Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-11-04, 17:19   #31
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Pan nauczyciel uczacy mnie w liceum pewnego przedmiotu, ktory mialam tylko na poziomie podstawowym, obruszyl sie, ze bede zdawac mature z tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym i probowal mi zabronic, zebym nie obnizala poziomu wynikow jego klasy.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 17:21   #32
narcyzowa
Zakorzenienie
 
Avatar narcyzowa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

W przedszkolu nauczycielka na zastępstwie kazała nam się bawić w zabawę, która polegała na tym, że osoba z zasłoniętymi oczami losuje kogoś, kogo ma pocałować w usta Ale patologia.
narcyzowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 17:21   #33
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Błąd nauczycielki: ja w podstawówce byłam mądrym i spokojnym dzieckiem, taki nudny kujon. Idealny materiał co sam się nauczy i pójdzie na olimpiadę przedmiotową. Olimpiad było dużo, co jest super, ale ja uznałam, że należy się skoncentrować a nie rozdrabniać i poszłam na trzy- dwie z założeniem wysokiego miejsca a jedną z dużo mniejszymi oczekiwaniami. Na czwartą nie poszłam, bo uznałam, że zbytnie rozdrabnianie się jest złe, nauczycielka wpadła w szał i się mściła przez cały rok- bo śmiałam jej odmówić.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 17:40   #34
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Niekompetencja nauczycieli - temat rzeka. Przerobiłam większość z tego, o czym piszecie.

Przede wszystkim dramat w trzech aktach z angielskim. Na siedmiu nauczycieli (w ciągu 9 lat 'nauki' - w nauczaniu początkowym za moich czasów jeszcze nie było) dobry był jeden, jeden średni, reszta tragiczna. Na szczęście większość tych tragicznych miała również równo wywalone na pracę, więc złe nawyki mi się jakoś specjalnie nie wbiły, bo w ogóle mało co robiliśmy. Języka w końcu nauczyłam się sama jak zmądrzałam, ale do dzisiaj szlag mnie trafia, że mogło to być o wiele wcześniej.

Dlatego dzisiaj jestem tym bardziej cięta na słabych językowców, a już na myśl o uczeniu przez kogoś z gołym certyfikatem czy po śmiesznej podyplomówce jest mi autentycznie słabo.

Cytat:
Dużo opowiadała o swoim życiu prywatnym (dzieciakom w 1-3 podstawówki!). Miałam wrażenie, że ma potrzebę szpanowania licznymi podróżami i bogatym mężem.
Miałyśmy tę samą nauczycielkę? "Lekcje" w 1-3 często wyglądały tak, że pani przychodziła, chwilę pogadała, ponarzekała, sprawdziła listę i napisała na tablicy temat oraz strony w poszczególnych książkach jakie mamy danego dnia zrobić. Po czym wychodziła z klasy (dzisiaj się to w pale nie mieści) a my mieliśmy pracować sami. Potrafiła tak latać wte i wewte przez większość dnia i czasem nawet nie zdążyliśmy sprawdzić - przeczytać tego wszystkiego po kolei na głos.

Szczęśliwie mi było wszystko jedno, ale teraz mogę sobie tylko wyobrazić jaki bagaż zaległości na przyszłość dała mniej zdolnym dzieciom.

Cytat:
Obowiązek prowadzenia zeszytu i sprawdzanie, czy mam notatki z każdej lekcji plus wyraźnie napisane "Lekcja X, Temat: Y", a jak nie to pała, jest debilizmem, którego nie rozumiem po dziś dzień.
Oh but of course. Świętość nad świętościami i jeszcze raz świętość. Stosunkowo szybko nauczyłam się robić własne notatki, zapisywać w czasie lekcji to co uważałam za istotne, bo spora część tych dyktowanych była sztuką dla sztuki. Na szczęście na palcach jednej ręki mogę policzyć nauczycieli (od gimnazjum w górę), których zeszyty dobrych uczniów interesowały, ale w liceum miałam jednego przedziwnego typa od bardzo mało ważnego przedmiotu, który zeszyty zbierał i stawiał za nie oceny. Dostałam pałę z wykrzyknikiem bo w tym czasie intensywnie uczyłam się angielskiego i tam gdzie mogłam próbowałam też inne zeszyty prowadzić po angielsku. Kazał mi go przepisać "jak Pan Bóg przykazał".

Niektórzy czepiali się też czytania książek na lekcji czy rozwiązywania krzyżówek, mimo, że wywołana potrafiłam powiedzieć o czym mowa. Z jednej strony niby "brak szacunku do nauczyciela", ale z drugiej - mam podzielną uwagę a na niektórych lekcjach mi się wręcz potwornie nudziło.

W domu w zasadzie tylko wspomniane tu odwieczne porównywaniu między rodzeństwem i żarcie. Wiecznie żarcie. Bo za mało, bo jak ty wyglądasz, bo dzieci w afryce głodują a ty nie chcesz (wszystko kochana babcia ).

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
Błąd nauczycielki: ja w podstawówce byłam mądrym i spokojnym dzieckiem, taki nudny kujon. Idealny materiał co sam się nauczy i pójdzie na olimpiadę przedmiotową. Olimpiad było dużo, co jest super, ale ja uznałam, że należy się skoncentrować a nie rozdrabniać i poszłam na trzy- dwie z założeniem wysokiego miejsca a jedną z dużo mniejszymi oczekiwaniami. Na czwartą nie poszłam, bo uznałam, że zbytnie rozdrabnianie się jest złe, nauczycielka wpadła w szał i się mściła przez cały rok- bo śmiałam jej odmówić.
O, zapomniałam o najważniejszym. Gnojenie zdolnych uczniów. Nie przez normalnych nauczycieli oczywiście, tylko przez największe miernoty.

I ten bożek frekwencji. Nieważne, że umiesz i to znacznie więcej ponad program, nieważne, że olimpiady, wszystko nieważne, tylko frekwencja jest ważna. Nie jesteś na lekcjach - jak w ogóle śmiesz umieć ten materiał (autentyk z polskiego). Do dzisiaj chce mi sie płakać nad całym tym czasem bezsensownie zmarnowanym na dupogodzinach w szkole. szlag by to
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 17:49   #35
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Bożek frekwencji Dokładnie, wszystko nieistotne, musisz chodzić na lekcje, a po chorobie czy innej nieobecności weźmiemy Cię do odpowiedzi i sprawdzimy zeszyt
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 17:51   #36
yemiola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 62
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Nauczyciele języka angielskiego u mnie dramat- cała podstawowka, gimnazjum i liceum. Mature zdałam dobrze chyba tylko dzięki temu, że rodzice zapisali mnie na kurs przygotowawczy do szkoły językowej- śmiem twierdzic, że tam mnie nauczono więcej niż w szkole przez całe zycie.
yemiola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 17:57   #37
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez invi_08 Pokaż wiadomość
Tez mialam taka nauczycielke, ktora miala kiepska wymowe. Przez co jak poszlam dalej do szkoly, to tez wstydzilam sie mowic. Na szczęście trafiła sie taka babka, ktora chetnie poprawiala, jeśli coś brzmialo nie tak i zmotywowala mnie, by trochę sie wziac za ta wymowe np z jakąś płytką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja myślę, że to wynika z tego, że kiedyś nauczyciel nie musiał być nauczycielem kierunkowym (chyba to tak się nazywa)... ktoś kto skończył biologię mógł uczyć angielskiego...
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-11-04, 17:57   #38
invi_08
Zakorzenienie
 
Avatar invi_08
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 5 935
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez narcyzowa Pokaż wiadomość
W podstawówce nauczycielka nauczyła całą klasę wymawiać słowo comfortable jako "komfortejbul", nasza biedna anglistka w gimnazjum nie mogła potem tego wyplenić u całej klasy
U nas bylo jeszcze lepiej z jedna babka na zastepstwie w liceum.. akceptowala wymowe "recepcjonist" ... a mi az uszy wiedly, jak laska czytala...
Cytat:
Napisane przez narcyzowa Pokaż wiadomość
Umiałam już bardzo dobrze czytać, jak poszłam do szkoły, nie nudziłam się przy czytankach, gdzie tam, czekałam, aż mnie nauczycielka wybierze do głośnego czytania, żeby przyszpanować
Miałam tak samo.
Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
uwielbiam jej kanał.


Z przedszkola pamiętam jedną sytuację, jak chłopak się zsikał a przedszkolanka wystawiła go zsikanego na środek, nam kazała siedzieć w kółeczku i mówić ojojoj ( chyba ) i się z niego śmiać
Boze, ale biedactwo.... takie "przedszkolanki" powinny zostać od razu zwolnione... masakra! Tylko kto by jej to udowodnil...
Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
U mnie w liceum nauczycielka od matematyki na moje pytanie do czego nam się konkretny dział przyda odpowiadała "nie do gotowania rosołu". Chamka i tyle.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Moja matematyczka z liceum wyzywala nas od glabow i darla sie na cala sale, ze ona nie pozwoli sobie, bysmy zanizyly jej 100% zdawalnosc na maturze... Fakt, pol klasy do matury nie puscila i tym sposobem miala 100% zdawalności...
Na pytanie do czego dany dzial sie przyda odpowiadała "Jestes za głupia, zeby zrozumiec do czego, ale umiec musisz" [1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7853804 6]Pan nauczyciel uczacy mnie w liceum pewnego przedmiotu, ktory mialam tylko na poziomie podstawowym, obruszyl sie, ze bede zdawac mature z tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym i probowal mi zabronic, zebym nie obnizala poziomu wynikow jego klasy.[/QUOTE]Wygral u nas zazwyczaj jak ktos wyrazil chec zdawania rozszerzenia, miko, ze uczylo sie ogolnie podstawy, to nauczyciele byli mega podjarani i zaraz zapraszali na dodatkowe zajecia, chcieli pomoc z materialem itp.

Przypomnial mi sie facet od fizyki, ktory mial swoj dziwny sposób odpytywania.
Siadal, patrzyl na kazda z nas i mowil np "No to dzis do odpowiedzi wszystkie blondynki z rzędu srodkowego", "Dzis odpytujemy wszystkie dziewczyny w legginsach", "Pokazcie numerek do szatni, kto nie ma ten do odpowiedzi"
Tym sposobem co lekcja stres co mu tego dnia strzeli do glowy. Niby nie blad, ale mega nas tym stresowal, ciezko bylo go rozgryzc.

O, i facet od historii, drwil z dziewczyn, mówił do kazdej jedynie po nazwisku głosem pelnym pogardy, uwazal, ze dla dziewczyn powinny byc specjalne szkoly, bo nijak nie rownaja sie intelektem z większością chłopaków w tej szkole. No swir

Za to dyrektor nie lepszy, potrafił przejść po korytarzu w czasie lekcji, wejsc do kilku wybranych sal i sprawdzał stan paznokci, jesli np ktoras miala obdrapany lakier, to wysylal do domu z nieusprawiedliwionymi godzinami. Uwazal to za kare za niechlujstwo. Chyba, ze mialo sie jak zmyc lakier, dawal wtedy 5 minut pobytu w lazience i jesli wrocilo sie z czystymi, to odpuszczal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez invi_08
Czas edycji: 2017-11-04 o 18:04
invi_08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:01   #39
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

W gimnazjum nauczycielka od niemieckiego powiedziała mi, że jak zajmę miejsce na podium na jakimkolwiek konkursie, to dostanę 6. Spełniłam ten warunek, a ona pod koniec semestru "5". To ja do niej "ale obiecała pani...", na to ona "dobrze, skoro tak, to 6", a zaraz przychodzi do mnie i mówi "nie będę zmienić zdania jak chorągiewka na wietrze!!! Masz 5 i koniec". Żal.

W liceum też miałam nauczycielkę z matmy, która obrażała uczniów, rodziców, innych nauczycieli i była oburzona, jak uczniowie nie mówili jej "dzień dobry". Nad drzwiami szkoły zawiesiła wielki baner z wierszykiem o mówieniu sobie dzień dobry.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:04   #40
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
W gimnazjum nauczycielka od niemieckiego powiedziała mi, że jak zajmę miejsce na podium na jakimkolwiek konkursie, to dostanę 6. Spełniłam ten warunek, a ona pod koniec semestru "5". To ja do niej "ale obiecała pani...", na to ona "dobrze, skoro tak, to 6", a zaraz przychodzi do mnie i mówi "nie będę zmienić zdania jak chorągiewka na wietrze!!! Masz 5 i koniec". Żal.
Bez komentarza.

Przypomniał mi się też błąd moich rodziców, a mianowicie nikt mnie nigdy nie wysłał na żadne zajęcia dodatkowe. Żaden język, sport, nic. Nie chodziło o pieniądze, raczej po prostu nie pomyśleli albo uważali to za zbędne, nie wiem.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:05   #41
invi_08
Zakorzenienie
 
Avatar invi_08
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 5 935
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
ja myślę, że to wynika z tego, że kiedyś nauczyciel nie musiał być nauczycielem kierunkowym (chyba to tak się nazywa)... ktoś kto skończył biologię mógł uczyć angielskiego...
Byc moze, pamiętam, ze babka od plastyki uczyla nas tez religii jakis czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invi_08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-04, 18:10   #42
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Jeszcze mi sie przypomnialo, tylko nie wiem, co o tym sadzicie: mialam nauczycielke, ktora ubierala sie tak skapo, ze az nieprzyzwoicie. Jak siadala, to biust jej naprawde wypadal z ''bluzki''. Oczywiscie chlopacy w naszej szkole nie skupiali sie na historii, tylko na jej wdziekach.
62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:10   #43
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Przypomniało mi się. Dawno dawno temu kiedy to chodziłam do pierwszej klasy nauczycielem mogla być osoba po liceum ? studium ale nie studiach nauczycielskich czy w trackie studiów ?? Co ta baba wygadywała, a to Śmingus DRYNGUS a to gubiła się w liczeniu, nie potrafiła samam niczego i przez całą pierwszą klasę rysowaliśmy szlaczki
A to opieprzyła chłopaka z pierwszej klasy że dał się przypalić papierosem takiemu z klasy siódmej.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:14   #44
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Co do matury - u nas babka od matmy robiła tak tym słabym uczniom:
"albo 1 i podchodzisz do matury = nie zdajesz i powtarzasz rok,
albo 2 i nie podchodzisz do matury = zdajesz, ale bez matury"
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:14   #45
narcyzowa
Zakorzenienie
 
Avatar narcyzowa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7853946 1]Jeszcze mi sie przypomnialo, tylko nie wiem, co o tym sadzicie: mialam nauczycielke, ktora ubierala sie tak skapo, ze az nieprzyzwoicie. Jak siadala, to biust jej naprawde wypadal z ''bluzki''. Oczywiscie chlopacy w naszej szkole nie skupiali sie na historii, tylko na jej wdziekach.[/QUOTE]

U nas w podstawówce doszło do sensacji, jak nauczycielka słynąca z noszenia miniówek nie założyła majtek i wyszło to na jaw, gdy sobie zbyt swobodnie usiadła na krześle na środku klasy
narcyzowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:18   #46
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

A podstawówka, nauczycielka historii, głupia baba.
Jako kujon nosiłam warkocz i przylizane włosy, ale raz przyszłam w rozpuszczonych a mam naturalne loki to wpadła w szał, w pokoju nauczycielskim wyzywała mnie i oczywiście musiała wezwać do odpowiedzi i wstawić zaniżoną ocenę, dlaczego? Bo uznała że w piątej klasie zrobiłam sobie trwałą i mi wyszła a jej nie wychodziła nigdy
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:32   #47
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Błąd moich rodziców polegał na tym, że patrzyli w dość prostych sprawach, które dotyczyły mnie, ze swojej perspektywy. Konkretny przykład: w bardzo korzystnych cenach mogłam jeździć na kolonie i obozy z pracy mojego taty. Oferty dla starszych dzieci w wieku 14-18 lat były bardziej atrakcyjne (lepsze miejscowości, wycieczki za granicę, narty wodne, kajaki itd.) niż oferty dla dzieci w moim wieku. Rodzice namawiali mnie na wyjazdy dla starszych, bo ciekawsze, bo na pewno będą też młodsze dzieci i na pewno kogoś poznam. A ja chciałam jechać z rówieśnikami. Na pierwszym obozie byłam najmłodsza. Potem było okay, było wiecej chętnych dzieci, ale dalej starsi górowali.

Ja byłam bardzo grzecznym i ułożonym dzieckiem, więc przebywanie wśród głośnej młodzieży, która w ukryciu piła, paliła i gadała o seksie było dla mnie bardzo nieprzyjemne. Oczywiście nie byłam z tymi osobami w pokoju, ale siłą rzeczy jakiś czas musieliśmy razem spędzać. Z tych obozów wracałam bardzo niezadowolona, ale rodzicom chyba się nie skarżyłam.

Raz postawiłam na swoim, pojechałam z rówieśnikami i było super, ale potem znów obóz że starszymi i odpuściłam. Potem zaczęły się wyjazdy za granicę (Grecja, Włochy, Bułgaria itd.), ale ja już byłam tak zblokowana, że nie pojechałam ani razu.

Tego im nie wybaczę .

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:35   #48
invi_08
Zakorzenienie
 
Avatar invi_08
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 5 935
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
A podstawówka, nauczycielka historii, głupia baba.
Jako kujon nosiłam warkocz i przylizane włosy, ale raz przyszłam w rozpuszczonych a mam naturalne loki to wpadła w szał, w pokoju nauczycielskim wyzywała mnie i oczywiście musiała wezwać do odpowiedzi i wstawić zaniżoną ocenę, dlaczego? Bo uznała że w piątej klasie zrobiłam sobie trwałą i mi wyszła a jej nie wychodziła nigdy
Wyzyc sie na dziecku, bo ma lepsza fryzure.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invi_08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:36   #49
narcyzowa
Zakorzenienie
 
Avatar narcyzowa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Byłam na takim wyjeździe ze starszą grupą, miałam ze sobą tylko jedną koleżankę w swoim wieku. Starsza dziewczyna z pokoju mnie prześladowała, głównie dlatego, że uważała mnie za pustą lalę, bo miałam dużo różowych ubrań Zniszczyła mi parę rzeczy.
narcyzowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-11-04, 18:36   #50
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez invi_08 Pokaż wiadomość
Wyzyc sie na dziecku, bo ma lepsza fryzure.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ta zaraz lepszą, to zwykły pudel był.
Ale fakt było to bardzo, bardzo słabe.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:37   #51
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;78539521]Co do matury - u nas babka od matmy robiła tak tym słabym uczniom:
"albo 1 i podchodzisz do matury = nie zdajesz i powtarzasz rok,
albo 2 i nie podchodzisz do matury = zdajesz, ale bez matury"
[/QUOTE]

ja znam przypadek z czasów zanim jeszcze matura z matematyki była obowiązkowa, że nauczycielka mówiła kilku uczniom (z tych przeszkadzających), że dostaną 2 na koniec roku, jeśli nie będą zdawać matury z matematyki i nie będą przeszkadzać na lekcjach. jako że chłopakom w ogóle nie zależało na maturze z matematyki, to nawet nie chodzili na te lekcje. nauczyciela skupiała się na innych uczniach, oni mieli swoje wymarzone 2. win - win
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:37   #52
invi_08
Zakorzenienie
 
Avatar invi_08
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 5 935
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
Ta zaraz lepszą, to zwykły pudel był.
Ale fakt było to bardzo, bardzo słabe.
Wg niej widocznie lepsza, skoro tak zareagowala. Niektórzy sie mineli z powolaniem, ale to zadna nowość w sumie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invi_08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:38   #53
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Jedziłam jako dziecko na zakładowe kolonie i moi rodzice chyba dochodzi do wniosku, że skoro mam tam zapewnione wyżywienie, to nie potrzeba mi żadnych pieniędzy. W efekcie po prośbach dostawałam ok 50 zł na 2 tygodnie, co miało być na "czarną godzinę" i np. picie, wobec czego było oczekiwanie, że większość przywiozę. Pamiętam do dzisiaj jak co dzień inne dzieciaki kupowały sobie gofry, a ja nie miałam pieniędzy.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:43   #54
invi_08
Zakorzenienie
 
Avatar invi_08
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 5 935
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Jedziłam jako dziecko na zakładowe kolonie i moi rodzice chyba dochodzi do wniosku, że skoro mam tam zapewnione wyżywienie, to nie potrzeba mi żadnych pieniędzy. W efekcie po prośbach dostawałam ok 50 zł na 2 tygodnie, co miało być na "czarną godzinę" i np. picie, wobec czego było oczekiwanie, że większość przywiozę. Pamiętam do dzisiaj jak co dzień inne dzieciaki kupowały sobie gofry, a ja nie miałam pieniędzy.
Tez mialam podobne sytuacje na koloniach, ale bardziej wynikalo to z bycia z biednej rodziny. Dali mi ile mogli. Pamietam, jak mama zawsze tlumaczyla, zebym nie kupowała zadnych pamiatek tylko sobie trzymala na napoj czy loda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
invi_08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:44   #55
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Błąd rodziców, rodziny, opiekunów w przedszkolu: wmuszanie jedzenia. Nie lubiłam wielu rzeczy i tyle, większości nie polubiłam do dziś.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
O tak, ja nie miałam tego problemu,ale mój chłopak mówił ze to jego trauma z dzieciństwa,bo był niejadkiem. Nienawidził buraczków,a ojciec mu za każdym razem jeść na siłę. Nie raz chłopak zwymiotował tymi buraczkami przy stole, a ojciec i tak szedł w zaparte. Dla mnie niepojęte...

A co do jedzenia to ja widzę teraz też wmuszanie jedzenia na siłę,tzn latanie za dzieckiem :"zjedz to,zjedz tamto".. Przecież dziecko ma mały żołądek,nie potrzebuje tyle jedzenia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:46   #56
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
O tak, ja nie miałam tego problemu,ale mój chłopak mówił ze to jego trauma z dzieciństwa,bo był niejadkiem. Nienawidził buraczków,a ojciec mu za każdym razem jeść na siłę. Nie raz chłopak zwymiotował tymi buraczkami przy stole, a ojciec i tak szedł w zaparte. Dla mnie niepojęte...

A co do jedzenia to ja widzę teraz też wmuszanie jedzenia na siłę,tzn latanie za dzieckiem :"zjedz to,zjedz tamto".. Przecież dziecko ma mały żołądek,nie potrzebuje tyle jedzenia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To, że ma mały żołądek to nic nie znaczy. Zobacz ile dziecko się rusza w ciągu dnia i jak szybko spala to co zjadło. Powinno jeść według mnie częściej niż dorosły człowiek, co nie oznacza, że więcej jednorazowo.
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:47   #57
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;78540341]To, że ma mały żołądek to nic nie znaczy. Zobacz ile dziecko się rusza w ciągu dnia i jak szybko spala to co zjadło. Powinno jeść według mnie częściej niż dorosły człowiek, co nie oznacza, że więcej jednorazowo.[/QUOTE]

Zmuszanie do jedzenia jest chore, dziecko jak zgłodnieje to zje samo.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:48   #58
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
uwielbiam jej kanał.


Z przedszkola pamiętam jedną sytuację, jak chłopak się zsikał a przedszkolanka wystawiła go zsikanego na środek, nam kazała siedzieć w kółeczku i mówić ojojoj ( chyba ) i się z niego śmiać
Jak moja siostra chodziła do przedszkola to była taka przedszkolanka z piekła rodem: jak dziewczynki były niegrzeczne to im zaklejała buzie taśma klejąca,a jak chlopacy rozrabiali to im zakładała kokardki na glowe, stawiała na środku sali i kazała innym dzieciom się z tego chłopca śmiać.

Na szczęście ktoś ja podkablował do kuratorium,wywalili ja dyscyplinarnie i teraz myje gary gdzieś w restauracji za granicą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:48   #59
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;78540341]To, że ma mały żołądek to nic nie znaczy. Zobacz ile dziecko się rusza w ciągu dnia i jak szybko spala to co zjadło. Powinno jeść według mnie częściej niż dorosły człowiek, co nie oznacza, że więcej jednorazowo.[/QUOTE]
No ale ile kcal ma zjeść dorosły, a ile dziecko? Raczen nie tyle samo?
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 18:49   #60
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Błędy rodziców i pedagogów - historie z Waszego dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
No ale ile kcal ma zjeść dorosły, a ile dziecko? Raczen nie tyle samo?
Chyba, że moje dzieci, one jedzą ciągle i jak podliczałam kalorie to zjadają czasami więcej.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-11-27 07:14:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:45.