2010-05-16, 19:06 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Zainspirował mnie wątek o to czy pytać, czy nie pytać swoich TZ o byłych partnerów.
Wiele, większość w zasadzie dziewczyn wypowiedziała się, że albo : zapytały i żałowały, albo nigdy tego nie zrobią, bo Misio jest ich i liczy się tylko tu i teraz (choc dla mnie jasne, ze przeszłość się nie liczy do teraźniejszości, chociażby z samej nazwy i tym samym jest niegroźna). Z racji tego, że zdębiałam i nie potrafię sobie wyobrazić, co bolesnego jest w opowiedzeniu "kasia lubiła tak i tak, kiedyś ja kochalem", zakładam wątek. Może jednak były prawdziwe powody w stylu "oh wiesz, moja ex miała nieziemskie ciało, mmm te jędrne, wielkie piersi, a jaka oczytana, każdy mi jej zazdrościł" świadczace głównie o małej inteligencji lub wrodzonym sadyźmie mówiącego.. Niektóre z Was napisały "zapytałabym, ale się boję" Jak to jest? Co takiego ujawnili wasi TZci, że żałujecie? Dlaczego wolicie nie pytać, co boicie się usłyszeć? Powyzsze przykłady wypowiedzi brzmią bardzo enigmatycznie. Jako, że nie rozumiem, chciałabym poznać opinie, forum w końcu anonimowe. Wolałybyście, żeby także w kwestiach przeżyć i grzeszków typu narkotyki nigdy wam się nie spowiadał? Moje stanowisko jest raczej jasne, mówić i jeszcze raz mówić, ale nie słowami, które mogą ranić. W związku jednak stawiam przede wszystkim na wspólne poznanie i szczerość, a potknięcia, czy mniejsze bądź większe grzeszki nie są dla mnie czymś, co skreśliłoby ukochaną osobę. Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-05-16 o 19:09 |
2010-05-16, 19:17 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Też nie rozumiem. Może to po prostu dziewczyny stawiają złe pytania.
Nigdy się nie pyta partnera "jestem od niej lepsza w łóżku? mam lepsze piersi od niej?" tak samo jak nie pyta się PRZYJACIELA "kto jest ładniejszy, ja czy twoja druga przyjaciółka-Ewka?" Pytałam się, czy były ładne i czy ich pupy odpowiadały kanonowi piękna mojego tż. Odpowiadały, fajnie :P ja też odpowiadam. Nie wiem mnie nic nie boli i nic nie ukrywam
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-16, 19:17 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: z małopolski
Wiadomości: 18
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ja czasami rozmawiam ze swoim TZ na temat swoich bylych. Nie widze w tym niczego zlego. Nigdy nie czulam sie urazona, kiedy ja chwalil albo mowil co robila. Oczywiscie wszystko z umiarem no i odpowiednimi slowami. Nie wyobrazam sobie porownywania mnie do niej, ani mowienia o rzeczach bardziej intymnych. Ogolnie ze swoimi ex jak i z terazniejszym partnerem czasami poruszam ten temat I nigdy jak do tej pory nie zalowalam.
|
2010-05-16, 19:19 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ja jestem za tym, żeby nie ukrywać swojej przeszłości. Bo i po co? Przecież to było kiedyś, ale już nie jest aktualne...
Wolę zawsze wiedzieć jaką przeszłość miał mój chłopak (chociaż obecnie jestem sama...) |
2010-05-16, 19:48 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
a mnie się zwierzył sam,nie żałuję.Uważam ,że nie ma się czego bać.To już tylko przeszłość
__________________
|
2010-05-16, 19:59 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Specjalnie nie wypytuję.. przecież "co było, a nie jest.." ale z drugiej strony nie unikam tematu - jak wyjdzie gdzieś w rozmowie to rozmawiam. Na pewno trzeba rozmawiać o sprawach trudnych, np. ja po paskudnym rozstaniu miałam trudności z zaangażowaniem się i ten temat był wałkowany wielokrotnie, aż poczułam się pewnie
Niestety, było minęło.. |
2010-05-16, 19:59 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ja jednak jakoś wolę nie wiedzieć.Po prostu obawiałabym się jakoś podświadomych porównań,co jeśli nie jest wystarczająco taka,śmaka i owaka.Wiem - facet powinien mnie zaakceptować taką jaką jestem i jeśli chce być ze mną to mam być sobą,a nie taka jak ex.Ja jednak mam tak nieraz mimo wszystko...
|
2010-05-16, 20:03 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 556
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Mówic tak, jak najbardziej, ale odpowiednimi słowami. Ale też nie za dużo i bez zbędnych szczegółow. Generalnie mnie nie interesuje jakie upodobania seksualne miały byłe mojego TŻta. Wiadomo każdy ma inne potrzeby, lubi co innego. Ale ta wiedza jest mi absolutnie zbędna. Natomiast interesują mnie upodobania mojego TŻeta. Wiele razy pytałam co lubi u kobiet, jakie kobiety mu się podobają itd. Wiem co lubi. Wiem, że jest wymagający wobec kobiet, wyglądu również. Cieszę się, że mu się podobam. Podkreśla to na każdym kroku.
Nie ma nic złego w mówieniu o przeszłosci. Co więcej nie należy jej ukrywac. Szczerosc to podstawa. Ale zbyt szczególowe opowiadanie o byłych jest moim zdaniem zbędne. Generalnie nie prowadzi to do niczego dobrego. Największym błedem jaki można w tym temacie zrobic to porównywac kobiety. Ta była najlepsza w tym, ta miała lepsze cycki od tej itd. |
2010-05-16, 20:06 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
ja też jestem za mówieniem o byłych. ale tak jak juz zostało powiedziane, w odpowiednich słowach i duuużym umiarem, by nie zapędzić się w jakich pochód pochwalny czy porownania. Ale to jest zdrowe jak wiem co mój TŻ robił kiedyś, jaki był, co mu się podoba w kobietach.
mam tylko dylemat co do mówienia o ilości byłych lub kochanek/kochanków. Może o tym lepiej nie wspominać, bo nigdy nie wiadomo czy nasz TŻ nie zdziwi sie liczbą albo my nie zdziwimy sie liczbą TŻa zarówno za dużą jak i za małą.
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.... |
2010-05-16, 20:26 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
moim zdaniem o takich rzeczach się nie mówi ukochanej osobie, można w żąrtach na luzie sobie pogadac że np. Ewka była niezła ale no... nie warto przechodzic do szczegolow ;p
przynajmniej ja bym nie chciala wiedziec pod jakim katem lubila ;X tak samo ilosc kochankow: to powinna byc sfera maxymalnie intymna, mam teraz na oku chlopaka ktorego dziewczyny ZNAŁAM i nie chcialabym zeby opowiadal o nich bo na samą mysl nie moge wyjsc ze zdumienia jak mogl ! ;] ohhhh;/
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
2010-05-16, 20:27 | #11 |
psy-chopatka
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 636
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Moze chodzi o to że kazda dziewczyna chce się czuć wyjątkowa dla swojego faceta, ta jedyna. A jak on zaczyna opowiadać jak to przed nią kochał kilka innych to podświadomie się myśli że jednak takie wyjątkowe to znowu nie jesteśmy.... bo tych wyjatkowych było już parę.
__________________
"Love it, change it or leave it " |
2010-05-16, 20:27 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Lol, boicie się przyznać ile miałyście partnerów bo nie ufacie facetowi zwanemu TOWARZYSZEM ŻYCIA?
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2010-05-16, 20:51 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ja w tym wcześniej wspominanym wątku się wypowiadałam.. Znaczy bardziej pytałam, czy powinnam zapytać jego o to. Ale nie zastanawiam się nad tym, dlatego ze się BOJE, ale dlatego, że jestesmy ze soba dość krótko (pół roku) a w dodatku to związek na odległość, więc poł roku w naszym wykonaniu to tak naprawdę nie za dużo spotkań. W poprzednium związku nie miałam z tym problemu bo wiem, że byłam pierwsza tak na poważnie . A teraz moj chłopak jest 7 lat starszy, dlatego też mogę się spodziewać odpowiedzi, na pytanie jego byłych.
Ah, ta ciekawość
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie. Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]" |
2010-05-16, 20:53 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Z moim TŻ rozmawiamy o byłych związkach i byłych partnerach seksualnych bez żadnych zahamowań lub obaw. Wiemy w tym temacie prawie wszystko o sobie. Nie ma to żadnego wpływu na naszą relację,a nawet czasem nas podkręca.
Edytowane przez Blonde_Stranger Czas edycji: 2010-05-16 o 21:14 |
2010-05-16, 21:14 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 15 793
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
my z TŻ jesteśmy już ze sobą prawie 4.5 roku i wiem chyba prawie o wszystkim. Rozmawialiśmy kilka razy o naszych byłych związkach i partnerach seksualnych i nigdy nie żałowałam. Wręcz po tych rozmowach jakoś czułam się lepiej, chyba spokojniej, bo wiedziałam co było itd. ja również nie miałam nic do ukrycia, bo niby dlaczego? Przecież byliśmy kiedyś oboje z innymi ludźmi, nie spotykaliśmy się razem, więc dlaczego miałoby mnie to boleć? Owszem szczypta zazdrości była, że kiedyś należał do innej, ale to oczywiście ze zdrowym rozsądkiem
__________________
|
2010-05-16, 21:28 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
Po co się dowiadywać jak lubi całkowicie obca wam kobieta? No, że facet ją kochał, to chyba jasne, gdyby jej nie kochał, to chyba nie byliby razem, prawda? Też nie rozumiem wyciagania z neigo takiej oczywistości. Ogólnie rozumiem rozmowy na temat przeszłości, ilości partnerów itd. ale już docierania do in formacji jak lubiła jakaś tam kobieta, której pewnie nawet nie znam, dla mnie nie jest jakąś sprawą wielkiej wagi. I raczej nie byłabym zachwycona gdybym sie dowiedziała, że z moja następczynią są omawiane takie sprawy: jak ja lubie sie kochać. No sorry, jeśli będe chciała, zeby ktoś sie o tym dowiedział, to mu sama powiem, bo to sa moje sprawy a nie jakiejś obcej kobiety. Proszę bardzo, niech facet opowiada jak on lubi, to się im przyda w łóżku, ale już opowiadanie jak lubiły partnerki uważam za nadużycie ich zaufania.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-05-16 o 21:35 |
|
2010-05-16, 21:33 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 608
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
A my mamy taką niepisaną zasadę, że o przeszłości nie rozmawiamy Dlaczego? Bo ja wolę nie wiedzieć ile partnerek miał mój facet, nie interesuje mnie jego życie seksualne sprzed naszego związku i osobiście też nie jestem skora do opowiadania o swoich byłych facetach, każdy z nas ma jakąś przeszłość i żeby ona nie rzutowała na teraźniejszość to lepiej o niej nie wspominać
__________________
Jestem kobietą, nie kobieca, silna, nie silna płeć, rodzaj żeński, nie żeński, nijaki. Urodzę Ci dzieci, dwoje, czworo, żadnych dzieci. Będę Ci wierna, niewierna, zupełnie nie Twoja. Uwiodę Cię, zaczaruję, będę obojętna, uśmiechnięta... Jak każda święta, w swej niezwykłości.... |
2010-05-16, 21:34 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 692
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Nie jest to w moim związku tajemnicą, w jakim wieku i z kim straciliśmy dziewictwo, oraz po ilu partnerów seksualnych mieliśmy. Wyszło jakoś na przestrzeni lat naszego związku i znamy te dane o sobie, aczkolwiek nie przypominam sobie jakiś dłuższych rozmów na temat: jak to było z X i Y, albo kto był w łóżku dobry a kto lepszy. Ja sama w ogóle nie wspominam moich byłych partnerów seksualnych i w ogóle nie widzę potrzeby rozmawiania na ich temat.
__________________
2 more months...
|
2010-05-16, 21:58 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Zbytnia tajemniczość i zbytni seksualno-emocjonalny ekshibicjonizm nie są w dobrym guście.
Do dziś stoi mi przed oczami wyznanie takiego jednego chłopaka o jego podbojach, i jak widzę te podbijane, to widzę nad nimi chmurki z preferencjami. Niesmaczne. Szczerze, to lekko nieludzkie zdradzać tajemnice innych osób. Jednak w niektórych przypadkach trzeba się dobrze zastanowić zanim człowiek zdecyduje się na chwile intymne(jak dziwnie to brzmi w takim kontekście) z nieodpowiednim partnerem. Bo potem może się okazać, że pół globalnej wioski wie o naszych upodobaniach. A pozostałe pół spekuluje na ten temat.
__________________
|
2010-05-16, 22:05 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
To sprawa i wspomnienia dwóch osób a nie trzech i czterech.
|
2010-05-16, 22:13 | #21 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
ja nie zapytalam nigdy o" sprawy łóżkowe" mojego tż ,mniej więcej wiem ile mial dziewczyn( w sumie nie dużo) obydwoje spotkaliśmy sie gdy skończyły sie nasze 8 letnie związki z innymi partnerami,on wie ile powinien wiedzieć ,ja wiem co powinnam wiedzieć(czyli dlaczego sie nie ułożyło ,co zaszło itp (,ale nie "jaki/jaka był/byla w łóżku)
oczywiście kiedyś próbowal sie dowedzieć ,ale powiedzialam mu jasno ,ze jeżeli ja sie nie wypytuje ze szczególami o jego bylych związkach,proszę o uszanowanie mojej prywatności ,tak jak ja szanuje jego... jesteśmy małżeństwem ,jesteśmy szczęśliwi i wiedza o jego eks nie jest mi do niczego potrzebna
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
2010-05-16, 23:01 | #22 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ja nie mam oporów przed rozmawianiem, ale nie mówię o sprawach nie dotyczących mnie, więc nie będę opowiadała jak dużego miał mój ex, jakie pozycje lubił ani nic z tej półki.
O byłych związkach mojego TZta kiedyś rozmawialiśmy, na wakacjach jeśli dobrze pamiętam Ale też nie wiem nawet jak która wyglądała, nie mówiąc o bardziej intymnych szczegółach. Ja mu też opowiadałam o swojej przeszłości i nie widzę w tym nic złego, ani nie żałuję tych rozmów. Ale jak ktoś woli nie rozmawiać bo tak mu/jej lepiej, to nie wiem czemu wnikać Jak kto woli. |
2010-05-16, 23:12 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
__________________
Edytowane przez Fela Von Helvete Czas edycji: 2010-05-16 o 23:28 |
|
2010-05-16, 23:26 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 15 793
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
__________________
|
|
2010-05-16, 23:59 | #25 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Dzięki za odpowiedzi. Nadal jestem ciekawa, co takiego powiedzieli faceci, ktorych dziewczyny zaluja, ze zapytały.
Dlaczego? Czy nie jest tak, ze ukochany jest naszym powiernikiem, osoba najbardziej zaufana, przed ktora mozemy sie odkryc jak przed nikim innym? Cytat:
Cytat:
Nie jest tak, ze partnerzy rozmawiaja ze soba o wszystkim? Mnie sie tak wydawalo, ze dobry zwiazek, to ten z 100% zaufaniem i bez zadnego tabu. Cytat:
Tylko, że o tym może opowiadać i niegdyś przykładny skryty TZcik w odwecie,ze go "wredna mariolka" kantem pusciła. Zreszta chyba zadnej z nas nie ubędzie od takeigo gadania, ot chlop sobie opinie wystawi. |
|||
2010-05-17, 00:59 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Ja uważam, że trzeba wiedziec o co pytac i w jaki sposób. A zapytac nie zaszkodzi. Przeszlosc to przeszlosc nie ma o co się denerwowac ale fajnie jest dowiedziec się czegoś więcej na temat swojego partnera chociażby z czystej ciekawości.
Ja zapytałam ile było przede mną i jak wyglądał jego pierwszy raz. O szczegóły nie pytam, bo mnie to zasadniczo nie interesuje, a z natury jestem zazdrośnicą, więc po co sobie nerwy szargac? Osobiście nie lubię gdy On pyta o przeszłosc ZWŁASZCZA w sprawach intymnych. Jakoś tak, nie uśmiecha mi się opowiadac facetowi którego kocham np o seksie z inny facetem. Dlatego sama również nie zadaje takich pytań. ---------- Dopisano o 01:59 ---------- Poprzedni post napisano o 01:53 ---------- A tak poza tym to przypomniała mi się jedna rzecz. Kiedyś byłam z takim typem który opowiadał mi bardzo chętnie o byłej z wielką odrazą, jakie ona miała straszne piersi za cholere nie wiem po co mi to opowiadał.
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! |
2010-05-17, 07:14 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 756
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
ja im moj tz nie rozmawiamy na ten temat. po prosto ja nie chce go sobie wyobrazac z inna i chyba nie chce znac jego przeszlosci. tyle
sama o swoich ex tez nie mowie, bo po co
__________________
Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Nie zdziw się, gdy zobaczysz że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi. S.King
|
2010-05-17, 07:53 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
|
|
2010-05-17, 08:19 | #29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
Cytat:
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
2010-05-17, 08:24 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Osnuwanie tajemnicą swoich byłych związków i partnerów seksualnych
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;19359665]Tak, ale jak się związek kończy, rozpada z jakiegoś powodu to to zaufanie nadal obowiązuje.[/QUOTE]
nawet jesli ex w 100% to zaufanie zawiodl? jesli zdradzal, nie szanowal i ponizal, a zdarza sie to zbyt czesto dzisiaj, to mamy byc tymi dobrymi, ktore nadstawiaja drugi policzek? dusic w sobie, zamiast ulzyc i obgadac chama? ja oczywiscie oszczedzalam TZtowi opowiesci o tym, jaka ex mial cudownie wielka rakiete, bo nie takie rozmowy o intymnej przeszlosci mam na mysli, ale jednoczesnie mowiac cos zlego o ex dajemy swojemu obecnemu pewnosc, ze nie jest gorszy, ze wlasnie jest wyjatkowy, bo jest idealny, a poprzedni nie byli i nie mowie tu o opowiadaniu na siłę non stop o tym, ze ewa to miala cycki do pasa czesto smiejemy sie sami z siebie, bo zaslepieni miloscia potrafimy nei dosc, ze dawac soba poniewierac, to jeszcze byc z osobami, na ktore kiedy "czar prysnie" patrzec nie mozna uwazam to za kolejny fajny motyw do rozmow i zartow (w granicach dobrego smaku, a kazdy ma je wlasne) z TZ i ostatnie, to, ze wiem, ze jego pierwsza kobita w ogole mu nie dawała przez dwa lata, a ostatnia 3,5 roku tylko na trupa, po cichu i koniecznie bez swiatła pozwala mi sie czuc swobodnie, chciec stawac na wysokosci zadania i wiedziec, zeby nie gasic swiatla, bo mu sie to fatalnie kojarzy chociaz tak mysle, ze moze to tez kwestia osoby? moj ex nie był specjalnie zbudowany, ani piekny i trudno byloby mi mu opowiadac klamstwa jaki to jest najwspanialszy |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:48.