Buble kosmetyczne roku 2007

[ukrycior]

Napisane przez Olaola

Nie biorę . W wątku o odkryciach ktoś (iceflower ) skomentował kosmetyczne odkrycie jednej z wizażanek: "dla mnie to był bubel roku", stąd wziął się temat wątku. Jednak mam nadzieję, że ten wątek tak jest właśnie odbierany - jako coś, czego użycie w tym właśnie roku mnie kompletnie rozczarowało. Ot, taki sezonowy dodatek do KWC .





I tutaj po raz kolejny widać, jak duża jest rozbieżność opinii (a może jak wielka jest siła sugestii?), bo np. na mnie większość wizażowych KWC nie sprawdza się w ogóle. Choćby wychwalany pod niebiosa tonik Melisa i inne kosmetyki, których teraz nie pomnę. Właściwie to katalog KWC niemalże nigdy nie uchronił mnie przed kupnem nieodpowiedniego kosmetyku, tzn. rzeczy kupowane pod wpływem świetnych opinii rzadko kiedy mi rzeczywiście przypadały do gustu.

Co nie zmienia faktu, że nadal zaczytuję się recenzjami . Nie ma to jak dobra literatura

Zgadzam się. To super literatura.

[evangeline]

podkład Vichy Normateint
tusz Masterpiece MAX...


...spore rozczarowania

[Maripossa]

Ja wczoraj do kosza wyrzucilam: - Nivea Summer Beauty kupilam specjalnie wersje do ciemniejszej karnacji, bo slyszalam ze delikatnie brazuje a chcialam miec szybciej opalenizne...no i o OPALENIZNIE moglam zapomniec nie wiem u licha, czy ja mam jakas niepodatna skore czy co ale on mnie praktycznie wogole nie brazowil!! smierdzial niemilosiernie i robil zacieki mimo iz przestrzegalam zelaznych zasad...kiszka

kolejna klapa to Iwostin - krem supernawilzajacy o przedluzonym dzialaniu, wiem juz ze nie kupie czegos co jest zachwalane tak w nazwie...zazwyczaj w srodku jest placebo...tak bylo w przypadku tego kremu, mam sucha buzke i musialam go nakladac...3 razy zeby nie czuc sciagniecia!
- Vichy Thermal S1 - jakby ktos mi powiedzial ze wyprodukowal to Avon to bym uwierzyla

Za to komus tutaj nie pasowal Xerialine Fluide ja uzywam pol roku i widze poprawe! nie mam juz tak suchej skory

[kamisio]

Napisane przez sabbatha

bo pracuje jako wizazysta z tego co sie orientuje?

Dzieki Sabbatho za wytłumaczenie mnie
Jestem dozgonnie wdzięczny

[Lenuska90]

Na szczęście w tym roku trafiłam tylko na jedno kompletne badziewie:

Johnson & Johnson, Holiday Skin - śmierdzi, robi straszliwe zacieki, nawet gorsze niż po najtańszym samoopalaczu z bazaru... Na dodatek nie miałam po nim nawet szczątkowej opalenizny tylko pomarańczową skórę Moim zdaniem powinni to jak najszybciej wycofać ze sprzedaży!

[p4w]

Napisane przez kamisio

Dzieki Sabbatho za wytłumaczenie mnie
Jestem dozgonnie wdzięczny

przepraszam Cię!!!

nie pomyślałam o tym...

[kamisio]

Ja sie nie gniewam juz nawet nie reaguje na zmienne końcówki

[sabbatha]

ales nie ma za co

[Ishikawa]

Żel do mycia ciała z Farmony brzoskwnia mango . Po nim wyskoczyły mi swędzące krostki Wizyta u dermatologa murowana, a skzoda, bo z balsamu do ciała melonowego byłam zadowolona.

[tornado]

- tusz Voluminous L'oreal - tak fatalnego tuszu nie mialam - sklejal rzesy niemilosiernie tworzac musze nozki, dopiero po kilku miesiacach jak przysechl mozna bylo cos z nim zrobic (chociaz tu tez bez zachwytow). Byl to ostatni zakup L'oreala z mojej strony.

- Physician Formula - roz w kremie,

- Avene Antirougeurs - nie zauwazylam jakiegokolwiek dzialania na naczynka, poza tym strasznie sie po nim swiece (mam wersje do cery mieszanej).

[Olaola]

Napisane przez ukrycior

Zgadzam się. To super literatura.

Nawet jeśli nie zawsze najwyższych lotów, to jaka odprężająca... i wodząca na pokuszenie

[annmarie]

Dla mnie bublami w tym roku były:
- podkład AA kryjący - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...mieszanej.html (tworzył maskę, nie matowił, zapychał)
- peeling do ciała YR - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...owa-seria.html (bardzo drobne drobinki, dość mało, lejący)
- maseczka Farmony Amber Gold Collection Burszynowa Kuracja Normalizująca - świetny peeling i okropna maseczka, która po jednym użyciu skutecznie odnowiła mi rumień na szczytach policzków, a w ciągu 10 minut zascła tak, że miałam poważne obawy, że jej nie zmyję
- paletka (czwórka) Sephory (cienie) - dwa kolory brokatowe i prblem właśnie z tym brokatem, który nie trzymał się ani na podkładzie, ani na bazie i cały czas podrazniał mi oczy

[iceflower]

Napisane przez Olaola

Nie biorę . W wątku o odkryciach ktoś (iceflower ) skomentował kosmetyczne odkrycie jednej z wizażanek: "dla mnie to był bubel roku", stąd wziął się temat wątku. Jednak mam nadzieję, że ten wątek tak jest właśnie odbierany - jako coś, czego użycie w tym właśnie roku mnie kompletnie rozczarowało. Ot, taki sezonowy dodatek do KWC .

E, to chyba nie byłam ja. W każdym razie też tak mam, że kupuję coś, co na KWC jest wychwalane i wielbione, a ja nie jestem zadowolona. Np. moje buble kolorówkowe, to kosmetyki bardzo wysoko oceniane.

O zapomniałam o jeszcze jednym niewypale: peeling Joanna Naturia - dla mnie paskudne mazidło. A założę się, że większość z Was (sądząc po ocenach na KWC), go lubi.

[Agniesia666]

Napisane przez maja55

*pomadka sweet melon, Nivea - koszmar, po jej zastosowaniu miałam jeszcze bardziej spierzchnięte usta niż przed posmarowaniem.

mialam to samo... tragedia!

Napisane przez isa666

- balsam Bahia Oriflame - letnia sezonówka o brzydkim jak dla mnie zapachu, ledwo go wymęczyłam

ja mam edt z tej serii i tez mi smierdzi, a kuilam zachecona opiniami na wizazu...

Napisane przez aur_0_ra

Tusz Astor Volumetrix, niby taki rewolucyjny a jedyna rewolucja jaka wywolal to bylo to ze wrocilam po paru latach do tuszu ze "zwykla" szczoteczka Bubel to moze za mocne okreslenie, ale zdecydowanie mi nie podpasowal.

mi tez nie pasil, jdna kropelka wod i caaaaaaly tusz na policzkach i pod okiem. KMPLETNIE niewodoodporny. tragedia. wydalam

Napisane przez pakosta

szampony Fructis - rozjaśnione elektryzujące się włosy

ja po fructisie mam tluste na 2gi dzien

[calma]

Vril napisz proszę dlaczego umieściłaś meteoryty Guerlain na liście swoich bubli?

Pytam bo ja też kupiłam ale jeszcze nie dotarły....Tylko ja 01 Mythic...
I co najgorsze nie pofatygowałam się nawet do Sephory żeby się pomaziać na spróbowanie ehh Ale jakby co zawsze można je opchnąć na Allegro:P

[Olaola]

iceflower, a to przepraszam, myślałam, że to Ty . Co do KWC to wiele razy mnie zwiodło, teraz staram się zastanowić kilka razy, zanim kupię kosmetyk, który nagle jest wychwalany w katalogu i na forum i wszyscy mają na jego punkcie hopla . Zwykle jest tak, że po mnóstwie zachwytów znajduje się jedna odważna duszyczka, która pisze niepochlebną recenzję i... nagle okazuje się, że takich recenzji zaczyna pojawiać się więcej .

[Linka25]

Napisane przez Olaola

iceflower, a to przepraszam, myślałam, że to Ty . Co do KWC to wiele razy mnie zwiodło, teraz staram się zastanowić kilka razy, zanim kupię kosmetyk, który nagle jest wychwalany w katalogu i na forum i wszyscy mają na jego punkcie hopla . Zwykle jest tak, że po mnóstwie zachwytów znajduje się jedna odważna duszyczka, która pisze niepochlebną recenzję i... nagle okazuje się, że takich recenzji zaczyna pojawiać się więcej .

Prawda! Zauważyłam że na KWC jest taka tendencja by oceniać podobnie jak poprzedniczki! Człowiek i jego wrodzony konformizm!!!!

Ale- z pewnymi wyjątkami, KWC jest bardzo pomocne!
Zawsze trzeba jednak brać poprawkę

[iceflower]

Nikt nie lubi być posłańcem złych wieści, nawet w KWC. Głupio się wystawia 1 gwiazdkę produktowi, który dostaje same 4 i 5 - ja tak miałam z peelingiem Joanny i z podkładem Bourjois.

[Olaola]

Linka25 zgadzam się zupełnie. Także biorę poprawkę na KWC, ale zwykle decyduję się na produkty z PRZEWAGĄ dobrych ocen lub samymi, ale nielicznymi, dobrymi recenzjami. Raczej nie skuszę się, zwłaszcza na coś drogiego, z setką cudownych opinii, bo trochę mi się to niewiarygodne wydaje

ice to prawda, mi też czasem ciężko się było wyłamać, ale dusza Rzetelnej Recenzentki zwyciężała

[annmarie]

Napisane przez iceflower

Nikt nie lubi być posłańcem złych wieści, nawet w KWC. Głupio się wystawia 1 gwiazdkę produktowi, który dostaje same 4 i 5 - ja tak miałam z peelingiem Joanny i z podkładem Bourjois.

Głupio jest też odwrotnie - gdy wszyscy piszą że bubel, a u Ciebie działało dobrze - tak miałam z maseczką Sorai do cery naczynkowej.

[SiSleyS]

Napisane przez annmarie

Głupio jest też odwrotnie - gdy wszyscy piszą że bubel, a u Ciebie działało dobrze - tak miałam z maseczką Sorai do cery naczynkowej.

A ja mam tak z podkładem Shiseido Dual Balancing- ma tragiczne oceny za to, że nie matuje; a ja właśnie za to go lubię bo nie wysusza mi skóry i nie przetłuszcza.
W życiu bym go nie kupiła gdyby konsultantka nie dała mi próbki

[CzarnyElf]

Moje buble:

Micel Avene(zapach w kosmetyku dla wrazliwcow?-od razu mnie podraznil-pozatym wysusza i jest nie wydajny)
Krem Irysowy Weledy(tluscioch zapycha i podraznia-poaztym ten zapach)
Blyszczyki MaC(kleiszcze i warza sie na ustach-znam lepsze blyszczyki i za nizsza cene)
Meteoryty(przelezaly u mnie dosc dlugo wreszcie sie pozbylam-dalam kolezance-wg mnie zbedny kosmetyk i w dodatku mnie podraznily)
Podklad Kevyn Aucoin SSE(probowalam na wszelkie sposoby niestey nie da sie go uzywac,daje efekt maski na twarzy pozatym podkresla suche skorki)
Cetaphil Emulsja do mycia(nie wierze ze jest polecana przez dermatologow,wysusza i zapycha)

Wiecej nie pamietam na razie-bede uaktualniac.....

[wilhelmina]

Napisane przez p4w

wilhelmina, a co właściwie jest z tymi produktami nie tak

przymierzałam się do zakupu tych "mazideł", więc jestem ciekawa dlaczego jesteś z nich niezadowolona (do ust wysusza, a do ciała...?)

Już piszę. Masło do ust - potwornie wysusza usta, ba! nawet zasycha w zamkniętym opakowaniu! Masło do ciała (miałam wersję truskawkową) - klei się, za nic w świecie nie chce się wchłonąć i potwornie śmierdzi, aż się niedobrze robiło.

Jednak to tylko moje odczucia, a wiele kobiet chwali sobie produkty. Każdy musi spróbować na sobie


A i jeszcze mi się jeden bubel roku przypomniał. Korektor Sephory w paletce 4 kolorów. Matko! Ma takie świetne oceny! A na mnie zachowuje się jak najgorszy badziew - nie zakrywa w ogóle, podkreśla suche skórki i potwornie wysusza. Miałam od niego jakby skorupę na twarzy, co zbyt estetycznie nie wyglądało :/

[ukrycior]

Napisane przez Olaola

Nawet jeśli nie zawsze najwyższych lotów, to jaka odprężająca... i wodząca na pokuszenie

Napisane przez annmarie

Dla mnie bublami w tym roku były:
- podkład AA kryjący - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...mieszanej.html (tworzył maskę, nie matowił, zapychał)
- peeling do ciała YR - https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...owa-seria.html (bardzo drobne drobinki, dość mało, lejący)
- maseczka Farmony Amber Gold Collection Burszynowa Kuracja Normalizująca - świetny peeling i okropna maseczka, która po jednym użyciu skutecznie odnowiła mi rumień na szczytach policzków, a w ciągu 10 minut zascła tak, że miałam poważne obawy, że jej nie zmyję
- paletka (czwórka) Sephory (cienie) - dwa kolory brokatowe i prblem właśnie z tym brokatem, który nie trzymał się ani na podkładzie, ani na bazie i cały czas podrazniał mi oczy

Uwielbiam kurację normalizującą Amber, ale może podrażniać, bo ma kwasy, a po peelingu to niestety... Ale u mnie zlikwidowała zarówno pojawianie się krostek, jak i zaskórniki. W ogóle problemy skórne.

[truheart]

Napisane przez pakosta

Mój bubel numero Uno: pigmenty MAC

Kolorówka:
paleta Lancaster
brązer w kulkach Oriflame

Pielęgnacja:
kremy Dermedic - co nie wypróbuję to podrażnia i śmierdzi
szampony Fructis - rozjaśnione elektryzujące się włosy

Hm. Nie moge nic więcej wymysleć Wychodzi na to, że dzięki Wizażowi nie dokonuję złych zakupów

Tru, nadal jesteś zadowolona z Collistara? Używałaś może Clinique Supermoisture? Mogłabyś je porównać np

Pisze Ci PW żeby tu nie robić OT

Napisane przez iceflower

Zdaję sobie sprawę, że jestem odosobniona w rozczarowaniu tymi produktami. Obydwa mają super oceny w KWC, ale ja nie jestem zadowolona. Dobrze, że tego korektora nie kupiłam w ciemno, tylko wzięłam próbke w S.

A masełka do ust TBS faktycznie są marne. Ja moje trzymam tylko dla zapachu (orzech brazylijski - cudo!), ale pielęgnacji to to nie daje.
Za to masło do ciała mi odpowiada.

Ice, ja np czuję się odosobniona (no ostatnio zauważyłam też gdzies opinię Pakosty) w "nielubieniu" miceli. No, najzwyczajniej na świecie nie zachwycam się wodą za kilkadziesiąt zlotych, którą muszę trzeć twarz wacikami
Co do tego korektora Clinique i Heleny to po przeczytaniu opinii na ich temat w różnych wątkach i KWC miałam wrażenie jakby ludzie pisali o zupełnie różnych produktach - gęsty/rzadki, kryje/nie kryje, wysusza/nawilża Dlatego KWC czytam, owszem, ale nigdy nie zdazyło mi się nie kupić jakiegoś produktu tylko dlatego, że ma złe opinie od kilku osób.

[bluegirl]

Buble
Pielęgnacja:
- Ziaja Balsam Kozie mleko
- szampony Fructis
- toniki Nivea z alkoholem
- peeling Farmona cukrowy

Kolorówka:
- Shiseido, Fluid Foundation, za paskudną konsystencję, kolor, spływanie z twarzy
- Lipfinity Max Factor
- eyeliner Vollare


Nie mogę sobie przypomnieć co jeszcze, będę dopisywać

[pakosta]

Napisane przez truheart

Ice, ja np czuję się odosobniona (no ostatnio zauważyłam też gdzies opinię Pakosty) w "nielubieniu" miceli. No, najzwyczajniej na świecie nie zachwycam się wodą za kilkadziesiąt zlotych, którą muszę trzeć twarz wacikami

Si! Przeca micel musi być jakimś produktem ubocznym procesu technologicznego innego kosmetyku, nie wierzę żeby ktoś usiadł i świadomie wymyślił takie coś, co nie robi nic A do tego jest niewydajne i drogie.

Micelowym wyjątkiem jest dla mnie niedostępny Maybelline.

[maja55]

Napisane przez maja55

:Szczerze mówiąc ten rok był dla mnie szczęśliwy jeśli chodzi o wybór kosmetyków. Zazwyczaj trafiałam na bardzo dobre produkty
Ale coś kiepskiego też sie znalazło

*pomadka sweet melon, Nivea - koszmar, po jej zastosowaniu miałam jeszcze bardziej spierzchnięte usta niż przed posmarowaniem.
*Bourjois, dwustronna kredka do powiek, biało czarna - rozmazująca sie, nie możliwa do zatemperowania - bubel!
*St.Iwes - balsam opóźniający odrastanie włosków na nogach - dostałam i nie mogłam go zużyć. Nie wierzyłam w to, że opóźni odrastanie włosków po depilacji, ale on nawet delikatnie nie nawilżał:/

Zapomniałam o jeszcze jednym kosmetyku z którym sie nie polubiłam
*Cienie sypkie APC - ścierają sie, osypują, ciężko je nałożyć, kolor jest wyblakły na powiece
Możliwe, że moja zła ocena wynika z moich małych umiejętności w posługiwaniu się tymi cieniami, ale jednak nie jestem z nich zadowolona i tyle

[iceflower]

Napisane przez truheart

Dlatego KWC czytam, owszem, ale nigdy nie zdazyło mi się nie kupić jakiegoś produktu tylko dlatego, że ma złe opinie od kilku osób.

Mi się zdarzyło, ale tylko wtedy, jeżeli znalazłam w tych recenzjach informację, która jest dla mnie istotna.

Napisane przez maja55

Zapomniałam o jeszcze jednym kosmetyku z którym sie nie polubiłam
*Cienie sypkie APC - ścierają sie, osypują, ciężko je nałożyć, kolor jest wyblakły na powiece
Możliwe, że moja zła ocena wynika z moich małych umiejętności w posługiwaniu się tymi cieniami, ale jednak nie jestem z nich zadowolona i tyle

Ja też nie znoszę tych cieni. Ale to już wcześniej niż w tym roku chyba sie nimi rozczarowałam.

[truheart]

Napisane przez pakosta

Si! Przeca micel musi być jakimś produktem ubocznym procesu technologicznego innego kosmetyku, nie wierzę żeby ktoś usiadł i świadomie wymyślił takie coś, co nie robi nic A do tego jest niewydajne i drogie.

Micelowym wyjątkiem jest dla mnie niedostępny Maybelline.

Perfumeria Beata