|
Notka |
|
Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną! |
|
Narzędzia |
2018-08-24, 09:21 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Nerwica jelit
Wątek zakładam, bo może komuś się przyda moje doświadczenie w walce z tą chorobą - nieuleczalną, teoretycznie mało groźną (życiu nie zagraża), ale koszmarnie męczącą.
Czym to się objawia? Naprzemiennymi epizodami zaparć i biegunek, silną potliwością (bez względu na porę doby i temperaturę panującą na zewnątrz), koszmarnym osłabieniem organizmu i uczuciem "strucia" (tyle, że bez wymiotów). Do tego dochodzą bóle brzucha i, jak to ujęła w trakcie badania moja internistka, "twarde flaki" (czyli po prostu napięty brzuch, bolący dodatkowo w czasie uciskania). Zdiagnozowano to u mnie dobre 10 lat temu, gastrolog przepisał mi kurację i na dekadę zapomniałam, że w ogóle coś takiego mam. Jeśli przytrafiały mi się takie "wesołe" kombinacje, jakie opisałam powyżej, trwały góra trzy dni (uznawałam, że pewnie coś mi zaszkodziło) i znowu miałam spokój. Ale od kwietnia tego roku, nie było niemal tygodnia, żeby mnie to paskudztwo nie męczyło, a w połączeniu z afrykańskimi temperaturami w lipcu i w sierpniu sprawiło, że pracę odwalałam napędzana siłą woli, bo ciało odmawiało jakichkolwiek wysiłków. Przejście z pokoju do pokoju było dla mnie tak męczące, jakbym bez mała przerzuciła ze dwie tony węgla. Zdesperowana poszłam do mojej internistki i doznałam olśnienia. Zespół jelita drażliwego (czyli owa "nerwica jelit") jak w pysk strzelił! Internistka potwierdziła, przepisała mi leki sprzed lat i zaczęła się duża polka, bo dwa leki dostałam bez problemu, ale kropelki, które łagodziły objawy, zostały wycofane z aptek i cudem dorwałam ostatnie chyba w Łodzi opakowanie. Jeśli macie powyższe objawy, nasilające się przy okresie np. odchudzania lub po prostu sporadycznym spożywaniu posiłków (bo np. upał i apetyt zerowy), zasięgnijcie porady lekarza pierwszego kontaktu, a najlepiej gastrologa. Pamiętajcie też o tym, żeby jeść regularnie (dobre są potrawy bez glutenu - płatki kukurydziane, ryż prażony) i uzupełniać organizm elektrolitami (pocąc się, tracimy je w tempie ekspresowym). Jak już wspomniałam, wyleczyć się tego nie da, ale można złagodzić objawy na tyle, że choroba ustąpi (w moim przypadku na kilka lat) i wreszcie poczujecie, że znów jesteście żywe, a nie przeistaczacie się w niemrawe zombie. W razie pytań, piszcie, bo jestem właśnie na etapie kuracji po kilkunastu tygodniach zmagań i wiedzę w temacie mam niejako odświeżoną.
__________________
"Whatever you woke up worrying about this morning - get over it. Make a call and move on." sir Ken Robinson |
2018-09-02, 18:11 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: Nerwica jelit
Cytat:
|
|
2018-09-11, 02:42 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Nerwica jelit
Debridat, Milocardin i Lactobacil 5. Przyjmowanie ich wymaga dyscypliny (Debridat 3 razy dziennie, 15 minut przed posiłkiem), Milocardin też 3 razy dziennie, Lactobacil (obecnie zamiennik Sanprobi IBS), raz w trakcie największego posiłku (czyli w moim przypadku obiadu).
Podejrzewam, że w czasie owych lat spokoju, trafiały mi się krótkie epizody ataku tej choroby, ale były na tyle krótkie i mało męczące, że nie kojarzyłam ich ze znerwicowanymi jelitami.
__________________
"Whatever you woke up worrying about this morning - get over it. Make a call and move on." sir Ken Robinson |
2018-09-11, 10:35 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Nerwica jelit
A zmiana diety dużo Ci pomogła?
|
2018-09-14, 03:17 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Nerwica jelit
Sporo. Zresztą sam organizm zaczął mi podpowiadać, co mu potrzebne - nagle zaczęło mi się "chcieć" ryżu prażonego czy płatków kukurydzianych. Lekarz potwierdził, że produkty bezglutenowe są pomocne przy tej chorobie. Dodatkowo zwiększyłam ilość posiłków (żeby "spięte, a i tak pracujące jelita", miały co robić). Jem więcej, ale w mniejszych ilościach.
Ciekawostką było dla mnie też to, że po nasilonych atakach tego draństwa (silne poty, kompletnie wyczerpujące mi organizm), ratowały mnie nie elektrolity z apteki (które z pewnością pomagają przy odwodnieniu, ale u mnie wywołują niestety mdłości), ale Powerade (ten napój dla sportowców, który również uzupełnia elektrolity). I tu też zadziałał mój organizm, nagle domagający się właśnie tego napoju. Po przejściu ataków, zniknęła potrzeba sięgania po niego, więc kwestię ewentualnych "uzależniaczy" w nim zawartych, potraktowałam lekceważąco. Ot, przeszły mi te potworne stany pocenia się i odwadniania, organizm przestał domagać się dodatkowego nawadniania. Inna rzecz, że piję dużo wody mineralnej, ale to od lat (2 litry dziennie są dla mnie standardem).
__________________
"Whatever you woke up worrying about this morning - get over it. Make a call and move on." sir Ken Robinson |
2018-09-22, 19:32 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 321
|
Dot.: Nerwica jelit
Cytat:
|
|
2018-09-29, 23:36 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Moje miejsce na Ziemi
Wiadomości: 77
|
Dot.: Nerwica jelit
Od 15.09 mam ból brzucha, uczucie spięcia, jakby ktoś mnie związał. Miałam na zmiane zapracia i biegunki, ogólnie średnie samopoczucie. Częste wzdęcia przy których przez ból brzucha było mi niedobrze. Zwalałam to na kiepską mozliwość jedzenia w pracy (1 kanapka na 8h) i zmęczenie. Przez 3 tygodnie schudłam 2,5kg. Powiększyły mi się też węzły chłonne w pachwinach. Byłam u lekarza, nie stwierdził co mi jest, nie wysłał na badania, kazał brać INTESTA. Biorę od pięciu dni. Zażywam też syrop na uspokojenie. Ból brzucha jest rzadszy, wypróżnianie się reguluje. Pomagają mi gorące okłady i prysznice. Jest już lepiej, ale podejrzewam, że jest to wina długotrwałego stresu. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie mam właśnie zespołu jelita drażliwego. Czy to możliwe żeby objawiło się to tak nagle z powodu stresu? Co o tym myślisz jako osoba, która się na to leczy? Czy warto iść po raz kolejny do lekarza i powiedzieć o swoich przypuszczeniach?
Edytowane przez Cassie_96 Czas edycji: 2018-09-29 o 23:57 |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:13.