Co robić? Wyrodna córka (?) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-12-31, 18:31   #1
Prywatna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295

Co robić? Wyrodna córka (?)


Zawsze mądrze doradzacie, może ktoś powie jak wyjść z tej matni.
Oto historia.
Ona i On zakochują się w sobie, postanawiają się pobrać. Oczywiście z mety napotykają na trudności spowodowane JEGO rodziną , która chce aby po ślubie zamieszkali z nimi. Oczywiście ONA nie chce i ON również. Sytuacja się zaognia, pojawiają się szantaże, bardzo brzydkie zachowanie ze strony JEGO rodziny. Finał po ślubie zamieszkują u jej rodziców. Jest bosko, dopóki nie pojawia się baby. Zaczynają się konflikty. Oczywiście ONA kontra JEJ MAMA. Wiadomo ONA mjest choleryczką i często jest czepliwa. ALE JEJ MAMA również bywa czepliwa i chyba nieprzyzwyczajona do tego, żeby córka nagle miała swoje ale. W obu narasta żal. Każda ma swoje racje.
ONA i ON i baby. Co robić? Nie mają pieniedzy, żeby kupic dom lub mieszkanie, Wynajem byłby zbyt drogi. Zamieszkać u jego rodziców równałoby się ze zdradą. ONA czuje się zmęczona, czuje przy każdym konflikcie wyrzuty sumienia i myśli, że gdyby mieszkali oddzielnie nie byłoby tego wszystkiego. ON martwi się, że nigdy nie uda się im zebrać tyle pieniędzy, namawia ją żeby zamieszakali u jego rodziców (tych złych) ponieważ mieliby tam osobne piętro i podwórko.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-01-12 o 19:56 Powód: uzupełnienie treści
Prywatna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 18:36   #2
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Iść na pięterko.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 18:40   #3
Prywatna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

A co na to jej rodzice? Oni wiedzą, że ona zarzekała się, że nigdy nie pojdzie do tamtych. A poza tym tamci przed ślubem i w trakcie ciązy non top psuli jej krew. Ale to osobne piętro kusi.........

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-01-12 o 19:57
Prywatna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 18:50   #4
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Myślę, że ONI idiotycznie zrobili zakładając rodzinę, skoro nie stać ich nawet na wynajęcie mieszkania.

A jakie są obecnie warunki mieszkaniowe? Może te konflikty wynikają dlatego, że wszyscy sobie siedzą na głowie i mają zwyczajnie dość? Dorosły przeciętny człowiek potrzebuje co najmniej 10-12 m kwadratowych swojej własnej, prywatnej przestrzeni, żeby czuć się komfortowo. Jeśli jest ciasno, to działa jak katalizator konfliktów.
Gdybym miała córkę, to nie chciałabym, żeby po ślubie sprowadziła mi na głowę jeszcze męża i dziecko. Wściekłabym się chyba z takim stadkiem.
O co te konflikty? Konkretnie o co? O nieposprzątaną kuchnię? O hałasy? O podrzucanie dziecka pod opiekę?

Co konkretnie zrobili rodzice faceta? Może można by z nimi pogadać, oczyścić atmosferę, przeprosić się wzajemnie, dojść ze wszystkim do ładu i zamieszkać u nich na tym wolnym piętrze?
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 18:50   #5
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Skoro nie macie własnego mieszkania, ani na wynajem, to sa dwa wyjscia- zamieszkac u jednych rodzicow, albo drugich. Tak zle i tak niedobrze. No coz, trzeba wybrac, no my tego za nikogo nie zrobimy.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 18:54   #6
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
Hej...
Zawsze mądrze doradzacie, może ktoś powie jak wyjść z tej matni.
Oto historia.
Ona i On zakochują się w sobie, postanawiają się pobrać. Oczywiście z mety napotykają na trudności spowodowane JEGO rodziną , która chce aby po ślubie zamieszkali z nimi. Oczywiście ONA nie chce i ON również. Sytuacja się zaognia, pojawiają się szantaże, bardzo brzydkie zachowanie ze strony JEGO rodziny. Finał po ślubie zamieszkują u jej rodziców. Jest bosko, dopóki nie pojawia się baby. Zaczynają się konflikty. Oczywiście ONA kontra JEJ MAMA. Wiadomo ONA mjest choleryczką i często jest czepliwa. ALE JEJ MAMA również bywa czepliwa i chyba nieprzyzwyczajona do tego, żeby córka nagle miała swoje ale. W obu narasta żal. Każda ma swoje racje.
ONA i ON i baby. Co robić? Nie mają pieniedzy, żeby kupic dom lub mieszkanie, Wynajem byłby zbyt drogi. Zamieszkać u jego rodziców równałoby się ze zdradą. ONA czuje się zmęczona, czuje przy każdym konflikcie wyrzuty sumienia i myśli, że gdyby mieszkali oddzielnie nie byłoby tego wszystkiego. ON martwi się, że nigdy nie uda się im zebrać tyle pieniędzy, namawia ją żeby zamieszakali u jego rodziców (tych złych) ponieważ mieliby tam osobne piętro i podwórko.
Co robić???????????????????? ????????????????????????? ??????????????????
Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Myślę, że ONI idiotycznie zrobili zakładając rodzinę, skoro nie stać ich nawet na wynajęcie mieszkania.
Zgadzam się z Lexie.

A co robić?
Moim zdaniem i on i ona powinni pracować, z dwóch pensji będzie ich stać na wynajęcie własnego kąta, bo tak powinno być - młodzi mieszkają na swoim, a nie przy rodzicach.
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 18:54   #7
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

No nie wiem, a może by poprosić rodziców o tymczasowe wsparcie finansowe (aż oboje zaczniecie pracować, wtedy im możecie zwrócić kasę), żeby dać radę chociaż kawalerkę wynająć? Może to mało komfortowo na dwie dorosłe osoby plus dziecko, ale przynajmniej bez konfliktów z rodzicami...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-12-31, 19:35   #8
Prywatna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Myślę, że ONI idiotycznie zrobili zakładając rodzinę, skoro nie stać ich nawet na wynajęcie mieszkania.

A jakie są obecnie warunki mieszkaniowe? Może te konflikty wynikają dlatego, że wszyscy sobie siedzą na głowie i mają zwyczajnie dość? Dorosły przeciętny człowiek potrzebuje co najmniej 10-12 m kwadratowych swojej własnej, prywatnej przestrzeni, żeby czuć się komfortowo. Jeśli jest ciasno, to działa jak katalizator konfliktów.
Gdybym miała córkę, to nie chciałabym, żeby po ślubie sprowadziła mi na głowę jeszcze męża i dziecko. Wściekłabym się chyba z takim stadkiem.
O co te konflikty? Konkretnie o co? O nieposprzątaną kuchnię? O hałasy? O podrzucanie dziecka pod opiekę?

Co konkretnie zrobili rodzice faceta? Może można by z nimi pogadać, oczyścić atmosferę, przeprosić się wzajemnie, dojść ze wszystkim do ładu i zamieszkać u nich na tym wolnym piętrze?
Nie żałuje, że założyliśmy rodzinę. W dzisiejszych czasach trudno się dorobić "majątku" musielibyśmy chyba czekać do 50tki a i tak pewnie bez kredytu się nie obędzie. NAtomiast moi rodzice sami chcieli, żebyśmy z nimi zamieszkali. Wszystko zapowiadało się super. Bo mamy osobne pokoje, tylko kuchnie i łazienke dzielimy razem.
O co konflikty? Na początku wkurzałam się, że mama mówi mi co mam robić przy własnym dziecku.. I twierdziła, że ona poprostu musi mi mówić co mam robić bo nie daje rady. Były też inne rzeczy ale nie chce o nich opowiadać>/ A teraz ona się wkurza, że ja jej zwracam uwagę, tzn ona uważa, że ja jej "chapie"
Prywatna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 19:38   #9
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Stanąć na uszach i kupić lub wynająć swoje iasne ale własne mieszkanko.

Znam parę, która się właśnie przeprowadzała od jednych rodziców do drugich. W wieku niecałych dwóch lat dziecko przeprowadzało się jakieś 5 czy 7 razy (licząc już przeprowadzkę rodziny do niezaleznego lokum).
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 20:52   #10
musicman
Zadomowienie
 
Avatar musicman
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

nie ma tak na świecie żeby jednocześnie nie mieć kasy i stawiać warunki. CHyba nie macie wyjścia i musicie położyć uszy po sobie.
musicman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 21:32   #11
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
O co konflikty? Na początku wkurzałam się, że mama mówi mi co mam robić przy własnym dziecku.. I twierdziła, że ona poprostu musi mi mówić co mam robić bo nie daje rady. Były też inne rzeczy ale nie chce o nich opowiadać>/ A teraz ona się wkurza, że ja jej zwracam uwagę, tzn ona uważa, że ja jej "chapie"
To chyba są dość naturalnie wynikające konflikty, kiedy są dwie "panie domu"... Tak mi się zdaje. Tego bardzo ciężko uniknąć, mimo szczerych chęci. Moim zdaniem jedyne rozwiązanie, to stanięcie na głowie, byle wynieść się "na swoje". Nawet gdyby to nie było jeszcze "swoje", ale wynajęte. Jeśli nie da rady, to pozostaje położyć uszy po sobie, bo rodzice mają więcej do powiedzenia w swoim domu... Nie zazdroszczę sytuacji, bo trudno znaleźć dobre rozwiązanie. Może warto pogadać z rodzicami o przyczynach tych konfliktów, ustalić jakieś zasady umożliwiające w miarę zgodne współegzystowanie dwóm rodzinom. I dążyć do jak najszybszej wyprowadzki.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-12-31, 21:33   #12
Lukrecja_Borgia
Killing me softly
 
Avatar Lukrecja_Borgia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Myślę, że ONI idiotycznie zrobili zakładając rodzinę, skoro nie stać ich nawet na wynajęcie mieszkania.
O to, to! Pewnie wyjdzie, że jestem wyrachowana i na miłości się nie znam( wszystko szczera prawda ), ale najpierw było myśleć potem robić. Znaczy zakładać. Rodzinę.
Pomysł z pięterkiem wart rozważenia. Absolutnie nie kłaść uszu po sobie, jak radzi przedmówca. W tym sensie, żeby zacząć coś robić, skoro mieszkanie na warunkach rodziców wam (IM ) nie odpowiada ( zresztą wcale się nie dziwię).
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go.
Lukrecja_Borgia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-12-31, 21:42   #13
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Moim zdaniem pięterko problemu nie rozwiąże, bo co to dla teściowej wspiąć się po kilku stopniach?
I tym razem to ona, a nie matka autorki wątku, będzie udzielała porad, jak karmić, kąpać i przewijać dziecko

Czyli:
- zamienił stryjek siekierkę na kijek
lub, jak kto woli:
- z deszczu pod rynnę

Dlatego najlepiej iść na swoje.
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 02:42   #14
KochajMniie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 408
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Powinni się bardzo postarać. Wydaje mi się że jeśli pracują to nie byłoby problemu z wynajęciem mieszkania choćby nie wiem co.
A może jakaś inna rodzina gdzies na drugim końcu polski?[czy świata][ może siostra, brat, ciocia, wujek, dziadek czy babcia]
która jest wporządku i mogłaby jakoś pomóc tym osobom.. finansowo albo inaczej.

Jeśli się bardzo czegoś pragnie.. można to osiągnąć byleby się nie poddawać.. bo to żadne rozwiązanie. ;*
__________________
KochajMniie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 11:36   #15
Prywatna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

I ciągle słysze, że ja jako matka powinnam wiedzieć co jest mojemu dziecku, np. kiedy mu dać jeść (ale z małym bywa różnie) i czasem nie chce wtedy kiedy z moich wyliczeń wypada aby zjadł. A potem jestem jak na szplikach (karmie sztucznie) no bo naprawdę nie wiem kiedy będzie chciał, tak teraz bywa rzadko, ale zdarza się. Mam wrażenie, że rodzice uważają mnie za złą matkę Tylko dlaczego doskonali rodzice mają niedoskonałą córkę? Albo jak mały płacze zauważyłam, że jedni rodzice i drudzy uważają, że oni lepiej potrafia uspokoić małego i przecież on jest taki kochany to napewno coś ze mną jest nie tak.
Mam wrażenie, że jestem najgorsza Że nic nie umiem zrobić, nawet własnym dzieckiem nie umiem się zająć bo inni zrobiliby to lepiej: (
Prywatna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 12:03   #16
Aninek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 8 516
GG do Aninek
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Myślę, że ONI idiotycznie zrobili zakładając rodzinę, skoro nie stać ich nawet na wynajęcie mieszkania.

A jakie są obecnie warunki mieszkaniowe? Może te konflikty wynikają dlatego, że wszyscy sobie siedzą na głowie i mają zwyczajnie dość? Dorosły przeciętny człowiek potrzebuje co najmniej 10-12 m kwadratowych swojej własnej, prywatnej przestrzeni, żeby czuć się komfortowo. Jeśli jest ciasno, to działa jak katalizator konfliktów.
Gdybym miała córkę, to nie chciałabym, żeby po ślubie sprowadziła mi na głowę jeszcze męża i dziecko. Wściekłabym się chyba z takim stadkiem.
O co te konflikty? Konkretnie o co? O nieposprzątaną kuchnię? O hałasy? O podrzucanie dziecka pod opiekę?

Co konkretnie zrobili rodzice faceta? Może można by z nimi pogadać, oczyścić atmosferę, przeprosić się wzajemnie, dojść ze wszystkim do ładu i zamieszkać u nich na tym wolnym piętrze?
Cytat:
Napisane przez musicman Pokaż wiadomość
nie ma tak na świecie żeby jednocześnie nie mieć kasy i stawiać warunki. CHyba nie macie wyjścia i musicie położyć uszy po sobie.
Mądre słowa dziewczyny!
Co do wtrącania się do opieki nad dzieckiem-czasem warto wysłuchać osób z większym doświadczeniem,może akurat widzą coś,na co osoba od niedawna opiekująca się dzieckiem nie zwróciłaby uwagi...Zamiast wzajemnych pretensji porozmawiaj z mamą,opowiedz jej o tym,że dziecko je nieregularnie,że czujesz się pod presją,a przecież dopiero się uczysz opieki nad własnym dzieciaczkiem.Może rozmowa coś pomoże.
Aninek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 12:16   #17
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

CIĘŻKO W DZISIEJSZYCH CZASACH BYĆ MŁODYM ZAKOCHANYM I MIEĆ OD RAZU MIESZKANIE.
rozglądając się po moich znajomych,rodzinie mogę stwierdzić,że tylko dzieci bobaczy miały swojeM,a reszta dorabiała się z czasem.
często był to dorobek po kilku latach tułaczki.jednak nie o własne M tu chodzi,ale o dojrzałe podejmowanie decyzji.
jeśli człowiek zakłada rodzinę,powinien zakładać ,gdzie bedzie mieszkał.egoistycze jest podejście,że zwale się mamusi,czy teścowej na głowe i bede czekać,aż zostanie mi to w spadku.
jeśli rodzice nie mają połowy domu przeznaczonej dla nowożeńców to trzeba nauczyć się dorosłości i zacząć żyć na własny rachunek.
jeśli wykupicie od rodziny tą połowę domu,możecie pokazać,kto tu żądzi.jeśli jest to podarunek-trudno musicie być ulegli.tak wyglada dorosłość.
nikt nie ma prawa przestawiać życie gospodarzy do góry nogami,bo nowa gospodyni się wprowadziła.trzeba umieć żyć i dosotsowac się do zasad panujących w tym domu.
jest tyle mieszkań do wynajęcia.wielu ludzi zostawili nawet całe umeblowane i wyjechali za granicę.
nie ma rzeczy niemożliwych.jedna kiecka mniej i bedzie na czynsz,ale i na spokojne życie.

mówiła dojrzała kobieta po przejściach.dziękuję (żeby nie było-co ja tam wiem o życiu)

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2009-01-01 o 12:19
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 13:21   #18
Prywatna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

A co jesli rodzice chcą, żeby z nimi mieszkać.
Moi teściowie chcieli odwołać wesele bo nie chcieliśmy z nimi zamieszkać. Na co my powiedzielismy ok, odwołujcie wesele a ślub i tak się odbędzie. Natomist moi rodzice byli w porządku....także, proponowali nam wspólne mieszkanie, proponowali bez żadnych nacisków. Nie mowie rodzice dalej są ok, kocham ich bardzo, ale dziecko wiele zmienia i niestety nie chce z nimi juz mieszkac, bo czuje sie tak jakbym wiecznie robila cos nie tak. Jesli bedziemy chcieli wynajmowac to po pierwsze nie wiem czy finansowo będzie nam się opłacało i nigdy to nie będzie nasze. A po drugie co pomyslą ludzie?
Prywatna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 13:34   #19
_Emi_
Zakorzenienie
 
Avatar _Emi_
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
A co jesli rodzice chcą, żeby z nimi mieszkać.
Moi teściowie chcieli odwołać wesele bo nie chcieliśmy z nimi zamieszkać. Na co my powiedzielismy ok, odwołujcie wesele a ślub i tak się odbędzie. Natomist moi rodzice byli w porządku....także, proponowali nam wspólne mieszkanie, proponowali bez żadnych nacisków. Nie mowie rodzice dalej są ok, kocham ich bardzo, ale dziecko wiele zmienia i niestety nie chce z nimi juz mieszkac, bo czuje sie tak jakbym wiecznie robila cos nie tak. Jesli bedziemy chcieli wynajmowac to po pierwsze nie wiem czy finansowo będzie nam się opłacało i nigdy to nie będzie nasze. A po drugie co pomyslą ludzie?
Uwielbiam takie małomiasteczkowe myślenie. Jasne, siedź z rodzicami bo co by to się stało gdybyś poszła na swoje? Tragedia.
_Emi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-01, 13:34   #20
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
A co jesli rodzice chcą, żeby z nimi mieszkać.
Moi teściowie chcieli odwołać wesele bo nie chcieliśmy z nimi zamieszkać. Na co my powiedzielismy ok, odwołujcie wesele a ślub i tak się odbędzie. Natomist moi rodzice byli w porządku....także, proponowali nam wspólne mieszkanie, proponowali bez żadnych nacisków. Nie mowie rodzice dalej są ok, kocham ich bardzo, ale dziecko wiele zmienia i niestety nie chce z nimi juz mieszkac, bo czuje sie tak jakbym wiecznie robila cos nie tak.
Jeśli chcą żeby z nimi mieszkać, to miło z ich strony, ale widać, że w praktyce nie całkiem to wychodzi i się nie sprawdza. Może inaczej sobie wyobrażali wspólne mieszkanie, może widzieli siebie w "domowej hierarchii" na szczycie piramidy, a tu nagle się okazało, że jako osobna rodzina chcecie być bardziej autonomiczni.

Poza tym sama piszesz, że nie chcesz już z nimi mieszkać, więc co za rożnica, że oni chcą? Sama widzisz, że ta sytuacja nie jest ok.

Cytat:
Jesli bedziemy chcieli wynajmowac to po pierwsze nie wiem czy finansowo będzie nam się opłacało i nigdy to nie będzie nasze.
Wynajem finansowo nie opłaca się właściwie nigdy, bo zawsze można zamiast czynszu spłacać ratę kredytu. Ale czy stać Was na kredyt...?
Poza tym komfort psychiczny samodzielnego mieszkania robi swoje, nikt nie będzie próbował kontrolować, presja się zmniejszy.

Cytat:
A po drugie co pomyslą ludzie?
Nie rozumiem, co mają pomyśleć? Przecież to normalna sytuacja, że młode małżeństwo przestaje mieszkać z rodzicami.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 14:00   #21
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
A co jesli rodzice chcą, żeby z nimi mieszkać.
Moi teściowie chcieli odwołać wesele bo nie chcieliśmy z nimi zamieszkać. Na co my powiedzielismy ok, odwołujcie wesele a ślub i tak się odbędzie. Natomist moi rodzice byli w porządku....także, proponowali nam wspólne mieszkanie, proponowali bez żadnych nacisków. Nie mowie rodzice dalej są ok, kocham ich bardzo, ale dziecko wiele zmienia i niestety nie chce z nimi juz mieszkac, bo czuje sie tak jakbym wiecznie robila cos nie tak. Jesli bedziemy chcieli wynajmowac to po pierwsze nie wiem czy finansowo będzie nam się opłacało i nigdy to nie będzie nasze. A po drugie co pomyslą ludzie?
Jak człowiek zakłąda rodzinę powinien być w miarę odpowiedzialny, w miarę dojrzały i w miarę dorosły.
A to oznacza (wg mnie):
Zarabia na swoją rodzinę samodzielnie i nie przyjmuje pomocy, której nie chce, nawet od rodziców, któych kocha.
To się nazywa odcinanie pępowiny i asertywnośc.




Myślenie: że się wynajmowanie mieszkania nie będzie opłacało jest powalające.

Posiadanie dziecka też sie wg niektórych nieopłaca.


Ważne czego się chce i czego potrzebuje.
Jesli naprawdę potrzebujesz spokoju i niezależności, to wynajmowanie mieszkania się opłaci. na jakiś czas....
A później kupić coś swojego ?
A jak się nie da... zawsze się da jak się chce.



A co ludzie powiedzą????
Ludzie właśnie mówią, że warto być dorosłym mając dziecko, a nie wisieć na swoich rodzicach
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 14:05   #22
moooniaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar moooniaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Ja bym się raczej zastanawiała co ludzie myślą o dwójce "dorosłych" ludzi mieszkających po ślubie z rodzicami
Dla mnie to normalne,że najpierw się idzie na swoje,a potem bierze ślub,a nie chajta się i potem płacz i zgrzytanie zębami,że z rodzicami trzeba mieszkać.
moooniaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 15:10   #23
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
To chyba są dość naturalnie wynikające konflikty, kiedy są dwie "panie domu"...
Nie, to sa konflikty, ktore wybuchaja wtedy, kiedy w rodzinie pojawia sie dziecko.
Dwie dorosle, w miare inteligentne kobiety sa w stanie sie porozumiec do czasu. Do czasu porodu

Mama mamy uwaza ze wie lepiej jak sie opiekowac takim maluchem i uwaga! w wielu wypadkach to sie potwierdza. ale z drugiej strony jest mloda mama, ktora kazda rade przyjmuje jak krytyke i uwaza, ze kazdy (a szczegolnie mama czy tesciowa) ja krytykuje. Mlode mamy sa przewrazliwione a ich mamy czy tesciowe zbyt natretne czasem. Tego sie nie da pogodzic tak latwo.

Jedna chce pomoc a druga wlascieiw tej pomocy nie chce i bardzo rzadko zdarza sie tak, ze te dwie (a czasem trzy, jesli do "imprezy" dolaczy sie tesciowa ) kobiety nie potrafia sie przez jakis czas dogadac.

Prywatna, uwierz mi, ze Twoja mam chce Ci tylko pomoc a nie ma na mysli tego, ze zle sobie radzisz. Kocha Cie i jest z Ciebie dumna, chce Ci tylko pomoc.
Jesli z ta pomoca przeszkadza, pogadaj z nia, ale postaraj sie spokojnie. Uswiadom jej to, co napisalas tutaj, ze czujesz sie przy niej malo warta jako matka i ze jest Ci z tym xle.
Jesli wczesniej sie dobrze dogadywalyscie to moze cos do mamy dotrze. Sprobuj. Czasem sama popros ja o rade, posluchaj co do Ciebie mowi, ale w momencie kiedy mama daje Ci niechciane rady popros ja (spokojnie, chociaz to trudne ) zeby przstala to robic. Bo wiesz co robic.
----------------------------
Dziewczyny! Jesli kazdy poczeka z zakladaniem rodziny az bedzie mial dom, samochod i cos tam jeszcze, to niedlugo ludzkosc zniknie z powierzchni ziemi Bardzo wielu mlodych ludzi mieszka czasem rok, dwa, trzy z rodzicami i wlasciwie dlaczego to jest takie zle?
Osobiscie jestem przeciwniczka takich rozwiazan, ale uwazam, ze jezeli ktos sie na to decyduje "na chwile" (i rodzice sie godza na takie rozwiazanie) nic nikomu do tego. Jesli sa to rozwiazania czasowe, a nie na cale zycie (ani nawet na pol zycia) Co innego, jesli para mlodych ludzi mieszka z rodzicami, zbiera pieniadze i ma jakis plan, ktory konsekwentnie realizuje a co innego, jesli pobiora sie i licza tylko na to, ze w pokoiku u mamy beda mogli mieszkac a mieszkac.

Ilez nawet na wizazu jest osob, ktore jakis czas mieszkaly z jednymi czy drugimi rodzicami, u ilu z Was facet pomieszkuje przez jakis dluzszy czas? Przeciez wtedy tez wyglada to tak, ze jako para mieszkacie z rodzicami (czasowo), prawda?
Mozna pomieszkac, cos tam wybudowac, kupic i wyprowadzic sie, wiele osob na wizazu tak robi i zyje. I jakos nie nazwalabym ich niedojrzalymi.
To pisalam ja, osoba, ktora ani chwili nie mieszkala ani z jednymi ani drugimi rodzicami
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2009-01-01 o 15:16
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 15:33   #24
Hvid
Zakorzenienie
 
Avatar Hvid
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie, to sa konflikty, ktore wybuchaja wtedy, kiedy w rodzinie pojawia sie dziecko.
Dwie dorosle, w miare inteligentne kobiety sa w stanie sie porozumiec do czasu. Do czasu porodu
To prawda. Nawet, jezeli dana mama jest bardzo daleko i oczywiscie nie mieszka z nami pod tym samym dachem.

I to pisze mama, ktora dopiero czeka na dziecko, i mieszka samodzielnie z malzonkiem, z dala od swoich rodzicow, ktorzy w Polsce zostali.
Hvid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 15:52   #25
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
To pisalam ja, osoba, ktora ani chwili nie mieszkala ani z jednymi ani drugimi rodzicami
My też nie mieszkalimy z żadnymi rodzicami


I pewnie dlatego uważam, że jak się zakłada rodzinę, bierze ślub, to się tym rodzicom na głowie siedzieć nie powinno, a już na pewno nie wtedy, gdy jest dziecko, bo babcie są od rozpieszczania a nie od pilnowania i wychowywania

Naprawdę nie trzeba posiadać majątku, żeby się usamodzielnić.
Wystarczy chcieć i coś w tym kierunku robić.
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 15:57   #26
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

A jeszcze... na pytanie autorki wątku:
- co ludzie powiedzą?

To może ja powiem, że to zupełnie naturalna kolej rzeczy, że się opuszcza rodzinne gniazdo, a nienaturalna kolej rzeczy, to mieszkać z rodzicami na kupie, po założeniu własnej rodziny.

Ale może się mylę, więc niech jeszcze inni ludzie się wypowiedzą.
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 16:14   #27
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
A co jesli rodzice chcą, żeby z nimi mieszkać.
Moi teściowie chcieli odwołać wesele bo nie chcieliśmy z nimi zamieszkać. Na co my powiedzielismy ok, odwołujcie wesele a ślub i tak się odbędzie. Natomist moi rodzice byli w porządku....także, proponowali nam wspólne mieszkanie, proponowali bez żadnych nacisków. Nie mowie rodzice dalej są ok, kocham ich bardzo, ale dziecko wiele zmienia i niestety nie chce z nimi juz mieszkac, bo czuje sie tak jakbym wiecznie robila cos nie tak. Jesli bedziemy chcieli wynajmowac to po pierwsze nie wiem czy finansowo będzie nam się opłacało i nigdy to nie będzie nasze. A po drugie co pomyslą ludzie?
opowiem ci historię prawdziwą,zaczerpniętą z moje rodziny.

mój wujek budował dom.miał trojkę dzieci i bardzo chciał,aby dzieci mieszkały razem z rodzicami.
wybudował piętrowy domz mnustwem pokoi,tak aby kazde dziecko miało do dyspozycji dwa pokoje,osobną kuchnię i łazienkę.
takie rozmieszczenie pokoi ucierpiało na całym rozkładzie przedpokoi,schodów i reszty domu.
wynik koncowy jest taki,ze od lat mieszkają sami.domu nie mogą sprzedać,bo już stary,źle rozmieszczone pokoje,budowany własnoręcznie,najtanszym kosztem.
dom nadaje sie do zburzenia.
jedna córka tylko wybudowała się obok.a dwoje mieszkają w ciasnych klitkach,ale na swoim.



Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość

Ilez nawet na wizazu jest osob, ktore jakis czas mieszkaly z jednymi czy drugimi rodzicami, u ilu z Was facet pomieszkuje przez jakis dluzszy czas? Przeciez wtedy tez wyglada to tak, ze jako para mieszkacie z rodzicami (czasowo), prawda?
Mozna pomieszkac, cos tam wybudowac, kupic i wyprowadzic sie, wiele osob na wizazu tak robi i zyje. I jakos nie nazwalabym ich niedojrzalymi.
To pisalam ja, osoba, ktora ani chwili nie mieszkala ani z jednymi ani drugimi rodzicami
włąśnie pisałam o tym,że mało kto od razu ma swoje własne M.
po ślubie mieszkałam w wynajętym mieszkaniu.
po rozwodzie wróciłam do mamy na sześć lat.w tym czasie naskładaliśmy z rodzicami wszelkimi siłami na osobne mieszkanie,bo choć najukochansza mama to zawsze druga gospodyni.
jednak mieszkając u mamy musiałam żyć według jej zasad.to był jej dom ,a jako w pewnym sensie gość musiałam sie dostosować.nie wyobrażałam sobie wprowadzać swoich zasad.
w moim domu rządze ja i nie wyobrażam sobie synowej panoszącej się po moim domu i wprowadzającej swoje zmiany.

wiem,że będę wredną teściową.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 16:45   #28
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
Nie żałuje, że założyliśmy rodzinę. W dzisiejszych czasach trudno się dorobić "majątku" musielibyśmy chyba czekać do 50tki a i tak pewnie bez kredytu się nie obędzie. NAtomiast moi rodzice sami chcieli, żebyśmy z nimi zamieszkali. Wszystko zapowiadało się super. Bo mamy osobne pokoje, tylko kuchnie i łazienke dzielimy razem.
O co konflikty? Na początku wkurzałam się, że mama mówi mi co mam robić przy własnym dziecku.. I twierdziła, że ona poprostu musi mi mówić co mam robić bo nie daje rady. Były też inne rzeczy ale nie chce o nich opowiadać>/ A teraz ona się wkurza, że ja jej zwracam uwagę, tzn ona uważa, że ja jej "chapie"
A mnie się wydaje że w tym momencie idziesz na łatwiznę mieszkając u rodziców i tym samym pozwalasz swojej mamie na takie traktowanie. I dodatkowo mam wrażenie że nic nie robicie w tym kierunku bo się boicie albo wam się nie chce. Byłam w identycznej sytuacji, po slubie zamieszkaliśmy z mężem u moich rodziców, urodziłam dziecko i zaczęło się to co u ciebie, pouczanie (owszem, dopuszczalne), umoralnianie, a także wytykanie błędów, wyzwiska że nie nadaję się na matkę, że wogóle do niczego się nie nadaję ect. Wkońcu razem z mężem postanowilismy coś z tym zrobić, poszliśmy na całego i kupilismy mieszkanie. I nie mamy majątku bo tylko mąż zarabia, ja zajmuję się domem i dzieckiem, mamy olbrzymi kredyt i niemałe raty, ale dzisiaj nie wyobrażamy sobie sytuacji w której moglibyśmy postąpić inaczej, dzieciak będzie kiedyś mieć po nas mieszkanie a my mamy święty spokój.
Moi rodzice tez chcieli żebyśmy z nimi zamieszkali, bo pomogą przy dziecku itd. Owszem pomagali, ale ta pomoc najczęściej kończyła się paskudnymi wyzwiskami pod moim adresem. Powiedzieliśmy - koniec. Wiadomo, kosztuje nas to wiele wyrzeczeń, ale wyrzekamy się w imię dobra naszej rodziny i naszego dziecka. A stosunki pomiędzy mną a moją mamą uległy pozytywnej zmianie.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 16:48   #29
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
My też nie mieszkalimy z żadnymi rodzicami


I pewnie dlatego uważam, że jak się zakłada rodzinę, bierze ślub, to się tym rodzicom na głowie siedzieć nie powinno, a już na pewno nie wtedy, gdy jest dziecko, bo babcie są od rozpieszczania a nie od pilnowania i wychowywania

Naprawdę nie trzeba posiadać majątku, żeby się usamodzielnić.
Wystarczy chcieć i coś w tym kierunku robić.

No i wszystko w temacie
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-01, 17:36   #30
Sonal
Raczkowanie
 
Avatar Sonal
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 60
Dot.: Co robić? Wyrodna córka (?)

Przenieść się gdzieś gdzie są warunki zarobkowe na tyle duże że mozna sie normalnie utrzymać , przy 2 pensjach starczy na wynajem a nawet na ratę własnego mieszkanka
__________________
"Mam wybór: mogę być ofiarą losu lub poszukiwaczem przygód wyruszającym po skarb. Wszystko zależy od tego jak będę postrzegała własne życie."

Edytowane przez Sonal
Czas edycji: 2009-01-01 o 17:38
Sonal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.