Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY!

[Apsik13]

Napisane przez minika_69

posłuchałam Waszych rad i zamówiłam z ZSK:
- hydrolat oczarowy
- olej tamanu
- kwas hialuronowy
- glinkę zieloną

w razie czego potem będe "domawiać"

ale powiem Wam, że już nie mogę się doczekać aż mi przyślą

Też jestem na etapie oczekiwania na pakę z ZSK i Kolorówki
Z hydrolatów wzięłam rumian szlachetny i szałwię, więc niech szybciej przysyłają

[prettysimple]

Daj znać jak się sprawuje hydrolat z szałwii.

[Apsik13]

Napisane przez prettysimple

Daj znać jak się sprawuje hydrolat z szałwii.

Jasne
Sama jestem ciekawa bo jeszcze go nie miałam

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[prettysimple]

Raz w tygodniu robię "mega oczyszczanie" - peeling, maseczka i serum z żelem hilauronowym, a potem jak potrzebuję to jeszcze jakiś krem.

A rybki z Gala kiedyś miałam - polecam fajnie koją skórę.

[kotwilka]

Napisane przez GreenSlinky

Potwierdzam, potwierdzam. Nie wiem, może to efekt placebo, choć w to wątpię, ale odkąd nie pije w ogóle mleka z kartonika zauważyłam, że mi mniej niespodzianek wyskakuje! A piłam je nałogowo. 2 szklanki dziennie, czasami nawet 3, lub wcale, gdy nie było w lodówce

Niekoniecznie placebo. Udowodniono, że picie mleko podnosi poziom insuliny we krwi, a samo mleko zawiera sporo hormonów

Napisane przez Apsik13

Ja kiedyś brałam bromocorn, ale źle się po nim czułam, dosłownie miałam odlot, więc po pewnym czasie z niego zrezygnowałam.
Kiedy znowu pojawił się prolaktynowy problem, kupiłam Dostinex - ok. 70zł, ale nie dość, że działał, to jeszcze bez przykrych niespodzianek
Jednak co organizm, to inna historia - mi unormowanie poziomu prolaktyny niestety nie wpłynęło na poprawę stanu cery.



Też słyszałam tak od kilku.
Ale każdy do tego samego problemu podchodził inaczej - jeden lekarz od razu przepisywał leki, a drugi pukał się w czoło mówiąc, że podwyższony 2 razy poziom prolaktyny to nie jest problem i równie dobrze może mi się codziennie tak podwyższać, jeśli żyję w stresie.

A najgorsze, że od samego stresu też wzmaga się trądzik - błędne koło (stres->krosty; nowe krosty->nowy stres...)

Na swoim blogu zaczęłam teraz serię postów o trądziku, rozłożonym na części pierwsze, zapraszam do poczytania

[lipss]

A gdzie można znaleźć twój blog?

[masija]

Witam
Dołączę do Was i ja, jeśli można

Może opiszę moją pielęgnację

Mycie twarzy (rano i wieczorem)

Naprzemiennie :
czarne mydło Savon Noir z wyciągiem z oliwek i mydło z Mydlarni u Franciszka (tylko zabijcie mnie ale nie pamiętam jego nazwy) ale jest to bodajże to: http://www.mydlarnia.info/mydlo-na-t...25-id-834.aspx

Po umyciu twarzy:

nakładam olej ze słodkich migdałów / rybki (Dermogal A+E)
stosuję zarówno kiedy nie wychodzę z domu jak i pod makijaż(tylko tutaj-niewielka ilość)

Wieczorem:

tj. w/w olej i rybki
jednak:
obecnie testuję Krem z Tołpy Regenerująco Korygujący Na Noc
(kwc: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ci-na-noc.html)
zauważyłam, że lekko ściąga, skóra jest po nim gładka. Jednak stosuję dopiero od tygodnia dlatego rezultaty za jakiś czas)

od wczoraj (przez podczytywanie Was)
zakupiłam i pierwszy raz użyłam Antipsoru - posmarowałam nim twarz i tyle. Nie kładłam już nic.
Mam nadzieję, że spisze się i u mnie.

2 x w tygodniu robię peeling z Sorayi, Morelowy następnie nakładam zieloną glinkę z ZSK zmieszaną z wodą lub jogurtem.

Czasami, bardzo rzadko przemywam twarz płynem micelarnym Ziaja, Sopot Spa. Jest na wykończeniu, szkoda mi go wyrzucać a krzywdy mi nie robi więc używam

Na wypryski punktowo stosuję maść którą kupiłam w zestawie z tabletkami na oczyszczanie organizmu i poprawę skóry trądzikowej.
Od środka właśnie te tabletki. Kiedyś już je brałam i byłam zadowolona dlatego postanowiłam do nich wrócić.

Od środka również staram się pić 1,5l wody dziennie + herbata zielona i czerwona, pokrzywa+rumianek+koper włoski.

Obecnie czekam na zamówienie w którym mam olej jojoba i masłem Karite.
Będę stosowała naprzemiennie jojobę z olejem ze słodkich migdałów.

A wieczorem jadę na pocztę bo czeka na mnie krem Brzozowy z Betuliną. (kwc https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ra-wersja.html)

Rozpisałam się, wybaczcie

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[GreenSlinky]

Przyszło moje zamówienie z ZSK! A zamówiłam: olej z nasion malin, z pachnotki, konopny, żel hialuronowy, troszke spiruliny. Myślałam, że dostane gratisik w postaci czerwonej glinki, a tu taki psikus, bo nie odstałam
Ale zaraz będzie wielkie testowanie Do tego bardzo się ciesze, bo moja mama też postanowiła skorzystać z natury i przy następnym zamówieniu zamówię jej jakieś serum. Taaaak, tylko znowu problem jakie... Z BU zainteresowało mnie serum 3x Rose, ale i na ZSK jest duuuży wybór.
Powiedzcie mi tylko na jak długo starcza 30 ml takiego serum? Pytam, bo na ZSK pisze przy każdym, że trwałość 2 tygodnie. A ja byłam pewna, że takie coś na dłużej by starczyło (może się mylę). Stąd moje pytanie, czy stosujecie do swoich serów ten konserwant FEOG? Krem nie traci na wartości przez to, albo robi cokolwiek nieporządanego ze skórą?
P.S. Moja mama jest po pięćdziesiątce, ale jakiś wielkich zmarszczek nie ma.

[kotwilka]

Napisane przez GreenSlinky

Przyszło moje zamówienie z ZSK! A zamówiłam: olej z nasion malin, z pachnotki, konopny, żel hialuronowy, troszke spiruliny. Myślałam, że dostane gratisik w postaci czerwonej glinki, a tu taki psikus, bo nie odstałam
Ale zaraz będzie wielkie testowanie Do tego bardzo się ciesze, bo moja mama też postanowiła skorzystać z natury i przy następnym zamówieniu zamówię jej jakieś serum. Taaaak, tylko znowu problem jakie... Z BU zainteresowało mnie serum 3x Rose, ale i na ZSK jest duuuży wybór.
Powiedzcie mi tylko na jak długo starcza 30 ml takiego serum? Pytam, bo na ZSK pisze przy każdym, że trwałość 2 tygodnie. A ja byłam pewna, że takie coś na dłużej by starczyło (może się mylę). Stąd moje pytanie, czy stosujecie do swoich serów ten konserwant FEOG? Krem nie traci na wartości przez to, albo robi cokolwiek nieporządanego ze skórą?
P.S. Moja mama jest po pięćdziesiątce, ale jakiś wielkich zmarszczek nie ma.

Ja zawsze dodaję FEOG - inaczej trwałość krótka i trzeba trzymać w lodówce.
30 ml serum to spokojnie 2 miesiące nakładania dwa razy dziennie, jak nie lepiej.

[_Ewelka___]

Napisane przez GreenSlinky

Przyszło moje zamówienie z ZSK! A zamówiłam: olej z nasion malin, z pachnotki, konopny, żel hialuronowy, troszke spiruliny. Myślałam, że dostane gratisik w postaci czerwonej glinki, a tu taki psikus, bo nie odstałam
Ale zaraz będzie wielkie testowanie

ale Ci zazdroszcze, ja tez zlozylam ale musze jeszcze troche poczekac na przesylke

[Apsik13]

Napisane przez kotwilka

najgorsze, że od samego stresu też wzmaga się trądzik - błędne koło (stres->krosty; nowe krosty->nowy stres...)

Właśnie.
I na koniec prolaktyna

Napisane przez kotwilka

Ja zawsze dodaję FEOG - inaczej trwałość krótka i trzeba trzymać w lodówce.

Me too
FEOG nie zmienia funkcji stosowanego produktu, także te dziewczyny, które się go boją - nie ma czego

[fredka86]

Napisane przez GreenSlinky

Przyszło moje zamówienie z ZSK! A zamówiłam: olej z nasion malin, z pachnotki, konopny, żel hialuronowy, troszke spiruliny. Myślałam, że dostane gratisik w postaci czerwonej glinki, a tu taki psikus, bo nie odstałam

Coś zapominają chyba o tych gratisach. Swoje zamówienie składałam jakiś miesiąc temu i również nie dostałam glinki.

[zywieczdroj]

Odnośnie zapychania, to niestety moja skóra na ciele też ma z tym problem :/ Ostatnio na dekolcie zapchał mnie balsam Garniera

Czy myślicie, że można użyć na twarz na noc oliwki BD ? W śladowych ilościach i przetrzeć później najlepiej chusteczką na przykład. Czy to też typowy zapychacz ?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Dziewczyny, jeśli macie problem z zapychaniem, polecam kremy Alterry. Wypróbowałam ten z aloesem i bezzapachowy i obojętnie ile ich nie nałożę (czasem mieszam z kroplą kwasu hialuronowego, który już mi się kończy) nie powstają nowe zaskórniki. Te produkty są pozbawione większości zapychaczy takich jak silikony i parafina i kosztują grosze. Niestety długo się wchłaniają, ale znalazłam na to sposób - wystarczy oklepać energicznie twarz. Stosuję je na dzień pod filtry, zmiękczają fajnie skórę. Niestety jeśli jest przesuszona np. przez maści to nawilżenie może nie być wystarczające. Naprawdę polecam!

[kascysko]

Napisane przez zywieczdroj

Odnośnie zapychania, to niestety moja skóra na ciele też ma z tym problem :/ Ostatnio na dekolcie zapchał mnie balsam Garniera

Czy myślicie, że można użyć na twarz na noc oliwki BD ? W śladowych ilościach i przetrzeć później najlepiej chusteczką na przykład. Czy to też typowy zapychacz ?

Typowy nie, ale każda skóra jest wrażliwa na co innego

Witam się, dawno mnie tu nie było

[zywieczdroj]

Falabella zaczynam się zastanawiać czy nie zmienić pielęgnacji na Twoją Hydrolatu mam pół, więc może niedługo zainwestowałabym w tę wodę różaną, z mydła Alep też już niewiele zostało, więc może kupiłabym to 1001 nocy (tylko czy ono na pewno ma dobry skład? Czy nie wyrządzi trądzikowej cerze krzywdy? I czy te oleje wszystkie w niej zawarte i "przyprawy" jej nie zapchają?) Może jakimś cudem wymienię te "cudowne kremy" i kupię serum lemon i ten krem rozjaśniający. Tylko póki co, pieniędzy brak a i innych kosmetyków sporo.

Odnośnie moich gul, to powoli się wchłaniają. Tzn, cały czas "odstają" z twarzy, ale mniejsze i już nie bolą ani nie swędzą. To chyba Acne Derm pomógł. Jednego wieczora nałożyłam tonik z kwasami i na to za jakiś czas AD, przeszło mi przez myśl, że może mi twarz wypalić, ale rano było ok Wczoraj wieczorem z kolei nałożyłam punktowo na gule AD, a później minimalną ilość tej oliwki BD i też na razie nie widzę, żeby mnie zapchało.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[kotwilka]

Napisane przez zywieczdroj

Odnośnie zapychania, to niestety moja skóra na ciele też ma z tym problem :/ Ostatnio na dekolcie zapchał mnie balsam Garniera

Czy myślicie, że można użyć na twarz na noc oliwki BD ? W śladowych ilościach i przetrzeć później najlepiej chusteczką na przykład. Czy to też typowy zapychacz ?

a dlaczego Ty używasz tej oliwki? Masz taką suchą skórę? Ja powiem szczerze nigdy bym się nie odważyła nią posmarować powyżej pasa.

Może opisz tak punkt po punkcie co stosujesz codziennie rano i wieczorem i postaramy się coś doradzić. Bo ta oliwka to naprawdę zupełnie niezrozumiała dla mnie jest przy cerze trądzikowej

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam - po prsotu wydaje i się, że "tonący brzytwy się chwyta", a brzytwą kuku można sobie zrobić

[klaudynka4]

Witam Ja wam zazdroszczę, że pomaga wam naturalna pielęgnacja. Ja w walce z trądzikiem wypróbowałam wszystkie dostępne maści, kremy i antybiotyki. Naturalną pielęgnację też - były wszelkie zioła, mazidła, hydrolaty, glinka, mycie bez SLS, ręczniki papierowe, zmiana stylu odżywiania. Niestety żadna z tych rzeczy nie pomogła, dopiero Izotek położył kres wszystkim problemom. Wcześniej zapychało mnie wszystko, nawet najlżejsze kremy, teraz mogę stosować mleczka do demakijażu i olejowe serum o których wcześniej bałabym się nawet pomyśleć. Owszem uważam że warto stosować naturalną pielęgnację, ale mój przypadek wskazuje na to, że nie zawsze jest ona wystarczająca.

Dziewczyny, ty które mają uparty trądzik polecam takie rozwiązanie - zróbcie sobie wymaz z twarzy i antybiogram. Nie jest to bardzo drogie, a może się okazać, że macie wyjątkowo oporny szczep bakterii, dlatego wasza cera nie poprawia się po żadnych lekach.

[zywieczdroj]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Fanką natury jestem już od jakiegoś czasu
Mydło brzmi super, ale przez tą ilość olejków boję się go zakupić.
Używałam oleju z pestek malin, ale się nie sprawdził.
Czemu białą a nie zieloną?
Myślałam, że zielona jest lepsza na krostki.

Napisane przez kotwilka

a dlaczego Ty używasz tej oliwki? Masz taką suchą skórę? Ja powiem szczerze nigdy bym się nie odważyła nią posmarować powyżej pasa.

Może opisz tak punkt po punkcie co stosujesz codziennie rano i wieczorem i postaramy się coś doradzić. Bo ta oliwka to naprawdę zupełnie niezrozumiała dla mnie jest przy cerze trądzikowej

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam - po prsotu wydaje i się, że "tonący brzytwy się chwyta", a brzytwą kuku można sobie zrobić

Nie uraziłaś Używam ostatnio Acne Dermu i toniku z kwasami, więc pomyślałam, że przyda się cerze jakieś odżywienie, bo nie mam nic do nawilżania, a miałam tylko tę oliwkę.
Opisywałam ostatnio swoją przeprawę z pewnymi kremami, przekopiuję zaraz i napiszę pielęgnację jeśli będziesz miała ochotę doradzić

Tu post:
Hej dziewczyny, mam nadzieję, że coś mi doradzicie. Od miesiąca używam obu kremów DLA - http://kosmetykidla.pl/podstrona.php?a=146&b=130 i na dzień z tej samej serii. Miały one cudownie pomóc na skórę, oczyścić twarz i wyciągnąć wszystko na wierzch. Niestety po tych kremach mam bardzo bolące gule na brodzie, które ani nie chcą się goić ani nie widać w nich zazwyczaj białego czubka do wyciśnięcia (zdarzyło się może ze 2 razy, że był). Są naprawdę duże i wyglądają nienaturalnie na twarzy Zostawiałam te gule w spokoju, ale skoro po prawie miesiącu się nie goiły nie wytrzymałam. Jak już ujrzałam biały czubek - wycisnęłam go, leciało dużo czarnej krwi i była ona bardzo gęstą i klejąca. Po dezynfekcji i zasmarowaniu pastą cynkową ona nadal się nie goiła! Czasem wręcz wychodził kolejny czubek albo gula nadal była. Nie wiem już co mam robić. Gdy nie ruszałam - zero efektu, jak wycisnęłam - też tragedia. Myślę, że reszta pielęgnacji nie ma ta wpływu. Używam azjatyckiego kremu BB, ale stosowałam go przed kuracją kremami i było ok. Zakupiłam olejek myjący herbaciany i stosuję go na zmianę z mydłem Aleppo, więc uważam, że też nie powinien zapchać. Co jakiś czas stosowałam też tonik AHA/BHA 10 % na noc, ale używałam go też wcześniej i nie było takich rewelacji. Co 2 dni robię maseczkę z glinki zielonej a codziennie punktowo stosuję pastę cynkową, ale to nie pomaga. Wyciągnęłam też z szuflady Acne Derm, ale też prawie nie zmniejsza tych gul. Jestem załamana, wyglądam strasznie Jak ma doprowadzić cerę do porządku? Za ponad tydzień zaczynam brać tabletki anty - może one pomogą, ale nie wiadomo. A co mam zrobić do tej pory ?


Moja pielęgnacja:
Rano:
mydło Alepp 40 % (raz na tydzień olejek myjący herbaciany)
hydrolat oczarowy
krem matujący SVR lysalpha - nie mam nic innego, a to miniaturka, więc używam. Boję się kupować coś nowego, że znów mnie zapcha.

Wieczorem:
mydło Alepp 40%
hydrolat oczarowy
Acne Derm
co drugą noc tonik AHA/BHA 10%

punktowo: pasta cynkowa
co kilka dni maseczka z zielonej glinki
co tydzień peeling z korundu i oleju z róży piżmowej

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Apsik13]

Napisane przez zywieczdroj

Hydrolatu mam pół, więc może niedługo zainwestowałabym w tę wodę różaną,

Pamiętaj, że jak kupisz wodę różaną z Dabura, wstaw ją do lodówki z uwagi na to, że nie jest konserwowana.

Napisane przez klaudynka4

Witam Ja wam zazdroszczę, że pomaga wam naturalna pielęgnacja. Ja w walce z trądzikiem wypróbowałam wszystkie dostępne maści, kremy i antybiotyki. Naturalną pielęgnację też - były wszelkie zioła, mazidła, hydrolaty, glinka, mycie bez SLS, ręczniki papierowe, zmiana stylu odżywiania. Niestety żadna z tych rzeczy nie pomogła, dopiero Izotek położył kres wszystkim problemom. Wcześniej zapychało mnie wszystko, nawet najlżejsze kremy, teraz mogę stosować mleczka do demakijażu i olejowe serum o których wcześniej bałabym się nawet pomyśleć. Owszem uważam że warto stosować naturalną pielęgnację, ale mój przypadek wskazuje na to, że nie zawsze jest ona wystarczająca.

W ostatnim czasie obserwuje się wielki come back naturalnej pielęgnacji, ziół, zdrowszego życia, etc. i ja to popieram bo sama w tym uczestniczę, ale wydaje mi się, że jeśli komuś naturalne kosmetyki zwyczajnie nie pasują, a nawet pogarszają stan skóry, a określam to mianem kuku, to nie ma co zmieniać swojej pielęgnacji, jeśli działa dobrze na cerę
Jednemu pasuje naturalny olejek, innemu żel z drogerii i jak dla mnie obie opcje są ok, o ile odpowiadają osobom, które ich używają.
Btw, mam koleżankę, która używa śmieciowych, kiczowatych kosmetyków, które mnie pewnie by zabiły (), a ona wygląda jak śliczna laleczka. Czyli lepiej ode mnie
Więc moim zdaniem pielęgnację należy dobierać pod względem stanu i potrzeb skóry, a czy owa pielęgnacja będzie naturalna, czy nie, to już inna kwestia.
Ważne, żeby skóra miała się dobrze

Dziewczyny, ty które mają uparty trądzik polecam takie rozwiązanie - zróbcie sobie wymaz z twarzy i antybiogram. Nie jest to bardzo drogie, a może się okazać, że macie wyjątkowo oporny szczep bakterii, dlatego wasza cera nie poprawia się po żadnych lekach.

Ja zrobiłam wymaz tego lata, for free i jest czysto, bakterii brak

[kotwilka]

Napisane przez zywieczdroj

Nie uraziłaś Używam ostatnio Acne Dermu i toniku z kwasami, więc pomyślałam, że przyda się cerze jakieś odżywienie, bo nie mam nic do nawilżania, a miałam tylko tę oliwkę.
Opisywałam ostatnio swoją przeprawę z pewnymi kremami, przekopiuję zaraz i napiszę pielęgnację jeśli będziesz miała ochotę doradzić

Tu post:
Hej dziewczyny, mam nadzieję, że coś mi doradzicie. Od miesiąca używam obu kremów DLA - http://kosmetykidla.pl/podstrona.php?a=146&b=130 i na dzień z tej samej serii. Miały one cudownie pomóc na skórę, oczyścić twarz i wyciągnąć wszystko na wierzch. Niestety po tych kremach mam bardzo bolące gule na brodzie, które ani nie chcą się goić ani nie widać w nich zazwyczaj białego czubka do wyciśnięcia (zdarzyło się może ze 2 razy, że był). Są naprawdę duże i wyglądają nienaturalnie na twarzy Zostawiałam te gule w spokoju, ale skoro po prawie miesiącu się nie goiły nie wytrzymałam. Jak już ujrzałam biały czubek - wycisnęłam go, leciało dużo czarnej krwi i była ona bardzo gęstą i klejąca. Po dezynfekcji i zasmarowaniu pastą cynkową ona nadal się nie goiła! Czasem wręcz wychodził kolejny czubek albo gula nadal była. Nie wiem już co mam robić. Gdy nie ruszałam - zero efektu, jak wycisnęłam - też tragedia. Myślę, że reszta pielęgnacji nie ma ta wpływu. Używam azjatyckiego kremu BB, ale stosowałam go przed kuracją kremami i było ok. Zakupiłam olejek myjący herbaciany i stosuję go na zmianę z mydłem Aleppo, więc uważam, że też nie powinien zapchać. Co jakiś czas stosowałam też tonik AHA/BHA 10 % na noc, ale używałam go też wcześniej i nie było takich rewelacji. Co 2 dni robię maseczkę z glinki zielonej a codziennie punktowo stosuję pastę cynkową, ale to nie pomaga. Wyciągnęłam też z szuflady Acne Derm, ale też prawie nie zmniejsza tych gul. Jestem załamana, wyglądam strasznie Jak ma doprowadzić cerę do porządku? Za ponad tydzień zaczynam brać tabletki anty - może one pomogą, ale nie wiadomo. A co mam zrobić do tej pory ?


Moja pielęgnacja:
Rano:
mydło Alepp 40 % (raz na tydzień olejek myjący herbaciany)
hydrolat oczarowy
krem matujący SVR lysalpha - nie mam nic innego, a to miniaturka, więc używam. Boję się kupować coś nowego, że znów mnie zapcha.

Wieczorem:
mydło Alepp 40%
hydrolat oczarowy
Acne Derm
co drugą noc tonik AHA/BHA 10%

punktowo: pasta cynkowa
co kilka dni maseczka z zielonej glinki
co tydzień peeling z korundu i oleju z róży piżmowej

Na moje oko za bardzo katujesz swoją skórę.
1. Wszystkie mydła mają odczyn zasadowy. Cerze tłustej i trądzikowej sprzyja odczyn kwaśny - hamuje rozwój bakterii. Do tego stosujesz mydło dwa razy dziennie.. Wiem, że są tu osoby, którym mydło, zwłaszcza laurie, pomogło, ale Z ZASADY mydło to nie najlepszy wybór dla cery trądzikowej.
2. Krem matujący rano nie nawilży odpowiednio Twojej cery. Przy stosowaniu na wieczór Acne Dermu i toniku z kwasami, rano powinnaś ją odpowiednio nawilżyć.
Ze swojej strony mogę polecić Fitomed krem nawilżający pomarańczowy, Declare Skinatura czy chociażby zel HA z olejem jojoba.
3. Tonik AHA/BHA to z Biochemii Urody? Dla mnie był zbyt wysuszający. Nie jestem przekonana, czy dobrze że go używasz równolegle z Acne Dermem (tam też jest kwas, w stężeniu 10%).
4. Maseczka z glinki nie powinna być częściej niż raz w tygodniu.

Popatrz na to z tej strony:
Nadmierne wysuszanie skóry powoduje to, że skóra broni się i produkuje jeszcze więcej sebum ->wzmożona ilość pryszczy

Zabiegi i produkty wysuszające/ściągające u Ciebie: mydło, hydrolat oczarowy, tonik z kwasami, Acne Derm, glinka, pasta cynkowa
Produkty mało nawilżające: krem matujący
Produkty nawilżające: brak

Tak się nie da na dłuższą metę. Sama kiedyś to przeżyłam i wiem, że dopuszczenie przez 2-3 dni do przesuszenia powoduje wysyp pryszczy. Podstawa przy cerze trądzikowej to nawilżać i nie dopuszczać do powstawania podrażnień.

Na Twoim miejscu jak najszybciej zainwestowałabym w krem nawilżający, łagodny hydrolat/tonik (np. ze słodkich migdałów, z róży), odstawiła tonik z kwasami i mydło na rzecz chociażby żelu Ziaja Ulga czy olejku myjącego, który masz. Pomyśl o kupnie jakiejś maseczki nawilżającej, np z alg (może być Bielenda profesjonalna).

[_Ewelka___]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

super, napewno bede stale podczytywac,
Dzieki Twojej histori znow wracam do naturalnej pielęgnacji, tym razem mam nadzieje podejde do tego poważniej i nie zniechece sie szybko

Napisane przez Apsik13

Btw, mam koleżankę, która używa śmieciowych, kiczowatych kosmetyków, które mnie pewnie by zabiły (), a ona wygląda jak śliczna laleczka. Czyli lepiej ode mnie

oj chyba kazdy zna kogos takiego i co zrobic!

[zywieczdroj]

Napisane przez kotwilka

Na moje oko za bardzo katujesz swoją skórę.
1. Wszystkie mydła mają odczyn zasadowy. Cerze tłustej i trądzikowej sprzyja odczyn kwaśny - hamuje rozwój bakterii. Do tego stosujesz mydło dwa razy dziennie.. Wiem, że są tu osoby, którym mydło, zwłaszcza laurie, pomogło, ale Z ZASADY mydło to nie najlepszy wybór dla cery trądzikowej.
2. Krem matujący rano nie nawilży odpowiednio Twojej cery. Przy stosowaniu na wieczór Acne Dermu i toniku z kwasami, rano powinnaś ją odpowiednio nawilżyć.
Ze swojej strony mogę polecić Fitomed krem nawilżający pomarańczowy, Declare Skinatura czy chociażby zel HA z olejem jojoba.
3. Tonik AHA/BHA to z Biochemii Urody? Dla mnie był zbyt wysuszający. Nie jestem przekonana, czy dobrze że go używasz równolegle z Acne Dermem (tam też jest kwas, w stężeniu 10%).
4. Maseczka z glinki nie powinna być częściej niż raz w tygodniu.

Popatrz na to z tej strony:
Nadmierne wysuszanie skóry powoduje to, że skóra broni się i produkuje jeszcze więcej sebum ->wzmożona ilość pryszczy

Zabiegi i produkty wysuszające/ściągające u Ciebie: mydło, hydrolat oczarowy, tonik z kwasami, Acne Derm, glinka, pasta cynkowa
Produkty mało nawilżające: krem matujący
Produkty nawilżające: brak

Tak się nie da na dłuższą metę. Sama kiedyś to przeżyłam i wiem, że dopuszczenie przez 2-3 dni do przesuszenia powoduje wysyp pryszczy. Podstawa przy cerze trądzikowej to nawilżać i nie dopuszczać do powstawania podrażnień.

Na Twoim miejscu jak najszybciej zainwestowałabym w krem nawilżający, łagodny hydrolat/tonik (np. ze słodkich migdałów, z róży), odstawiła tonik z kwasami i mydło na rzecz chociażby żelu Ziaja Ulga czy olejku myjącego, który masz. Pomyśl o kupnie jakiejś maseczki nawilżającej, np z alg (może być Bielenda profesjonalna).

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie i za rady

Stosowałam te kremy DLA miesiąc i one miały nawilżać skórę, faktycznie to robiły, ale te gule były nie do zniesienia, więc stwierdziłam, żeby ją trochę podsuszyć, to może blizny się wchłoną.
Druga sprawa, że nie posiadam obecnie żadnego nawilżacza, bo wszystko mnie zapycha i się po prostu boję. Fitomed już widzę po składzie z gliceryną i olejem z orzeszków macadamia, że mnie zapcha :/
W drugim z kolei olej arganowy i kokosowy, który powoduje krostki.

Czemu maseczka z glinki może być stosowana tylko raz w tygodniu ?
Myślałam, że hydrolat oczarowy też nawilża i koi skórę ?

Maseczkę na pewno zakupię, byle nie taką, którą się zostawia do wchłonięcia, o ile takie zmywalne nawilżające istnieją.

[Apsik13]

Napisane przez kotwilka

Ze swojej strony mogę polecić Fitomed krem nawilżający pomarańczowy,

Wydaje mi się, że kremik jest dobry, ale dla cery mało wymagającej.
Jeśli ktoś ma skórę skłonną do zapychania, krem może (choć rzecz jasna nie musi) być zbyt ciężki. Mnie zapchał i przekarmił moją skórę, choć pokładałam w nim wielkie nadzieje.
Więc na początek podczas robienia zakupów w Fitomedzie warto poprosić o próbkę kremu
Kiedyś dawali tam sporo próbek bez względu na wartość zamówienia
Dostawałam nawet pełnowymiarowe kosmetyki albo książkę, także polecam rozpoczęcie przygody z próbkami - w jakimś stopniu zminimalizuje to potencjalny zawód, jeśli coś nie będzie pasowało

[prettysimple]

Nie myślałam, że Fitomed może być taki hojny ;>

[Apsik13]

Napisane przez prettysimple

Nie myślałam, że Fitomed może być taki hojny ;>

Fitomed zawsze wypadał o niebo lepiej pod względem prezentów niż inne sklepy.
Nikt u nich nie pisał na stronie, że dostanie się coś tam, jeśli się złoży zamówienie na ileś tam.
W paczce zawsze znajdowałam kilka fajnych gratisów: saszetki z szamponami, malutkie kremiki, a nawet małe plastikowe buteleczki z płynami do kąpieli, czy żelami
Duża różnorodność gratisowych produktów.
Nie wiem jak jest teraz, ale podejrzewam, że jak za jakiś czas zrobię zamówienie, nie będę się musiała doszukiwać gratisów, ani o nie pytać bo one zwyczajnie będą w paczce, jak zawsze.