Dla przyszłych i obecnych kursantek cz. III

[PPP90]

byłam dzisiaj na jazdach i sie zraziłam troche do samochodu jeździłam z innym instruktorem niż na początku (uważają że trzeba raz z tym raz z tym) , jechałam fiatem grande punto i on szybko gaśnie i często bardzo przez to mnie obtrąbują na mieście przez co ja sie stresuje. Ale do rzeczy, poprostu uczył mnie ruszania że nie od sprzęgła tylko troche gazu dodać żeby ruszył bez gaśnięcia, może któraś zrozumie co mi chodzi zawsze uczono że od sprzęgła, fajny instruktor, przemiły i wogule, spokojny ale tego zrozumieć nie moge dlaczego tak chce żebym sie uczyła ja tam wole swojego instruktora

[Ami]

Mnie też uczono, że najpierw trochę gazu, a później sprzęgło. A tak na prawdę prawie równocześnie. I nie powiem - to, że sobie o tym przypomniałam, uratowało mnie wczoraj na egzminie. Mniejsze prwdopodobieństwo, że zgaśnie.

[Aaś]

ja dopiero zrozumiałam o co chodzi z tym że najpierw gaz potem sprzęgło jak się przesiadłam na yariskę 6 biegową. tam to sprzęgło najpierw w ogóle nie bierze a potem nagle odskakuje. bez porządnego dodania gazu błyskawicznie gaśnie ... na 5 biegowej było zupełnie inaczej....

[Ami]

No właśnie... Niewiele brakowało, a bym przez to egzamin oblała. Na górce mi zgasł. Na szczęście mogłam powtórzyć.
I na mieście na początku mi gasł, ale egzaminator przymknął na to oko, a ja w końcu załapałam w czym rzecz.

W ogóle te Yarisy są do bani, a ten 6-biegowy to już w ogóle dziwny...

[Aaś]

Napisane przez Ami

No właśnie... Niewiele brakowało, a bym przez to egzamin oblała. Na górce mi zgasł. Na szczęście mogłam powtórzyć.
I na mieście na początku mi gasł, ale egzaminator przymknął na to oko, a ja w końcu załapałam w czym rzecz.

W ogóle te Yarisy są do bani, a ten 6-biegowy to już w ogóle dziwny...

hmmm... moim zdaniem ta 5 biegowa była ok (a może to kwestia przyzwyczajenia... ) a ta 6 jest po prostu za delikatna moim zdaniem na naukę jazdy.... no ale jak się na tej człowiek nauczy to już na każdym będzie potrafił jeździć

ale fajnie że przymykał oko na gaśniecie ja też chcę takiego egzaminatora

PPP90 a na jakim poprzednio samochodzie jeździłaś?

[Ami]

Mi w tej 5-biegowej przeszkadzała jedna rzecz - kiepska widoczność. Ale to dlatego, że jestem niska. W niektórych modelach jest opcja podwyższenia fotela - wtedy było dużo lepiej.

Na kursie jeździłam kilkoma Yarisami z 5-biegową skrzynią i Corsą. Corsa jak dla mnie była wygodniejsza - lepsza widoczność, więcej miejsca, ale wkurzały mnie kierunkowskazy.

A egzaminator ok. Jak mi gasło, odpalałam i udawałam, że nic się nie stało. Nie komentowałam. Jeden z instruktorów mi opowiadał o dziewczynie, która po wyjściu z samochodu usłyszała od egzaminatora, że chciał ją przepuścić, ale mu to uniemożliwiła, komentując wszystkie swoje błędy - o, przekroczyłam prędkość, o, najechałam na linię, itp. - komentarze się nagrywały.
Więc ja siedziałam cicho.

Jeszcze w tej 6-biegowej wkurzał mnie ten sposób wrzucania wstecznego, ale to kwestia przyzwyczajenia.

[PPP90]

Napisane przez Aaś

hmmm... moim zdaniem ta 5 biegowa była ok (a może to kwestia przyzwyczajenia... ) a ta 6 jest po prostu za delikatna moim zdaniem na naukę jazdy.... no ale jak się na tej człowiek nauczy to już na każdym będzie potrafił jeździć

ale fajnie że przymykał oko na gaśniecie ja też chcę takiego egzaminatora

PPP90 a na jakim poprzednio samochodzie jeździłaś?

no to tak: pierwsza jazda fiat grande punto, potem yaris, i wczoraj znowu punto dla mnie nalepsza jest yaris, leciutko chodzi i tam zaczynam ruszanie od srzęgła.
Ami też tak właśnie pomyślałam że może mnie to uratuje na egzaminie wczoraj ruszałam z gazem najpierw i już na mnie nie trąbiliale fiat to nie dla mnie
moge wiedzieć gdzie zdawałaś? widze ze z Wawy jesteś...

[Aaś]

Napisane przez Ami

Mi w tej 5-biegowej przeszkadzała jedna rzecz - kiepska widoczność. Ale to dlatego, że jestem niska. W niektórych modelach jest opcja podwyższenia fotela - wtedy było dużo lepiej.

Na kursie jeździłam kilkoma Yarisami z 5-biegową skrzynią i Corsą. Corsa jak dla mnie była wygodniejsza - lepsza widoczność, więcej miejsca, ale wkurzały mnie kierunkowskazy.

A egzaminator ok. Jak mi gasło, odpalałam i udawałam, że nic się nie stało. Nie komentowałam. Jeden z instruktorów mi opowiadał o dziewczynie, która po wyjściu z samochodu usłyszała od egzaminatora, że chciał ją przepuścić, ale mu to uniemożliwiła, komentując wszystkie swoje błędy - o, przekroczyłam prędkość, o, najechałam na linię, itp. - komentarze się nagrywały.
Więc ja siedziałam cicho.

Jeszcze w tej 6-biegowej wkurzał mnie ten sposób wrzucania wstecznego, ale to kwestia przyzwyczajenia.

dobre to ja też będę siedzieć cicho

[PPP90]

Napisane przez Ami

Mi w tej 5-biegowej przeszkadzała jedna rzecz - kiepska widoczność. Ale to dlatego, że jestem niska. W niektórych modelach jest opcja podwyższenia fotela - wtedy było dużo lepiej.

Na kursie jeździłam kilkoma Yarisami z 5-biegową skrzynią i Corsą. Corsa jak dla mnie była wygodniejsza - lepsza widoczność, więcej miejsca, ale wkurzały mnie kierunkowskazy.

A egzaminator ok. Jak mi gasło, odpalałam i udawałam, że nic się nie stało. Nie komentowałam. Jeden z instruktorów mi opowiadał o dziewczynie, która po wyjściu z samochodu usłyszała od egzaminatora, że chciał ją przepuścić, ale mu to uniemożliwiła, komentując wszystkie swoje błędy - o, przekroczyłam prędkość, o, najechałam na linię, itp. - komentarze się nagrywały.
Więc ja siedziałam cicho.

Jeszcze w tej 6-biegowej wkurzał mnie ten sposób wrzucania wstecznego, ale to kwestia przyzwyczajenia.

dzieki za cenną informacje wezme to pod uwagę

[Ami]

Zdawałam na Radarowej. Najbliżej mnie i jeśli gdzieś będę jeździć, to raczej w tych okolicach.

Jakby co, służę bardziej szczegółowym opisem egzaminu. Chociaż dokładnej trasy nie podam, bo średnio pamiętam, co robiłam. No i generalnie okolice kojarzę z jazd, ale nazw ulic nie znam, poza głównymi.

[Aaś]

Napisane przez Ami

Zdawałam na Radarowej. Najbliżej mnie i jeśli gdzieś będę jeździć, to raczej w tych okolicach.

Jakby co, służę bardziej szczegółowym opisem egzaminu. Chociaż dokładnej trasy nie podam, bo średnio pamiętam, co robiłam. No i generalnie okolice kojarzę z jazd, ale nazw ulic nie znam, poza głównymi.

ja to już bym chciała to mieć za sobą... mimo że dość szybko poszedł mi ten kurs (zaczęłam w połowie stycznia) to już jestem zmęczona tymi jazdami...

[PPP90]

Napisane przez Ami

Zdawałam na Radarowej. Najbliżej mnie i jeśli gdzieś będę jeździć, to raczej w tych okolicach.

Jakby co, służę bardziej szczegółowym opisem egzaminu. Chociaż dokładnej trasy nie podam, bo średnio pamiętam, co robiłam. No i generalnie okolice kojarzę z jazd, ale nazw ulic nie znam, poza głównymi.

dzieki, wezme pod lupe a jak miał na imie ten fajny egzaminator? jak nie chcesz to nie pisz na forum, tylko na PW.

[Ami]

Napisane przez Aaś

ja to już bym chciała to mieć za sobą... mimo że dość szybko poszedł mi ten kurs (zaczęłam w połowie stycznia) to już jestem zmęczona tymi jazdami...

Oj, ja też już miałam dość. Tym bardziej, że u mnie to ciągnęło się dokładnie od 1 sierpnia. 7 miesięcy. Głównie z winy szkoły, w której robiłam kurs. Na pierwsze jazdy czekałam prawie 2 miesiące! A później do czasu aż nie zrobiłam afery w sekretariacie, jeździłam np. godzinę raz na dwa tygodnie. Wrr Babską szkołę odradzam zdecydowanie.

[PPP90]

Napisane przez Aaś

ja to już bym chciała to mieć za sobą... mimo że dość szybko poszedł mi ten kurs (zaczęłam w połowie stycznia) to już jestem zmęczona tymi jazdami...

ja też zaczełam w połowie stycznia, ale późno poszłam na wew. i dlatego dopiero od piątku mam jazdy

[Aaś]

Napisane przez Ami

Oj, ja też już miałam dość. Tym bardziej, że u mnie to ciągnęło się dokładnie od 1 sierpnia. 7 miesięcy. Głównie z winy szkoły, w której robiłam kurs. Na pierwsze jazdy czekałam prawie 2 miesiące! A później do czasu aż nie zrobiłam afery w sekretariacie, jeździłam np. godzinę raz na dwa tygodnie. Wrr Babską szkołę odradzam zdecydowanie.

o matko! to mnie by już szlag trafił.
ja wyszłam z założenia że im szybciej tym szybciej jazdy miałam nawet 2-3 razy w tyg po 2 godziny i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to pojadę za tydzień zapisać się na odlewniczą

a jak to jest po jazdach? dostaje się ze szkoły jakieś dokumenty i samemu wszystko zanosi do wordu? czy to szkoła tam przekazuje a ja po prostu idę i zapisuję się na egzam?

[Ami]

Szkoła daje papiery (zaświadczenie o odbytym kursie, orzeczenie lekarskie), ty dokładasz zdjęcie i zawozisz to do WORDu. Do tego dowód wpłaty i wniosek.

[Jamajka007]

Napisane przez Ami

Jeden z instruktorów mi opowiadał o dziewczynie, która po wyjściu z samochodu usłyszała od egzaminatora, że chciał ją przepuścić, ale mu to uniemożliwiła, komentując wszystkie swoje błędy - o, przekroczyłam prędkość, o, najechałam na linię, itp. - komentarze się nagrywały.

To się wkopała
No ale teraz my przynajmniej wiemy, czego mamy nie robić
Chociaż ja i tak nie wyobrażam sobie jechać na egzaminie i wyliczać egzaminatorowi jakie błędy popełniłam Raczej liczyłabym na to, że moze czegoś nie zauważył

[Puntodivista]

Napisane przez Aaś

o matko! to mnie by już szlag trafił.
ja wyszłam z założenia że im szybciej tym szybciej jazdy miałam nawet 2-3 razy w tyg po 2 godziny i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to pojadę za tydzień zapisać się na odlewniczą

Nie gadaj! Ja jadę na Odlewniczą w poniedziałek na wewnętrzny

Ja mam jazdy codziennie po 2h ale nie wiem czy się wyrobię na termin wstępny z praktyką... w odniesieniu do moich umiejętności

EDIT 05.03.10:

Śnieży jak cholera a za 1,5 h mam jazdę :/

[Aaś]

Napisane przez Puntodivista

Nie gadaj! Ja jadę na Odlewniczą w poniedziałek na wewnętrzny

Ja mam jazdy codziennie po 2h ale nie wiem czy się wyrobię na termin wstępny z praktyką... w odniesieniu do moich umiejętności

EDIT 05.03.10:

Śnieży jak cholera a za 1,5 h mam jazdę :/

jak to na odlewniczą na wewnętrzny?

a w taką pogodę też warto pouczyć się jeździć

[Puntodivista]

Napisane przez Aaś

jak to na odlewniczą na wewnętrzny?

Teorię rzecz jasna Zakręt jestem

[Aaś]

Napisane przez Puntodivista

Teorię rzecz jasna Zakręt jestem

hm.. nadal nie rozumiem

wewnętrzny odbywa się w szkole jazdy przed wyruszeniem na jazdy. a państwowy w wordzie. tak? czy nie?

[PPP90]

za godzine mam jazdy, ciekawe jak bedzie mi dzisiaj szło a też sie boje żeby śnieg nie padał, bo jestem bardzo początkująca

[Ami]

Ja miałam takie szczęście, że jak wsiadałam do samochodu, zaczynało padać. I muszę przyznać, że w śniegu mi się lepiej jeździło. Wszyscy wtedy jeżdżą wolniej i ostrożniej, łatwiej się włączyć do ruchu, poza tym łatwiej mi było utrzymać koncentrację.
Za pierwszym razem się zestresowałam, ale instruktorka wyjaśniła mi, jak hamować, czego nie robić i jakoś poszło.
A lepiej żeby pierwsze zmagania ze śniegiem były, gdy instruktor siedzi obok, niż później jak będziesz jeździć sama.

[Puntodivista]

Napisane przez Aaś

hm.. nadal nie rozumiem

wewnętrzny odbywa się w szkole jazdy przed wyruszeniem na jazdy. a państwowy w wordzie. tak? czy nie?

Państwowa teoria - dokładnie o tym mówię. Myślałam że jak nie wewnętrzny a teoria w WORDzie to będzie jasne

Śnieg lekko prószył jak jeździłam ale nie było źle A u Ciebie jak PPP90???

[kamyczek89]

hejka od wtorku zaczynam jazdy tylko pogoda coś nie ta... myślałam, że to już bliżej wiosny.

[PPP90]

Napisane przez Puntodivista

Państwowa teoria - dokładnie o tym mówię. Myślałam że jak nie wewnętrzny a teoria w WORDzie to będzie jasne

Śnieg lekko prószył jak jeździłam ale nie było źle A u Ciebie jak PPP90???

chyba dobrze już instrutor chce jak najmniej mi mówić, biegi i pedały. Posunełam sie do przodu dzisiaj jechałam 80km/h (lubie szybką jazde) w poniedziałek znowu jazdy z moim instruktorem prowadzącym
byłam jeszcze na placu chciał ze mną wstępnie poćwiczyć łuk, na razie to nie bardzo mi wychodzi ale dam rade

[Jamajka007]

Dziewczyny....

A jak cofam na łuku i zostanie mi już do przejechania prosta to mam patrzeć cały czas w lusterka czy mogę się obrócić w tył? No bo tak jakoś już nie jestem pewna

[Mrochna Tajemnica]

to ja też się zapisuję do wątku kurs zaczęłam kilka dni temu i naturalnie, już się stresuję pierwszą jazdą

[PPP90]

Napisane przez Mrochna Tajemnica

to ja też się zapisuję do wątku kurs zaczęłam kilka dni temu i naturalnie, już się stresuję pierwszą jazdą

nie ma czym

[Ami]

Napisane przez Jamajka007

Dziewczyny....

A jak cofam na łuku i zostanie mi już do przejechania prosta to mam patrzeć cały czas w lusterka czy mogę się obrócić w tył? No bo tak jakoś już nie jestem pewna

Obrócić w tył. Przynajmniej mi tak było łatwiej i tak mnie uczyli.