|
Notka |
|
Makijaż - pytania do wizażystki Miejsce, w którym rozmawiamy o wizażu, stylizacji, kosmetykach kolorowych oraz trendach w makijażu. Masz pytanie? Zadaj je wizażystce. |
|
Narzędzia |
2015-12-04, 13:20 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 306
|
kosmetyki a proces starzenia się skóry
Czy malowanie się przyśpiesza proces starzenia się skóry?
Czy malowanie się oddziałuje raczej negatywnie na naszą skórę ? |
2015-12-04, 14:48 | #2 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Nie, to jest mit i to szkodliwy.
Za to brak odpowiedniej pielęgnacji, palenie papierosów, solarium i nadmierna ekspozycja na słońcu z pewnością. |
2015-12-04, 20:27 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 482
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
tak, szczególnie podkłady/pudry. Ta sama dziewczyna, która prawidłowo dbała będzie o skórę vs ta nakładająca na nią podkłady/pudry w pierwszym przypadku dłużej zachowa skórę bez oznak starzenia.
|
2015-12-05, 18:06 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Nie, to nie ma najmniejszego znaczenia. Nakladanie podkladow nie wyklucza prawidlowej pielęgnacji. A nawet więcej jeśli nie srtosuje sie filtrow to skora starzeje sie szybciej, a zarowno podklad jak i puder ma spf
|
2015-12-05, 18:44 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 482
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
mój przykład dotyczył tej samej dziewczyny, z tym samym poziomem pielęgnacji w obu przypadkach
|
2015-12-05, 19:12 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
|
2015-12-05, 20:00 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 482
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
wystarczy, że spojrzy się na cery dziewczyn, które się nie malują(lub malują rzadko) i na te, które się malują regularnie - różnice są nieporównywalne i tu nie ma co się wydawać, podkłady/pudry przyspieszają ten proces, a, że firmy kosmetyczne piszą, że mają właściwości pielęgnacyjne... no cóż jakoś trzeba sprzedać swój produkt. Jeśli miałyby takie świetne właściwości pielęgnacyjne, to skóra nie potrzebowałaby od nich w nocy odpocząć i bez szkody dla niej spałybyśmy w pełnym makijażu
Edytowane przez nerveuse Czas edycji: 2015-12-05 o 20:02 |
2015-12-05, 21:08 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Cytat:
Edytowane przez 201605090958 Czas edycji: 2015-12-05 o 21:09 |
|
2015-12-06, 14:47 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Cytat:
|
|
2015-12-06, 17:03 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 482
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
|
2015-12-09, 20:38 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 110
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Hmm ciekawy temat... Na pewno makijaż ma wpływ na naszą cerę, nie bez powodu dzieli się podkłady na komedogenne i niekomedogenne. Nie dla hecy również odradza się używanie podkładów mających w składzie alkohol, który wysusza skórę, bądź w przypadku cer tłustych dodatkowo pobudza proces wytwarzania sebum. Gdyby podkłady i pudry były obojętne dla naszej skóry nikt nie uskarżałby się na nagły wysyp pryszczy, a fanki Double wear od Estee Lauder używałyby go latami bez przerwy (a niemalże każda fanka tego podkładu wie, że skóra musi od niego odpocząć, bo w innym wypadku robi kuku na twarzy). Tusz do rzęs, szczególnie wodoodporny też pewnie wysusza włoski... Lakiery do paznokci również potrafią wyrządzić krzywdę - wystarczy, że ponoszę tydzień lakier na paznokciach i widzę gigantyczną różnicę w ich kondycji - stają się kruche, łamliwe i muszę je regenerować przez miesiąc. Także pielęgnacja pielęgnacją, ale uważam, że malować należy się z głową, a więc unikać składników, które szkodzą naszej skórze i nie przeciążać jej często kryjącymi produktami.
|
2015-12-10, 00:07 | #12 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Cytat:
Pewnie, że są fanki EL DW czy Revlona i wiemy, że te podkłady są ciężkie i z nie najlepszym składem, ale nikt mi nie wmówi, że wszystkie podkłady szkodzą! Co więcej, nie zgłębiając się w temat lakierów czy tuszy wodoodpornych uważam, że tylko źle dobrane kosmetyki kolorowe robią więcej szkody niż pożytku. Jak ktoś nie czyta składu i nakłada lakier z toluenem (np. popularne Wibo),czy ciężki i często zapychający podkład , gdzie może wybrać coś innego to jego sprawa. Ja stawiam na pielęgnację i nawilżanie i tego samego też szukam w kolorówce. Tak, podkład też może pielęgnować skórę, a i istnieją tusze, po których nie stracimy resztki rzęs (jak miałam po Maybelline). Mam porównanie z moją koleżanką, rówieśniczką, która zawsze się chwaliła, że ona ma super skórę i nie potrzebuje podkładu, a do pielęgnacji wystarcza jej zwykły niebieski krem Nivea i jedno jest pewne, ona nie wygląda lepiej ode mnie. Wygląda zdecydowanie starzej. Może być szczuplejsza, mieć modną fryzurę, ale jędrności skóry już nie przywróci jej nic (może operacja plastyczna ). |
|
2015-12-10, 18:07 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 769
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Ja młoda jestem jeszcze ale z tego co sama stosuje kosmetyki kolorowe i z tego co widzę po innych, to źle dobrana kolorówka, albo źle dobrana pielęgnacja skóry może zaszkodzić. Kiedyś malowałam oczy cieniami tylko i mimo, że byłam młodsza i leczyłam trądzik u dermatologa to stan mojej skóry był gorszy niż obecnie, gdy nie leczę trądziku (a nadal mam do niego skłonność), ale staram się dobierać tak kosmetyki i kolorówkę by nie dostać wysypu na twarzy. U mnie bazy pod makijaż bardzo pogarszają stan cery oraz niedokładny demakijaż.
Po innych wiem, że kobiety, które stosowały minimalistyczną pielęgnację lub dopiero ok. 35 roku życia zaczynały używać kremów przeciwzmarszczkowych mają teraz więcej zmarszczek i ich cera niezbyt ciekawa jest z wyglądu (trochę obwisła). A o tych, które dzieciom mówiły, że na trądzik jest dobry wacik nasączony spirytusem, albo opalanie się bez filtra wyglądają jak potwory mając teraz 60+ lat ^^' |
2015-12-11, 10:34 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 110
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Kaledonia proszę Cię nie przekręcaj znaczenia mojej wypowiedzi. Nigdzie nie napisałam tego, że wszystkie podkłady wywołują u mnie wysyp pryszczy. Maluję się codziennie, używałam kolorówki z różnych półek cenowych i widzę, że te kosmetyki mają wpływ na naszą cerę - nie są obojętne. Ty w swoim komentarzu wypowiadasz się podobnie, zgadzam się z Tobą więc wyluzuj. Lakierów używam marki essie, mam też kilka lakierów opi. Zawsze kładę pod lakier odżywkę (również essie) i widzę, że to bardzo niszczy moje paznokcie. Natomiast moja koleżanka używa tego samego zestawu, zawsze ma pomalowane paznokcie i jej paznokcie są twarde i w ogóle się nie rozdwajają. Także co człowiek to przypadek, co zresztą doskonale pokazuje kwc. Mam sporo znajomych starszych ode mnie, przed czterdziestką, znając ich rodziców widzę, że najwięcej zawdzięczają genom - choć faktem jest, że wiele osób porównując się do innych kompletnie ignoruje kwestię dziedziczenia. A powracając do pielęgnacji to na razie jestem zbyt młoda aby zauważyć istotne różnice pomiędzy kondycją mojej skóry, a moich znajomych, które w większości nie zawracają sobie głowy tą kwestią. Ale faktem jest, że taka skóra bez wspomagaczy wygląda szaro i gołym okiem widać, że potrzebuje nawilżenia...
|
2015-12-11, 22:14 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa, Bydgoszcz
Wiadomości: 70
|
Dot.: kosmetyki a proces starzenia się skóry
Dziewczyny, jasne, że jak ktoś będzie nakładał tonę kosmetyków na twarz, to skóra prędzej czy później się zbuntuje, ale też nie ma co dramatyzować. Moja babcia przez całe życie używała tylko kremu nivea (tego w niebieskim pudełeczku) i w zasadzie to miała zawsze nawilżoną skórę, ale żadnych innych efektów. Miała zmarszczki odpowiednie do wieku. W jej czasach kobiety nie skupiały się tak na urodzie jak my teraz. Już pokolenie mojej mamy sobie bardziej zdawało sprawę z tego, że jak się o skórę regularnie dbać nie będzie to i efekt bedzie marny. Używa tylko kremów na noc, z tego co pamiętam to głównie L'oreala, podkładu też od nich z serii Infallible (wiem, bo też używam) no i rozświetlaczy - to już moja zasługa, bo bronzerami zawsze robiła sobie krzywdę No i przeciera codziennie po myciu (zawsze zimną wodą) skórę sokiem z aloesu. Nie wygląda na swoje lata Dba to ma A malowała się całe życie - i w dodatku kiedyś nie było takich dobrych kosmetyków jak teraz
|
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:59.