Resocjalizacja - kto wybiera sie na ten kierunek, a kto juz studiuje na nim?

[CzarnyElf]

Napisane przez Gusia140109

Tak, z chłopakami da sie jakos bardziej dogadac. Fakt nie ze wszystkimi, ale z wiekszoscia. Na poczatku jest zapewne trudno, ale po czasie da sie ich jakos ''oswoic'' Co do nerwow i cierpliwosci to wiem Jak narazie nie mam problemow z tym, zobaczymy jak bedzie za kilka lat

No wlasnie faceci sa konkretni i latwiej sie dogadacPowodzenia na studiach

Napisane przez Coma_

Studia powinny być środkiem do celu a nie celem samym w sobie.

Zgadzam sie z tym w 100%

[Gusia140109]

Nie dziekuje

[Gusia140109]

ponawiam!

[Coma_]

Napisane przez Gusia140109

ponawiam!

Jeżeli ponawiasz pytanie tytułowe to od 1,5h z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że i ja się wybieram na reso (ale II stopnia). A Ty już jesteś na 100% pewna, że to właśnie to?

[Gusia140109]

Tak jestem pewna na 100%
A nie bylas pewna wczesniej ze reso..?

[Coma_]

Dziś miałam wyniki rekrutacji, nie byłam pewna czy się dostanę

[Gusia140109]

Gratuluje dostania sie! Ja ide na zaoczne, ale u mnie byla rekrutacja - kto pierwszy ten lepszy i w polowie miesiaca mieli przyslac mi list z wiadomoscia czy sie dostalam czy nie

[Gusia140109]

Powiedzcie mi czy ksiazki kupowalyscie, czy wszystko kserowane? Co lepiej sie oplaca? Jakie ''przybory" najlepiej sie przydadza..? Na ktorym roku jest praktyka..?

[Klepsydra88]

ja nie kupowałam żadnych książek, wszystko na bierząco w bibliotece
przybory? długopis i jakiś zeszyt
praktyki w zależności od uczelni. Ja miałam na każdym roku po 2

[Gusia140109]

czyli tak prawde mowiac nie mam co jakos zbytnio przygotowywac sie i szukac ksiazek itp. Praktyki - sama wybieralas zaklad, czy oni przydzielali gdzie kto idzie?

[Klepsydra88]

nie wydaje mi się, żeby książki były Ci aż tak potrzebne na zajęciach

wybierałam sama, ale uczelnia dawała wytyczne gdzie mogę mieć praktyki. Nie były one tylko w zakładach karnych czy poprawczych, ale też szkołach, ośrodkach terapeutycznych. Niektórzy byli też w sądzie, u kuratorów wszystko zależy od uczelni

[qozaczka]

Ja skończyłam w tym roku ped. resocjalizacyjną. Mam tytuł licencjata. Praktyki miałam w straży miejskiej, na policji, szpitalu psychiatrycznym. Również uczelnia przedstawiała miejsca, a ja wybierałam gdzie w danym semestrze chce mieć praktyki.

[Gusia140109]

No to w takim razie musze czekac, az oni mi sami powiedza co trzeba zakupic itp

Co do praktyk, to chcialabym miec w osrodku wychowawczym, ale czy bede miala? Okaze sie

[uncertainty]

a co Ty chcesz kupować? to nie podstawówka

[Gusia140109]

No ksiazki np jakie beda potrzebne

[Rarita]

Napisane przez Gusia140109

No ksiazki np jakie beda potrzebne

Od tego jest czytelnia i ksero, na kierunkach humanistycznych nie opłaca się kupować książek bo zbankrutujesz (podręczniki akademickie kosztują nieraz 70-150zł, a czytasz z nich jeden rozdział i przechodzisz do następnych).

[Waniyetu]

Pomysł z kupowaniem książek naprawdę może doprowadzić cię do bankructwa, zwłaszcza że nie pozwolą ci zapomnieć, jak się czyta - nie zawsze od deski do deski, ale często pojedyncze rozdziały z wielu pozycji.

Sama jestem dopiero po pierwszym roku. To, co najbardziej rzuciło mi się w oczy, to zróżnicowanie przedmiotów - od biologicznych (Biomedyczne podstawy rozwoju) po typowo humanistyczne (Historia wychowania). W końcu to właśnie o pedagogice mówi się jako o najbardziej interdyscyplinarnym kierunku.
Najlepiej wspominam drugi semestr, kiedy na ćwiczeniach z Dydaktyki i Teorii wychowania można było użyć swoich zdolności dydaktycznych na kolegach z grupy i poprowadzić zajęcia. Pewnie przez cukierki, które były nieodłącznym elementem takich lekcji
U mnie na uczelni praktyki są obowiązkowe po pierwszym roku. Do wyboru masz placówki związane z twoją specjalnością: MOW, świetlice środowiskowe, policyjne izby dziecka... Ty decydujesz, gdzie odbędziesz 4-tygodniowe praktyki (ludzie najczęściej wybierają ośrodki blisko miejsca zamieszkania), uczelnia daje ci tylko papiery i opłaca opiekuna praktyk. Sama odbywałam praktyki w MOW i tak zniechęciłam się do tego zawodu, że rozważam zmianę kierunku studiów.

W każdym razie: życzę powodzenia

[uncertainty]

Napisane przez Waniyetu

Pomysł z kupowaniem książek naprawdę może doprowadzić cię do bankructwa, zwłaszcza że nie pozwolą ci zapomnieć, jak się czyta - nie zawsze od deski do deski, ale często pojedyncze rozdziały z wielu pozycji.

Sama jestem dopiero po pierwszym roku. To, co najbardziej rzuciło mi się w oczy, to zróżnicowanie przedmiotów - od biologicznych (Biomedyczne podstawy rozwoju) po typowo humanistyczne (Historia wychowania). W końcu to właśnie o pedagogice mówi się jako o najbardziej interdyscyplinarnym kierunku.
Najlepiej wspominam drugi semestr, kiedy na ćwiczeniach z Dydaktyki i Teorii wychowania można było użyć swoich zdolności dydaktycznych na kolegach z grupy i poprowadzić zajęcia. Pewnie przez cukierki, które były nieodłącznym elementem takich lekcji
U mnie na uczelni praktyki są obowiązkowe po pierwszym roku. Do wyboru masz placówki związane z twoją specjalnością: MOW, świetlice środowiskowe, policyjne izby dziecka... Ty decydujesz, gdzie odbędziesz 4-tygodniowe praktyki (ludzie najczęściej wybierają ośrodki blisko miejsca zamieszkania), uczelnia daje ci tylko papiery i opłaca opiekuna praktyk. Sama odbywałam praktyki w MOW i tak zniechęciłam się do tego zawodu, że rozważam zmianę kierunku studiów.

W każdym razie: życzę powodzenia

podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami. ja właśnie skończyłam licencjat z reso. miałam 8 tygodni praktyk w areszcie śledczym na 3 roku.

nad zmianą kierunku studiów poważnie bym się zastanowiła. piszesz, że jesteś po pierwszym roku, a ja mogę Ci zagwarantować, że pierwszy jest najgorszy i naaaaaajnudniejszy. zabawa zaczyna się dopiero na drugim w moim przypadku również to praktyki zmieniły moje postrzeganie ewentualnej przyszłej pracy. ale pamiętaj, że mając licencjat w garści możesz iść praktycznie na co chcesz, nawet po reso.

[jezozwierzyk]

Hej hej laski
Ja też studiuję ped. resocjalizacyjną(zaocznie ) - teraz będzie 2 rok 1 stopnia. Byłam na stażu w policji i ogólnie jestem rozkochana w tematyce którą m.in. obejmują te studia. Pierwszy rok był masakryczny, przedmioty ogólne typowe dla samej pedagogiki, tj. filozofia, etyka, pedagogika ogólna, teoria wychowania, psychologia, psychologia rozwojowa itp. Chyba podobała mi się tylko psychologia sama w sobie. Najgorsza była dydaktyka, pedagogika i teoria wychowania pod względem ilości materiałów do opanowania , ciężko było zaliczyć filozofię - facet wymyślił sobie prace pisemne (dwie) i bardzo mało co go zadowalało, trzeba było za nim biegać i w kółko robić poprawki itp.
Cieszę się że to już drugi rok, wybieraliśmy przedmioty kierunkowe, wybrałam resocjalizację, terapię uzależnień, diagnozę w zaburzeniach rozwoju dzieci i młodzieży, problemy wychowawcze w wieku adolescencji i pedagogikę penitencjarną. Ale to tylko część tego co będę miała w tym roku.
Co dalej, nie wiem, zobaczymy. Studia ukochane, mam nadzieję że i coś dalej potem da się znaleźć.
Pochwalę się skromnie pierwszy rok ze średnią 4,78
Na praktykach nie byłam - zaliczyli mi staż w policji.

[Gusia140109]

Czytajac to co napisalas jeszcze bardziej interesuje mnie ten kierunek, mimo, ze do latwych nie nalezy noo i ta teoria. Ale miejmy nadzieje, ze nie bedzie tak zle

Gratuluje średniej !!

[jezozwierzyk]

Mam sporo zgromadzonych materiałów i prac na komputerze, jakbyś czegoś potrzebowała w trakcie roku to pisz śmiało, jak będe miała to sie podzielę .
Pytałaś się o książki, żeby kupić wszystkie jakich teoretycznie wykładowcy wymagają trzeba by fortunę wydać a i tak to nie ma sensu, każdy przedmiot trwa góra kilka mc i co potem z tymi książkami. Na bieżąco w bibliotece powinny wystarczyć. Ja przez pierwszy rok kupiłam tylko dwie - jedną bo było zapowiedziane koło z niej ze zjazdu na zjazd a zabrakło już ich w bibliotece, a drugą z teorii bo... Hm jakby to wyjaśnić, pani prowadząca ćw obrała ciekawą formę: według książki "Współczesne teorie i nurty wychowania" ułożyła plan identyczny z książką (temat każdych zajęć to rozdział książki), każdy rozdział to inna pedagogia, każdy student miał na zajęcia przygotować jeden rozdział/jedną pedagogię w formie autoprezentacji. Na każdym zjeździe przerabialiśmy 3 pedagogie, potem w każdą następną sobote było dokładne kolokwium z 3 poprzednich tematów jak więc nie trudno się domyśleć książek też zabrakło w bibliotece, a po za tym przez kilka mc korzystałam z niej bardzo dużo ze względu na ilość materiału jaką mieliśmy do opanowania ...

[Gusia140109]

Dziękuję bardzo za oferowanie pomocy Byc moze skorzystam kiedys
No tak, akurat tam gdzie jest moja uczelnia, jest i biblioteka i tam jest wiekszosc ksiazek, co nie ma w innych bibliotekach. Wiec byc moze nie bedzie tak zle. A co do zajec. Potrzebne sa zeszyty normalne w kratke, czy sobie wymagaja? Bo jedna z kolezanek musiala miec zeszyt duzy, plus do tego czysty. Po co? Nie wie sama, po prostu takie wymagania miala babka..;/

[jezozwierzyk]

Napisane przez Gusia140109

Dziękuję bardzo za oferowanie pomocy Byc moze skorzystam kiedys
No tak, akurat tam gdzie jest moja uczelnia, jest i biblioteka i tam jest wiekszosc ksiazek, co nie ma w innych bibliotekach. Wiec byc moze nie bedzie tak zle. A co do zajec. Potrzebne sa zeszyty normalne w kratke, czy sobie wymagaja? Bo jedna z kolezanek musiala miec zeszyt duzy, plus do tego czysty. Po co? Nie wie sama, po prostu takie wymagania miala babka..;/

Nie wiem po co mieli by wymagać takich zeszytów, przecież rysunku się tam nie uczysz . Ja miałam różne, do dziś nie mogę znaleźć najwygodniejszej formy, lubiłam duże a4 ale z kolei ciężko je do torebki wcisnąć, i sa ciężkie jak się nosi po kilka + książki + jedzenie i picie i kosmetyki na cały dzień.
Wiesz jak już będziesz miała zajęcia, od której do której??
Ja mam od 8 do 18;15, fajnei bo nie np. do 20-21, i bez piątków, za to od września do lipca (w lipcu też) i bez przerwy zimowej...

[Gusia140109]

Narazie z tego co wstepnie wiem, ze beda w piatki od 14 do 19, sobota i niedziela od 9 do 17

[jezozwierzyk]

Hej dziewczyny
A ja muszę się wyżalić . Cieszyłam się że znów zaczną się studia i czekałam aż w internecie pojawi się plan na pierwszy zjazd i się załamałam .... Nie dość że zaczynamy z grubej rury i pierwszego dnia mamy same wykładyza to następnego dnia same ćwiczenia, to jeszcze jak zobaczyłam nazwiska wykładowców i prowadzących to już w ogóle mi się odechciało . Historię wychowania (jak wiadomo ciężki, obszerny i nuuudny przedmiot) mamy wykłady z wymagającą i surową Panią Dziekan, za to ćw z kobieta o której już pisałam, mieliśmy z nią rok temy teorie i znów pewnie pisanie autoprezentacji, wkuwanie książki na pamięć i ciągle kolokwia... Do tego nie zmienili nam faceta od angielskiego, a z nim to trzeba worek soli zjeść żeby mu dogodzić, strasznie z nim walczyliśmy przez pierwszy rok, a na koniec jak mnie odpytywał na wyższą ocenę to tak mnie na wkurzał idiotycznymi pytaniami że dosłownie go znienawidziłam . I inne nazwiska które przewinęły się przez plan też dobrze nie wróżą, jednym słowem nauka nauka nauka...
p.s. trochę się boję..

[Gusia140109]

Kochana, wspolczuje Ci. Mi sie wydaje, ze nie bedzie tak zle. Chodzac do technikum tez wszyscy mowili, ze dany nauczyciel jest zly, tyran itp. Ale jezeli zaczniesz uczyc sie, byc mila dla wykladowcow, to nie bedzie tak zle, zobaczysz )

[AGUSIACZEK_PL]

Jestem po studiach I stopnia z Pedagogiki Resocjalizacyjnej i powiem Ci szczerze - pierwszy rok jest najgorszy, bo to sama teoria z rozmaitych dziedzin filozofii, socjologii, pedagogiki, psychologii, jak i tez historii, dydaktyki i mozna tak bez konca.

Zazwyczaj przedmioty specjalistyczne i wlasnie wybor specjalizacji nastepuje po II semestrze i na III masz juz kierunkowe przedmioty. Sa one dosc ciekawe i naprawde bardzo latwe do przejscia.

Jesli chodzi o prace w ZK, Zakladzie Poprawczym, Sadzie jako kurator, czy tez mediator oraz w Policji - nie myslcie, ze macie odrazu po tym kierunku otwarta droge... Raz, ze czeka Was duza ilosc testow w ZK, Zakladzie Poprawczym i Policji - sprawnosciowka, testy psychologiczne i komisje lekarskie, a pozniej szkolki, i tam ostra jazda, zas w Sadzie - obszerny zakres material z teorii, przepisow, ustaw. I jeszcze cos wcale do Sadu i Zakladow Karnych, Poprawczych nie jest sie tak latwo dostac, a poza tym te "lepsze" miejsca sa juz dawno ustawione dla czlonkow rodzin - niestety taka Nasza Polska rzeczywistosc.

Fakt, ze po Pedagogice Resocjalizacyjnej I stopnia mozesz isc na inna Pedagogike II stopnia, ale w odwrotna strone juz nie!!
I zwroc uwage tez na to, czy studiujac Pedagogike Resocjalizacyjna, masz mozliwosc otrzymania uprawnien pedagogicznych, bo niektore osrodki beda wymagac takowych kwalfikacji...

I co wiecej z praca wcale nie jest tak latwo, chyba, ze masz znajomosci i ktos Cie dalej pchnie.
Ja swoje studia ukonczylam z piatka z wyroznieniem, a z trzech lat mialam srednia 4.75. APS Wwa

[Gusia140109]

Tak, najgorsze sa te wszystkie zagadnienia i nauka ich. Jezeli ktos raz przeczyta i pamieta to okey, ale gorzej z tymi co musza duzo uczyc sie, aby cokolwiek zapamietac..;/ Ja juz chcialabym, aby rozpoczal sie rok akademicki, ale.. wiem, ze pozniej bede tego zalowala. Co do nauki, to nigdy z nia nie mialam problemow, psychologie mialam w technikum i na koniec 5 bylo, wiec co nieco juz wiem, ale wiadomo, ze nie tyle co dowiem sie na studiach. Narazie nie przeraza mnie ogrom materialow, przedmiotow itp. Ale to dopiero sie zacznie
Narazie powiedzieli mi, ze praktyki odbywaja sie na II i III roku, ze sami je wybieramy, chyba ze ktos nie bedzie mogl znalezc sobie praktyk wtedy uczelnia pomaga.

[jezozwierzyk]

Gusia a kiedy zaczynasz?? Masz już sylabusa albo plany zajęć i wiesz jakie będziesz miała przedmioty??

[Gusia140109]

Narazie dostalam tylko liste zjazdow. 1 pazdziernika mam rozpoczecie roku, co do planu zajec itp nie mam nic jeszcze.