2009-12-12, 16:40 | #121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
|
|
2009-12-12, 18:43 | #122 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
30 dni
|
2009-12-12, 19:12 | #123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
No to musisz zaplacic jeszcze za styczeń.
|
2009-12-12, 19:26 | #124 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
a czemu za styczeń?
jak wypowiedzenie zlozyłam na poczatku grudnia ..? Edytowane przez sikoreczka111 Czas edycji: 2009-12-12 o 19:28 Powód: dopisek |
2009-12-13, 08:55 | #125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Ok, to ja już nie ogarniam kiedy, co i jak zrobiłaś.
|
2010-01-06, 19:29 | #126 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Witam
Chciałbym podłaczyc sie do tematu i mianowicie zapytać o: Mam mozliwosc wykupienia mieszkania od spoldzielni mieszkaniowej za bardzo male pieniadze. problem tkwi jednak w tym iż w lokalu tym mieszkaja juz ludzie ktorzy sa tam zameldowani. Jakie sa metody lub sposob na to zeby zrobic im eksmisje. czy jako wlasciciel mieszkania moge podniesc im oplate za mieszkanie, co jesli nie beda placic i beda zadlurzac mieszkanie. Czy moge dowaterowac kogos w tym mieszkaniu do tej rodziny? Rozwazalem rowniez kupic 2 mieszkania z lokatorami i przekwaterowac jedna rodzine do drugiej w drugim mieszkaniu zeby jedno pozostalo wolne. zastanawiam sie czy wogole sens kupowac mieszkanie i czy jest jakas mozliwosc zeby lokatorzy oposcili to mieszkanie.. Prosze o porade |
2010-01-06, 19:42 | #127 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2010-01-06, 20:03 | #128 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
hm tez tak myslalem ze ciezka sprawa bedzie. a jeszcze pytanko mam jest to mieszkanie 3 pokojowe i czy moge do jednego pokoju wprowadzic osobe dodatkowo. Bo teraz powiem tak. Mooja kuzynka jest sedzia i rozmawialem z nia na temat takich mieszkan no i powiedziala ze czasami przez sad sprzedawane sa mieszkania zadluzone zajete przez komornika wraz z lokatorami i licytacja jest. Powiedziala ze jeden klient kupil juz kilka mieszkan z lokatorami ktorych potem pozbywa sie tzn oni sami sie wynosza z mieszkan. On wprowadza do takiego mieszkania 2-3 pijaczków z ulicy siedza w jednym pokoju kupuje im wina i oni tam imprezuja wprowadzaja totalny bajzel wiadomo jak wtdy sytuacja wyglada. I taka rodzinka sama mu sie wynosi z mieszkania bo nie wytrzymuja. nie wiem jak on to robi ale musi byc jakas prawda w tym skoro kupuje juz kolejne mieszkanie z lokatorami
|
2010-01-06, 20:46 | #129 | |
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
|
|
2010-01-06, 22:07 | #130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Jeśli kupisz mieszkanie z lokatorami, którzy nie są pijaczkami, tylko porządnymi ludźmi ale biednymi, a na dodatek z dziećmi - to wpakowanie tam pijaczków niewiele da. Bo jeśli ci ludzie nie mają gdzie iść to nie pójdą pod most tylko do gazety, telewizji, do jakiejś fundacji, które nagłośnią sprawę i zrobią z ciebie bezdusznego łotra i spryciarza, który chce się dorobić na cudzym nieszczęściu. We Wrocławiu było już kilkadziesiąt takich artykułów/audycji na temat spryciarzy, którzy chcieli się wzbogacić na biedzie innych. A jeśli w mieszkaniu i tak mieszkają pijaczki, to jeśli zameldujesz tam kolejnych pijaczków to będziesz miał melinę i imprezownię i nikt się stamtąd nie ruszy. Na głowie będziesz miał sąsiadów, spółdzielnię, policję, dzielnicowego i kupę pijaczków we własnym mieszkaniu. Jeśli to jest Twój sposób na wzbogacenie się - to gratuluję i życzę powodzenia. ---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ---------- Dokładnie. |
|
2010-01-07, 16:18 | #131 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
to nie jest sposob na wzbogacenie sie tylko na znalezienie dla siebie mieszkania bo akurat tez sie sklada ze nie stac mnie na mieszkanie za 250tys a rowniez mam dziecko i kazdym sposobem dopne swego a tutaj nie mozna nawet sie o nic zapytac bo zaraz jedziecie jak po najgorszym psie ciekawe czy wszyscy jestescie tacy poządni w z tego co wiem wszyscy polacy to... poczawszy od wspanialego rządu co sie nonstop kłóci a skonczywszy na biedaku ktory na wódke nie ma!!!!!!!!!!!!!!
Koniec tematu spadam z tego forum szkoda poruszac tu jakikolwiek temat klaski: |
2010-01-07, 17:11 | #132 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2010-02-12, 07:03 | #133 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Widzę, ze wg forumowiczów bardzo skuteczną metoda na najemcę pasozyta jest wymiana kluczy. Ale jaki problem aby najemca nie mogąc otworzyć sobie drzwi wezwał ślusarza i powiedział mu, ze do domu wejśc nie może bo klucze zgubił?
|
2010-02-12, 08:38 | #134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Żaden. Ale konsekwencje tego czynu mogą być dość kłopotliwe, a mianowicie do niepłacenia czynszu dojdzie przestępstwo zniszczenia mienia (czyli drzwi i zamka).
|
2010-02-12, 12:28 | #135 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Tak, ze czy własciciel nie ma przypadkiem obowiazku dbania o najemcę, mimo, ze on nie płaci? Czy wolno wymienić najemcy zamki i narażac go na stres? Czy rachunek za klucze i drzwi przypadkiem nie obciąży własciciela, który dokonał czynu niedozwolonego prawem, czyli uniemożliwił mu wejście do domu do którego najmca ma prawo wejść ergo wyrzucił go na bruk? Edytowane przez red_nadia Czas edycji: 2010-02-12 o 12:32 |
|
2010-02-12, 13:42 | #136 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2010-02-13, 09:13 | #137 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Cytat:
Czytałam wypowiedz jakiegoś sedziego, który twierdzi, że pomieszczenie tymczasowe to mozę byc po prostu hotel, wynajęty przez właściciela na kilka dni. Ważne by komornik nie wyrzucał an bruk, bo tego mu nie wolno. Nie wiem o co chodzi |
||
2010-02-13, 10:22 | #138 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Cytat:
Pomijam sprawiedliwość społeczną tego prawa, ale takie jest i możemy mieć jedynie nadzieję że państwo zacznie w końcu zapewniać lokale zastępcze osobom których nie stać na wynajem mieszkania na rynku, a nie będzie zwalało odpowiedzialności za biednych na właścicieli mieszkań.
__________________
asia |
||
2010-11-11, 07:43 | #140 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
odświeżam wątek (niestety)
Chcę sprzedać mieszkanie, mam już nawet kupca. Kobieta zajmująca mieszkanie, NIE ma do niego tytułu prawnego, NIE jest tam zameldowana. Czy dobrze rozumiem, że w takim przypadku mam prawo po prostu przyjść i wymienić zamki, bo jak rozumiem ustawa o ochronie praw lokatorów jej NIE OBOWIĄZUJE? "Art. 2 1. Ilekroć w ustawie jest mowa o: 1) lokatorze - należy przez to rozumieć najemcę lokalu lub osobę używającą lokal na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności," No właśnie, a ona ŻADNEGO tytułu prawnego nie ma, więc? Założyłam też sprawę o eksmisję, ale jak wiadomo to może się ciągnąć latami, a ja nie chcę stracić kupca. Czy w takim przypadku jest możliwa eksmisja na bruk? (dodam, że kobieta jest zameldowana u swojej matki na stałe) teoretycznie jest więc pomieszczenie do którego moze się "przetransportowac" Bede wdzieczna za kazdą odpowiedź PS. szugarbejb, Ciebie proszę najbardziej o wskazówki, gdyż jak dobrze pamiętam rok temu udzielałaś się w wątku, i wiem, że jesteś rozeznana w temacie. Dziękuje! |
2010-11-11, 08:33 | #141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
A dlaczego zajmuje Twoje mieszkanie ? Wynajmowałaś jej mieszkanie, umowa wygasła czy jak ?
|
2010-11-11, 08:41 | #142 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Tak, umowa wygasła, a była zawarta do końca czerwca. I było napisane, że po tym dniu "Najemca dobrowolnie opuści lokal"
... oczywiście nie opuściła. |
2010-11-11, 08:50 | #143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Czyli od lipca ona nie płaci Ci żadnych pieniędzy ? Kto opłaca rachunki za media ? Jest listopad, co zrobiłaś od czerwca ? Czy umowa, którą z nią zawarłaś była umową nowego typu (notariusz, najem okazjonalny na czas krótszy niż 10 lat) ?
|
2010-11-11, 08:57 | #144 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Dokladnie tak. Od lipca ona nie daje mi pieniędzy. Nie przedłużałam umowy, bo zwyczajnie zdecydowaliśmy się mieszkanie sprzedać.
Wiem, że z mediami zalega, bo jej odłączyli. Co do czynszu, sama wpłacam co mogę, żeby nie narobić sobie jakichś kosmicznych długów. Umowa (znow - niestety) jest między mną, a nią, bez notariusza, na okres jednego roku. Szugarbejb, jeśli umowa wygasła, to kobieta zajmuje lokal bezprawnie? mam rację? |
2010-11-11, 09:02 | #145 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Cytat:
Powiem Ci tak. Jeśli chcesz rady od serca, a nie od rozumu (prawniczego), to cóż, poczekaj kiedy kobiety nie będzie w domu, wejdź do domu, wynieś wszystkie jej rzeczy i wymień zamki. |
||
2010-11-11, 09:09 | #146 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Bij mnie teraz, bij kobieto, bo mi się nalezy.
Wejść, wymienić zamki, to jest najskuteczniejsza metoda. Ale mówisz, żeby tak o? Wywalić na klatkę wszystkie graty? A czy coś mi grozi w tym przypadku? (czytałam o zakłócaniu miru domowego, czy czymś takim..) ? |
2010-11-11, 09:27 | #147 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
|
|
2010-11-11, 09:34 | #148 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Broń Boże, nie chcę czekać, a wręcz.. nie mogę ..
Nie mam innego pomysłu Mam nadzieję, że wszystko się uda. Dziękuję Ci bardzo za porady!! mimo wszystko jeszcze PS - czyli mialam rację, że w tym momencie ustawa o ochronie praw lokatorów jej nie obowiązuje? |
2010-11-11, 09:53 | #149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Cytat:
Dlatego poradziłam Ci od serca, co robić. |
|
2010-11-12, 12:11 | #150 |
Moderator
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 9 995
|
Dot.: Najemca nie płaci czynszu - CO ROBIĆ?
Dziewczyny ja też wynajęłam mieszkanie pewnej Pani. Wszystko legalnie, za pośrednictwem agencji. Zgłosiłam do US i płaciłam podatek. Jako że wcześniej naczytałam się o trudnościach z eksmisją matek z dziećmi to od razu zaznaczyłam że nie chcę kobiety z dziećmi. Akurat się taka trafiła ale umowę zawarliśmy z jej matką (kobietą bez małoletnich dzieci). Poszłam tej Pani na rękę (mój błąd). Na jej prośbę ustaliłam dzień płatności na 15 każdego miesiąca bo jej nie pasowało przed 10. Za pierwszy miesiąc dałam jej "rabat" 300zł (miała płacić 1300zł). I nie wzięłam kaucji a tylko opłatę za 1 mc z góry. Umowa została podpisana na pół roku. Mieszkanie było odświeżone (ja w nim nigdy nie mieszkałam tylko je kupiłam) - zagipsowane wszystkie dziury (po obrazkach itp.), odmalowany każdy pokój (ściany i sufity), kupione żyrandole, zamki zmienione na solidniejsze. Mieszkanie było bez mebli jednak z urządzoną kuchnią z ładnymi, nowymi meblami na wymiar.
Problemy zaczęły się już od 1 miesiąca. Oczywiście przyszedł 15 a wpłaty nie ma. Koło 25 dzwonię do Pani po którymś razie odbiera. wymyśla kosmiczne historie dlaczego nie zapłaciła ale po 2 dniach płaci. Miesiąc w miesiąc sytuacja się powtarza - pieniędzy nie ma a z każdym miesiącem kobieta coraz bardziej unika kontaktu. Nie odbiera telefonu, nie odpisuje na smsy, maile, nie odpowiada na wiadomości nagrane na poczcie. Jednak pieniądze wpływają koło 30 na konto. Jakoś we wrześniu(w sumie już w październiku) 30 minął i pieniędzy nie ma. Kobieta ani jej córka mieszkająca w tym mieszkaniu nie odbiera i nie odpisuje. Dostaję też info od sąsiadów że jest głośno, że zostawia dzieci same w domu, że ma 3 psy (nie poinformowała nas nawet o jednym). Wysyłam tam kogoś z rodziny. W domu brud, syf, wejść się nie da. Dzieci same bez matki. Jakoś kombinując (dzwoniąc z polskiego nr) dodzwaniam się do tej Pani. Mówi znów jakąś fantastyczną historię dlaczego nie zapłaciła. Pytam o rachunki. Mówi że wszystko jest opłacone. Ale nie dowierzam. Dzwonię do elektrowni i gazowni. Wszędzie długi. W międzyczasie wpływają pieniądze od tej kobiety pomniejszone o 300zł. Sama sobie zmieniła kwotę? Stwierdziłam że nie mam co dłużej czekać (umowa zakończyłaby się na koniec roku) bo przed świętami na pewno nie będzie miała kasy i nie zapłaci. I postanowiłam jej wymówić umowę. W międzyczasie dostaję wiadomość na gg od tej mieszkającej tam że mam do niej nie dzwonić bo ma przeze mnie zruinowaną psychikę i nie ma ochoty mnie słyszeć i że ona jest osobą słowną, terminową. I ona nie widzi problemu w tym że spóźnia się z opłatą o 1-2 dni. Szczęka mi opada bo zawsze dopiero po 25 do nich dzwoniła, zawsze grzecznie. Nie straszyłam ani nic z tych rzeczy. Napisałam pismo - wypowiedzenie. Zebrałam argumenty takie jak: nieterminowe wpłaty, znaczące zaległości za prąd, gaz, wodę, skargi sąsiadów, samowolne obniżenie kwoty najmu, brak kontaktu z jej strony. Pismo wysłał mi znajomy więc ona je odebrała, dostałam potwierdzenie. Postraszyłam ją sądem. Że umowa jest na nią i mnie nie interesuje czy jej córka płaci. Że mają się dogadać same. Wskórałam to że opłaciła rachunki. Ktoś był ode mnie skontrolować i zapłaciła ale na każdym adnotacja że doliczono odsetki karne. Ustaliliśmy termin wyprowadzki i zdania kluczy. Kobieta tam mieszkająca otwarcie stwierdziła że za ostatni miesiąc nie zapłaci bo nie ma kasy bo przeznaczyła ją na nowe mieszkanie. Kupiłam bilety do PL aby odebrać mieszkanie. Przyleciałam do PL na 3dni. Coś mnie tknęło i na godzinę przed spotkaniem skontaktowałam się z Tą kobietą. Oczywiście żadna nie odbiera. Po kilkunastu telefonach córka odpisała że one nie mają czasu i nikt nie przyjdzie na spotkanie ze mną. Czy mieszkanie jest już opuszczone przez nią nie odpisała. Zaproponowała termin dnia następnego w południe. Oczywiście następnego dnia też dzwonię. Odebrał syn tej Pani i mówi że ona pojechała na zakupy i będzie wieczorem. Mnie ręce opadły bo następnego dnia mam wracać do Ie. Ryzyk fizyk napisałam smsa że do tej córki że ja wchodzę do mieszkania i zmieniam zamek i ma ktoś od niej być. Odpisała że ok. ale nikt się nie zjawił. Wiem że zgodnie z prawem nie mogłam wejść do mieszkania i zmienić zamków. Zapukałam do sąsiadów aby byli świadkami że nic jej nie wynoszę ale zmieniam zamek. Na złość nikogo nie było z sąsiadów. Ale na szczęście kobieta miała wciąż ten sam zamek. Po otworzeniu okazało się że ona się wyprowadziła ale zostawiła kilka mebli (a raczej coś co kiedyś meblami było), mieszkanie w opłakanym stanie. W każdym pokoju(4 pokoje) w ścianach wyryte napisy, dziury, dosłownie każda ściana popisana, brudna a nawet zakrwawiona. Ślady butów na suficie, ukradzione żyrandole, kontakty powyrywane, kaloryfery ustawione na maxymalne grzanie... Udałam się do niej zaraz po wymianie aby zapytać co z gratami i co z rachunkami (akurat były kolejne do zapłaty za czas kiedy mieszkała). Nie otworzyła mi. Pisałam aby zabrała te graty (pewnie ich już nie chce a z 4 piętra nie chce jej się wynosić do śmietnika) i opłaciła rachunki. Termin został ustalony na wczoraj. Miała moja mama jej otworzyć. Oczywiście nie przyszła po graty. Zmieniła numer telefonu (bo mówi mi że nie ma takiego numeru). Moja mama udała się do niej to nie otworzyła jej drzwi. Więc zostałam z jej gratami, z mieszkaniem do odnowienia większego niż przed jej wprowadzeniem, z rachunkami do zapłaty. I jeśli ktoś przeczytał moją historię (mi ulżyło bo w końcu się wygadałam) to przestrzegam. Nie idźcie na rękę tylko bierzcie kaucje, piszcie mądrze umowy (ja teraz dodam punkt o odsetkach za nieterminową wpłatę). Teraz dałam zlecenie na wynajem. Ale aż się boję co to dalej będzie...
__________________
Mój Instagram
Porównując się z innymi, możesz stać się zgorzkniały lub próżny Zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie |
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:26.