|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
|
Narzędzia |
2013-08-22, 18:54 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
|
Przygotowania do CPE
Jeśli zły dział to proszę przenieść temat.
Czy możecie polecić jakiegoś dobrego, prywatnego nauczyciela? Najbardziej interesowałaby mnie opcja z native speakerem. Rejon - najlepiej centrum Katowic. Cena - w okolicach 50 zł / 60 minut, jestem skłonny płacić. Mój obecny poziom to takie średnie CAE, natomiast CPE chciałbym spróbować zdać latem lub jesienią 2014.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw. |
2013-08-22, 20:31 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
|
|
2013-08-22, 20:46 | #3 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
Potwierdził to test na tłumacza dla pewnej grupy ( tłumaczę hobbystycznie pewne zagraniczne produkcje ). Cytat:
Cytat:
Najwięcej angielskiego nauczyłem się z gier/filmów, oraz właśnie od lektora - native. Uczestniczyłem w popularnej ostatnio wymianie językowej - Amerykanka polskiego pochodzenia uczyła mnie angielskiego, a ja uczyłem ją polskiego ( jej poziom z polskiego to jakieś B2 ). Efekty - super, dlatego teraz chciałbym jakiegoś native, ale profesjonalistę.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw. |
|||
2013-08-22, 21:53 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
A te certyfikaty to jakie konkretnie dają możliwości na przyszłość? W sumie to nie wiem dużo na ten temat, a w internecie różnie ludzie piszą. Są też przeróżne egzaminy/certyfikaty. Kiedyś jedna nauczycielka namawiała mnie na TOEIC... |
|
2013-08-22, 23:25 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 302
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Jak zdasz na 80%, to masz A. A jak zda sie ponizej pewnego poziomu, to masz zaliczony jako B2. Chyba, ze od zeszlego roku cos sie zmienilo i jak sie nie zda, to w ogole nie ma papierku.
|
2013-08-23, 00:05 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 679
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Japanication i Zielony24 mówicie z sensem to może i mi odpowiecie Czy nie byłoby bardziej opłacalne w późniejszym poszukiwaniu pracy mieć w CV certyfikat biznesowy (BEC, TOEIC?)? Czy CPE? Jeszcze mi daleko do brania się za zdawanie, ale pytam na przyszłość.
|
2013-08-23, 00:16 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 302
|
Dot.: Przygotowania do CPE
|
2013-08-23, 09:00 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
W rok chodząc na zajęcia dwa razy w tygodniu, to raczej się nie przygotuję prawda? |
|
2013-08-23, 12:07 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
Zdałam CAE w 2010 i pierwsze słyszę, żeby od 80% było równoważne z CPE Ale ja i tak mam 78%, niestety, więc mnie to nie dotyczy. Chciałabym zdać CPE w przyszłości, ale póki co nie jest mi do niczego potrzebne. |
|
2013-08-23, 13:17 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;42411384]Zależy, jaki masz poziom teraz i ile czasu poświęcisz na naukę w domu. Jest to możliwe.
Zdałam CAE w 2010 i pierwsze słyszę, żeby od 80% było równoważne z CPE Ale ja i tak mam 78%, niestety, więc mnie to nie dotyczy. Chciałabym zdać CPE w przyszłości, ale póki co nie jest mi do niczego potrzebne.[/QUOTE] Znam angielski na poziomie komunikatywnym, co znaczy więcejniż podstawowy. W sumie to teraz dośc trudno mi stwierdzić, bo kiedyś znałam lepiej, powiedziałabym, że na poziomie średnio zaawanzowanym, ale dużo też zapomniałam. Jednak mi angielski dość szybko wchodzi do głowy. A CE jest rozpatrywany w firmach w Polsce i zagranicą, można po nim udzielać korepetycji? Jak to jest? TOEIC w czym mógłby być lepszy pod tym względem? Ile się przygotowywałaś do CAE? |
2013-08-23, 14:10 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Ciężko stwierdzić, ile się przygotowywałam, bo chodziłam do szkoły języków obcych przez 5 lat, realizując po kolei poziomy intermediate, pre-FCE, FCE, pre-CAE i CAE. Czyli kurs przygotowujący stricte do CAE zajął mi 2 lata, ale wcześniej miałam gruntowny kurs przygotowujący do FCE, a to bardzo pomaga. Da się to ogarnąć w krótszym czasie, ale ja nie miałam takiej potrzeby, bo i tak zdałam CAE w liceum.
CAE to poziom C1, a poziom więcej niż podstawowy to A2, max B1. To duża różnica. Czemu porywasz się na C1, a omijasz pozostałe poziomy? W Polsce CAE jest znanym certyfikatem i bardzo się przydaje. Za granicą nie jest już tak popularny i zazwyczaj należy zdać TOEFL bądź IELTS, które w przeciwieństwie do CAE mają ważność tylko 2 lata (CAE jest "dożywotni"). O TOEIC nic nie wiem - co w sumie świadczy o tym, że nie jest to znany certyfikat Nie rozumiem pytania o udzielanie korepetycji. Przecież nie ma odgórnych wymagań dotyczących znajomości języka u osoby, która udziela korepetycji. Jeśli się będziesz czuła na siłach i miała dobrze opanowaną gramatykę oraz wymowę, to czemu nie. Edytowane przez 5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766 Czas edycji: 2013-08-23 o 14:12 |
2013-08-23, 21:53 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Ominełam pozostałe poziomy ponieważ zależałoby mi na dość szybkim przyswojeniu języka tak, żeby mniej więcej po roku móc znaleźć pracę. Wiadomo, że w tych czasach angielski to podstawa. Rok temu pracowłąam przez krótki okres w handlu zagranicznym, tzn. szukałam ofert i sprzedawałam pewne rzeczy zagranicę i tam angielski to podstawa. Nawet tam momentalnie przyswoiłam pewne rzeczy, ale jak się tego nie używa to to tez się szybko zapomina. Dlatego chciałabym mieć coś co ewentualnie też poświadczy, że znam dość dobrze angielski i dlatego zastanawiam się, czy taki certyfikat byłby pożądany. Bo FAE to raczej nisko stoi...
|
2013-08-24, 07:53 | #13 | |
Kawaii strona mocy
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
|
Dot.: Przygotowania do CPE
[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;42411384]
Zdałam CAE w 2010 i pierwsze słyszę, żeby od 80% było równoważne z CPE Ale ja i tak mam 78%, niestety, więc mnie to nie dotyczy. Chciałabym zdać CPE w przyszłości, ale póki co nie jest mi do niczego potrzebne.[/QUOTE] Tak jest, nie mogę teraz znaleźć dokładnej daty tej zmiany Jeśli zda się CAE na A, dostaje się dyplom z potwierdzeniem znajomości języka na poziomie c2, a jeśli zda się na D, dostaje się papierek z informacją znajomości na b2. Cytat:
Bądźmy realistami: nie da się ominąć danego poziomu w języku, one się przecież zazębiają i jeśli teraz tego nie nadrobisz, potem będziesz się tylko denerwować i frustrować. Jakby dało się tak magicznie przeskoczyć, to ludzie początkujący od razu braliby się za c1 albo c2, co to za różnica Jeśli będziesz chodziła do porządnej szkoły językowej, po zrobieniu Ci testu nawet nie będą chcieli słyszeć o takim pomyśle, żeby z B1 przeskoczyć na C1, to niebo a ziemia. Wiem, po sobie, ale u mnie była różnica kursu pre-CAE i CAE i na ten drugi nie chcieli mnie przepuścić, mimo że różnica jest już bardzo niewielka. Wtedy mnie to denerwowało, ale teraz ich rozumiem. |
|
2013-08-24, 15:30 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
|
|
2013-08-24, 16:44 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 302
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Ciekawe. Jak odbieralem wyniki, to przy liscie z nazwiskami nikt nie mial wpisanego poziomu C2, bylo po prostu "A". Natomiast przy niskim procencie faktycznie bylo B2.
|
2013-08-24, 21:34 | #16 | |
Kawaii strona mocy
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
Ha, to faktycznie ciekawe, powtarzam to co wyczytywałam gdy przygotowywałam się do zdawania ... może na liście nie było takiej informacji, tylko na samym dyplomie? Chociaż u mnie na liście z nazwiskami nie było żadnych ocen podanych, więc może to zależy od centrum egzaminacyjnego. |
|
2013-08-25, 15:28 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Przy zdawaniu CPE (jeżeli nei uda sięzdać) to i tak otrzymuje się certyfikat potwierdzający znajomośc języka na poziomie CAE (czyli C1).
TOEIC jest znany, ale nie w Polsce. Globalnie jednak jest dużo bardziej rozpoznawalny, uznawany przez wiele korporacji. http://testujangielski.pl/article/index/id/86 Minusem TOEIC jest to, że nie wskazuje dokładnie czy ktośjest na poziomie C1 czy już C2. http://testujangielski.pl/article/index/art/toeic Sama mam CAE zdany w 2009, teraz przymierzam się do BEC3 (higher) lub LCCI. Zastanawiałam się nad CPE, ale musiałabym posiedzieć nad tym "akademickim" angielskim, a przyznam, że nie uśmiecha mi się to. Swoją drogą nie rozumiem fenomenu nauczycieli języków obcych, którzy nie sa nativami. Jeszcze poziom A1-B1- ok, ale poziomy B2+ ? Najlepszy nauczyciel to native z przygotowaniem pedagogicznym lub zacięciem do nauczania. To tak jakby polskiego uczył Niemiec po filologii polskiej. W sumie nawet na poziomie A1 jest potrzebny native bo jak człowiek źle się nauczy wymawiać to potem ciężko to poprawić. Japanication a szukałeś w necie- na stronie www.korepetycje.net Tam można wyszukać nativów z konretnych województw, często mają podane ceny. |
2013-08-25, 16:18 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Aredhel125 - na stronach szkół języków obcych są często testy określające poziom języka. Niektóre szkoły przeprowadzają też takie testy na miejscu. Nie warto skakać po poziomach Wypełnij taki test i zobacz, do jakiej grupy zostaniesz zakwalifikowana.
Cytat:
Z kolei zajęcia z nativami z niemieckiego i angielskiego na poziomie C1 wspominam bardzo dobrze. Na tym poziomie warto |
|
2013-08-25, 16:45 | #19 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
Cytat:
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw. |
||
2013-08-25, 18:38 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;42445576]
Na poziomie początkowym wolę mieć zajęcia z Polakiem. Niestety w wielu szkołach języków obcych przyjmuje się nativów na zasadzie: jesteś Hiszpanem? Świetnie, zaczynasz jutro Mam złe doświadczenia z nauką hiszpańskiego od podstaw z nativem (miałam 5 nauczycieli hiszpańskiego, w tym 4 nativów i 1 Polka). Stanowczo najlepszą nauczycielką okazała się Polka, bo jako jedyna miała przygotowanie pedagogiczne i wiedziała, jak nauczać tego języka. Z kolei zajęcia z nativami z niemieckiego i angielskiego na poziomie C1 wspominam bardzo dobrze. Na tym poziomie warto [/QUOTE] No właśnie ja mówię o przygotowaniu pedagogicznym- najlepszy jest native, który wie jak nauczać. Ja znam polski ale nie umiałabym nauczyć kogokolwiek. "Goły" native jest dobry do konwersacji na wyższym poziomie, na podstawowym musi umieć dotrzeć i tak ułożyć lekcję by zaciekawić i jak najwiecej nauczyć bez wkuwania. Niestety, ale jak nauczyciel nie przypilnuje na samym początku nauki jak wymawiać, jak układać język, wargi etc. to potem to się ciągnie (np. work czytanie jako łork). Native jest potrzebny na początku przygody z językiem obcym, a potem gdzieś od B2+/C1. |
2013-08-25, 19:25 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
Na egzaminach CPE nie ma narzuconego z góry brytyjskiego, a w amerykańskim właśnie "r" jest bardziej dźwięczne. Sam też nie widzę sensu, uczenia się brytyjskiego skoro amerykański jest bardziej popularny i wymowa dla Polaka o niebo łatwiejsza.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw. |
|
2013-08-25, 19:28 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
Sama wymowa to jeszcze pikuś, gorzej jak ktoś ma problemy z układaniem zdań, czy używaniem czasów. nawet jak źle powiesz to work, to i tak cię zrozumieją, o ile całkiem nie pokaleczysz. |
|
2013-08-25, 21:16 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
Ja jestem trochę wyczulona na wymowę, dla kogoś różnica miedzy szyszka czy sziszka jest żadna, ciapka czy czapka, szonszcz czy chrząszcz podobnie. Po prostu nie rozumiem idei nauczania języka (wymowy) przed nie-nativa czy osobę bilingwalną. Tak jakby w polskiej podstawówce polskiego uczył Steffen Moller. Rozmowa, czytanie, słuchanie, poprawianie wymowy tylko native, reszta (gramatyka i zawiłości językowe) jakikolwiek osoba umiejąca wyjaśnić dane zagadnienie, potrafiąca objaśnić dlaczego jest tak, a nie inaczej. Co do wymowy... zawsze przypomina mi się ten wierszyk http://mural.uv.es/samaca2/Dearest%2...20creation.htm Edytowane przez bentkuff Czas edycji: 2013-08-25 o 21:20 |
|
2013-08-25, 21:40 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 302
|
Dot.: Przygotowania do CPE
|
2013-08-25, 22:20 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przygotowania do CPE
Cytat:
Sama jestem osobą dwujęzyczną- polski nie był moim pierwszym językiem, a na maturze rozszerzonej uciułałam 86%. A z deklinacją mam problemy do dzis. Po prostu czym innym jest uczenie się wymowy od osoby, która robi to niemalże w 100% poprawnie (+gratis możemy podłapać akcent), a co innego od osoby, która mniej więcej w wieku 18 lat zaczęła na poważnie naukę języka X co oznacza, że akcentowanie i wymowa nie są dla niej naturalne. Pal sześć z angolem bo to lingua franca obecnych czasów i język uległ dużemu uproszczeniu, ale tam gdzie wymowa jest naprawdę istotna moim zdaniem native jest nieoceniony. Jak ktoś nauczy sie na początku źle wymawiać pewne głoski, źle intonuje, źle układa jezyk, wargi to potem ciężko jest to zmienić i to się ciągnie za człowiekiem. To tak jak z kolejnością wykonywania działań- jak się nie nauczysz to choćbyś umiał mnożyć w pamięci setki i tysiące, dodawać, mnożyć i potęgować to jak nie wiesz co liczyć jako pierwsze to za nic nie otrzymasz poprawnego wyniku. Akcent mozna mieć jakokolwiek, ale wymowa jest ważna. Koszmar mojej podstawówki- nauczycielka angola, dla której bitch, beach oraz beech to chyba ten sam wyraz. |
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:13.