Jest mi tak przykro a jednoczesnie jestem tak wsciekla...

[justynkag10]

Facet wybrał zły moment na zerwanie, ale to nie znaczy, że nie miał podstaw do rozstania. Zdradziłaś go uprawiając wirtualny seks (nieważne czy 30 minut czy godzinę), a do tego za jego plecami pisujesz sobie ze swoim eks. No wybacz, ale skoro rozładowujesz napięcie na seks czatach, to może o tym samym piszesz ze swoim eks? Myślę, że twój facet miał dużo racji zrywając z tobą i chyba nie ma znaczenia kiedy się do niego odezwiesz. Sytuacja będzie tak samo wyglądała dzisiaj i za tydzień. Co ty chcesz mu tutaj wyjaśniać???

[tiniaczek]

Napisane przez _Judith_

Pewnie tak jak "lezalo na podlodze tylko 3 sekundy, mozna zjesc"

Ja znam to w wersji '5 sekund'. Nie lam mi serca, ze to nieprawda!

[Kretka666]

Napisane przez tiniaczek

Ja znam to w wersji '5 sekund'. Nie lam mi serca, ze to nieprawda!

Ja też znam 3 Chociaż u mnie ta zasada nie działa, bo cokolwiek spadnie na podłogę jest od razu w kociej sierści, dość niejadalne

[tiniaczek]

Napisane przez Kretka666

Ja też znam 3 Chociaż u mnie ta zasada nie działa, bo cokolwiek spadnie na podłogę jest od razu w kociej sierści, dość niejadalne

Zwierza ni ma, chociaz o tyle dobrze, skoro tak znaczaco skrocil sie czas na reakcje.

[201607111040]

Porno można przeboleć, ale seks wirtualny? Jakbyś ty się poczuła jakby twój facet "zabawiał" się na czacie z inną panienką?

30 minut dobrze, a godzina źle Gdzie sie kończy ta granica? Po 59 min i 59 sekundach?

[201803290936]

Napisane przez justynkag10

Facet wybrał zły moment na zerwanie, ale to nie znaczy, że nie miał podstaw do rozstania. Zdradziłaś go uprawiając wirtualny seks (nieważne czy 30 minut czy godzinę), a do tego za jego plecami pisujesz sobie ze swoim eks. No wybacz, ale skoro rozładowujesz napięcie na seks czatach, to może o tym samym piszesz ze swoim eks? Myślę, że twój facet miał dużo racji zrywając z tobą i chyba nie ma znaczenia kiedy się do niego odezwiesz. Sytuacja będzie tak samo wyglądała dzisiaj i za tydzień. Co ty chcesz mu tutaj wyjaśniać???

Zły dla autorki wątku, ale może najlepszy dla niego? Gdy był otoczony przyjaciółmi = miał wsparcie i gdy nie było szans na to, aby ona zaczęła go ugłaskiwać w wiadomy sposób. Poza tym sorry, ale jak się decyduje na dziwny związek pełen zazdrości nawet o kolegów, to można wymagać tego, aby zerwanie było normalne?

[201803080934]

Napisane przez tiniaczek

Ja znam to w wersji '5 sekund'. Nie lam mi serca, ze to nieprawda!

ja też znam zasadę pięciu sekund

[tiniaczek]

Napisane przez Grin

ja też znam zasadę pięciu sekund

Uff, przywrocilas mi wiare w porzadek tego swiata.

[Jeannee]

Napisane przez heliks

Nie wiem od czego zaczac więc chyba najlepiej od poczatku.
Bylismy razem 4 lata, nie bylo idealnie ale czulam,ze mnie kocha i sama mu tez to okazywalam. W czwartek pojechalismy z jegu kumplem i jego panna na grila nad wode(ja na poczatku troche marudzilam,ze nie chce jechac bo tak srednio sie z nia dogaduje ale coz w koncu pojechalismy). Wszystko bylo dobrze: przytulalismy sie, calowalismy, on ochranial mnie przed wiatrem i nagle nie wiem co sie stalo. Przytulilam sie do niego i powiedzialam,ze go kocham, on do mnie to samo po czym dodal czy A tez tak pisze (A jest moim ex z ktorym bylam 3 mce w czasie naszej przerwy), zdzwiwiona spojrzalam sie na niego a on dodal" bo wiem,ze z nim piszesz". No to odpowiedzialam,ze rozmawiam z roznymi osobami, z A czasami tez.
Odepchnal mnie mocno powiedzial,ze z nami koniec.
Probowalam jakos z nim pogadac dowiedziec sie co sie stalo on jednak caly czas mnie odpychal tylko dodal cos w stylu "nic by sie nie wydalo gdybym nie usuwala historii a on to moze wszystko odtworzyc" Dzien wczesniej jak on poszedl spac weszlam na czat erotyczny (moze glupio zrobilam nie wiem) troche popisalam tam z jednym gosciem ale tez nie dlugo. Potem usunelam historie bo sama nie wiem...
Nie wiem, moze on mysli,ze tam gadalam z A czy cos?
Najbardziej boli mnie fakt jak on to zakonczyl;/ Przy jego znajomych, nie dajac zadnej szansy na wytlumaczenie i jeszcze musialam tam siedziec przez 3 godz zanim oni sie nie zebrali.
Jestem wsciekla bo tak sie pewnych rzeczy nie zalatwia. Dzis mam jeszcze imieniny i tez sie fajnie czuje ze wzgledu na to.
Bedziemy musieli sie jeszcze spotkac bo ja mam jego rzeczy, klucze i wisze kaske jego mamie.
Nawet nie mam ochoty do niego dzwonic bo co znowu mam prosic czy blagac o 10 min normalnej rozmowy... Czekac az on sie odezwie czy co?
Pomozecie

Nie dziwię się Twojemu chłopakowi, postąpiłabym tak samo. Czat erotyczny? Daj spokój.
Dostałaś to na co zasłużyłaś

[Kretka666]

A jak to my, 3-sekundowcy mamy rację?

[tiniaczek]

Napisane przez Kretka666

A jak to my, 3-sekundowcy mamy rację?

Podaj naukowe dowody.

[Kretka666]

Napisane przez tiniaczek

Podaj naukowe dowody.

Moja mama tak powiedziała

[zakonna]

u mnie teoria 3 sekund działa tylko w przypadku obiektów, które można wypłukać po podniesieniu z podłogi. Pozostałe lądują w koszu razem z kożuchem sierści

[201607111040]

Napisane przez Doris1981

Zły dla autorki wątku, ale może najlepszy dla niego? Gdy był otoczony przyjaciółmi = miał wsparcie i gdy nie było szans na to, aby ona zaczęła go ugłaskiwać w wiadomy sposób. Poza tym sorry, ale jak się decyduje na dziwny związek pełen zazdrości nawet o kolegów, to można wymagać tego, aby zerwanie było normalne?

Mi się wydaje że on mógł pogadać wtedy z kumplem, wtedy coś w nim "pękło" i zerwał.

[Kretka666]

Napisane przez zakonna

u mnie teoria 3 sekund działa tylko w przypadku obiektów, które można wypłukać po podniesieniu z podłogi. Pozostałe lądują w koszu razem z kożuchem sierści

Wiadomo

[201604191001]

Napisane przez tiniaczek

Ja znam to w wersji '5 sekund'. Nie lam mi serca, ze to nieprawda!

5 sekund? To tak jakbys uprawiala cyber seks przez godzine. No zastanow sie nad soba!

[tiniaczek]

Napisane przez Kretka666

Moja mama tak powiedziała

Z mamami sie nie dyskutuje, no ale moja mowila o 5.

Napisane przez _Judith_

5 sekund? To tak jakbys uprawiala cyber seks przez godzine. No zastanow sie nad soba!

Jestę flejtuchę.

[Darkoz]

Napisane przez LusiaPlotkara

Porno można przeboleć, ale seks wirtualny? Jakbyś ty się poczuła jakby twój facet "zabawiał" się na czacie z inną panienką?

30 minut dobrze, a godzina źle Gdzie sie kończy ta granica? Po 59 min i 59 sekundach?

Gdyby siedziała na czacie przez godzinę, to facetowi nie powinno przeszkadzać, bo przecież to tylko godzina. Gdyby całowała się z obcym kolesiem na imprezie, to też nie ma problemu, o ile jej się nie spodoba. A gdyby doszło do czegoś więcej, o co robić aferę? - bez orgazmu to nie zdrada.
Autorko, ogarnij się, bo śmieszne są Twoje foszki o to, że facet nie zerwał jak dżentelmen. Nie umiesz się przyznać do błędu i znajdujesz durne wytłumaczenia. Trzeba było pomyśleć przed - a chyba wiedziałaś, jakie mogą być konsekwencje, skoro wyczyściłaś historię przeglądania.

[pankasztan]

Napisane przez heliks

serio uwazacie,ze gadanie na eortycznym tylko w wiadomym celu a robienie sobie dobrze patrzac na pornosa jest gorsze?

Oczywiście że to pierwsze jest gorsze. Może świadczyć o chęci mężczyzny do zdrady.

To drugie może też niepokoić w tym względzie, że mężczyzna nie znajduje pełnego zaspokojenia u partnerki.

[Stace]

Napisane przez pankasztan

Oczywiście że to pierwsze jest gorsze. Może świadczyć o chęci mężczyzny do zdrady.

To drugie może też niepokoić w tym względzie, że mężczyzna nie znajduje pełnego zaspokojenia u partnerki.

Ale tu o kobitę chodzi

[201607111040]

Napisane przez Darkoz

Gdyby siedziała na czacie przez godzinę, to facetowi nie powinno przeszkadzać, bo przecież to tylko godzina. Gdyby całowała się z obcym kolesiem na imprezie, to też nie ma problemu, o ile jej się nie spodoba. A gdyby doszło do czegoś więcej, o co robić aferę? - bez orgazmu to nie zdrada.

Zrobiła loda, ale nie z połykiem. Zdrady nie ma

[uzunia]

hej, myśle,że skoro po tym wszystkim-po tej przygodzie na chacie- skasowałas historię to tak na prawde gdzieś tam w głębi siebie wiesz,że to nie było w porządku i mogło sie nie spodobac Twojemu facetowi.
Teraz odwróć sytuacje i powiedz czy spodobałoby Ci się gdybyś się dowiedziała,ze twój facet pisze za twoimi plecami z jakas laską aby sobie zrobić dobrze?

[LittleAnne]

Napisane przez uzunia

hej, myśle,że skoro po tym wszystkim-po tej przygodzie na chacie- skasowałas historię to tak na prawde gdzieś tam w głębi siebie wiesz,że to nie było w porządku i mogło sie nie spodobac Twojemu facetowi.
Teraz odwróć sytuacje i powiedz czy spodobałoby Ci się gdybyś się dowiedziała,ze twój facet pisze za twoimi plecami z jakas laską aby sobie zrobić dobrze?

To samo chciałam autorce napisać...byłoby Tobie miło gdybyś się dowiedziała że Twój parter ( kiedy Ty zmęczona spałaś ) pisał na czacie erotycznym z jakąś panienką i się "brandzlował" ?

Jeśli chciałaś rozładować napięcie seksualne, to trzeba było się zabawić sama ze sobą w myślach wyobrażając sobie że robisz to ze swoim partnerem, a nie pisac na czacie z jakimś obleśnym gościem, który po drugiej stronie ekranu robie Bog wie co...ble

[Shira Yuki]

Napisane przez heliks

no bez przesady ja akceptuje,ze on oglada pornosy choc tez na poczatku mi nie bylo latwo...

nieporównuj filmów porno,gdzie aktorka gra podniecenie do relacji na żywo.
co innego,gdyby twój facet ogladał kobiety live .
dla mnie powód jest prosty-on nie akceptuje żadnej zdrady,nawet tej emocjonalnej.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez heliks

po prostu jestem w szoku. rozumiem jakbym spedzila na tym pieprzonym czacie godzine albo dwie albo jakbym sie umowila na potajemne spotkanie ale ja wyszlam z niego po 30 min!
Jest mi przykro a dodatkowo Wy mnie dobijacie oskarzeniem o zdrade!

Najpierw bylo cudownie, calowalismy sie a on w ciagu jednek sekundy mnie rzucil. Przy znajomych i bez mojego mozliwosci odejscia a Wy sie skupilyscie na 30 min pobycie na czacie.
Jesli chcial ze mna zerwac to mogl to zrobic na spokojnie w domu i dac mi szanse na rozmowe lub mozliwosc wyjasnienia.
Tak sie nie konczy jak dla mnie 4 letniego zwiazku...

zdrada to zdrada,widocznie jego granice toleracji są malutkie

[pankasztan]

Napisane przez Stace

Ale tu o kobitę chodzi

Umknął mi istotny szczegół.

[heliks]

to teraz Wam cos napisze;]

Rozmawialam z nim w niedziele i jemu nie przeszkadzalo to,ze weszlam na erotyka (ba nawet o tym nie wspomnial;]) tylko o to,ze za czesto jego zdaniem gadalam ze swoim eks;] niestety nie znal calej historii wiec mu ja wyjasnilam i sam przyznal,ze przesadzil;]

niestety i tak nie jestesmy razem z mojej inicjatywy (motywow nie bede przytaczac bo nic Wam do tego)

nie dziekuje bo nie ma za co. zrobilyscie ze mnie najgorsza z najgorszych, czasami warto dac szanse wyjasnic partnerowi o co chodzi a nie trwac w glupim, oslim uporze.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez heliks

to teraz Wam cos napisze;]

Rozmawialam z nim w niedziele i jemu nie przeszkadzalo to,ze weszlam na erotyka (ba nawet o tym nie wspomnial;]) tylko o to,ze za czesto jego zdaniem gadalam ze swoim eks;] niestety nie znal calej historii wiec mu ja wyjasnilam i sam przyznal,ze przesadzil;]

niestety i tak nie jestesmy razem z mojej inicjatywy (motywow nie bede przytaczac bo nic Wam do tego)

nie dziekuje bo nie ma za co. zrobilyscie ze mnie najgorsza z najgorszych, czasami warto dac szanse wyjasnic partnerowi o co chodzi a nie trwac w glupim, oslim uporze.

[Lexie]

Cóż, dla mnie to próbujesz odwracać kota ogonem i tyle

[kennedy]

wspaniala historia- az sie lezka w oku kreci: erotyczny czat, przegladanie cudzej historii, pogaduszki z bylym i zazdrosny men.

[mariposa1988]

...cóż może w przyszłości będziesz "ostrożniejsza" w swojej działalności internetowej