Wiemy,że waga kłamie...dlatego wolimy nieustanne plotkowanie!

[Limonka1987]

Cześć!

Ines- suknia bardzo mi się podoba. Lubię takie proste, klasyczne kreacje, które podkreślają urodę panny młodej, a nie ją przyćmiewają. Założę się, że będziesz w niej przepięknie wyglądać!
Przykro mi, że nie wyszło Ci z firmą, ale ja Cię podziwiam za to, że w ogóle miałaś odwagę spróbować.
Cieszę się, że szykowanie domu idzie pełną parą i pozwalam sobie zazdrościć, że macie już za sobą te wszystkie nudne instalacje, posadzki itp. i przed Wami już najprzyjemniejsze: urządzanie

Pytałaś o klub mam. Spotkania są bezpłatne. W naszym mieście mieszka dziewczyna bardzo zaangażowana w życie lokalne, zwłaszcza życie młodych rodziców. Założyła fundację, która organizuje między innymi spotkania klubu. Spotykamy się, żeby poplotkować, poznać z innymi młodymi mamami, ale też posłuchać specjalistów. W zeszłym tygodniu był na przykład wykład z udzielania pierwszej pomocy, a w tą środę spotkanie będzie się odbywało pod hasłem "Mamo, zostań swoim szefem", a ekspertami będą panie zajmujące się pozyskiwaniem dotacji unijnych, księgowością itp.
Chodzimy też z Milą na grupy rozwojowe- też organizowane przez fundację- na których już wyłącznie się bawimy.

Mrówko- wiem, że na tym etapie życia, na którym teraz jesteś ciężko to zrozumieć, ale to właśnie u MNIE słychać. Bo to JA chodzę na spotkania, JA piszę książkę i JA planowałam wyjazd. A że z Milką...? Spędzam z nią blisko 24 h/dobę. Ciężko, żebym nie uwzględniała jej w swoich planach
Lepiej poczekać dłużej, ale za to na wyjątkową osobę niż wiązać się z byle kim, aby tylko uniknąć samotności

Kosteczko- podeślij mi na priv maila, chętnie wyślę Ci książkę. Ostrzegam tylko, że to żadne arcydzieło sztuki kulinarnej, raczej taki prezent dla znajomych.
Do pracy wracam w czerwcu, chociaż nawet sobie nie wyobrażasz jak niechętnie. Po pierwsze nie wyobrażam sobie, że nie będę widzieć Emilki cały dzień, po drugie, jak dobrze pamiętasz, bardzo nie lubię swojej pracy. Po mojej ostatniej rozmowie z szefem, odnośnie mojego powrotu, jeszcze bardziej niż wcześniej
Na razie jednak nie będę jej zmieniać, bo planujemy wkrótce zacząć starania o siostrzyczkę lub braciszka dla Emilki, więc nie chcę zaczynać nowej pracy i po chwili zachodzić w ciążę. Mam nadzieję, że po macierzyńskim nr 2 już nigdy nie przekroczę progu mojej obecnej firmy
Właśnie ruszyliśmy z szykowaniem domu, do tej pory porobiliśmy tylko drobiazgi, a oszczędzaliśmy środki na konkretne tematy. Zawzięliśmy się, że wyszykujemy go bez kredytu, więc nie wiem kiedy się z tym uporamy. Po cichu liczę, że na wiosnę/lato 2016 będziemy już u siebie, ale... żebym się nie przeliczyła
Za to w głowie mam już urządzony każdy kąt
Z Virgo nie mam niestety żadnego kontaktu. Kilka miesięcy temu pisała, że Natalka jest bardzo chora, a później z dnia na dzień zamilkła, nie odbierała telefonu, nie odpisywała na smsy, nie odzywała się na wizażu...

U mnie z nowości...
1. Bratowa jest z córeczką w szpitalu, więc pod jej nieobecność opiekuję się dwójką jej synów. Nieraz jest jazda bez trzymanki, ale generalnie całkiem wesoło jest w tym naszym domowym przedszkolu
2. Zapisałam się na kurs animatora zabaw dziecięcych. Idę w kwietniu.
3. Byliśmy wczoraj ze znajomymi w świetnym miejscu. Mrówka, jeśli będziesz miała ochotę zrobić w wolnym czasie coś innego niż zwykle, to polecam: http://uwiezieni.pl/ . Bawiliśmy się FENOMENALNIE!

[mrofka]

Mam dar przyciągania palantów.

Zostanę silną niezależną kobietą z kotem i wibratorem

[ines85]

mrofko - co tam znowu ? ej nie łam się, może za bardzo chcesz i nie wychodzi

Limonko - ja też chcę zobaczyć tą książkę kucharską
wyślę Ci meila na priv
Jakie masz dalsze plany po tym kursie animatora ??
A ten klub fajna sprawa, można spędzić ciekawie czas i czegoś pożytecznego się dowiedzieć i jakieś nowe znajomości się nawiąże
Co do urządzania domu to jeszcze chwila ....też mam jakieś swoje wizje ale wiadomo na pewno od razu wszystkiego nie będzie
Dom jest spory więc na razie nie będziemy meblować pokoi na górze , tylko sypialnię. Zawsze marzyłam o garderobie i postanowiliśmy jeden pokój właśnie na nią przeznaczyć żeby już w innych pokojach nie ustawiać zbędnych szafek na ciuchy itd.
Już się nie mogę doczekać jak ugotuję pierwszy obiad we własnej kuchni
Ciesz się, że masz gdzie wracać po macierzyńskim .... mnie to najbardziej przeraża w dzisiejszych czasach. Ja może za bardzo wybiegam w przyszłość ale nie wiem czy będę miała tyle szczęścia. Umowa na czas określony niestety nie daje takich perspektyw ale cóż w razie czego będę się potem martwiła.
A co przeskrobał Twój aktualny szef ???
Duży macie dom ? jaka powierzchnia ?


buziaki

[mrofka]

Napisane przez ines85

mrofko - co tam znowu ? ej nie łam się, może za bardzo chcesz i nie wychodzi

Ja już nic nie chcę, Inesko. Na nic nie liczę, nie łudzę się... stwierdzam fakty

Jestem padnięta - miałam dziś 4 spotkania rekrutacyjne. To sporo jak na jeden dzień dla mnie. Jeszcze w międzyczasie wynikło nam trochę problemów z zatrudnieniem które koordynuję (rozwiązania tych problemów oczywiście) więc jestem zryta jak koń po westernie Ale lubię swoją pracę.

[ines85]

cześć!
co u Was piękne Panie ???

[Limonka1987]

Cześć!

U mnie duże zmiany!
Dostałam bardzo atrakcyjną ofertę pracy i po prostu nie mogłam nie skorzystać. Dlatego już od miesiąca znów jestem kobietą pracującą.

Praca na razie bardzo mi się podoba. Jestem księgową wspólnot mieszkaniowych. Firma zrobiła na mnie dobre wrażenie, ludzie są w porządku, warunki bardzo dobre.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Rozstanie z Emilką przeżyłam bardziej niż myślałam. Pierwszego dnia dotarłam do pracy z rozmazanym makijażem i gilem do pasa, bo jak zaczęłam ryczeć w domu, tak przestałam dopiero pod drzwiami biura
Na szczęście z każdym dniem jest łatwiej, chociaż wciąż jeszcze przeżywam.

Poza tym ruszyliśmy pełną parą z szykowaniem domu, więc dni dosłownie przeciekają mi przez palce, tyle się teraz dzieje.

A co u Was?

Ines- jak przygotowania do ślubu? Jak w pracy?

Kostko- jak synek?

Mrówka- co u Ciebie?

[ines85]

hej Limonko !
to z tego co mówisz trafiła Ci się fajna posadka :-D tylko się cieszyć
a rozstania z Emilką na pewno są trudne ..ale na pewno zostawiasz ją w dobrych rękach
U mnie przygotowania do ślubu ok. goście na wesele poproszeni zostało mi tylko kilka osób na ślub. powiem szczerze że zaczyna mi się to wszystko śnić po nocach ! jeszcze kilka rzeczy nie mam tak dopiętych ale jakoś to ogarnę!
u nas prace w domu też tak szybko posuwają się do przodu i dni uciekają jak szalone !!!w przyszły, tyg. przyjeźdzają meble kuchenne do montażu , i czekamy na drzwi pokojowe. a tak to już podłogi mamy i łazienki wykończone
nie ukrywam że cieszę się niesamowicie
nigdy bym nie pomyślała, że tyle dobrego jeszcze w życiu mnie spotka
w pracy atmosfera nie bardzo ale co zrobić..... widocznie nie można mieć wszystkiego ...!
na razie moje życie toczy się wokół domu i wesela.

[JoyceSky]

Dziewczyny! Jestem w szoku! Myslalam, ze wątek juz umarł, ale zetknęłam z ciekawości! Trochę poczytałam wstecz i niesamowite ile się u nas wszystkich pozmieniało. Inesko! Gratulacje z okazji zbliżającego się ślubu. I widzę że i Ty i Limonka urządzacie domki ja wprawdzie wprowadziłam się rok temu, ale urządzanie wcale nie skończone. Ja tez nie chce brać żadnych kredytów, wiec idzie po mału, ale za to mam dłuższy fun

[mrofka]

Napisane przez Limonka1987

Mrówka- co u Ciebie?

A u mnie bez zmian: praca ta sama, dalej jestem singlem, mieszkam cały czas w Warszawie i jakoś leci do przodu. W pracy dalej ciężko. Ale to wynika z tego że wcześniej nigdy nie pracowałam w korporacji i po prostu mam jeszcze zbyt miękki tyłek.

Z bardziej pozytywnych rzeczy to ostatnio byłam 2 dni w Gdańsku byłam na plaży i zobaczyłam polskie morze po wielu latach nieobecności. Jechałam Pendolino - genialna sprawa, cena biletów adekwatna do jakości podróży. No i jest bardzo dobre jedzenie w wagonie barowym!

Do Gdańska pojechałam konkretnie na koncert 30 Seconds To Mars. Było fantastycznie. Krzyczałam, śpiewałam, skakałam... wszystko mnie bolało i miałam zdarte gardło To było spełnienie mojego małego marzenia - jestem wieloletnią fanką Marsów ale na ich koncercie byłam dopiero pierwszy raz. Ale na pewno pojadę kiedy będą grać ponownie!

W kwestii diety wszystko leży i kwiczy. Jestem gruba

[mrofka]

Eeeeeeeyyyyyyyyyyy laski co u Was?! Nikt się nie odzywa

Ja się zmusiłam do diety. Obecnie plażuję na I fazie South Beach. Jest ciężko, bo jest sporo ograniczeń na I fazie ale daję radę Cieszę się że się zmusiłam, bo mam 'rygor żywieniowy': posiłki o stałych porach, bez podjadania, no i zdrowe. Na żołądku zdecydowanie lżej... no i już mam wrażenie że jakby mniej mnie

Jeszcze się muszę zmusić do ćwiczeń to już w ogóle będzie genialnie

W pracy lepiej - ogarniam wszystko a od sierpnia dostaję awans i umowę o pracę

Gadać co u Was!!!!

[JoyceSky]

Mrofka, gratuluje awansu! No i trzymam kciuki za south beach. Tez kiedys na niej bylam i czulam sie dobrze. Ja z dietami musze poczekac, bo jestem w 6 miesiacu ciazy nie jest zle, bo na samym poczatku schudlam i dopiero teraz doszlam do wagi wyjsciowej, co nie zmienia faktu, ze jestem ogromna i to wcale nie przez brzuszek ciazowy :/ po porodzie bede musiala sie ostro wziac za siebie.

[fiolusiek]

Napisane przez JoyceSky

Mrofka, gratuluje awansu! No i trzymam kciuki za south beach. Tez kiedys na niej bylam i czulam sie dobrze. Ja z dietami musze poczekac, bo jestem w 6 miesiacu ciazy nie jest zle, bo na samym poczatku schudlam i dopiero teraz doszlam do wagi wyjsciowej, co nie zmienia faktu, ze jestem ogromna i to wcale nie przez brzuszek ciazowy :/ po porodzie bede musiala sie ostro wziac za siebie.

Gratulacje
Czekamy na kolejny Skarb. Imię już wybrane?

[ines85]

GRATULACJE JoyceSKY

[Limonka1987]

JoyceSky-gratulacje!!! Bardzo się cieszę!
Jak się czujesz? Wiesz już czy spodziewasz się synka czy córeczki?

Mrofka- gratuluję awansu! Powodzenia w dietowaniu!

Ines- jak życie małżeńskie?

U mnie wszystko ok.
We wrześniu lecimy ze znajomymi na Maltę i już nie mogę się doczekać.
W pracy super.
Emilka fantastyczna, biega już tak, że ciężko za nią nadążyć (to mój jedyny ruch ostatnio ), coraz więcej mówi i generalnie jest słodka jak cukierek

[JoyceSky]

Dzięki kochane będzie córeczka - Bianka

Limonka, zazdroszczę Malty! My w tym roku tylko kilka dni w Pradze spędziliśmy. Ogólnie cały rok mam szalony, bo najpierw w październiku się rozwiodłam z mężem (to juz była tylko formalność, bo juz nie mieszkaliśmy razem długo), a potem zaraz w lutym zaszłam w ciąże z moim obecnym partnerem haha. No i teraz w Pradze się zaręczyłam, także sporo się dzieje.

Limonko, a powiedz mi co zrobiłaś jak Ci się macierzyński skończył? Wróciłas do pracy, a z małą co zrobiliście? Żłobek/ niania/ dziadkowie?

[Limonka1987]

Joyce- wow! Tyle rewelacji w jednym poście!
Cieszę się, że miałaś odwagę zmienić swoje życie, chociaż domyślam się, że musiało nie być łatwo
Kiedy planujecie ślub? Jeszcze nim maleństwo przyjdzie na świat?

Mieliśmy to szczęście,że z Emilką została moja mama.

[JoyceSky]

Jeszcze do ubieglego tygodnia planowalismy, ze slub wezmiemy przed porodem, ale najblizszy wolny termin w USC w Katowicach byl na listopad, wiec chyba na porodowce by nam go musieli udzielic :-D Dlatego zdecydowalismy sie wziac slub w ten sam weekend, w ktory bedziemy chrzcili mala i zrobimy jedno przyjecie

[Kostka09]

Joyce gratulacje dopiero tu dotarlam...a tu cisza..chyba watek nam padl na amen

[virginia]

Zostawić Was na chwilę i już, już całe życie zmieniają!

Joyce Kochana gratuluję!!!! Zapraszam już Cię z TŻetem i Bianką do siebie!!!

U mnie praca, praca, praca, i jeszcze raz praca. Natalka w żłobku, moja cud miód malina. Jest fantastyczna i nawet apetyt jej się poprawił, normalnie nie mam się o co przyczepić .

Piszcie kobiety to i ja coś więcej napiszę .
Ale się za Wami stęskniłam!!!

[Malinn]

Dzien dobry

Mnie tez tu dawno nie bylo... chociaz zagladałam to jakos tak wyszlo, ze nie bylo czasu nic wiecej na pisac...
u mnie nie wiele sie dzieje i nie wiele sie zmieniło )

Dziewczyny piszczcie co u was )
Kostko, Virgo, Limonko... jak Wasze pociechy ))
Joyce!!! Gratulacje!!!

[JoyceSky]

No hej kochane! ale fajnie, ze sie odzywacie Virgo, zebys sie nie zdziwila jak Cie serio odwiedzimy A Natalka jak sobie radzi w zlobku?
Ja mam jeszcze niecaly miesiac do terminu porodu, ale zobaczymy jak sie wszystko potoczy bo mala jest uparta nie chce sie obrocic glowka do dolu. Dzisiaj mam USG i sie okaze czy dalej sie upiera przy tej pozycji

[virginia]

Joyce ja na serio zapraszam . Do 10.11. powinnam dopiąć
sprawę z mieszkaniem więc po 10.11 hulaj dusza .

Malinn, Natalka wymiata i w żłobku i poza nim!!! Jest absolutnie fantastyczna!!!

Piszta kobiety co tam u Was.

[JoyceSky]

Ooo nowe mieszkanie? Opowiadaj a jak rozumiem zawodowo dalej uczysz?

No właśnie dziewczhny piszcie co u was!

[mrofka]

Heej!

U mnie zmieniło się ostatnio tylko miejsce zamieszkania z Mokotowa przeprowadziłam się na Żoliborz.

Praca ta sama. Ja też sama...

[virginia]

Joyce, tak na razie mieszkanie, a docelowo dom, ale to musimy nazbierać .
A co do pracy to się trochę przekwalifikowałam bo umowę mam w hotelu ale oprócz tego pracuję w szkole zaocznej dla dorosłych, w dwóch szkołach językowych no i korki .

[Niuniuska]

Cześć i czołem

Całuję Was wszystkie

[ines85]

cześć
Jak miło, że ktoś tu jeszcze zagląda
U mnie teraz cały dom na głowie.... czasem już tego nie ogarniam
Z grubsza się urządziliśmy....praktyczn ie nie powinnam narzekać, bo po ślubie od razu na swoje poszliśmy i wszystko urządzone. Staramy się o dzidziusia ale niestety nie wychodzi od kilku miesięcy .I takie to życie dom- praca- dom i tak co dnia
Może jeszcze za wcześnie ale ja już nie mogę doczekać się świąt BN, pierwsze w nowym domu, pierwszy raz choinka jakoś tak mnie to nastraja

buziaki !

[JoyceSky]

Ines, hej! wiem dokladnie o co ci chodzi z ta choinka. Ja tez nie moglam sie doczekac choinki w nowym mieszkaniu w tym roku tez nie moge sie doczekac, bo to pierwsze swieta z nasza coreczka
I tym wlasnie akcentem chcialam sie pochwalic, ze Bianka urodzila sie 18 pazdziernika. Ewidentnie lubi efektowne wejscia, a raczej wyjscia, bo sie pospieszyla o miesiac ;-) na razie jest drobinka i po 2 tygodniach wazyla 2,5 kg

[fiolusiek]

Napisane przez JoyceSky

Ines, hej! wiem dokladnie o co ci chodzi z ta choinka. Ja tez nie moglam sie doczekac choinki w nowym mieszkaniu w tym roku tez nie moge sie doczekac, bo to pierwsze swieta z nasza coreczka
I tym wlasnie akcentem chcialam sie pochwalic, ze Bianka urodzila sie 18 pazdziernika. Ewidentnie lubi efektowne wejscia, a raczej wyjscia, bo sie pospieszyla o miesiac ;-) na razie jest drobinka i po 2 tygodniach wazyla 2,5 kg

Gratulujemy
Czekamy na zdjęcia Kruszynki. Na pewno szybko nadrobi.

Ines Zazdraszczam swojego domu, trzymamy kciuki za starania

Niuniuska

[Limonka1987]

Joyce- jeszcze raz serdeczne gratulacje!

Ines- cudownie, że macie już swój dom! Wrzuć nam jakieś zdjęcia. Jestem bardzo ciekawa jak się urządziłaś.
Trzymam kciuki za starania!
My też się właśnie staramy o braciszka lub siostrzyczkę dla Emilki

Kosteczko- co tam u Ciebie? Widziałam na FB, że synek skończył już roczek. Wow! Kiedy to zleciało???
Jak dalsze plany? Wracasz do pracy czy zostajesz w domu?

Niuniuska- opowiadaj co u Ciebie!


Malinn, Mrówka- fajnie Was widzieć

U mnie wszystko dobrze.
Emilka rośnie, jest absolutnie cudowna i rozgadana jak mamusia, a kto wie, czy nie bardziej
W pracy bardzo fajnie, coraz bardziej ją lubię.
Z domem mamy małą obsuwę i to, czy wprowadzimy się w przyszłym roku staje pod znakiem zapytania. Z drugiej strony świetnie nam się mieszka z rodzicami, więc nie mamy aż takiego ciśnienia.
Dieta leży i kwiczy