Kwas glikolowy

[ana909]

wlasciwie stezenie jest mniej wazne od ph. A ph ma najnizsze. Ilosc zabiegow jest na prawde nie do okreslenia, ja bede robic poki nie bede zadowolona a potem i tak dla podtrzymania efektu. Dlatego proponuje od razu robic cala twarz. Po miesiacu na pewno nie bedzie super efektu.
A neutralizator to nie rozcieńczanie. To tak plyn ktory zneutralizuje kwasne ph skóry do neutralnego.

[Szopu]

Napisane przez ana909

wlasciwie stezenie jest mniej wazne od ph. A ph ma najnizsze. Ilosc zabiegow jest na prawde nie do okreslenia, ja bede robic poki nie bede zadowolona a potem i tak dla podtrzymania efektu. Dlatego proponuje od razu robic cala twarz. Po miesiacu na pewno nie bedzie super efektu.
A neutralizator to nie rozcieńczanie. To tak plyn ktory zneutralizuje kwasne ph skóry do neutralnego.

Chciałbym od razu całą twarz, ale potem mogę wyglądać tak jak ten kawałek na skroni cały czerwony. A do szkoły czy gdzieś trzeba będzie w końcu wyjść niestety...

[ana909]

Napisane przez Szopu

Chciałbym od razu całą twarz, ale potem mogę wyglądać tak jak ten kawałek na skroni cały czerwony. A do szkoły czy gdzieś trzeba będzie w końcu wyjść niestety...

jesli polozysz go na 30 sek do minuty to nie bedziesz poparzony.

[Szopu]

Napisane przez ana909

jesli polozysz go na 30 sek do minuty to nie bedziesz poparzony.

A czym to potem zmyć?

[pannaporanna]

Tak to się kończy jak laik zaczyna robić coś, co jest przeznaczone do wykonania przez profesjonalistę... Jedna rada-posłuchaj koleżanek powyżej i jak już bardzo chcesz być Zosią-Samosią, to używaj niższych stężeń, lepiej zacząć początkowo od bardzo niskich i wyższym pH, by przyzwyczaić skórę, potem STOPNIOWO przechodzić do wyższych, ale wg mnie 70% o tak niskim pH w warunkach domowych kompletnie odpada! Możesz sobie zrobić takie blizny czy przebarwienia, których leczenie albo zajmie ci bardzo dużo czasu, pieniędzy (które było rozsądniej wydać u kosmetologa/kosmetyczki lub dermatologa wcześniej-którzy mają i odpowiednia wiedzę, doświadczenie i przede wszystkim odpowiednie zaplecze, neutralizatory i te srawy) albo w ogóle się ich nie pozbędziesz. Zamiast polepszyć sprawę tylko sobie bardziej spaprasz. Jak już jest po fakcie- bardzo delikatnie teraz oczyszczaj to miejsce-żadnych mydeł, żeli dla cery trądzikowej, chroń to miejsce kremami regenerującymi (polecam cicabio lub cicaplast)+ obowiązkowo filtry najlepiej 50+ na dzień. Jeśli zrobi ci się strupek nie zdrapuj go, wszystko ma się samo goić. I naprawdę, dobrze, że zrobiłeś to tylko w jednym miejscu, bo bardzo współczułabym Tobie, gdybyś nałożył to na całą twarz. W skrajnym wypadku, skończyłoby się szpitalem.

A tak ogólnie polecam teraz wizytę u dermatologa.

[ana909]

Napisane przez Szopu

A czym to potem zmyć?

ja zmywam wodą i mydłem potem szybko przemywam twarz neutralizatorem.
Sama mam kwas glikolowy 50% ale bodajże ph 0,8 albo 0,5. W sumie nie pamietam. I raz przedobrzylam nakladajac go pierwszy raz na 2 minuty zaraz po peelingu, no ale głupota rzecz ludzka. Pewnie bez peelingu nic by mi nie bylo, ale myslalam ze przechytrze wlasna skore. Drugi raz tego bledu nie popelnilam i jak narazie ludzi nie straszę.

[AniaLB]

Napisane przez Szopu

Przed chwilą po raz pierwszy nałożyłem kwas glikolowy 70% na twarz (prawa skroń) bo mam straszne blizny i przebarwienia po trądziku i teraz skóra wygląda na mocno zaczerwienioną. Zmyłem go po kilku minutach wodą z szarym mydłem i nałożyłem krem NIVEA. Czy to ma tak wyglądać?

Złuszczanie 70%owym kwasem glikolowym powinien wykonywać dermatolog lub doświadczony kosmetolog czy kosmetyczka. Im bardziej stężony kwas, tym większe ryzyko poparzenia i powikłań, a poza tym trudniej przewidzieć jest efekt. Naprawdę z kwasami silnie stężonymi nie ma żartów. Możesz sobie silnie poparzyć skórę i dopiero powstaną Ci blizny Tak silnie stężony kwas trzyma się krótko, czasami tylko 30 sekund. Wszystko zależy od wrażliwości i typu cery. Trzeba mieć duże doświadczenie, żeby to ocenić. Możesz bardzo silnie poparzyć oczy i uszkodzić rogówkę.Poważnie, nie ryzykuj.

[Szopu]

Napisane przez AniaLB

Złuszczanie 70%owym kwasem glikolowym powinien wykonywać dermatolog lub doświadczony kosmetolog czy kosmetyczka. Im bardziej stężony kwas, tym większe ryzyko poparzenia i powikłań, a poza tym trudniej przewidzieć jest efekt. Naprawdę z kwasami silnie stężonymi nie ma żartów. Możesz sobie silnie poparzyć skórę i dopiero powstaną Ci blizny Tak silnie stężony kwas trzyma się krótko, czasami tylko 30 sekund. Wszystko zależy od wrażliwości i typu cery. Trzeba mieć duże doświadczenie, żeby to ocenić. Możesz bardzo silnie poparzyć oczy i uszkodzić rogówkę.Poważnie, nie ryzykuj.

Chciałbym nie ryzykować, ale wieczne wydawanie na zabiegi, które nic nie pomagają mnie już dołuje. Nie dość, że wydałem ponad 2 tysiaki na same tabletki na trądzik, różne maści na przebarwienia, mikrodermabrazje, to teraz mam jeszcze na zabiegi w salonie kosmetycznym po 100-150zł wydawać? Już nie mam kasy na to, więc chciałem małym nakładem spróbować. Zobaczę co z tym oparzeniem bo jest zaczerwienione, ale jak zacznie schodzić, to spróbuje jeszcze raz, ale tym razem na bardzo krótko.
Dzięki wszystkim za rady, w razie czego jeszcze się odezwę

[pannaporanna]

najpierw poczekaj niech ci się całkiem wygoi (co na pewno potrwa, jak tak zaszalałeś to musisz poczeka aż zaczerwienienie całkiem zejdzie i będzie wyglądać ta skóra "normalnie"), nie można tak maltretować skóry. I nie tak duże stężenie! Zaufaj nam, lepiej zacząć stopniowo, efekt będzie może bardziej rozłożony w czasie ale przynajmniej nie narobisz sobie kolejnego problemu i orównując te dwie metody to zdecydowanie wygra ta z mniejszym stężeniem. BO NAPRAWDĘ wydasz znacznie więcej później niż to zaoszczędzone 100-200 zł Weź może zacznij od wypożyczenia/kupna jakiejś książki o kwasach - internetowi lepiej nie ufaj. Też wydałam dużo na leki na trądzik, na zabiegi, kwasy też sama robiłam ( z tym, że ja jestem związana z branżą kosmetyczną więc wiedzę już miałam) ale stopniowo, ostrożnie i teraz mogę cieszyć się o wiele ładniejszą skórą, choć idealnie nie jest no ale to inna kwestia

Może spróbuj peelingu azjatyckiego (tylko w gabinecie) - jeśli się dasz przekonać? To nie są kwasy, ale zwykle daje ładne efekty.
Lasery Tylko to wymaga nakładów. Są jeszcze różne leki apteczne - tańsza opcja, bezpieczniejsza, ale więcej czasu wymaga.

Tylko widzę, że ty strasznie napalony na szybkie efekty jesteś i niespecjalnie masz ochotę czekać, chcesz tupnąć nóżką i nie mieć już przebarwień. A tak się nie da.

[Szopu]

Napisane przez pannaporanna

najpierw poczekaj niech ci się całkiem wygoi (co na pewno potrwa, jak tak zaszalałeś to musisz poczeka aż zaczerwienienie całkiem zejdzie i będzie wyglądać ta skóra "normalnie"), nie można tak maltretować skóry. I nie tak duże stężenie! Zaufaj nam, lepiej zacząć stopniowo, efekt będzie może bardziej rozłożony w czasie ale przynajmniej nie narobisz sobie kolejnego problemu i orównując te dwie metody to zdecydowanie wygra ta z mniejszym stężeniem. BO NAPRAWDĘ wydasz znacznie więcej później niż to zaoszczędzone 100-200 zł Weź może zacznij od wypożyczenia/kupna jakiejś książki o kwasach - internetowi lepiej nie ufaj. Też wydałam dużo na leki na trądzik, na zabiegi, kwasy też sama robiłam ( z tym, że ja jestem związana z branżą kosmetyczną więc wiedzę już miałam) ale stopniowo, ostrożnie i teraz mogę cieszyć się o wiele ładniejszą skórą, choć idealnie nie jest no ale to inna kwestia

Może spróbuj peelingu azjatyckiego (tylko w gabinecie) - jeśli się dasz przekonać? To nie są kwasy, ale zwykle daje ładne efekty.
Lasery Tylko to wymaga nakładów. Są jeszcze różne leki apteczne - tańsza opcja, bezpieczniejsza, ale więcej czasu wymaga.

Tylko widzę, że ty strasznie napalony na szybkie efekty jesteś i niespecjalnie masz ochotę czekać, chcesz tupnąć nóżką i nie mieć już przebarwień. A tak się nie da.

Dzięki za "trzeźwą" opinię, bardzo się przydała. Tak jak mówisz, niech się to wygoi bo dziś już malutkie zalążki strupków są i spróbuje rozmieszać ten kwas, żeby był słabszy. Na pierwszy raz, to ile % stężenie i ile trzymać na twarzy?
W sumie dużo już czytałem o wszystkim co związane ze skórą i jej problemami, ale inaczej to wygląda w teorii, a inaczej w praktyce.
Okazuje się jednak, że cierpliwość popłaca...

[suzeta]

Ach te facety....... Nie wiedzą, że co nagle to po diable ! Słuchaj się PannyPorannej i raczej nie baw się sam w chemika bez wcześniejszego zasięgnięcia wiedzy na ten temat. Miejmy nadzieję, że do wesela się zagoi .

[Szopu]

Napisane przez suzeta

Ach te facety....... Nie wiedzą, że co nagle to po diable ! Słuchaj się PannyPorannej i raczej nie baw się sam w chemika bez wcześniejszego zasięgnięcia wiedzy na ten temat. Miejmy nadzieję, że do wesela się zagoi .

Tak to jest, jak się na głęboką wodę wypływa (czyt. do świata kobiet)

[Natalenia]

Kwas glikolowy wymaga neutralizacji, radzę iść do lekarza dermatologa na tego typu zabiegi a nie samemu eksperymentować w domu.

[Lorri]

Peelingi kwasem glikolowym w wysokich stężeniach nie powinny być wykonywane w domu przez osoby niedoświadczone. Bezpieczniej zacząć od kwasu migdałowego. A jeśli już glikolowy, to od niskich stężeń.


Podstawowe informacje o kwasach:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...23&postcount=1

Procedura peelingu kwasem glikolowym:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php...4#post33 734184

[AniaLB]

Napisane przez malewara

Witam. Zakupilem z allegro kwas glikolowy 50% viviean (ph 3,5). Przegladalem watki o tym kwasie, ale chcialbym jeszcze zapytac, co sie dzieje po uzyciu go? Chcę go zastosowac na blizny potradzikowe i zaskorniki.

1. Czy wlasciwe zluszczanie nastepuje podczas zabiegu czy kilka dni skora sie bedzie luszczyc?
2. Na jaki czas nalezy go zastosowac? Na aukcji jest napisane ze 10-15min. Czy to aby nie za dlugo?
3. Czy to jest w ogole BEZPIECZNE do zrobienia w domu, jezeli dokladnie zmyję, zastosuję serum i maseczkę z alg?

Opisujcie jak na Was zadzialal i ogolne doznania z ich uzywania

POZDRAWIAM

Z kwasem glikolowym, o tak wysokim stężeniu, nie ma żartów. Co prawda ph preparatu jest dość wysokie, ale nie polecam stosowania na własną rękę. Absolutnie nie powinieneś go nakładać na 10-15 minut, to stanowczo za długo. Ponadto, ważne jest tez to, czy produkt jest buforowany, czy potrzebuje neutralizacji czy nie. Na opakowaniu powinieneś mieć taką informację.Przez 2 tygodnie wcześniej skóra powinna być przygotowywana znacznie niższymi stężeniami kwasu zawartego w kremach (8-12%), ponieważ może wystąpić duże podrażnienie. Trzeba bardzo uważać na oczy, nozdrza i usta. Tu absolutnie nie wolno nakładać kwasu. Na te miejsca należy nałożyć wazelinę. Naprawdę trzeba bardzo uważać. Pierwszy raz kwas nakłada się nawet tylko na 30 sekund z zegarkiem w ręku. Poważnie!
A poza tym, ważne jest w jakiej kondycji jest twoja skóra. Czy masz tylko zmiany potrądzikowe i zaskórniki, czy są jeszcze jakieś czynne wykwity: krosty, stany zapalne?

[AngelaT]

jw. nie znalazłam wątku w wyszukiwarce, zatem czy można zrobić tonik z wymieszania kwasu glikolowego i hydrolatu ?

[Lorri]

Napisane przez AngelaT

jw. nie znalazłam wątku w wyszukiwarce, zatem czy można zrobić tonik z wymieszania kwasu glikolowego i hydrolatu ?

Można. Jednak trzeba odpowiednio dobrać hydrolat, powinien być stabilny w takim pH, jakie będzie miał tonik (dla kwasu glikolowego optymalne 3,5-4,0). Od razu po rozpuszczeniu kwasu powinno się dodać zasadę dla podniesienia pH.

[S1oneczko]

W czym trzymać tonik, który będzie mieć 5-10 % stężenie kwasu glikolowego ? Szklana buteleczka, czy plastikowa kupiona na ZSK ?

Czym zakonserwować całość ? Tak, żeby móc korzystać z toniku przez 2-3 tygodnie ?

Będę wdzięczna za pomoc.

[valerianella]

Dziewczyny, 3 dni temu zrobiłam sobie peeling kwasem glikolowym w stężeniu 20% na 10 min. Mam wrażenie, że ten kwas działa bardzo nierównomiernie - nałożyłam go najpierw na czoło, potem na policzki, brodę i nos. Potem dołożyłam go jeszcze na strefę T, tam gdzie mam najgrubszą i najodporniejszą skórę.

Twarz odrobinę się zaczerwieniła, co szybko przeszło, po zneutralizowaniu i zmyciu kwasu. Jedynie na górze prawego policzka powstała czerwona plama, która jest czerwona przez cały czas i zaczęła się mocno łuszczyć. Na brodzie pojawiła się mała ranka, która zamieniła się w strupek. Oprócz tego skóra łuszczy się jedynie na brodzie i to w sposób wyczuwalny pod palcami, ale prawie niewidoczny. Podobnie góra policzków bliżej oczu. Czoło, nos i prawie całe policzki są nietknięte.

Co teraz? Czekać tydzień czy do czasu aż się wszystko złuszczy? Dać 30 czy może od razu 40%? A może lepiej podziała tonik 10% stosowany codziennie? Nie robiłam go, bo do tej pory stosowałam kwas azelainowy praktycznie co noc od kliku miesięcy. Przebarwienia prawie zeszły, ale cera nadal nie jest gładka i jednolita

[Tomaan]

Wołasz dziewczyny ale chłopak Ci odpisze, że takie stężenie skóra może przyjąć w różny sposób, dlatego stosuje się długotrwałe systematyczne ataki malutkim stężeniem i efekty są doskonałe. Polecam Avene 3%

[valerianella]

Może być chłopak, jeśli zna się na rzeczy

Myślałam o czymś z mniejszą dawką, ale obawiam się że po jesienno-zimowej kuracji Isotrexem i wiosennej Acnedermem, takie malutkie stężenie nie podziałałoby tak jak tego oczekuję - kwas w małym stężeniu raczej nawilża niż złuszcza, a ja chciałabym złuszczyć resztę przebarwień i nierówności skóry.

Korci mnie jakieś mocniejsze stężenie 40 czy 50% ale się boję

[Tomaan]

Kwas raczej (mnie) nie nawilża skoro wygładza a nawet mega łuszczy skórę gdy polecę nim parę dni codziennie. Mam przebarwienia, wciąż zbieram czasem nowe przebarwienia i taki kwas 3% mega działa ale mówię tutaj o miesiącach konsekwentnego używania + krem na dzień. Jeśli myślisz o tygodniach to wiadomo, że za małe steżęnie..

Ogólnie produkt Avene jest tak dobry, że praktycznie całe życie go będę używał, co zapewni ogólnie również brak porów, syfów i chyba opóźni zmarszczki.

[Jutte]

ja bym teraz nie eksprymentowala z kwasami ale poczekala do jesieni z uwagi na slonce.

[prvosenka]

Stosowałam już serję zabiegów w gabinecie kosmetycznym, najpierw kwasem migdałowym w czerwcu, teraz w okresie jesiennym kwasem glikolowym. Widzę sporą poprawę w kondycji skóry, znacznie mniej zaskórniaków, wyrównał się koloryt, zniknęly drobne przebarwienia Dla podtrzymania efektu chciałabym stosować jakiś kremik z niskim stężeniem kwasu. Zdecyduje się najprawdopodoniej na polecany w wątku Avene, TriAcneal z 6% zawartością kwasu glikolowego ( na KWC tez ma bardzo dobre opinie). Rozumiem że taki kremik powinnam stosować pewnie co 2-3 dzien zeby nie przemęczać skóry, i uzupełniać go jakimś dobrze nawilżającym kremem. Moje pytanie w takim razie jaki krem stosować ? wiadomo że teraz w okresie zimowym trzeba silnie nawilżać skórę ze wzgledu na mrozy. Zawsze mialam problem ze znalezieniem odpowiedniego kremu na ten okres, ktory nawilzy a nie bedzie tłusty jak bambino dla dzieci mozecie cos polecic co fajnie uzupelni kwas?

[marta4059]

Jakie proporcje kwasu i wody musze dodać aby wyszedł tonik 10% i 15%?

[Tomaan]

Cześć girl, możecie pomóc? Czym różni się w praktyce Avene Triacneal z kwasem glikolowym od tego http://www.eau-thermale-avene.pl/twa...ance-expert-0?

To drugie ma jakiś inny środek "Działanie antybakteryjne i przeciwzapalne: DiolénylTM", to lepsze niż ten z Triacneal?

[valhalla91]

Witam,

Czy ktoś wykonywał u siebie zabiegi jedynie 30% kwasem glikolowym? Chciałabym wiedzieć po jak długim czasie i ilu zabiegach znikają przebarwienia i jak długo trzeba go stosować?