Problem w wyborze studiów...

[Amargura]

Witam

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad swoją przyszłością w kontekście wyboru studiów. Matura już się nieubłaganie zbliża, więc stwierdziłam, że to jest odpowiedni moment, by pomyśleć nad dalszym kierunkiem kształcenia. By podjąć studia, muszę mieć bardzo dobrze zdaną maturę z przedmiotów, które na danym kierunku są wymagane, więc najwyższa pora, by zdecydować, jakim przedmiotom poświęcić najwięcej czasu, uwagi, nauki, by spełnić swój "plan" - dostać się na wybrane studia.

Proszę Was, byście obiektywnie ocenili wybrane zawody, kierunki studiów, itp. Oczywiście, jestem również ciekawa innych propozycji i sugestii. Napiszcie, czy wybrane przeze mnie kierunki są opłacalne/przyszłościowe, itd.

1.Chciałam iść na farmację, jednak nie pasowały mi przedmioty zdawane na maturze, dlatego znalazłam dwie alternatywy:
-Przedstawiciel farmaceutyczny
-Studium farmacji

2.Dyrektor ds. sprzedaży ("sales director")

3.Prawo - aplikacja adwokacka lub sędziowska

4.Bankowiec

5.Księgowy

6. Filologia polska - nigdy nie miałam problemów z j.polskim, bardzo lubiłam ten przedmiot w szkole, jego nauka sprawiała mi ogromną przyjemność, zajmowanie się całymi dniami książkami, wręcz zachęcało mnie do podjęcia tego kierunku kształcenia, jednak, z tego, co się orientuję, po tych studiach można zostać albo nauczycielem albo logopedą lub ewentualnie edytorem tekstów, więc pod tym względem to nie dla mnie, szkoda, ale także moja polonistka odradziła mi polonistyki;

Uprzedzając ewentualne pytania, nie mam możliwości wybrania studiów na zasadzie robienia tego, co się lubi, bo wszystkie kierunki w jakimś stopniu mnie interesują...

Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi.

[pffe]

mniej przyszłościowych/z przesytem absolwentów znaleźć się nie dało.

[viva91]

Dyrektor do spraw sprzedaży to kierunek? Chodzi Ci o zawód chyba tak? To samo z przedstawicielem farmaceutycznym. Nie ma kierunku, który przygotuje konkretnie do tego, takimi osobami zostają pewnie ludzie obcykani z PR, jakąś wiedzę farmaceutyczną pewnie mają, ale z pewnością nie w takim zakresie, jaką dałyby studia.

Twoje pierwsze 2 przykłady to zawody, które można wykonywać po wielu kierunkach lub nawet w niektórych przypadkach studiów do nich nie potrzeba.

"Bankowiec" to dość ogólne hasło, jeśli chodzi o pracę w banku to jest tyle zróżnicowanych posad, które wymagają zróżnicowanych umiejętności i mają zróżnicowane zarobki, musiałabyś bardziej określić.

Księgowy to moim zdaniem najlepsze z podanych. Stała praca za biurkiem (jeśli ktoś taką lubi), a każda firma potrzebuje kogoś, kto ją rozliczy. Od rozmiarów firmy zależy też powodzenie w takiej pracy i wynagrodzenie.

O prawie się nie wypowiem, bo już nie wiem jak to z nim jest, a powielać plotek nie chcę

[maacieek]

-Studium farmacji

To jest coś takiego jak studia farmaceutyczne tylko że się nie ma mgr przed nazwiskiem, mniej umie z racji okrojonego materiału i problemy z pracą bo każdy woli zatrudnić farmaceutę po studiach?

2.Dyrektor ds. sprzedaży ("sales director")

Wow, to już nawet takie kierunki są możliwe do zrobienia? To jest zwykła praca i do tego trzeba mieć chętkę i umiejętności sprzedaży i reklamy

3.Prawo - aplikacja adwokacka lub sędziowska

Prawo moim zdaniem fajny i ciekawy kierunek jednakże z racji że coraz więcej absolwentów ma problemy z aplikacją i znaleźieniem pracy że odradzam. Zresztą wiesz chyba że na miejsce takiego sędziego to jest z 50 innych osób które będą miały "to coś" czytaj wsparcie innych osób które wiedzą jak przekonać

4.Bankowiec

To nie studia tylko praca

5.Księgowy

Studia na firze to dość dobra myśl, jeżeli tylko lubisz takie rzeczy bo wbrew tego co się myśli to nie tylko klepanie pitów bo to to jest najmniejszy problem ponadto po firze możesz być też tym bankowcem cokolwiek to znaczy ;D

6. Filologia polska - nigdy nie miałam problemów z j.polskim, bardzo lubiłam ten przedmiot w szkole, jego nauka sprawiała mi ogromną przyjemność, zajmowanie się całymi dniami książkami, wręcz zachęcało mnie do podjęcia tego kierunku kształcenia, jednak, z tego, co się orientuję, po tych studiach można zostać albo nauczycielem albo logopedą lub ewentualnie edytorem tekstów, więc pod tym względem to nie dla mnie, szkoda, ale także moja polonistka odradziła mi polonistyki;

No wiesz z reguły w lo zawsze jest przedmiot którego nie trzeba się uczyć bo się go umie bez tego, jednakże filologia jakakolwiek to nie tylko czytanie książek i lektur i późniejsze omawianie jak w lo [chociaż może ] tylko żmudne cztanie tysiące stronic i noszenie ton książek to nie tylko omawianie dlaczego zasłony są niebieskie, a i zapewne nauka o historii języku, gramatyce, fleksji i takich tam.
Gdzieś czytałem że dziewczyna na polonistyce bodajże miała przedmiot gdzie się uczyła wiersza na pamięć niby nic trudnego "bo ja tak lubię książki" problem w tym że był to jakiś wiersz pisany po staropolsku, jednym słowem Kyrie Eleison.
Swoją drogą tyle się mówi o cięciach w szkolnictwie że zanim ty skończysz studia to wiesz...

A tak swoją drogą to co zdajesz że masz takie wielkie możliwości jak prawo, polonistyka, farmacja, czy fir?

[ewanka1989]

Mało przyszłościowe zawody i dość rozbieżne.

Z własnego doświadczenia i wykształcenia odradzam prawo - przesyt na rynku. Tylko w Warszawie aplikację adwokacką w tym roku zaczęło ponad 700 osób, a gdzie inne roczniki i inne miasta? No chyba że masz w rodzinie adwokata, po którym mogłabyś "przejąć" kancelarię. Osób ze zdanym egzaminem sędziowskim też jest wbrew pozorom dużo, a tylu stanowisk do obsadzenia nie ma.

co do reszty:

-Przedstawiciel farmaceutyczny - wujek TŻ nim jest i baaaardzo dobrze zarabia ale on zna biegle kilka języków i wiele lat pracował głównie jako przedstawiciel na rynkach wschodnich

2.Dyrektor ds. sprzedaży ("sales director") - chyba nie ma takiego kierunku a na studia typu zarządzanie, marketing to już chyba wszyscy wiedzą, że nie warto iść

4.Bankowiec - też wiele osób narzeka, ale nie interesuję się szczegółami

5.Księgowy - koleżanki mama jest księgową i niestety też duża konkurencja na rynku (chociaż w sumie gdzie teraz nie ma konkurencji)

6. Filologia polska - chyba najgorsza opcja

[Amargura]

Napisane przez viva91

Dyrektor do spraw sprzedaży to kierunek? Chodzi Ci o zawód chyba tak? To samo z przedstawicielem farmaceutycznym. Nie ma kierunku, który przygotuje konkretnie do tego, takimi osobami zostają pewnie ludzie obcykani z PR, jakąś wiedzę farmaceutyczną pewnie mają, ale z pewnością nie w takim zakresie, jaką dałyby studia.

Twoje pierwsze 2 przykłady to zawody, które można wykonywać po wielu kierunkach lub nawet w niektórych przypadkach studiów do nich nie potrzeba.

"Bankowiec" to dość ogólne hasło, jeśli chodzi o pracę w banku to jest tyle zróżnicowanych posad, które wymagają zróżnicowanych umiejętności i mają zróżnicowane zarobki, musiałabyś bardziej określić.

Księgowy to moim zdaniem najlepsze z podanych. Stała praca za biurkiem (jeśli ktoś taką lubi), a każda firma potrzebuje kogoś, kto ją rozliczy. Od rozmiarów firmy zależy też powodzenie w takiej pracy i wynagrodzenie.

O prawie się nie wypowiem, bo już nie wiem jak to z nim jest, a powielać plotek nie chcę

Przecież napisałam, że proszę o ocenę kierunków i zawodów...

Myślałam ogólnie o pracy w banku, nie zastanawiałam się nad niczym konkretnym, ale poczytam o tym. Z prawem również mam duży dylemat, ale o tym nie chcę pisać na forum, bo to zbyt osobiste - więc chyba się nie zdecyduję. Tak też właśnie myślałam o księgowym. Nie przeszkadza mi siedzenie za biurkiem, "bawienie się" papierami, itd., lubię to, z pewnością odnajdę się w prawie każdej pracy biurowej. Cenię sobie rutynę, spokój, itp.

Masz może inne propozycje dla mnie? Te wybrane przeze mnie nie są żadnymi pewnikami.

Dziękuję za wypowiedź.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez maacieek

To jest coś takiego jak studia farmaceutyczne tylko że się nie ma mgr przed nazwiskiem, mniej umie z racji okrojonego materiału i problemy z pracą bo każdy woli zatrudnić farmaceutę po studiach?

Wow, to już nawet takie kierunki są możliwe do zrobienia? To jest zwykła praca i do tego trzeba mieć chętkę i umiejętności sprzedaży i reklamy


Prawo moim zdaniem fajny i ciekawy kierunek jednakże z racji że coraz więcej absolwentów ma problemy z aplikacją i znaleźieniem pracy że odradzam. Zresztą wiesz chyba że na miejsce takiego sędziego to jest z 50 innych osób które będą miały "to coś" czytaj wsparcie innych osób które wiedzą jak przekonać

To nie studia tylko praca

Studia na firze to dość dobra myśl, jeżeli tylko lubisz takie rzeczy bo wbrew tego co się myśli to nie tylko klepanie pitów bo to to jest najmniejszy problem ponadto po firze możesz być też tym bankowcem cokolwiek to znaczy ;D

No wiesz z reguły w lo zawsze jest przedmiot którego nie trzeba się uczyć bo się go umie bez tego, jednakże filologia jakakolwiek to nie tylko czytanie książek i lektur i późniejsze omawianie jak w lo [chociaż może ] tylko żmudne cztanie tysiące stronic i noszenie ton książek to nie tylko omawianie dlaczego zasłony są niebieskie, a i zapewne nauka o historii języku, gramatyce, fleksji i takich tam.
Gdzieś czytałem że dziewczyna na polonistyce bodajże miała przedmiot gdzie się uczyła wiersza na pamięć niby nic trudnego "bo ja tak lubię książki" problem w tym że był to jakiś wiersz pisany po staropolsku, jednym słowem Kyrie Eleison.
Swoją drogą tyle się mówi o cięciach w szkolnictwie że zanim ty skończysz studia to wiesz...

A tak swoją drogą to co zdajesz że masz takie wielkie możliwości jak prawo, polonistyka, farmacja, czy fir?

Podobnie, jak w poprzedniej wypowiedzi, źle zrozumiałeś, bo prosiłam o ocenę kierunków i zawodów...

Nie mam żadnych znajomości w prawie, niestety, bo gdyby nie to, bez jakichkolwiek wątpliwości wybrałabym ten kierunek...

Czyli czytam, że kolejny głos za księgowością...

Myślę, że jeśli kiedykolwiek udam się na polonistykę, to tylko dla samej siebie, z zainteresowania, itd., bo niestety nie widzę żadnych perspektyw dla siebie po tych studiach. Zwłaszcza dzisiejsza rozmowa z moją polonistką mnie trochę zasmuciła. Liczyłam w głębi serca, że okaże się, że są duże możliwości po tym kierunku. Co do samych studiów, to wiem, jakie są przedmioty, itd., zdawałam sobie sprawę z tego, myśląc o filologi polskiej.

W maju skończę 18 lat, jestem w 2. klasie liceum o profilu prawnym, właśnie skończyłam 1. semestr... Mam rozszerzoną historię, WOS, angielski, polski. W szkole mam matematykę podstawową, ale od niedawna zaczęłam uczęszczać prywatnie do korepetytora na naukę matematyki rozszerzonej - zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ale właśnie dlatego pytam się o studia, bo zawsze mogę zacząć naukę innych przedmiotów, tak jak w przypadku matematyki.

A jakie inne studia mógłbyś polecić?

Dziękuję za wypowiedź.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Napisane przez ewanka1989

Mało przyszłościowe zawody i dość rozbieżne.

Z własnego doświadczenia i wykształcenia odradzam prawo - przesyt na rynku. Tylko w Warszawie aplikację adwokacką w tym roku zaczęło ponad 700 osób, a gdzie inne roczniki i inne miasta? No chyba że masz w rodzinie adwokata, po którym mogłabyś "przejąć" kancelarię. Osób ze zdanym egzaminem sędziowskim też jest wbrew pozorom dużo, a tylu stanowisk do obsadzenia nie ma.

co do reszty:

-Przedstawiciel farmaceutyczny - wujek TŻ nim jest i baaaardzo dobrze zarabia ale on zna biegle kilka języków i wiele lat pracował głównie jako przedstawiciel na rynkach wschodnich

2.Dyrektor ds. sprzedaży ("sales director") - chyba nie ma takiego kierunku a na studia typu zarządzanie, marketing to już chyba wszyscy wiedzą, że nie warto iść

4.Bankowiec - też wiele osób narzeka, ale nie interesuję się szczegółami

5.Księgowy - koleżanki mama jest księgową i niestety też duża konkurencja na rynku (chociaż w sumie gdzie teraz nie ma konkurencji)

6. Filologia polska - chyba najgorsza opcja

Pisałam, że proszę o ocenę nie tylko kierunków, ale też zawodów...

Nie mam żadnych znajomości w prawie, w przeciwnym wypadku nie byłoby tego wątku...

Czy uważasz więc, że miałabym szansę na przedstawiciela farmaceutycznego? Znam angielski i zastanawiam się nad podjęciem nauki niemieckiego. Oczywiście na tym moje ambicje się nie kończą, bo języków obcych mam plan uczyć się całe życie, aczkolwiek trochę potrwa, zanim je opanuje, itd.

A dlaczego nie warto iść na dyrektora ds. sprzedaży, bo ja słyszałam właśnie odwrotną wersję?

Nie mam zamiaru patrzeć na przesycenie na rynku, bo nie ma chyba zawodu/kierunku, którego by ten problem nie dotyczył. Już nawet informatyków jest dużo...

A mogłabyś polecić inne kierunki/zawody?

Dziękuję za wypowiedź.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Czytam jeszcze o różnych innych kierunkach studiów m.in. o optometrii i laryngologii. Pewna osoba ostatnio mi powiedziała, że są to bardzo opłacalne kierunki, bo ludzie najwięcej schorzeń zdrowotnych mają właśnie ze wzrokiem (komputery) lub z uszami (muzyka+słuchawki).

Co o tym myślicie?

Przykładowy link o optometrii:

http://www.cku.pwr.wroc.pl/1743578.dhtml

Ciekawe jest to, że można już te studia zacząć po ukończeniu licencjatu...

[micraneska]

Praca stricte jako przedstawiciel farmaceutyczny na obecną chwilę wymaga minimum licencjata (z kierunków medycznych i około medycznych) - więc raczej nie, nie masz szans, zwłaszcza że jest na rynku mnóstwo absolwentów kierunków medycznych

Prawo jw - bez znajomości nikła szansa na szybki awans społeczny, skończenie aplikacji (nikt nie chce sobie robić przecież konkurencji) która notabene nie jest tania przesyt na rynku, wystarczy spojrzeć ile masz w mieście kancelarii adwokackich

Filologia polska - studia ciężkie, tak naprawdę dla pasjonatów,bo pracy ani widu ani słychu ew po specjalności edytorskiej gdzieś w redakcji, ale w szkole to na pewno nie

optometria i laryngologia - powodzenia, ja jak mam problem z oczami lub uszami wybieram się do lekarza medycyny o specjalizacji z laryngologii lub okulistyki, no chyba że po optiometrii znajdziesz zatrudnienie jako optyk

[viva91]

Ale przed wypunktowaniem napisałaś tylko "Napiszcie, czy wybrane przeze mnie kierunki są opłacalne" i można to było zrozumieć, że masz na myśli te wypunktowane "kierunki".

I możesz podać źródło, z którego czerpałaś wiedzę pisząc, że informatyków jest za dużo? Obracam się w tym gronie i chyba jakby było za dużo takich ludzi to firmy nie biłyby się o studentów (studentów, nie absolwentów) informatyki na ich 2-im roku studiów, oferując na tym etapie ich wiedzy i doświadczenia 2 tys na rękę
Mówię o informatykach, a nie o ludziach po tym kierunku, których zaliczenia polegały na Ctrl+C i nazywają siebie "informatykami".

Co do optometrii i laryngologii, to myślę że wymagałyby podobnych przedmiotów maturalnych jak farmacja, którą Ty właśnie z tego powodu odrzuciłaś. Pomyślałaś o tym lub sprawdziłaś wymagania?

[micraneska]

Zlinku powyżej Warunki rekrutacji: O przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń.
W przypadku większej liczby kandydatów niż miejsc o przyjęciu decyduje komisja rekrutacyjna na podstawie informacji o wykształceniu kierunkowym oraz doświadczeniu zawodowym kandydatów.
Zakłada się, że kandydat zna Optykę geometryczną z zakresu szkoły średniej. Pobierz zakres materiału

Warunek przyjęcia: na studia podyplomowe przyjmowane są osoby legitymujące się dyplomem ukończenia studiów magisterskich (studiów jednolitych magisterskich lub studiów drugiego stopnia) lub studiów pierwszego stopnia (licencjackich albo inżynierskich).

Autorko są to studia podyplomowe, więc oznacza to że musisz skończyć wcześniej inny kierunek (być może pokrewny)

EDIT :kwota za tą podyplomówkę też nie jest mała

[viva91]

Napisane przez micraneska

Zlinku powyżej Warunki rekrutacji: O przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń.
W przypadku większej liczby kandydatów niż miejsc o przyjęciu decyduje komisja rekrutacyjna na podstawie informacji o wykształceniu kierunkowym oraz doświadczeniu zawodowym kandydatów.
Zakłada się, że kandydat zna Optykę geometryczną z zakresu szkoły średniej. Pobierz zakres materiału

Warunek przyjęcia: na studia podyplomowe przyjmowane są osoby legitymujące się dyplomem ukończenia studiów magisterskich (studiów jednolitych magisterskich lub studiów drugiego stopnia) lub studiów pierwszego stopnia (licencjackich albo inżynierskich).

Autorko są to studia podyplomowe, więc oznacza to że musisz skończyć wcześniej inny kierunek (być może pokrewny)

EDIT :kwota za tą podyplomówkę też nie jest mała

Właśnie teraz zajrzałam do linka i widzę, że to podyplomówka, więc cofam co pisałam o przedmiotach

Ale właśnie - najpierw trzeba wybrać coś innego, żeby móc iść na podyplomówkę.

Wow, prawie 12 tys

[pffe]

Napisane przez Amargura

Przecież napisałam, że proszę o ocenę kierunków i zawodów...

Myślałam ogólnie o pracy w banku, nie zastanawiałam się nad niczym konkretnym, ale poczytam o tym. Z prawem również mam duży dylemat, ale o tym nie chcę pisać na forum, bo to zbyt osobiste - więc chyba się nie zdecyduję. Tak też właśnie myślałam o księgowym. Nie przeszkadza mi siedzenie za biurkiem, "bawienie się" papierami, itd., lubię to, z pewnością odnajdę się w prawie każdej pracy biurowej. Cenię sobie rutynę, spokój, itp.

Masz może inne propozycje dla mnie? Te wybrane przeze mnie nie są żadnymi pewnikami.

Dziękuję za wypowiedź.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------




Podobnie, jak w poprzedniej wypowiedzi, źle zrozumiałeś, bo prosiłam o ocenę kierunków i zawodów...

Nie mam żadnych znajomości w prawie, niestety, bo gdyby nie to, bez jakichkolwiek wątpliwości wybrałabym ten kierunek...

Czyli czytam, że kolejny głos za księgowością...

Myślę, że jeśli kiedykolwiek udam się na polonistykę, to tylko dla samej siebie, z zainteresowania, itd., bo niestety nie widzę żadnych perspektyw dla siebie po tych studiach. Zwłaszcza dzisiejsza rozmowa z moją polonistką mnie trochę zasmuciła. Liczyłam w głębi serca, że okaże się, że są duże możliwości po tym kierunku. Co do samych studiów, to wiem, jakie są przedmioty, itd., zdawałam sobie sprawę z tego, myśląc o filologi polskiej.

W maju skończę 18 lat, jestem w 2. klasie liceum o profilu prawnym, właśnie skończyłam 1. semestr... Mam rozszerzoną historię, WOS, angielski, polski. W szkole mam matematykę podstawową, ale od niedawna zaczęłam uczęszczać prywatnie do korepetytora na naukę matematyki rozszerzonej - zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ale właśnie dlatego pytam się o studia, bo zawsze mogę zacząć naukę innych przedmiotów, tak jak w przypadku matematyki.

A jakie inne studia mógłbyś polecić?

Dziękuję za wypowiedź.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------




Pisałam, że proszę o ocenę nie tylko kierunków, ale też zawodów...

Nie mam żadnych znajomości w prawie, w przeciwnym wypadku nie byłoby tego wątku...

Czy uważasz więc, że miałabym szansę na przedstawiciela farmaceutycznego? Znam angielski i zastanawiam się nad podjęciem nauki niemieckiego. Oczywiście na tym moje ambicje się nie kończą, bo języków obcych mam plan uczyć się całe życie, aczkolwiek trochę potrwa, zanim je opanuje, itd.

A dlaczego nie warto iść na dyrektora ds. sprzedaży, bo ja słyszałam właśnie odwrotną wersję?

Nie mam zamiaru patrzeć na przesycenie na rynku, bo nie ma chyba zawodu/kierunku, którego by ten problem nie dotyczył. Już nawet informatyków jest dużo...

A mogłabyś polecić inne kierunki/zawody?

Dziękuję za wypowiedź.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Czytam jeszcze o różnych innych kierunkach studiów m.in. o optometrii i laryngologii. Pewna osoba ostatnio mi powiedziała, że są to bardzo opłacalne kierunki, bo ludzie najwięcej schorzeń zdrowotnych mają właśnie ze wzrokiem (komputery) lub z uszami (muzyka+słuchawki).

Co o tym myślicie?

Przykładowy link o optometrii:

http://www.cku.pwr.wroc.pl/1743578.dhtml

Ciekawe jest to, że można już te studia zacząć po ukończeniu licencjatu...

Skąd pomysł, że informatyków jest za dużo?
Jakim w takim razie cudem na 2,3 roku to już dawno ma się pracę w zawodzie?
Przychodzą z firm na uczelnię, promują się, szukają wśród studentów pracowników i nie mówią, że po skończeniu studiów tylko już w trakcie.
Ale najpierw trzeba mieć smykałkę a nie myśleć, że informatyka to siedzenie przy komputerze i przeglądanie stron www

a wiesz w ogóle jak daleka droga jest do dyrektora ds sprzedaży? Bo jedna widzę, że nie masz bladego pojęcia o kierunkach, o których piszesz.

Jak nie masz na siebie pomysłu, to możemy Ci powiedzieć na co iść, możesz wybrać przyszłościowy kierunek a i tak albo go nie skończysz albo nie znajdziesz po nim pracy bo studentów takich bez pomysłu ale byle dla kasy jest mnóstwo, tylko to właśnie oni później siedzą w PUP-ie. I Tobie też już w tunelu może świtać taka perspektywa.

[Amargura]

Napisane przez viva91

Ale przed wypunktowaniem napisałaś tylko "Napiszcie, czy wybrane przeze mnie kierunki są opłacalne" i można to było zrozumieć, że masz na myśli te wypunktowane "kierunki".

I możesz podać źródło, z którego czerpałaś wiedzę pisząc, że informatyków jest za dużo? Obracam się w tym gronie i chyba jakby było za dużo takich ludzi to firmy nie biłyby się o studentów (studentów, nie absolwentów) informatyki na ich 2-im roku studiów, oferując na tym etapie ich wiedzy i doświadczenia 2 tys na rękę
Mówię o informatykach, a nie o ludziach po tym kierunku, których zaliczenia polegały na Ctrl+C i nazywają siebie "informatykami".

Co do optometrii i laryngologii, to myślę że wymagałyby podobnych przedmiotów maturalnych jak farmacja, którą Ty właśnie z tego powodu odrzuciłaś. Pomyślałaś o tym lub sprawdziłaś wymagania?

Ach, przepraszam, rzeczywiście tak można to zrozumieć - mój błąd... Nie wyczytałam nigdzie tego, ale w moim otoczeniu mówi się, że jak ten kierunek stał się popularny, to wszyscy się na niego "rzucili" i teraz jest od groma osób bez pracy. Ale skoro piszesz, że się w tym informatycznym otoczeniu obracasz, to chyba chodzi o absolwentów, o których piszesz.

[pffe]

Napisane przez Amargura

Ach, przepraszam, rzeczywiście tak można to zrozumieć - mój błąd... Nie wyczytałam nigdzie tego, ale w moim otoczeniu mówi się, że jak ten kierunek stał się popularny, to wszyscy się na niego "rzucili" i teraz jest od groma osób bez pracy. Ale skoro piszesz, że się w tym informatycznym otoczeniu obracasz, to chyba chodzi o absolwentów, o których piszesz.

Tylko wiesz, sprawa wygląda tak, że przyjmą na informatykę 150 osób ale skończy 30-50 a o tym to już znajomi Ci nie powiedzą ale spoko, mnie się podoba ten pogląd, mniejsza konkurencja, zwłaszcza, że jak to wykładowcy mówią, każdy kolejny rocznik jest coraz niżej z edukacją i nie mogą ogarnąć na studiach podstaw.

[viva91]

Napisane przez Amargura

Ach, przepraszam, rzeczywiście tak można to zrozumieć - mój błąd... Nie wyczytałam nigdzie tego, ale w moim otoczeniu mówi się, że jak ten kierunek stał się popularny, to wszyscy się na niego "rzucili" i teraz jest od groma osób bez pracy. Ale skoro piszesz, że się w tym informatycznym otoczeniu obracasz, to chyba chodzi o absolwentów, o których piszesz.

Kierunek stał się popularny, bo informatyka wkracza w każdą dziedzinę życia i potrzeba ludzi, którzy posiadają odpowiednie umiejętności. Więc to nie tak, że "dużo ludzi się rzuciło i teraz pracy nie mają" bo pracodawcy też rzucili dużą ilością miejsc pracy

[Amargura]

Napisane przez micraneska

Praca stricte jako przedstawiciel farmaceutyczny na obecną chwilę wymaga minimum licencjata (z kierunków medycznych i około medycznych) - więc raczej nie, nie masz szans, zwłaszcza że jest na rynku mnóstwo absolwentów kierunków medycznych

Prawo jw - bez znajomości nikła szansa na szybki awans społeczny, skończenie aplikacji (nikt nie chce sobie robić przecież konkurencji) która notabene nie jest tania przesyt na rynku, wystarczy spojrzeć ile masz w mieście kancelarii adwokackich

Filologia polska - studia ciężkie, tak naprawdę dla pasjonatów,bo pracy ani widu ani słychu ew po specjalności edytorskiej gdzieś w redakcji, ale w szkole to na pewno nie

optometria i laryngologia - powodzenia, ja jak mam problem z oczami lub uszami wybieram się do lekarza medycyny o specjalizacji z laryngologii lub okulistyki, no chyba że po optiometrii znajdziesz zatrudnienie jako optyk

Właśnie czytałam, że optometria jest prężnie rozwijającym się zawodem, nowym, więc i mało ludzi o nim wie. Wyczytałam również, że właśnie lekarze specjalizujący się np. w okulistyce, powinni przepisywać leki, maści na uszkodzoną rogówkę, bo jako LEKARZ, to właśnie powinien robić i ewentualnie posłać do "optometrysty", bo ten zajmuje się wadą wzroku, jak np. krótkowzroczność, dobiera okulary, soczewki, itp. Tak przynajmniej o tym piszą... Ktoś to porównał do konfliktu między lekarzami od rehabilitacji a fizjoterapeutami. Niby zajmują się tym samym, ale jednak ich kompetencje się różnią...

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez viva91

Kierunek stał się popularny, bo informatyka wkracza w każdą dziedzinę życia i potrzeba ludzi, którzy posiadają odpowiednie umiejętności. Więc to nie tak, że "dużo ludzi się rzuciło i teraz pracy nie mają" bo pracodawcy też rzucili dużą ilością miejsc pracy

Więc uważasz, że warto kształcić się w tym kierunku?

[viva91]

Napisane przez Amargura

Właśnie czytałam, że optometria jest prężnie rozwijającym się zawodem, nowym, więc i mało ludzi o nim wie. Wyczytałam również, że właśnie lekarze specjalizujący się np. w okulistyce, powinni przepisywać leki, maści na uszkodzoną rogówkę, bo jako LEKARZ, to właśnie powinien robić i ewentualnie posłać do "optometrysty", bo ten zajmuje się wadą wzroku, jak np. krótkowzroczność, dobiera okulary, soczewki, itp. Tak przynajmniej o tym piszą... Ktoś to porównał do konfliktu między lekarzami od rehabilitacji a fizjoterapeutami. Niby zajmują się tym samym, ale jednak ich kompetencje się różnią...

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------



Więc uważasz, że warto kształcić się w tym kierunku?

1) Co nie zmienia faktu, że aby móc pójść na optometrię MUSISZ mieć już ukończone inne studia. I ta optometria, którą podałaś w linku jest płatna (jak chyba każde studia podyplomowe).

2) No raczej Tylko trzeba "czuć" temat, inaczej będzie się takim informatykiem tylko z papierka. A za same papierki pracy się nie dostaje.

[pffe]

Napisane przez Amargura

Właśnie czytałam, że optometria jest prężnie rozwijającym się zawodem, nowym, więc i mało ludzi o nim wie. Wyczytałam również, że właśnie lekarze specjalizujący się np. w okulistyce, powinni przepisywać leki, maści na uszkodzoną rogówkę, bo jako LEKARZ, to właśnie powinien robić i ewentualnie posłać do "optometrysty", bo ten zajmuje się wadą wzroku, jak np. krótkowzroczność, dobiera okulary, soczewki, itp. Tak przynajmniej o tym piszą... Ktoś to porównał do konfliktu między lekarzami od rehabilitacji a fizjoterapeutami. Niby zajmują się tym samym, ale jednak ich kompetencje się różnią...

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------



Więc uważasz, że warto kształcić się w tym kierunku?

od tego są optycy i jak bym miała się zapisywać do kolejnego specjalisty i czekać miesiącami, jak do optyka się dostaniesz szybko bo jest masa gabinetów to ja bym podziękowała

Warto jest się kształcić w kierunku informatycznym tylko zauważ, że jak nie masz z nią za wiele do czynienia (a w LO masz pewnie word, excel, powerpoint) to będziesz miała masę do nadrobienia już od pierwszego roku. I jak wejdziesz na programowanie to bez podstaw jak sobie to wyobrażasz? to jak wpuścić na anglistykę osobę, która nigdy angielskiego się nie uczyła i wierz mi, to widać, na kilka dni przed sesją osoby po LO, jak nie były na mat-inf, mat-fiz, odpadają.

[Amargura]

Napisane przez micraneska

Zlinku powyżej Warunki rekrutacji: O przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń.
W przypadku większej liczby kandydatów niż miejsc o przyjęciu decyduje komisja rekrutacyjna na podstawie informacji o wykształceniu kierunkowym oraz doświadczeniu zawodowym kandydatów.
Zakłada się, że kandydat zna Optykę geometryczną z zakresu szkoły średniej. Pobierz zakres materiału

Warunek przyjęcia: na studia podyplomowe przyjmowane są osoby legitymujące się dyplomem ukończenia studiów magisterskich (studiów jednolitych magisterskich lub studiów drugiego stopnia) lub studiów pierwszego stopnia (licencjackich albo inżynierskich).

Autorko są to studia podyplomowe, więc oznacza to że musisz skończyć wcześniej inny kierunek (być może pokrewny)

EDIT :kwota za tą podyplomówkę też nie jest mała

Nie twierdzę, ze na pewno zrobię studia podyplomowe, może udam się na normalne, czyli na fizykę o specjalizacji optometrii. Jeśli chodzi o kwotę, to rzeczywiście nie jest mała, jak na "podyplomówkę", aczkolwiek myślę, że jeśli już bym się zdecydowała, to "wytrzasnęłabym" skądś te pieniądze.

Ale na razie to nic pewnego... Próbuję jakąś orientację zdobyć w tym wszystkim, bo dość zagubiona jestem...

[viva91]

Napisane przez Amargura

Ale na razie to nic pewnego... Próbuję jakąś orientację zdobyć w tym wszystkim, bo dość zagubiona jestem...

Widzę, skoro równocześnie piszesz o polonistyce, finansach i fizyce...
Zaczynam podejrzewać, że kierujesz się samymi nazwami i jedną ścieżką pracy po danym kierunku. A czy przeglądałaś przedmioty, jakie się na każdym z nich pojawiają?

[Amargura]

Napisane przez viva91

Właśnie teraz zajrzałam do linka i widzę, że to podyplomówka, więc cofam co pisałam o przedmiotach

Ale właśnie - najpierw trzeba wybrać coś innego, żeby móc iść na podyplomówkę.

Wow, prawie 12 tys

Byłabym bardziej przychylna robić "podyplomówkę", bo nie przepadam na tyle za fizyką, by robić studia na tym przedmiocie ze specjalizacją optometrii - aczkolwiek byłabym w stanie się zmobilizować. Tym bardziej, że gdybym robiła inne studia i do tego "podyplomówkę" po licencjacie, ale kontynuując te normalne studia - pod warunkiem, że byłby to również dobry kierunek, miałabym chyba większe szanse na rynku pracy. Jak myślicie?

Mnie również kwota przeraża, ale na razie o tym nie myślę, bo to nic pewnego...

[viva91]

Napisane przez Amargura

Byłabym bardziej przychylna robić "podyplomówkę", bo nie przepadam na tyle za fizyką, by robić studia na tym przedmiocie ze specjalizacją optometrii - aczkolwiek byłabym w stanie się zmobilizować. Tym bardziej, że gdybym robiła inne studia i do tego "podyplomówkę" po licencjacie, ale kontynuując te normalne studia - pod warunkiem, że byłby to również dobry kierunek, miałabym chyba większe szanse na rynku pracy. Jak myślicie?

Ludzie mają skończone i po 3 kierunki i siedzą na bezrobociu, a innym wystarczył jeden aby się ustawić. Nie ma reguły.

[Amargura]

Napisane przez pffe

Skąd pomysł, że informatyków jest za dużo?
Jakim w takim razie cudem na 2,3 roku to już dawno ma się pracę w zawodzie?
Przychodzą z firm na uczelnię, promują się, szukają wśród studentów pracowników i nie mówią, że po skończeniu studiów tylko już w trakcie.
Ale najpierw trzeba mieć smykałkę a nie myśleć, że informatyka to siedzenie przy komputerze i przeglądanie stron www

a wiesz w ogóle jak daleka droga jest do dyrektora ds sprzedaży? Bo jedna widzę, że nie masz bladego pojęcia o kierunkach, o których piszesz.

Jak nie masz na siebie pomysłu, to możemy Ci powiedzieć na co iść, możesz wybrać przyszłościowy kierunek a i tak albo go nie skończysz albo nie znajdziesz po nim pracy bo studentów takich bez pomysłu ale byle dla kasy jest mnóstwo, tylko to właśnie oni później siedzą w PUP-ie. I Tobie też już w tunelu może świtać taka perspektywa.

Wiem, że droga do dyrektora ds. sprzedaży jest długa, ale zapytałam o zawód, bo nie wiem, czy się na niego zdecydować, czy na inny...

Bardzo bliski kolega moich rodziców jest w środowisku informatyczny, jeździ do UK robić wykłady na uczelniach, itd. zarabia "krocie" i mnie namawia, żebym poszła na taki kierunek. Wiem na czym polega jego praca, bo to, co zarobi w pracy to jedno, a co np. po godzinach to drugie tyle... Gdybym chciała, już dawno zdecydowałabym się informatykę. Moje pytanie, czy warto, było dla zorientowania się, jak to jest z tym przesyceniem, itp.

Przykro mi, że myślisz o mnie w ten sposób, co napisałaś... Może to źle, że odebrałam twoje słowa tak osobiście; niestety, nie znasz mojego życia, mnie samej, itd. i myślę, że nie chciałbyś być w mojej sytuacji...

Nie zależy mi w życiu na tym, by być miliarderka... Co do pomysłów na życie to mam bardzo wiele... Nie oczekiwałam, że podacie mi opłacalne kierunki studiów, na które udam się, by dobrze zarabiać... Zakładając ten wątek chciałam tylko poczytać opinie innych osób na temat wybory kształcenia...

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez pffe

Tylko wiesz, sprawa wygląda tak, że przyjmą na informatykę 150 osób ale skończy 30-50 a o tym to już znajomi Ci nie powiedzą ale spoko, mnie się podoba ten pogląd, mniejsza konkurencja, zwłaszcza, że jak to wykładowcy mówią, każdy kolejny rocznik jest coraz niżej z edukacją i nie mogą ogarnąć na studiach podstaw.

To już teraz rozumiem, w czym problem i cała "afera".

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez viva91

1) Co nie zmienia faktu, że aby móc pójść na optometrię MUSISZ mieć już ukończone inne studia. I ta optometria, którą podałaś w linku jest płatna (jak chyba każde studia podyplomowe).

2) No raczej Tylko trzeba "czuć" temat, inaczej będzie się takim informatykiem tylko z papierka. A za same papierki pracy się nie dostaje.

1) Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że muszę skończyć studia, by zacząć "podyplomówkę".

2) Wiem, o co chodzi, bo jak pisałam wcześniej, moi rodzice mają bliskiego znajomego z tej branży...

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez pffe

od tego są optycy i jak bym miała się zapisywać do kolejnego specjalisty i czekać miesiącami, jak do optyka się dostaniesz szybko bo jest masa gabinetów to ja bym podziękowała

Warto jest się kształcić w kierunku informatycznym tylko zauważ, że jak nie masz z nią za wiele do czynienia (a w LO masz pewnie word, excel, powerpoint) to będziesz miała masę do nadrobienia już od pierwszego roku. I jak wejdziesz na programowanie to bez podstaw jak sobie to wyobrażasz? to jak wpuścić na anglistykę osobę, która nigdy angielskiego się nie uczyła i wierz mi, to widać, na kilka dni przed sesją osoby po LO, jak nie były na mat-inf, mat-fiz, odpadają.

Ja właśnie czytałam, że oni są przyjmowani do salonów optycznych normalnie... Dlatego tak się zastanawiam, bo mnie zaciekawiło... Ale to nowy kierunek, więc różnie z tym może być np. za rok.

Masz rację z tą informatyką, aczkolwiek muszę Ci powiedzieć, że informatyka w szkołach, obecnie nie jest na wysokim poziomie, bo z tego, co wiem, to większość moich znajomych, będących o tym profilu, mówi, że jest łatwa, nic nie robią, a oceny mają z prezentacji multimedialnych robionych na PowerPoint lub bawią się tekstem w "Wordzie". I na tym się kończy. Może w innych szkołach jest inaczej, ale np. ja nigdy nie byłam na profilu związanym z informatyką i pomimo, że taki przedmiot istniał, to nic nie robiliśmy na nim, prócz tego, co moi znajomi "kształcący się" w tym kierunku... Ale to są tylko moje doświadczenia.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez viva91

Widzę, skoro równocześnie piszesz o polonistyce, finansach i fizyce...
Zaczynam podejrzewać, że kierujesz się samymi nazwami i jedną ścieżką pracy po danym kierunku. A czy przeglądałaś przedmioty, jakie się na każdym z nich pojawiają?

Nie kieruję się w ten sposób, jak myślisz. Tak, przeglądałam dostępne mi uczelnie, rekrutację, przedmioty, opinie, itp. Do niedawna miałam ustalone, co chcę robić w życiu. Wszystko już było zaplanowane w miarę. Ale, niestety, życie potrafi weryfikować wszystko...

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez viva91

Ludzie mają skończone i po 3 kierunki i siedzą na bezrobociu, a innym wystarczył jeden aby się ustawić. Nie ma reguły.

To też smutna prawda... Znam osobiście takich ludzi. I o to, myślę, że jak większość ludzi, boję się najbardziej.

[pffe]

Napisane przez Amargura

Wiem, że droga do dyrektora ds. sprzedaży jest długa, ale zapytałam o zawód, bo nie wiem, czy się na niego zdecydować, czy na inny...

Bardzo bliski kolega moich rodziców jest w środowisku informatyczny, jeździ do UK robić wykłady na uczelniach, itd. zarabia "krocie" i mnie namawia, żebym poszła na taki kierunek. Wiem na czym polega jego praca, bo to, co zarobi w pracy to jedno, a co np. po godzinach to drugie tyle... Gdybym chciała, już dawno zdecydowałabym się informatykę. Moje pytanie, czy warto, było dla zorientowania się, jak to jest z tym przesyceniem, itp.

Przykro mi, że myślisz o mnie w ten sposób, co napisałaś... Może to źle, że odebrałam twoje słowa tak osobiście; niestety, nie znasz mojego życia, mnie samej, itd. i myślę, że nie chciałbyś być w mojej sytuacji...

Nie zależy mi w życiu na tym, by być miliarderka... Co do pomysłów na życie to mam bardzo wiele... Nie oczekiwałam, że podacie mi opłacalne kierunki studiów, na które udam się, by dobrze zarabiać... Zakładając ten wątek chciałam tylko poczytać opinie innych osób na temat wybory kształcenia...

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------



To już teraz rozumiem, w czym problem i cała "afera".

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------



1) Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że muszę skończyć studia, by zacząć "podyplomówkę".

2) Wiem, o co chodzi, bo jak pisałam wcześniej, moi rodzice mają bliskiego znajomego z tej branży...

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------



Ja właśnie czytałam, że oni są przyjmowani do salonów optycznych normalnie... Dlatego tak się zastanawiam, bo mnie zaciekawiło... Ale to nowy kierunek, więc różnie z tym może być np. za rok.

Masz rację z tą informatyką, aczkolwiek muszę Ci powiedzieć, że informatyka w szkołach, obecnie nie jest na wysokim poziomie, bo z tego, co wiem, to większość moich znajomych, będących o tym profilu, mówi, że jest łatwa, nic nie robią, a oceny mają z prezentacji multimedialnych robionych na PowerPoint lub bawią się tekstem w "Wordzie". I na tym się kończy. Może w innych szkołach jest inaczej, ale np. ja nigdy nie byłam na profilu związanym z informatyką i pomimo, że taki przedmiot istniał, to nic nie robiliśmy na nim, prócz tego, co moi znajomi "kształcący się" w tym kierunku... Ale to są tylko moje doświadczenia.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------



Nie kieruję się w ten sposób, jak myślisz. Tak, przeglądałam dostępne mi uczelnie, rekrutację, przedmioty, opinie, itp. Do niedawna miałam ustalone, co chcę robić w życiu. Wszystko już było zaplanowane w miarę. Ale, niestety, życie potrafi weryfikować wszystko...

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------



To też smutna prawda... Znam osobiście takich ludzi. I o to, myślę, że jak większość ludzi, boję się najbardziej.

no ja wiem doskonale, że w LO na informatykę nie ma nacisku ani grama. Ja byłam w technikum informatycznym i w tej chwili inni gnają z materiałem a ja jadę swoim tempem bo już jakąś wiedzę mam. No i to nie było byle jakie technikum, 100% zdało maturę, 80% pisało rozszerzoną matmę a wyniki nie spadały poniżej 60%.
Ale osoby z LO by powiedziały, że jak to tak po technikum, a no tak to, że trzeba rozsądnie wybierać szkołę.

Zastanów się dobrze nad studiami bo jak ich nie będziesz czuła to i pracy nie będziesz po nich czuła a to najkrótsza droga do robienia tego, czego się nie lubi albo do bezrobocia.

[kleo1991]

Nie czytałam wszystkiego, wtrące o optometri, po tym sie robi okulary i dopasowuje soczewki, fajna fucha i dobrze płatna. Mam kuzynkę po tych studiach. Robiła w Poznaniu, ale to jest kierunek strickte fizyczny...masakra

[Amargura]

Napisane przez kleo1991

Nie czytałam wszystkiego, wtrące o optometri, po tym sie robi okulary i dopasowuje soczewki, fajna fucha i dobrze płatna. Mam kuzynkę po tych studiach. Robiła w Poznaniu, ale to jest kierunek strickte fizyczny...masakra

Upewniam się -robiła normalne studia, nie "podyplomówkę"? A bada również wzrok swoim pacjentom,itp., czy tylko dopasowuje okulary?

Dziękuję za wypowiedź.

[pffe]

Napisane przez kleo1991

Nie czytałam wszystkiego, wtrące o optometri, po tym sie robi okulary i dopasowuje soczewki, fajna fucha i dobrze płatna. Mam kuzynkę po tych studiach. Robiła w Poznaniu, ale to jest kierunek strickte fizyczny...masakra

czyli robi to samo co optyk

[ewanka1989]

Napisane przez Amargura

-------

Pisałam, że proszę o ocenę nie tylko kierunków, ale też zawodów...

Nie mam żadnych znajomości w prawie, w przeciwnym wypadku nie byłoby tego wątku...

Czy uważasz więc, że miałabym szansę na przedstawiciela farmaceutycznego? Znam angielski i zastanawiam się nad podjęciem nauki niemieckiego. Oczywiście na tym moje ambicje się nie kończą, bo języków obcych mam plan uczyć się całe życie, aczkolwiek trochę potrwa, zanim je opanuje, itd.

A dlaczego nie warto iść na dyrektora ds. sprzedaży, bo ja słyszałam właśnie odwrotną wersję?

Nie mam zamiaru patrzeć na przesycenie na rynku, bo nie ma chyba zawodu/kierunku, którego by ten problem nie dotyczył. Już nawet informatyków jest dużo...

A mogłabyś polecić inne kierunki/zawody?

Dziękuję za wypowiedź.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Czytam jeszcze o różnych innych kierunkach studiów m.in. o optometrii i laryngologii. Pewna osoba ostatnio mi powiedziała, że są to bardzo opłacalne kierunki, bo ludzie najwięcej schorzeń zdrowotnych mają właśnie ze wzrokiem (komputery) lub z uszami (muzyka+słuchawki).

Co o tym myślicie?

Przykładowy link o optometrii:

http://www.cku.pwr.wroc.pl/1743578.dhtml

Ciekawe jest to, że można już te studia zacząć po ukończeniu licencjatu...

Nie wiem dokładnie jak wygląda rynek pracy przedstawicieli farmaceutycznych. Wujek TŻ nabył znajomości przez lata pracy w zawodzie. Wiem że kilka razy zmieniał pracę, bo nie mógł już wyżej awansować. Żyje na wysokiej stopie, więc to dobra praca, ale nie wiem jak wygląda sama ścieżka kariery w tym zawodzie. Na pewno języki są atutem, bo zawsze można wyjeżdżać też zagranicę.

Jeśli nie jest Ci straszne przesycenie rynku to możesz próbować większość kierunków, ale mając możliwość wyboru lepiej wybrać bardziej niszowe zawody/specjalizacje.

Czemu po prawie akurat adwokat/sędzia? Ja jak już pisałam prawo odradzam, bo po prostu człowiek się uczy tyle lat (studia i aplikacja, która dużo kosztuje a nic pożytecznego się tam nie uczy) a coraz trudniej później o pracę. Ostatnio do kancelarii w odpowiedzi na ogłoszenie odnośnie praktyk (!) CV przesłał radca prawny (facet zdał egzamin radcowski w zeszłym roku)...

Nie wiem skąd wniosek, że jest za dużo informatyków Ale to już widziałam dziewczyny wyprowadziły Cię z błędu. Wszyscy moi znajomi po informatyce mają dobrą pracę, wszyscy także pracowali w trakcie studiów za nawet niezłe pieniądze. Jeden kolega nawet nie skończył studiów informatycznych, ledwo je zaczął a później je rzucił po roku bo zaproponowali mu bardzo dobrą pracę, teraz jeździ na szkolenia do Danii, ostatnio był w Stanach i raczej na zarobki nie narzeka Uważam, że w tą branżę warto iść
Warto iść też na kierunki, które dotyczą nowych technologii, czy np. mechatronika, automatyka i robotyka, tyle że chyba nie bardzo interesujesz się tą dziedziną.


Nie wiem jak z opometrią i laryngologią.

Uważam, że powinnaś się zastanowić nad tym co Cię interesuję, czy widzisz się w tym zawodzie i dowiedzieć się jak wyglądają studia na danym kierunku - bo kilkoro znajomych bardzo się zawiodło, poszli na wymarzone kierunki a okazało się że w rzeczywistości wcale nie jest tak fajnie i ich wyobrażenia nijak się miały do tego jak wyglądały studia. Warto też dowiedzieć się jak wygląda praca w danym zawodzie.

[Amargura]

Napisane przez pffe

no ja wiem doskonale, że w LO na informatykę nie ma nacisku ani grama. Ja byłam w technikum informatycznym i w tej chwili inni gnają z materiałem a ja jadę swoim tempem bo już jakąś wiedzę mam. No i to nie było byle jakie technikum, 100% zdało maturę, 80% pisało rozszerzoną matmę a wyniki nie spadały poniżej 60%.
Ale osoby z LO by powiedziały, że jak to tak po technikum, a no tak to, że trzeba rozsądnie wybierać szkołę.

Zastanów się dobrze nad studiami bo jak ich nie będziesz czuła to i pracy nie będziesz po nich czuła a to najkrótsza droga do robienia tego, czego się nie lubi albo do bezrobocia.

Często się zdarza, że osoby po technikum mają lepiej opanowany materiał z niektórych dziedzin... Jedną taką znam. Sama zastanawiałam się nad technikum, gdy jeszcze, co innego chciałam robić, ale u mnie w mieście są o słabych poziomach, dlatego wybrałam liceum, które nie jest byle jakie, bo najlepsze w całym mieście, jak i okolicach/regionie... I jestem zadowolona, a moi znajomi z innych szkół strasznie narzekają... Także ja już rozsądnie szkołę wybrałam i nie żałuję, natomiast mam problem z przedmiotami, które mam zdawać na maturze... Mam możliwość, pomimo, że jestem na profilu humanistyczny, zdawać przedmioty ścisłe na rozszerzeniu, dlatego biorę pod uwagę nie tylko kierunki humanistyczne...

Dlatego też podpytuję, gdzie mogę o studia, bo nie chcę ich żałować i tracić swój czas i pieniądze... Zdaję sobie sprawę z tego wszystkiego, co napisałaś... Niby mam jeszcze czas, ale jeśli mam zmienić przedmioty maturalne, to muszę mieć już jakieś rozeznanie, z jakich się uczyć.

Dziękuję jeszcze raz za pomocne wypowiedzi.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez ewanka1989

Nie wiem dokładnie jak wygląda rynek pracy przedstawicieli farmaceutycznych. Wujek TŻ nabył znajomości przez lata pracy w zawodzie. Wiem że kilka razy zmieniał pracę, bo nie mógł już wyżej awansować. Żyje na wysokiej stopie, więc to dobra praca, ale nie wiem jak wygląda sama ścieżka kariery w tym zawodzie. Na pewno języki są atutem, bo zawsze można wyjeżdżać też zagranicę.

Jeśli nie jest Ci straszne przesycenie rynku to możesz próbować większość kierunków, ale mając możliwość wyboru lepiej wybrać bardziej niszowe zawody/specjalizacje.

Czemu po prawie akurat adwokat/sędzia? Ja jak już pisałam prawo odradzam, bo po prostu człowiek się uczy tyle lat (studia i aplikacja, która dużo kosztuje a nic pożytecznego się tam nie uczy) a coraz trudniej później o pracę. Ostatnio do kancelarii w odpowiedzi na ogłoszenie odnośnie praktyk (!) CV przesłał radca prawny (facet zdał egzamin radcowski w zeszłym roku)...

Nie wiem skąd wniosek, że jest za dużo informatyków Ale to już widziałam dziewczyny wyprowadziły Cię z błędu. Wszyscy moi znajomi po informatyce mają dobrą pracę, wszyscy także pracowali w trakcie studiów za nawet niezłe pieniądze. Jeden kolega nawet nie skończył studiów informatycznych, ledwo je zaczął a później je rzucił po roku bo zaproponowali mu bardzo dobrą pracę, teraz jeździ na szkolenia do Danii, ostatnio był w Stanach i raczej na zarobki nie narzeka Uważam, że w tą branżę warto iść
Warto iść też na kierunki, które dotyczą nowych technologii, czy np. mechatronika, automatyka i robotyka, tyle że chyba nie bardzo interesujesz się tą dziedziną.


Nie wiem jak z opometrią i laryngologią.

Uważam, że powinnaś się zastanowić nad tym co Cię interesuję, czy widzisz się w tym zawodzie i dowiedzieć się jak wyglądają studia na danym kierunku - bo kilkoro znajomych bardzo się zawiodło, poszli na wymarzone kierunki a okazało się że w rzeczywistości wcale nie jest tak fajnie i ich wyobrażenia nijak się miały do tego jak wyglądały studia. Warto też dowiedzieć się jak wygląda praca w danym zawodzie.

Trochę obawiam się przesycenia rynku... Poszukuję też różnych mało popularnych, a potrzebnych kierunków np. optometria...

Po prawie aplikacja tylko adwokacka lub sędziowska, ponieważ inne mnie nie interesowały. Moi rodzice bardzo chcą, bym poszła na prawo, ale ja mam za bardzo skomplikowaną sytuację życiową, by się na te studia zdecydować... Poza tym przeraża mnie wizja, jaką opisujesz (nie tylko Ty)...

Nigdy nie wiązałam swojej przyszłości z informatyką... Więc najprawdopodobniej się na nią nie zdecyduję...

Właśnie bardzo martwię się o te studia... Czytam, szukam, może coś znajdę dla siebie... Sprawdzam, jak wygląda zawód, opinie, przedmioty - zdaję sobie sprawę, że studia to ważna decyzja i bardzo trudna dla mnie... Nie mogę się poradzić nikomu z rodziny, bo mamy tylko 1 magistra (może 3?). Inni członkowie rodziny często żadnej szkoły nie skończyli albo mają tylko zawodówki... Wszyscy pootwierali swoje firmy i jakoś żyją... Więc nie mam z kim porozmawiać o tym...

Dziękuję za wypowiedź.

[blessya_]

Idź na to co Cię interesuje, poważnie!! Z czego lubisz pogłębiać swoją wiedze i w czym jesteś dobra. Nawet jeśli jest przesyt. Naprawdę nie warto się meczyć z infa tylko dlatego, że media wciskają, że jest przyszłościowa. Z serca Ci radze nie idź na nic stricte ścisłego na polibudzie, seriously...

[ewanka1989]

Napisane przez Amargura

Trochę obawiam się przesycenia rynku... Poszukuję też różnych mało popularnych, a potrzebnych kierunków np. optometria...

Po prawie aplikacja tylko adwokacka lub sędziowska, ponieważ inne mnie nie interesowały. Moi rodzice bardzo chcą, bym poszła na prawo, ale ja mam za bardzo skomplikowaną sytuację życiową, by się na te studia zdecydować... Poza tym przeraża mnie wizja, jaką opisujesz (nie tylko Ty)...

Nigdy nie wiązałam swojej przyszłości z informatyką... Więc najprawdopodobniej się na nią nie zdecyduję...

Właśnie bardzo martwię się o te studia... Czytam, szukam, może coś znajdę dla siebie... Sprawdzam, jak wygląda zawód, opinie, przedmioty - zdaję sobie sprawę, że studia to ważna decyzja i bardzo trudna dla mnie... Nie mogę się poradzić nikomu z rodziny, bo mamy tylko 1 magistra (może 3?). Inni członkowie rodziny często żadnej szkoły nie skończyli albo mają tylko zawodówki... Wszyscy pootwierali swoje firmy i jakoś żyją... Więc nie mam z kim porozmawiać o tym...

Dziękuję za wypowiedź.

Ja bym się zbytnio nie kierowała tym, że rodzice chcą żebym skończyła dany kierunek. Prawo dalej uważane jest za prestiżowy kierunek dlatego wiele osób się na niego decyduje. Część osób myśli również, że adwokaci to tak dużo zarabiają. Zależy którzy. Jeśli miałabyś jeszcze jakieś pytania odnośnie prawa to możesz pytać
Ja skończyłam jeszcze jeden kierunek - stricte humanistyczny, ale to tak bardziej hobbistycznie, bo po nim to już w ogóle trudno o pracę "w zawodzie".



Kto pyta nie błądzi Może masz też starszych znajomych na studiach, którzy mogli Ci opowiedzieć o swoich studiach A otwarcie swojej firmy to w dzisiejszych czasach chyba najlepszy pomysł Tylko tutaj też trzeba znaleźć odpowiednią branżę


Sama kilka lat temu miałam problem z wyborem kierunku bo wahałam się czy prawo to na pewno "to" Raczej odradzam większość kierunków humanistycznych, najwięcej znajomych po właśnie takich kierunkach ma problem ze znalezieniem pracy.