Uszkodzona macierz-co robić ???

[karola01]

Kilka miesięcy temu(około 3-4) zauważyłam,że mam uszkodzony paznokieć.Wygląda to tak:na środku paznokcia mam takie "wcięcie" w paznokciu,jest ciemne,i pofalowane poprzecznie,rośnie wraz z paznokciem,boję się co będzie jak dojdzie do końca paznokcia!!!!Poszłam do dermatologa,zrobiłam badania,które nie wykazały żadnych bakterii.Lekarz powiedział,że nie da się z tym nic zrobić(!) i należy tylko czekać,być może się zrośnie.Przepisał mi witaminy E, Salfazin oraz maść.Tabletki stosuję 2 x dziennie, po jednej.Od czasu wizyty u dermatologa minął prawie tydzień i przy początku paznokcia jest to "wcięcie" lekko jaśniejsze niż to dalsze i minimalnie węższe.
Wygląda to okropnie.Stale chodzę w plastrze i smaruję kremem nawilżającym ( dermatolog pozwolił aby go zmiękczyć). Zastanawiam się nad pójściem do chirurga,aby ścignął paznokć.Jednak bardzo się boję na samą myśl,że mógł by nie odrosnąć.
Ale czy są szanse na powrót do normalnego wyglądu ???

Bardzo proszę o pomoc.To dla mnie bardzo ważne.

[zawszeboska]

Napisane przez karola01

Kilka miesięcy temu(około 3-4) zauważyłam,że mam uszkodzony paznokieć.Wygląda to tak:na środku paznokcia mam takie "wcięcie" w paznokciu,jest ciemne,i pofalowane poprzecznie,rośnie wraz z paznokciem,boję się co będzie jak dojdzie do końca paznokcia!!!!Poszłam do dermatologa,zrobiłam badania,które nie wykazały żadnych bakterii.Lekarz powiedział,że nie da się z tym nic zrobić(!) i należy tylko czekać,być może się zrośnie.Przepisał mi witaminy E, Salfazin oraz maść.Tabletki stosuję 2 x dziennie, po jednej.Od czasu wizyty u dermatologa minął prawie tydzień i przy początku paznokcia jest to "wcięcie" lekko jaśniejsze niż to dalsze i minimalnie węższe.
Wygląda to okropnie.Stale chodzę w plastrze i smaruję kremem nawilżającym ( dermatolog pozwolił aby go zmiękczyć). Zastanawiam się nad pójściem do chirurga,aby ścignął paznokć.Jednak bardzo się boję na samą myśl,że mógł by nie odrosnąć.
Ale czy są szanse na powrót do normalnego wyglądu ???

Bardzo proszę o pomoc.To dla mnie bardzo ważne.

A nie wiesz od czego Ci się to zrobiło?

Może po prostu poczekaj, aż zrośnie razem z paznokciem?

[karola01]

Nie pamiętam dokładnie,ale najprawdopodobniej od jakiegoś urazu.Być może zadrapałam się.Dodam,że nie obgryzam paznokci,nie obcinam skórek ani nic z tych rzeczy. Jakie są szanse że to się zrośnie ???

[...:::oblabobla:::...]

Raczej tego typu urazy to pamiątka do końca życia. Oczywiście są wyjątki, ale w większości już tak zostaje.

[Rena]

Macierz nie jest na srodku paznokcia. A takie cos odrosnie Ci po prostu, jesli to jednorazowe uszkodzenie.

[karola01]

Napisane przez Rena

Macierz nie jest na srodku paznokcia. A takie cos odrosnie Ci po prostu, jesli to jednorazowe uszkodzenie.

wiem,gdzie jest macierz .Tylko to "rozcięcie" zaczyna się właśnie przy początku paznokcia,mniej więcej na środku i "ciągnie " się wraz ze wzrostem paznokcia.

Co sądzicie o ściągnięciu paznokcia ?Da to coś ?Czytałam,że niektórym to pomagało.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Nie dodałam,że jest to kciuk prawej dłoni,jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

To kciuk prawej dłoni,jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie

[Rena]

a mozesz wkleic foto? tzn to uszskodzenie sie nei przesuwa, tylko rozciaga?

[maguah]

ja to sie tam za bardzo nie znam ale wydaje mi sie ze powinnac poczekac az paznokiec sie zrosnie jesli to rozciecie zrosnie sie razem z paznokciem to luz po co myslec odrazu o koniecznosci czyli zdejmowaniu pazurka

[karola01]

Rysunek z painta-,nie chcę robić zdjęcia,bo to nie wygląda zbyt pięknie.
Paznokieć w rzeczywistości jest bardzo podobny.(to "rozcięcie" na środku)

[maguah]

a bardzo glebokie jest to rozciecie???? bo jesli nie to dalej uwazam ze powinnas poczekac. jesli nie poczekasz to sie nie dowiesz czy sie zrosnie a po co ryzykowac.po zdjeciu chiryrgicznym istnieje takie ryzyko(ale nie musi) ze paznokiec ci urosnie zdeformowany, krzywy lub nwet wogole moze nie odrosnac a wtedy bedziesz sobie plula w buzie ze jednak moze bylo warto poczekac

[karola01]

Napisane przez maguah

a bardzo glebokie jest to rozciecie???? bo jesli nie to dalej uwazam ze powinnas poczekac. jesli nie poczekasz to sie nie dowiesz czy sie zrosnie a po co ryzykowac.po zdjeciu chiryrgicznym istnieje takie ryzyko(ale nie musi) ze paznokiec ci urosnie zdeformowany, krzywy lub nwet wogole moze nie odrosnac a wtedy bedziesz sobie plula w buzie ze jednak moze bylo warto poczekac

głębokie to nie jest jakoś szczególnie...

[Albertyna]

Sądzę, że najlepiej jest trzymac sie zaleceń lekarza, jezeli nie zalecił zrywania paznokcia ja bym sie od tego powstrzymała i pocekała aż zrośnie.
Po zrywaniu chirurgiczmym paznokci, nie zawsze odrastająpiękne, czesto wręcz przeciwnie, dlatego tego typu zabieg polecałabym w ostateczności, a mały rowek na paznokci ostecznościa nie jest

[karola01]

Problem w tym,że wygląda to przeokropnie!!!

[Albertyna]

A wolisz coś takiego?
Znam przypadek, gdy dziewczynie po chirurgicznym usuwaniu paznokcia, po wczesniejszym urazie mechanicznym odrósł własnie taki....

Paznokciec nie regeneruje sie tydzień, ani dwa. To potrwa- 2-3 miesiące.
Cierpliwości

Usuwanie chirurgiczne paznokcia to na prawdę OSTATECZNOŚĆ.

Znam wiele przypadków (jako stylistka paznokci), gdy po usuwaniu paznokcia, które niejest zbyt przyjemnym zabiegiem, paznokcieć odrasta "inny", grubszy, innego kształtu o innym zabarwieniu, niekiedy zaczyna wrastac, zawija sie itp....
Z reszta takie zrastanie paznokcia to też 2-3 miesiące.... Zatem? Może warto poczekac?

[asik123456789]

wlasnie jadlam kolacje...

[karola01]

Napisane przez asik123456789

wlasnie jadlam kolacje...

smacznego

[WioletaM]

Ja mam uszkodzoną macierz przy dużym paluchu. Uszkodzenie powstało na wskutek źle wyciętego paznokcia przez chirurga. Było to prawie 8 lat temu.
Ropiały mi 2 paluchy. W jednym dniu lekarz wyciął mi bok jednego i drugiego paznokcia. Przy zmianie opatrunku okazało się, że wyciął mi nie ten bok co trzeba. Podczas tej wizyty zdecydowałam sie na wycięcie ropiejącej strony. Niestety do dnia dzisiejszego paznokieć u prawej nogi odrasta ciągle pęknięty. Często haczę nim o pościel.
Kiedyś zamieściłam nawet wątek co mam zrobić z tym paznokciem i wizażanki poradziły mi zażelowanie go. Obecnie dwie połówki paznokcia mam jednakowej długości i są mocno zalakierowane, więc nie wygląda to źle.
Paznokieć przy lewej nodze jest ok, jedynie pod nim jest taka pustka tzn. nie dotyka ciała. Na szczęscie nic się z nim nie dzieje i po odrośnięciu wygląda ok. Od czasu chirurgicznego zabiegu paznokcie nie wrastają mi i nie ropieją.

[Tyris]

hyh.. a widzisz.. mam dosc podobny problem.. Kilka lat temu spadlo mi lozko na noge.. mialam zlamany palec itp. Oczywiscie bardzo bolalo..chyba anwet zszedl mi paznokiec. Rok po wypadku obudzialam sie angle w nocy z 40 stopniowa goraczka.... noga bolala mnie tak.. ze wylam z bolu. Rano przeszlo. po tygodniu auwazylam pekniecie...ale w poprzek. Nie przejelam sie tym zbytnio, przestalo bolec. paznokiec pekal caly czas... rosnac... Zdecydowalam sie na usuniecie pazura, bo moja lekarka rodzinna zaczela panikowac. To byl najwikszy blad w moim zyciu! Nie wspomne ze bolalo jak diabli i przez miesiac nie moglam chodzic w butach,a to akurat jesien byla. Paznokiec zaczal rosnac nierowno. Zrobilo sie jakies dziwne zrogowacenie przy nasadzie.. Odrasta mi juz 3 rok efektow nie widac! Dodatkowo w miedzyczasie borykalam sie z grzybica, ktora niewiadomo skad mi sie wziela.. podejzeam ze zakazono mnie u lekarza, bo ani nie chodze na basen, ani nikt w rodzinie jej nie ma, nie pozyczam obuwia, nie chodze na wf a swoje buuty czesto dezynfekuje.

Reasumujac.. nie usuwaj paznokcia! Chyba ze ci sie zrobi stan zapalny albo paznokiec peknie calkowice i np acznie wrastac (chociaz na to tez sa mniej inwazyjne metody). Dbaj zeby nie wdala ci sie w to zlamanie zanda infekcja.. odradzam chodzenie z plastrem 24h/dobe. Moczysz rece, plaster wilgotnieje, od skory robi sie cieply..raz dwa dostaniesz infekcji bakteryjnej badz grzybicznej.

[karola01]

Napisane przez Tyris

hyh.. a widzisz.. mam dosc podobny problem.. Kilka lat temu spadlo mi lozko na noge.. mialam zlamany palec itp. Oczywiscie bardzo bolalo..chyba anwet zszedl mi paznokiec. Rok po wypadku obudzialam sie angle w nocy z 40 stopniowa goraczka.... noga bolala mnie tak.. ze wylam z bolu. Rano przeszlo. po tygodniu auwazylam pekniecie...ale w poprzek. Nie przejelam sie tym zbytnio, przestalo bolec. paznokiec pekal caly czas... rosnac... Zdecydowalam sie na usuniecie pazura, bo moja lekarka rodzinna zaczela panikowac. To byl najwikszy blad w moim zyciu! Nie wspomne ze bolalo jak diabli i przez miesiac nie moglam chodzic w butach,a to akurat jesien byla. Paznokiec zaczal rosnac nierowno. Zrobilo sie jakies dziwne zrogowacenie przy nasadzie.. Odrasta mi juz 3 rok efektow nie widac! Dodatkowo w miedzyczasie borykalam sie z grzybica, ktora niewiadomo skad mi sie wziela.. podejzeam ze zakazono mnie u lekarza, bo ani nie chodze na basen, ani nikt w rodzinie jej nie ma, nie pozyczam obuwia, nie chodze na wf a swoje buuty czesto dezynfekuje.

Reasumujac.. nie usuwaj paznokcia! Chyba ze ci sie zrobi stan zapalny albo paznokiec peknie calkowice i np acznie wrastac (chociaz na to tez sa mniej inwazyjne metody). Dbaj zeby nie wdala ci sie w to zlamanie zanda infekcja.. odradzam chodzenie z plastrem 24h/dobe. Moczysz rece, plaster wilgotnieje, od skory robi sie cieply..raz dwa dostaniesz infekcji bakteryjnej badz grzybicznej.

To szczerze Ci współczuję. I zdecydowałam,że nie robię nic z tym paznokciem.Tzn, stosuję zalecenia lekarza i nic po za tym.

A w plastrze chodzę jedynie do szkoły,bo palec nie wygląda zbyt ciekawie.

[KarolinaK]

Wklejam to co juz kiedys pisalam w innym watku na ten sam temat
"Wiesz co,
Kiedys jak bylam mlodsza mialam miedzy paznokciem a palcem kciuka jakas infekcje. Lekarz kazal mi isc do chirurga i sciagnac paznokiec ale mama powiedziala ze operacji nie mam robic i kazala mi moczyc ten paznokiec kilka razy dziennie w bardzo goracej wodzie z mydlem szarym. Po 3 dniach paznokiec sam zszedl. Zadnego bolu nie bylo (no jedynie to moczenie w goracej wodzie) i po kilku dniach odrosl zupelnie nowiutki zdrowy w takim samym ksztalcie i bez zadnego zapalenie. Od tamtej pory (a bylo to jakies 12 lat temu) paznokiec jest zdrowy i rosnie bezproblemowo.
Moze sprobuj sama??? "

[sunshain]

mój TŻ miała 2 razy usuwane pazokcie u rąk (skutek urazu mechanicznego), na prawej ręcę kilka lat temu + zszycie palca - paznokieć nie odrósł zbyt ładny i kilka m-cy temu w lewej ręce - pazokieć odróśł normalny

[foxica]

Dziewczynki pomocy!
Wczoraj pezytrzasnelam sobie palca w drzwiach i to centralnie w miejscu macierza, auć! Boli jak diabli, zrobil sie wielki siniak na pazurku a i opuszek caly zsinial ... Moze panikuje za bardzo, bo nigdy mnie to nie spotkalo, ale boje sie, ze mi zejdzie pazur, albo zrobi sie jakies trwale uszkodzenie... Pomozcie, czy jest mozliwe, ze ten moj pazurek sie znieksztalci?
Jeszcze to jest ten serdeczny u prawej lapki ...

[KarolinaK]

Napisane przez foxica

Dziewczynki pomocy!
Wczoraj pezytrzasnelam sobie palca w drzwiach i to centralnie w miejscu macierza, auć! Boli jak diabli, zrobil sie wielki siniak na pazurku a i opuszek caly zsinial ... Moze panikuje za bardzo, bo nigdy mnie to nie spotkalo, ale boje sie, ze mi zejdzie pazur, albo zrobi sie jakies trwale uszkodzenie... Pomozcie, czy jest mozliwe, ze ten moj pazurek sie znieksztalci?
Jeszcze to jest ten serdeczny u prawej lapki ...

Pracuje wsrod robotnikow gdzie takie wypadki sa na porzadku dziennym. Jeden mi kiedys powiedzial ze jesli nie chcesz aby paznokiec schodzil sam ( bo to jest prawdopodobnie bardzo bolesne) nalezy zrobic nakłócie iglą w miejscu krwi aby ta krew wyplynela i wtedy paznokiec nie bedzie schodzil.
Sama nigdy nie sprawdzalam i nie mam pojecia czy taka metoda jest bezpieczna. Najlepiej zapytac lekarza

[Heksacyjanek]

Ani mi się waz to przekłuwać!!! Ja kiedyś jak byłam mała, to mój braciszek kuł jakimś metalowym kółkiem w bryle lodu, a ja chciałm mu coś pokazać i z całej siły uderzył mnie tym kółkiem w palec. Zrobił się krwiak, ale paznokieć nie zszedł i krwiak po jakimś czasie znikł. Z paznokciem, to nie jak z zadrapaniem na łapce. Trzeba poczekac nawet i kilka miesięcy, żeby wszystko było dobrze.

Jesli chodzi o przytrzaśnięcie palca w drzwiach, to miałam tak w wieku 5 lat. To był lewy kciuk. Pamiętam, bo do tej pory jest zdeformowany, ale odkąd doszę sztuczne pazurki widzę, że ten defekt jest o wiele mniejszy niż kiedyś.

[agim87]

(nie ten wątek)

[foxica]

Dziewczynki, nie zamierzam go przekłuwać, nie mam aż tyle odwagi. Już mniej boli, chociaż jest czarno-siny i niefajnie to wygląda. Mam tylko nadzieję, że w miarę szybko się zagoi . Dziękuję bardzo za odpowiedź