30+ ... zapraszam :)

[ilion77]

Cześć! dziś mam wolne i właśnie wróciłam z trzygodzinnego spaceru po mieście.Polowałam na resztki dekoracji świątecznych.U mnie w tej dziedzinie króluje minimalizm: W ładna zieloną ,podłużna doniczkę posiałam rzeżuchę i powkładam tam sztuczne jajka, kurczaczka i zajączka.ALE ZAWSZE WŁASNORĘCZNIE MALUJĘ JAJA, NAJPIERW WOSKIEM A POTEM WRZUCAM DO BARWNIKA.

[lenka07661]

Napisane przez SzatAnka71

Lenka na innym wątku pytałaś o trwałość filtrów.Shee odpisała że jest na każdym kosmetyku jest oznaczenie ile moze być otwarty.Nieświadomie wprowadziłam Cię w błąd...przepraszam,nie wiedziałamja żuzyje swoje filtry póki nie ma wielkiego słońca

Nie szkodzi Ja swoje otwierałam w maju i drugi chyba w lipcu, ale też je zużyję wiosną. Mam nadzieję, że sobie nie zaszkodzę.

Melkas te drugie to znaczy te bordowe z pierwszego zdjęcia, nie te z węzowej skórki. Ciągle je ogladam i się zastanawiam nad nimi
Na aero było super, poruszałam się, zmęczyłam, ale o to chodzi.

Menu:
śniadanie 2 kromki chleba ciemnego z kminkiem i z żółtym serem
II śniadanie jabłko
obiad trochę ziemniaków, udko i mizeria
przekąska migdały
kolacja surówka z papryki, marchewki i pekinki, 2 plastry szynki i sera żółtego

Ilion u mnie w tym roku jeszcze większy minimalizm, może jakiś kwiatek będzie to wszystko

[agika11]

witajta musimy poprosić o nową emotionkę - kubeczki z kawusią

Lenko śliczne butki. Wyglądają na bardzo wygodne i obcas jaki lubię. Czy znajdę je w linku, który kiedyś podawałaś? Wiesz tak się zastanawiałam i ja bym sobie chyba 1 parę zostawiła. One są bardzo podobne, krój, kolorystyka. Ale to zależy jak intensywnie będziesz w nich chodzić.
Fajnie, że się poruszałaś na areo, nie ma jak wyrzucić z siebie złą energię, która zawsze gdzieś tam się w nas kumuluje.
A te swoje cukierki to zaliczasz do słodkich, czy nie. Bo jak to się ma do KBS? JA jak policjant
Ilion, to i tak dużo zrobiłaś w sprawie dekoracji. Ja mam manię na punkcie przygotowań, dekoracji, ale w tym roku nic. Chyba nawet jednego jajka nie wyciągnę. Nawet rzeżuchy nie zasialam, choć mam 2 opakowania zakupione i skorupki jajek nazbierane. Jakoś mnie ogarnęło lenistwo w tym zakresie. Nic nie szykuję, tylko 1 ciasto i babeczki upiekę. COś nie czuję się świątecznie.
Ja też mam jeszcze otwarty filtr z ubiegłego roku. Musze go wykorzystać przed sezonem. Jakoś nie mogłam się zmusić do wklepywania go w zimie, coś mi się nie udaje zmiana mentalności w tym zakresie
Melkas najważniejsze, że lepiej się czujesz i widzisz efekty, będzie dobrze i wróżę ci super pobyt w SPA A Ananas, forgotnęłam. Poprawie się,
U nas też wczoraj rano okropnie mgliście było. Ale popołudniu taka piękna pogoda się zrobiła, żyć nie umierać
Noc za to miałam okropną. Położyłam się spać o 23.30, bo chciałam skończyć parę rzeczy na kompie, a mój młody 20 min później obudził się i zwymiotował. Więc kąpiel, przebieranie pościeli, jego itp. Dobra wróciliśmy do łózka i był strach, czy zaśnie. No ale jakieś 20 min cisza, ja jeszcze nie zasnęłam, a tu powtórka z rozrywki. Znowu zwymiotował. Więc pościel, kąpiel, przebieranie, herbatka, na szczęście zasnął, ale ja jakąś godzinę nie spałam, bo nasłuchiwałam, czy ok. Chyba się przejadł wczoraj, bo rano już skakał po łóżeczku. Zasnęłam po 2, a o 5 wstałam. Jestem nietomna.
Bettix, zaplanuj czas na wizaż, bo jak biegasz na podwórku, to nie masz kiedy do nas zajrzeć
Biorę się za robotę, jeszcze 2 dni. Piątek wolny. No i coraz bliżej A6W
Menu:
Śniadanie: jajka sadzone 2, kromka razowca SB2
Przekąska: jogurt truskawkowy
Lunch: sałatka z tuńczyka SB1
Przekąska: kefir
kolacja: fasolka po bretońsku SB2,

Może uda mi się dziś wysadzić resztę kwiatków. Zobaczymy,
dla was miłego dzionka.

[Bettix75]

Niutko, 6 tygodni... szok

Aga, w tej kategorii o bocianach nie myslę, szkoda się łudzić
Poczytam, więc o tym pudrze. Twoja buźka wygląda uroczo i zachęca do wypróbowania tego puderku U mnie niestety nie ma Sephory. Kurcze do tej pory preferowałam pudry w kamieniu (Loreal True Match), nigdy nie posługiwałam się pędzlem. Aguś trudne to? Laik sobie poradzi, czy lepiej uczyć się na innym? Nie będę Ci podbierać puderku, nie chcę aż tak zawracać Ci głowy, a po drugie nie jestem, aż taka wredna, hi hi. Film o którym wspominałam trochę mnie/nas przeraził Opowiada o 3 nastolatkach (gimnazjum) które sypiają ze starszymi facetami za pieniądze. Dobrze się uczą, pochodzą z tzw. dobrego domu, więc z tego powodu nie czują się prostytutkami, tylko jak same mówią robią to dla ZABAWY np. na przerwie między jedną lekcją a drugą. Rówieśnicy wg nich to gówniarze, a znalezienie tego wyjątkowego chłopaka nie wchodzi w grę, bo jak to tak z jednym i ZA DARMO? To tak ogólnie, bo teksty, które tam padały wprowadzają w osłupienie
Aga, wczoraj udało mi się Was poczytać, ale nie zdążyłam już odpisać, bo zaczynał się KSD, a po nim padliśmy. Na świeżym powietrzu człowiek chyba bardziej się dotlenia
Oczywiście wczoraj dystans 8km i brzuszki 5x50 zaliczone
Dziś będzie sauna i jacuzzi

Lenko, buciki miodzio A lania za cukierki ode mnie nie dostaniesz
Sama jem słodkości, więc nie mogę karać innych

Melkas, najchętniej podałabym Ci przepis na razowca, ale... z nim nie taka prosta sprawa, bo wszystko zależy od mąki graham. Ja tę mąkę kupuję w piekarni i w zależności od tego jak ją zmielą, tak muszę modyfikować przepis. Tzn. jak jest grubo zmielona (dużo otrąb) to daję 500g m. pszennej i 300g m. graham, a jak zmielą drobniej to 400g m. pszennej i 400 m. graham. Od tego zależy "konsystencja" chleba. Tak więc skoro to Twoje początki, to ten przepis na razie odpuszczę, ale na pszenny mogę podać, bo jest łatwy i zawsze wychodzi
O to przepisik:

• 465 ml wody
• 0,5 łyżka cukru (ciut powyżej 1/2 dużej miarki)
• 3 łyżeczki soli (3 małe miarki )
• 2 łyżki otrąb pszennych
• 1 łyżka siemienia lnianego
• 2,5 łyżki płatków owsianych
• 3 łyżki oleju
• 775 g mąki
• 1,25 dkg drożdży świeżych
• 0,5 łyżki kminku

Łyżka – to duża miarka
Łyżeczka to mała miarka

W takiej kolejności, jak podałam należy dawać składniki do pojemnika. To ważne. Składniki muszą być dokładnie odważone, nie można dawać "na oko".

Po wsypaniu wymieszanej mąki na wierzch wkruszyć drożdże i włączyć program. W naszej maszynie: program 1, waga: 1500g, mocne zarumienienie skórki.

Nie można otwierać klapy maszynki podczas pieczenia ciasta, można to robić tylko wtedy, gdy maszyna wyrabia ciasto. Wyrabia ciasto 2 razy, podczas drugiego wyrabiania (po sygnale dźwiękowym) można dodać łyżkę, dwie słoneczniku, dyni, wcześniej uprażonego na suchej patelni. Nie raz robię z tego przepisu chleb cebulowy, wtedy nie daję siemienia i kminku, tylko podsmażoną na złoto cebulę pokrojoną w kostkę. Do grilla jest wyśmienity.

Ponowny sygnał dźwiękowy informuje , że chleb jest już upieczony. Upieczony chleb wyłożyć na kratkę, by dobrze odparował.

Ps. winko smakowało?

Wiolu, pasztet jadłam u koleżanki (wyrób jej mamy) i tak mi posmakował, że musiałam wziąć przepis, bo jeszcze takiego dobrego nigdzie nie jadłam. A jak upiekłam w domu i wyszedł, to okazało się, że obowiązkowo MUSI być pieczony na każde święta

Ilion, nigdy nie robiłam w ten sposób pisanek. Czy mogłabyś coś dokładniej napisać?
I tak Was dziewczynki podziwiam za robienie stroików, ja zakupiłam gotowy i moja praca dekoratorska polega na wyjęciu go z szafki No ale ja jestem lewus do takich prac

Ja też dzisiaj ostatni dzień w pracy, od jutra wolne

[Wiolka525]

Cześć Mam czas na kawke przed pracą wiec mogłam do Was zajrzeć
Bettix mogę prosić przepis na ten pasztet?
Melkas sero-makowiec z piernikami robiłam pierwszy raz na ubiegłoroczne grudniowe święta. Zastanawiałam sie wówczas czy zrobić sernik, makowiec czy piernik. Natknęłam się w necie na ciacho 3w1 i przyznam nieskromnie, że te ciacho ze stolu zniknęło jako pierwsze. Oto przepis
http://www.wielkiezarcie.com/recipe44482.html

Milutkiego dnia.

[melkas]

hej, Kobietki...
na krańcach wschodnich piękne słoneczko. Od jutra wolne i dziś swoim współpracownikom zrobiłam małe wielkanocne prezenciki (żonkil+kurczaczek), a resztę żonkili postawiliśmy szefowej i tak się miło zrobiło! No to kawkujemy, dziewczynki! I faktycznie, jest potrzeba zamówienia emotikonki.

Wiolka... Wioluś, ale pięknie wygląda to ciasto i mówisz że pyszne Ci wyszło, ja co prawda do robienia ciast to jestem lewus, ale spróbuję! Dziękuję za przepis. Miłej pracy!
Bettix... Winko smakowało, chociaż wytrawne i czerwone, ale było tak delikatne, że naprawdę smakowało (i jeszcze na dziś zostało!). Beti, THX za przepis i muszę zacząć od czegoś łatwego (wiesz, żeby wyszedł pyszniutki i żebym została "piekarką roku'2010"!), u mnie na pewno wypadnie kminek, bo rodzince nie smakuje. Rozumiem, że cukier można zastąpić fruktozą, czy też w takiej ilości? I w wagę muszę zainwestować?! Powiedz mi jak to jest z tymi maszynami do pieczenia chlebka, bo gdzieś wyczytałam, że najpierw idą produkty sypkie, potem ciekłe, w Twoim przepisie jest odwrotnie - jak to jest? Pewnie coś już pomieszałam... U mnie jutro zmiana dekoracji. I też się nie wysilam. Fajnie, że biegacie po podwórku i rzeczywiście organizm dotleniony od razu inaczej oddycha. Mi też już się chce, ale jeszcze moment.
Agika... Bidulo, to miałaś noc z przygodami. Mam nadzieję, że z małym wszystko ok? A dlaczego nie czujesz się świątecznie, a przynajmniej wiosennie? Dla mnie Wielkanoc to taki trochę dłuższy weekend i zanim człowiek te święta poczuje to już się skończą. A w tym roku my jeszcze w rozjazdach. I tylko żeby pogoda była... Ale najważniejsze, że dalej to już tylko ciepełko i lato i plaża i słońce!
Ilion... Qrcze, takim sposobem to pisanki maja Babcia zawsze malowała. I te wzorki takie śliczne robisz? Szacunek, u mnie szczytem jest wrzucenie jajek do farbek. Ilion, co u Ciebie? Jakoś ostatnio Cię mało widać...
Lenka... I jedne i drugie butki są bardzo ładne, a obcas wygląda na stabilny, więc na pewno będą wygodne. Ja bym se zostawiła obie pary... Nie ma to jak się zmęczyć, prawda? Dlatego dziś , mimo wszystko mam w planach siłkę.
Olunek... Gdzie znikłaś, przed chwilą Cię widziałam...

Wiolka, Ilion... I'm watching YOU!

menu: 17 dzień SB
8:30 - bułka grahamka pełnoziar, twarożek 8% z czosnkiem i cebulką, 3x pl szynka z indyka, 2x pl pomidor, kawa z mlekiem 0,5%
11:00 - jabłko
14:00 - bułka pełnoziarnista, twarożek 8% z czosnkiem i cebulką, 2x pl pomidor, herbata czerwona
15:30 - mała kawka
19:00 - 4pl hollender 16%, 2pl golonka (bardzo chuda, jak nie golonka) omlet z warzywami (było kilka ziaren kukurydzy), herbata czerwona

[Bettix75]

Wiolu, noł problem Z mięs należy kupić: 0,5kg wołowego, 0,70kg wieprzowego (łopatka), 0,40kg surowego boczku. To gotować do miękkości z włoszczyzną, czosnkiem i przyprawami. 0,60kg wątróbki należy podsmażyć na dużej ilości cebuli. Mięso z jarzynami i wątróbkę zmielić przez maszynkę. Namoczyć bułkę w wywarze po mięsie i także zmielić. Dodać 2-3 żółtka, oraz przyprawić do smaku. Żeby pasztet był łatwiejszy do rozsmarowania (nie suchy i twardy) to dodaję trochę wywaru z mięsa. Z białek ubić pianę i na samym końcu wymieszać. Piec w keksówce wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą, lub w rynienkach jednorazowych przez godzinę.Polecam dodanie mięsa wołowego, bo na samym mięsie wieprzowym nie wychodzi taki dobry

Melkas, tak na logikę.... jeśli wrzucisz na dno produkty sypkie i zalejesz je wodą, biorąc pod uwagę, że mieszadła są na dole - to ciasto nie zbierze dokładnie mąki, a jeśli woda będzie na dnie, to z wodą sobie poradzi. To tak obrazowo Cukier jest potrzebny do tego, żeby drożdże wyrosły, nie wiem jak ma się do tego fruktoza, więc nie pomogę Aaaa bardzo ważne jest, żeby drożdże nie stykały się z solą!!!

[melkas]

Napisane przez Bettix75

Melkas, tak na logikę....

ja kudłaty, durnowaty, na oczy maszyny nie widziałam i tak czytam na forach, do głowy sobie biorę, wyobraźnia z wrażenia odmawia posłuszeństwa, uh... Już widzę mojego stresa przy pierwszym wypieku! Dzięki!

Agika... Aguś, pomożesz z tą fruktozą?

[Bettix75]

Napisane przez melkas

ja kudłaty, durnowaty, na oczy maszyny nie widziałam i tak czytam na forach, do głowy sobie biorę, wyobraźnia z wrażenia odmawia posłuszeństwa, uh... Już widzę mojego stresa przy pierwszym wypieku! Dzięki!

Kasiu, zanim kupiłam maszynę to ok. 2 m-ce studiowałam strony o wypieku chleba Zresztą po to tu jesteśmy, aby sobie pomagać Osobiście polecam stronkę "cin-cin", dużo wiedzy tam dziewczyny przekazują. A pieczeniem chlebka nie ma co się stresować, do maszyny dołączona jest instrukcja, którą warto przeczytać. A jeśli wrzucisz składniki zgodnie z moim przepisem, to gwarantuję na 100% udany wypiek Ten przepis był modyfikowany przeze mnie tak dugo, aż mąż powiedział KONIEC lepszego nie będzie I rozszedł się po rodzince Czekam na relację z pierwszego wypieku

[lenka07661]

Agika jeśli chodzi o butki, to tak, znajdziesz je w tym linku, który podawałam. Zastanowiłam się, przemyslałam, poprzymierzałam i zdecydowałam, że zostawię tylko te z wężowej skórki, a te bordowe odeślę albo wymienie na inny model
No a cukierki to chyba trzeba zaliczyć jako słodkie Nie ma się co oszukiwać
Ale miałaś nockę, współczuję tobie i synkowi, biedulki

Bettix dziękuję za zrozumienie, ale wolałam jak byłaś taka ostra, to mnie bardziej motywowało

Melkas zazdroszczę ci słoneczka, bo na krańcach zachodnich deszcz, wiatr i zmnoooooo. Normalnie włączyłam znowu piec.
Jak tam na siłce?

Kochane ja już od dzisiaj mam oficjalnie WOLNE Ale nie chce mi się brać za porządki, nie wspominając o wypiekach. Jutro idę jeszcze do gina z wynikami hormonów i trochę sie stresuję. Zobaczymy, co powie

[SzatAnka71]

Melkas nie bardzo mam co pisać wiec Was czytamCoś humoru nie mam wiec nie bedę przynudzać

[Bettix75]

Lenko, ja byłam ostra? No to mnie zaskoczyłaś, hi hi. Do ćwiczeń to zachęcałam, ale jeśli chodzi o grzeszki, to chyba nikogo nie ścigałam, bo sama nie jestem święta No chyba, że mam już sklerozę

Szatanko, na poprawę humorku przyjmij

Aga, już wszystko w porządku z syneczkiem? Dużo zdrówka

No nic, zmykam wziąć prysznic, bo za pół godzinki jedziemy się wygrzewać

Miłego wieczorku wszystkim

[melkas]

Na siłce super, jednak nie ma to jak dobrze się spocić! Byłam samiuteńka, chyba wszyscy pozostali pocili się na zewnątrz - u mnie dziś 19C i piękne słoneczko cały dzień świeciło. Dziś spokojnie mogłam iść w plener, ale co się odwlecze to...
Dziś: bieżnia - jak zwykle spadło 320kcal, nóżki, brzuszki=2x60 (czas na większy wysiłek!).

Szatanko... No to życzę dobrego humorku i trzymaj się cieplutko!
Bettix... Lence pewnie chodziło o to, że jesteś super ostrym motywatorem! Z resztą ja również jestem tego samego zdania. No i zawsze można liczyć na Twoje dobre rady!

miłego wieczorku!

[lenka07661]

Napisane przez Bettix75

Lenko, ja byłam ostra? No to mnie zaskoczyłaś, hi hi. Do ćwiczeń to zachęcałam, ale jeśli chodzi o grzeszki, to chyba nikogo nie ścigałam, bo sama nie jestem święta No chyba, że mam już sklerozę

Ha ha nie miałam nic złego na myśli Tak dla żartu to napisałam. Pamiętam właśnie jak mnie swoją postawą motywowałaś do ćwiczeń i diety, bardzo mi to pomogło Nie przyzwyczajona jestem do pobłażania grzeszkom Ale troche luzu sie przyda, szczególnie w okresie świątecznym
Melkas bardzo dobrze to ujęła to za siłownię.

Ja po 45 minutach na rowerze i brzuszkach.

[niutka1]

Niutka 6 tygodni? Zamęczysz się kochana. Postaw lepiej na ładnie ułożone regularne 5 -6 posiłków.

no ale w tej diecie chodzi głównie o oczyszczenie organizmu z toksyn itd... i własnie ponoć 6 tygodni to zajmuje organizmowi, z tym, że podkreślam, tu nie chodzi o chodzenie na głodniaka, mozna jeść warzywka w róznych postaciach do oporu i pic soki owocowo- warzywne... kalorii tu nie liczymy w ogóle

jakby mi chodziło o samo schudnięcie to bym wybrała diete dukana, bo zawiera produkty, które lubie, ale mi chodzi o połączenie przyjemnego z pozytecznym, czyli schudnięcia i detoksykacji

[nineczka]

Dziewczyny czy moge sie do Was przylaczyc?W tamtym roku udalo mi sie pieknie schudnac, bo az 7kg.. co przy 160cm od razu bylo widoczne. Zeszlam z 65kg do 58kg i uwazam, ze wygladalam dosc dobrze (nie zalezy mi na byciu bardzo chuda.. a na tym, zeby znowu dopinac sie w ubrania, no i zeby nie miec ladek na brzuszyszku). Udalo mi sie to dzieki rozsadnemu jedzeniu i codziennych cwiczeniach ( 1h cwiczen w grupie na silowni)...no i temu ze moj maz wyjechal na 3 tygdonie na delegacje. Nie wiem jak to jest, ze jak on jest, to jakos daje sobie wiecej przyzwolenia na jedzenie no i winko. A jak go nie bylo, to sie wzielam i w 3tygodnie 7kg poszlo.no ale wrocilo ;(..
Teraz jest 160cm i 64.5kg wagi ... chce zeby bylo 56-57kg)... od jutra zaczynam.. bo dzisiaj to i tak jest juz wieczor u mnie...
Plan jest:
-rozsadne jedzenie
- codziennie ( z wyjatkiem weekendow) uczestnictwo w klasach na silowni
- pozegnanie winka na dlugi, dlugi czas...

to jak kobitki, moge sie do Was przylaczyc?

[lenka07661]

Witaj Nineczko Oczywiście, że możesz się przyłączyć. Zapraszamy serdecznie. Mam nadzieję, że uda ci się powtórzyć sukces w odchudzanku. Skoro udało ci sie bez nas, to z nami tym bardziej

A w ogóle to gdzie wy się dzisiaj podziewacie dziewczyny???? Jeszcze chyba nigdy nie było tu tak pusto

[melkas]

wow, hej Kobietki!

Ale puchy! A Wy co, nie mówcie, że do świąt pichcicie?!
U mnie miało być pięknie i miałam tylko przygarnąć mieszkanko, ale jakiegoś powera dostałam i trąba przeszła przez mieszkanko, tak nam dobrze szło, całe wysprzątaliśmy. Miałam jeszcze przed obiadem wyskoczyć do miasta, ale ok. 15:00 dostałam przesyłkę - maszyna do pieczenia chleba! I nie było zmiłuj, Wąż od razu kazał mi instrukcje czytać i piec. No i upiekłam (tzn. maszyna upiekła!), hahaha! Na 18:00 mieliśmy umówionych gości, także chlebuś zniknął w oka mgnieniu i już nastawiłam na poranne pieczenie, żeby mieć na rano.

Lenka... Ale z nas weteranki, co Lenuś? Co dziś porabiałaś, jak przygotowania do świąt? Ja sobie odpuściłam siłkę (było sprzatanko), no i miałam dwa małe grzeszki - dwa kawałki makowca, mmm pyszniutki! i świeży ananas. Chlebka tylko kawałeczek zdążyłam złapać, ale to był super pomysł z tą maszyną - tak się cieszę! W ogóle mój dzisiejszy jadłospis nadaje się do śmieci i baty mi się należą.
Nineczka... Witaj, zapraszamy! Mamy tu taki mały Klub Wzajemnego Wsparcia nie tylko w odchudzaniu, także wal do nas - razem damy radę! I zapraszam do tabelki!

Gdzie się podziewają pozostałe TRZYDZIESTKI, helooooooł!!! Wizaż wzywa! Przypominam - jutro ważenie!

menu: 18 dzień SB
9:00 - śn: 1,5 fileta śledź korzenny, 1kr pumpernikiel, 2pl filet z indyka, 2pl golonka (bardzo chuda), herbata czerwona
... - ananas
18:00 - kawa z mlekiem 0,5%, 2 kawałki makowca, kromka chlebka pełnoziarnistego z masłem!, herbata czerwona

miłej nocki...

[Bettix75]

Helloł

Ja też dopiero późnym wieczorkiem się melduję, bo bardzo pracowity dzień mieliśmy, zresztą wiecie same jak to na urlopie się odpoczywa
Domek posprzątany, została tylko do umycia kabina prysznicowa i podłogi. Poprzesadzałam kwiatki w doniczkach, no i ok. 5h poświęciliśmy na porządki w akwarium (zmienialiśmy wystrój: więcej korzeni i nowe kwiaty), nawet obiadu nie miałam czasu dziś zrobić i wyjęłam pizzę z zamrażalnika (własnego wypieku). Niezłe danie jak na dzień przed ważeniem Zresztą dzisiaj był dość grzeszny dzień u nas: 3 czekoladki Merci, lód gruszkowy (100ml), wafelek Prince-polo.

Ale aby spalić kalorie pomimo, że trochę się nam nie chciało, biegaliśmy na polu: 8km
brzuszki: 5x50
Kurcze mam wielką satysfakcję

Lenko, ufff... już myślałam, że coś palnęłam niechcący
Jutro też zaglądnę późnym wieczorkiem, bo mam piec biszkopta pod "Zielone jabłuszko", pasztet, żurek no i skończę sprzątanie. Na jutrzejszy obiad planuję łazanki z kapustą i grzybami, a to niestety też pracochłonne. Mam nadzieję, że inne trzydziestki się jeszcze odezwą

Melkas, widzę że następna maniaczka rośnie Poczekaj pół roku, mogę się założyć, że kupionego chleba nie będziesz jadać (ja nawet jak idę gdzieś na imprezę, to gospodarzom piekę - normalnie to zakrawa na jakieś zboczenie, hi hi). Mówiłaś, że będziesz piekła z gotowca, możesz zdradzić dokładniej?

Nineczka, witaj Ale sobie termin wybrałaś na odchudzanie... przed świętami, hi hi.
Co tam, najważniejsze są chęci, a lato co raz bliżej, więc to dobra decyzja. Zresztą o tej porze roku już co raz łatwiej gubić te nasze "ukochane" fałdki. Życzę powodzenia !!! W grupie siła I powiem Ci szczerze, że jakby nie jutrzejsze ważenie, to napewno bym dzisiaj nie biegała... ale ciiiii to tak między nami

Miłej nocy SUPERTRZYDZIESTKI

[Wiolka525]

Cześć, u mnie waga bez zmian, stanęło na 78 i nawet nie drgnie, choć z drugiej strony może jednak za kilka dni będzie ciut lepiej, dostałam dzis @ a wtedy zawsze małpka zołzowata...
Melkas super, że maszynka już wypróbowana, podejrzewam, ze wpadniesz na całego. Oj zazdraszczam troszke tego zapachu domowego chlebka.
Nineczka witaj 7 kg to piękny wynik, teraz też się uda!
Bettix ja jestem totalne antytalencie jesli chodzi o pieczenie ciasta biszkoptowego, inne mi wychodzą a ten nie chce. Szkoda, bo na bazie blatów biszkoptowych można wyczarować wiele pięknych i pysznych ciast.
Lenka wiesz już na jaki model wymienisz buciki?

Jejku dziś już 5 rocznica śmierci Jana Pawła II, ale ten czas leci...

[lenka07661]

Witajcie z rana

Melkas moje przygotowania do Świąt tak naprawdę jeszcze się nie zaczęły, bo do rodziców przyjechała moja siostra z córeczką, więc cały wolny czas spędzam z nimi. Widzimy się dwa razy do roku, więc sama rozumiesz, że wolę się nimi nacieszyć niż sprzątać Wczoraj byłam jeszcze u gina, potem wpadła koleżanka, a potem ja padłam. Wszystko co zaplanuję, przekładam na następny dzień. Zaraz lecę na zakupy, bo mama prosiła, potem znowu do siostry i będę wieczorem. A chciałam jeszcze póść do Kościoła. Coś tak w tym roku mam ochotę A dietę też już sobie odpuściłam A co!!

Dzisiaj nawet się nie ważę, robię sobie tydzień przerwy.

Bettix idziesz jak burza Jak zwykle perfekcyjna we wszystkim Sprzątanie, pieczenie, gotowanie i jeszcze masz czas pobiegać

Wiolka już wiem, na jaki model wymienię tamte buciki, nawet juz to zrobiłam, ale pewnie przyjdą dopiero po świętach.

[agika11]

witajcie
od razu przepraszam, że nie odpiszę wszystkim, ale padam, nie wiem jak te święta będą u nas wyglądać Adaś ma jelitówkę i nie wiem jak się skończy. Kolejna noc bardzo ciężka. Dziwne, bo ma największe napady w nocy. A popołudniu wczoraj było ok. Ale wazne, że pije i nawet zjadł kleiku ryżowego na wodzie dziś i nie zwrócił, jest szansa że się nie odwodni. Dziś już lepiej, zobaczymy co dalej.
U mnie spadek 52,7kg. Nawet mnie nie cieszy. Chodzę strapiona.

No nic. Ja zaraz zabieram się za pieczenie zielonego jabłuszka. Może spędzimy święta w domu więc choć 1 ciasto będzie.

Już dziś życzę wam wszystkim zdrowych, radosnych świąt. Oby były radosne w waszych sercach Trzymajcie się cieplutko.

[ilion77]

Cześć wszystkim i witam Cię Nineczka.Przepraszam, że tak Was( i ćwiczenia też) zaniedbuje ale od poniedziałku dorwałam sie do książki( a raczej dwóch) i jakoś tak pochłonęłam 1300 stron.Ale już koniec-jaka szkoda. Takie superkolorowe miałam sny A jeszcze przygotowania do świąt, dzieci z zapaleniem oskrzeli i teraz ja się pochorowałam.
Betix, Melkas specjalnie dla Was wklejam zdjęcia moich pisanek, wczoraj trochę ich nabazgrałam
Dobrze,że przez kaszel nie poparzyłam się gorącym woskiem.A robię je tak: Gotuję białe najlepiej jaja na twardo, w metalowym pojemniczku np po koncentracie pomidorowym rozpuszczam wosk pszczeli( jest najlepszy, bo trzyma się skorupki nawet w gorącej farbie) a potem zapałką maluję na białym jaju wzorki( zdjęcie nr 1).Potem wrzucam do barwnika, suszę i usuwam wosk.Mam nadzieje, że tym zdjęciem wprowadzę Was w świąteczny nastrój.Pa, jeszcze sporo pracy przede mną.Z ciast zamierzam zrobić sernik i karpatkę.

[ilion77]

No i zapomniałam wkleić zdjęcie

[Bettix75]

Ilion, ale Ty zdolna jesteś Ja też już zrobiłam pisanki, ale nie umywają się do Twoich!
Farbowałam je w barwnikach spożywczych i na co niektóre nałożyłam naklejki.
Mówiłam, że nie jestem twórcza

Wiolu, ja też jestem cienka w biszkoptach, tzn. byłam... dopóki nie spróbowałam upiec wg przepisu z "zielonego jabłuszka". Zawsze wychodzi!!! Szkoda, że wsześniej nie zaglądnęłam na wizaż, zrobiłabym Ci zdjątko biszkopta. Teraz już placek skończony

a) przesmażone jabłuszka w agrestowej galaretce:
Załącznik 2999352

b) galaretka z jabłkami wylądowała na biszkopcie:
Załącznik 2999353

c) końcowy efekt:
Załącznik 2999354

A to pasztet z przepisu który podawałam:
Załącznik 2999357

Lenko, bardzo eleganckie te czarne buciki Nawet podobają mi się jeszcze bardziej niż poprzednie.
Widzę, że nie jest Ci obca dewiza: "Co masz zrobić dzisiaj - zrób jutro"
Na Twoim miejscu zrobiłabym tak samo, bo święta szybko zlecą, a wrażenia po wizycie siostry pozostaną
Co powiedział gin? Wyniki w porządku?

Aga, kurcze... biedny Adaś. Byliście u lekarza?
Szkoda mi takich maluteńkich dzieci, że muszą przez te wredne choróbska przechodzić

U nas niewielki spadek (jestem w szoku, że coś spadło po diecie piernikowo - słodkościowej, no i po pizzy):
Bettix: 61,15 kg (-0,15kg)
Misio: 94,90 kg (-0,10kg)

My już na dzisiaj pracę skończyliśmy, teraz tylko mamy w planach zasłużony odpoczynek
Jak przestanie padać, to będzie dzisiaj biegańko

[SzatAnka71]

Bardzo Wam dziękuję za wsparcie

Pomalutku przez podwórze idą dzieci kurze. W kropki, w ciapki, malowanki, bo to miały być pisanki... Zdrowych,wesołych i nie przejedzonych Świąt Wielkanocnych Kobietki

[niutka1]

dziewczyny, dziś ważenie, no cóż, ja po 2 tygodniach diety ważę nadal 65 kg

ale...

brzuszek mi ładnie zszedł, nie mam już balona, nogi mam wrażenie ze szczuplejsze ciut, ale waga stoi, no tak jakby wskazówka bliżej 64 kg, ale mimo wszystko jest 65 a nie mniej

[lenka07661]

Napisane przez Bettix75

Lenko, bardzo eleganckie te czarne buciki Nawet podobają mi się jeszcze bardziej niż poprzednie.
Widzę, że nie jest Ci obca dewiza: "Co masz zrobić dzisiaj - zrób jutro"
Na Twoim miejscu zrobiłabym tak samo, bo święta szybko zlecą, a wrażenia po wizycie siostry pozostaną
Co powiedział gin? Wyniki w porządku?

Ha ha ja tak na co dzień nie mam, ale teraz jest wyjątkowa sytuacja Ale i tak dzisiaj posprzątałam, umyłam okna, wyprałam firanki i padam Fajnie, że podobają ci sie butki, dzięki.
A wyniki nie bardzo, mam niski poziom estrogenu i muszę brac jakies tabletki. Nie wyglada to dobrze

Za to twoje wypieki wyglądają wspaniale, a smakuja pewnie jeszcze lepiej

[Bettix75]

Lenko, estrogeny łatwo podnieść lekami hormonalnymi
Mam nadzieję, że kuracja szybko przyniesie skutek Kiedy kontrolne badania?
Jedyny plus z niskiego poziomu estrogenów to brak PMS
Powiesiłaś już firanki... a ja właśnie czekam, aż pralka skończy wirować i będzie to ostatnia czynność na dzisiaj do zrobienia. Właśnie skończyłam pastować podłogi i mam już dość
No to świętujmy

Niutko, czekam cierpliwie na foto akwarium

Szatanko, "nie przejedzonych"? Hmm... może być z tym problem, chyba że zamknę się w piwnicy i nie będę podchodzić do lodówki. Nieee... to też niedobry pomysł, bo w piwnicy mam ok. 15 butelek swojskiego wina, wątroba by nie wytrzymała, ha ha. Dzięki za życzonka, bardzo fajny wierszyk

No kochane kończmy te przygotowania i świętujmy

Życzymy wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT

Załącznik 3001800

[Wiolka525]

Helloł Kochane, ale jestem padnięta, przed 4 pobudka,dziś miałam jeszcze 1 zmianę, potem zakotwiczyłam się w kuchni i dopiero usiadłam.
Lenko ten bucikowy zamiennik to strzał w 10! Super wybór
Bettix ale odlotowy placuszek, zdolna z Ciebie Kobitka
Ilion cudne pisanki

Wszystkim życzę zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju,serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego "Alleluja"