Kocha się tylko raz?

[0c567865bc5bc81ad7100e57ad69b5206a79ca99_61998c2f33ab1]

Ostatnio ogólnie pojęte doświadczenia życiowe skłoniły mnie do rozmyślań nad pytaniem w tytule. Jak jest wg was??

Zakochuję się w kimś, tworzymy związek, rodzi się miłośc. Kocham. Po x czasu coś sprawia, że nie możemy byc razem. Rozstajemy się.

Kocham cały czas tamtą, pierwszą osobę. Nawet jeśli nie jesteśmy i nie będziemy już razem. Poznaję kogoś nowego. Mam szanse na miłosc? Czy tylko będę szukac tej pierwszej osoby w każdej kolejnej?

Kocha się raz? Rostając się "mimo" miłości skazujemy się na życie w ciagłym gonieniu za czymś, co minęło?

Czy kocha się wiele razy?

I dalej, czy można kochac jednocześnie dwie osoby?

Piszcze co myślicie, chętnie poznam wasze zdanie, może to mi pozwoli poukładac trochę moje myślenie...

[kcia161991]

Uważam, że można kochac wiele razy, jednak każdą osobę w inny sposób.
Czy można kochac dwie osoby naraz? Hmm raczej mało prawdopodobne... bo zawsze do którejś z nich uczucie będzie silniejsze.

[akasha5]

oczywiście że można się zakochać nie raz.wiem z własnego doświadczenia.owszem pamięć o tej pierwszej miłości pozostaje ale to nie znaczy że już więcej się nie zakochasz.trzeba tylko trafić na odpowiednią osobę,co nie jest zbyt łatwe.

[Malla]

Stara miłość nie rdzewieje, ale najczęściej to nie miłość, tylko błędne wyobrażenia i fantazje o tym, jakby być mogło...

Oczywiście, że można kochać wiele razy!

[Lexie]

To by była wyjątkowo beznadziejna wizja, kochać tylko raz I mało realna.
Miłość to chemia naszego mózgu, nie jest przypisana do żadnej jednej konkretnej osoby na całe życie. Kochamy partnerów, rodziców, swoje dzieci, swoje zwierzaki, kochamy wiele razy i wiele istot na raz, często "różnymi" miłościami.

Rozstając się z kimś, kogo kochamy - odbieramy naszej miłości, naszej chemii tworzącej się w mózgu - "paliwo", bodziec. Jeśli nie będziemy dostarczać "paliwa zastępczego" (nie będziemy rozpamiętywać, wmawiać sobie, że ten i tylko ten, nie będziemy trzymać się kurczowo wspomnień itp) - ta miłość umrze śmiercią naturalną.

[Sailor Brzoskwi]

To prawda istnieje tylko jedna prawdziwa miłośc- aktualna

[meg22]

Napisane przez Malla

Stara miłość nie rdzewieje, ale najczęściej to nie miłość, tylko błędne wyobrażenia i fantazje o tym, jakby być mogło...

Oczywiście, że można kochać wiele razy!

zgadzam się w 100%! wg mnie, nawet trzeba kochać wiele razy, pierwsza miłość zawsze będzie tą pierwsza. Będzie nam się wydawało, że jest ona na całe życie - jeśli się tak trafi, to super. Jeśli będzie odwrotnie, to nie ma co się załamywać, druga będzie jeszcze fajniejsza

[fleur05]

[1=0c567865bc5bc81ad7100e5 7ad69b5206a79ca99_61998c2 f33ab1;21329224]
Czy kocha się wiele razy?

I dalej, czy można kochac jednocześnie dwie osoby?
[/QUOTE]
Wydaje mi się, że jeśli chodzi o pierwszą sprawę, to zależy wyłącznie od konkretnej osoby. Są tacy, którzy umieją kochać wiele razy, jednak niektórzy kochają tylko raz. Dużo zależy od osobowości.

Co do miłości do 2 osób jednocześnie, dla mnie coś takiego nie istnieje. Wiadomo, że pomijam rodzinę i przyjaciół (ich też się na swój sposób wg mnie kocha).
Nie wyobrażam sobie tego po prostu. Jeśli komuś się wydaje, że kocha na raz parę osób, to nie kocha żadnej.

[paczek1990]

Moim zdaniem prawdziwie kocha się tylko raz Moim zdaniem można się zakochać wiele razy, przeżyć wiele uniesień, ale taką prawdziwą miłość spotyka sie raz. Tak jak te 2pasujące do siebie połówki jabłka-nigdy nie znajdziemy kolejnej 3 czy 4 idealnie pasującej części

[Lexie]

Nie istnieją żadne połówki jabłka, gdyby tak było - każdy człowiek miałby zaledwie szansę graniczącą z cudem, żeby trafić na tę odpowiednią dla siebie osobę. Musiałby trafić na tę jedną w gronie miliardów ludzi żyjących na całym świecie. Praktycznie bez szans.

Ludzie pasują do siebie w różnym stopniu, ale na pewno można znaleźć wiele takich, z którymi można stworzyć dobry, satysfakcjonujący, kochający się związek na stałe. To, że trafia się akurat na tę, na którą się trafiło - to kwestia przypadku. Równie dobrze można by trafić na inną i być z nią równie szczęśliwym.

Przepraszam, ale te wszelkie połówki i gadanie o nich to romantyczne farmazony. Wystarczy się zastanowić chwilę, a tracą wszelki sens.

[Diversification]

Kocha się tylko raz.

[teleskop86]

odpowiem spiewająco:
http://www.youtube.com/watch?v=GS6lr...eature=related

[Majova]

Napisane przez paczek1990

Moim zdaniem można się zakochać wiele razy, przeżyć wiele uniesień, ale taką prawdziwą miłość spotyka sie raz.

Zgadzam się z tym. Kurczę, może naiwnie w te "farmazony" wierzę, może bardzo chcę w nie wierzyć, ale będąc tu i teraz, czuję, że ta miłość jest prawdziwa, jedyna na całe życie. Wydaje mi się, że można kochać wiele osób, ale każdą inaczej.

Nie mam zbyt dużego doświadczenia, miałam tylko dwóch partnerów na poważnie, reszta to tylko jakieś przelotne znajomości. W moim życiu zdarzyło się tak, że poznałam osobę, która była mi bardzo bliska, czułam, że to właśnie to, bardzo się kochaliśmy, ale nie wytrzymaliśmy odległości i rozstaliśmy się. To był właśnie ten pierwszy związek na poważnie. Jedynym kontaktem były sms-y raz na jakiś czas.

Potem poznałam innego chłopaka, to był drugi poważny związek. Pokochałam go, ale inaczej niż tamtego, właściwie to chyba wydawało mi się, że to miłość, a o poprzednim partnerze nie myślałam już tak często, starałam się nie rozpamiętywać, jednak to uczucie nigdy we mnie nie wygasło, chociaż minęły dwa lata. Potoczyło się to wszystko tak, że kontakt z byłym zaczął się zwiększać... On wyznawał mi miłość, mówił, że nigdy nie przestał mnie kochać. Wiem, że przez ten czas nie miał nikogo. Ja czułam do niego to samo. A dziś? Dziś jesteśmy prze szczęśliwą, bardzo mocno kochającą się parą i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie.

Może to brzmi, jak głupia, ckliwa historyjka, ale właśnie dlatego wierzę w prawdziwą miłość, w to, że jest jedna, i w to, że stara miłość nie rdzewieje. Jestem jeszcze młoda, dlatego dopuszczam do siebie myśl, że życie jeszcze zweryfikuje moje poglądy , ale szczerze, mam cichą nadzieję, że nadal będę mogła spokojnie sobie żyć z taką właśnie wiarą w to, że prawdziwie kocha się tylko raz.

[BJean]

[1=0c567865bc5bc81ad7100e5 7ad69b5206a79ca99_61998c2 f33ab1;21329224]Zakochuję się w kimś, tworzymy związek, rodzi się miłośc. Kocham. Po x czasu coś sprawia, że nie możemy byc razem. Rozstajemy się.
Kocham cały czas tamtą, pierwszą osobę. Nawet jeśli nie jesteśmy i nie będziemy już razem. Poznaję kogoś nowego. Mam szanse na miłosc? Czy tylko będę szukac tej pierwszej osoby w każdej kolejnej? [/QUOTE]
jeśli kochasz tą poprzednią to ta nowa osoba będzie tylko lekiem, narzędziem do załatania dziury i pustki po wcześniejszej miłości. ALE! to też może być miłość, tylko inna.
[1=0c567865bc5bc81ad7100e5 7ad69b5206a79ca99_61998c2 f33ab1;21329224]Kocha się raz? Rostając się "mimo" miłości skazujemy się na życie w ciagłym gonieniu za czymś, co minęło?[/QUOTE]
Nie kocha się raz. Ale bywa że spotykamy kogoś, za kim będziemy szaleć i iskrzyć będzie do 70tki.
Rozstając się z osobą którą wciąż kochasz skazujesz się na szukanie kogoś podobnego, zastępczego.
[1=0c567865bc5bc81ad7100e5 7ad69b5206a79ca99_61998c2 f33ab1;21329224]Czy kocha się wiele razy? [/QUOTE]
To jest możliwe, sądzę że nie zawsze wiemy czy już kochamy czy jeszcze nie, nie każdy umie określić "miłość". Także uczucie "miłości" może pojawiać się wielokrotnie, ale tylko raz w życiu zakochujemy się na zabój, najbardziej, najintensywniej.
[1=0c567865bc5bc81ad7100e5 7ad69b5206a79ca99_61998c2 f33ab1;21329224]I dalej, czy można kochac jednocześnie dwie osoby? [/QUOTE]
Można, ale zawsze któraś z tych osob będzie tą "namber łan"
ponieważ każda miłość jest inna...

[new woman in town]

nie, nie kocha sie tylko raz - mozna kochac wiele razy i rozną miłościa
nie da sie chyba kochac 2 osob,a przynajmniej nie w identyczny sposob - zdarzaja sie zauroczenia, zdarzają sie sytuacje kiedy mozna miec do kogos tzw."sentyment",wspomnien ia itd... ale identyczna temperatura uczuc raczej nie jest mozliwa w tym samym czasie

[Czarna_Złośnica]

Na szczęście możemy kochać wiele razy

[ssnn]

Przepraszam dawną miłość, że nową uważam za pierwszą.

Wisława Szymborska

[Gwiazdeczka1978]

Ja na szczescie umiem kochac wiele razy Jedyna miłosc to dla mnie wytwór romasideł. Dwie połowki pomaranczy rowniez.

[201701300922]

Ja myślę, że tak naprawdę można kochać tylko raz... Może czasem nam się wydaje, że kogoś kochamy, ale po jakimś czasie okazuje się, że to było tylko zauroczenie, przyzwyczajenie. A prawdziwą miłość można spotkać tylko raz.

[Malla]

Napisane przez paczek1990

Moim zdaniem prawdziwie kocha się tylko raz Moim zdaniem można się zakochać wiele razy, przeżyć wiele uniesień, ale taką prawdziwą miłość spotyka sie raz. Tak jak te 2pasujące do siebie połówki jabłka-nigdy nie znajdziemy kolejnej 3 czy 4 idealnie pasującej części

Napisane przez Dysia1990

Ja myślę, że tak naprawdę można kochać tylko raz... Może czasem nam się wydaje, że kogoś kochamy, ale po jakimś czasie okazuje się, że to było tylko zauroczenie, przyzwyczajenie. A prawdziwą miłość można spotkać tylko raz.

Czyżby romantyczne wizje rocznika 1990?

[parva]

Chcę wierzyć, że prawdziwa miłość jest tylko jedna. Choć wiem, że to mało prawdopodobne, wręcz niemożliwe.
Ale chciałabym żeby tak było.
W przeciwnym wypadku ciężko byłoby znaleźć sens małżeństwa, bo przecież jutro może pojawić się kolejna miłość, może nawet większa od tej dzisiejszej.

[baobabka]

Napisane przez parva

Chcę wierzyć, że prawdziwa miłość jest tylko jedna. Choć wiem, że to mało prawdopodobne, wręcz niemożliwe.
Ale chciałabym żeby tak było.
W przeciwnym wypadku ciężko byłoby znaleźć sens małżeństwa, bo przecież jutro może pojawić się kolejna miłość, może nawet większa od tej dzisiejszej.

Jasne, ale w takim razie czy dwudziestokilkuletnie wdowy na przykład moga spokojnie iść się rzucać z mostu...?

[yellowbird]

Ja uważam, że można zakochiwać się wielokrotnie, ale tylko jedno z tych uczuć jest prawdziwe i można nazwać je miłością, a te pozostałe, które odniosły porażkę, to po prostu zauroczenia. Bo "miłość" to ogromne słowo.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ludzie pasują do siebie w różnym stopniu, ale na pewno można znaleźć wiele takich, z którymi można stworzyć dobry, satysfakcjonujący, kochający się związek na stałe. To, że trafia się akurat na tę, na którą się trafiło - to kwestia przypadku. Równie dobrze można by trafić na inną i być z nią równie szczęśliwym.

Zgadzam się w 100% Za stara jestem, żeby wierzyć w farmazony o 2 połówkach :P

[parva]

Napisane przez baobabka

Jasne, ale w takim razie czy dwudziestokilkuletnie wdowy na przykład moga spokojnie iść się rzucać z mostu...?

E tam, zaraz rzucać się z mostu... Zawsze wychodziłam z założenia, że jeśli już naprawdę jest z kimś tak źle, że chce popełnić samobójstwo, to lepiej żeby kończąc swoje dotychczasowe życie, odcinając się całkowicie od niego, pojechał jako wolontariusz gdzieś do Afryki i oddał ten czas, który mu pozostał potrzebującym

A tak serio, to wiem, że idea jednej prawdziwej miłości wydaje się absurdalna i sama nie jestem do niej przekonana, ale mam cichą nadzieję, że coś takiego istnieje.

Przy okazji przypomniał mi się artykuł z zeszłego roku, bardzo ciekawe wyniki badań:

http://women.timesonline.co.uk/tol/life_and_style/women/relationships/article5439805.ece

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Idea ta z punktu widzenia osoby racjonalnej jest chybiona. Nie wiem, może po prostu mój umysł jest za bardzo "naukowy", ale nie wierzę w żadne przeznaczenie, w dwie połówki i inne banialuki. Może w wieku 15 lat wydawało mi się, że istnieje tylko jedna prawdziwa miłość. Czas pokazał, że tak nie jest. Byłego kochałam, teraz bardzo kocham mojego obecnego faceta - z którym mam mnóstwo wspólnego. Ale w życiu nie stwierdzę, że ktoś mi go zesłał i że jest mi przeznaczony :/ Jeśli będziemy razem - spoko, jeżeli nie - szkoda, może z kimś innym ułożę sobie życie; póki co niczego nie planuję, bo życie pokaże jak z nami będzie, jesteśmy jeszcze młodzi. A wbrew pozorom ludzie się zmieniają... Przynajmniej do 30 roku życia i zwykle na gorsze

[Paprotka_]

Napisane przez Malla

Czyżby romantyczne wizje rocznika 1990?

Za 10 lat im przejdzie

[Irisfeal]

Napisane przez Dysia1990

Ja myślę, że tak naprawdę można kochać tylko raz... Może czasem nam się wydaje, że kogoś kochamy, ale po jakimś czasie okazuje się, że to było tylko zauroczenie, przyzwyczajenie. A prawdziwą miłość można spotkać tylko raz.

Te po drodze to miłości mniejsze czy większe, ale ta ostatnia to ta prawdziwa.

Napisane przez Paprotka_

Za 10 lat im przejdzie

Mam ogromną nadzieję, że nie

[201803300917]

ee tam za 10, wczesniej
jak miałam 16 lat i pierwszego chłopaka to też w to święcie wierzyłam i to naiwne przekonanie mnie trzymało prawie 4 lata. w sumie od rozstania jeszcze nikogo nie pokochałam, a o byłym sądzę, że to kretyn wiec kto wie
ale tak serio uważam, że to bzdura. a czym jest w ogóle ta prawdziwa miłość? czym się wyróżnia prawdziwa od nieprawdziwej i jak to ocenić. uważam też, że mozna przezyć najpierw wielką miłość a ona się potem może skończyć co wcale nie oznacza, że była nieprawdziwa. życie to nie bajka gdzie książę znajduję królewnę i żyją długo i szczęśliwie
warto wziąć pod uwagę, że każdy ma swoją definicję miłości i nie nam oceniać czy jest prawdziwa czy nie.

[yellowbird]

Hmm, mnie się wydaję, że w tym jest właśnie cały sęk bycia z kimś do końca życia - właśnie z tą, a nie inną osobą jesteśmy, to chyba ona jest tą jedyną miłością, prawda? A po drodze do tej osoby po prostu próbujemy innych, kiedy się nie udaje, szukamy dalej, aż do skutku... Takie odnoszę wrażenie