2006-07-12, 12:02 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Niemiła sytuacja czyli bramka pika
@@@@@@@@@@@
Edytowane przez vilandra Czas edycji: 2010-08-20 o 01:44 |
2006-07-12, 12:13 | #2 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Cytat:
ochrona nie ma prawa cię przeszukać ma prawo zatrzymać cię do przyjazdu policji. Niestety większość ochroniarzy o tym nie informuje "potencjalnych złodzieji". Zatrzymać muszą bo taką mają pracę i za to im płacą. Ja kiedyś miałam podobną sytuację tylko że w jednym z marketów (w którym notabene pracowałam) też uaktywniła się bramka tylko ze mnie nie przeszukiwali - pogadaliśmy trochę i na tym koniec. Ale sytuacja nie miła jest to prawda. Często się zdarza że bramki są niesprawne i włączają się ot tak sobie a klienci pózniej się rumienią z tego powodu. Czasami się włączają bo są jakieś ukryte zabezpieczenia np w odzież czy torebkach - ja miałam takie zabezpiecze wsztye w płaszczu - i co najdziwniejsze raz się włączała z tego powodu bramka a 10 razy nie.
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
|
2006-07-12, 12:13 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Powiem Ci Vilandro w ten sposób.
Buntownicy bywa fatalnie kończą. Lecz. Mając pewnośc, ze nie ukradłam niczego (ja bym się zawsze zastanawiała, czy ktoś mi złosliwie np, jakiś gnojek, nie wrzucił czegoś do torby, choćby i błyszczyku, różnie może być) - jak bym zareagowała - zależy od nastroju. Albo bym sie uparła, aby przyjechała policja - ktoś i tak musiałby mnie przeszuakć, ochroniarz /nie może/ czy funkcjonariusz jeden czort) albo dałabym się przeszukać i tyle. Bramki też mogą zapikać, to tylko urządzenia. Na przyszłośc, oby nie była konieczną, zainteresowałabym się, czy należy mi się jakaś rekompensata za upokorzenie. Zapytałabym, co od nich dostanę , i zapowiedziała najwyżej, ze jeśli sytuacja ta się powtórzy, będą zmuszeni wzywać policję. Rozumiem ochroniarzy, wiem, to ich praca - ale ten medal ma 2 strony, a jedną z nich jestem ja, czyli klient. Klient sklepu, a nie własnośc, w koncu przynoszę tam własne pieniądze. Awantury czasem nic nie dają, wręcz przeciwnie, a czasem bardzo wiele dają. I nie rumieniłabym się, gdy nie mam ku temu powodu. A chyba zaczynam nabierać wprawy w głupich sytuacjach, bo ostatnio poczułam się jak łoś, bo sklep nie mógł zrealizować zapłaty kartą, a ja się czułam jak oszust. Nie dośc, że musiałam jechać do bankomatu taki hektar, to jeszcze poczułam się okropnie (bardziej się wkurzyłam, czy mi nie wyczyścili konta). Nigdy więcej ''tłumaczeń'' .
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
Edytowane przez Aeterna Czas edycji: 2006-07-12 o 13:24 |
2006-07-12, 12:14 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
rzeczywiście nie mają prawa, ale jeśli odmówi się to wzywają policję i wtedy dopiero trzeba. tak to jest tylko Twoja dobra wola, czy pokażesz torebkę.
mi bardzo często zdarza się, że nie zdejmą piszczka z ubrań, lub właśnie w sephorze nie rozmagnesują opakowania z piszczącą naklejką. czuję się jak zaszczuty pies wtedy, choć nigdy nic nie ukradłam. najgorzej jest jak się wychodzi ze sklepu i nic się w nim nie kupiło, a coś i tak piszczy (np zakupy z innego sklepu). zawsze czuję niesmak i nigdy nie wracam już do tego sklepu. a swoją drogą ochroniarze są bardzo antypatycznymi typkami. w sklepach, które uważane są za "bardziej luksusowe" powinno to trochę inaczej wyglądać. |
2006-07-12, 12:17 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Niedawno byłam z kumpelami w Galerii Łódzkiej i w empiku zapikała nam ta bramka. Ochroniarz kazał nam tylko przełożyć przez to jeszcze raz nasze rzecz y, po czym okazało się, że piszczał błyszczyk kumpeli. Facet mówił, że często się tak zdarza, przeprosił i koniec. Poźniej poszłyśmy do Deichmann'a i znowu to samo. Okropny wstyd Na szczęście nie musiałyśmy wyrzucać zawartości naszych torebek Poza tym w Championie bardzo często pikają te bramki przez głupie papierki po gumach. Niestety większość o tym nie wie i od razu te wredne spojrzenia jakby ktoś jakimś złodziejem był.
|
2006-07-12, 12:19 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Ja na szczęście nie miałam nigdy takiej sytuacji, ale zawsze jak przechodzę przez bramkę to się boję, że zacznie pikać
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-07-12, 12:23 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
okropna sytuacja i tez zawsze mam strach przy bramkach wiem ze nic nie ukradłam a jednak jakis głupi strach ,cholera boje sie bramek
znajoma mial poodbna sytuacje kupila zakiet w reserved ,kilka dni pozniej znowu tam weszla w zakiecie i bramki oszalały a wchodzila nie wychodzila ,okazalo sie ze pani zle rozmagnesowaly cos tam i stad problem. |
2006-07-12, 12:23 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 908
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Tez mialam taka sytacje. Bylam z rodzicami w hipermarkecie. Bramka zapiszczala a ja nie wiedzialam co robic. Pytam sie kasjerki a ona nic. Nagle podbiega lysy, gruby ochroniarz wrzeszczac: "komu zapiszczala bramka?!!A kasjerka na to: "tej pani" Chcialam mu juz oddac torebke, bo i tak nic w niej nie mialam a bylam w takim szoku!!!Kazal mi przejsc kilka razy jeszcze przez bramke i nie piszczala, wiec powiedzial: " Te bramki czasem sie psuja..." Zadnego przepraszam- NIC!!! a afera na caly sklep.Starsznie glupio sie czulam. Jestem z natury niesmiala a tu nagle w centrum zainteresowania ( i to tego zlego zainteresowania). Juz nie chodze do tego hipermarketu-mam uraz
|
2006-07-12, 12:34 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Skąd ja to znam Bedąc z ciotka na zakupach, wychodziłyśmy z Nike'a. Zapiszczało. My spokojnie zatrzymałyśmy się, nic sobie z tego nie robiąc. Wiadomo - jesteśmy niewinne. Poprosił tylko, żeby pokazać, czy nie mamy nic, co mogło piszczeć - sklepik był mały, więc widzieli nas cały czas. Nic. Wchodziłyśmy do następnego sklepu - znowu to samo. Powiedziałyśmy, że podobna sytuacja zaistniała kilka minut temu. Odpuścili. Wchodząc do nastęonego sklepu powiedziałyśmy od razu, że coś jest nie tak. Zapytano nas, czy nie mamy czegoś z apteki - okazało się, że były to tabletki Nie powiem, żeby to było szczególnie miłe
__________________
Kontakt tylko via mail. |
2006-07-12, 12:35 | #10 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Cytat:
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
|
2006-07-12, 12:43 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 007
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Te bramki są okropne Jak już mają tyle ochrony i kamer, to niech patrzą w te monitorki Byłam świadkiem jak trzy babki przechodziły przez bramkę i zaczęła piszczeć I zatrzymali trzy, bo nie potafili nagrania sprawdzić, czy w ogóle któraś coś ukradła A koleżance mojej mamy raz w New Yorkerze zapiszczało, a sprzedawczyni kazała jej iść Ona przychodzi do domu, a tam to plastikowe pikadło nieodczepione od spodni I musiała się wracać aż do Frankfurtu, żeby jej to odczepili
PS. To chyba najdłuższy mój post na Wizażu
__________________
Wystarczy pozostawić na lodówce serek, a po miesiącu nie dość, że ożyje, odzyska barwy, zapach i sprężystość, to na dodatek sam do nas przyjdzie. Gdy zaś poczekamy cierpliwie znów miesiąc, serek ten zacznie do nas przemawiać w ludzkim języku, a przy odrobinie ćwiczeń nad głosem na pewno zaśpiewa |
2006-07-12, 12:47 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Cytat:
__________________
Trance is essential for my life
|
|
2006-07-12, 12:49 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
@@@@@@@@@@@
Edytowane przez vilandra Czas edycji: 2010-08-20 o 01:45 |
2006-07-12, 12:52 | #14 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Pół biedy, kiedy coś piszczy kiedy się WCHODZI do sklepu. Gorzej, kiedy jest tak przy wychodzeniu.
Pamiętam, jak była w Galerii Centrum wyprzedaż w Evita Peroni (istny szał wśród dziewczyn z warszawskich spotkań ) i tam właśnie coś było nie tak z rozmagnesowaniem rzeczy. Niby zabezpieczenie było wyłączone, ale aktywowało się samo po jakimś czasie No i oczywiście aktywowało się mi, przy wychodzeniu. Na szczęście ochroniarz był sympatyczny, miał facet pecha, bo musiał sprawdzić najpierw czy wszystko co kupiłam mam na paragonie (a było tego dużo, na dodatek rozpoznanie jak która spinka jest nazwana było dla niego nieco... problematyczne ) a później zlokalizować piszczącą rzecz. Ale żartował przy tym, rozmawiał ze mną... Więc atmosfera była w miarę normalna Innym razem piszczały mi rozmaite rzeczy przy wchodzeniu do sklepów. Kod kreskowy z okularów kupionych w jednym Reserved zaczął piszczeć w innym Reserved. Książka (daaawno kupione repetytorium ang, z którego zdjęłam wszystkie możliwe zabezpieczenia, a które tego dnia przypadkowo miałam przy sobie) piszczało przy wchodzeniu do empiku. Niezydentyfikowane coś - chyba płaszcz - piszczał w aptece. Jeszcze parę podobnych sytuacji na pewno przeszłam, ale już nie pamiętam wszystkiego Efekt - boję się bramek Zawsze wchodząc i wychodząc mam wrażenie, ze zaraz zacznie piszczeć :/ |
2006-07-12, 12:53 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
@@@@@@@@@@@
Edytowane przez vilandra Czas edycji: 2010-08-20 o 01:45 |
2006-07-12, 12:55 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Nawet jeśli bramka pika jak szalona, nawet jeśli zwrócicie na siebie uwagę całego sklepu i wszystkich ochroniarzy - co z tego? Przecież to nie ma żadnego znaczenia, za dwie minuty nikt o tym nie pamięta.
Zupełnie nie rozumiem tego poczucia wstydu czy upokorzenia w sytuacji, kiedy ochrona zachowuje się "normalnie", czyli prosi o pokazanie torebki, itp. Sama byłam w takiej sytuacji kilka razy, traktuję to z przymrużeniem oka i ani mi w głowie wzywanie policji i komplikowanie sprawy. Nawet jeśli w torebce noszę różowe kajdanki, paczkę podpasek czy sztuczne wąsy, nic nie obchodzi mnie, co sobie pomyśli ochroniarz.
__________________
Mona Lisa |
2006-07-12, 13:12 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
nie lubię bramek pikać przez pomyłkę zdarza im się bardzo często
zawsze kiedy muszę przez jakąś przejść ogarnia mnie jakiś lęk, niepokój. nie panikuję, ale zawsze przed wyjściem otwieram torebkę, niby po to, żeby wyciągnąć telefon- sprawdzam po prostu, czy nikt mi nie wrzucił do środka chociażby jakiegoś drobiazgu. taka mała paranoja.. ale przezorny zawsze ubezpieczony. pewnie dałabym ochorniarzowi przezszukać torebkę, bo nie kradnę i w takiej sytuacji byłabym za bardzo zdenerwowana, żeby się z nim kłócić. nie znam się na ich prawach, nie wiem co leży w zakresie ich obowiązków, a co nie. |
2006-07-12, 13:17 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 377
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Ja też zawsze boję się bramek, chociaż teoretycznie nie mam się czego bać
Ostatnio mi zapiszczała w Platanie w Zabrzu przy wchodzeniu do jakiegoś sklepu (chyba do House), okazało się, że powodem były stringi kupione chwilę wcześniej w Geancie , których kasjerka nie rozmagnesowała , ale na szczęście kobitka w Housie machnęła ręką i kazała wchodzić i wychodzić bez problemu tak jak któraś z Was pisała zwykle jak jestem na zakupach z rodzicami to wciskam im reklamówki, a sama idę z pustymi rękami ale najgorzej było, jak byliśmy na wycieczce klasowej w Warszawie, chyba na lotnisku to było, ochroniarz przykładał nam do ciała (Boże, jak to brzmi ) coś co miało chyba wykrywać metalowe przedmioty, wszyscy elegancko przechodzili, a przy mnie zaczęło piszczeć... byłam ubrana w same dżinsowe ciuchy, piszczało na metalowe guziki przy bluzie, przy dżinsach, pasek, itd. wzbudziłam zainteresowanie tylko czemu zawsze ja
__________________
koniec. |
2006-07-12, 13:18 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Cytat:
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|
2006-07-12, 13:19 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Cytat:
|
|
2006-07-12, 13:21 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby zapiszczała, ale przechodząc przez bramkę i tak się w pewnym sensie boję
|
2006-07-12, 13:25 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
mona lisa, nebraska zazdroszczę wam charakteru i takiego podeścia do tego typu sutuacji. Niestety ja należe do osób , które takie sytacje przeżywają nawet jak tego nie chcą Po tego typu incydentach czuje sie poprostu źle
|
2006-07-12, 13:36 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 909
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Ja niedawno byłam z koleżanką w Zarze i pani zapomniała jej tego pipaka odlączyć (czy coś) i przechodzimy przez bramke a tu pi, pi, pi
A tak to nie zdarzyło mi się nigdy. Choć denerwuje mnie jak w sklepach wieszaki są blisko bramek i co się nie wezmie ciucha to zaczyna pipkać
__________________
|
2006-07-12, 13:39 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Cytat:
Aha i zauważyłam, że im starsza jestem coraz mniej mnie obchodzi co ludzie o mnie pomyślą.
__________________
|
|
2006-07-12, 14:01 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Szczerze mówiąc, ja tam się takimi akcjami nie przejmuję.
Tym, że ludzie się pogapią to już najmniej . Ale i tak chyba zacznę po hamarykańsku pytać, co mi się należy za takie upokorzenie .
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-07-12, 22:35 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 18 590
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Cytat:
|
|
2006-07-13, 00:09 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wawka
Wiadomości: 30
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Pamiętam,że około rok temu miałam taką sytuację,że co nie weszłam do jakiegoś sklepu w centrum handlowym to pikała na mnie bramka.Wkurzające to było,bo od razu spojrzenia ochroniarzy i to nawet przy wejściu jak przecież nie mogłam nic wynieść(jeszcze) Potem też pikała,ale chyba powinni się orientować,że coś jest nie tak z tą bramką,tzn.że skoro pikała przy wejściu to i przy wychodzeniu też będzie.Niestety też miałam sytuację,gdzie musiałam pokazywać torby,że nic nie wzięłam,ale nie na zapleczu tylko przy tej cholernej bramce,spaliłam buraka oczywiście,a zła byłam tak na ochroniarza,który w końcu wykonuje swoją robotę,że szok,pod nosem mamrotałam różne niezbyt miłe słowa,mówiłam,że nie jestem złodziejką itp.Tak mi to zepsuło humor,że mało się nie popłakałam,wściekła też byłam niesamowicie,bo to czego nie cierpię to niesłuszne oskarżenia.W końcu było tak,że jak zapikało przy wejściu i wyjściu do supermarketu(a muszę powiedzieć,że unikałam takich sklepów z bramkami ze wstydu po prostu,żeby nie musieć się tłumaczyć i dawać przeszukiwać jak jakiś oszust),a facet widział,że i przy wejściu coś było nie tak,to wziął mnie na zaplecze(jak to brzmi,sorki,ale po moim byłym byłym wszystko mi się kojarzy) i tam sprawdził mnie od góry do dołu takim czymś do wykrywania tych rzeczy,które oni przyczepiają teraz do wszystkiego i ukrytych kodów.No i co się okazało?Że miałam w bucie,w środku,takie coś małego i białego,taki prostokącik grubszy,czego w ogóle nie czułam i co nie zostało usunięte przy kupnie butów(zimowych).Ile ja się stresu najadłam przez tamtą zimę przez takie coś.I postanowiłam,że już nigdy tam nic nie kupię.Potwierdzam też,że w Globim (Championie) pikają kody z gum.Jak na mnie piknęło to miałam normalnie "deja vu",ale ochroniarz spytał,czy nie mam przypadkiem gum,które jak się okazało miałam w spodniach,więc w miarę bezstresowo poszło.Też jakoś dziwnie to zabrzmiało
|
2006-07-13, 00:22 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Ostatnio jak wchodizłąm do sklepu zaczol mi dzwonic telefon, wiec oczywiscie bramka zaczeła piszczec, zajeta rozmowa zauważyłam kątem oka, że w strone bramki zdąża ochroniarz. Potem widziałam go w tym sklepie jak chyba z piec razy obok mnie przechodził niby to przypadkiem
A tak to raczej nie zdarzyło mi się by bramka mi pikała po wyjściu ze sklepu wiec niewiem jakbym sie zachowałą w takiej sytuacji. |
2006-07-13, 07:50 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
Przez jakiś czas pracowałam w sklepie (Lee Cooper) i zarówno w tym sklepie, jak i w innych w galerii- bramki pikały jak chciały i kiedy chciały. Podobno to norma
Często bramki pikały bez powodu; a czasami nie pikały wcale - przykład: pierwszego dnia sprzedałam koszulę, z której zapomniałam zdjąć klipsa ; chłopak zapłacił i wyszedł, ale na szczęście w samochodzie jeszcze raz obejrzał koszulę i zauważył klipsa- wrócił abym go zdjęła. Ani przy wychodzeniu ze sklepu, ani tez przy wchodzeniu-bramka nie zapikała. |
2006-07-14, 10:10 | #30 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Niemiła sytuacja czyli bramka pika
A mnie kiedyś zpikało jak byłam z mamką w supermarkecie .Oczywiście nic nie ukradłyśmy, ale ochroniarz był jakiś nierozgarnięty bo tylko zabrał nam siatki i kazał przejść jeszcze raz bez nich, wtedy już nie pikało(kasjerka czegoś nie odkodowała) .Myślę, że każdy normalny złodziej to by właśnie wyjął tą ukradzioną rzecz z kieszeni i przy pakowaniu włożył do siatki
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:36.