2008-08-10, 14:07 | #61 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
__________________
|
|
2008-08-10, 14:28 | #62 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Duska, widzę nowy avatar - też bardzo ładny !!!!!
Cytat:
Obiecuję, że ja czegoś takiego robić nie będę. Za bardzo kocham życie, by się z nim rozstawać w taki sposób. Ale znam takie przypadki (jak Twojego szefa) z autopsji. Najczęsciej kończyło się to dużo gorzej. Zazwyczaj wyglądało tak, że w pewnym wieku, niektórzy (podkreślam - niektórtzy) mężczyźni zaczynają odczuwać oddech młodszych na plecach. Kupują sportowy wóz, do tego skórzaną kurtkę. Siwe włosy przykrywają czapką i zaczynają sprawdzać możliwości swojego "nowego" samochodu. albo druga kategoria osób - to synkowie 18 lat z prawem jazdy od 2 tygodni i nowym samochdem, który tatus kupił za zdanie matury/urodziny/dzień dzecka/mikołaja/pod choinkę/walentynki/ lub inne. Jadą z prędkości 130-160 km/h przez miasto i nagle pieszy na pasach "wyskoczył" im na drogę. Na sali sądowej tłumaczył to, w tet sposób, że grzechem było nie sprawdzić technicznych możliwości samochodu. wyrok: cztery i pół roku pozbawienia wolności + zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechaniznych na okres 10 lat. Skoro mowa i brawurze czy nawet głupocie, zauważyłem jeszcze jedną rzecz. Ogóle przyzwolenie na jazdę w stanie wskazującym. Wielokrotnie słyszałem rozmowy (zazwyczaj młodych) ludzi, którzy opowiadali jak w stanie wskazującym wracali do domu z imprezy/urodzin/grilla. Osoba taka, jeżeli jeszcze uniknęła kontroli drogowej uważana jest za swego rodzaju bohatera. Żeby nie było nieporozumień – nie jestem sztywniakiem – też lubię się bawić – czasami wypijam piwo lub wino (bardziej wolę to drugie – zwłaszcza czerwone) bo wszystko jest dla ludzi – ale z UMIAREM. I nigdy samochodem po alkoholu. IR - a tego kierowcy tira w ogóle mi nie szkoda!
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
|
2008-08-10, 14:30 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9 487
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Witam wszystkich w 3 części
Prawko odbieram najprawdopodobniej w środę. Perspektywy prowadzenia samochodu: bardzo małe. Mój ojciec odkąd zdałam... "lekko" zaczął się wahać, czy będę mogła jeździć jego autem. No po prostu super ekstra Skąd ja mam wytrzasnąć WŁASNE auto? Jak najszybciej??? |
2008-08-10, 14:37 | #64 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
To cieszymy się z tego bardzo, że nie będziesz tak szalał na drodze . Oby każdy tak do tego podchodził ... Bo to jest głupota: w koncu po coś są te ograniczenia prędkości postawione w danym miejscu ... Ale prawda jest taka, że kiedy się jedzie z prędkością równą dopuszczalnej, to zdecydowana większość kierowców nas wyprzedza (czy to w mieście, czy poza miastem). A jazda po alkoholu to już w ogóle totalna bezmyślność i brak odpowiedzialności za siebie i innych . I wcale nie ma znaczenia że jedzie sie 300 m - na takim krótkim odcinku też można komuś zrobić krzywdę ... |
|
2008-08-10, 14:42 | #65 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Odnośnie wariatów drogowych:
Kiedyś koleżanka przedstawiła mi swojego chłopaka. Koleś "sprowadzał" auta z Niemiec i wrócił akurat z wielogodzinnej trasy. Kiedy spytałam czy nie jest zmęczony, powiedział, że chwilę przespał się w aucie. Tylko, że on równocześnie tym autem kierował Jak zaczęłam swoje zszokowane komentarze, to on spokojnie i jakby tłumaczył naiwnemu dziecku powiedział "eee nieee, to normalne całkiem. My śpimy tylko na autostradzie. Jedzie nas kilku w jednym rzędzie i jak któryś widzi, że drugi zjeżdża na inny pas bez kierunkowskazu, to trąbimy i on się budzi." Takie tam spokojne. Także wiecie: jak jesteście śpiące/śpiący w aucie, to nie ma problemu |
2008-08-10, 14:45 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Max no suuuper
Piękny avatarek nowego kierowcy, tylko coś słaby napęd w tym pojeździe Po zdaniu prawka postaraj się o pojazd z większą liczbą koni mechanicznych , nie poprzestawaj na takim A Dusia tak dla odmiany obecnie jako dobra wróżka |
2008-08-10, 15:04 | #67 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;8539648]Max no suuuper [/quote]
wiem... wiem... Dziękuję! [1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;8539648] A Dusia tak dla odmiany obecnie jako dobra wróżka [/quote] Duśka, dobrą wróżką to Ty jesteś zawsze!
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
2008-08-10, 15:11 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Max , no teraz to jestem nią chociaż na obrazku . Może to przyniesie jeszcze więcej szczęścia zdającym . Też dziękuję bardzo A Twój podpis też mi się jeszcze bardziej podoba, bo teraz jest jeszcze bardziej optymistyczny - i tak trzymaj . |
2008-08-10, 15:25 | #69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
A tak jeszcze a propo piratow drogowych to moj znajomy stracil prawko za jazde pod wplywem alkoholu, wracal z imprezy, pozostawiam bez komentarza
__________________
|
2008-08-10, 15:27 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
max nie no nie musisz mi współczuć-ogólnie facet jest ok, ale czasem potrafi zachować się bardzo nierozważnie na co dzień tak nie jeździ(wiem, bo jeżdżę z nim czasem), ale jak mi o tym opowiedział, to nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać
podejrzewam, że temat i tak powróci, bo często gadamy o jeździe w związku z moim prawem jazdy, tak że prędzej czy później użyję dobitnych określeń, bo jak tylko o tym pomyślę, to mi ciśnienie rośnie co do tego co napisałeś-jestem dokładnie tego samego zdania-PIŁEŚ-NIE JEDŹ, JEDZIESZ-NIE PIJ, ja nie wiem, czy to tak trudno? co do tych dwóch grup szaleńców-mam takie same obserwacje. Jak jeździłam też nie raz spotkałam się z takimi "popisywaczami" i mój instruktor stwierdził, że ci młodzi jak widzą dziewczynę, lub jadą z dziewczyną, to tym gorzej się zachowują, bo im się wydaje, że pokazują jacy to z nich super kierowcy. Na co ja, że dla mnie to jest pokazanie-"patrzcie jaki ze mnie palant" jasne, że nie wszyscy faceci tak jeżdżą, ale niestety jest ich baaardzo dużo Dusia no avatar uroczy Impersona no i nóż się w kieszeni otwiera! a najgorsze jest to, że jak się wyskoczy z krytyką i oburzeniem na takie praktyki, to zaraz zyskuje się miano sztywniaka powiedziałabym nawet, że łamanie przepisów jest modne ja nie mówię, żeby się wszystkiego dokładnie trzymać, bo czasem można złamać przepisy, ale w sposób nie zagrażający bezpieczeństwu innych, no ale bez przesady. Na przekraczane prędkości(no jeszcze zależy o ile) i jazdę pod wpływem jestem cięta jak osa i tu nie ma ze mną najmniejszej dyskusji. plameczka bardzo dobrze mu tak!
__________________
Papryczki wróciły!!! |
2008-08-10, 17:29 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;8535883]
margo witamy w nowym wątku Powtórz jeszcze te testy - wiem że to żadna przyjemność i są zdecydowanie lepsze sposoby na spędzanie czasu , no ale czasem trzeba . No i oczekujemy w czwartek na Twój termin egzaminu . [/quote] powtarzam, powtarzam odkąd znam termin (a znam od poniedziałku), to codziennie robię sobie testy z takiej płytki, która była kiedyś dołączana do "Rzeczpospolitej". Cytat:
ja też będę zdawać z Gliwicach, więc liczę na szczegółową relację, który placyk, jaka trasa i jaki egzaminator. a tak ogólnie to się pochwalę, że właśnie dzisiaj obchodzimy z mężem drugą rocznicę ślubu |
|
2008-08-10, 17:39 | #72 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 579
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Jest taka stronka http://ws.naukajazdy.prv.pl/pl/001/007/, znajdziesz wszystkie obowiązujące pytania
__________________
Prawo Wylera: Nie ma rzeczy niemożliwych dla kogoś, kto nie musi ich zrobić sam. |
|
2008-08-10, 17:59 | #73 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Dzięki
A jeszcze wczoraj pisałam że nie zmieniam avatara , no cóż, kobieta zmienną jest Cytat:
I oby tych wspólnych rocznic było przynajmniej 70 Cytat:
|
||
2008-08-10, 18:22 | #74 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Bardzo mu tak dobrze. Nie mam litości dla takich. Nawet jeżeli zdarzają się wypadki, to jakimś dziwnym trafem im nic się nie dzieje, a cierpią inni. Dopiero teraz rzucił mi sie w oczy Twój podpis. Plamka - wiem, że to nie ten wątek, ale 6 kg do października to z palcem w nosie. 3-mam za Ciebie kciuki
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
|
2008-08-10, 18:25 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
no ja nie wiem jak ja mam ćwiczyć te testy jak mi niedobrze jak widzę te pytania
najczęściej zdaję, ale czasem coś popierniczę, nie jestem pewna-stąd trzeba by je ćwiczyć, a mi się taaaaak nie chce dziś się kiszę okrutnie, pogoda w sumie taka sobie, bo nie za ciepło położyłam się, ale gdy już przysypiałam...postanowił am przewrócić się na drugi bok i porobione jutro znów do pracy a u mnie dziś motory po wsi śmigają, że aż świszczy jakby co-tu jest ograniczenie do 50, a momentami nawet do 40 a taki motorek to se śmiga ponad stóweczkę na luziku i to chyba nawet mój sąsiad jeździ-a ile ja mu do łba natłukłam, żeby uważał i nie jeździł jak wariat-i psu w dupę moje gadanie chłopaczek ma 19 lat i wydaje mu się, że świat leży u jego stóp w Krakowie na wielickiej(ogr do 70) jak przejedzie motor, to wszyscy na przystankach dostają gęsiej skórki! ja nie wiem z jaką prędkością oni tam jeżdżą, ale chyba z 200 ostatnio taki nas wyprzedził i mój instr mówi do mnie o nim :"i tak się zabije", na co ja -" tylko żeby zabił tylko siebie,a nie jeszcze kogoś przy okazji", usłyszałam tylko westchnienie instruktora "i to jest ta niesprawiedliwość":rolley es: moja sąsiadka czasem mi opowiada jak jeździ ze swoim mężem i drze się na niego, bo ten zachowuje się jak jakiś kretyn za kierownicą cały czas się czepia innych-że za wolno, że co robi, że baba, że nauka jazdy...ona mówi, że jak na niego patrzy, to stwierdza, że ona się nie nadaje do tej dziczy(ma prawo jazdy), bo już sobie wyobraża takiego kolesia za nią, który wyklina ją, że za wolno jedzie BABA pieszym w ogóle nie ustępuje-jak się tylko da, to jedzieeeeeee, to już nie raz usłyszał od niej-"taaak rozjedź tę panią, co się będziesz!" a ja miałam kiedyś taką sytuację, że moja siora wzięła auto i podjechała po męża do sąsiedniej wsi(egz ma 4 września ku jasności), ja wsiadłam jako pasażer, żeby jej było raźniej(za kierownicą bez prawka to ja nie) i jechałyśmy powoli(noc była). Dojechałyśmy, szwagier usiadł za kierownicą i sruuuuuuu po garach z powrotem ja dusza na ramieniu, bo ciemno, droga wąska, teren zabudowany-chałupy po bokach myślę sobie-Boże a jak ktoś nagle wylezie na drogę? jak jechałam z siostrą to nie bałam się wcale, bo jechała ostrożnie a z nim, to miałam ochotę zdrowaśki klepać zawodowy kierowca nic się nie stało, ale bałam się okrutnie
__________________
Papryczki wróciły!!! |
2008-08-10, 18:30 | #76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
papryka pasjonujące zajęcie to to nie jest - fakt niezaprzeczalny , Ale jak trzeba, to trzeba: oby bez przesady jednego dnia . No i nie ucz się na pamięć, tylko ze zrozumieniem dlaczego taka a nie inna odpowiedź jest prawidłowa . Oczywiście lepiej mniej w danym dniu a solidnie, niż za dużo a po łebkach, żeby tylko zaliczyć |
|
2008-08-10, 18:41 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;8541727]papryka pasjonujące zajęcie to to nie jest - fakt niezaprzeczalny ,
Ale jak trzeba, to trzeba: oby bez przesady jednego dnia . No i nie ucz się na pamięć, tylko ze zrozumieniem dlaczego taka a nie inna odpowiedź jest prawidłowa . Oczywiście lepiej mniej w danym dniu a solidnie, niż za dużo a po łebkach, żeby tylko zaliczyć [/quote] nie no na pamięć to raczej byłoby ciężkawo nie no dziś starczyło mi sił tylko na kilka zestawów, a spokojnie mogłam zrobić więcej, ale mi się nie chce
__________________
Papryczki wróciły!!! |
2008-08-10, 18:42 | #78 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Kazde pytanie i odpowiedź na egzaminie czytaj 3 razy. Nawet jeżeli jesteś pewna odpowiedzi, przyczytaj 3 razy. Co do tych na motorze. W moich stronach to prawdziwa plaga. Samochód przestał wystarczać, teraz musisz mieć motor – to jest teraz trendy. Mówimy na nich – „żywi dawcy organów” Kilka razy w tygodniu staram się biegać. I jakieś dwa tygodnie temu biegnę sobie swoją trasą – tą co zawsze. Jeden taki minął mnie na motorze (nie wiem jaka była prędkość) nawet go nie zauważyłem – bardziej poczułem podmuch wiatru i usłyszałem ryk silnika. Oj… gdyby głupota unosiła w powietrze, to 2/3 kierowców chodziłoby po niebie. zrozumiałem aluzję...
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
|
2008-08-10, 18:48 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 5 564
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
dziekuje za dopisanie do listy zycze powodzenia zdajacym jutro
__________________
|
2008-08-10, 18:53 | #80 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Max zapomniałeś jeszcze dodać: każde pytanie i każdą odpowiedź należy czytać od samego początku do samego końca . Bo czytanie tylko samego początku i dopowiadanie sobie co tam dalej jest (bo wydaje nam się że to wiemy) potrafi być mylne . |
|
2008-08-10, 19:26 | #81 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Takich cwaniaczkow niesttey nie brakuje. Mozna powiedziec, ze z jednej strony policja troche chamsko postapila, ale w tym przypadku akurat miala racje.
Cytat:
Cytat:
|
||
2008-08-10, 19:27 | #82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Dusia i Max-nie no jak to z tymi testami jest, to już zauważyłam-ten sam obrazek, PRAWIE identyczne pytanie, ale PRAWIE robi wielką różnicę
w sumie to powiem Wam, że teraz trochę żałuję, że zapisałam się na łączony-podwójny stres jakbym zapisała się najpierw na teorię, to przynajmniej to miałabym już prawdopodobnie za sobą no ale mądry Polak po szkodzie max ja osobiście nie mam nic przeciwko jak ktoś sobie OSTROŻNIE próbuje w mało ruchliwych miejscach czy na wioskach, ale ja znam swoje szczęście-napatoczy się policja, albo nie daj Bóg z kimś gdzieś się "pocałuję" i po co mi takie wrażenia zresztą nie bardzo mam na czym próbować niestety chociaż może to i dobrze volvo szwagra wolę omijać szerokim łukiem, bo jakbym mu coś zepsuła, to by mnie oskubał żywcem malucha taty też bym wolała omijać, bo jak na razie wiem tyle, że nie podoba mi się to auto i nawet ruszyć nim nie umiem, wszystko mnie w nim denerwuje a najbardziej będzie mnie denerwował ojciec pasażer no a poza tym to jest maluch wymuskany, wypudrowany, wypolerowany itd, więc jak go uszkodzę, to też miło nie będzie no ale psuje się dziad, coś tam jest nie teges, więc sentymenty ojca sentymentami, ale trzeba pomyśleć o kupnie czegoś innego
__________________
Papryczki wróciły!!! |
2008-08-10, 19:28 | #83 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Z domu
Wiadomości: 1 877
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Jak zdam to napiszę od razu po powrocie do domu, ale jak się nie uda, to pewnie napiszę za kilka dni jak ochłonę Boję się tego gónego placyku, bo z tego co czytałam jak się tyłem jedzie, to z górki i można ładnie wyjechać ;/ Jak zdawałam 5 lat temu, to miałam obydwa razy na dolnym.. Generalnie się nie stresuję prawie w ogóle. Tydzień temu to była masakra i na jazdach praktycznie nic mi nie szło;/ Teraz to jak pomyślę o egzaminie to mi się cały żołądek ściska, a tak to luz raczej. Mam nadzieję, że jutro noga mi nie będzie latać ze zdenerwowania jak na poprzednich egzaminach, bo uczucie superniemiłe. Muszę sobie jakiś batonik kupić żeby zjeść przed, bo tabletkom nie ufam. papryka85 dasz radę ja się testów i teraz i przed poprzednim egzaminem uczyłam może dwa dni i zdałam bez błędów. Teraz to nawet poświęciłam na przygotowanie się mniej czasu, bo byłam w trakcie sesji i przygotowań do obrony i jeszcze pracowałam. |
|
2008-08-10, 19:40 | #84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
P.S. maluchem tez nie umialam jezdzic |
|
2008-08-10, 19:41 | #85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
papryka ja nie żałuję że miałam łączony, bo dłużej przez to teoria jest ważna i więcej podejść na jednej teorii (tak patrząc mało optymistycznie i zakładając że od razu się nie zda). Teraz u nas jest podobno tak (z tego co czytałam na innym forum), że nie ma już łączonego, tylko trzeba zdawać osobno. A czas oczekiwania podobno 2 MIESIĄCE NA TEORIĘ + 2 MIESIĄCE NA PRAKTYKĘ - ale to nie są wiadomości "z pierwszej ręki" - niestety obawiam się że taka może być prawda - więc SKRÓCILI czas oczekiwania . Maluchem nawet coś tam umiałam jeździć, ale strasznie kijowo się wrzucało wsteczny, więc nie skorzystałam z opcji jeżdżenia tym maluchem po zdaniu prawka (no w sumie to pojazd już ponad 20-letni, więc i tak strach byłoby gdzieś dalej jechać). A kontaktu z "władzą" jeżdżąc przed uzyskaniem prawka lepiej nie mieć, czasem na bocznych drogach wbrew pozorom też stoją i kontrolują ... |
|
2008-08-10, 19:56 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
No to trzymam kciuki w nowym wątku
|
2008-08-10, 20:13 | #87 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Ojciec dwa razy miał stłuczkę (tym właśnie maluchem) nie ze swojej winy, bo inni kierowcy wyjeżdżając z podporządkowanej i widząc malucha ładowali się na niego bo myśleli że zdążą . Dlatego właśnie tak bardzo mnie uczula żebym patrzyła czy mi ktoś z podporzadkowanej nie pcha się na chama - no i parę razy się tak już zdarzyło że mając pierwszeństwo musiałam hamować to się komuś bardzo spieszyło . I to wcale nie było w dużym mieście, tylko w mniejszym ... Zresztą tak z moich krótkich obserwacji z fotela kierowcy: w dużym mieście kierowcy bardziej przestrzegają przepisów, w mniejszych znacznie gorzej to wygląda . |
|
2008-08-10, 20:16 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;8543009]IR tylko jeszcze trzeba pamiętać o tym, że inni uczestnicy ruchu nie zawsze jeżdżą tak jak przepisy nakazują, więc uważanie samemu nie zawsze wystarcza .
O.[/quote] To tez wlasnie napisalam, ze bedzie uwazac na innych. Chociaz czasami uwazanie moze nie pomoc, albo poprostu nie da sie nic zrobic |
2008-08-10, 20:25 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
IR no wolę założyć najgorszy scenariusz niż nadziać się na radiowóz, zwłaszcza, że u nas przejeżdżają sobie nierzadko. A teraz to powinni nawet częściej(powinni-bo nie ma mnie całymi dniami, to nie wiem), bo jest okres żniw i kombajny śmigają
nie wiem czy słyszeliście o takim wypadku-cztery nastolatki jechały wieczorem seicento(cinquecento?) i na zakręcie wrąbały się w kombajn, który zajmował całą szerokość drogi...trzy zginęły na miejscu(albo dwie a trzecia w szpitalu, ale to i tak bez znaczenia) a czwarta-najmłodsza walczy o życie w szpitalu...to się zdarzyło niedaleko mojej miejscowości miały 19(dwie), 18 i 15 lat...wina nie została jeszcze ustalona, ale chyba musiały jechać szybko, natomiast kombajnista jechał z rozłożonymi kosami, które na drogach publicznych powinno się przewozić zaczepione odpowiednio z tyłu, żeby nie zajmowały takiej szerokości drogi no ale jeszcze nie orzeczono o winie gościa, ale chyba mu jednak współczuję odpinanie tego ustrojstwa to ponoć niezła gimnastyka, a oni jeżdżą od pola do pola, od świtu do nocy i nie ma siły, żeby to co chwilę odpinali, żeby przejechać kilkaset metrów no chyba, że to on jechał za szybko...no nie wiem, ale tak czy inaczej świadomość, że przyczyniło się do śmierci trzech osób musi być zabijająca pirata drogowego mi nie żal-niech ma wyrzuty, ale tutaj to mam mieszane uczucia Dusia rany to aż 4 miechy czekania toż to jakiś obłęd aaa ja idę chyba piernicznąć się do łóżeczka, bo coś mnie głowa boli
__________________
Papryczki wróciły!!! |
2008-08-10, 20:47 | #90 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
papryka no ja przy moim szczęściu to też nie byłoby warto ... U mnie też dość często sobie jeżdżą radiowozy, choć miejscowość (czy może dokładniej dzielnica miasta) mała . O tym wypadku czytałam - koszmar . A czas oczekiwania na egzamin: cóż, okres wakacyjny, wszyscy robią prawko, choć te 2 miesiące czekania na teorię jak 2 osoby pisały na innym forum to mnie zaszokowały . To że praktyka to było ponad 2 miesiące czekania to była normalka już od pewnego czasu, ale ta teoria . Jakie szczęście że już nie muszę się męczyć . |
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:50.