaj meczy mnie okropny katar na szczęście gorączka odpuściła Teraz mam szkolenie z excela na szczęście ciekawe Sent from my GT-I9070 using Tapatalk
__________________
|
2013-04-22, 14:58 | #1219 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
To kuruj się malinnko
ja dzisiaj siedzę do 17.30 w pracy..masakra już zasypiam.. fiolusku- kwestia zasadnicza czy chcesz coś jednak zmienić w swoim żywieniu ?, jak nie chcesz to jesz dalej jak chcesz czy jak lubisz. ja doszłam do etapu, że chce po pierwsze dobrze sie odżywiać a (przynajmniej spróbować) po drugie przy okazji zdrowo schudnąć ale kwestią nadrzędną jest jednak zdrowe jedzenie moje menu dzisiaj: śniadanie: jajka na miękko 2 sztuki, kromka chleba pół ogórka zielonego, pomidor. II śniadanie: kasza jaglana z warzywami (powiem szczerze jestem pozytywnie zaskoczona smakiem kaszy a zjadłam ją na zimno w pracy) obiad: sałatka z mozarellą, oliwą z oliwek, pomidorem, ogórkiem, sałatą, sokiem z cytryny. 2 płaty śledzia i 1 kromka chleba. kolacja: zobaczy się jeszcze idę jeszcze podziałać... |
2013-04-22, 21:32 | #1220 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Moje menu:
- owiasnka+jabłko+cynamon -kuskus+pomidor+ogórek zielony+1/2 Acditvii naturlanej -kawa z mlekiem - jabłko - orzechy ziemne(spora ilość) - 2-3 łyżki dżemu truskawkowego .....i UWAGA z 10-12 cukierków (kukułki, trufle i coś tam jeszcze...) idę sie pochlastać przez te słodycze, ale cóż sama sobie je do buzi włożyłam.... Dziś średnio ćwiczyłam bo ok 15 min. na orbiterku. Z ruchu jeszcze: rowerem do pracy, oraz myłam i odkurzałam auto wieczorem.... Cześć dziewczynki Ja Was czytam ale jakoś nie piszę....obiecuję poprawę.....
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
Edytowane przez ines85 Czas edycji: 2013-04-22 o 21:35 |
2013-04-23, 08:30 | #1221 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
|
Odp: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Cześć laski, ja tylko na chwile
Jak zwykle nie mam czasu :-( Mam nadzieje, ze chociaż dzisiaj wrócę wcześniej do domu Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
|
2013-04-23, 11:14 | #1222 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Cytat:
ja wczoraj tez poszalałam tzn. w domu shake śmietankowego (lody, mleko) i wcale dobrze sie po nim nie czułam... na kolacje zjadłam znowu kasze jaglana z warzywami i jajkiem, więc niezbyt fajnie bo zapychałam sie cały dzień węglami przez to waga narazie raczej nie ma duzej tendencji spadkowej... za to wieczorem był rower. malinn - w tej pracy Cie nieźle wykorzystują..ale chyba Ci sie podoba? |
|
2013-04-23, 19:15 | #1223 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Cytat:
Nie nie nastawiam się na nic, na razie tylko mam zaklepany termin urlopowy i nim żyję Cytat:
Cytat:
Moje dzisiejsze menu (motywowałam się cały dzień i myślałam o tym, iż muszę się wyspowiadać): 7:30 owsianka z mlekiem, starte jabłko, cynamon 10:00 kawa z mlekiem ok.13:00 sałatka: makaron pełnoziarnisty, pieczony filet z kurczaka, 1/2 Activii naturalnej, ogórek i papryka korniszona kolejna kawa z mlekiem 16:00 kefir 400 g (204 kcal) 18:15 miseczka zupy pomidorowej z białym ryżem płyny: zielona herbata oraz woda mineralna żeby nie było tak pięknie to zjadłam jeszcze : 1 kukułkę, 4 kawałki czekolady :-( Więcej grzechów nie pamiętam... W pracy cały dzień stoją przede mną cukierki dla klientów ( właśnie te kukułki nieszczęsne) i muszę walczyć z moją ochotą na nie...ehhhh Ćwiczenia: - 35 min. orbiterek - 10 min. dywanówki (wymachy, brzuszki itd.) Dziś odebrałam mój paszport i mogę lecieć na koniec świata :-D
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
Edytowane przez ines85 Czas edycji: 2013-04-23 o 19:25 |
|||
2013-04-23, 20:56 | #1224 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Ines ze zrobilas pierwszy krok
Wlasnie o tym mowilam, ze jak czlowiek musi sie spowiadac to mysli o tym co je.. Ja juz padam spac, Menu dzisiaj: Sniadanie: salatka z roznych warzyw, 1 awokado II sn. Sledz z kromka chleba, szklanka soku warzywnego, jajko na twardo Obiad. Kawalek szarlotki ( dziecko przynioslo na jazde konna za ostatni upadek wiec nie moglam odmowic) Kolacja: Miska zupy jarzynowej Ps. Przepraszam za brak polskich znakow ale pisze z ipada z lozka juz i nie mam sily naciskac tych literek tak dluugo... Dobranoc papa Edytowane przez Kostka09 Czas edycji: 2013-04-23 o 20:56 Powód: Byk |
2013-04-23, 21:37 | #1225 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Czeeeeeeść
Malinnko- zdrowiej nam Ines- brawo! Widać, że dziś naprawdę się pilnowałaś. Natomiast zauważyłam, że strasznie mało u Ciebie w jadłospisach białka. Myślę, że powinnaś trochę bardziej zwracać na to uwagę. Ale poza tym wszystko super. Czekolada jest zdrowa, bo ma magnez, a kukułki... Kukułki na pewno też coś w sobie mają Kosteczko- ale mi narobiłaś smaka na awokado (bo że na szarlotkę również to chyba oczywista oczywistość ). Swoją drogą wspominałaś ostatnio, że lubisz awokado. Próbowałaś dodać je do jajecznicy? Ja ostatnio robiłam jajecznicę z awokado i cebulką i już wiem, że będę powtarzać Moje dzisiejsze menu: Śniadanie: owsianka z jabłkiem, masłem orzechowym i serkiem wiejskim Lunch: sałatka z łososia wędzonego, papryki, ogórka, pomidora, rzodkiewki i mieszanki sałat z dresingiem miodowo-musztardowym Podwieczorek: jogurt waniliowy 0% Kolacja: kotlety z brokułów (robiłam je pierwszy raz i takie sobie mi wyszły), kasza gryczana, surówka z marchewki Jeżeli chodzi o ruch to dziś zaczęłam kolejny program z Jillian (Ripped in 3o; miks siłowych, kardio i ABS; trwa ok. 30 minut), ale pierwszy poziom to dla mnie szczerze mówiąc żadne wyzwanie. Czekam aż Jillian podniesie poprzeczkę Plus 25 minut popedałowałam na rowerku stacjonarnym. Zmykam spać, bo strasznie mnie wyeksploatował dzisiejszy dzień. Kolorowych snów, dziewczyny
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
2013-04-24, 11:14 | #1226 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Dzień Dobry
Powiem szczerze, że odliczam dni do urlopu..w pracy jest taka nerwowa atmosfera, że czuję się wypluta kompletnie. Korowód plotek zmienia się z dnia na dzień więc z chęcią wyjadę odetchnąć od wszystkiego. limonko, jeżeli lubisz kaszę gryczaną to polecam Ci kotleciki z kaszy gryczanej z białym serem, ostatnio robiłam i naprawdą są bardzo dobre - nawet czasem do pracy je biorę i jem na zimno. awokado bardzo lubię ale tylko soute, w żadnych pastach, sałatkach itp. mi nie smakuje bo robi się zieloną mazią, a taki jedzony łyżeczką sam albo z kromką chleba czy wędliną jest pyszne dzisiaj mam znowu na śniadanie w pracy... wczoraj robiłam naleśniki z mąki gryczanej z porem - to stary przepis mojej mamy i ostatnio go odkopałam i dzisiaj mam je na obiad. zmykam odkopywać sie przed urlopem. miłego dnia Edytowane przez Kostka09 Czas edycji: 2013-04-24 o 11:15 |
2013-04-24, 12:58 | #1227 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Kosteczko- dawaj szybko przepis na te kotlety, brzmią bardzo apetycznie
Dobrze, że bierzesz urlop. Odpoczniesz trochę od tej chorej atmosfery. Przypomnisz mi gdzie jedziecie? Bo Toskania miała chyba być grana w czerwcu, prawda? Ja też już przebieram nogami na myśl o urlopie, a to jeszcze ponad miesiąc
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
2013-04-24, 19:42 | #1228 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Cześć dziewczynki....!
U mnie dziś dietowo średnio....ale żeby nie było wyspowiadam się, to mi pokaże że zrobiłam źle i jutro postaram się o lepszy dzień....grunt, by się nie poddać i iść dalej pomimo wpadek. 7:30 owsianka na mleku, starte jabłko, cynamon ( nawet nie spodziewałam się, że tak to polubię a jem to już 3 dzień z rzędu) 9:00-17:00 (praca) - sałatka: makaron pełnoziarnisty, kawałek piersi z kurczaka pieczona, ogórek, pomidor, 1/2 Activii naturalnej - banan, jabłko - kawa z mlekiem - 2 kukułki 18:00 warzywa na patelnię z ryżem, jajko sadzone. kawa z mlekiem Wieczorem byłam u cioci z życzeniami urodzinowymi i niestety wsunęłam: kawałek ciasta, 4 kanki czekolady, chrupki orzechowe. Ruch= 0 min. (tylko pojechałam rowerem do pracy ) Płyny woda, zielona herbata. Jak widać moją zmorą są słodycze. Aczkolwiek i tak staram się ograniczać i nie wcinam dodatkowo słodkich jogurtów, które tak na prawdę są kompletnie niezdrowe oraz nie kupuję sobie nic słodkiego w drodze do i z pracy.... więc jakieś malutkie kroczki są. Limonko: dzięki za rady odnośnie menu, że jest w nim za mało białka. Jakoś brakuje mi pomysłów na białkowe dania żeby jednocześnie mi smakowały. Na serki wiejskie jakoś nie mogę patrzeć z kolei na biały ser muszę mieć ochotę.... Jak wrażenie z proszenia pierwszych gości na wesele ...? Niektórzy mówią, że podczas takich wizyt rodzinnych wypije się hektolirty herbaty Kostko ja też odliczam dni do urlopu.... ale to jeszcze 3 miesiące...
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
Edytowane przez ines85 Czas edycji: 2013-04-24 o 19:43 |
2013-04-25, 06:48 | #1229 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Witajcie
limonko - przepis na kotleciki jest bardzo prosty, woreczek kaszy gryczanej ugotowanej na miękko (normalnie kasze robię takk, że podsmażam chwile na oliwie i dopiero daje wodę wtedy ziarenka są całe i nie kleją się) tak, żeby była nawet lekko klejąca, do tego ok. 150 g twarogu, jako, sól, pieprz i ja daję pęczek posiekanego koperku, ale można tez dać pęczek pietruszki lub innego zielska. wymieszać formować kotleciki, czasem się trochę rozwalają trzeba ostrożnie i piekę na paru łyżkach oleju (na moich nowych patelniach wystarczy posmarować pędzelkiem powierzchnię patelni. na weekend majowy jedziemy do Czech na Morawy, wyjazd typowo rowerowy a Morawy nazywane są "małą toskanią" polecam. ines - może nie jest idealnie ale starasz sie i to chyba najważniejsze i wogóle myślisz co masz zjeść, sama widzę to po sobie, że po prostu się pilnuje i nie kupuje np. bułek w drodze do pracy.. u mnie wczoraj: śniadanie: jogurt nat. z wiórkami kokosowymi, sałatka z sałaty, pomidora, ogórka, oliwek i 4 szt, mini mozarelli, awokado, kromka chleba. II śn. 2 plastry wędzonego białego sera, 4 plasterki mielonki z indyka mojej roboty, ogorek kiszony. obiad: zupa jarzynowa (fasola, kapusta biała, marchewka, trochę pomidorów) kolacja: sok warzywny, jajko na twardo i napadło mnie jedzenie rurek waflowych z czekolada, zjadłam chyba 6 sztuk.. |
2013-04-25, 08:01 | #1230 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
|
Dot.: Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!
Dzień dobry, kobietki
Inesko- białko to przecież nie tylko nabiał (który oczywiście też trzeba jeść, ze względu na wapń). Dobrymi źródłami białka są też np. mięsa, drób, ryby, jajka, warzywa strączkowe. Spróbuj włączyć więcej tych produktów do Twojej diety. Na swoim przykładzie wiem, że posiłki białkowe są bardzo sycące, a wtedy może nie będzie Cię tak ciągnęło do mniej wartościowego jedzenia? Nie wyrzucaj sobie tak bardzo wczorajszych słodyczy, bo ciężko przeżyć imprezy zupełnie bezgrzesznie. Ważne, że jest coraz lepiej! Na razie zaprosiliśmy tylko jednych znajomych, więc trudno mi mówić o jakichś wrażeniach. Tym bardziej, że akurat na tamtym spotkaniu strumieniami lało się wino, a nie herbata Kostko- nie dodajesz do tych kotletów żadnego jajka? Ciekawe, ciekawe... Będę musiała spróbować. Szkoda, że wcześniej nie zgadałyśmy się na temat tego wyjazdu na Morawy, bo gdybyście nas z TŻ przygarnęli chętnie też byśmy się wybrali. "Mała Toskania" i rowery brzmią mega atrakcyjnie U mnie wczoraj... Śniadanie: kromka razowca z pieczoną piersią kurczaka i warzywami, druga z masłem orzechowym i dżemem, kawa zbożowa z mlekiem II śniadanie: wieśniak Lunch: sałatka z cieciorką, mozzarellą, pomidorem, papryką, cukinią i mieszanką sałat Podwieczorek: jabłko, baton zbożowy Obiadokolacja: stek wołowy w marynacie ziołowej (mój debiut w tej kwestii, mający na celu dogodzenie przyszłemu małżonkowi wyszedł mimo moich obaw całkiem nieźle), brokuły. Jeżeli chodzi o ruch to był trening tańca i 30 minut ćwiczeń z Jillian.
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:35.