Słowa wypowiedziane podczas seku, a szacunek

[Modulator]

Witam,
chyba potrzebuję rady kogoś bardziej doświadczonego, bardziej zdystansowanego.
Jestem z chłopakiem od 8 miesięcy, seks uprawiamy od niedawna, koło tygodnia temu wyznał mi, że się we mnie zakochał. Jest to dla nas obojga pierwszy, poważniejszy związek.
Ostatnio miała miejsce dość nieprzyjemna dla mnie sytuacja. Podczas stosunku powiedział mi do ucha:"Nie spodziewałem się, że będę Cię dzisiaj posuwał". Całą chwilę uniesienia zniszczyło jedno zdanie. Powiedziałam mu , że posuwać to on może sobie krzesło, a ja nie jestem przedmiotem. Zabroniłam mu mnie dotykać, bo bardzo mnie to zraniło. Później oczywiście starał się mnie przytulić i tłumaczył , że nie traktuje mnie ,jak przedmiot i , że przeprasza za użycie "tego" słowa, że jestem dla niego ważna. Pozostałam niewzruszona nawet w momencie, gdy prawie płakał. Rano dostałam od niego wiadomość, że to, co powiedział nie było na poważnie. Chciałabym jeszcze dodać, iż na początku naszego związku zadał mi pytanie o to, czego od niego oczekuję. Odpowiedziałam krótko szacunku.
Zastanawia mnie, czy rzeczywiście podczas seksu facetom krew całkowicie przestaje dopływać do mózgu i jak już mówią to, to co im ślina na język przyniesie i faktycznie nie należy brać ich zbytnio do siebie? Czy może słowa mojego chłopaka były oznaką jego braku szacunku do mnie , jako osoby z nim związanej? Ja poczułam się skrzywdzona na tyle, że teraz nie mam ochoty na niego patrzeć.
Bardzo proszę i będę szczerze wdzięczna za wszelkie opnie, rady i spostrzeżenia.

[yes]

Wiesz co może myślał, że w trakcie seksu możecie sobie szeptać do ucha różne świnstewka. Są osoby, które mimo że na codzień w każdej innej sytuacji tego by nie zaakceptowały- uwielbiają dla odmiany takie słownictwo w łóżku, to ich nakręca.

Widać, ze Twój chłopak po Twojej reakcji- żałuje tych słów, okazuje skruchę. Wybacz mu, ale musisz też jasno nakreślić, że niestety nawet podczas seksu nie kręcą Cię takie odzywki

Może po prostu chciał spróbować czegoś nowego, a tak z zapowiedzią to by było... no niefajne zabiłoby całą spontaniczność. Ale sparzył się, przekonał się, że Tobie to nie odpowiada, więc nie sądzę, żeby kiedykolwiek się to powtórzyło

[Nyappy]

Napisane przez Modulator

Witam,
chyba potrzebuję rady kogoś bardziej doświadczonego, bardziej zdystansowanego.
Jestem z chłopakiem od 8 miesięcy, seks uprawiamy od niedawna, koło tygodnia temu wyznał mi, że się we mnie zakochał. Jest to dla nas obojga pierwszy, poważniejszy związek.
Ostatnio miała miejsce dość nieprzyjemna dla mnie sytuacja. Podczas stosunku powiedział mi do ucha:"Nie spodziewałem się, że będę Cię dzisiaj posuwał". Całą chwilę uniesienia zniszczyło jedno zdanie. Powiedziałam mu , że posuwać to on może sobie krzesło, a ja nie jestem przedmiotem. Zabroniłam mu mnie dotykać, bo bardzo mnie to zraniło. Później oczywiście starał się mnie przytulić i tłumaczył , że nie traktuje mnie ,jak przedmiot i , że przeprasza za użycie "tego" słowa, że jestem dla niego ważna. Pozostałam niewzruszona nawet w momencie, gdy prawie płakał. Rano dostałam od niego wiadomość, że to, co powiedział nie było na poważnie. Chciałabym jeszcze dodać, iż na początku naszego związku zadał mi pytanie o to, czego od niego oczekuję. Odpowiedziałam krótko szacunku.
Zastanawia mnie, czy rzeczywiście podczas seksu facetom krew całkowicie przestaje dopływać do mózgu i jak już mówią to, to co im ślina na język przyniesie i faktycznie nie należy brać ich zbytnio do siebie? Czy może słowa mojego chłopaka były oznaką jego braku szacunku do mnie , jako osoby z nim związanej? Ja poczułam się skrzywdzona na tyle, że teraz nie mam ochoty na niego patrzeć.
Bardzo proszę i będę szczerze wdzięczna za wszelkie opnie, rady i spostrzeżenia.

Moim zdaniem odpowiedź jest prosta. Przesadziłaś z tą swoją reakcją i to ostro. No proszę Cię! Ludzie nie takie rzeczy mówią podczas seksu! Nawet nie powiedział 'pie*rzyć', tylko zwykłe 'posuwać'. Mnie by to bardziej rozbawiło. A Ty od razu wyleciałaś z totalnym brakiem szacunku, przez jedno głupie słówko zestresowałaś biednego chłopaka. Prawie się popłakał, a Ty jak jakaś królowa śniegu.. no bez przesady.. Na pewno będzie się na przyszłość pilnował. Skąd mógł biedak wiedzieć, że z Ciebie taki sztywniak?

[yes]

Napisane przez Nyappy

Moim zdaniem odpowiedź jest prosta. Przesadziłaś z tą swoją reakcją i to ostro. No proszę Cię! Ludzie nie takie rzeczy mówią podczas seksu! Nawet nie powiedział 'pie*rzyć', tylko zwykłe 'posuwać'. Mnie by to bardziej rozbawiło. A Ty od razu wyleciałaś z totalnym brakiem szacunku, przez jedno głupie słówko zestresowałaś biednego chłopaka. Prawie się popłakał, a Ty jak jakaś królowa śniegu.. no bez przesady.. Na pewno będzie się na przyszłość pilnował. Skąd mógł biedak wiedzieć, że z Ciebie taki sztywniak?

moim zdaniem określenie 'sztywniak' jest tu nieco zbędne.
To tak jakby w drugą stronę koleżanka powiedziała, że kobiety, które lubią takie odzywki w łóżku dają się traktować przedmiotowo, jak dzi*ki.
Czyjeś upodobania łóżkowe nie powinny być przedmiotem oceny

[ewa102]

Większość ludzi mówi sobie świnstewka podczas seksu i nikt nie uważa tego za oznake braku szacunku.One mają dodać pikanterii w łóżku.
Kobieto jak szukasz oznak braku szacunku to szukaj w codziennych sytucjach,a nie obrażaj się o to jedno głupie słowo,szczególnie,że Cie chłopak przeprosił.
Ja mojemu mówie różne świństwa i mój mi mówi i nigdy nie było to traktowane jako coś złego.
Pogadajcie co wam sie podoba podczas seksu a co nie,zeby poźniej nie było podobnej sytuacji.Ale idźcie też na kompromis.

Jak dla mnie to nie były oznaki braku szacunku.Zbyt poważnie do tego podchodzisz.

[Nussbeisser]

Napisane przez Modulator

Witam,
chyba potrzebuję rady kogoś bardziej doświadczonego, bardziej zdystansowanego.
Jestem z chłopakiem od 8 miesięcy, seks uprawiamy od niedawna, koło tygodnia temu wyznał mi, że się we mnie zakochał. Jest to dla nas obojga pierwszy, poważniejszy związek.
Ostatnio miała miejsce dość nieprzyjemna dla mnie sytuacja. Podczas stosunku powiedział mi do ucha:"Nie spodziewałem się, że będę Cię dzisiaj posuwał". Całą chwilę uniesienia zniszczyło jedno zdanie. Powiedziałam mu , że posuwać to on może sobie krzesło, a ja nie jestem przedmiotem. Zabroniłam mu mnie dotykać, bo bardzo mnie to zraniło. Później oczywiście starał się mnie przytulić i tłumaczył , że nie traktuje mnie ,jak przedmiot i , że przeprasza za użycie "tego" słowa, że jestem dla niego ważna. Pozostałam niewzruszona nawet w momencie, gdy prawie płakał. Rano dostałam od niego wiadomość, że to, co powiedział nie było na poważnie. Chciałabym jeszcze dodać, iż na początku naszego związku zadał mi pytanie o to, czego od niego oczekuję. Odpowiedziałam krótko szacunku.
Zastanawia mnie, czy rzeczywiście podczas seksu facetom krew całkowicie przestaje dopływać do mózgu i jak już mówią to, to co im ślina na język przyniesie i faktycznie nie należy brać ich zbytnio do siebie? Czy może słowa mojego chłopaka były oznaką jego braku szacunku do mnie , jako osoby z nim związanej? Ja poczułam się skrzywdzona na tyle, że teraz nie mam ochoty na niego patrzeć.
Bardzo proszę i będę szczerze wdzięczna za wszelkie opnie, rady i spostrzeżenia.

Chłopak jest jak najbardziej w porządku. To nawet nie jest brzydkie słowo. Nie powiedział do Ciebie jesteś moją k****ą czy coś w tym stylu
żeby aż tak się zbulwersować. Moim zdaniem trochę przesadzasz.

[Nyappy]

Napisane przez yes

moim zdaniem określenie 'sztywniak' jest tu nieco zbędne.
To tak jakby w drugą stronę koleżanka powiedziała, że kobiety, które lubią takie odzywki w łóżku dają się traktować przedmiotowo, jak dzi*ki.
Czyjeś upodobania łóżkowe nie powinny być przedmiotem oceny

Wiem, ale mi nie chodzi o jej upodobania, bo wiadomo, mogło jej się to nie podobać. Chodzi mi o ten jej wieki foch z tak błahego powodu, zamiast zwykłe wyjaśnienie sytuacji. To nie było fair w stosunku do jej partnera skoro przeprosił. Nie chcę jej obrażać, ale zachowała się jak sztywniak.. Wystarczyłaby zwykła rozmowa, a nie obrażanie się na cały świat. Szkoda mi go.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Zgadzam się z dziewczynami.

[201803111829]

Oj tam oj tam - tyle mi przychodzi do głowy.
Ja wyskoczyłam z tekstem "zerżnij mnie tu i teraz" do mojego pierwszego faceta, chociaż na co dzień jestem raczej nieśmiała ;p Wg mnie to po prostu dodaje pikanterii, jest całkiem przyjemne ;p

[201803300917]

moim zdaniem to absolutnie nie świadczy o braku szacunku.
ja lubię podczas seksu mówić szereg wyrazów powszechnie uznawanych za wulgarne bo mnie to kreci po prostu w żartach też nie mam problemów z określeniami typu posuwać. jasne, ze jakby tak do mnie powiedział jakiś nowy poznany facet to bym się wściekła ale jeśli z kimś jestem i czuje się z nim swobodnie to mi to odpowiada.
oczywiście masz prawo tego nie akceptować i powiedz mu to. ale nie ma o co się obrażać czy szukać drugiego dna

[Nussbeisser]

Twój chłopak chciał dobrze.Chciał dodać pikanterii w łóżku a Ty go zjechałaś.

[Clemence]

Jakby nie było, świat poszedł za daleko..
Wiele słów wydaje się banalnych. Niesteyty ja bym uznała takowe za świństwo i tyle.Mam takie samo zdanie,posuwać to sobie może.. ale kultura , bez kitu..

[Nyappy]

Napisane przez Nussbeisser

Twój chłopak chciał dobrze.Chciał dodać pikanterii w łóżku a Ty go zjechałaś.

Heh, to samo pomyślałam. Biedny.

[klusek78]

Nie rozumiem, dlaczego niektóre z Was nie akceptują tego, że komuś takie słówka mogą się zwyczajnie nie podobać. Nie powinnyście nazywać autorki 'sztywniakiem' itp. zwłaszcza, że jej nie znacie. Ja ją rozumiem, być może takie coś na nią nie działa. Pierwszy raz usłyszała z ust swojego chłopaka takie słówko i zwyczajnie ją to zaskoczyło. Myślę jednak, że zareagowałaś autorko nazbyt emocjonalnie, mimo wszystko. Chłopak Cię przeprosił. Powinniście sobie na spokojnie wyjaśnić, że Ciebie coś takiego nie kręci. Skąd miał o tym wiedzieć, skoro seks uprawiacie od niedawna, a pewnie nie rozmawialiście wcześniej o takich sprawach.

[Nussbeisser]

Klusek każdy rozumie, że komuś ostrzejsze słowa mogą nie pasować.Jenak jest to przesadzone.Nic takiego chłopak nie zrobił by go tak potraktować.Raczej to on powinien zostać przeproszony
To takie na siłę robienie problemu z niczego.

[Julie_]

Napisane przez Nussbeisser

Twój chłopak chciał dobrze.Chciał dodać pikanterii w łóżku a Ty go zjechałaś.

Potwierdzam Dla mnie przelecieć, posunąć, zerżnąć to w miarę normalne określenia jak się jest podnieconym. Wiadomo nie każdemu się podoba taka pikanteria - kwestia dopasowania.

[_Matilde_]

Ja się nie dziwię autorce, też by mi było przykro. Jestem bardzo wyczulona na słownictwo dotyczące seksu, nie życzę sobie żadnych wulgarnych wypowiedzi, a już na pewno nie w kontekście do mnie.

[Nyappy]

Ale nikt się tu nie czepia jej upodobań.

Zgadzam się z Nussbeisser, może tego nie lubić, ale jej reakcja była nie fair. Skąd się wziął zarzut, że ktoś ją tutaj namawia do zmiany upodobań w łóżku? Chodzi o jej zachowanie po fakcie.

[e_liska]

Napisane przez Modulator

Witam,
chyba potrzebuję rady kogoś bardziej doświadczonego, bardziej zdystansowanego.
Jestem z chłopakiem od 8 miesięcy, seks uprawiamy od niedawna, koło tygodnia temu wyznał mi, że się we mnie zakochał. Jest to dla nas obojga pierwszy, poważniejszy związek.
Ostatnio miała miejsce dość nieprzyjemna dla mnie sytuacja. Podczas stosunku powiedział mi do ucha:"Nie spodziewałem się, że będę Cię dzisiaj posuwał". Całą chwilę uniesienia zniszczyło jedno zdanie. Powiedziałam mu , że posuwać to on może sobie krzesło, a ja nie jestem przedmiotem. Zabroniłam mu mnie dotykać, bo bardzo mnie to zraniło. Później oczywiście starał się mnie przytulić i tłumaczył , że nie traktuje mnie ,jak przedmiot i , że przeprasza za użycie "tego" słowa, że jestem dla niego ważna. Pozostałam niewzruszona nawet w momencie, gdy prawie płakał. Rano dostałam od niego wiadomość, że to, co powiedział nie było na poważnie. Chciałabym jeszcze dodać, iż na początku naszego związku zadał mi pytanie o to, czego od niego oczekuję. Odpowiedziałam krótko szacunku.
Zastanawia mnie, czy rzeczywiście podczas seksu facetom krew całkowicie przestaje dopływać do mózgu i jak już mówią to, to co im ślina na język przyniesie i faktycznie nie należy brać ich zbytnio do siebie? Czy może słowa mojego chłopaka były oznaką jego braku szacunku do mnie , jako osoby z nim związanej? Ja poczułam się skrzywdzona na tyle, że teraz nie mam ochoty na niego patrzeć.
Bardzo proszę i będę szczerze wdzięczna za wszelkie opnie, rady i spostrzeżenia.

Tak to wygląda, jak faceci zaczynają swoją wiedzę o seksie czerpać z filmów porno Pewnie myślał, że to normalne, nie pomyślał, że Ciebie mogło to obrazić. Powinniście sobie to na spokojnie wyjaśnić i po sprawie

[Nyappy]

Napisane przez e_liska

Tak to wygląda, jak faceci zaczynają swoją wiedzę o seksie czerpać z filmów porno Pewnie myślał, że to normalne, nie pomyślał, że Ciebie mogło to obrazić. Powinniście sobie to na spokojnie wyjaśnić i po sprawie

Chyba nie trzeba już mu nic wyjaśniać. Chłopak się przecież prawie popłakał. Więc ON zrozumiał swój błąd.

[Julie_]

On wcale nie musiał czerpać wiedzy z filmów porno. Był podniecony, cieszył się że w końcu do czegoś doszło i tak zareagował. Miał powiedzieć "Nie spodziewałem się, że będę z Tobą dzisiaj uprawiał stosunek płciowy"

[Nyappy]

Nie spodziewał się, że tak zareagujesz, bo wiele kobiet jak widzisz lubi takie gierki, Ty po prostu nie, to wszystko. Ale czy naprawdę sądzisz, że strzelanie takiego focha z powodu nieporozumienia jest lepszym wyjściem niż zwykła rozmowa? Zastanów się. Naprawdę każdy konflikt będziesz rozwiązywać w ten sposób? I czy ktokolwiek tutaj sądzi, że tak trzeba rozwiązywać problemy w związku?

Palnęło mu się, przeprosił. Ty też powinnaś go przeprosić, wytłumaczyć, że Cię to obraziło, ale zrozumieć też jego punkt widzenia, jak napisała Julie_

W związku liczy się zrozumienie i rozmawianie ze sobą, gdy dojdzie do niemiłych sytuacji.

[Modulator]

Najprawdopodobniej macie rację i rzeczywiście przesadziłam z reakcją. Aczkolwiek moje postrzeganie relacji damsko- męskich jest uwarunkowane takimi i nie innymi powodami, dlatego odbieram taką błahostkę zbyt emocjonalnie. Prawdopodobnie jestem również zbyt naiwna i sądzę, że chociaż na początku seks powinien być rodzajem całkowicie miłosnego uniesienia. Porozmawiam z nim, przedstawię jasno swoje potrzeby i przeproszę go.
Jeszcze raz dziękuję, że pozwoliłyście mi spojrzeć na sytuację z dystansu.

[mpt]

Przegięta reakcja. Nie lubię ludzi, którzy nie potrafią przyjmować przeprosin. Wymaganie błagań o przebaczenie z powodu bzdury to dopiero brak szacunku.

[201607040946]

Napisane przez Modulator

Witam,
chyba potrzebuję rady kogoś bardziej doświadczonego, bardziej zdystansowanego.
Jestem z chłopakiem od 8 miesięcy, seks uprawiamy od niedawna, koło tygodnia temu wyznał mi, że się we mnie zakochał. Jest to dla nas obojga pierwszy, poważniejszy związek.
Ostatnio miała miejsce dość nieprzyjemna dla mnie sytuacja. Podczas stosunku powiedział mi do ucha:"Nie spodziewałem się, że będę Cię dzisiaj posuwał". Całą chwilę uniesienia zniszczyło jedno zdanie. Powiedziałam mu , że posuwać to on może sobie krzesło, a ja nie jestem przedmiotem. Zabroniłam mu mnie dotykać, bo bardzo mnie to zraniło. Później oczywiście starał się mnie przytulić i tłumaczył , że nie traktuje mnie ,jak przedmiot i , że przeprasza za użycie "tego" słowa, że jestem dla niego ważna. Pozostałam niewzruszona nawet w momencie, gdy prawie płakał. Rano dostałam od niego wiadomość, że to, co powiedział nie było na poważnie. Chciałabym jeszcze dodać, iż na początku naszego związku zadał mi pytanie o to, czego od niego oczekuję. Odpowiedziałam krótko szacunku.
Zastanawia mnie, czy rzeczywiście podczas seksu facetom krew całkowicie przestaje dopływać do mózgu i jak już mówią to, to co im ślina na język przyniesie i faktycznie nie należy brać ich zbytnio do siebie? Czy może słowa mojego chłopaka były oznaką jego braku szacunku do mnie , jako osoby z nim związanej? Ja poczułam się skrzywdzona na tyle, że teraz nie mam ochoty na niego patrzeć.
Bardzo proszę i będę szczerze wdzięczna za wszelkie opnie, rady i spostrzeżenia.

Biedny facet... jezu, dziewczyno, troche dystansu do siebie...

[fleur05]

Mnie się żal Twojego chłopaka mimowolnie zrobiło, bo biedak nawet nie wpadł na to, że może Cię urazić...
Teraz już wie, że nie akceptujesz "innego" słownictwa w łóżku i tyle. Sama piszesz, że się przejął Twoją reakcją, więc wszystko jest ok.

[_Matilde_]

Napisane przez Julie_

On wcale nie musiał czerpać wiedzy z filmów porno. Był podniecony, cieszył się że w końcu do czegoś doszło i tak zareagował. Miał powiedzieć "Nie spodziewałem się, że będę z Tobą dzisiaj uprawiał stosunek płciowy"

Bo tak trudno powiedzieć: Nie spodziewałem się, że będę się z Tobą dzisiaj kochać

[milionmalychkawalkow]

Współczuję Ci. Gdybyś posłuchała tego, co ja i mój chłopak mówimy do siebie podczas seksu, to padłabyś na zawał. Dodam, że oboje jesteśmy feministami, a przejmowanie takiego języka jest dla nas strategią antydyskryminacyjną.
I jest w naszym wypadku fajne

[_Matilde_]

Napisane przez milionmalychkawalkow

Współczuję Ci. Gdybyś posłuchała tego, co ja i mój chłopak mówimy do siebie podczas seksu, to padłabyś na zawał. Dodam, że oboje jesteśmy feministami, a przejmowanie takiego języka jest dla nas strategią antydyskryminacyjną.
I jest w naszym wypadku fajne

no ale wiadomo, wszystko jest fajne jeśli obie strony się na to godzą

[Lillian_]

WIESZ CO? miałas rację , tojak facet odzywa się w łóżku jest po części jakimś takim wyrazem szacunku. jeśli ci się to tak bardzo nie spodobało to dobrze że zachowałaś się tak a nie inaczej . Moim zdaniem dobrze ze manifestujesz że ci się to nie podba i sobie nie życzysz a nie jak jakas cierpietnica znosisz wszystkow bólu. BARDZO DOBRZE ZROBIŁAŚ niech te gnoje faceci wiedzą że nie można tak do dziewczyn jesli im się to nie podoba

A tak na marginesie ... opowiem wam ze mój TŻ powiedział kiedyś w łóżku podczas gry wstępnej gawędziliśmy sobie a mój Tż wyskoczył: nie no Emilia to mogła by mi loda robić bo ładna jest ale reszta fuj "
Debil nie ? no debil do kwadratu a potem nie wiedział co złego powiedział... ja się obraziłam do dziś mnie to boli idiota kretyn cham nie z tej ziemi.

[Julie_]

Napisane przez _Matilde_

Bo tak trudno powiedzieć: Nie spodziewałem się, że będę się z Tobą dzisiaj kochać

Nie jest to trudne, ale jak potrzeba bierze górę to bywa różnie. Nie wiadomo czy chłopak już współżył. Jeśli tak to może preferował takie zachowania, jeśli nie po prostu powiedział to co myślał