Już nam mija roczek, czas postawić pierwszy kroczek! Urwisy V-VI. 2010r. cz. V. :)

[Edzia400]

Darianna młoda pieknie cwiczy chodzenie

Ona moja prowadzona za raczki a nie miała ich w górze mysle ze tak równowage utrzymuja

szalony ,kasia witajcie ponownie

u nas katarek idzie ku koncowi ma teraz gesty prawie galaretke siedzaca głeboko a maz pozyczył tesciom odkurzacz i musze sie meczyc reczna frida
ale juz ja nie meczy

co do chłopów to gatunek wiecznie rozmarzonych leniwców ostatnio to chyba został moj napromieniowany czyms bo nie mozge sie z nim dogadac ja o jednym on o drugim a jak kaze mu cos zrobic to albo zapomni albo powie ze zrobi potem za chwile kiedy bierze mi Ami to tak samo jak margo robie robote która nie jest dla mnie nie mam czasu sie wyluzowac ba on mi mówi ze spacer z dzieckiem jest super sprawa i ze na nim wypoczywam jakby nie wiedział ze ona nie wózkowa i ze musze za nia ganiac po całym parku bo bije dzieci krzyczy je kamienie wchodzi po schodkach na zjezdzalnie a tam niebezpiecznie wrr


dzis obierałam z nia jaja na klopsy na poczatku było super smiała sie jak trzymała jajo i zrobiła bam do garnka a ono pekło ale wesoło juz nie było jak sie kapneła ze w to popekane miejsce mozna włozyc palucha wiec wiecie co było dalej ona poprostu mi te jajka w skorupkach w drobny mak w rekach gniotła nie nadazałam ich obierac masakra a na koniec jeszcze je chciała jesc

nowa zabawa bieganie po przedpokoju z kreceniem głowa na tak i nie wiecie czym to grozi jechała na kolanach dobre pare cm i na koniec zatrzymały ja kafle w kuchni i dobiła w nie czołem straty mamty takie czoło czerwone i poliko tez


wczoraj łaziła po kuchni spiewała i cos tam do siebie mówiła zamykała i otwierała szafki mówie ze szafka ja ugryzie ze nie wolno osunełam ja a ona z taka złoscia podeszła do tej szafi chciała ja otworzyc szafka sie wróciła i przytrzasneła palucha ma pod paznokciem krew ale maz mówi ze bedzie ok palcem normalnie rusza

och ona tyle narobiła w domu i tyle nowych rzeczy robi ze nie da sie tego ogarnac musiałabym chodzic z dyktafonem bo jak przyjdzie mi pisac mam jakies zacmienie papieru nie je wc tez nie chodzi bo pozamykane ale uwielbia sciagac pranie z szuszarki niezaleznie czy suche czy mokre ptaszki lubi jak idziemy na spacer to sie drze jak jakiegos widzi a jej nie pochwale ze znalazła

no i na koniec jestem chora mam katar głowa mnie boli itp bo w dmu mam jak w lodowcu a na dworze egipt nie dziwie sie ze mnie co wzieło


co do @ to tez mam teraz totalnie rozregulowany a miałam jak w zegarku gin powiedział ze od karmienia pierscia musi minac koło poł roku zeby sie wyregulowało zobaczymy

a co do rzeczy przedciazowych to mi teraz wszystko wraca to na co cierpiałam chorowałam itp a tak długo byl spokoj i myslałam ze nie wróci

coraz bardziej mam ochote na 2 dziecko ale wiem ze bedac w tym momencie w ciazy wykonczyłabym sie fizycznie jak narazie musze czekac az ustawie łobuzów w domu

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Silpe;28020841
U nas wreszcie pogoda sie poprawiła , od wczoraj upał - musze powiedziec że cieżko człowiekowi dogodzic :D raz za zimno raz za gorąco;)
własnie przeszła taka mega burza i przerwała mi koszenie trawy :mad: a tak nie wiele mi zostało,wczoraj kosiłam przód zwykłą kosiarką[B

dziś dosiadłam traktorka - to dopiero frajda [/B] nic, bede musiała po niedzieli teściową zagonic na godzinke do Gabi i dokoncze , na jutro nie przeschnie a moja mama wraca do siebie ,no i jeszcze 2 tygodnie do przyjazdu meża

po za tym u nas nic nowego no po za tym ,że młoda goni z umiejetnościami jak szalona

Hehe kiedyś u rodziny męża dosiadłam taki, rewelacja

Napisane przez Edzia400

dzis obierałam z nia jaja na klopsy na poczatku było super smiała sie jak trzymała jajo i zrobiła bam do garnka a ono pekło ale wesoło juz nie było jak sie kapneła ze w to popekane miejsce mozna włozyc palucha wiec wiecie co było dalej ona poprostu mi te jajka w skorupkach w drobny mak w rekach gniotła nie nadazałam ich obierac masakra a na koniec jeszcze je chciała jesc

nowa zabawa bieganie po przedpokoju z kreceniem głowa na tak i nie wiecie czym to grozi jechała na kolanach dobre pare cm i na koniec zatrzymały ja kafle w kuchni i dobiła w nie czołem straty mamty takie czoło czerwone i poliko tez


wczoraj łaziła po kuchni spiewała i cos tam do siebie mówiła zamykała i otwierała szafki mówie ze szafka ja ugryzie ze nie wolno osunełam ja a ona z taka złoscia podeszła do tej szafi chciała ja otworzyc szafka sie wróciła i przytrzasneła palucha ma pod paznokciem krew ale maz mówi ze bedzie ok palcem normalnie rusza

och ona tyle narobiła w domu i tyle nowych rzeczy robi ze nie da sie tego ogarnac musiałabym chodzic z dyktafonem bo jak przyjdzie mi pisac mam jakies zacmienie papieru nie je wc tez nie chodzi bo pozamykane ale uwielbia sciagac pranie z szuszarki niezaleznie czy suche czy mokre ptaszki lubi jak idziemy na spacer to sie drze jak jakiegos widzi a jej nie pochwale ze znalazła

no i na koniec jestem chora mam katar głowa mnie boli itp bo w dmu mam jak w lodowcu a na dworze egipt nie dziwie sie ze mnie co wzieło


co do @ to tez mam teraz totalnie rozregulowany a miałam jak w zegarku gin powiedział ze od karmienia pierscia musi minac koło poł roku zeby sie wyregulowało zobaczymy

a co do rzeczy przedciazowych to mi teraz wszystko wraca to na co cierpiałam chorowałam itp a tak długo byl spokoj i myslałam ze nie wróci

coraz bardziej mam ochote na 2 dziecko ale wiem ze bedac w tym momencie w ciazy wykonczyłabym sie fizycznie jak narazie musze czekac az ustawie łobuzów w domu

Rany boskie, faktycznie masz małego rozbójnika

Dziękuję za brawa zębowe, wiecie, jaka ja dumna jestem?

[bydgoszczanka]

Napisane przez Edzia400

serio prawdziwe futerko :P hihi

Sztuczne

Jak tak czytam o Ami, to jakbym o swojej diablicy czytała Z jajkami robi to samo, piszczy jak widzi ptaszki, kotki. Wszędzie wlezie, wszystko sciągnie ( co sięgnie ). Jak któres z nas odejdzie od lapka, to migiem jest przy nim i nawala w klawiaturę

[Silpe]

Wiecie co mi młoda przed wczoraj wywineła
zrobiłam po południu flache jak zwykle , wzielam młodą na kolana i daje te flache a ta pociągneła łyk i nie chec , pokazała palcem na babcie - siedziała w salonie na kanapie - no nic daje dalej a ta nie chce i pokazuje na babcie
- pytam sie - chcesz żeby ci babcia dała flache
a ta dalej pokazuje palcem na babcie -
ok mówie - postawiłam młodą na podłodze dałam flache do reki , i wiecie co- poszła sama z tą flachą do babci , weszła jej na kolana zadowolona , żeby ona dała jej jesc

I bynajmniej nie byłam zazdrosna tylko dumna jak to moje dziecie juz samodzielne ,
a wieczorem tak sobie uzmysłowiłam , że ona juz nie długo sama bedzie jadła i wiecie co- bedzie mi tego brakowało
tego karmienia flasią , tej bliskości
o ile młoda coraz wiecej sie nawet przytula , to takie karmienie jakoś inaczej odbieram , taka inna bliskosc ..
ostatnio młoda nawet usypia chwytając mnie za szyje i tak mocno przytula
ja nie wiem po kim ona to ma ale przytula sie nawet do wlasnych butów

powiedziałam meżowi o tym karmieniu tzn że bedzie mi tego brakowało i stwierdził że to jest odpowiedni moment na drugie dziecko

i wiecie co , ostatnio tak sobie myslałam i myslałam i doszłam do wniosku , że jestem emocjonalnie gotowa na drugie dziecko
no masakra ,nigdy nie brałam tego pod uwage tzn tak szybko , a jednak była bym zdolna skusic sie na drugiego dzidka
jest tylko jedno ale - mąż na wyjezdzie
gdy by był z na,mi cały czas to pewnie w przyszłym roku zdecydowała bym sie na ten krok , a tak to wiem że nie dam rady sama z dwojgiem małych dzieci gdyby chociaż babcia była z nami zawsze
eh tak mnie na szło , ale nic z tego poczekam aż Gabi podrosnie

[bydgoszczanka]

Napisane przez Silpe

Wiecie co mi młoda przed wczoraj wywineła
zrobiłam po południu flache jak zwykle , wzielam młodą na kolana i daje te flache a ta pociągneła łyk i nie chec , pokazała palcem na babcie - siedziała w salonie na kanapie - no nic daje dalej a ta nie chce i pokazuje na babcie
- pytam sie - chcesz żeby ci babcia dała flache
a ta dalej pokazuje palcem na babcie -
ok mówie - postawiłam młodą na podłodze dałam flache do reki , i wiecie co- poszła sama z tą flachą do babci , weszła jej na kolana zadowolona , żeby ona dała jej jesc


powiedziałam meżowi o tym karmieniu tzn że bedzie mi tego brakowało i stwierdził że to jest odpowiedni moment na drugie dziecko

Słodkie Babcia pewnie była szczęśliwa?

A jest szansa, żeby mąż w miarę szybko do Was wrócił na stałe?

Nas Lusia też co chwila czymś nowym zaskakuje. Gdyby jeszcze więcej ( tzn. cokolwiek oprócz baba ) mówiła, to normalnie byłoby super. Bo ona juz wszystko rozumie.

Usypianie trwało 10 minut Tylko szkoda mi jej, bo ona ma wieczorem taki fajny humor, śmieje się, a wiem, że za chwilę bedzie płacz. Mam nadzieję, że szybko załapie samodzielne zasypianie.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28017829]Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Mamy DWIE DOLNE JEDYNKI tym samym oficjalnie rozpoczęliśmy sezon ząbkowania I musiały nocą wyjść, nie było ryku żadnego [/QUOTE]

Napisane przez kasiaaX

no i dziś....tadaaaaam - po raz pierwszy przespała całą noc! od 22.00 do 7.30

[farminka]

Silpe Lenka jest zakochana w babci i codziennie takie historie mamy. Z tym,że na początku to było słodkie, a teraz już jestem trochę zazdrosna No ale ona potrafi zrobić tak, że się odpycha ode mnie z całej siły ręką, żebym się odsunęła, a wyciąga rączki do babci. Płacze jak ja ją biorę... Nie wiem czym sobie zasłużyłam ,bo świata poza nią nie widzę...

[panna migotka]

Napisane przez bydgoszczanka

Lusia lubi takie książeczki dotykowe http://www.badet.pl/go/_info/?id=44237&idc=. Na każdym zwierzątku jest jego futerko.

u nas też ulubiona to z futerkiem ale mamy o dzikich zwierzach

Napisane przez Curly81

Jak poczuję się pewnie to sam pojdzie...Syn moich znajomych już bardzo ładnie chodził a musiał się trzymać ich za 1 palec,jak puszczał to siadał.Raz spadła mu czapka na oczy i poszedł sam bo stracił orientację a jak mu odsłonili oczy to znowu chciał palec.U niektorych dzieci to wyłacznie bariera psychiczna.On już super biegał ale musiał się trzymać za chociaż 1 palec.

u as własnie podobnie
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28017829]Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Mamy DWIE DOLNE JEDYNKI tym samym oficjalnie rozpoczęliśmy sezon ząbkowania I musiały nocą wyjść, nie było ryku żadnego [/QUOTE] no w końcu to teraz mój ma najmniej zębów

Napisane przez kasiaaX

no i dziś....tadaaaaam - po raz pierwszy przespała całą noc! od 22.00 do 7.30

Nie pamiętałam jak to cudownie przespać całą noc

w końcu się wyspisz

Napisane przez Silpe

Wiecie co mi młoda przed wczoraj wywineła
zrobiłam po południu flache jak zwykle , wzielam młodą na kolana i daje te flache a ta pociągneła łyk i nie chec , pokazała palcem na babcie - siedziała w salonie na kanapie - no nic daje dalej a ta nie chce i pokazuje na babcie
- pytam sie - chcesz żeby ci babcia dała flache
a ta dalej pokazuje palcem na babcie -
ok mówie - postawiłam młodą na podłodze dałam flache do reki , i wiecie co- poszła sama z tą flachą do babci , weszła jej na kolana zadowolona , żeby ona dała jej jesc

I bynajmniej nie byłam zazdrosna tylko dumna jak to moje dziecie juz samodzielne ,
a wieczorem tak sobie uzmysłowiłam , że ona juz nie długo sama bedzie jadła i wiecie co- bedzie mi tego brakowało
tego karmienia flasią , tej bliskości
o ile młoda coraz wiecej sie nawet przytula , to takie karmienie jakoś inaczej odbieram , taka inna bliskosc ..
ostatnio młoda nawet usypia chwytając mnie za szyje i tak mocno przytula
ja nie wiem po kim ona to ma ale przytula sie nawet do wlasnych butów

powiedziałam meżowi o tym karmieniu tzn że bedzie mi tego brakowało i stwierdził że to jest odpowiedni moment na drugie dziecko

i wiecie co , ostatnio tak sobie myslałam i myslałam i doszłam do wniosku , że jestem emocjonalnie gotowa na drugie dziecko
no masakra ,nigdy nie brałam tego pod uwage tzn tak szybko , a jednak była bym zdolna skusic sie na drugiego dzidka
jest tylko jedno ale - mąż na wyjezdzie
gdy by był z na,mi cały czas to pewnie w przyszłym roku zdecydowała bym sie na ten krok , a tak to wiem że nie dam rady sama z dwojgiem małych dzieci gdyby chociaż babcia była z nami zawsze
eh tak mnie na szło , ale nic z tego poczekam aż Gabi podrosnie

widać, ze bardzo jest za babcią i myślę, że coraz więcej z nas będzie miało takie przemyślenia ja już też powoli czuję się coraz bardziej gotowa

Napisane przez bydgoszczanka

Usypianie trwało 10 minut Tylko szkoda mi jej, bo ona ma wieczorem taki fajny humor, śmieje się, a wiem, że za chwilę bedzie płacz. Mam nadzieję, że szybko załapie samodzielne zasypianie.

a wychodzisz z pokoju i usypiasz tą metodą 3,5,7? czy jeszcze inaczej? ja chyba od przyszłego tygodnia się za to zabiorę
i już się boję

u nas było dziś apogeum marudzenia już nie wiedziałam co z nim robić a po burzy w południe ciągle padało i spacer odpadał, niech juz się to skończy

[ona1981]

Szaja gratki za ząbki i zazdroszczę, że tak bezboleśnie wyszly

Panno Migotko może i u was się zaczyta ząbkowanie, dlatego maly taki marudny ? U nas tez była dzisiaj masakra Najgorsze, że jemu tak pojedynczo wychodzą i kazdy ząb to jest kilka dni płaczu i przegrane noce.

Edzia no to niezłego masz urwisa w domu

Znowu dzisiaj padam. Nie wiem czy to marudzenie od zęba bo nawet nie da sobie zajrzeć, ale jedna jedynka przebiła się już jakieś 3 tygodnie temu więc pewnie teraz ta druga wychodzi. Jutro jedziemy nad morze (na jeden dzień) mam nadzieję, że dzieciaki dadzą mi choć troszkę odpocząć. Jedziemy ze znajomymi plus dziadek do pomocy, bo u nas to inaczek nie da rady z tymi wrzeszczokami.

[panna migotka]

ona to łączę się w bólu, możliwe, że to ząbki bo wyszła dopiero 1 dolna jedynka a druga juz prawie i napuchnięte dolne dwójki i górne jedynki do tego na niego tak działa taka pogoda - parno i burzowo, żeby to tak wszystkie te zęby wyszły w 1 noc

[Edzia400]

bydgos - hehe wiec sie nawzajem rozumiemy

a to wyczytałam z jedenej ze stron
,,,,W znaku tym rodzą się ludzie najczęściej silni, odporni psychicznie, o mocnym charakterze. Swoje cele w życiu potrafi wyraźnie sformułować i z uporem do nich dąży. Jest to realistą, stanowczy pragmatyk, działający pewnie i ostrożnie. Najczęściej dąży do osiągania dóbr materialnych, a w tym do wygodnego i dostatniego życia. Swojemu, życiowemu partnerowi potrafi stworzyć podstawy stabilizacji i bezpieczeństwa, albo wydatnie w tym zakresie pomagać. W stosunkach z innymi ludźmi, wybrańcy znaku Byka, najczęściej są pozbawieni altruizmu. Wszystko, co robią musi się im opłacać, albo rokować korzyści w przyszłości. Byk ma ogromny temperament i bardzo często niespożytą energię. Wszystkie radości tego świata nie powinny być mu obce, a szczególnie jest wrażliwy na piękne kobiety, lub (panie) na atrakcyjnych mężczyzn, na dobre jedzenie i uroki płynące z muzyki i śpiewu,,,,, ot cała Amelia reszta sie okaze jak dorosnie


bylismu u tesciowej jak zwykle Kuba w kącie doszło juz do tego ze zabiera mu chrupki z reki a on bidny stoi i płacze ta se go owija wokół palca a on pakowniejszy od niej

siedze w kuchni i pytam Ami chcesz napic sie wody a ona głowa kiwa na tak i mówi ta daje kubka pije i juz nim nie rzuca o podłoge tylko mi go podaje
chciałam poczytac gazete a Ami sie nia bawiła i mówie Amelko podaj mamie gazete lezała na ziemi z innymi rzeczami ona bidna nie wiedziala co to gazeta i palcem wskazuje czesc z chodzika ja mówie nie Amelko gazete i pokazuje palcem w strone gazety Amelia podeszła do gazety i mi ja slicznie podała ogólnie rzecz mówiac dorosleje mi córka


zazdroszcze wam tych wizyt i przebywania ze swoimi mamami troche mi smutno Moja mama była by najlepsza babcia na swiecie kochała dzieciaki i one tez do niej lgneły wszyscy moi kuzyni i kuzynki spedzali u nas wakacje wagary itp oczywiscie nie wszyscy na raz moja mama byla taka skarbnica sekretów ech .....


ona kocham morze i góry tam czuje ze zyje

[kumkura]

Napisane przez bydgoszczanka

Słodkie Babcia pewnie była szczęśliwa?

A jest szansa, żeby mąż w miarę szybko do Was wrócił na stałe?

Nas Lusia też co chwila czymś nowym zaskakuje. Gdyby jeszcze więcej ( tzn. cokolwiek oprócz baba ) mówiła, to normalnie byłoby super. Bo ona juz wszystko rozumie.

Usypianie trwało 10 minut Tylko szkoda mi jej, bo ona ma wieczorem taki fajny humor, śmieje się, a wiem, że za chwilę bedzie płacz. Mam nadzieję, że szybko załapie samodzielne zasypianie.

Ja też mam wrażenie, że Adam już wsio rozumie I też mało mówi, nie licząc jego słownictwa
Bydgosiu, napisz jak to samodzielne zasypianie wygląda, bo my dalej usypiamy wspólnie Przy każdej próbie była awantura na maxa
Dzisiaj nie dawałam jogurtu i zielonej kupy niet. Zamiennie dałam musli z babydream(słoik)- baaardzo smakował i rewolucji nie było. Zobaczymy jak długo.
Jutro wybywamy do teściów. Trzymajcie kciuki, żebym była miła i grzeczna.( jak poruszą temat remontu, to exploduję). Poinformujemy ich tez o nowej fasolce. A w niedzielę mam ostatni exam, więc trzymajcie kciukasy, plis Miłego weekendu
Edziu , mnie też brakuje rodziców, tata zmarł już ładnych pare lat temu, nie doczekawszy wnuków. A z mamą nie mam najlepszego kontaktu...zostają teściowie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dzień dobry

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?

[kardashi]

Hej Wam. nie mam neta, i wpadlam sie tylko zameldować. Jak bede miala czas to nadrobie

Moje dziecko pokazuje swój charakterek.. jest taka złośliwa. jak coś nie idzie po jej myśli to rzuca wszystkim wokół, krzyczy, gryzie i ucieka


Szaja Blanka trzyma sama i kubek i miseczki i butelkę
i gratulacje dwóch ząbków

A wogole rośnie mi mała tancerka. Jak tylko usłyszy nawet nucenie to tak w tany
Ale to jakie uklady ma! pierwsze widze

[Curly81]

Witam!


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28033583]Dzień dobry

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?[/QUOTE]
Tak.

[kardashi]

Napisane przez panna migotka

a co tu takie pustki?

a ja wygladam jakby mnie tż pobił a to mój syncio w trakcie zabawy walnął mnie z główki i mam rozciętą górna wargę i strasznie spuchła

u mnie od południa była piękna pogoda, słońce i upał, w końcu zrobiłam jakies pranie po tych deszczach

a Wiktor przebił dziś sam z siebie w marudzeniu, mam dość

Ja teraz tez chodze ze spuchniętą górną wargą Blanka mi przywaliła

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28008326]




U nas dzisiaj pierwsze wodowanie nad jeziorem byliśmy, no i oczywiście RYK, bo gwiazda chciała ciągle do wody, no a tu wyjść trzeba było

http://imageshack.us/photo/my-images...zapogoria.jpg/

Dziewczyny, jak sobie z tym radzić? Przecież ona nie może ciągle w wodzie siedzieć, a jechać na kwadrans wodowania szkoda, no ale potem jest dziki płacz - na rękach nie utrzymasz, ustąpić nie chcę...[/QUOTE]
u nas jest to samo. No ale wyciągam, ta się rzuca i gryzie, ale twardo trzymam, za jakis czas sie uspokaja, zajmuje się czymś innym.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;27960461]dziewczyny, jak Wam się widzi taki baner/ szyld na budynek mojego punktu przedszkolnego? co dodać? co ująć? co zmienić? może zbyt mało wyrazisty? [/QUOTE]

A ja bym dodała ludka


Byłam na wyprzedażach w czwartek ale nie ma nic ciekawego. W mothercare i zarze jeszcze cienkie, dopiero pierwsze wyprzedaże, w 5 10 15 wogole nic ciekawego nie ma. Więc czekam.
Kupiłam Blance jedynie kombinezon na lato w Zarze na ramiączka i krotkie spodenki i wygląda bosko
I chciałam kapelusz słomiany jej kupic ale nawet nie dała sobie przymierzyc.

[bydgoszczanka]

Napisane przez panna migotka

a wychodzisz z pokoju i usypiasz tą metodą 3,5,7? czy jeszcze inaczej? ja chyba od przyszłego tygodnia się za to zabiorę
i już się boję

Zostaję w pokoju, tłumaczę, kładę ( bo ona wstaje ) i w końcu sama się kładzie, jeszcze chwile chlipie i zasypia. Wczoraj ściągnęła sobie 2 kocyki z poreczy łóżeczka, przytuliła się, odwróciła na boczek i spała

Napisane przez kumkura

Bydgosiu, napisz jak to samodzielne zasypianie wygląda, bo my dalej usypiamy wspólnie Przy każdej próbie była awantura na maxa

J.w.

Trzymam kciuki za egzamin i wizytę


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28033583]Dzień dobry

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?[/QUOTE]

Tak. Ona w ogóle ostatnio wszystko chce sama.

Głowa mnie boli

[Curly81]

Napisane przez kardashi

A wogole rośnie mi mała tancerka. Jak tylko usłyszy nawet nucenie to tak w tany
Ale to jakie uklady ma! pierwsze widze

Moja to samo,jeszcze sobie przyśpiewuje.
Ala zawsze zabiera mi tel. i dzisiaj to samo zrobiła a jak zadzwonił to przyszła i dała mi go do ręki bez żadnego Ale...

Mnie też dzisiaj boli głowa,Ala własnie śpi i ja chyba się położe bo coś dzisiaj słabiutka jestem.Tż z rana mnie wkurzył i pewnie dlatego dzien mam dzisiaj do d.....y.Zaczynam się zastanwiać co za zaćmienie miałam,ze za niego wyszłam.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez kardashi

Moje dziecko pokazuje swój charakterek.. jest taka złośliwa. jak coś nie idzie po jej myśli to rzuca wszystkim wokół, krzyczy, gryzie i ucieka

Moja też pokazuje charakterek,szczypie ostatnio i patrzy na reakcję.Mówię nie wolno a ona znowu to samo i sie cieszy...Jak ja mam ją tego oduczyc???Robi tak od miesiąca,szczypie mnie i TZ-ta i sie smieje z tego.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28033583]

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?[/QUOTE]
tak.

[Silpe]

Napisane przez bydgoszczanka

Słodkie Babcia pewnie była szczęśliwa?

A jest szansa, żeby mąż w miarę szybko do Was wrócił na stałe?

Nas Lusia też co chwila czymś nowym zaskakuje. Gdyby jeszcze więcej ( tzn. cokolwiek oprócz baba ) mówiła, to normalnie byłoby super. Bo ona juz wszystko rozumie.

Usypianie trwało 10 minut Tylko szkoda mi jej, bo ona ma wieczorem taki fajny humor, śmieje się, a wiem, że za chwilę bedzie płacz. Mam nadzieję, że szybko załapie samodzielne zasypianie.

No przeszczesliwa i dumna bo sama jest zakochana w Gabi - to jej wymarzona pierwsza wnuczka

Na tak od zaraz , w miare szybko szans nie ma

Brawo za usypianie
a ja skapitulowałam i młoda dalej spi ze mną i nie dla tego że nie chce spac w łóżeczku , ja nawet nie wiem jaka była by jej reakcja po prostu mi jest tak wygodnie , nam, i kurcze lubie miec to małe ciałko przy sobie
a pokój Gabi czeka ... mysle , że nie jestem jeszcze gotowa żeby sie z nią rozstac

Napisane przez farminka

Silpe Lenka jest zakochana w babci i codziennie takie historie mamy. Z tym,że na początku to było słodkie, a teraz już jestem trochę zazdrosna No ale ona potrafi zrobić tak, że się odpycha ode mnie z całej siły ręką, żebym się odsunęła, a wyciąga rączki do babci. Płacze jak ja ją biorę... Nie wiem czym sobie zasłużyłam ,bo świata poza nią nie widzę...

Moja mama , mieszka kawałek od nas , wiec przyjeżdża co 2-3 tygodnie , ale zostaje na tydzien lub dłużej i tak od urodzenia Gabi. Jest w niej zakochana i rok czekała na takie reakcje , typu przytulanie , przemyslane gesty , babcia jest szczesliwa a ja ciesze sie z nimi. Choc nie jest z nami na co dzien młoda swietnie ją kojarzy nawet przez telefon i owszem jest za babcią , ja mam Gabi na co dzien i jej miłośc wiec zazdrosna nie jestem.
Jak sie krzywda dzieje to do mnie młoda leci pierwsza , bo nikt tak nie utuli jak mama A - tylko moja mama potrafi tak przeczytac bajke żeby Gabi zainteresowac , pekam wtedy ze śmiechu jak słucham tych jej improwizacji
dziś babcia pojechała do siebie wiec znów bawimy sie same

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28033583]Dzień dobry

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?[/QUOTE]

tak


wziełam dziś 3 tabletki od bólu głowy i nic dawno tak mnie nie bolała a le i dawno od drugiej w nocy nie spałam tak mało jak dziś
młoda kreciła sie i nie mogła sobie miejsca znalezc , no i pobudka a 5tej
a kilka dni spała tak pieknie jednym ciągiem do 7mej

[kafuniax]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28033583]Dzień dobry

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?[/QUOTE]tak
w nocy jak pije mleko to tylko podaje butelke, jak skonczy to rzuca nią na podłogę, ja już śpię

gratuluję ząbków!!!!

Napisane przez Curly81

Moja też pokazuje charakterek,szczypie ostatnio i patrzy na reakcję.Mówię nie wolno a ona znowu to samo i sie cieszy...Jak ja mam ją tego oduczyc???Robi tak od miesiąca,szczypie mnie i TZ-ta i sie smieje z tego.

szczypanie jest najgorsze

Napisane przez panna migotka

dziewczyny jak mam zachęcić Wiktora do samodzielnego chodzenia? bo on ładnie idzie nawet po4,5 kroczków ale jak nie wie, ze idzie sam, jak się zorientuje to juz szuka naszych rąk

u nas też tak, samo przyjdzie, chociaż wiadomo że chciałoby się już ja udaję że go trzymam z tyłu za sweterek, idzie wtedy pięknie, ale jak tylko zorientuje sie że go nie trzymam to siada.

Napisane przez kasiaaX

Dzień dobry

szaja - gratulacje za ząbale ale Wam fajnie na tej plaży...

Bydgoszczanko- ja nie karmie już 2 tygodnie, pierwsze 3 noce były najgorsze,w nocy miała też długie przerwy i płakała, ale byłam twarda nie brałam jej z łózeczka,dawałam herbatkę, zauwazyłam,że jak mąż do Zosi wstawał to szybciej zasypiała...aha no i wczesniej tez spała ze mną, a teraz w łóżeczku, od razu zrobiłam 2w1- odstawienie od cysia i spania z mamunią

no i dziś....tadaaaaam - po raz pierwszy przespała całą noc! od 22.00 do 7.30

Nie pamiętałam jak to cudownie przespać całą noc

wow!gratuluję i zazdroszczę nocki



HEj Dziewczyny My akurat się wakacjujemy i jest chwila na napisanie. Szczepan wymaga uwagi prawie non stop. Wszystko otwiera, niszczy, gryzie, zjada, rozrzuca
wieczorem wstawie fotki

[xxNiuniaxx]

apropo szczypania, drapania, bicia...
Laura ma to samo co wasze dzieci,szczypie, drapie, bije gdy jej coś nie podpasuje, dziś z Tżetem zastanawialiśmy się skąd te dzieci uczą się tego, przecież nie widzą od nas- rodziców, to możliwe żeby takie zachowanie było pierwotne?
Macierzyństwo mnie ciągle zaskakuje

[Curly81]

Witam

Napisane przez xxNiuniaxx

apropo szczypania, drapania, bicia...
Laura ma to samo co wasze dzieci,szczypie, drapie, bije gdy jej coś nie podpasuje, dziś z Tżetem zastanawialiśmy się skąd te dzieci uczą się tego, przecież nie widzą od nas- rodziców, to możliwe żeby takie zachowanie było pierwotne?
Macierzyństwo mnie ciągle zaskakuje

no właśnie....

Napisane przez Silpe

wziełam dziś 3 tabletki od bólu głowy i nic dawno tak mnie nie bolała a le i dawno od drugiej w nocy nie spałam tak mało jak dziś
młoda kreciła sie i nie mogła sobie miejsca znalezc , no i pobudka a 5tej
a kilka dni spała tak pieknie jednym ciągiem do 7mej

ojoj...migrena?

Ja znowu mam katar i cos mnie pobiera,no z jednej choroby w drugą wpadam.Przestałam karmić i musze zacząc brać w końcu jakieś seplementy na wzmocnienie bo się rozsypię całkiem.Mała oczywiście zdrowa a ja co chwilę kicham.

[panna migotka]

Cześć

wczoraj grilowaliśmy ze znajomymi i wracaliśmy piechotą z wózkiem o 1.30 w nocy a Wiktor się obudził i śpiewał tak głośno, że szło echo

a ja przed chwilą pożarłam się z tżtem bo jest dziś strasznie wkurzający i teraz siedzę samotnie w pokoju

szaja tak, mój wszystko chce trzymać sam

bydgoś u mnie ta metoda nie zdała egzaminu, bo potrafi szalec w łóżeczku godzinę a potem krzyczy i płacze żeby go wyciągać

niunia mój też drapie i szczypie a nigdzie tego nie widział

[bydgoszczanka]

Dzień dobry

.......................al e tu pustki............

U nas każdy wieczór lepszy. Wczoraj juz było bez płaczu, położyła się, przytuliła do misiów i zasnęła

[annLee]

Curly-no niestety ciąża,karmienie,ciągłe niedosypianie,niedojadani e ...wychodzi po pewnym czasie.WItaminki koniecznie
mnie swego czasu TO bardzo pomogło
jest też tonik dla dzieci-dawałam Zu kiedyś

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28033583]Dzień dobry

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?[/QUOTE]

za ząbki ! mówiłam,że jak Tośka zacznie chodzić to Agatce ząbki wyjdą

Napisane przez kardashi

Moje dziecko pokazuje swój charakterek.. jest taka złośliwa. jak coś nie idzie po jej myśli to rzuca wszystkim wokół, krzyczy, gryzie i ucieka

moja też

A wogole rośnie mi mała tancerka. Jak tylko usłyszy nawet nucenie to tak w tany
Ale to jakie uklady ma! pierwsze widze

No to widzę,że jakiś zespół możemy założyć

Napisane przez Curly81

Zaczynam się zastanwiać co za zaćmienie miałam,ze za niego wyszłam

Ty żartujesz a ja serio się zastanawiam

Moja też pokazuje charakterek,szczypie ostatnio i patrzy na reakcję.Mówię nie wolno a ona znowu to samo i sie cieszy...Jak ja mam ją tego oduczyc???Robi tak od miesiąca,szczypie mnie i TZ-ta i sie smieje z tego.

Tośka też strasznie szczypie i się cieszy...
Ja mówię głośno i stanowczo,że nie można-jeśli nie słucha to wynoszę do drugiego pokoju.Jak przyjdzie i znowu szczypie(tak,tak-szybko nie odpuszcza)to też ja lekko uszczypnę i mówię,że to boli-ona oczywiście sie zalewa rzewnymi łzami (aktoreczka niesamowita!) ale na jakiś czas odpuszcza

Silpe-ale wiesz,za 2 lata bawiłyby się ładnie razem
A tak na serio to świetnie rozumiem dylematy,bo łatwego życia nie masz-w sensie fizycznym.Ja wiem,że to lubisz,ale...
ciąża jest bardzo dużym obciążeniem,nawet jeśli się dobrze czujemy i teoretycznie można wtedy robić wszystko(a jeśli trzeba byłoby leżeć?)
Ja pracowałam,zajmowałam się domem i ZU-a to dziecko mimo,że już bardzo samodzielne,odpieluchowan e etc.to jednak nadal wyagające naszej uwagi zabawy.Nie jest łatwo się na to zdecydować
choć...(zasieję ziarnko niepewności) jak już się to dziecko pojawia to się okazuje,że człowiek sobie świetnie daje radę i niepotrzebnie się zamartwiał zwłaszcza Ty Silpe-nasz pracusiu


my korzystamy z ładnej pogody
z nowości-to poza chodzeniem pięknym już jedna górna jedynka na wierzchu,druga się czai i dwójeczki obok też
i na pytanie często odpowiada zgodnie z prawdą-ta często też jest na końcu K więc coraz więcej słów,ale więcej na migi

aaa... Szaja-jak nie chce wyjść z wody to niestety siłą i szybką zmianą zajęcia-spacer po trawce i zbieranie kamieni,patyków etc. albo fajna zabawka na kocu lub tez-najbardziej chwytające -coś dobrego do zjedzenia

[velluto]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28033583]Dzień dobry

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?[/QUOTE]
nie
ale moja prawie w ogóle nie chce nic pić poza mlekiem z piersi
kubkiem co najwyżej silnie potrząsa i wylewa wodę, która potem rozmazuje we wszystkich możliwych kierunkach

[Darianna25]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28033583]Dzień dobry

Czy wasze dzieci trzymają samodzielnie butelkę, kubek?[/QUOTE]

Tak, sama trzyma i ją przechyla żeby leciało.

Hej,
U nas grzeje od rana.
Dziś mamy szczepionkę.
Muszę kupić Oli kostium kąpielowy i parę spraw mam do załatwienia na mieście.
Nie lubie tej bieganiny przed urlopem.Mam wrazenie,że czegoś zapomnę.

[velluto]

annLee - ten link sie nie otwiera, chodzi o to "Floradix, naturalny tonic, żelazo i witaminy"?Moze tez sobie kupie, bo znów włosy mi zaczęły wypadać, a wczoraj miałam takie zawroty głowy, ze ledwo na nogach stałam

Co do TZ to u nas jakby lepiej Kilka awantur po których wprowadziłam małe zmiany, przeniosłam część obowiązków na męża i jest o niebo lepiej No i widzę, że on też bardziej sie stara.
Mam nadzieje, że u Was też tak będzie

[Curly81]

Witam

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry

.......................al e tu pustki............

U nas każdy wieczór lepszy. Wczoraj juz było bez płaczu, położyła się, przytuliła do misiów i zasnęła

Brawo dla Was.

Napisane przez Darianna25

Tak, sama trzyma i ją przechyla żeby leciało.

Hej,
U nas grzeje od rana.
Dziś mamy szczepionkę.
Muszę kupić Oli kostium kąpielowy i parę spraw mam do załatwienia na mieście.
Nie lubie tej bieganiny przed urlopem.Mam wrazenie,że czegoś zapomnę.

My też dzisiaj mamy szczepienie o 17.40. Odra itd...Dziewczyny,ktore już szczepiły na to,były jakieś obajawy uboczne?Wolę wiedzieć czego się mogę spodziewać...Po poprzednich szczepionkach było ok ale ta podobno jest żywa i mogą być jakieś akcje po niej...Coś kojarzę,że pisałyscie juz o tej szczepionce ale nie pamiętam co,przypomnijcie.